Ślubny kupił średniej wielkości arbuza, całego, bo promocja była. Trzy dni leżał sobie w lodówce (arbuz oczywiście) aż wczoraj postanowiłam sie do niego dobrać. Po przepolowieniu okazało sie ze arbuz to jeszcze całkiem blady jest i do jedzenia to chyba sie nie nada. Stad moje pytanie co z tym fantem zrobic ? O ile cos sie wogole da zrobic. A drugie pytanie jak w takim razie rozpoznać na przyszłość czy arbuz juz sie do jedzenia nada czy nie ?
Już masz dobre rady jak na przyszłość postępować , to teraz czas na propozycje .
Proponuję obrać ,pokroić w kostkę,posłodzić,dodać inne owoce np.maliny,truskawki lub owoce z puszki. Jest szansa, że razem zasmakuje i znajdziesz chętnych na taki orzeźwiający deser. Możesz też zmiksować arbuza z innymi owocami i cukrem i zamrozić (w plastikowych pudełkach). Na upały w sam raz.
Odżałować te 3-4 zł wydane na niego i wywalić. Dziewczyny... arbuz niedojrzały, niesłodki zanim dojdzie do siebie, to się zepsuje. Naprawdę, oszczędność też ma swoje granice. A na przyszłość kupować rzeczywiście połówkę lub dwie.
Witam,
Ślubny kupił średniej wielkości arbuza, całego, bo promocja była. Trzy dni leżał sobie w lodówce (arbuz oczywiście) aż wczoraj postanowiłam sie do niego dobrać. Po przepolowieniu okazało sie ze arbuz to jeszcze całkiem blady jest i do jedzenia to chyba sie nie nada. Stad moje pytanie co z tym fantem zrobic ? O ile cos sie wogole da zrobic. A drugie pytanie jak w takim razie rozpoznać na przyszłość czy arbuz juz sie do jedzenia nada czy nie ?
Najlepsza rada kupować przekrojonego i brać 2 połówki .
Ja zawsze zanim kupię arbuza pukam w niego dookoła i jeżeli jest taki odgłos jak by był pusty w środku to znaczy ,ze jest dobry .
Zgadza się :)
Ja równiez.
Dziękuje za radę :) na pewno na przyszłość zapamiętam
Już masz dobre rady jak na przyszłość postępować , to teraz czas na propozycje .
Proponuję obrać ,pokroić w kostkę,posłodzić,dodać inne owoce np.maliny,truskawki lub owoce z puszki. Jest szansa, że razem zasmakuje i znajdziesz chętnych na taki orzeźwiający deser. Możesz też zmiksować arbuza z innymi owocami i cukrem i zamrozić (w plastikowych pudełkach). Na upały w sam raz.
http://wielkiezarcie.com/recipe101902.html
A może coś takiego:http://wielkiezarcie.com/recipe84326.html
Bardzo fajny pomysł :) dziękuje
Gdybyś nie trzymała arbuza w lodówce, to by doszedł do siebie.
Może to taka odmiana arbuza, są przecież różne, białe, żółte, bezpestkowe, nie wiem :) Spróbuj czy słodki.
No właśnie tez myślałam ze może to taka odmiana ale po spróbowania okazało sie ze smakuje podobnie jak ogórek Ale nie jest słodki wogole.
Skoro smakuje jak ogórek, to może zrobić z niego mizerię?
Odżałować te 3-4 zł wydane na niego i wywalić. Dziewczyny... arbuz niedojrzały, niesłodki zanim dojdzie do siebie, to się zepsuje. Naprawdę, oszczędność też ma swoje granice. A na przyszłość kupować rzeczywiście połówkę lub dwie.