Zdradzcie mi czym czyścicie fugi w glazurze. Ja już swoje częściowo wytarłam( autentycznie mam ubytki) i problem pleśni w okolicach wanny powraca i sedesu, coraz trudniej usunąć to dziadostwo. Dodam,że fugi mają przeszlo 20 lat i na początku wystarczała ostra gąbka,póżniej bardziej i bardziej agresywna chemia.Przyznam ,że żadne środki się nie sprawdziły. Teraz najlepsze efekty daje szczoteczka do zębów i proszek do prania,ale po wyczyszczeniu całej łazienki ręce mi odpadają.Kiedyś pleśń nie odradzała się tak szybko.Wystarczyło kilka razy na rok pozbyć się jej,natomiast teraz pojawia się natychmiast i tak na prawdę ,żeby mieć czyste fugi, to powinnam je szorować co 2 tygodnie,bo pleśń jest tak agresywna,że wchodzi mi na płytki i o ile wcześniej miałam brudne ,czarne fugi to teraz pojawiaja się dosłownie wykwity pleśni.Wiem,że trzeba byłoby zacząć od wentylacji,która szwankuje w łazience,ale to jest grubsza sprawa i można to poprawić dopiero przy remoncie.Problem jest tym poważniejszy,że mamy alergie i jest to dla nas niebezpieczne.Słyszałam,że myjka parowa dobrze sobie radzi z czyszczeniem fug,czy to prawda? Mam nadzieję,że pomożecie,bo mi ręce już opadły i strasznie się zniechęciłam,ponieważ to jest typowo syzyfowa robota.
Moze zamiast chemii która wdychasz szorując łazienkę spróbuj pastą z sody oczyszczonej...(sodę mieszasz z odrobina wody do konsystencji pasty) nakładasz na fugę, po chwili scierasz albo szorujesz szczoteczką...Pewnie jest tak jak piszesz że szwankuje wentylacja...
Też myślałam o papce z sody,ale jest tak duża powierzchnia ,że chyba wiadro tej papki trzeba zrobić. Planujemy zmianę glazury w następnym roku,ale do tej pory trzeba jakoś w niej żyć,tym bardziej,że wdychamy tą pleśń, która jest niebezpieczna,a w dodatku mój syn ma uczulenie na grzyby pleśniowe.Do tego ten nieprzyjemny zapach,ochyda!
Znalazłam informację na (innym) forum (gazeta.pl). Tam kilka osób polecało HAGESAN HG - środek do usuwania pleśni. Ponoć do kupienia w Castoramie i Leroy Merlin. Może warto spróbować?
Poradzić, nie poradzę, bo sama mam podobne problemy, chociaż nie aż tak "zaawansowane". Też myślałam o myjce ciśnieniowej i chętnie coś o niej usłyszę od użytkowników.
A co myslicie o myjce parowej? Zeby zadziałały środki przeciw pleśni,wydaje mi się ,ze dobrze pozbyć się jej jak najwęcej i z tym poradziłaby sobie najlepiej myjka,a potem środek od pleśni.
ja używam preparat SANN PROFI czyste fugi a następnie Atlasa Delfin impregnat do płytek i fug aby nie zachodziły od nowa . Saan profi ma również preparat do usuwania grzybów i pleśni - także kup ten i atlasem zabezpiecz .
Był czas, że używałam odkurzacza parowego ale teraz zdecydowanie wolę preparat, który Ci poradziłam. Przeczytaj sobie opinie na linku, który Ci wstawiłam. Pozdrawiam
W większości marketów, sklepach z chemią typu cify, ajaxy, cility itp. Raczej nie powinnaś mieć problemu z zakupem, bez wzgledu na to gdzie mieszkasz. Spróbuj, uważam, że warto;)
Używam proszku do pieczenia, super wybiela. Nakładam na zwilżoną szczoteczkę, wcieram we fugi i zostawiam na kilka minut. Później szoruję i różnica jest mega. Ale nie ma co ukrywać, dużo roboty...
Witam. Też mam dwudziestoletnie fugi i myjke parową (nie mylić z ciśnieniową bo jest różnica) i niestey jestem zawiedziona. Nowe fugi jak te co mam w kuchni owszem można fadnie umyć ale na te stere nie ma rady, owszem odświeżą się i napewno mniej roboty niż ze szczoteczką do zębów, ale nie wydałabym kasy na myjke z dedykacją dla fug (ja mam myjke z gorenje). Mnie najlepiej w akcie desperacji sprawdza się chlor, wiem smród niewiarygodny, ale bez szorowania. Ostrą gąbką nanosze domestos na fugi i płytki zostawiam chociaż na pół godziny i zmywam. Taki zabieg raz na kwartał, i co tydzień cif i zoptycznym efektem wybielania (też ma w sklładzie chlor). Jak się tu wprowdziliśmy dwa lata temu grzyb w łazience wyłaził co rusz, przy mojej terapi jeszcze się nie pokazał. Wiadomo najlepszy gruntowny remont no ale u mnie jeszcze trochę zejdzie, a dzieci też alergiczne więc trzeba się pilnować. Oczywiście wczasie pracy intensywne wietrzenie całego mieszkania a dzieci na spacerze. Pozdrawiam i życzę powodzenia w boju.
Bardzo dziękuję za wszystkie rady na pewno je wykorzystam.Nie pomyslałam nigdy o impregnacji fug,ale to prawda,że człowiek uczy się całe życie.Fajnie mieć takich znajomych i miejsce,gdzie zawsze ktoś służy pomocą i to w kazdej dziedzinie.Jak ktoś ma radę bardzo proszę,nadal będę śledziła ten wątek
Też długo zmagałam się z problemem pleśni na moich białych fugach w łazience. Żadne papki z sody nie działały...Podzielam zdanie poprzedników Savo jest najlepszy, fugi doczyszczone, no ale smród niesamowity, sam chlor. Najlepiej wymyć i wybyć z domu na cały dzień :-/
Ja również polecam Savo. Śmierdzi okropnie, ale efekt jest rewelacyjny i co najważniejsze-po czyszczeniu tym preparatem mam spokój z pleśnią na kilka tygodni, a czasem miesięcy - w zależności od pory roku. Savo kupuję na allegro. Pozdrawiam
Niezawodny środek to chlor - ja kupiłam w aerozolu w sklepie Praktiker, popryskasz zostawisz na kilkanaście minut i po pleśni. Następnie trzeba zmyć go płynem może być do naczyć prysznicem spłukać i po ptokach :-)) doskonały jest też na zabrudzony silikon przy wannie pięknie wybiela. Aha pryskałam nawet ścianę bo coś się pojawiło i elewację i też wybielił nawet zazielenienia na elewacjii wybielił, owszem śmierdzi ale szybko wietrzeje polecam ............
Zdradzcie mi czym czyścicie fugi w glazurze. Ja już swoje częściowo wytarłam( autentycznie mam ubytki) i problem pleśni w okolicach wanny powraca i sedesu, coraz trudniej usunąć to dziadostwo. Dodam,że fugi mają przeszlo 20 lat i na początku wystarczała ostra gąbka,póżniej bardziej i bardziej agresywna chemia.Przyznam ,że żadne środki się nie sprawdziły. Teraz najlepsze efekty daje szczoteczka do zębów i proszek do prania,ale po wyczyszczeniu całej łazienki ręce mi odpadają.Kiedyś pleśń nie odradzała się tak szybko.Wystarczyło kilka razy na rok pozbyć się jej,natomiast teraz pojawia się natychmiast i tak na prawdę ,żeby mieć czyste fugi, to powinnam je szorować co 2 tygodnie,bo pleśń jest tak agresywna,że wchodzi mi na płytki i o ile wcześniej miałam brudne ,czarne fugi to teraz pojawiaja się dosłownie wykwity pleśni.Wiem,że trzeba byłoby zacząć od wentylacji,która szwankuje w łazience,ale to jest grubsza sprawa i można to poprawić dopiero przy remoncie.Problem jest tym poważniejszy,że mamy alergie i jest to dla nas niebezpieczne.Słyszałam,że myjka parowa dobrze sobie radzi z czyszczeniem fug,czy to prawda? Mam nadzieję,że pomożecie,bo mi ręce już opadły i strasznie się zniechęciłam,ponieważ to jest typowo syzyfowa robota.
Pozdrawiam.
Moze zamiast chemii która wdychasz szorując łazienkę spróbuj pastą z sody oczyszczonej...(sodę mieszasz z odrobina wody do konsystencji pasty) nakładasz na fugę, po chwili scierasz albo szorujesz szczoteczką...Pewnie jest tak jak piszesz że szwankuje wentylacja...
...albo po prostu wymień fugę:)
Też myślałam o papce z sody,ale jest tak duża powierzchnia ,że chyba wiadro tej papki trzeba zrobić. Planujemy zmianę glazury w następnym roku,ale do tej pory trzeba jakoś w niej żyć,tym bardziej,że wdychamy tą pleśń, która jest niebezpieczna,a w dodatku mój syn ma uczulenie na grzyby pleśniowe.Do tego ten nieprzyjemny zapach,ochyda!
Ja jestem zadowolona z myjjki parowej i polecam :)
Woda z octem szybko iłatwo wybiela fugi.
Znalazłam informację na (innym) forum (gazeta.pl). Tam kilka osób polecało HAGESAN HG - środek do usuwania pleśni. Ponoć do kupienia w Castoramie i Leroy Merlin. Może warto spróbować?
Poradzić, nie poradzę, bo sama mam podobne problemy, chociaż nie aż tak "zaawansowane". Też myślałam o myjce ciśnieniowej i chętnie coś o niej usłyszę od użytkowników.
Polecam
http://www.ceneo.pl/Chemia_gospodarcza;szukaj-SAVO+%C5%9Arodek+przeciw+ple%C5%9Bni+i+grzybom+500ml?gclid=CJ7zy9GFhLgCFUi33god-2QAWQ
A co myslicie o myjce parowej? Zeby zadziałały środki przeciw pleśni,wydaje mi się ,ze dobrze pozbyć się jej jak najwęcej i z tym poradziłaby sobie najlepiej myjka,a potem środek od pleśni.
ja używam preparat SANN PROFI czyste fugi a następnie Atlasa Delfin impregnat do płytek i fug aby nie zachodziły od nowa . Saan profi ma również preparat do usuwania grzybów i pleśni - także kup ten i atlasem zabezpiecz .
Był czas, że używałam odkurzacza parowego ale teraz zdecydowanie wolę preparat, który Ci poradziłam. Przeczytaj sobie opinie na linku, który Ci wstawiłam. Pozdrawiam
Olek,gdzie można kupić ten preparat?
W większości marketów, sklepach z chemią typu cify, ajaxy, cility itp. Raczej nie powinnaś mieć problemu z zakupem, bez wzgledu na to gdzie mieszkasz. Spróbuj, uważam, że warto;)
Używam proszku do pieczenia, super wybiela. Nakładam na zwilżoną szczoteczkę, wcieram we fugi i zostawiam na kilka minut. Później szoruję i różnica jest mega. Ale nie ma co ukrywać, dużo roboty...
Witam. Też mam dwudziestoletnie fugi i myjke parową (nie mylić z ciśnieniową bo jest różnica) i niestey jestem zawiedziona. Nowe fugi jak te co mam w kuchni owszem można fadnie umyć ale na te stere nie ma rady, owszem odświeżą się i napewno mniej roboty niż ze szczoteczką do zębów, ale nie wydałabym kasy na myjke z dedykacją dla fug (ja mam myjke z gorenje). Mnie najlepiej w akcie desperacji sprawdza się chlor, wiem smród niewiarygodny, ale bez szorowania. Ostrą gąbką nanosze domestos na fugi i płytki zostawiam chociaż na pół godziny i zmywam. Taki zabieg raz na kwartał, i co tydzień cif i zoptycznym efektem wybielania (też ma w sklładzie chlor). Jak się tu wprowdziliśmy dwa lata temu grzyb w łazience wyłaził co rusz, przy mojej terapi jeszcze się nie pokazał. Wiadomo najlepszy gruntowny remont no ale u mnie jeszcze trochę zejdzie, a dzieci też alergiczne więc trzeba się pilnować. Oczywiście wczasie pracy intensywne wietrzenie całego mieszkania a dzieci na spacerze. Pozdrawiam i życzę powodzenia w boju.
Savo do pleśni, smierdzi ale działa :-)
Bardzo dziękuję za wszystkie rady na pewno je wykorzystam.Nie pomyslałam nigdy o impregnacji fug,ale to prawda,że człowiek uczy się całe życie.Fajnie mieć takich znajomych i miejsce,gdzie zawsze ktoś służy pomocą i to w kazdej dziedzinie.Jak ktoś ma radę bardzo proszę,nadal będę śledziła ten wątek
Pozdrawiam !
Też długo zmagałam się z problemem pleśni na moich białych fugach w łazience. Żadne papki z sody nie działały...Podzielam zdanie poprzedników Savo jest najlepszy, fugi doczyszczone, no ale smród niesamowity, sam chlor. Najlepiej wymyć i wybyć z domu na cały dzień :-/
Ja również polecam Savo. Śmierdzi okropnie, ale efekt jest rewelacyjny i co najważniejsze-po czyszczeniu tym preparatem mam spokój z pleśnią na kilka tygodni, a czasem miesięcy - w zależności od pory roku. Savo kupuję na allegro. Pozdrawiam
Niezawodny środek to chlor - ja kupiłam w aerozolu w sklepie Praktiker, popryskasz zostawisz na kilkanaście minut i po pleśni. Następnie trzeba zmyć go płynem może być do naczyć prysznicem spłukać i po ptokach :-)) doskonały jest też na zabrudzony silikon przy wannie pięknie wybiela. Aha pryskałam nawet ścianę bo coś się pojawiło i elewację i też wybielił nawet zazielenienia na elewacjii wybielił, owszem śmierdzi ale szybko wietrzeje polecam ............