Witam wszystkich,z okazji zbliżających sie wakacji mam takie pytanie,dokąd WY sie wybieracie,gdzie warto pojechać,nawet po raz n-ty.Moja szwagierka uwielbia Turcję,ale tam jakoś niebezpiecznie sie zrobiło ponoć(jej to i tak nie przeszkadza,leci z maluszkiem,a ja się waham).Podzielcie sie proszę wrażeniamipozdrawiam i miłego dnia.
Jeśli pytasz o ciepłe kraje, to dla mnie wyjątkowym miejscem jest Mallorca. Magiczna, pełna zróżnicowanych krajobrazów i zawsze zachwycająca. Warto wypożyczyć smochód, bo jest co zwiedzać a nie wychodzi to wcale drogo.
Nie mam orientacji, jadę za namową brata, zobaczymy, pewnie zrobimy mały objazd po okolicy to się zorientujemy co i jak :) i ewentualnie na przyszłość będziemy mądrzejsi ;)
To jedż w ciemno do Primorska :) Jest tam wiele kwater prywatnych od ręki za 10lv od osoby ( masz swoją łazienkę ,toaletę i ostatnio w standarcie klimę i tv ) Lepiej wybać tę w głuszy na obrzeżach bo w centrum życie trwa 24h/na dobę :) )
Ja preferuję wycieczki objazdowe. Tydzień intensywnego zwiedzania a tydzień leżakowania z opcją All.
Byłam tak w Egipcie, Grecji i Włoszech. W tym roku ma być Turcja ale faktycznie jak się tam nie uspokoi to może Maroko. Ale w Polsce też jest pięknie. Koło Gdańska odkryłam Wyspę Chrząszczewską. Szok! Byliśmy w połowie lipca a tam puste plaże. Parę osób. Spokój i cisza. No ale nie każdy to lubi!
Upsss! Ale się machnęłam. Też mi coś nie pasowało! Pewnie,że nie Chrząszczewska a jest to Wyspa Sobieszewska koło Gdańska. Ach te ranne wstawanie:) To było jakieś 3 lata temu pewnie coś się zmieniło ale polecam!
Od trzech lat jeździmy do Chorwacji , pogoda cudowna , woda ciepluteńka, a widoki zapierają dech w pieriach.polecam . My jeździmy do Puli , piękne miasteczko.
Chorwacja też mi się marzy podobno pięknie ale póki paliwo drogie nie mam szans jechać nasz samochód pali jak smok a na zorganizowane wczasy po tych plajtach bp to strach jechać choć do tej pory jakoś mi się szczęściło. Najlepiej to pojechać na około 1 miesiąca ale wtedy trzeba tanią kwaterę wynająć no i konserw do samochodu napakować:))
He,he to prawda! Pewnie zawsze się człowiek jakoś dogada. Ale wkurza mnie fakt,że europejczycy oprócz Polaków nie znają innych języków prócz własnego. U nas angielski musimy znać tak samo jak polski jak nie lepiej!
Pracowałam długo na granicy polsko-niemieckiej ONI polskiego ni w ząb ale zakupy robią naokrągło!
Nasz gospodarz powitał nas "Dobro doszli" (co oznacza witajcie / dzień dobry) mnie tam słowo "doszli" kojarzy się z dojazdem, no to mówię, że tak dopiero potem skumałam dlaczego miał dziwną minę...
Rozmówki to podstawa, żeby przynajmniej zakumać podstawowe zwroty.
Ja, jak co roku, wybieram się do Turcji, do Konakli. Nie boję się. Koleżanka właśnie jest w Belek i wczoraj meldowała, że w miejscowościach wypoczynkowych jest spokojnie i bezpiecznie. Zawsze kupuję wczasy kilka dni przed wyjazdem, więc zobaczę, jak sytuacja się rozwinie. W Turcji świetnie można porozumiewać się w języku rosyjskim, angielski co do zasady w recepcjach, pozostała obsługa i sklepy różnie, zleży na kogo się trafi. Uczę się wytrwale tureckiego i dzięki temu mam ogromne fory przy załatwianiu czegokolwiek:). Polecam nauczyc się przed wyjazdem kilku podstawowych zwrotów grzecznościowych typu, zobaczycie, jak to działa:).
Ja w tym roku może i też Turcja ale w opcji 7+7 z bp. Pewnie więcej zapłacę ale za to wszystko mam załatwione o nic nie muszę się martwić.
Podziwiam Was za odwagę, ze wszystko same załatwiacie. Ja nie mam takiej śmiałości i wolę jak mi wszystko podadzą na tacy. Ale różnie to bywało........:(
Ja właśnie wróciłam z Turcji,z Konakli,tam w ogóle nie da się odczuć tego co mówią w tv.A Konakli jest urokliwym miasteczkiem:)Ech szkodaże to już koniec...
Jak co roku Chorwacja od kilkunastu lat .....mieszkam na południu Polski i w zasadzie można powiedzieć ,że czas dojazdu mamy taki sam jak nad nasze morze ....kilometrów ciut więcej ...ale za to dobre drogi w tamtym kierunku czyli czas prawie identyczny ....cenowo prawie jak u nas ....tak ,że na wakacje wybieram ciepłe morze i dobrą pogodę ......
I żeby nie było ,że tylko Chorwacja bo nad nasz Bałtyk jeżdżę średnio 3-4 razy do roku na parę dni ...ale nie w sezonie ...bo nasz Bałtyk też jest piękny ...:)
Ale Tobie to dobrze! Ja mieszkam na północy i do Bałtyku mam w zasadzie niedaleko ale nie byłam już z 5-6 lat - obrzydło mi kupa ludu, smażalnie z pseudo świeżą rybką i ceny jak z kosmosu a na deser zimna woda i pogoda nie wiadomo jaka.
Wolę dołożyć i polecieć tam gdzie mam zapewnioną pogodę!
A masz w Chorwacji pewne kwatery? Skąd wynajmujesz?
Nie wynajmuję ....nigdy tego nie zrobiłam ....bierzemy kasę i na miejscu wybieramy to co nam pasuje ...
Na początku wyjazdu obieramy jakiś tam kierunek ...jeśli się nam podoba to szukamy kwater i zostajemy ....jeśli jest coś nie tak to jedziemy dalej .....na kwatery zawsze można liczyć ,nie spotkałam się z tym żeby kwater zabrakło ....jedynie ceny nam nie zawsze pasują ...to albo negocjujemy albo jedziemy dalej ...:)
Kwatery w Chorwacji z reguły są zawsze pewne ....ja nie polecam tylko dlatego ,że nie każdemu się może podobać to co mi ...:)
No, no to jedziecie w ciemno! Podziwiam nigdy chyba bym się nie zdecydowała no chyba,że w Polsce ale i tak wolę wiedzieć czy mam wziąć ze sobą pościel albo szampon do włosów:))
Przez wiele lat jeździliśmy pod namiot ale to tu u nas więc się za bardzo nie wybrzydzało!
Nie zdarzyło mi się kiedykolwiek ....abym zabierała pościel ze sobą ....do Chorwacji ...
Pościel u nich jest zawsze śnieżnie biała,bardzo czysta,wręcz wykrochmalona ,często haftowana na brzegach ...bo oni jak Włosi ...uwielbiają hafty...natomiast tu u nas w Polsce ...zdarzyło mi się parokrotnie ...dostać bardzo "nieciekawą" pościel ...
Kwatery zawsze są czyste,świeżo wymalowane ....
Nie ma się czego bać ....ja pojechałam w pierwszym roku zaraz po końcu wojny ...też w ciemno ....:) ...i dałam radę :)....
Gdybym miała wybrać się po raz kolejny na wakacje z dziećmi z bp, to wybrałabym tylko jedno miejsce: Kretę. Jestem w niej zakochana nieuleczalnie i na zawsze. Cudne widoki, przyjazny dla dzieciaków klimat, pyszne jedzenie, przyjaźni (i z nieco mniejszym temperamentem, niż np. Turcy) mieszkańcy... Bajka i jak dla mnie - absolutnie numer jeden.
W tym roku jedziemy autem do Włoch - zamówiliśmy apartament przez internet. To nowe doświadczenie i już się nie mogę doczekać. Zwłaszcza przy obecnej pogodzie
JA akurat jestem z Kaszub,a w Pani miejscowości to mam nawet jakąś daleka rodzinę.Potwierdzam ze Kaszuby są piękne,pewnie zresztą jak większość regionów Polski.
Wstyd się przyznać nie znam Kaszub ..tylko przejazdem zza okna auta .. Nie dosć ,że piękna natura to i zdolne ''żarłoczki '' Ty , Marla . Jesteście też godne uwagi :))) Jakby co to można wspólnie wypić caffe '' w tak pieknych okolicznościach przyrody '' :))
Gdybym miała wybrać się po raz kolejny na wakacje z dziećmi z bp, to wybrałabym tylko jedno miejsce: Kretę. Jestem w niej zakochana nieuleczalnie i na zawsze. Cudne widoki, przyjazny dla dzieciaków klimat, pyszne jedzenie, przyjaźni (i z nieco mniejszym temperamentem, niż np. Turcy) mieszkańcy... Bajka i jak dla mnie - absolutnie numer jeden. W tym roku jedziemy autem do Włoch - zamówiliśmy apartament przez internet. To nowe doświadczenie i już się nie mogę doczekać. Zwłaszcza przy obecnej pogodzie W Polsce moje ukochane miejsce to Kaszuby.
A ja w tym roku Bułgaria , nie lubię powtrzać się z miejscami , lubię jezdzic w nowe miejsca , w Turcji też byłam właśnie w Konakli ale najbardziej jak do tej pory zachwyciła mnie Albania , Czarnogóra i Chorwacja .....
To zależy na co możesz sobie pozwolić. Ja w zeszłym roku byłam na Teneryfie we wrześniu i z miłą chęcią pojechałabym tam jeszcze raz. Pogoda była w sam raz, ok. 26-27 stopni i orzeźwiająca bryza od morza. Wyspa jest dosyć mała ale atrakcji zużo, parki rozrywki, parki wodne, zoo, nurkowanie, rejsy jachtem, oglądanie wielorybów na wolności, wulkan... na pewno fajna opcja dla rodziny z dzieckiem. Dużo zaoszczędziliśmy organizując wszystko samodzielnie - hotel ze śniadaniami i obiadokolacjami (nie chcieliśmy być przywiązani do hotelu cały dzień), przeloty i wynajem samochodu. Przy plaży jest mnóstwo tzw. naganiaczy - oferują różnego rodzaju wycieczki, rejsy, nurkowanie itp. tylko trzeba się targować :)
Ja nie przepadam za upałami(problemy z sercem)).w tym roku wybieram się ze znajomymi na Hebrydy, na wyspę Skye.Potem poszwędam się po okolicy w poszukiwaniu grzybów , ryb i ...ciszy.
Moje wakacje w tym roku długie - bo aż trzy tygodniowe. akurat łączy nam się wyjazd służbowy z odpoczynkowym (czyli niby długo, ale i tak krócej niż przy dwóch wyjazdach oraz niby drogo - ale i tak taniej, bo podróż tylko raz).
Tydzień jest na dojazd, tydzień na pobyt plus spotkanie służbowe oraz tydzień na powrót.
I tak - na dojeździe Innsbruck (full wypas zwiedzanie z insbrukcard), dalej Jezioro Como (krótko niestety), Genewa (ze spaniem we Francji, ale jakieś 10 km od granicy - spanie w Szwajcarii przyprawiłby mnie o chorobę serca i wyrzuty sumienia na najbliższe pół roku - że tyle kasy na nocleg), potem tydzień w okolicach Grenoble i powrót - nocleg w Turynie, pobyt w Salzburgu oraz w Znojmie.
jedziemy w różnym składzie - dojazd z moim rodzeństwem, na pobyt we Francji dołączają do nas koledzy, częściowo związanie ze sprawami zawodowymi oraz samodzielny powrót.
czemu intratną? to z pilotowaniem nie ma nic wspólnego (chyba, że siebie, rodziny i znajomych). jedziemy na spotkanie fortyfikacyjne coroczne we Francji - które normalnie odbywa się w październiku. ale pewnie do tego czasu w Alpach zapasy śniegu by napadały - więc przenieśli na koniec wakacji. A przy okazji połączyliśmy wszystko do kupy...
Za rok czekają nas (jak wszystko dobrze pójdzie) wakacje w Monachium.
a to cały czas teraz. Jeden z niewielu wolnych weekendów w ostatnim czasie mam teraz - i na przyszłosc też. Bo jak wszystko wypali - to do domu wrócę krótko przed wakacjami własnymi (czyli przed wyjazdem)
Witam wszystkich,z okazji zbliżających sie wakacji mam takie pytanie,dokąd WY sie wybieracie,gdzie warto pojechać,nawet po raz n-ty.Moja szwagierka uwielbia Turcję,ale tam jakoś niebezpiecznie sie zrobiło ponoć(jej to i tak nie przeszkadza
,leci z maluszkiem,a ja się waham).Podzielcie sie proszę wrażeniami
pozdrawiam i miłego dnia.
Jeśli pytasz o ciepłe kraje, to dla mnie wyjątkowym miejscem jest Mallorca. Magiczna, pełna zróżnicowanych krajobrazów i zawsze zachwycająca. Warto wypożyczyć smochód, bo jest co zwiedzać a nie wychodzi to wcale drogo.
Ale pięknie! A mam pytanie jeździsz indywidualnie czy też z biura podróży?
Zawsze indywidualnie. Szukamy, czytamy opinie, przeglądamy tematyczne fora internetowe, rezerwujemy, wykupujemy i już
Robimy dokładnie tak samo. W tym roku Bułgaria, Słoneczny Brzeg.
Byłaś już tam? Bo z tego co słyszałam to nie bardzo lubią Polaków!
Nie byłam, ale był mój brat i to on nas namówił na wspólny wyjazd w tym roku. Był bardzo zadowolony. Zobaczymy :)
Nie lubią PIJANYCH młodych Polaków jak i młodych Anglików ,jak wszędzie .Ja ich też nie lubię :/
A nie szkoda Wam kasy na tamtejsze CENY ? :) Primorsko jest niedaleko , standarty takie same i też ma ... piękne 2 plaże .
Nie mam orientacji, jadę za namową brata, zobaczymy, pewnie zrobimy mały objazd po okolicy to się zorientujemy co i jak :) i ewentualnie na przyszłość będziemy mądrzejsi ;)
To jedż w ciemno do Primorska :) Jest tam wiele kwater prywatnych od ręki za 10lv od osoby ( masz swoją łazienkę ,toaletę i ostatnio w standarcie klimę i tv ) Lepiej wybać tę w głuszy na obrzeżach bo w centrum życie trwa 24h/na dobę :) )
Ja preferuję wycieczki objazdowe. Tydzień intensywnego zwiedzania a tydzień leżakowania z opcją All.
Byłam tak w Egipcie, Grecji i Włoszech. W tym roku ma być Turcja ale faktycznie jak się tam nie uspokoi to może Maroko. Ale w Polsce też jest pięknie. Koło Gdańska odkryłam Wyspę Chrząszczewską. Szok! Byliśmy w połowie lipca a tam puste plaże. Parę osób. Spokój i cisza. No ale nie każdy to lubi!
Szkoda,że ten nasz Bałtyk taki zimny i drogi!
Koło Gdańska?
Upsss!
Ale się machnęłam. Też mi coś nie pasowało! Pewnie,że nie Chrząszczewska a jest to Wyspa Sobieszewska koło Gdańska. Ach te ranne wstawanie:) To było jakieś 3 lata temu pewnie coś się zmieniło ale polecam!
Od trzech lat jeździmy do Chorwacji , pogoda cudowna , woda ciepluteńka, a widoki zapierają dech w pieriach.polecam . My jeździmy do Puli , piękne miasteczko.
Chorwacja też mi się marzy podobno pięknie ale póki paliwo drogie nie mam szans jechać nasz samochód pali jak smok a na zorganizowane wczasy po tych plajtach bp to strach jechać choć do tej pory jakoś mi się szczęściło. Najlepiej to pojechać na około 1 miesiąca ale wtedy trzeba tanią kwaterę wynająć no i konserw do samochodu napakować:))
Podróżujecie indywidualnie czy z biura?
sami łatwimy kwaterę zobacz na stronce www.arenaturist.com.
Jedzenie zabieramy z domu, jakieś słoiczki z pulpetami, sosami itp.
Dzięki! Aleeee dobrze,że mam dobry wzrok;)
A w jakim języku się porozumiewacie? Znają trochę polski czy może rosyjski?
Z mojego doświadczenia jednorazowego pobytu w Chorwacji - niemiecki :)
O to dobrze bo akurat w szkole uczyli oprócz obowiązkowego ruskiego i raczej byłam pewna,że tam bardziej właśnie w takim języku operują;)
Najlepsza opcja to dogadywać się "na migi" tylko ręce potem bolą:) :) :)
He,he to prawda! Pewnie zawsze się człowiek jakoś dogada. Ale wkurza mnie fakt,że europejczycy oprócz Polaków nie znają innych języków prócz własnego. U nas angielski musimy znać tak samo jak polski jak nie lepiej!
Pracowałam długo na granicy polsko-niemieckiej ONI polskiego ni w ząb ale zakupy robią naokrągło!
Nasz gospodarz powitał nas "Dobro doszli" (co oznacza witajcie / dzień dobry) mnie tam słowo "doszli" kojarzy się z dojazdem, no to mówię, że tak
dopiero potem skumałam dlaczego miał dziwną minę...
Rozmówki to podstawa, żeby przynajmniej zakumać podstawowe zwroty.
bez problemu po angielsku
Ja, jak co roku, wybieram się do Turcji, do Konakli. Nie boję się. Koleżanka właśnie jest w Belek i wczoraj meldowała, że w miejscowościach wypoczynkowych jest spokojnie i bezpiecznie. Zawsze kupuję wczasy kilka dni przed wyjazdem, więc zobaczę, jak sytuacja się rozwinie. W Turcji świetnie można porozumiewać się w języku rosyjskim, angielski co do zasady w recepcjach, pozostała obsługa i sklepy różnie, zleży na kogo się trafi. Uczę się wytrwale tureckiego i dzięki temu mam ogromne fory przy załatwianiu czegokolwiek:). Polecam nauczyc się przed wyjazdem kilku podstawowych zwrotów grzecznościowych typu, zobaczycie, jak to działa:).
Ja w tym roku może i też Turcja ale w opcji 7+7 z bp. Pewnie więcej zapłacę ale za to wszystko mam załatwione o nic nie muszę się martwić.
Podziwiam Was za odwagę, ze wszystko same załatwiacie. Ja nie mam takiej śmiałości i wolę jak mi wszystko podadzą na tacy. Ale różnie to bywało........:(
Ja właśnie wróciłam z Turcji,z Konakli,tam w ogóle nie da się odczuć tego co mówią w tv.A Konakli jest urokliwym miasteczkiem:)Ech szkodaże to już koniec...
Oj jak ja cię rozumiem. Zawsze jak stamtąd wyjeżdżam, jest mi przykro...Teraz odliczam dni do wyjazdu:)
Jak co roku Chorwacja od kilkunastu lat .....mieszkam na południu Polski i w zasadzie można powiedzieć ,że czas dojazdu mamy taki sam jak nad nasze morze ....kilometrów ciut więcej ...ale za to dobre drogi w tamtym kierunku czyli czas prawie identyczny ....cenowo prawie jak u nas ....tak ,że na wakacje wybieram ciepłe morze i dobrą pogodę ......
I żeby nie było ,że tylko Chorwacja bo nad nasz Bałtyk jeżdżę średnio 3-4 razy do roku na parę dni ...ale nie w sezonie ...bo nasz Bałtyk też jest piękny ...:)
Ale Tobie to dobrze! Ja mieszkam na północy i do Bałtyku mam w zasadzie niedaleko ale nie byłam już z 5-6 lat - obrzydło mi kupa ludu, smażalnie z pseudo świeżą rybką i ceny jak z kosmosu a na deser zimna woda i pogoda nie wiadomo jaka.
Wolę dołożyć i polecieć tam gdzie mam zapewnioną pogodę!
A masz w Chorwacji pewne kwatery? Skąd wynajmujesz?
Nie wynajmuję ....nigdy tego nie zrobiłam ....bierzemy kasę i na miejscu wybieramy to co nam pasuje ...
Na początku wyjazdu obieramy jakiś tam kierunek ...jeśli się nam podoba to szukamy kwater i zostajemy ....jeśli jest coś nie tak to jedziemy dalej .....na kwatery zawsze można liczyć ,nie spotkałam się z tym żeby kwater zabrakło ....jedynie ceny nam nie zawsze pasują ...to albo negocjujemy albo jedziemy dalej ...:)
Kwatery w Chorwacji z reguły są zawsze pewne ....ja nie polecam tylko dlatego ,że nie każdemu się może podobać to co mi ...:)
No, no to jedziecie w ciemno! Podziwiam nigdy chyba bym się nie zdecydowała no chyba,że w Polsce ale i tak wolę wiedzieć czy mam wziąć ze sobą pościel albo szampon do włosów:))
Przez wiele lat jeździliśmy pod namiot ale to tu u nas więc się za bardzo nie wybrzydzało!
Nie zdarzyło mi się kiedykolwiek ....abym zabierała pościel ze sobą ....do Chorwacji ...
Pościel u nich jest zawsze śnieżnie biała,bardzo czysta,wręcz wykrochmalona ,często haftowana na brzegach ...bo oni jak Włosi ...uwielbiają hafty...natomiast tu u nas w Polsce ...zdarzyło mi się parokrotnie ...dostać bardzo "nieciekawą" pościel ...
Kwatery zawsze są czyste,świeżo wymalowane ....
Nie ma się czego bać ....ja pojechałam w pierwszym roku zaraz po końcu wojny ...też w ciemno ....:) ...i dałam radę :)....
Szczerze polecam :)
Z tą pościelą to tak poważnie bo już gdzieś czytałam z jakiegoś bp albo jak córka jechała do Włoch na wycieczkę:)) Jakaś paranoja ale zdaża się!
Mój mąż jest nurkiem może znasz w Chorwacji jakieś fajne miejsca z klubami dla nurków
Klubów dla nurków jest sporo ...rzuciły mi się w oczy :))))...ale konkretnie nic nie napiszę ...
może poszperasz tutaj ...
http://www.cro.pl/
Fajna stronka poświęcona Chorwacji i dużo można się z niej dowiedzieć ...niestety ale w domu nie aktywują mi się linki ...może ktoś pomoże ...:)
Proszę bardzo :
http://www.cro.pl/
Bardzo dziękuję ...:)
Jeśli mogę się podpiąć pod wątek- a co absolutnie odradzacie? Jakie miejsca i dlaczego?
Gdybym miała wybrać się po raz kolejny na wakacje z dziećmi z bp, to wybrałabym tylko jedno miejsce: Kretę. Jestem w niej zakochana nieuleczalnie i na zawsze. Cudne widoki, przyjazny dla dzieciaków klimat, pyszne jedzenie, przyjaźni (i z nieco mniejszym temperamentem, niż np. Turcy) mieszkańcy... Bajka i jak dla mnie - absolutnie numer jeden.
W tym roku jedziemy autem do Włoch - zamówiliśmy apartament przez internet. To nowe doświadczenie i już się nie mogę doczekać. Zwłaszcza przy obecnej pogodzie
W Polsce moje ukochane miejsce to Kaszuby.
polecam Kaszuby,sama mieszkam w okolicach Żukowa.Zapraszam
Oj tak tak, Kaszuby są naprawdę wyjątkowe. Zazwyczaj cicho, dziewicza natura z przepięknymi widokami.
JA akurat jestem z Kaszub,a w Pani miejscowości to mam nawet jakąś daleka rodzinę.Potwierdzam ze Kaszuby są piękne,pewnie zresztą jak większość regionów Polski.
Wstyd się przyznać nie znam Kaszub ..tylko przejazdem zza okna auta .. Nie dosć ,że piękna natura to i zdolne ''żarłoczki '' Ty , Marla
. Jesteście też godne uwagi :))) Jakby co to można wspólnie wypić caffe '' w tak pieknych okolicznościach przyrody '' :))
Gdybym miała wybrać się po raz kolejny na wakacje z dziećmi z bp, to
wybrałabym tylko jedno miejsce: Kretę. Jestem w niej zakochana nieuleczalnie
i na zawsze. Cudne widoki, przyjazny dla dzieciaków klimat, pyszne
jedzenie, przyjaźni (i z nieco mniejszym temperamentem, niż np. Turcy)
mieszkańcy... Bajka i jak dla mnie - absolutnie numer jeden. W tym
roku jedziemy autem do Włoch - zamówiliśmy apartament przez internet.
To nowe doświadczenie i już się nie mogę doczekać. Zwłaszcza przy
obecnej pogodzie W Polsce moje ukochane miejsce to Kaszuby.
Gdzie będziecie we Włoszech,może moje okolice ?
Szukaliśmy słońca, niewielkiej odległości i duuuużej piaskownicy. Jesteśmy mało oryginalni: jedziemy do Bibione
Wiesz co dobre ;) Mieszkam na Kaszubach i bardzo się z tego cieszę. Pozdrawiam.
Mieszkam na Kaszubach i bardzo się z tego cieszę.
Pozdrawiam.
Zazdraszczam!!!!!
I słoneczne pozdrowienia ślę zwłaszcza w stronę Kartuz i Chmielna. Piękności, ech....
A ja w tym roku Bułgaria , nie lubię powtrzać się z miejscami , lubię jezdzic w nowe miejsca , w Turcji też byłam właśnie w Konakli ale najbardziej jak do tej pory zachwyciła mnie Albania , Czarnogóra i Chorwacja .....
Przepraszam, że się podpinam, ale jakiego rzędu kwoty potrzeba by wyjechać z rodziną powiedzmy
4 osobową do Bułgarii?
Kwatera Słoneczny Brzeg, 300 m od plaży na 2 tygodnie (mieszkanie 2 pokoje, łazienka, kuchnia, klima) 490 funtów, dojazd i coś na pobyt
Apartament na zamkniętym osiedlu z basenem :)
To zależy na co możesz sobie pozwolić. Ja w zeszłym roku byłam na Teneryfie we wrześniu i z miłą chęcią pojechałabym tam jeszcze raz. Pogoda była w sam raz, ok. 26-27 stopni i orzeźwiająca bryza od morza. Wyspa jest dosyć mała ale atrakcji zużo, parki rozrywki, parki wodne, zoo, nurkowanie, rejsy jachtem, oglądanie wielorybów na wolności, wulkan... na pewno fajna opcja dla rodziny z dzieckiem. Dużo zaoszczędziliśmy organizując wszystko samodzielnie - hotel ze śniadaniami i obiadokolacjami (nie chcieliśmy być przywiązani do hotelu cały dzień), przeloty i wynajem samochodu. Przy plaży jest mnóstwo tzw. naganiaczy - oferują różnego rodzaju wycieczki, rejsy, nurkowanie itp. tylko trzeba się targować :)
Polecam Mexico
Ja nie przepadam za upałami(problemy z sercem)).w tym roku wybieram się ze znajomymi na Hebrydy, na wyspę Skye.Potem poszwędam się po okolicy w poszukiwaniu grzybów , ryb i ...ciszy.
Moje wakacje w tym roku długie - bo aż trzy tygodniowe. akurat łączy nam się wyjazd służbowy z odpoczynkowym (czyli niby długo, ale i tak krócej niż przy dwóch wyjazdach oraz niby drogo - ale i tak taniej, bo podróż tylko raz).
Tydzień jest na dojazd, tydzień na pobyt plus spotkanie służbowe oraz tydzień na powrót.
I tak - na dojeździe Innsbruck (full wypas zwiedzanie z insbrukcard), dalej Jezioro Como (krótko niestety), Genewa (ze spaniem we Francji, ale jakieś 10 km od granicy - spanie w Szwajcarii przyprawiłby mnie o chorobę serca i wyrzuty sumienia na najbliższe pół roku - że tyle kasy na nocleg), potem tydzień w okolicach Grenoble i powrót - nocleg w Turynie, pobyt w Salzburgu oraz w Znojmie.
jedziemy w różnym składzie - dojazd z moim rodzeństwem, na pobyt we Francji dołączają do nas koledzy, częściowo związanie ze sprawami zawodowymi oraz samodzielny powrót.
Ale się załapała na intratną fuchę...Tylko pozazdrościć.
czemu intratną? to z pilotowaniem nie ma nic wspólnego (chyba, że siebie, rodziny i znajomych). jedziemy na spotkanie fortyfikacyjne coroczne we Francji - które normalnie odbywa się w październiku. ale pewnie do tego czasu w Alpach zapasy śniegu by napadały - więc przenieśli na koniec wakacji. A przy okazji połączyliśmy wszystko do kupy...
Za rok czekają nas (jak wszystko dobrze pójdzie) wakacje w Monachium.
A ja właśnie myślałem o pilotowaniu, że łączysz przyjemne z pożytecznym...
a to cały czas teraz. Jeden z niewielu wolnych weekendów w ostatnim czasie mam teraz - i na przyszłosc też. Bo jak wszystko wypali - to do domu wrócę krótko przed wakacjami własnymi (czyli przed wyjazdem)