Dziewczęta moje (i chłopczęta). Dostałam trochę gruszek i mam zagwozdkę - co można z nich zrobić?
Gruszki w occie jeszcze mam, robione wg. przepisu ze starej Kuchni Polskiej. Robione szybciej - przez zalanie zalewą i pasteryzowanie, nam nie smakują. Kompoty raczej odpadają, bo ich nikt nie wypije.
Mam pomysła, żeby te gruchy mieszać np. z papryką, ogórkami, cukinią itp. i takie mieszane słoiki zamarynować. Co o tym myślicie?
Jeżeli pieczesz ciasta to z pewnością w zimie przydadzą się gruszki w syropie. Ja w zeszłym roku robiłam z tego przepisu: http://wielkiezarcie.com/recipe19188.html. Wyszły bardzo dobre. Można wykorzystać również do innych deserów np. lodów czy galaretek.
ja z gruszek robię musy, ale na słodko tzn. gruszki wydrążam (nie obieram) prażę w dużym garnku aż będą się rozpadać, później blenderuję na mus, dodaję cukier (nawet nie żelujący, bo pektyna ze skórek powinna związać całość, choć dla pewności można trochę żelującego dodać), gorące do słoików, do góry dnem i tyle :) do naleśniczków w zimie-pyszota! :) a kiedyś mój tato zrobił z nich nawet "szarlotkę"-cudeńko! :)
ja z gruszek robię musy, ale na słodko tzn. gruszki wydrążam (nie obieram) prażę w dużym garnku aż będą się rozpadać, później blenderuję na mus, dodaję cukier (nawet nie żelujący, bo pektyna ze skórek powinna związać całość, choć dla pewności można trochę żelującego dodać), gorące do słoików, do góry dnem i tyle :) do naleśniczków w zimie-pyszota! :) a kiedyś mój tato zrobił z nich nawet "szarlotkę"-cudeńko! :)
Moim zdaniem cukier jest zbędny,ponieważ gruszki są słodkie,moje dzieciaki uwielbiaja bez cukru:)
Dziewczęta moje (i chłopczęta). Dostałam trochę gruszek i mam zagwozdkę - co można z nich zrobić?
Gruszki w occie jeszcze mam, robione wg. przepisu ze starej Kuchni Polskiej. Robione szybciej - przez zalanie zalewą i pasteryzowanie, nam nie smakują. Kompoty raczej odpadają, bo ich nikt nie wypije.
Mam pomysła, żeby te gruchy mieszać np. z papryką, ogórkami, cukinią itp. i takie mieszane słoiki zamarynować. Co o tym myślicie?
A może jakieś rady?
Jeżeli pieczesz ciasta to z pewnością w zimie przydadzą się gruszki w syropie. Ja w zeszłym roku robiłam z tego przepisu: http://wielkiezarcie.com/recipe19188.html. Wyszły bardzo dobre. Można wykorzystać również do innych deserów np. lodów czy galaretek.
ja z gruszek robię musy, ale na słodko tzn. gruszki wydrążam (nie obieram) prażę w dużym garnku aż będą się rozpadać, później blenderuję na mus, dodaję cukier (nawet nie żelujący, bo pektyna ze skórek powinna związać całość, choć dla pewności można trochę żelującego dodać), gorące do słoików, do góry dnem i tyle :) do naleśniczków w zimie-pyszota! :) a kiedyś mój tato zrobił z nich nawet "szarlotkę"-cudeńko! :)
ja z gruszek robię musy, ale na słodko tzn. gruszki wydrążam (nie obieram)
Moim zdaniem cukier jest zbędny,ponieważ gruszki są słodkie,moje dzieciaki uwielbiaja bez cukru:)prażę w dużym garnku aż będą się rozpadać, później blenderuję
na mus, dodaję cukier (nawet nie żelujący, bo pektyna ze skórek
powinna związać całość, choć dla pewności można trochę żelującego
dodać), gorące do słoików, do góry dnem i tyle :) do
naleśniczków w zimie-pyszota! :) a kiedyś mój tato zrobił z
nich nawet "szarlotkę"-cudeńko! :)
Tu odpowiem ale to do was obu, dziewczyny. Chętnie skorzystam, na wszelki wypadem jednak zapasteryzuję.
http://wielkiezarcie.com/recipe69940.html
Jeszcze raz dzięki za przepisy. Narobiłam tego musu i korzystając z rady MR pasteryzowałam - bałam się zaryzykować.
"Niestety" we wtorek następny zrzut gruszek - więc tym razem gruszki w syropie no i chyba w occie (przepis ze starej Kuchni Polskiej).