Już jestem prawie zdecydowana żeby kupić dzbanek Brita i filtrować wodę - niestety ilośc kamienia w moim czajniku jest przerażająca - widziałam dzbanek u koleżnaki, piłam herbatę z tej wody przefiltrowanej, i o dziwno całkiem inny smak niż wcześniej - oczywiście smak herbety jest super....
Proszę o informację jakie macie dzbanki,jakie polecacie, bo jak weszłam na allegro to się za głowę złapałam...nie wiem który kupić, poradźcie........plisss - na ile starcza filtr ( czy filtr to wkład ? ) czy wystarczy dzbanek i filtr czy jeszcze coś trzeba kupoiwac? zielona jestem
Aha, i nie proszę o opinię w stylu : dzbanek nic nie daje, nie warto, do kitu, szkoda kasy...........ja tak nie uważam, woda jest naprawde lepsza i można ją pić bez przegotowania - próbowałam
Mam Brittę na wkłady Maxtra. Można kupić znacznie tańsze, a wcale nie gorsze podróbki wkładów w Rossmanie i Carrefourze, Na naszej wodzie wytrzymują przez porównywalny okres czasu, jak oryginały. Dzbanek ma wyświetlacz, który ustawia się w momencie założenia nowego wkładu. Sygnalizuje zużycie. Woda jest lepsza, przynajmniej u nas. Z reguły rano delikatnie mówiąc pachnie stęchlizną. Po przefiltrowaniu można napić się normalnej kawy czy herbaty.
ja mam od daaaaaaaaaaawna Britę na wkłady Classic, używam jej, jak mieszkam w bloku, zdecydowanie poprawia jakość wody, teraz miszkam na wsi i mam wodę ze studni głębinowej, więc wody z filtra używam tylko do zwykłej czarnej herbaty, poza tym pijemy bez filtrowania.. tak czy siak polecam..
jeśli chodzi o czas używania filtra, ro zależy od ilości filtrowanej wody, w blokach nam zwykle wystarczał na ok. 2 miesiące (oboje pracujemy, w domu pijemy tylko popołudniu), teraz zdeydowanie dłużej..
Podłączę sie do Ciebie, też myślę o takim dzbanku, kupuję strasznie dużo wody w butelkach. Mam problem z wodą z kranu, mieszkam na wsi niby woda ze studni głebinowej, ale zawiera bardzo dużo żelaza, szybko padają czajniki elektryczne( conajmniej raz w tygodniu gotuję odkamieniacz), garnki teflonowe, do picia na surowo tez nie bardzo. Niby firma zamontowała odżelaziacze ale ja nie widze różnicy.
Mam więc pytanie czy taki dzbanek poradzi sobie z żelazem w wodzie i czy szybko mi nie umrze i ile mniej więcej wytrzymał by filtr na 5-6 litrów wody dziennie.
JA mam akurat dzbanek takiej firmy i jestem baardzo zadowolona,czajnik elektryczny nie wymaga użycia octu prawie nigdy.Wkłady zmieniam raz na 1,5 mca-koszt jednego coś około 8 złotych.
Ja mam dzbanek dafi od roku i jestem zadowolona, wkłady wymieniamy raz w miesiącu. Nie kupujemy wody w butelkach bo woda z dzbanka jest smaczna i zawsze świeża.Cena wkładu to ok. 10zł. a do brity są droższe.
JA mam ten dzbanek pewnie od 3 lat,a ponieważ cała rodzina równiez go posiada,więc wkłady siostra zamawia na allegro,wiekszą ilość więc nam ostatnio wyszło po 8 złotych.Wymiana zależy od ilości wody,którą sie zużywa,my pijemy bez przegotowania,czasem do wrzącej herbaty dolewam zimnej,żeby szybciej wystygła i jest super.Jakoś woda prosto z kranu mi nie smakowała nigdy,nie wiem czemu.
Ja używam Brity, typ Elemaris XL, filtry Maxtra. Zalety: dzbanek jest duży, nie trzeba go otwierać aby wlać wodę - wlewa się przez otwór z uchylnym zamknięciem, licznik na wyświetlaczu "zaskakuje" tylko w momencie filtrowania wody a więc zlicza rzeczywistą ilość przefiltrowanego płynu. Wyświetlacz we wcześniejszej Bricie działał przez określony czas. Wady - filtry są bardzo drogie. Jednak zamiernnie można z powodzeniem używać tanich z np. Carrefoura.
Nie jestem obiektywana, żeby stwierdzić, czy jest wydajny bo u mnie jeden wkład starcza tylko na 2-2,5 tygodnia. Ale ja na filtrowanej wodzie też gotuję nam i zwierzakom, pijemy ją my i zwierzęta, więc idą mi jej naprawdę duże ilości. Myślę, że przy używaniu do picia, na kawę i herbatę spokojnie starczy na więcej niż miesiąc.
Cześć !
Już jestem prawie zdecydowana żeby kupić dzbanek Brita i filtrować wodę - niestety ilośc kamienia w moim czajniku jest przerażająca - widziałam dzbanek u koleżnaki, piłam herbatę z tej wody przefiltrowanej, i o dziwno całkiem inny smak niż wcześniej - oczywiście smak herbety jest super....
Proszę o informację jakie macie dzbanki,jakie polecacie, bo jak weszłam na allegro to się za głowę złapałam...nie wiem który kupić, poradźcie........plisss - na ile starcza filtr ( czy filtr to wkład ? ) czy wystarczy dzbanek i filtr czy jeszcze coś trzeba kupoiwac? zielona jestem
Aha, i nie proszę o opinię w stylu : dzbanek nic nie daje, nie warto, do kitu, szkoda kasy...........ja tak nie uważam, woda jest naprawde lepsza i można ją pić bez przegotowania - próbowałam
Dziękuję za porady :)
Miłej niedzieli
malina
Mam Brittę na wkłady Maxtra. Można kupić znacznie tańsze, a wcale nie gorsze podróbki wkładów w Rossmanie i Carrefourze, Na naszej wodzie wytrzymują przez porównywalny okres czasu, jak oryginały. Dzbanek ma wyświetlacz, który ustawia się w momencie założenia nowego wkładu. Sygnalizuje zużycie. Woda jest lepsza, przynajmniej u nas. Z reguły rano delikatnie mówiąc pachnie stęchlizną. Po przefiltrowaniu można napić się normalnej kawy czy herbaty.
ja mam od daaaaaaaaaaawna Britę na wkłady Classic, używam jej, jak mieszkam w bloku, zdecydowanie poprawia jakość wody, teraz miszkam na wsi i mam wodę ze studni głębinowej, więc wody z filtra używam tylko do zwykłej czarnej herbaty, poza tym pijemy bez filtrowania.. tak czy siak polecam..
jeśli chodzi o czas używania filtra, ro zależy od ilości filtrowanej wody, w blokach nam zwykle wystarczał na ok. 2 miesiące (oboje pracujemy, w domu pijemy tylko popołudniu), teraz zdeydowanie dłużej..
Podłączę sie do Ciebie, też myślę o takim dzbanku, kupuję strasznie dużo wody w butelkach. Mam problem z wodą z kranu, mieszkam na wsi niby woda ze studni głebinowej, ale zawiera bardzo dużo żelaza, szybko padają czajniki elektryczne( conajmniej raz w tygodniu gotuję odkamieniacz), garnki teflonowe, do picia na surowo tez nie bardzo. Niby firma zamontowała odżelaziacze ale ja nie widze różnicy.
Mam więc pytanie czy taki dzbanek poradzi sobie z żelazem w wodzie i czy szybko mi nie umrze i ile mniej więcej wytrzymał by filtr na 5-6 litrów wody dziennie.
JA mam akurat dzbanek takiej firmy i jestem baardzo zadowolona,czajnik elektryczny nie wymaga użycia octu prawie nigdy.Wkłady zmieniam raz na 1,5 mca-koszt jednego coś około 8 złotych.
http://allegro.pl/dzbanek-filtrujacy-filtr-filtry-dafi-atri-2-5-l-i3388285179.html
Ja mam dzbanek dafi od roku i jestem zadowolona, wkłady wymieniamy raz w miesiącu. Nie kupujemy wody w butelkach bo woda z dzbanka jest smaczna i zawsze świeża.Cena wkładu to ok. 10zł. a do brity są droższe.
JA mam ten dzbanek pewnie od 3 lat,a ponieważ cała rodzina równiez go posiada,więc wkłady siostra zamawia na allegro,wiekszą ilość więc nam ostatnio wyszło po 8 złotych.Wymiana zależy od ilości wody,którą sie zużywa,my pijemy bez przegotowania,czasem do wrzącej herbaty dolewam zimnej,żeby szybciej wystygła i jest super.Jakoś woda prosto z kranu mi nie smakowała nigdy,nie wiem czemu.
Ja używam Brity, typ Elemaris XL, filtry Maxtra. Zalety: dzbanek jest duży, nie trzeba go otwierać aby wlać wodę - wlewa się przez otwór z uchylnym zamknięciem, licznik na wyświetlaczu "zaskakuje" tylko w momencie filtrowania wody a więc zlicza rzeczywistą ilość przefiltrowanego płynu. Wyświetlacz we wcześniejszej Bricie działał przez określony czas. Wady - filtry są bardzo drogie. Jednak zamiernnie można z powodzeniem używać tanich z np. Carrefoura.
Nie jestem obiektywana, żeby stwierdzić, czy jest wydajny bo u mnie jeden wkład starcza tylko na 2-2,5 tygodnia. Ale ja na filtrowanej wodzie też gotuję nam i zwierzakom, pijemy ją my i zwierzęta, więc idą mi jej naprawdę duże ilości. Myślę, że przy używaniu do picia, na kawę i herbatę spokojnie starczy na więcej niż miesiąc.
Dziękuję wszystkim - już zakupiłam ten http://allegro.pl/brita-marella-cool-2-4l-6-kolorow-f-vat-krakow-i3366343607.html - zobaczymy jak się sprawdzi :)