Forum

Figle na igle i pielenie ogródka

Jak się pozbyć wróbli???

  • Autor: AgaKa3 Data: 2013-06-18 07:25:26

    Jak się pozbyć wróbli??? Są wszędzie jak plaga, a co najgorsze zjadają pelargonie i inne kwiaty,które powinny już dawno zakwitnąć!!! Pomocy!!!

  • Autor: Mama - Różyczki Data: 2013-06-18 07:39:33

    Pierwsze słyszę żeby wróble zjadały pelargonie , czy inne kwiaty, w moim ogrodzie jest ich dużo, ale nie robią mi żadnych szkód. Może zrób kukłę i postaw w  pobliżu, to ich odstraszy.

  • Autor: taara Data: 2013-06-18 07:51:52

    A jesteś pewna, że to wróble? U mnie kosy pożarły wszystkie tzw. studentki, znane również jako aksamitki. Dzielnie pomagają im ślimaki. Ale ja mieszkam pod lasem, więc niestety muszę wybrać: świergot ptasi lub kwiatki :)

  • Autor: Alll Data: 2013-06-18 08:43:10

    Mamy od lat podobny problem. Płot wiecznie upstrzony odchodami, poręcz kładki która przechodzi przez mini strumyczek to samo. Nawet plastkowy sokół nie pomógł. Ręce opadają, tylko mycie, mycie i mycie.

  • Autor: bogdzia Data: 2013-06-18 08:50:38

    U mnie jakieś ptaszyska obżerają kapustę, najczęsciej dzieje się to rankiem, kiedy nikogo nie ma w pobliżu, więc jeszcze nie namierzyłam szkodników. A pelargonie i aksamitki obdziobywały u mnie szpaki.

  • Autor: majolika Data: 2013-06-18 08:57:43

    Wróble sa od kilku lat w Polsce pod ochroną, bo ich populacja dramatycznie spada.U mnie w okolicy juz nie ma wróbli prawie wcale.One giną.Za kilka lat możemy się ocknąć w świecie bez wróbelków.http://wiadomosci.24polska.pl/news/wroble_potrzebuja_naszego_wsparcia_33633.html

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-06-18 10:03:43

    Biorąc pod uwagę, że wróbli jest coraz mniej i należałoby je trochę wspomóc, proponuję sypnąć im codziennie garstkę czegoś do jedzenia. Odczepią się od roślin a ty zaliczysz dobry uczynek.

  • Autor: megi65 Data: 2013-06-18 14:47:17

    Wypożyczyć prawdziwego wiejskiego kota , może być kocie małżeństwo .

  • Autor: bogdzia Data: 2013-06-18 14:51:35

    Oj Megi, ty to zawsze zdroworozsądkowo myślisz, hahahaha. Prawdziwa z ciebie gospodyni, ino... z Ino...

  • Autor: ekkore Data: 2013-06-18 15:26:42

    Czemu wiejskiego? Mój sobie dobrze radzi z ptactwem - a jest domowym, miejskim łazęgą.

    Młoda preferuje raczej muchy, komary, pająki i inne owady - ale to z racji tego, że dopiero od niedawna zaczęła opuszczać balkon na odległość 2-3 metrów ( i tak wraca z miauczeniem, gdy tylko zamkniemy jej balkon). Z drobnicą radzi sobie całkiem nieźle. mucha ma jakieś 2-3 minuty życia od przyuważenia jej.

  • Autor: megi65 Data: 2013-06-18 22:27:44

    Ekkore ! Proszę ja Ciebie , bo ja znam tylko takie miejskie upss , pokojowe mamłygi -koty co nos na balkon nie wystwią , bez insytynktu drapieżno - łowczego .. )))

    W takim razie zwracam honor twemu kociakowi i w ramach przeprosin , pomiziaj za lewym uszkiem .

  • Autor: ekkore Data: 2013-06-24 11:14:24

    Moje oba koty są zaprzeczeniem teorii, że kot po kastracji/sterylizacji staje się kotem spokojnym, domowym, leniwym kanapowcem...

  • Autor: ewka63 Data: 2013-06-24 12:08:51

    Ja myślę, że tę teorię wysnuły osoby, które mają koty niewychodzące. Taki kot tkwi bez sensu na kanapie. Moje kastraty polują na wszystko co się rusza, Eranka też na łowcę się zapowiada. A Batmanek jak miał ADHD przed kastracją, tak ma nadal :)

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-06-24 13:42:51

    Niewychodzący a w dodatku jeden! No bo co ma, bidak, robić sam?

    Ten ktoś powinien zobaczyć stado moich kastratów jak o 21.00 przecwałowuje po domu jak horda tatarska, zmiatając wszystko, co stanie im na drodze. No i ten mit o bezszelestnie poruszających się kotach...

    Łomot, jakby towarowy przejechał!

  • Autor: ekkore Data: 2013-06-24 19:17:16

    moje stado to dwie sztuki. Ale u mnie przemarsz wojska jest rano - normalnie jakby stado słoni...Po 21 to już ruszają na łowy. Znaczy Maurycy rusza (czy łowy udane widać po podejściu do porannej miski), a Trixi dopiero próbuje - przyrodni brat odprowadza ją potem do domu, czeka aż ją wpuścimy i dopiero wtedy znika do rana.

  • Autor: iwciaG Data: 2013-06-18 18:58:42

    Mi jeszcze nie mają co zjadać i jak, ale gdy pojawią się winogrona to może być jak w zeszłym roku- objadły ptaki 1/3 gdy piesek w domciu. W tym roku planuję kolorowe, ładne i duże wiatraki, niech trochę namieszają! Widziałam to u kogoś. Możesz przetestować, ładniejsze to niż strach na wróble hi hi..

  • Autor: ewka63 Data: 2013-06-18 21:02:31

    Czytałam kiedyś, że w Chinach mieli ten sam problem. Wróble zjadaly część upraw. Chińczycy przeganiali wróbe całymi dniami, tak, że ptaki nie miały juz sił i padały w locie. Skutecznie dzięki temu pozbyli się wróbli. Wtedy rozmnożyły się robaki, które spowodowały całkowita stratę upraw.

    Zastanów się czy na pewno warto przeganiać ptaki. Może lepiej zapewnić im pokarm w jakimś kącie ogrodu?

  • Autor: zaneta1178 Data: 2013-06-18 21:56:29

    Może dziwne jest to co teraz napiszę, ale wróbli pozbyłam się przez przypadek, a miałam z nimi problem od lat, niedość, że wszędzie były ich odchody, to jeszcze wiły sobie gniazda pod dachówkami. No ale do rzeczy otóż pomogła mi sroka, która zaczęła podjadać karmę mojemu kotu, stawiam miseczkę na tarasie, a ona przylatuje i skubie sobie od czasu do czasu jedzonko. Jak wiadomo sroka jest postrachem małych ptaszków i dzieki temu mam spokój z wróbelkami.

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-06-19 07:24:18

    No to wypada ci życzyć, żeby teraz sroki ci się zalęgły!

  • Autor: as Data: 2013-06-18 21:59:05

    Ja jestem zachwycona. U mnie ptaki dają koncert cały dzień. Chodzą i zbierają robaczki. Kocham wszystkie. Mam nawet 2 kosy. Wilga czasem pokrzykuje. Co chwilę inny ptak

  • Autor: iwett Data: 2013-06-19 09:02:56

    Ja też lubię wróbelki ale nie...................o 4 rano!:))

  • Autor: trylobicik Data: 2013-06-19 11:04:40

    O czwartej to u mnie zaczynają kosy, wróble nieco później :D. Ale żeby nam się w nocy nie nudziło, to od pólnocy słowiki dają czadu. Do której - nie wiem, bo zasypiam. Rano słychać jeszcze dzwońce i kulczyki, a czasem pokrzewkę. Rzadko, ale przylatują też obłędnie kolorowe szczygły. Kiedyś miałam całą rodzinę kopciuszków (przez kilka lat), ale ostanio moja koteczka je skutecznie wykończyła. Te co zostały, przeniosły się do sąsiada...

    Wróbli mam całe ogromne stado, które mieszka pod dachem w styropianie (może ze 20 sztuk, albo i więcej). Ich obserwacja jest po prostu niesamowita. Podskubują mi wiosną sałatę, ale później nie robią szkód. Czereśniami i borówką amerykańską dzielę się z kosami.

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-06-19 11:16:24

    Czyli można!

    Zawsze się zastanawiam dlaczego NAM tak nagle zaczynają przeszkadzać zwierzęta? 

    "Moje" wróble przemieszkały calutką zimę w świerku, dwa metry dalej mają jabłonkę z karmnikiem. Leniwce jedne, całą zimę się nigdzie nie ruszały, tylko micha i w świerk. Kot (na szczęście) się do nich nie mógł dobrać, bo na trawniku za głęboki śnieg. A i kot - dupa!

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-06-19 11:12:29

    Zapewniam, że lepsze o czwartej rano wróbelki niż sroki lub pies sąsiadów.

  • Autor: majolika Data: 2013-06-19 12:26:23

    Hahaha, dokładnie)) Sroki też są piekne, ale to drapieżne ptaki. niszczą inne słabsze ptaszki  wokół siebie. Spryciary działają grupami. Potrafią napaść i zadziobać kota! O małych kocietach nie wspomnę, czy małych ptaszkach. Ostatnio pod moją pracą dopadły kota.Tak się darł, ze nawet szef wyleciał z kijem i odgonił))Widok był zabawny(ten szef z kijem))-.zawsze podejrzewałam, że z niego kawał zbója)) Zawsze czaiłam sie na łobuza, co wywala i rozwala śmieci z kosza pod pracą. Kiedyś rano patrzę...a to kilka srok razem pazurami worek ze smieciami taszczą ze smietnika, potem rozwaliły i dobrały się do jedzenia.a potem, fru, fru i ich nie ma))Cwaniary.

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-06-20 08:57:34

    Poślij pod śmietnik szefa z kijem. Niech pilnuje.

  • Autor: jolka60 Data: 2013-06-20 10:44:36

    Skąd ja to znam?U mnie zadomowiło się kilka srok.Drą się niesamowicie.

  • Autor: peggy83 Data: 2013-06-19 11:34:33

    Sposób na wróble: Wyhodować sobie stado dzików w ogródku, zeżrą i zryją wszystko i ptaszki sie wyniosą bo nie będzie co jeść.

  • Autor: Wkn Data: 2013-06-19 14:19:59

    Na koniec zjeść dziczyznę i spokojnie zasnąć, nie będąc niepokojonym dźwiękami wydawanymi przez faunę :)

  • Autor: peggy83 Data: 2013-06-19 15:00:38

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-06-20 08:58:32

    Ty od razu o jedzeniu. A kto tego dzika zagryzie... zadziobie? Sroki?

  • Autor: Wkn Data: 2013-06-20 17:28:08

    Sroki wejdą w koalicję z gawronami i rozprawią się z dzikiem w try miga :D

    Prawdziwe są te Wasze opowieści o stadach ptaków napadających na kontenery śmietnikowe w metodyczny sposób - gawrony też wyciągają wspólnymi siłami worki, wyrzucają je na chodnik, rozrywają i przeglądają zawartość w poszukiwaniu czegoś do jedzenia.

  • Autor: ewka63 Data: 2013-06-20 16:49:33

    A potem przyjadą maszyny i będzie można cały dzień słuchać ich miłego dla ucha łoskotu :/

  • Autor: bogdzia Data: 2013-06-20 17:40:53

    A następnie nic nie będzie, tylko zabetonowany świat, aż znów zatęsknimy na pitpileniem, ćwierkaniem i słowiczymi trelami

  • Autor: Wkn Data: 2013-06-20 20:42:15

    Ano - ja też należę do tej wróblolubnej grupy - bardzo było smutno przez ładnych parę lat, kiedy na Trójmiejskich osiedlach wróbli było ani widu ani słychu, tylko sroki łobuzowały (zadziobawszy wcześniej podobno wróbelki). Krzątanina tych małych szarych ptaszków w przyulicznych krzakach jest bardzo wdzięczna :)

  • Autor: bogdzia Data: 2013-06-20 20:56:12

    Wiosną remontowałam dom, a w ścianie nad oknem(ściana drewniana była) mieszkała rodzina wróbli, więc przy robieniu nowej elewacji musieliśmy wróble wyeksmitiwać. Strasznie nam było przykoro, bo one mieszkały tam bardzo długo. Mój małżonek miał straszne wyrzuty sumienia , zrobił 2 budki i zawiesił na drzewie. Wróble długo nie mogły pogodzić się ze stratą swojego apartamentu, siadały na parapet i tak biedactwa tam trwały. Teraz widzę, że zaaakceptowały zmiany i juz mieszkają w nowych domkach

  • Autor: Wróbelek Data: 2013-06-20 13:44:25

    A któż to chce się moich pobratymców pozbyć ;)

  • Autor: Mama - Różyczki Data: 2013-06-20 13:52:45

    Źli ludzie:)

Przejdź do pełnej wersji serwisu