Witam, witam po długiej mojej nieobecności na forum.
Około miesiąc temu pokisiłem ogórki. Jednak tym razem mocno pozakręcałem słoiki - rezultat jest taki, że przy otwieraniu wylewa się solanka, pieni się, a jeden słoik pękł (prawdopodobnie za duże było ciśnienie). Co teraz mam począć? Teraz zauważyłem, że wieczka w tych słojach są wybrzuszone od tego ciśnienia. Tzn. tego wybrzuszenia może nie widać, ale jest wyczuwalne paluszkami na górze wieczka. Dziękuję za rady. Pozdrawiam.
Suuuuuuper ,ze jesteś .. . Jak zawsze przygody w kuchni to twoja specjalność . Cóż spienione ogóraski to za dużo solanki wlałaeś do słoji i pianę wywołuje między innymi sól jodowana . Sprawdziłam bez jodu ogórki spokojnie zakwszają się ..
Otwórz słoje i wrzuć ponownie do nowych słoji , zalej wodą tą z zalewy i .. już powinno być dobrze . Proces fermentacyjny przerwany . Dla pewności krótko zapasteryzuj ..
Wiesz,jaka może jeszcze być inna nadmiernej farmentacji,bo taka jest na pewno?Słoiki może za długo stoją w cieple.Co do soli,Megi ma rację-do przetworów tylko i wyłacznie sól kamiena.Jeśli zrobisz tak,jak radziła,po przełożeniu wynieś słoiki do zimna,ewentualnie zapasteryzuj.Zapomniałam...u nas zawsze słoiki dokręca się mocno,no,może nie imadłem
Joluś nie nakręcaj nam Somerbody , bo zaraz kolejny problem : jak i jak długo i w czyma pasteryzować ...
Poza tym forum kulinarne nam się rozrusza ...chłopak ma zawsze takie przygody i dylematy kuchenne , że będziemy mieli nad czym główkować , doradzać i podyskutować ...
Zawsze solę solą jodowaną i nigdy nic nie gazuje, ogórki są chrupiące i twarde.Myślę że w słoikach jest za dużo chrzanu i to jest powód, sama kiedyś napakowałam za dużo chrzanu i ogórki mi buzowały.Nie wolno przekładać ogórków do innych słoików, bo na pewno nie przetrzymają zimy.Przełożone nadadzą się tylko do zjedzenia na teraz i to przetrzymane w lodówce:)
Daria,jak zapasteryzujesz,śmiało wytrzymają.Dokładnie tak samo jak przecier z kiszonych ogórków czy sałatki z dodatkiem kiszonych.Czy starte,pokrojone czy w całości,zasada jest taka sama.
Witam ,jeszcze nie słyszalam żeby ktoś za mocno zakręcił słoik . ogórki trzeba zakręcać mocno i nie może dostawać się tam powietrze ,moja teściowa pasteryzuje ogórki kiszone w ten sposób przerywa proces fermentacji mnie zdażyło się raz ze słoiki z ogórkam buzowały i pieniły się jak wściekle wywaliłam calą partie do śmieci kupilam ogórki na bazarze za dużo w nich bylo nawozu do takiego doszłam wniosku .Powodzenia
Ja się pochwalę swoimi zeszłorocznymi ogórasami, kiszonymi w butelkach po wodzie. Właśnie je dzisiaj otworzyłam do obiadu, są przepyszne,twarde chrupiące,pachnące czosnkiem i chrzanem.Śmiało przetrwają jeszczę tegoroczną zimę:)
Witam, witam po długiej mojej nieobecności na forum.
Około miesiąc temu pokisiłem ogórki. Jednak tym razem mocno pozakręcałem słoiki - rezultat jest taki, że przy otwieraniu wylewa się solanka, pieni się, a jeden słoik pękł (prawdopodobnie za duże było ciśnienie). Co teraz mam począć? Teraz zauważyłem, że wieczka w tych słojach są wybrzuszone od tego ciśnienia. Tzn. tego wybrzuszenia może nie widać, ale jest wyczuwalne paluszkami na górze wieczka. Dziękuję za rady. Pozdrawiam.
Suuuuuuper ,ze jesteś .. . Jak zawsze przygody w kuchni to twoja specjalność . Cóż spienione ogóraski to za dużo solanki wlałaeś do słoji i pianę wywołuje między innymi sól jodowana . Sprawdziłam bez jodu ogórki spokojnie zakwszają się ..
Otwórz słoje i wrzuć ponownie do nowych słoji , zalej wodą tą z zalewy i .. już powinno być dobrze . Proces fermentacyjny przerwany . Dla pewności krótko zapasteryzuj ..
Powodzenia ))
Wiesz,jaka może jeszcze być inna nadmiernej farmentacji,bo taka jest na pewno?Słoiki może za długo stoją w cieple.Co do soli,Megi ma rację-do przetworów tylko i wyłacznie sól kamiena.Jeśli zrobisz tak,jak radziła,po przełożeniu wynieś słoiki do zimna,ewentualnie zapasteryzuj.Zapomniałam...u nas zawsze słoiki dokręca się mocno,no,może nie imadłem
Joluś nie nakręcaj nam Somerbody , bo zaraz kolejny problem : jak i jak długo i w czyma pasteryzować ...
Poza tym forum kulinarne nam się rozrusza ...chłopak ma zawsze takie przygody i dylematy kuchenne , że będziemy mieli nad czym główkować , doradzać i podyskutować ...
Nie ma problemu,megi,zawsze chetnie podpowiem.Przynajmniej coś się ruszy na forum,bo cos ostatnio tak cicho,że wszystkie muchy w okolicy słychać.
Zawsze solę solą jodowaną i nigdy nic nie gazuje, ogórki są chrupiące i twarde.Myślę że w słoikach jest za dużo chrzanu i to jest powód, sama kiedyś napakowałam za dużo chrzanu i ogórki mi buzowały.Nie wolno przekładać ogórków do innych słoików, bo na pewno nie przetrzymają zimy.Przełożone nadadzą się tylko do zjedzenia na teraz i to przetrzymane w lodówce:)
Daria,jak zapasteryzujesz,śmiało wytrzymają.Dokładnie tak samo jak przecier z kiszonych ogórków czy sałatki z dodatkiem kiszonych.Czy starte,pokrojone czy w całości,zasada jest taka sama.
Nie pasteryzuje to niewiem :) Wiem na pewno, że nadmiar chrzanu dziurawi ogórki, robią się kapciowate i buzują:)
Kisiłam w ubiegłym roku w dwóch wersjach, z solą kamienną i solą jodowaną (morską!).
Żadnej różnicy nie zauważyłam choć wszystkie koleżanki przestrzegały mnie przed jodowaną.
Witam ,jeszcze nie słyszalam żeby ktoś za mocno zakręcił słoik . ogórki trzeba zakręcać mocno i nie może dostawać się tam powietrze ,moja teściowa pasteryzuje ogórki kiszone w ten sposób przerywa proces fermentacji mnie zdażyło się raz ze słoiki z ogórkam buzowały i pieniły się jak wściekle wywaliłam calą partie do śmieci kupilam ogórki na bazarze za dużo w nich bylo nawozu do takiego doszłam wniosku .Powodzenia
Ja się pochwalę swoimi zeszłorocznymi ogórasami, kiszonymi w butelkach po wodzie. Właśnie je dzisiaj otworzyłam do obiadu, są przepyszne,twarde chrupiące,pachnące czosnkiem i chrzanem.Śmiało przetrwają jeszczę tegoroczną zimę:)
Brawooo !! Pyszne a jak pieknie pachną .. )))
Meguś, szkoda że nie czujesz tego zapachu:)