Może ktoś ma doświadczenia lub wiedzę w zakresie chorób tarczycy.
Otóż, od 2 lat wypadają mi włosy - brak konkretnej przyczyny, żadne leczenie u dermatologa nie przynosi pozytywnych skutków. Niedawno miałam robione USG tarczycy i lekarka powiedziała mi, że mam za małą tarczycę:
płat prawy- 12x15,5x29,7, płat lewy 9,8x16,6x34,4; łączna objętość płatów = 5,8 ml (norma to 18)
Normy to: płat - grubość 15-20, szerokość 20-25, długość 50 - 60 mm
Poziom hormonu TSH w porządku.
Dodam, że w rodzinie (od babci siostra) miała nadczynność tarczycy, poza tym niestety mam nadwagę.
...i po raz kolejny dziś muszę się z Tobą zgodzić:) ja leczę nadczynność, lekarz w ramach NFZ daje skierowanie tylko i wyłącznie na TSH, lekarz z prywatnego gabinetu również na pozostałe, niestety ostatnio (ze względów finansowych) jestem zdana na lekarza w ramach NFZ, biorę leki a czuję się do d... :(
Tyko lekarz pierwszego kontaktu daje skierowanie na TSH. Specjalista endokrynolog ma w umowie cały panel badań tarczycy. Jesli leczysz się u specjalisty, możesz egzekwować resztę badan bezpłatnie. Wiem, że to trudne, ale osoby upominające się o badanie często wygrywają. Walcz o swoje, bo mają na to pieniądze.
Witam, czym różni się badanie fT3 i fT4 od T3 i T4? Zawsze myślałam,że to drugie jest ,,roboczą,, nazwą tego pierwszego. Do tej pory na skierowaniu spotkała sie tylko z T3 i T4 i ciekawi mnie czym sie róznią.
Basiu, u mnie podobnie. Szans na endokrynologa w ramach NFZ nie ma żadnych, bo nie rejestrują od 2011r. Pytać po styczniu 2014. Obłęd jakiś...A leczyć się trzeba-szkoda, że za tak wielkie pieniądze, bo badania są równie drogie jak prywatna wizyta u endokrynologa i w moim przypadku dojazd do lekarza prawie 100km w jedną stronę...Oto Polska właśnie...
Dorota:) odbiegamy od tematu ale....mam prywatnego endokrynologa na miejscu, ale to największy "kasjer" w mieście...prywatna wizyta 100zł+ pakiet badań ok 50zł +usg też zbyt często wg mnie, do tego chce mnie widziec 2 razy w m-cu. Mam świadomość, że zdrowie jest bezcenne ale na taki wydatek mnie nie stać:(
U mnie podobnie. Dodam tylko, że problem z tarczycą mam i ja i córka, więc wydatki x2. Acz mam świadomość, że nie mogę tego zbagatelizować. Wszystko z czym tarczyca współpracuje też się psuje...więc chleb z masłem i musi być nas stać na leczenie. Sorki, za odejście od tematu zasadniczego, ale to tak po prostu wyszło :)
To ja już nie rozumiem jeśli chodzi o fT3 i FT4 oraz T3 i T4.Ja miałam kiedys robione badanie T3 i T4(na szczęście wynik był dobry),ale wczoraj spojrzałam w cennik badań i wyrażnie były dwa rodzaje tych badań FT3 Ft4 w cenie 30zł,natomiast samo T3i T4 25zł .Nie wiem na czym polega różnica.
Kiciu, T3 i T4 to poziom hormonów jakby wszystkich z tego rodzaju. Ale przy tym badaniu wykrywa się tez hormony, które są "nieczynne", przez np związanie z białkiem. Natomiast Ft3 i fT4 to frakcje wolnych, czynnych hormonów. To te same substancje, tylko w postaci czynnej i częściowo nieczynnej. Do diagnostyki zaleca sie robić f, ale to już chyba od lekarza zależy.
Hashimoto trzeba leczyć. biorąc hormony ważna jest przerwa do posiłku
Do tego dieta - bo japoniec nie wszystko lubi jeść.
Moja siostra ma takiego "przyjaciela" - wykrytego przez lekarza na podstawie wywiadu (może wykrytego za dużo powiedziane, ale dał skierowanie podejrzewając). pierwsze TSH wyszło w normie - i dopiero USG wykazało zmiany tarczycowe -na które skierowanie wystawił równocześnie. Kolejne TSH miały tendencję rosnącą - nawet mimo leków. Dopiero ustawienie odpowiedniego poziomu hormonów zahamowało zmiany w wynikach.
Ja poszłam do ogólnego po skierowanie (na wszelki wypadek - bo może rodzinne)- dostałam na TSH, wyszło w normie. Na USG lekarz nie może wystawić - bo nie jest uprawniony, a podstaw do skierowania do endokrynologa nie ma.
Pozwolisz, że zaspamuję? Męża kolegi nastoletnia córka na coś choruje. Lekarze nie mogą się wyznać co jej jest. Diagnozy były zmieniane i ostatnio stawiano na celiakię ale raczej to nie to. Ostatnio trafili na okropnego lekarza. Wydarł się na nastolatkę, że jest gruba, żeby nic nie jadła, żeby znalazła sobie chłopaka to może wtedy zchudnie. Dziewczyna i tak prawie nie je z powodu diety. Dostała fobii do lekarzy i nie chce słyszeć o pójściu do jakiegokolwiek lekarza.
Od kilku lat leczę niedoczynność tarczycy, wyszło przez przypadek, gdy przy usg piersi zrobiłam usg tarczycy, moja tarczyca w tej chwili to 1/4 jej prawidłowej wielkości. Oczywiście zanim zrobiłam usg byłam u kilku lekarzy z nieustającą chrypką, chrząkaniem, suchą skórą itp, zawsze tylko kazali robic tsh a to było w normie. Wreszcie po usg trafiłam do przecudownej pani doktor, co prawda wizyta kosztuje 130 zł ale chodzę raz na pół roku. Teraz co wizytę robię ft4 i muszę wam powiedzieć, że i to może być w normie a może z tarczycą się coś dziać. Ja na przykład jak pierwszy raz trafiłam do mojej endo też miałam ft4 w normie ale w dolnej granicy, ona ki wyjaśniła, ze nie można patrzeć tylko czy wynik jest w normie czy nie, ważna jest także waga danej osoby, wzrost, wiek itp. Jak mi się hormony unormowały po lekach od razu poczułam, że lepiej się czuję, skończyło sie wieczne zmęczenie i senność. Teraz czasami zdarzają mi sie skoki hormonów, ale z reguły na jesień i zimę.
Ewa, mam tarczycę jeszcze mniejszą od Twojej (5,017) i znam z autopsji objawy niedoczynności (na szczęście nie wszystkie). U mnie TSH wykazało nieprawidłowość (5,31). Na wizytę u endo czekałam 1,5 roku. Mądra Pani doktor stwierdziła (moja sugestia, że tarczyca mała), że w żadnym wypadku, wszystko w porządku. Ja oczywiście czekając na wizytę doprowadziłam do zmniejszenia TSH do poziomu uznawanego przez laboratoria i niedouczonych lekarzy za mieszczącą się w granicach normy (tj do 2,84). Pani doktor obrażona , z pretensją "to pani sama się leczy". Zresztą możnaby długo na ten temat. Skończyło się na tym, że wg pani doktor jestem zdrowa . Piszesz, że masz TSH w porządku. Pewnie nie wiesz, ale TSH powyżej 2,0 świadczy o lekkiej niedoczynności, tym większej im bliżej do 4,2 (uznawanego za górną granicę normy). Przy niedoczynności tarczycy przede wszystkim trzeba sprawdzić jod. Najprościej zrobić to samemu. Kupić zwykłą buteleczkę jodyny i patyczkiem od czyszczenia uszu namalować tą jodyną na brzuchu kratkę. Jodyna powinna utrzymywać się do 10 godzin. Jeśli zniknie szybciej to znaczy, że jodu za mało (im wcześniej zniknie tym większe niedobory). Ja zaczęłam od uzupełniania jodu pijąc jedną kroplę atomidine (jod w czystej, płynnej postaci) - nie jest to zwykła jodyna z apteki, no i kąpiąc się raz dziennie (30 minut) w wannie z dodatkiem 6 kropel atomidyny. Po mniej więcej miesiącu zaczęłam brać inne środki, ale na razie o tym pisała nie będę. Pewnie i tak znajdą się oburzone osoby, odsyłające do lekarza, nie pomne na to co napisałam wcześniej, że lekarka nie uznała za stosowne wogóle podjąć leczenia.
Jak pierwszy raz będą robione badania to oprócz TSH lepiej zrobić T3 i T4 czy fT3 i fT4.Od ogólnego oczywiście córka dostała tylko TSH i na USG.Chcemy uniknąć zbędnego latania do laboratorium.
W większości przypadków dodatkowe badania (w tym i USG) robi się jeśli TSH jest nieprawidłowe. Z tym, że proponowałabym jednak uznać TSH za prawidłowe, jeśli wynik mieści się w granicach 0,3 - 2,0. Skoro córka ma skierowanie również na USG to pewnie są wskazania z objawów do dokładniejszych badań . Według mojej wiedzy bardziej przydatne do określenia ewentualnych zaburzeń pracy tarczycy są badania FT3 i FT4.
Samo TSH nic lekarzowi nie powie. Oprócz tego należy jeszcze zrobić FT3 i FT4 oraz antyciała, niezbędne jest też usg. Resztę - według wskazań lekarza. Ja na przykład regularnie robię wapno i kilka innych.
Od kilku lat jestem zdiagnozowane Hashimoto. Moja tarczyca jest jeszcze mniejsza od Twojej. Zaczęłam leczenie najpierw u swojej ogólnej - to mądra babka, potem dostałam się do państwowego endokrynologa, którego zmieniłam na kolejnego a teraz chodzę prywatnie. Moje leczenie będzie leczeniem przez całe życie, bo przewlekłe zapalenie tarczycy tak ma. Tylko dawka euthyroxu będzie mi się zmieniała. Samo leczenie to jedno, jest jeszcze kwestia diety o której to, zdecydowana większość endokrynologów, nie pamęta/nie mówi bo tak lub też "diata nic nie pomożę/zmieni"/nie chce wiedzieć (proszę sobie wybrać właściwe, albo co się uslyszało u lekarza). W moim schorzeniu unika sie jodu stąd też sól niejodowana, woda mineralna bez zawartości jodu, drastyczne ograniczenie w diecie ryb morskich i jeszcze wiele innych. Są jeszcze rzeczy wspomagające tworzenie się wola; gluten, którego powinnam jak ognia unikać oraz wiele innych czynników w diecie, które nie zatrzymają choroby, ale mogą w znacznym stopniu ułatwić zmaganie się z codziennością przy tym schorzeniu. Często lekarze o prostej, ale jakże ważnej rzeczy nie mówią. Bo tak: euthyrox bierze się na czczo pół godziny przed śniadaniem popijając TYLKO I WYŁĄCZNIE wodą - owszem wspomną. Ale już, że inne leki oraz kawę należy przyjąć po minimum 2 godzinach to mało który lekarz wspomni a to bardzo ważne jest. I takie mam niestety doświadczenia z endokrynologami a szkoda. To tak na szybko tyle.
Może ktoś ma doświadczenia lub wiedzę w zakresie chorób tarczycy.
Otóż, od 2 lat wypadają mi włosy - brak konkretnej przyczyny, żadne leczenie u dermatologa nie przynosi pozytywnych skutków. Niedawno miałam robione USG tarczycy i lekarka powiedziała mi, że mam za małą tarczycę:
płat prawy- 12x15,5x29,7, płat lewy 9,8x16,6x34,4; łączna objętość płatów = 5,8 ml (norma to 18)
Normy to: płat - grubość 15-20, szerokość 20-25, długość 50 - 60 mm
Poziom hormonu TSH w porządku.
Dodam, że w rodzinie (od babci siostra) miała nadczynność tarczycy, poza tym niestety mam nadwagę.
Czy ktoś może ma pomysł na interpretację tego?
Poziom TSH nic nie powie. Trzeba zrobić frakcje fT3 i fT4. Jak te wyniki wyjdą dobrze, znaczy, że tarczyca w porządku.
...i po raz kolejny dziś muszę się z Tobą zgodzić:) ja leczę nadczynność, lekarz w ramach NFZ daje skierowanie tylko i wyłącznie na TSH, lekarz z prywatnego gabinetu również na pozostałe, niestety ostatnio (ze względów finansowych) jestem zdana na lekarza w ramach NFZ, biorę leki a czuję się do d... :(
Tyko lekarz pierwszego kontaktu daje skierowanie na TSH. Specjalista endokrynolog ma w umowie cały panel badań tarczycy. Jesli leczysz się u specjalisty, możesz egzekwować resztę badan bezpłatnie. Wiem, że to trudne, ale osoby upominające się o badanie często wygrywają. Walcz o swoje, bo mają na to pieniądze.
Witam, czym różni się badanie fT3 i fT4 od T3 i T4? Zawsze myślałam,że to drugie jest ,,roboczą,, nazwą tego pierwszego. Do tej pory na skierowaniu spotkała sie tylko z T3 i T4 i ciekawi mnie czym sie róznią.
Pozdrawiam
Witaj Kiciu :)
To jest to samo :)
fT3, fT4 - frakcja T3 i frakcja T4 :) Wolna postać wytwarzanego hormonu -free
dubel
niestety u mnie na endokrynologa w ramach NFZ czas oczekiwania-4 lata...raczej bym nie dożyła....
Basiu, u mnie podobnie. Szans na endokrynologa w ramach NFZ nie ma żadnych, bo nie rejestrują od 2011r. Pytać po styczniu 2014. Obłęd jakiś...A leczyć się trzeba-szkoda, że za tak wielkie pieniądze, bo badania są równie drogie jak prywatna wizyta u endokrynologa i w moim przypadku dojazd do lekarza prawie 100km w jedną stronę...Oto Polska właśnie...
Dorota:) odbiegamy od tematu ale....mam prywatnego endokrynologa na miejscu, ale to największy "kasjer" w mieście...prywatna wizyta 100zł+ pakiet badań ok 50zł +usg też zbyt często wg mnie, do tego chce mnie widziec 2 razy w m-cu. Mam świadomość, że zdrowie jest bezcenne ale na taki wydatek mnie nie stać:(
U nas 150 zł kosztuje sama wizyta u specjalisty, bez badań
U mnie podobnie. Dodam tylko, że problem z tarczycą mam i ja i córka, więc wydatki x2. Acz mam świadomość, że nie mogę tego zbagatelizować. Wszystko z czym tarczyca współpracuje też się psuje...więc chleb z masłem i musi być nas stać na leczenie. Sorki, za odejście od tematu zasadniczego, ale to tak po prostu wyszło :)
zapamiętam, że Dorota ...a Basia to córeczka?
dokładnie tak:)
Ja zapisywałam się do endokrynologa 1,5 miesiąca temu i termin mam na 9 września. Prywatnie wizyta 100 zł bez badań.
Czyli jak lekarz zleci badanie TSH i wynik wyjdzie dobry to i tak nie ma się żadnej pewności, że tarczyca jest zdrowa?
TSH zawsze miałam w normie, ale kiepskie wyszło fT3, fT4 i p/ciała. Po usg tarczycy wszystko było jasne...że od lat moja biedna tarczyca szwankuje.
To ja już nie rozumiem jeśli chodzi o fT3 i FT4 oraz T3 i T4.Ja miałam kiedys robione badanie T3 i T4(na szczęście wynik był dobry),ale wczoraj spojrzałam w cennik badań i wyrażnie były dwa rodzaje tych badań FT3 Ft4 w cenie 30zł,natomiast samo T3i T4 25zł .Nie wiem na czym polega różnica.
Kiciu, T3 i T4 to poziom hormonów jakby wszystkich z tego rodzaju. Ale przy tym badaniu wykrywa się tez hormony, które są "nieczynne", przez np związanie z białkiem. Natomiast Ft3 i fT4 to frakcje wolnych, czynnych hormonów. To te same substancje, tylko w postaci czynnej i częściowo nieczynnej. Do diagnostyki zaleca sie robić f, ale to już chyba od lekarza zależy.
Byłam u endokrynologa i prawdopodobnie mam choroba Hashimoto. Mam zrobić jeszcze dodatkowe badania.
Hashimoto trudno wykryć i wielu endokrynologów jej nie leczy. Podobno nie trzeba, ale trzeba kontrolować, bo moze powodowac dalsze choroby.
Hashimoto trzeba leczyć. biorąc hormony ważna jest przerwa do posiłku
Do tego dieta - bo japoniec nie wszystko lubi jeść.
Moja siostra ma takiego "przyjaciela" - wykrytego przez lekarza na podstawie wywiadu (może wykrytego za dużo powiedziane, ale dał skierowanie podejrzewając). pierwsze TSH wyszło w normie - i dopiero USG wykazało zmiany tarczycowe -na które skierowanie wystawił równocześnie. Kolejne TSH miały tendencję rosnącą - nawet mimo leków. Dopiero ustawienie odpowiedniego poziomu hormonów zahamowało zmiany w wynikach.
Ja poszłam do ogólnego po skierowanie (na wszelki wypadek - bo może rodzinne)- dostałam na TSH, wyszło w normie. Na USG lekarz nie może wystawić - bo nie jest uprawniony, a podstaw do skierowania do endokrynologa nie ma.
Pozwolisz, że zaspamuję? Męża kolegi nastoletnia córka na coś choruje. Lekarze nie mogą się wyznać co jej jest. Diagnozy były zmieniane i ostatnio stawiano na celiakię ale raczej to nie to. Ostatnio trafili na okropnego lekarza. Wydarł się na nastolatkę, że jest gruba, żeby nic nie jadła, żeby znalazła sobie chłopaka to może wtedy zchudnie. Dziewczyna i tak prawie nie je z powodu diety. Dostała fobii do lekarzy i nie chce słyszeć o pójściu do jakiegokolwiek lekarza.
Od kilku lat leczę niedoczynność tarczycy, wyszło przez przypadek, gdy przy usg piersi zrobiłam usg tarczycy, moja tarczyca w tej chwili to 1/4 jej prawidłowej wielkości. Oczywiście zanim zrobiłam usg byłam u kilku lekarzy z nieustającą chrypką, chrząkaniem, suchą skórą itp, zawsze tylko kazali robic tsh a to było w normie. Wreszcie po usg trafiłam do przecudownej pani doktor, co prawda wizyta kosztuje 130 zł ale chodzę raz na pół roku. Teraz co wizytę robię ft4 i muszę wam powiedzieć, że i to może być w normie a może z tarczycą się coś dziać. Ja na przykład jak pierwszy raz trafiłam do mojej endo też miałam ft4 w normie ale w dolnej granicy, ona ki wyjaśniła, ze nie można patrzeć tylko czy wynik jest w normie czy nie, ważna jest także waga danej osoby, wzrost, wiek itp. Jak mi się hormony unormowały po lekach od razu poczułam, że lepiej się czuję, skończyło sie wieczne zmęczenie i senność. Teraz czasami zdarzają mi sie skoki hormonów, ale z reguły na jesień i zimę.
Ewa, mam tarczycę jeszcze mniejszą od Twojej (5,017) i znam z autopsji objawy niedoczynności (na szczęście nie wszystkie). U mnie TSH wykazało nieprawidłowość (5,31). Na wizytę u endo czekałam 1,5 roku. Mądra Pani doktor stwierdziła (moja sugestia, że tarczyca mała), że w żadnym wypadku, wszystko w porządku. Ja oczywiście czekając na wizytę doprowadziłam do zmniejszenia TSH do poziomu uznawanego przez laboratoria i niedouczonych lekarzy za mieszczącą się w granicach normy (tj do 2,84). Pani doktor obrażona , z pretensją "to pani sama się leczy". Zresztą możnaby długo na ten temat. Skończyło się na tym, że wg pani doktor jestem zdrowa . Piszesz, że masz TSH w porządku. Pewnie nie wiesz, ale TSH powyżej 2,0 świadczy o lekkiej niedoczynności, tym większej im bliżej do 4,2 (uznawanego za górną granicę normy). Przy niedoczynności tarczycy przede wszystkim trzeba sprawdzić jod. Najprościej zrobić to samemu. Kupić zwykłą buteleczkę jodyny i patyczkiem od czyszczenia uszu namalować tą jodyną na brzuchu kratkę. Jodyna powinna utrzymywać się do 10 godzin. Jeśli zniknie szybciej to znaczy, że jodu za mało (im wcześniej zniknie tym większe niedobory). Ja zaczęłam od uzupełniania jodu pijąc jedną kroplę atomidine (jod w czystej, płynnej postaci) - nie jest to zwykła jodyna z apteki, no i kąpiąc się raz dziennie (30 minut) w wannie z dodatkiem 6 kropel atomidyny. Po mniej więcej miesiącu zaczęłam brać inne środki, ale na razie o tym pisała nie będę. Pewnie i tak znajdą się oburzone osoby, odsyłające do lekarza, nie pomne na to co napisałam wcześniej, że lekarka nie uznała za stosowne wogóle podjąć leczenia.
Jak pierwszy raz będą robione badania to oprócz TSH lepiej zrobić T3 i T4 czy fT3 i fT4.Od ogólnego oczywiście córka dostała tylko TSH i na USG.Chcemy uniknąć zbędnego latania do laboratorium.
W większości przypadków dodatkowe badania (w tym i USG) robi się jeśli TSH jest nieprawidłowe. Z tym, że proponowałabym jednak uznać TSH za prawidłowe, jeśli wynik mieści się w granicach 0,3 - 2,0. Skoro córka ma skierowanie również na USG to pewnie są wskazania z objawów do dokładniejszych badań . Według mojej wiedzy bardziej przydatne do określenia ewentualnych zaburzeń pracy tarczycy są badania FT3 i FT4.
Interpretację proponuję zostawić lekarzom.
Samo TSH nic lekarzowi nie powie. Oprócz tego należy jeszcze zrobić FT3 i FT4 oraz antyciała, niezbędne jest też usg. Resztę - według wskazań lekarza. Ja na przykład regularnie robię wapno i kilka innych.
Od kilku lat jestem zdiagnozowane Hashimoto. Moja tarczyca jest jeszcze mniejsza od Twojej. Zaczęłam leczenie najpierw u swojej ogólnej - to mądra babka, potem dostałam się do państwowego endokrynologa, którego zmieniłam na kolejnego a teraz chodzę prywatnie. Moje leczenie będzie leczeniem przez całe życie, bo przewlekłe zapalenie tarczycy tak ma. Tylko dawka euthyroxu będzie mi się zmieniała. Samo leczenie to jedno, jest jeszcze kwestia diety o której to, zdecydowana większość endokrynologów, nie pamęta/nie mówi bo tak lub też "diata nic nie pomożę/zmieni"/nie chce wiedzieć (proszę sobie wybrać właściwe, albo co się uslyszało u lekarza). W moim schorzeniu unika sie jodu stąd też sól niejodowana, woda mineralna bez zawartości jodu, drastyczne ograniczenie w diecie ryb morskich i jeszcze wiele innych. Są jeszcze rzeczy wspomagające tworzenie się wola; gluten, którego powinnam jak ognia unikać oraz wiele innych czynników w diecie, które nie zatrzymają choroby, ale mogą w znacznym stopniu ułatwić zmaganie się z codziennością przy tym schorzeniu.
Często lekarze o prostej, ale jakże ważnej rzeczy nie mówią. Bo tak: euthyrox bierze się na czczo pół godziny przed śniadaniem popijając TYLKO I WYŁĄCZNIE wodą - owszem wspomną. Ale już, że inne leki oraz kawę należy przyjąć po minimum 2 godzinach to mało który lekarz wspomni a to bardzo ważne jest.
I takie mam niestety doświadczenia z endokrynologami a szkoda.
To tak na szybko tyle.