Chciałabym skorzystać z Waszego doświadczenia . Odpowiedzi potrzebuję w zasadzie błyskawicznie . Mam do zapasteryzowania ogórki i chciałabym zamkąć je w piekarniku . W przepisie jest 5 min .. pasteryzacja wodna to temat mi znany ale jak to przełożyć na temp. w piekarniku ? Chciałabym aby ogóreczki były jedrno - chrupkie .... Pomożecie ???
Pasteryzacja w piekarniku /to moje wypracowane sposoby i uwagi/ Tą metodę stosuję, gdy przetwarzam produkty wkładane do słoików na surowo /np.ogórki, papryka/, bądź też częściowo przetworzone, ale do których potem dodaje się zimne składniki/np. suszone pomidory/. Ja to robię tak: - wlewam wodę na blachę /tą, będącą na wyposażeniu piekarnika/ tak ok. 2 cm i dopiero ustawiam słoiki, wstawiam do zimnego piekarnika /a jeśli robię kolejną partię, to do trochę ostudzonego po uprzednim grzaniu, no i przede wszystkim dolewam wówczas zimnej wody na blachę/, nagrzewam do temp. 130-140 st.C grzałka dolna, podgrzewam, aż woda zacznie lekko bąbelkować /trzeba to „wypatrzeć” bo słabo widać/ i dalej pasteryzuję przez czas taki, jaki jest przewidziany /np.30 min./ za wyj. ogórków konserwowych – te wyjmuję jak tylko zmienią kolor i nie są już żywo zielone - nie zostawiam słoików w piekarniku do ostygnięcia lecz wyjmuję, dokręcam dopiero teraz wieczka i odwracam - słoiki nie pękną po zetknięciu z blachą, jeśli włożysz do zimnego /ochłodzonego/ piekarnika, jeśli do ciepłego, to słoiki /ich zawartość/ powinny mieć taką samą temperaturę - nigdy nie napełniam słoików po same brzegi /1,5-2 cm poniżej/ i nigdy nie zakręcam do oporu – to robię dopiero po wyjęciu słoików /to zapobiega ew. nie planowanym wybuchom/
Dziekuję za cenne sugestie ... bo ja durnota chciałam na suchą blachę położyć . O wynikach poinformuje ,bez względu na straty jakie poniosę .. ( emocjonalne też ) :DD
nie naumiałam się do tej pory a pytałam tu wielokrotnie:) ostatnio gdzies doczytałam że w temp 140 stopni zaczynaja się topić uszczelki w zakrętkach od słoików, i pasteryzacja powinna się odbywać max w 120 stopniach..ale nie próbowałam...ja człowiek starej daty wszystko gotuję tradycyjnie w garach:) a juz szczególnie korniszonki nie dłuzej niż właśnie 5 minut
Ja w piekarniku pasteryzuję tak samo jak na gazie. Jak wiadomo woda wrze w temperaturze 100 stopni. Wkładam słoiki do zimnego piekarnika. Włączam na 100 stopni. Jak osiągnie tą temperature to mierzę czas taki jak na gazie.
i jeszcze jedno - czy nastawiając piekarnik na 100 st. woda w naczyniu tam postawiona zagotuje się tak jak w garnku? a przetwory w słojach jaką temp. osiągną? a gdy będą gęste? a czy mają się wewnątrz aż zagotować? a jak zmierzyć i czym temperaturę wewnątrz słoika? oto pytania ... ja nastawiam piekarnik na 120 st. płynne i 130 st. gęste... mierzę czas ale też patrzę czy słoiki na zewnątrz są już zaparowane, a wieczko gorące... teraz już oceniam to wszystko na oko...
Drogie Koleżanki Twórcze - Przetwórcze !
Chciałabym skorzystać z Waszego doświadczenia . Odpowiedzi potrzebuję w zasadzie błyskawicznie . Mam do zapasteryzowania ogórki i chciałabym zamkąć je w piekarniku . W przepisie jest 5 min .. pasteryzacja wodna to temat mi znany ale jak to przełożyć na temp. w piekarniku ? Chciałabym aby ogóreczki były jedrno - chrupkie .... Pomożecie ???
Ja zawsze w piekarniku pasteryzuję w 100 stopniach.
czy to będą ogórki całe? konserwowe?
Pasteryzacja w piekarniku /to moje wypracowane sposoby i uwagi/
Tą metodę stosuję, gdy przetwarzam produkty wkładane do słoików na surowo /np.ogórki, papryka/, bądź też częściowo przetworzone, ale do których potem dodaje się zimne składniki/np. suszone pomidory/.
Ja to robię tak:
- wlewam wodę na blachę /tą, będącą na wyposażeniu piekarnika/ tak ok. 2 cm i dopiero ustawiam słoiki, wstawiam do zimnego piekarnika /a jeśli robię kolejną partię, to do trochę ostudzonego po uprzednim grzaniu, no i przede wszystkim dolewam wówczas zimnej wody na blachę/, nagrzewam do temp. 130-140 st.C grzałka dolna, podgrzewam, aż woda zacznie lekko bąbelkować /trzeba to „wypatrzeć” bo słabo widać/ i dalej pasteryzuję przez czas taki, jaki jest przewidziany /np.30 min./ za wyj. ogórków konserwowych – te wyjmuję jak tylko zmienią kolor i nie są już żywo zielone
- nie zostawiam słoików w piekarniku do ostygnięcia lecz wyjmuję, dokręcam dopiero teraz wieczka i odwracam
- słoiki nie pękną po zetknięciu z blachą, jeśli włożysz do zimnego /ochłodzonego/ piekarnika, jeśli do ciepłego, to słoiki /ich zawartość/ powinny mieć taką samą temperaturę
- nigdy nie napełniam słoików po same brzegi /1,5-2 cm poniżej/ i nigdy nie zakręcam do oporu – to robię dopiero po wyjęciu słoików /to zapobiega ew. nie planowanym wybuchom/
Dziekuję za cenne sugestie ... bo ja durnota chciałam na suchą blachę położyć . O wynikach poinformuje ,bez względu na straty jakie poniosę .. ( emocjonalne też ) :DD
Oj,Megi,jaka tam durnota.Ja zawsze stawiam na suchą blachę.Moja mama nieco wiecej pasteryzowała w piekarnikach i tez stawiała na blachę bez wody.
Zuziu !
W plastrach .. jedna partia bez skórki taka delikatana wersja , następna ze skórką ale ogóraski na 3 cześci cięte ..
nie naumiałam się do tej pory a pytałam tu wielokrotnie:) ostatnio gdzies doczytałam że w temp 140 stopni zaczynaja się topić uszczelki w zakrętkach od słoików, i pasteryzacja powinna się odbywać max w 120 stopniach..ale nie próbowałam...ja człowiek starej daty wszystko gotuję tradycyjnie w garach:) a juz szczególnie korniszonki nie dłuzej niż właśnie 5 minut
Ja w piekarniku pasteryzuję tak samo jak na gazie. Jak wiadomo woda wrze w temperaturze 100 stopni. Wkładam słoiki do zimnego piekarnika. Włączam na 100 stopni. Jak osiągnie tą temperature to mierzę czas taki jak na gazie.
A wkładasz na blachę z kąpielą wodną czy na suchej stawaisz słoje ?
na suchą też można, ale blacha wygląda potem trochę niefajnie
ja też daję zawsze wodę, choć nie jest to warunek konieczny
i jeszcze jedno - czy nastawiając piekarnik na 100 st. woda w naczyniu tam postawiona zagotuje się tak jak w garnku? a przetwory w słojach jaką temp. osiągną? a gdy będą gęste? a czy mają się wewnątrz aż zagotować? a jak zmierzyć i czym temperaturę wewnątrz słoika? oto pytania ... ja nastawiam piekarnik na 120 st. płynne i 130 st. gęste... mierzę czas ale też patrzę czy słoiki na zewnątrz są już zaparowane, a wieczko gorące... teraz już oceniam to wszystko na oko...
Dziękuję Wszystkim za merytoryczne wypowiedzi . Ogóraski zapasteryzowane w słojach i słoiczkach . Makusiu czyń swoją powinność i zamykaj wątek .. ))
Dziękuję Wszystkim za merytoryczne wypowiedzi . Ogóraski
Nie ma takiej potrzeby, wątek jak najbardziej na czasie;)zapasteryzowane w słojach i słoiczkach . Makusiu czyń swoją powinność i
zamykaj wątek .. ))
Ja w zeszłym roku robiłam paprykę pasteryzowaną w piekarniku i wyszła meeeeega dobra.. :)