Znalazłam w necie co do słowa ukradziony z Wielkiego żarcia mój przepis na polewkę śledziową. Nawet z komentarzem,skąd go mam. Nie do wiary- popatrzcie http://desery2.wordpress.com/2012/02/28/polewka-sledziowa/. Ale ktoś bezczelny)))
Pod mur , pluton egzekucyjny ... cel pal !! . Albo powołać komisję ds. ukradzionych przepisów z WZ )) Wiecie co takie rzeczy zdarzają sie i bedę nadal sie zdarzać . Ja tylko mogę wzruszyć ramionami , człowieka nie wychowasz już na uczciwego swoim wzburzeniem .. No cóż kolejny Złodziej lub Złodziejka .. )) Taki sam mam stosunek do moich wychaczonych recepturek .. do grobu nie wezmę , pominika mi za odkrywczy smak nie postawią o nagrodzie Nobla ... zapomnij .. )) Prawa autorkie bedą nadal łamane i co mamy z tym fantem zrobić ..? Modrerator wykasuje przepis i po .. sprawie
Podbno krolowa Bona cieszyła sie, jak jej kradli warzywa( włoszczyzne) z ogrodu i przepisy na nią. No cóż, chyba jednak na krolową się nie nadaję)), bo sie złoszczę.Żeby chociaż cos zmienili,bandyty, ale tak na bezczela metodą kopiuj wklej, nie nie!
Droga Majoliko ! Nie szarp sobie zdrowia .. popatrz na to chłodnym okiem .. , bądz taką wspólczesną Boną . Złodziej od czegoś musi zacząć .. ( chwała ,ze portfel i dokumenty masz przy sobie ) a z czasem rozuchwali swój fach i nagle przesadzi z '' pożyczaniem'' i .. bransoletki zatrzasną się na przegubach .. To tylko kwestia czasu .. i twoja recepturka też będzie zadośćuczyniona .. ))
EEe, aż tak mu źle nie zyczę))Ale cóz, człowiek jest istotą niedoskonałą i czasem złosć go chwyta.a ten bezczelniak mnie wkurzył nieco.A swoją drogą, jakby mu nieco te śledziki podszkodziły, to nie mialabym nic przeciw temu))Jeszcza -bandyta- skopiowal moj dopisek o znajomej pani z Kaszub, hahaha, no jaki bezczel!
Co prawda chyba "zapożyczył" sobie tylko jeden z moich przepisów, ale jak tak na szybko przeglądnęłam to z naszych WŻ-owych to jest od groma i ciut ciut.
Ale żeby tak na beezczelnego słowo w słowo, tak zupełnie mało inteligentnie, współczuję braku kultury i rozumu... bez komentarza...
A po co ludzie to robią???? Ani satysfakcja , ani pożytek. Ciekawa jestem czy chociaż ugotowali według przepisu? Ale ludzie są zaskakująco dziwni niekiedy.....
Ludzie to robią, bo blogowanie jest modne, bo Kasia Tusk robi na blogowaniu miliony... Jak Kasia może to inni też, a że nie wszyscy mają coś swojego w zasobach to najlepiej idzie im kopiowanie.
to fakt, niektóre blogi ale profesjonalne ze zdjęciami, filmami przyciagają uwagę i bogatych reklamodawców.Im wiecej wejsc na taki blog tym bardziej jego wartosc reklamotworcza wzrasta i cceny reklam też.to samo jest z filmikami na youtube.
Ps znam ludzi, którzy maja całe kanały na YT , np o tematyce-kucharskiej, kulturystycznej, zdrowego żywienia, tzw szafiarki itp, które odwiedza codziennie setki ludzi.Na każdym filmie jest reklama.Jak ktos ma sporo-to nieźle na tym wychodzi.
Moja Droga .. podnoszą sobie tym swoje ego .. a zyciowo czyli kulinarnie są z palcem do ..... nosa )). Miłośnik dobrej kuchni , gotujący z sercem a nie rozumem nigdy do czegoś takiego nie posunie się ..!
PS .. Drzewko nam się '' niebezpiezcnie wygina .. próbuję prostować ale sama nie dam rady ..
...same upubliczniacie swoje przepisy a jak już polecą dalej to pretensje? To po co upubliczniacie? Przecież po to tutaj dzielimy się/ chwalimy/ doradzamy - jak zwał tak zwal- każdy swoje intencje ma...żeby poszło w świat, zeby ktoś zrobił, pochwalił, skomentował...
Liczę się z tym, że jak ktoś zajrzy tu, zrobi moją jajecznicę, posmakuje, przpis wysle na konkurs i być może kupię kropkę Biedronkę z laureatką "swojego" przepisu w osobie pani Wiesi z Wyrypałowa. Mam być zła?
Nie. Żałowałabym, że sama nie wpadłam na udział w konkursie :/
co do kradzieży praw autorskich-najpierw trzeba by ten przepis opatentować jako swój i dopiero krzyczeć o kradzieży,jeśli tego nie mamy żadnej kradzieży nie ma...jeśli ktoś się bulwersuje że komuś innemu posmakował jego przepis i chce go posłac dalej,niech wcale nie udostępnia tylko trzyma zazdrośnie jedynie dla siebie i problemu nie będzie.Mam wiele przepisów u siebie na blogu i wiele z nich widziałam na innych stronach-co z tego?Nawet jeśli skombinowałam przepis od początku do końca nigdy nie mogę być pewna czy ktoś gdzieś kiedyś nie wymyślił czegoś podobnego,prawda?
Oczywiście ładniej wygląda gdy ktoś poda link do przepisu który sobie zapożyczył-zdecydowanie kulturalniej,ale spójrzmy na to w ten sposób-,,mój przepis przypadł innym do gustu...komuś smakuje to co wymyśliłam i mogę być z siebie dumna...''i już;)))
to bardzo proste- wtedy wystarczy napisać-przepis zapozyczyłam od... it u podać.Czy to takie trudne?No dobra przepis...ale jak tu... podawać nawet z moimi komentarzami?Żałosne!
brawo!zdrowe podejście! co do kradzieży praw autorskich-najpierw trzeba by ten przepis opatentować jako swój i dopiero krzyczeć o kradzieży,jeśli tego nie mamy żadnej kradzieży nie ma...jeśli ktoś się bulwersuje że komuś innemu posmakował jego przepis i chce go posłac dalej,niech wcale nie udostępnia tylko trzyma zazdrośnie jedynie dla siebie i problemu nie będzie.Mam wiele przepisów u siebie na blogu i wiele z nich widziałam na innych stronach-co z tego?Nawet jeśli skombinowałam przepis od początku do końca nigdy nie mogę być pewna czy ktoś gdzieś kiedyś nie wymyślił czegoś podobnego,prawda? Oczywiście ładniej wygląda gdy ktoś poda link do przepisu który sobie zapożyczył-zdecydowanie kulturalniej,ale spójrzmy na to w ten sposób-,,mój przepis przypadł innym do gustu...komuś smakuje to co wymyśliłam i mogę być z siebie dumna...''i już;)))
Wcale nie zdrowe podejście, to plagiat, kradzież cudzej własności, w tym przypadku tekstu. Można skorzystać z czyjegoś przepisu, ale opisać swoimi słowami nie kopiować czyt. kraść cudzą pracę! Nie mylcie inspiracji ze zwykłą kradzieżą;/
na temat ,,kradzieży''przepisów było na tej stronie już tyle dyskusji,że ciężko zliczyć i zawsze w końcu rozmowa wyglądała tak samo-to jasne że osoby myślące tak i myślące inaczej nie zmienią swojego zdania i rzecz pozostanie niezmieniona...Nie ma co się nawracać nawzajem na swoje jedynie słuszne myślenie;)
Makusiu ja doskonale pamiętam również jak wiele wartościowych osób odeszło z tej strony bo niektóre nadmiernie ,,rozpędzone''poszukiwaniem plagiatów osóbki nawrzeszczały na nie że pokradły przepisy...Receptura kulinarna to taka rzecz o której ciężko mówić że można ją ukraść-czy np. p.E. Wachowicz należałoby okrzyczeć ,,złodziejką''bo wykorzystała przepis sąsiadki przekazywany z pokolenia na pokolenie jako swój? tak wiele osób gotuje podobnie!
Nie pochwalam wcale kopiowania słowo w słowo- a już napewno nie cudzych komentarzy jako swoich!
to nie było ok...ale sam przepis miał prawo się spodobać komuś i ktoś chciał się nim podzielić dalej-fakt że mógł wlożyć minimum pracy w lekką zmianę tekstu a nie kopiować po chamsku...no ale cóż
.Lorelai, to nie jest żadna paranoja, i nie mówię tutaj o recepturze, tylko o opisie , czyli słowach jakich autor użył aby opisać sposób przygotowania danej potrawy.
Z tego co wiem , zatajenie przestępstwa/wykroczenia też może być karalne ...
Bez przesady ... Ja rozumiem , że to jest strasznie wkurzające ( sama nie lubię , gdy ktoś ktadnie mi teksty ) . Są rzeczy najważniejsze , ważne i zupełnie nieważne ... Spisanie przepisu na śledzie zaliczam do zupełnie nieważnych .
A powiadomiłaś już odpowiednie organy państwowe ? Z tego co wiem , zatajenie przestępstwa/wykroczenia też może być karalne ... Bez przesady ... Ja rozumiem , że to jest strasznie wkurzające ( sama nie lubię , gdy ktoś ktadnie mi teksty ) . Są rzeczy najważniejsze , ważne i zupełnie nieważne ... Spisanie przepisu na śledzie zaliczam do zupełnie nieważnych .
Zostanę przy swoim zdaniu, a Twoją wypowiedź pozostawię bez komentarza.
To jest Twój system i Twoja hierarchia rzeczy ważnych i nieważnych. Plagiat jest karalny i niezależnie od Twojego "widzimisię" należy na takie sytuacje reagować.
To jest Twój system i Twoja hierarchia rzeczy ważnych i nieważnych. Plagiat jest karalny i niezależnie od Twojego "widzimisię" należy na takie sytuacje reagować.
No to reaguj .
Pytanie , czy biadolenie , albo moralizowanie o przestępstwie , jest właściwą reakcją ? Ja uważam , że wystarczy to zgłosić właścicielowi strony . I tyle . Plagiat plagiatowy nierówny ...Inną wagę ma przepisanie np. pracy naukowej - a inną przepisu . O ile rozumiem robienie rabanu w przypadku odkrycia kradzieży w pierwszym przypadku , tak zupełnie nie rozumiem tego w przypadku drugim ...
I to nie jest moje " widzimisię " , tylko " znikoma szkodliwość czynu " .
Tak , rzeczywiście każdy ma swoją hierarchię ważności ... Np. każdy ma prawo zgłosić na policję kradzież jabłek ze swojego drzewa .
Powodzenia w wyborze reakcji życzę . Albo trwania w przeświadczeniu , że samo psioczenie jest reakcją wystarczającą ...
Atakujesz, jak nie w tym to w innym wątku. Potępianie to nic innego jak zwracanie uwagi na fakt, że takie praktyki są nie w porządku. Nie szukaj zaczepki.
jestem takiego samego zdania ,często korzystam z przepisów na tej stronce i podaję je dalej jak ktoś znajomy poprosi .Sama nie wrzucam tu przepisów bo przeważnie są takie same i nie chcę ,żeby ktoś powiedział ,że to PLAGIAT !!!!!
Nie bardzo Ciebie rozumiem. Jak mam coś mojego to mam to schować. Bo jak pokażę, to jeśli mi to ukradną to będzie moja wina.?
Jeśli ktoś chce to niech bierze przepis , ale niech dopisze skąd wziął i kto jest tego autorem. Wtedy wszyscy na tym skorzystają. i autor, , i forum, i osoba , która podała przepis, i wszyscy pozostali.
Jak coś mi potrzeba, to kupuję i mam , a nie kradnę ze sklepu narażając się. To chyba logiczne?
Wiesz to ciut podobnie jak kiedyś ktoś wymyślił koczyki wisienki, robiła je co trzecia kobitka i wstawiała np. na Allegro z dopiskiem " Mojego pomysłu i autorstwa - wzór zastrzezony "
Irenko, ja też !!!! Kto ich nie lubi? Kolej na mnie: jesteś zrównoważoną, inteligentną kobietą. Nieskorą do kłótni i spięć. Wiesz kiedy przestać dyskutować, aby nie wywołać burzy. :)
Miło mi, obserwuję, staram się czasami ,,wtrącić", ale......
Aczkolwiek, testuję przepisy kulinarne i nie tylko. Lubię CIEBIE,, czytać",bo jesteś Mądrą Kobietą, lubię też MR,pozdrawiam
Ponownie prostuję nagięty konar wątku .. . Irenko dziękuję ,że znalazłam się w '' Pozostałaych Forumowiczach '' . Zapewniam Ciebie również o mojej sympatii
Znalazłam w necie co do słowa ukradziony z Wielkiego żarcia mój przepis na polewkę śledziową. Nawet z komentarzem,skąd go mam. Nie do wiary- popatrzcie http://desery2.wordpress.com/2012/02/28/polewka-sledziowa/. Ale ktoś bezczelny)))
a ja znalazłam sowje zdjecie a przepis kogoś innego , napisałam by usuneli ten przepis , nie udzielam sie tutaj ,ale to bardzo nie miłe gdy ktoś kradnie fotki ! http://wielkiezarcie.com/recipe82796.html
Znalazłam w necie co do słowa ukradziony z Wielkiego żarciamój przepis na polewkę śledziową. Nawet z komentarzem,skąd go mam.Nie do wiary- popatrzciehttp://desery2.wordpress.com/2012/02/28/polewka-sledziowa/. Ale ktośbezczelny))) a ja znalazłam sowje zdjecie a przepis kogoś innego , napisałam by usuneli ten przepis , nie udzielam sie tutaj ,ale to bardzo nie miłe gdy ktoś kradnie fotki ! http://wielkiezarcie.com/recipe82796.html
Już się tym zajmuję, "nie miłe" to mało powiedziane, to kradzież i tyle. Dziękuję za zgłoszenie :)
To ja też wtrącę swoje 3 grosze i powiem, że Moczka wg gosika i Makówka wg gosika, wcale nie są wg gosika tylko wg mojej świętej pamięci prababci. Użytkownik o nicku kucbog zerżnęła przepis na keks ze starego heftu mojej też już nieżyjącej od 16 lat cioci. Wybaczcie, odwrotnie być nie może. A orzechowiec sąsiadki pod którym podpisuje sie Ulcia jest orzechowcem mojej sąsiadki - znamy się ?
Ciasto SHREK parę lat temu ktoś przyniósł na urodziny do pracy - nie wiem jakie proporcje, ale wygląd identyczny...hmmm
Myślałam, że jeśli mamy jakiś fajny przepis i wrzucamy go do sieci dzieląc się z innymi to chyba zależy nam na jego rozpowszechnianiu, a tutaj wręcz odwrotnie. Szukać, grzebać, skarżyć i uprzejmie donosić.
Jak ktoś wyżej napisał. Nie chcesz się dzielić nie wrzucaj i tyle. Naprawdę chciałabym mieć takie problemy... niestety mam większe
Masz calkowita racje, mam zeszyt mojej nie zyjacej juz Mamy, przepisy sa rewelacyjne na pasztety( tu czytam...tajemnica rodzinna..???)..taki sam od lat robie, miodownik (obowiazkowo ze sztucznym miodem) pyszne.Dlatego nie wstawiam Naszych przepisow..............bo tu juz sa ! I po co ktos ma mnie o plagiat posadzac.
Jeszcze tak mi się przypomniało. Pod niejednym przepisem widać komentarze typu: " moja babcia takie robiła...", " moja mama robi identyczne..." itd. itd. To chwila czyj w końcu jest przepis ???
Oooo... a Ja pisząc swojego posta poniekąd odnosiłam się do Twojego, którego już nie ma. Wiesz, nie trudno zauważyć, że tutaj na forum porobiły się "grupy". Wciąż dyskusję prowadzą te same osoby. Jeśli w dyskusję wtrąci się ktoś nowy czy mniej aktywny zauważ że jest zazwyczaj negowany. Ciekawe gdzie byli moderatorzy, kiedy to Ja byłam wyzywana i obrażana w postach tematów dalej istniejących na pierwszej stronie.
Oooo... a Ja pisząc swojego posta poniekąd odnosiłam się do Twojego, którego już nie ma. Wiesz, nie trudno zauważyć, że tutaj na forum porobiły się "grupy". Wciąż dyskusję prowadzą te same osoby. Jeśli w dyskusję wtrąci się ktoś nowy czy mniej aktywny zauważ że jest zazwyczaj negowany. Ciekawe gdzie byli moderatorzy, kiedy to Ja byłam wyzywana i obrażana w postach tematów dalej istniejących na pierwszej stronie.
Argenino, moderator nie jest w stanie wychwycić wszystkich obraźliwych i nie tylko wpisów. Od tego między innymi są wiadomości prywatne, aby moderatora o tym powiadomić :)
Pytanie do moderatorów. Czy to, że wypomniałem komuś reklamowanie się jest powodem do kasowania posta?
Gluba, jeśli kasowany jest post, w tym przypadku z kryptoreklamą, to pozostawianie komentarzy odnoszących się do tego wpisu jest bez sensu, bo nikt nie będzie wiedział o co chodzi :) Zawsze się tak robi, niezależnie kto ten komentarz wstawił.
Wszystko rozumiem i absolutnie nie mam pretensji :) Tak tylko pytam z czystej ciekawości bo do tej pory kasowałaś same linki zastępując je: xxxxxxxxxxxx :)
Pytanie do moderatorów. Czy to, że wypomniałem komuś reklamowaniesię jest powodem do kasowania posta? Gluba, jeśli kasowany jest post, w tym przypadku z kryptoreklamą, to pozostawianie komentarzy odnoszących się do tego wpisu jest bez sensu, bo nikt nie będzie wiedział o co chodzi :) Zawsze się tak robi, niezależnie kto ten komentarz wstawił.
Tak samo bez sensu jest poprawianie byków ortograficznych w postach "nieuków" a pozostawianie komentarzy odnoszących się do tego (bo nikt nie będzie wiedział, o co chodzi). Niech każdy wstydzi się i odpowiada za to, co napisał.
A ja mam inny stosunek do błędów językowch na WŻ. Szczerze powiem, że jako filolog- nie raz zgrzytam zębami ze zgrozy językowej, ale..... tu piszą też ludzie bez wykształcenia i ich przepisy są doskonałe, poparte doświadczeniem. Dobre przepisy, tylko z bykami ortograficznymi. A czy byki ortograficzne da się zjeść?
Oceniasz ludzi wg siebie.A ludzie są różni. Dla ciebie wstydem byłoby napisać z błędem, a inni mają to w nosie, albo po prostu w szkole spali na lekcjach. Mnie również czasem zdarza się popełniać literówki, ale bardzo się tego wstydzę i w miarę możliwości poprawiam. Teraz internet trafił "pod strzechy" i często piszą tu ludzie, których edukacja skończyła się na gimnazjum, czy dawnej podstawówce. Nawet nie przejmują się swoimi błędami. To dziwne, bo przecież prawie wszędzie jest automatyczny słownik, który podkreśla błędy. Jednak nawet tego im się nie chce. Wielu to oburza.Przyznam, że mnie też. Jednak przychylam się do zasady panującej na WŻ. Czasem przepis może być pisany przez ciemną ortograficznie osobę, ale przepis może być dobry. Dlatego nie poprawiam tu innych, choć czasem myślę, że za te wszystkie zdarte od zgrzytania zęby- wyślę im kiedyś rachunek)))
Nie, makusiu, nie nazywam od razu kogoś nieukiem (nawiasem mówiąc, specjalnie wzięłam to w cudzysłów). I nie piszę o zwykłych pomyłkach, bo zdarzają się każdemu, mnie też. Piszę o bykach "jak byki", bo nieukowi i leniowi nie chciało się choćby w wordzie sprawdzić błędy - ze zwykłego szacunku do czytających! Czasami aż oczy bolą. No tak, ale zapomniałam, że teraz każdy ma dysortografię.
Mnie takie poprawianie syfu po kimś się nie podoba i nie raz to pisałam.
P.S. I bardziej mi chodzi o forum, niż o przepisy.
Znalazłam w necie co do słowa ukradziony z Wielkiego żarcia mój przepis na polewkę śledziową. Nawet z komentarzem,skąd go mam. Nie do wiary- popatrzcie http://desery2.wordpress.com/2012/02/28/polewka-sledziowa/. Ale ktoś bezczelny)))
A tu kolejny przepis z naszego WŻ, tym razem "Ananasowa pychotka" _mariolan76.
http://desery2.wordpress.com/2012/06/18/ananasowa-pychotka/
i "sałatka osmiornica" moniki_70 : http://desery2.wordpress.com/2012/06/18/salatka-osmiornica/Dopisano 13-08-07 23:42:00:
A oto kolejny blog na którym znajdują się przepisy zaczerpnięte wprost z WŻ :
http://przepisykulinarne.ditchyourip.com/2012/06/bawarska-pasta-paprykowa.html
Szczyt głupoty... I chamstwa, rzecz jasna.. Zwłaszcza, że tam aż roi się od skopiowanych słowo w słowo przepisów z WŻ.
Pod mur , pluton egzekucyjny ... cel pal !! . Albo powołać komisję ds. ukradzionych przepisów z WZ )) Wiecie co takie rzeczy zdarzają sie i bedę nadal sie zdarzać . Ja tylko mogę wzruszyć ramionami , człowieka nie wychowasz już na uczciwego swoim wzburzeniem .. No cóż kolejny Złodziej lub Złodziejka .. )) Taki sam mam stosunek do moich wychaczonych recepturek .. do grobu nie wezmę , pominika mi za odkrywczy smak nie postawią o nagrodzie Nobla ... zapomnij .. )) Prawa autorkie bedą nadal łamane i co mamy z tym fantem zrobić ..? Modrerator wykasuje przepis i po .. sprawie
Podbno krolowa Bona cieszyła sie, jak jej kradli warzywa( włoszczyzne) z ogrodu i przepisy na nią. No cóż, chyba jednak na krolową się nie nadaję)), bo sie złoszczę.Żeby chociaż cos zmienili,bandyty, ale tak na bezczela metodą kopiuj wklej, nie nie!
Droga Majoliko ! Nie szarp sobie zdrowia .. popatrz na to chłodnym okiem .. , bądz taką wspólczesną Boną . Złodziej od czegoś musi zacząć .. ( chwała ,ze portfel i dokumenty masz przy sobie ) a z czasem rozuchwali swój fach i nagle przesadzi z '' pożyczaniem'' i .. bransoletki zatrzasną się na przegubach .. To tylko kwestia czasu .. i twoja recepturka też będzie zadośćuczyniona .. ))
EEe, aż tak mu źle nie zyczę))Ale cóz, człowiek jest istotą niedoskonałą i czasem złosć go chwyta.a ten bezczelniak mnie wkurzył nieco.A swoją drogą, jakby mu nieco te śledziki podszkodziły, to nie mialabym nic przeciw temu))Jeszcza -bandyta- skopiowal moj dopisek o znajomej pani z Kaszub, hahaha, no jaki bezczel!
Moje śledziki też skopiowane słowo w słowo :o(
http://przepisykulinarne.ditchyourip.com/2012/05/sledzie-sodko-kwasne-od-malibu.html
Co prawda chyba "zapożyczył" sobie tylko jeden z moich przepisów, ale jak tak na szybko przeglądnęłam to z naszych WŻ-owych to jest od groma i ciut ciut.
Ale żeby tak na beezczelnego słowo w słowo, tak zupełnie mało inteligentnie, współczuję braku kultury i rozumu... bez komentarza...
A po co ludzie to robią???? Ani satysfakcja , ani pożytek. Ciekawa jestem czy chociaż ugotowali według przepisu? Ale ludzie są zaskakująco dziwni niekiedy.....
Ludzie to robią, bo blogowanie jest modne, bo Kasia Tusk robi na blogowaniu miliony... Jak Kasia może to inni też, a że nie wszyscy mają coś swojego w zasobach to najlepiej idzie im kopiowanie.
to fakt, niektóre blogi ale profesjonalne ze zdjęciami, filmami przyciagają uwagę i bogatych reklamodawców.Im wiecej wejsc na taki blog tym bardziej jego wartosc reklamotworcza wzrasta i cceny reklam też.to samo jest z filmikami na youtube.
Ps znam ludzi, którzy maja całe kanały na YT , np o tematyce-kucharskiej, kulturystycznej, zdrowego żywienia, tzw szafiarki itp, które odwiedza codziennie setki ludzi.Na każdym filmie jest reklama.Jak ktos ma sporo-to nieźle na tym wychodzi.
Moja Droga .. podnoszą sobie tym swoje ego .. a zyciowo czyli kulinarnie są z palcem do ..... nosa )). Miłośnik dobrej kuchni , gotujący z sercem a nie rozumem nigdy do czegoś takiego nie posunie się ..!
PS .. Drzewko nam się '' niebezpiezcnie wygina .. próbuję prostować ale sama nie dam rady ..
Sorry)))
...same upubliczniacie swoje przepisy a jak już polecą dalej to pretensje? To po co upubliczniacie? Przecież po to tutaj dzielimy się/ chwalimy/ doradzamy - jak zwał tak zwal- każdy swoje intencje ma...żeby poszło w świat, zeby ktoś zrobił, pochwalił, skomentował...
Liczę się z tym, że jak ktoś zajrzy tu, zrobi moją jajecznicę, posmakuje, przpis wysle na konkurs i być może kupię kropkę Biedronkę z laureatką "swojego" przepisu w osobie pani Wiesi z Wyrypałowa. Mam być zła?
Nie. Żałowałabym, że sama nie wpadłam na udział w konkursie :/
brawo!zdrowe podejście!
co do kradzieży praw autorskich-najpierw trzeba by ten przepis opatentować jako swój i dopiero krzyczeć o kradzieży,jeśli tego nie mamy żadnej kradzieży nie ma...jeśli ktoś się bulwersuje że komuś innemu posmakował jego przepis i chce go posłac dalej,niech wcale nie udostępnia tylko trzyma zazdrośnie jedynie dla siebie i problemu nie będzie.Mam wiele przepisów u siebie na blogu i wiele z nich widziałam na innych stronach-co z tego?Nawet jeśli skombinowałam przepis od początku do końca nigdy nie mogę być pewna czy ktoś gdzieś kiedyś nie wymyślił czegoś podobnego,prawda?
Oczywiście ładniej wygląda gdy ktoś poda link do przepisu który sobie zapożyczył-zdecydowanie kulturalniej,ale spójrzmy na to w ten sposób-,,mój przepis przypadł innym do gustu...komuś smakuje to co wymyśliłam i mogę być z siebie dumna...''i już;)))
to bardzo proste- wtedy wystarczy napisać-przepis zapozyczyłam od... it u podać.Czy to takie trudne?No dobra przepis...ale jak tu... podawać nawet z moimi komentarzami?Żałosne!
brawo!zdrowe podejście! co do kradzieży praw autorskich-najpierw trzeba by
Wcale nie zdrowe podejście, to plagiat, kradzież cudzej własności, w tym przypadku tekstu. Można skorzystać z czyjegoś przepisu, ale opisać swoimi słowami nie kopiować czyt. kraść cudzą pracę! Nie mylcie inspiracji ze zwykłą kradzieżą;/ten przepis opatentować jako swój i dopiero krzyczeć o
kradzieży,jeśli tego nie mamy żadnej kradzieży nie ma...jeśli ktoś się
bulwersuje że komuś innemu posmakował jego przepis i chce go posłac
dalej,niech wcale nie udostępnia tylko trzyma zazdrośnie jedynie dla siebie
i problemu nie będzie.Mam wiele przepisów u siebie na blogu i wiele z
nich widziałam na innych stronach-co z tego?Nawet jeśli skombinowałam
przepis od początku do końca nigdy nie mogę być pewna czy ktoś gdzieś
kiedyś nie wymyślił czegoś podobnego,prawda? Oczywiście ładniej
wygląda gdy ktoś poda link do przepisu który sobie
zapożyczył-zdecydowanie kulturalniej,ale spójrzmy na to w ten
sposób-,,mój przepis przypadł innym do gustu...komuś smakuje
to co wymyśliłam i mogę być z siebie dumna...''i już;)))
na temat ,,kradzieży''przepisów było na tej stronie już tyle dyskusji,że ciężko zliczyć i zawsze w końcu rozmowa wyglądała tak samo-to jasne że osoby myślące tak i myślące inaczej nie zmienią swojego zdania i rzecz pozostanie niezmieniona...Nie ma co się nawracać nawzajem na swoje jedynie słuszne myślenie;)
Makusiu ja doskonale pamiętam również jak wiele wartościowych osób odeszło z tej strony bo niektóre nadmiernie ,,rozpędzone''poszukiwaniem plagiatów osóbki nawrzeszczały na nie że pokradły przepisy...Receptura kulinarna to taka rzecz o której ciężko mówić że można ją ukraść-czy np. p.E. Wachowicz należałoby okrzyczeć ,,złodziejką''bo wykorzystała przepis sąsiadki przekazywany z pokolenia na pokolenie jako swój? tak wiele osób gotuje podobnie!
Nie pochwalam wcale kopiowania słowo w słowo- a już napewno nie cudzych komentarzy jako swoich!
to nie było ok...ale sam przepis miał prawo się spodobać komuś i ktoś chciał się nim podzielić dalej-fakt że mógł wlożyć minimum pracy w lekką zmianę tekstu a nie kopiować po chamsku...no ale cóż
...nie popadajmy w paranoję
.Lorelai, to nie jest żadna paranoja, i nie mówię tutaj o recepturze, tylko o opisie , czyli słowach jakich autor użył aby opisać sposób przygotowania danej potrawy.
no właśnie dla mnie to paranoja a nawet uważam że mieszanie świata rzeczywistego z wirtualnym...
a może wręcz powinno się zazdrościć niektórym że nie mają większych problemów w życiu jak tylko takie jak ,,kradzież przepisu''
A powiadomiłaś już odpowiednie organy państwowe ?
Z tego co wiem , zatajenie przestępstwa/wykroczenia też może być karalne ...
Bez przesady ... Ja rozumiem , że to jest strasznie wkurzające ( sama nie lubię , gdy ktoś ktadnie mi teksty ) . Są rzeczy najważniejsze , ważne i zupełnie nieważne ... Spisanie przepisu na śledzie zaliczam do zupełnie nieważnych .
A powiadomiłaś już odpowiednie organy państwowe ? Z tego co wiem ,
Zostanę przy swoim zdaniu, a Twoją wypowiedź pozostawię bez komentarza.zatajenie przestępstwa/wykroczenia też może być karalne ... Bez przesady
... Ja rozumiem , że to jest strasznie wkurzające ( sama nie lubię , gdy
ktoś ktadnie mi teksty ) . Są rzeczy najważniejsze , ważne i zupełnie
nieważne ... Spisanie przepisu na śledzie zaliczam do zupełnie nieważnych
.
To jest Twój system i Twoja hierarchia rzeczy ważnych i nieważnych. Plagiat jest karalny i niezależnie od Twojego "widzimisię" należy na takie sytuacje reagować.
To jest Twój system i Twoja hierarchia rzeczy ważnych i nieważnych.
Plagiat jest karalny i niezależnie od Twojego "widzimisię" należy na takie
sytuacje reagować.
No to reaguj .
Pytanie , czy biadolenie , albo moralizowanie o przestępstwie , jest właściwą reakcją ? Ja uważam , że wystarczy to zgłosić właścicielowi strony . I tyle . Plagiat plagiatowy nierówny ...Inną wagę ma przepisanie np. pracy naukowej - a inną przepisu . O ile rozumiem robienie rabanu w przypadku odkrycia kradzieży w pierwszym przypadku , tak zupełnie nie rozumiem tego w przypadku drugim ...
I to nie jest moje " widzimisię " , tylko " znikoma szkodliwość czynu " .
Tak , rzeczywiście każdy ma swoją hierarchię ważności ... Np. każdy ma prawo zgłosić na policję kradzież jabłek ze swojego drzewa .
Powodzenia w wyborze reakcji życzę . Albo trwania w przeświadczeniu , że samo psioczenie jest reakcją wystarczającą ...
To kwestia potępiania takich zachowań. I tyle.
Potępienie ( tam , gdzie wszyscy się zgadzają z faktem , że plagiat przepisów jest co najmniej głupi ) ma coś zmienić ? To jest jakiś konkret ?
Nadal życzę powodzenia w nierzeczywistym poczuciu dobrze wykonanej roboty .
Atakujesz, jak nie w tym to w innym wątku. Potępianie to nic innego jak zwracanie uwagi na fakt, że takie praktyki są nie w porządku. Nie szukaj zaczepki.
jestem takiego samego zdania ,często korzystam z przepisów na tej stronce i podaję je dalej jak ktoś znajomy poprosi .Sama nie wrzucam tu przepisów bo przeważnie są takie same i nie chcę ,żeby ktoś powiedział ,że to PLAGIAT !!!!!
Nie bardzo Ciebie rozumiem. Jak mam coś mojego to mam to schować. Bo jak pokażę, to jeśli mi to ukradną to będzie moja wina.?
Jeśli ktoś chce to niech bierze przepis , ale niech dopisze skąd wziął i kto jest tego autorem. Wtedy wszyscy na tym skorzystają. i autor, , i forum, i osoba , która podała przepis, i wszyscy pozostali.
Jak coś mi potrzeba, to kupuję i mam , a nie kradnę ze sklepu narażając się. To chyba logiczne?
Bardzo mądra wypowiedź
100 % się z Tobą zgadzam
Wiesz to ciut podobnie jak kiedyś ktoś wymyślił koczyki wisienki, robiła je co trzecia kobitka i wstawiała np. na Allegro z dopiskiem " Mojego pomysłu i autorstwa - wzór zastrzezony "
Prostujemy drzewko .. do pionu rówanaj .
a jak to się robi? tzn. prostuje?
Odpowiada się na pierwszy post w temacie :)
Teraz odpowiedziałam na Twój i drzewko postów przesuwa się w prawo...
... a teraz odpowiedziałam na pierwszy :)
Dziękuję. Ewa, czy jest coś, na czym się nie znasz? Podziwiam Cię już od pewnego czasu. No człowiek-orkiestra. Pozdrawiam.
Coś Ty Zuzanno, ja tylko na flecie prostym i na cymbałakach gram. Gdzie mi do orkiestry
Jesteś WIELKA !!!
Bahusie-Wielki Kpiarzu !
Bahusie-Wielki Kpiarzu !
Ewuniu! Jesteś - KOBIETĄ RENESANSU!taką starą????
taką starą????
Taką MĄDRĄ!!!! Ech.... też lubię komplementy (stwierdzenia!) :)))Irenko, ja też !!!! Kto ich nie lubi?
Kolej na mnie: jesteś zrównoważoną, inteligentną kobietą. Nieskorą do kłótni i spięć. Wiesz kiedy przestać dyskutować, aby nie wywołać burzy.
:)
Potwierdzam. Jesteś mądrą kobietą.
Irenko, ja też !!!! Kto ich nie lubi? Kolej na mnie: jesteś
zrównoważoną, inteligentną kobietą. Nieskorą do kłótni i
spięć. Wiesz kiedy przestać dyskutować, aby nie wywołać burzy. :)
Miło mi, obserwuję, staram się czasami ,,wtrącić", ale......
Aczkolwiek, testuję przepisy kulinarne i nie tylko. Lubię CIEBIE,, czytać",bo jesteś Mądrą Kobietą, lubię też MR,pozdrawiam
a mnie też lubisz?
Oczywiście! Darzę ogromną sympatią i Ciebie, i pozostałych Forumowiczów także
Pozdrawiam niedzielnie:)
A ja największą sympatią darzę mojego WIELKIEGO przyjaciela i hodowcę drobiu ...: Lajana. !!!
To Lajan drób hoduje? To teraz wiem czemu tak często, kaczusie pieczesz
... szkoda że w lewo się nie da
Ponownie prostuję nagięty konar wątku .. . Irenko dziękuję ,że znalazłam się w '' Pozostałaych Forumowiczach '' . Zapewniam Ciebie również o mojej sympatii
Sympatyków, Pasjonatów, WŻetowców; ogólnie - SUPER LUDZI
Znalazłam w necie co do słowa ukradziony z Wielkiego żarcia
a ja znalazłam sowje zdjecie a przepis kogoś innego , napisałam by usuneli ten przepis , nie udzielam sie tutaj ,ale to bardzo nie miłe gdy ktoś kradnie fotki ! http://wielkiezarcie.com/recipe82796.htmlmój przepis na polewkę śledziową. Nawet z komentarzem,skąd go mam.
Nie do wiary- popatrzcie
http://desery2.wordpress.com/2012/02/28/polewka-sledziowa/. Ale ktoś
bezczelny)))
Znalazłam w necie co do słowa ukradziony z Wielkiego żarciamój
Już się tym zajmuję, "nie miłe" to mało powiedziane, to kradzież i tyle. Dziękuję za zgłoszenie :)przepis na polewkę śledziową. Nawet z komentarzem,skąd go mam.Nie do
wiary- popatrzciehttp://desery2.wordpress.com/2012/02/28/polewka-sledziowa/.
Ale ktośbezczelny))) a ja znalazłam sowje zdjecie a przepis kogoś
innego , napisałam by usuneli ten przepis , nie udzielam sie tutaj ,ale to
bardzo nie miłe gdy ktoś kradnie fotki !
http://wielkiezarcie.com/recipe82796.html
To ja też wtrącę swoje 3 grosze i powiem, że Moczka wg gosika i Makówka wg gosika, wcale nie są wg gosika tylko wg mojej świętej pamięci prababci. Użytkownik o nicku kucbog zerżnęła przepis na keks ze starego heftu mojej też już nieżyjącej od 16 lat cioci. Wybaczcie, odwrotnie być nie może. A orzechowiec sąsiadki pod którym podpisuje sie Ulcia jest orzechowcem mojej sąsiadki - znamy się ?
Ciasto SHREK parę lat temu ktoś przyniósł na urodziny do pracy - nie wiem jakie proporcje, ale wygląd identyczny...hmmm
Myślałam, że jeśli mamy jakiś fajny przepis i wrzucamy go do sieci dzieląc się z innymi to chyba zależy nam na jego rozpowszechnianiu, a tutaj wręcz odwrotnie. Szukać, grzebać, skarżyć i uprzejmie donosić.
Jak ktoś wyżej napisał. Nie chcesz się dzielić nie wrzucaj i tyle. Naprawdę chciałabym mieć takie problemy... niestety mam większe
Dobrej nocki !
Masz calkowita racje, mam zeszyt mojej nie zyjacej juz Mamy, przepisy sa rewelacyjne na pasztety( tu czytam...tajemnica rodzinna..???)..taki sam od lat robie, miodownik (obowiazkowo ze sztucznym miodem) pyszne.Dlatego nie wstawiam Naszych przepisow..............bo tu juz sa ! I po co ktos ma mnie o plagiat posadzac.
Jeszcze tak mi się przypomniało. Pod niejednym przepisem widać komentarze typu: " moja babcia takie robiła...", " moja mama robi identyczne..." itd. itd. To chwila czyj w końcu jest przepis ???
Pytanie do moderatorów. Czy to, że wypomniałem komuś reklamowanie się jest powodem do kasowania posta?
Oooo... a Ja pisząc swojego posta poniekąd odnosiłam się do Twojego, którego już nie ma. Wiesz, nie trudno zauważyć, że tutaj na forum porobiły się "grupy". Wciąż dyskusję prowadzą te same osoby. Jeśli w dyskusję wtrąci się ktoś nowy czy mniej aktywny zauważ że jest zazwyczaj negowany. Ciekawe gdzie byli moderatorzy, kiedy to Ja byłam wyzywana i obrażana w postach tematów dalej istniejących na pierwszej stronie.
Oj, argennia, musisz się przyzwyczaić. :)
Chyba tak.
Jesteś jedną z niewielu, które potrafią się normalnie odezwać.
Eeee tam. Zdarzało mi się dać do pieca.
Oooo... a Ja pisząc swojego posta poniekąd odnosiłam się do Twojego,
Argenino, moderator nie jest w stanie wychwycić wszystkich obraźliwych i nie tylko wpisów. Od tego między innymi są wiadomości prywatne, aby moderatora o tym powiadomić :)którego już nie ma. Wiesz, nie trudno zauważyć, że tutaj na forum
porobiły się "grupy". Wciąż dyskusję prowadzą te same osoby. Jeśli w
dyskusję wtrąci się ktoś nowy czy mniej aktywny zauważ że jest zazwyczaj
negowany. Ciekawe gdzie byli moderatorzy, kiedy to Ja byłam wyzywana i
obrażana w postach tematów dalej istniejących na pierwszej stronie.
Nie, to ten chleb z nutellą!
Smażony w jajku
Pytanie do moderatorów. Czy to, że wypomniałem komuś reklamowanie
Gluba, jeśli kasowany jest post, w tym przypadku z kryptoreklamą, to pozostawianie komentarzy odnoszących się do tego wpisu jest bez sensu, bo nikt nie będzie wiedział o co chodzi :) Zawsze się tak robi, niezależnie kto ten komentarz wstawił.się jest powodem do kasowania posta?
Wszystko rozumiem i absolutnie nie mam pretensji :) Tak tylko pytam z czystej ciekawości bo do tej pory kasowałaś same linki zastępując je: xxxxxxxxxxxx :)
Nie zawsze, czasami lepiej usunąć całą wypowiedź :)
A i czasami najlepiej razem z jej autorem
A i czasami najlepiej razem z jej autorem
Pytanie do moderatorów. Czy to, że wypomniałem komuś
Tak samo bez sensu jest poprawianie byków ortograficznych w postach "nieuków" a pozostawianie komentarzy odnoszących się do tego (bo nikt nie będzie wiedział, o co chodzi). Niech każdy wstydzi się i odpowiada za to, co napisał.reklamowaniesię jest powodem do kasowania posta? Gluba, jeśli kasowany jest
post, w tym przypadku z kryptoreklamą, to pozostawianie komentarzy
odnoszących się do tego wpisu jest bez sensu, bo nikt nie będzie wiedział
o co chodzi :) Zawsze się tak robi, niezależnie kto ten komentarz
wstawił.
Jeśli coś poprawiam, to wstawiam notkę.
Nie można od razu nazywać kogoś "nieukiem" , w większości to zwykłe pomyłki, które zdarzają się każdemu
A ja mam inny stosunek do błędów językowch na WŻ. Szczerze powiem, że jako filolog- nie raz zgrzytam zębami ze zgrozy językowej, ale..... tu piszą też ludzie bez wykształcenia i ich przepisy są doskonałe, poparte doświadczeniem. Dobre przepisy, tylko z bykami ortograficznymi. A czy byki ortograficzne da się zjeść?
Majolika, nie raz ciężko przełknąć
Jeśli ktoś zauważy takowe, zawsze może zgłosić do moderacji:)
Nie, no błagam... a jakież trzeba mieć wykształcenie, żeby napisać poprawnie "talerz" czy "trójkąt"?
Oceniasz ludzi wg siebie.A ludzie są różni. Dla ciebie wstydem byłoby napisać z błędem, a inni mają to w nosie, albo po prostu w szkole spali na lekcjach. Mnie również czasem zdarza się popełniać literówki, ale bardzo się tego wstydzę i w miarę możliwości poprawiam. Teraz internet trafił "pod strzechy" i często piszą tu ludzie, których edukacja skończyła się na gimnazjum, czy dawnej podstawówce. Nawet nie przejmują się swoimi błędami. To dziwne, bo przecież prawie wszędzie jest automatyczny słownik, który podkreśla błędy. Jednak nawet tego im się nie chce. Wielu to oburza.Przyznam, że mnie też. Jednak przychylam się do zasady panującej na WŻ. Czasem przepis może być pisany przez ciemną ortograficznie osobę, ale przepis może być dobry. Dlatego nie poprawiam tu innych, choć czasem myślę, że za te wszystkie zdarte od zgrzytania zęby- wyślę im kiedyś rachunek)))
Nie, makusiu, nie nazywam od razu kogoś nieukiem (nawiasem mówiąc, specjalnie wzięłam to w cudzysłów). I nie piszę o zwykłych pomyłkach, bo zdarzają się każdemu, mnie też. Piszę o bykach "jak byki", bo nieukowi i leniowi nie chciało się choćby w wordzie sprawdzić błędy - ze zwykłego szacunku do czytających! Czasami aż oczy bolą. No tak, ale zapomniałam, że teraz każdy ma dysortografię.
Mnie takie poprawianie syfu po kimś się nie podoba i nie raz to pisałam.
P.S. I bardziej mi chodzi o forum, niż o przepisy.