U nas sprawdza się herbata z cytryną, w upalne dni robię dwa duże dzbanki, jeden lekko słodzę, drugi tylko z cytryną i schładzam w lodówce. Pijemy też dużo wody mineralnej z sokiem malinowym własnej produkcji:) Ja bardzo lubię też samą wodę mineralną, z plastrem cytryny.
Wszystko się zagadza ..często myślę o sobie '' szara mysia '' . Jak są upały to i tak się pocisz , jak już to wybieram pot pilsie niż po kompociku truskawkowym .
Wczoraj przeżyłam +35 C i dwa cudnej urody małe piffeczka 0.200 ml uratowały moją spragnoną duszę + dały dobry humor .. ))
Sama lubię wodę bez dodatków, ale w dzieciństwie mama robiła nam napoje z galaretek i kisielu. Stały sobie dwa dzbanki w kuchni, jeden z herbatą miętową, drugi z kisielem do picia albo galaretką.
Bo to bardziej chlodzi niz ci sie wydaje.W krajach gdzie sa wielkie upaly wlasnie sie pije goraca herbate i ta wlasnie ,pomimo pozorow wlasnie gasi pragnienie.
W Turcji widzi sie nagminnie tubylcow popijajacych czaj doslownie wszedzie i o kazdej porze dnia.
Babcia opowiadała mi, że kiedy pracowała w polu w czasie upałów przywożono właśnie gorącą herbatę. Mnie jest obojętne czy mam do picia coś ciepłego czy zimnego. Byle słodkie nie było. Zresztą za gorąco nigdy mi nie jest.
Gdy rodzice mieli gospodarstwo,też przychodziło do pracy wielu ludzi.Trzeba było i nakarmić,i napoić..Do picia były zazwyczaj do wyboru:woda mineralna,dla panów i skrzynka piwa,oprócz tego kompot,zsiadłe mleko (super,łyżką można bylo kroić) i taki juz zapomniany napój-podpiwek.Już bym zapomniała,czasem też kwas chlebowy.Wszystko schłodzone.Jak to smakowało....
Piwo gorzkie, wysokochmielowe, dobrze schlodzone bardzo gasi pragnienie. Wypicie go w upał jest naprawdę duża przyjemnością. Czasem to robię. Naogól jednak wrzucam do dzbanka z wodą pokrojona w plastry cytrynę , dodaje sok z jeszcze jednej cytryny, schladzam w lodówce, a przed podaniem dokladam kostki lodu.
mój mąż jak był jeszcze we wojsku lat 10 temu i były obchody 15 sierpnia na placu skwar nie ziemski a stał w mundurze przez kilka godzin o do picia dostawali gorącą inkę i mówił że gasiła pragnienie jak nic i póxniej pić się już tak nie chciało. To miala byc odpowiedź do Dżanina Fonda a podpieło się pod smakosie ;/
Jak smaczne - tak proste Mieszasz energicznie (ja np. w słoiku) 2/3 części jogurtu z 1/3 częścią wody mineralnej. Wszystko musi być bardzo zimne. Do tego sól do smaku i gotowe Warto poszukać jogurtu bez dodatku cukru i to tego (naturalnie) gęstego (bez zagęszczaczy). Proporcje można ustalać dowolnie np. pół na pół i też będzie smaczne (kwestia upodobań).
dzięki za odpowiedź smakosiu:) Hmm.. Zawsze unikałam połączenia mleka czy napoji mlecznych z wodą. Mnie mówiono, że po takim połączeniu można dostać przeczyszczenia
Odkryłam ten napój raptm wczoraj, ale polecam!!!!!! Zrobiłam syrop z kwiatu czarnego bzu, który dodaje się do herbaty. Ponoć jest na kaszel i odporność. Ale ja wczoraj dodałam go do zimnej wody. Mega pyszne, gasi pragnienie, jest lekko kwaskowe. IDEALNE - polecam
Jako alternatywę robię dzbanek czarnej herbaty z kawałkami mango, chłodzę i podaję jako mrożoną z kostkami lodu i plasterkami cytryny. Druga alternatywa to maślanka lub kefir.
Witam w ten gorący dzień! Czytam Wasze propozycje napojów i tak sobie myślę, co jest nie tak z moim sposobem na orzeźwiający napój, a mianowicie z wodą mineralną, cytryną i świeżą miętą. Mięta po wrzuceniu do wody bardzo szybko dostaje brązowych plam, co nie wygląda efektownie, szczególnie jesli podaje się napój goścoim. Czy to jest naturalna reakcja, czy może liście mięty trzeba wczesniej w jakiś sposób "obrobić"? Może jest jakiś sposób żeby listki były zielone? Pozdrawiam Żarloczki i liczę na pomoć :-)
Nie jestem znawcą, ale wydaje mi się, że to kwestia gatunku mięty. Być może masz akurat taki, który reaguje przebarwieniem na kwas z cytryny. Ja kupuję miętę w doniczce, bo nie posiadam ogródka. Czasami, gdy wody nie wypiję wkładam cały, szklany pojemnik do lodówki i ona (u mnie) nie zmienia koloru nawet po całym dniu.
Być może tak właśnie jest,że zależy to od gatunku. Miętę mam z ogródka, i już po godzinie w wodzie jest brązowa. Szkoda. A odnośnie tematu wątku, to u nas w domu pijemy rownież wodę gazowaną z domowym sokiem i zimne piwko :-)
Sprawdzałam:) mam 5 odmian mięty ogrodowej(czyli rosnącej w moim ogrodzie:) ) i w wodzi mineralnej NIEGAZOWANEJ-nic się z nią nie dzieje...Zaś w GAZOWANEJ-pod wpływem nadmiaru dwutlenku węgla zachodzi reakcja z chlorofilem(barwnikiem z roślinie) i mięta ciemnieje(brązowieje),chociaż CO2 jest niezbędny do fotosyntezy....
Ja miętę wrzucam do niegazowanej wody. Może mam jeszcze jakąś inną odmianę...? A może, jak smakusia podpowiedziała, listki reagują na kwas z cytryny..? Chociaż dziewczyny tutaj piszą, że robią z cytryną i jest ok. Ale dobrze wiedzeć, że w gazowanej też brązowieją, będę wiedziała na przyszłość :)
Ja ostatnio piłam w egzotycznym kraju wodę, w której pływały małe cząsteczki... ogórka (cienkie słupki), do tego dodany był sok z cytryny i cukier. Całość chłodna, orzeźwiająca i zaskakująca ;-)
Robi się gorąco , słońce grzeje , w domu upał ..... a człowiekowi się chce tylko pić i pić
Może podzielicie się Waszymi przepisami na napoje chłodząco orzeźwiające na upalne dni...
Lato tuż tuż wiec temat na czasie :)
najlepsza jest lemoniada :)
do wody dac cytryne i gotowe, mozna lekko poslodzic
mięta, cytryna, woda, lód czasami do tego miód :)
1.zagotować wodę, wystudzić - wkroić plasterki sparzonej cytryny + kostki lodu
2.zaparzyć miętę czyli garść świeżej mięty zalać przegotowaną gorącą wodą , przestudzić + kostki lodu
3.do zaparzonej mięty wkroić plasterki sparzonej cytryny
U nas sprawdza się herbata z cytryną, w upalne dni robię dwa duże dzbanki, jeden lekko słodzę, drugi tylko z cytryną i schładzam w lodówce. Pijemy też dużo wody mineralnej z sokiem malinowym własnej produkcji:) Ja bardzo lubię też samą wodę mineralną, z plastrem cytryny.
W prostocie można ugasić pragnienie ...
Przeciwnicy %%% dostają wyborną wodę z plastrem cytryny
Zwolennicy wyborne piffko ...)))
Nie ma u mnie żadnych soczków , kompocików , syropików itp .. ))
Mam na myśli upalne 25 C i słupek rtęci rośnie .. )))
Piwo w upały? przecież człowiek się po nim spoci, jak szara mysz:))))
U nas herbata z cytryną, herbatki owocowe, herbatka miętowa mocno schłodzona w lodówce. Dzieciaki i tak niestety preferują soki.
Piwo w upały? przecież człowiek się po nim spoci, jak szara mysz:))))
spoci woszem... ale pragnienie ugasi na długo, zwłaszcza takie gorzkie :))mnie piwo nie gasi pragnienia :(
2% piwo jabłkowe super gasi pragnienie lub 2,6% piwo cytrynowe
Wszystko się zagadza ..często myślę o sobie '' szara mysia '' . Jak są upały to i tak się pocisz , jak już to wybieram pot pilsie niż po kompociku truskawkowym .
Wczoraj przeżyłam +35 C i dwa cudnej urody małe piffeczka 0.200 ml uratowały moją spragnoną duszę + dały dobry humor .. ))
Piwo w upały? Jak najbardziej, pod warunkiem, że dooobrze schłodzone. Świetnie gasi pragnienie.
Jestem tego samego zdania.
Picie ciepłego browarku w lato jest przecież ... karalne
Sama lubię wodę bez dodatków, ale w dzieciństwie mama robiła nam napoje z galaretek i kisielu. Stały sobie dwa dzbanki w kuchni, jeden z herbatą miętową, drugi z kisielem do picia albo galaretką.
woda z plasterkami cytryny i pomaraczy oraz gozdzikiem pycha:)
Jak zawsze gorąca herbata z cytryną
Ale ale, żeby nie było, że tylko, to dodatkowo:
- woda mineralna z cytryną i miętą;
- Ayran - turecki napój jogurtowy (wczoraj przypomniała mi o nim Aloalo i zaraz zrobiłam)Boziu! Jakbym widziała mojego męża. 35 stopni, on na leżaku, pod ręką dzbanek GORĄCEJ herbaty....
Bo to bardziej chlodzi niz ci sie wydaje.W krajach gdzie sa wielkie upaly wlasnie sie pije goraca herbate i ta wlasnie ,pomimo pozorow wlasnie gasi pragnienie.
W Turcji widzi sie nagminnie tubylcow popijajacych czaj doslownie wszedzie i o kazdej porze dnia.
Babcia opowiadała mi, że kiedy pracowała w polu w czasie upałów przywożono właśnie gorącą herbatę. Mnie jest obojętne czy mam do picia coś ciepłego czy zimnego. Byle słodkie nie było. Zresztą za gorąco nigdy mi nie jest.
Gdy rodzice mieli gospodarstwo,też przychodziło do pracy wielu ludzi.Trzeba było i nakarmić,i napoić..Do picia były zazwyczaj do wyboru:woda mineralna,dla panów i skrzynka piwa,oprócz tego kompot,zsiadłe mleko (super,łyżką można bylo kroić) i taki juz zapomniany napój-podpiwek.Już bym zapomniała,czasem też kwas chlebowy.Wszystko schłodzone.Jak to smakowało....
Piwo gorzkie, wysokochmielowe, dobrze schlodzone bardzo gasi pragnienie. Wypicie go w upał jest naprawdę duża przyjemnością. Czasem to robię. Naogól jednak wrzucam do dzbanka z wodą pokrojona w plastry cytrynę , dodaje sok z jeszcze jednej cytryny, schladzam w lodówce, a przed podaniem dokladam kostki lodu.
PS.W tych napojach chodzi nie tylko o walory smakowe, czy zapobieżenie pragnieniu, ale przede wszystkim o nie dopuszczenie do odwodnienia organizmu.
To prawda, np. w Tunezji podają gorącą i bardzo słodką miętę. Pyycha...
Gorąca herbata w upał jest fajna. Organizm broni się przed gorącem i włącza chłodzenie. Nie potrafię tego dokładnie opisać.
mój mąż jak był jeszcze we wojsku lat 10 temu i były obchody 15 sierpnia na placu skwar nie ziemski a stał w mundurze przez kilka godzin o do picia dostawali gorącą inkę i mówił że gasiła pragnienie jak nic i póxniej pić się już tak nie chciało. To miala byc odpowiedź do Dżanina Fonda a podpieło się pod smakosie ;/
Również lubię sobie gorącą herbatkę w upał machnąć :)
a jak się robi taki turecki napój ?
Jak smaczne - tak proste Mieszasz energicznie (ja np. w słoiku) 2/3 części jogurtu z 1/3 częścią wody mineralnej. Wszystko musi być bardzo zimne. Do tego sól do smaku i gotowe Warto poszukać jogurtu bez dodatku cukru i to tego (naturalnie) gęstego (bez zagęszczaczy). Proporcje można ustalać dowolnie np. pół na pół i też będzie smaczne (kwestia upodobań).
dzięki za odpowiedź smakosiu:) Hmm.. Zawsze unikałam połączenia mleka czy napoji mlecznych z wodą. Mnie mówiono, że po takim połączeniu można dostać przeczyszczenia
Odkryłam ten napój raptm wczoraj, ale polecam!!!!!! Zrobiłam syrop z kwiatu czarnego bzu, który dodaje się do herbaty. Ponoć jest na kaszel i odporność. Ale ja wczoraj dodałam go do zimnej wody. Mega pyszne, gasi pragnienie, jest lekko kwaskowe. IDEALNE - polecam
też o tym czytałam, a dziś skończyłam robić pierwszą turę soku z kwiatów czarnego bzu, więc przetestuję..
woda mineralna gazowana z:
-cytryną
-miętą
-kostkami lodu
schłodzony kompot rabarbarowy z cynamonem
schłodzona herbata owocowa
kawa mrożona
zimny kefir,maślanka i mleko zsiadłe
duuuuużo zimnego browara:) ale to po pierwszej pracy bo po dwóch w taki upał to chyba sztywna bym była:P
Ja przez caly rok chodze z termosem i popijam ciepla herbate
Woda niegazowana z plasterkami cytryny i świeżą miętą.
Herbata zielona, ciepła, z odrobiną soli
Żadnych soków i słodzonych napojów.Też jestem z frakcji gorącej herbaty z cytryną
Jako alternatywę robię dzbanek czarnej herbaty z kawałkami mango, chłodzę i podaję jako mrożoną z kostkami lodu i plasterkami cytryny. Druga alternatywa to maślanka lub kefir.
Witam w ten gorący dzień! Czytam Wasze propozycje napojów i tak sobie myślę, co jest nie tak z moim sposobem na orzeźwiający napój, a mianowicie z wodą mineralną, cytryną i świeżą miętą. Mięta po wrzuceniu do wody bardzo szybko dostaje brązowych plam, co nie wygląda efektownie, szczególnie jesli podaje się napój goścoim. Czy to jest naturalna reakcja, czy może liście mięty trzeba wczesniej w jakiś sposób "obrobić"? Może jest jakiś sposób żeby listki były zielone? Pozdrawiam Żarloczki i liczę na pomoć :-)
Nie jestem znawcą, ale wydaje mi się, że to kwestia gatunku mięty. Być może masz akurat taki, który reaguje przebarwieniem na kwas z cytryny. Ja kupuję miętę w doniczce, bo nie posiadam ogródka. Czasami, gdy wody nie wypiję wkładam cały, szklany pojemnik do lodówki i ona (u mnie) nie zmienia koloru nawet po całym dniu.
Być może tak właśnie jest,że zależy to od gatunku. Miętę mam z ogródka, i już po godzinie w wodzie jest brązowa. Szkoda. A odnośnie tematu wątku, to u nas w domu pijemy rownież wodę gazowaną z domowym sokiem i zimne piwko :-)
Sprawdzałam:) mam 5 odmian mięty ogrodowej(czyli rosnącej w moim ogrodzie:) ) i w wodzi mineralnej NIEGAZOWANEJ-nic się z nią nie dzieje...Zaś w GAZOWANEJ-pod wpływem nadmiaru dwutlenku węgla zachodzi reakcja z chlorofilem(barwnikiem z roślinie) i mięta ciemnieje(brązowieje),chociaż CO2 jest niezbędny do fotosyntezy....
Ja miętę wrzucam do niegazowanej wody. Może mam jeszcze jakąś inną odmianę...? A może, jak smakusia podpowiedziała, listki reagują na kwas z cytryny..? Chociaż dziewczyny tutaj piszą, że robią z cytryną i jest ok. Ale dobrze wiedzeć, że w gazowanej też brązowieją, będę wiedziała na przyszłość :)
Dopisano 13-06-21 15:34:22:
Przepraszam, miało być smakosia :-)
1/2 butelki różowego wina, butelka wody mineralnej gazowanej, garść lub dwie kostek lodu ... wymieszać ze soba składniki w dużym dzbanie i podawać ...
to lepsze proporcje 1:1...podać...ululac się i spać.....:)
no i mozna mieć cały upaw w poważaniu ...
Ja ostatnio piłam w egzotycznym kraju wodę, w której pływały małe cząsteczki... ogórka (cienkie słupki), do tego dodany był sok z cytryny i cukier. Całość chłodna, orzeźwiająca i zaskakująca ;-)