Jestem w Ustce. Oczywiście jest tu mnóstwo pysznych świeżych ryb, ale słyszałam, że nie wszystkie są zdrowe dla dzieci ze względu na zawartość rtęci i metali ciężkich. Które mogą jeść? Których się wystrzegać?
Uważać trzeba na flądrę bo żyje ona na dnie i zżera śmieci z dna dlatego zawiera rtęć i metale ciężkie . Najzdrowsze są rybki jak najmniejsze tak więc takich okazów trzeba szukać.
Wydaje mi się,że sporo w tym przesady,przeciez nie zjadamy egzotycznych gatunków ryb,tylko z naszego bałtyku. Na pewno nie zaszkodzi łosoś oraz dorsz:)
Bałtyk niestety tak naprawdę to niewielki akwen i prawie zamknięty. Na dodatek dosć skażony. Co innego ryby oceaniczne. Ale zawsze (podobnie jak warzywa-te też bywają podtrute azotynami) lepiej je jeść, niż nie jeść. Gdybyś je jadła codziennie może w końcu skumulowałabyś te toksyny, ale jeśli nawet zjesz ich duzo w czasie wakacji, to toksyny i tak się nie skumulują za bardzo. Jedna tylko uwaga- nie jedz fląder bez skóry i z ubytkami na skórze. Flądra to ryba żerująca blisko dna. A tam w Bałtyku do dziś w beczkach leży zatopiony po IIWŚ iperytr. Flądry często się o niego ocierają i mają oparzenia iperytowe..Większosć rybaków takie fladry wyrzuca, ale nie wszyscy. A resztę można jesć. Podobno najbardziej wartościowy wśród ryb bałtyckich jest pospolity sledź. Jesli trafi się makrela, to też.Pozdrawiam.
Jestem w Ustce. Oczywiście jest tu mnóstwo pysznych świeżych ryb, ale słyszałam, że nie wszystkie są zdrowe dla dzieci ze względu na zawartość rtęci i metali ciężkich. Które mogą jeść? Których się wystrzegać?
Uważać trzeba na flądrę bo żyje ona na dnie i zżera śmieci z dna dlatego zawiera rtęć i metale ciężkie . Najzdrowsze są rybki jak najmniejsze tak więc takich okazów trzeba szukać.
Fląderka.... najlepsza rybka na świecie!!!
Halibut . Bardzo tlusta ryba i bardzo smaczna .To jedna z tych ryb , ktora zawiera najwiecej kwasow omega-3 .Polecam :)
Wydaje mi się,że sporo w tym przesady,przeciez nie zjadamy egzotycznych gatunków ryb,tylko z naszego bałtyku. Na pewno nie zaszkodzi łosoś oraz dorsz:)
Bałtyk niestety tak naprawdę to niewielki akwen i prawie zamknięty. Na dodatek dosć skażony. Co innego ryby oceaniczne. Ale zawsze (podobnie jak warzywa-te też bywają podtrute azotynami) lepiej je jeść, niż nie jeść. Gdybyś je jadła codziennie może w końcu skumulowałabyś te toksyny, ale jeśli nawet zjesz ich duzo w czasie wakacji, to toksyny i tak się nie skumulują za bardzo. Jedna tylko uwaga- nie jedz fląder bez skóry i z ubytkami na skórze. Flądra to ryba żerująca blisko dna. A tam w Bałtyku do dziś w beczkach leży zatopiony po IIWŚ iperytr. Flądry często się o niego ocierają i mają oparzenia iperytowe..Większosć rybaków takie fladry wyrzuca, ale nie wszyscy. A resztę można jesć. Podobno najbardziej wartościowy wśród ryb bałtyckich jest pospolity sledź. Jesli trafi się makrela, to też.Pozdrawiam.