Liczę na was, niezawodne ogrodniczki. Mam od kilkunastu lat taki dziwny bez. Kwitnie w czerwcu, ma dziwne liście, pachnie jak szalony i, inaczej niż "normalny", po przekwitnięciu sypią się z niego pojedyncze kwiatuszki. W tym roku aura go zabiła - burza, ulewa i silny wiatr sprawiły, że pękł na pół wzdłuż pnia i nie da się go uratować. Ponieważ chciałabym kupić taki sam, a za cholerę nie pamiętam jak się nazywa, pomóżcie. Może ktoś wie, co to jest.
Dzięki wielkie. Gdzieś mi się od lat plątało po głowie, że na "w". Jedyna różnica, że u mnie to zdecydowanie drzewo, a nie krzew. Ale to pewnie kwestia (nie)przycinania. No i kwiaty ma raczej wiszące niż stojace.
Liczę na was, niezawodne ogrodniczki. Mam od kilkunastu lat taki dziwny bez. Kwitnie w czerwcu, ma dziwne liście, pachnie jak szalony i, inaczej niż "normalny", po przekwitnięciu sypią się z niego pojedyncze kwiatuszki. W tym roku aura go zabiła - burza, ulewa i silny wiatr sprawiły, że pękł na pół wzdłuż pnia i nie da się go uratować. Ponieważ chciałabym kupić taki sam, a za cholerę nie pamiętam jak się nazywa, pomóżcie. Może ktoś wie, co to jest.
a jesteś pewna ,że nie da się go uratować?chyba korzenie ma w porządku?mój lilak(zwykły) też pękł mi na poł parę lat temu i mąż owinął pień jakimiś tasiemkami takimi ściągającymi i rośnie dalej
On dwa lata temu pękł pierwszy raz i, rzeczywiście, mąż go jakoś odratował. Ale w tej chwili ma 20 cm średnicy i pękł po całości do samego dołu (on jest dużo potężniejszy niż zwykły bez). Tasiemki go nie przytrzymają a i podeprzeć (jak poprzednio) nie ma go jak. Serce mnie boli, bo to moje ukochane drzewo "cieniowe" ale chyba juz po nim.
Na pierwszym zdjęciu widać pierwsze pęknięcie i to, że jest popodpierany. Drugie pęknięcie poszło prostopadle do pierwszego i do samego dołu. :( On ma chyba bardzo kruche drewno.
Poczytaj też o innych sposobach rozmnażania krzewów i drzewek. Wpisz w google rozmnażanie lilaka, jest tego dużo. Bedziesz miała kawałek ukochanego drzewka nadal :)
Liczę na was, niezawodne ogrodniczki. Mam od kilkunastu lat taki dziwny bez. Kwitnie w czerwcu, ma dziwne liście, pachnie jak szalony i, inaczej niż "normalny", po przekwitnięciu sypią się z niego pojedyncze kwiatuszki. W tym roku aura go zabiła - burza, ulewa i silny wiatr sprawiły, że pękł na pół wzdłuż pnia i nie da się go uratować. Ponieważ chciałabym kupić taki sam, a za cholerę nie pamiętam jak się nazywa, pomóżcie. Może ktoś wie, co to jest.
Wygląda jak lilak węgierski :)
też tak myślę
jak dla mnie to lilak :)
jak dla mnie to lilak :)
że lilak to wiadomo ale chyba jakaś inna odmiana
lilak węgierski
Dzięki wielkie. Gdzieś mi się od lat plątało po głowie, że na "w". Jedyna różnica, że u mnie to zdecydowanie drzewo, a nie krzew. Ale to pewnie kwestia (nie)przycinania. No i kwiaty ma raczej wiszące niż stojace.
Dzięki za pomoc.
Liczę na was, niezawodne ogrodniczki. Mam od kilkunastu lat taki dziwny bez.
a jesteś pewna ,że nie da się go uratować?chyba korzenie ma w porządku?mój lilak(zwykły) też pękł mi na poł parę lat temu i mąż owinął pień jakimiś tasiemkami takimi ściągającymi i rośnie dalejKwitnie w czerwcu, ma dziwne liście, pachnie jak szalony i, inaczej niż
"normalny", po przekwitnięciu sypią się z niego pojedyncze kwiatuszki.
W tym roku aura go zabiła - burza, ulewa i silny wiatr sprawiły, że
pękł na pół wzdłuż pnia i nie da się go uratować. Ponieważ
chciałabym kupić taki sam, a za cholerę nie pamiętam jak się nazywa,
pomóżcie. Może ktoś wie, co to jest.
On dwa lata temu pękł pierwszy raz i, rzeczywiście, mąż go jakoś odratował. Ale w tej chwili ma 20 cm średnicy i pękł po całości do samego dołu (on jest dużo potężniejszy niż zwykły bez). Tasiemki go nie przytrzymają a i podeprzeć (jak poprzednio) nie ma go jak. Serce mnie boli, bo to moje ukochane drzewo "cieniowe" ale chyba juz po nim.
Na pierwszym zdjęciu widać pierwsze pęknięcie i to, że jest popodpierany. Drugie pęknięcie poszło prostopadle do pierwszego i do samego dołu. :( On ma chyba bardzo kruche drewno.
Piekny, też muszę kupić małe drzewko i wsadzić, ja mam biały podwójny:)
Ze mnie doopa nie ogrodniczka, ale bzy kocham bardzo. Mam ich trochę a ten lubiłam za dużo cienia, który dawał. :(
Może nie będziesz musiała kupować nowego drzewka :)
http://poradnikogrodniczy.pl/odklady.php
Poczytaj też o innych sposobach rozmnażania krzewów i drzewek.
Wpisz w google rozmnażanie lilaka, jest tego dużo.
Bedziesz miała kawałek ukochanego drzewka nadal :)
Dzięki wielkie. Skorzystam na pewno.