Tak i bardzo pasuje nam jej smak do tradycyjnego gulaszu (wołowina), kurczaka w potrawce i lecza warzywnego. Fajny, dymny posmak - trzeba tylko uważać, żeby nie przesadzić z ilością, bo zdominuje całość.
Można ją kupić m.in. na Kleparzu - jest tam takie sympatyczne stoisko z przyprawami.
Popakowana. Szczerze mówiąc, popakowaną wolę, bo w Polsce zwyczaj kupowania przypraw na wagę jest delikatnie mówiąc w powijakach. I przyprawy mogą być zwietrzałe. Stoisko jest mniej więcej pod koniec Kleparza (licząc od LOT-u, prawa alejka). Miałam też z Marksa&Spencera. Obie równie dobre. Podobno Kotanyi też zaczął się paczkować, ale jeszcze nie trafiłam "do torebki" .
Ostatnio kupowałam po 5 zł. Paczuszka niezbyt wielka, może przyprawotwórcy markowi się bardziej spiszą Ale smak niesamowity. Zwłaszcza w gulaszu i leczu. Dodawałam na początku niewielką ilość, żeby sprawdzić "natężenie" . Oj, spodobało się smaczyskom . Zagościła na półeczce na stałe.
spokojnie mozesz kupić w kuchniach świata w każdym wiekszym markecie.Jest w puszkach. W woreczkach z opisami nie firmowymi i na wagę nie kupuje odkąd bratanek nie powiedział mi co oprócz przypraw w tym jest (pracował przy tym) .
W Krakowie na pewno kupisz na najniższym poziomie w Galerii Krakowskiej w puszkach. Niczym nie odbiegają od tych które kupowałam za granicą.
Bonarkę znam i się tam nie gubie.Nie wiem dlaczego, ale Krakowska wydaje mi się większa. Dopiero mąż i Ty mnie uświadomiliście, że to Bonarka. Może dllatego, że nie ma tam tyle ludu. Kazimierz też lubię, szczególnie dla dzieci ubrania
ostatnio wśród moich znajomych robi furorę papryka wędzona - proszek, do mięs a w szczególności drobiu , próbowaliście? podobno jest świetna...
Tak i bardzo pasuje nam jej smak do tradycyjnego gulaszu (wołowina), kurczaka w potrawce i lecza warzywnego. Fajny, dymny posmak - trzeba tylko uważać, żeby nie przesadzić z ilością, bo zdominuje całość.
Można ją kupić m.in. na Kleparzu - jest tam takie sympatyczne stoisko z przyprawami.
Na Kleparzu powiadasz:) a ma wagę czy jest popakowana ?
Popakowana. Szczerze mówiąc, popakowaną wolę, bo w Polsce zwyczaj kupowania przypraw na wagę jest delikatnie mówiąc w powijakach. I przyprawy mogą być zwietrzałe. Stoisko jest mniej więcej pod koniec Kleparza (licząc od LOT-u, prawa alejka). Miałam też z Marksa&Spencera. Obie równie dobre. Podobno Kotanyi też zaczął się paczkować, ale jeszcze nie trafiłam "do torebki" .
to jak moja teściowa będzize jechać do Krakowa na Kleparz to ją poproszę aby mi kupiła. Jeszcze się z taką papryką nie spotkałam. A droga jest?
Ostatnio kupowałam po 5 zł. Paczuszka niezbyt wielka, może przyprawotwórcy markowi się bardziej spiszą Ale smak niesamowity. Zwłaszcza w gulaszu i leczu. Dodawałam na początku niewielką ilość, żeby sprawdzić "natężenie" . Oj, spodobało się smaczyskom . Zagościła na półeczce na stałe.
lecę na Kleparz ... dzięki wielkie :) a jaka waga tego opakowania za 5 zeta?
spokojnie mozesz kupić w kuchniach świata w każdym wiekszym markecie.Jest w puszkach. W woreczkach z opisami nie firmowymi i na wagę nie kupuje odkąd bratanek nie powiedział mi co oprócz przypraw w tym jest (pracował przy tym) .
W Krakowie na pewno kupisz na najniższym poziomie w Galerii Krakowskiej w puszkach. Niczym nie odbiegają od tych które kupowałam za granicą.
Bea najbliżej mam Bonarkę :) Do Krakowskiej się nie zpauszczam choć pociąg mam do samej galerii. Ustawicznie się tam gubię, zaduża jak dla mnie
Bonarka większa przecież :) nie znoszę Krakowskiej, najpiękniejsza to Kazimierz, ma klimat
Bonarkę znam i się tam nie gubie.Nie wiem dlaczego, ale Krakowska wydaje mi się większa. Dopiero mąż i Ty mnie uświadomiliście, że to Bonarka. Może dllatego, że nie ma tam tyle ludu. Kazimierz też lubię, szczególnie dla dzieci ubrania