Mój ulubiony właściciel magla i pralni 2in1 , zaproponował mi ostatnio usługę prania w/w rzeczy .Bo nareszcie ma ! suszarkę przemysłową ( cokolwiek to dla niego znaczy ) Czy korzystaliście kiedyś z takiej usługi ? Czy nasze puchówki wracają faktycznie uprane i8 w całości ?
Oddawałam już mu 2 razy mój ukochany płaszcz puchowy ale ten Pan korzystał z usług podwykonawcy ( pewnie też miał suszrkę przemysłową ) Byłam zadowolona .
W domu mam tylko zwykłą pralkę Bosh max6 i kiedyś raz ..... uprałam jaśka puchowego w zimie ( kaloryfery grzały na 200% ) i jakoś dało się go odratować :/
Mam w domu dwoje alergikow dlatego nie mam kolder z pierza,ale poduszki sobie nie potrafilam odmowic,mam z pierza ,ktore moge prac w pralce i potem wrzucam do suszarki i wyciagam suche.Moj maz natomiast ma poduszke dla alergikow,ktora dosc czesto rowniez piore i ktora nadaje sie rowniez do suszarki.
Ja bym zaryzykowala i oddala do prania.Przeciez spiac pod koldra czy na poduszce rowniez sie pocimy,wiec bakterie w nich sa.Dlatego ja bym oddala do prania,jesli nie mogabym sama wyprac.
Ala właśnie nie mam suszarki ,piorę wszystko co mogę .Boję się natomiast ,że je zniszczą .Kołdry były cholernie drogie ( puch gęsi )poduszki 80 % puch i 20 pierze, chyba dla rozbicia tego puchu .
No tak, przy braku suszarki jest troche trudniej samemu uprac.Piore wszystko co puchowe sama, susze w ogrodzie na sloncu.Juz suche wrzucam do suszarki z pilkami tenisowymi i jest jak nowe.
Ja bym na Twoim miejscu spokojnie oddala do pralni, jesli plaszcz przeszedl pozytywnie ta probe, to co moze sie stac "prostym" poduszkom czy koldrom.
A może, skoro tak się obawiasz, oddasz na początek tylko jedną poduszkę? Jeśli wróci do Ciebie w stanie, który Cię zadowala będziesz mogła ze spokojnym sumieniem oddać resztę pościeli, a jeśli nie to przynajmniej straty będą ograniczone ;)
Mój ulubiony właściciel magla i pralni 2in1 , zaproponował mi ostatnio usługę prania w/w rzeczy .Bo nareszcie ma ! suszarkę przemysłową ( cokolwiek to dla niego znaczy ) Czy korzystaliście kiedyś z takiej usługi ? Czy nasze puchówki wracają faktycznie uprane i8 w całości ?
Oddawałam już mu 2 razy mój ukochany płaszcz puchowy ale ten Pan korzystał z usług podwykonawcy ( pewnie też miał suszrkę przemysłową
) Byłam zadowolona .
W domu mam tylko zwykłą pralkę Bosh max6 i kiedyś raz ..... uprałam jaśka puchowego w zimie ( kaloryfery grzały na 200% ) i jakoś dało się go odratować :/
Mam w domu dwoje alergikow dlatego nie mam kolder z pierza,ale poduszki sobie nie potrafilam odmowic,mam z pierza ,ktore moge prac w pralce i potem wrzucam do suszarki i wyciagam suche.Moj maz natomiast ma poduszke dla alergikow,ktora dosc czesto rowniez piore i ktora nadaje sie rowniez do suszarki.
Ja bym zaryzykowala i oddala do prania.Przeciez spiac pod koldra czy na poduszce rowniez sie pocimy,wiec bakterie w nich sa.Dlatego ja bym oddala do prania,jesli nie mogabym sama wyprac.
Ja nawet sciagam pokrowiec z materacy i piore.
Ala właśnie nie mam suszarki ,piorę wszystko co mogę .Boję się natomiast ,że je zniszczą .Kołdry były cholernie drogie ( puch gęsi )poduszki 80 % puch i 20 pierze, chyba dla rozbicia tego puchu .
Nie bać się oddawać ?
No tak, przy braku suszarki jest troche trudniej samemu uprac.Piore wszystko co puchowe sama, susze w ogrodzie na sloncu.Juz suche wrzucam do suszarki z pilkami tenisowymi i jest jak nowe.
Ja bym na Twoim miejscu spokojnie oddala do pralni, jesli plaszcz przeszedl pozytywnie ta probe, to co moze sie stac "prostym" poduszkom czy koldrom.
A może, skoro tak się obawiasz, oddasz na początek tylko jedną poduszkę? Jeśli wróci do Ciebie w stanie, który Cię zadowala będziesz mogła ze spokojnym sumieniem oddać resztę pościeli, a jeśli nie to przynajmniej straty będą ograniczone ;)
Oddawaliśmy do pralni puchową pierzynę, taką od babci mojego mężusia , wróciła czyściutka .
Wraca czyściutkie,puszyste i leciutkie. Bardzo jestem zadowolona jeszcze mają jakiś środek przeciw roztoczom i płaci się niewiele więcej.
Ok dziękuję Wam bardzo -oddaje :) Jak zawsze Jesteście pomocni i kochani :) Pozdrawiam J