Dawno, dawno temu wypożyczyłam z biblioteki książkę "Najlepsze przepisy czytelników Poradnika Domowego". Nie była to jedna z tych małych książeczek, ale taka duża formatu A4.
I znalazłam tam świetny przepis na znakomite parówki zawijane, ciasto, w które się je zawijało wychodziło lekko kruche, delikatne i niezbyt suche. Coś pysznego.. niestety nie przepisałam go do zeszytu i mam teraz problem... Przeszukałam wczoraj cały WŻ i podejrzewam, że znaczną część zasobów internetowych, ale dokładnie takiego samego przepisu nie znalazłam, wypróbowałam inny, ale to już nie to ciasto...
Może ktoś ma taką książkę i mógłby się podzielić przepisem? Ewentualnie mogłabym nawet całą książkę odkupić:):):)
Nie mam tego przepisu ani tej książki,ale zachęcam cię do spróbowania tego przepisu.Wydaje mi się,że to będzie coś podobnego i może ci posmakują bo dla mnie są obłędne.
moze to ten przepis z poradnika domowego: 25 dkg maki,2 dkg drozdzy,2 lyzki smietany,lyzka mleka,jajko,lyzeczka cukru,sol.. wszystko zmieszac i wyrobic.. ciasto na 10 parowek..
Mam tę książkę. Na str. 26 jest przepis p. Ewy Paluch na parówki w cieście.
Składniki:
10 parówek koktajlowych lub 5 zwykłych,
25 dag mąki,
2 dag drożdży,
łyżka mleka,
2 łyżki śmietany,
jajo,
łyżka oleju,
łyżeczka cukru, sól.
Do mąki dodać drożdże rozmieszane z letnim mlekiem i cukrem, śmietanę, żółtko, olej i odrobinę soli. Wyrobić ciasto i od razu rozwałkować na cienki placek. Parówki obrać ze skórki. Długie parówki przeciąć na połówki. Posmarować placek lekko spienionym białkiem, pokroić nożem na paski szerokości 2 cm. Na każdym położyć parówkę, spiralnie owinąć ją paskiem ciasta. Ułożyć parówki dość luźno na blaszce wysmarowanej tłuszczem, posmarować resztą białka. Upiec na złoty kolor. Podawać z ketchupem.
Uuf, ale się opisałam. Tak jest w oryginale. Książka wydana przez Prószyński i S-ka. Ewenementem tej publikacji jest brak roku wydania, na pewno po denominacji złotówki, ponieważ kosztowała 19 zł. Wydana bardzo solidnie, z pięknymi ilustracjami i ciekawymi przepisami.
Myszamycha, Sławka to właśnie ten przepis -z całego serducha dziękuję:):):)
Asiu, przepis podany przez Ciebie też z pewnością wypróbuję, tymczasem zachęcam Ciebie do tego podanego przez dziewczyny, bo jest naprawdę rewelacyjny:):):)
Dawno, dawno temu wypożyczyłam z biblioteki książkę "Najlepsze przepisy czytelników Poradnika Domowego". Nie była to jedna z tych małych książeczek, ale taka duża formatu A4.
I znalazłam tam świetny przepis na znakomite parówki zawijane, ciasto, w które się je zawijało wychodziło lekko kruche, delikatne i niezbyt suche. Coś pysznego.. niestety nie przepisałam go do zeszytu i mam teraz problem... Przeszukałam wczoraj cały WŻ i podejrzewam, że znaczną część zasobów internetowych, ale dokładnie takiego samego przepisu nie znalazłam, wypróbowałam inny, ale to już nie to ciasto...
Może ktoś ma taką książkę i mógłby się podzielić przepisem? Ewentualnie mogłabym nawet całą książkę odkupić:):):)
Nie mam tego przepisu ani tej książki,ale zachęcam cię do spróbowania tego przepisu.Wydaje mi się,że to będzie coś podobnego i może ci posmakują bo dla mnie są obłędne.
http://wielkiezarcie.com/recipe15205.html
Dzięki Asiu:):):) To wprawdzie nie ten sam przepis, ale z chęcią wypróbuję -wygląda obiecująco:):):)
moze to ten przepis z poradnika domowego: 25 dkg maki,2 dkg drozdzy,2 lyzki smietany,lyzka mleka,jajko,lyzeczka cukru,sol.. wszystko zmieszac i wyrobic.. ciasto na 10 parowek..
Mam tę książkę. Na str. 26 jest przepis p. Ewy Paluch na parówki w cieście.
Składniki:
10 parówek koktajlowych lub 5 zwykłych,
25 dag mąki,
2 dag drożdży,
łyżka mleka,
2 łyżki śmietany,
jajo,
łyżka oleju,
łyżeczka cukru, sól.
Do mąki dodać drożdże rozmieszane z letnim mlekiem i cukrem, śmietanę, żółtko, olej i odrobinę soli. Wyrobić ciasto i od razu rozwałkować na cienki placek. Parówki obrać ze skórki. Długie parówki przeciąć na połówki. Posmarować placek lekko spienionym białkiem, pokroić nożem na paski szerokości 2 cm. Na każdym położyć parówkę, spiralnie owinąć ją paskiem ciasta. Ułożyć parówki dość luźno na blaszce wysmarowanej tłuszczem, posmarować resztą białka. Upiec na złoty kolor. Podawać z ketchupem.
Uuf, ale się opisałam. Tak jest w oryginale. Książka wydana przez Prószyński i S-ka. Ewenementem tej publikacji jest brak roku wydania, na pewno po denominacji złotówki, ponieważ kosztowała 19 zł. Wydana bardzo solidnie, z pięknymi ilustracjami i ciekawymi przepisami.
Dzięki dziewczyny, jesteście nieocenione:):):)
Myszamycha, Sławka to właśnie ten przepis -z całego serducha dziękuję:):):)
Asiu, przepis podany przez Ciebie też z pewnością wypróbuję, tymczasem zachęcam Ciebie do tego podanego przez dziewczyny, bo jest naprawdę rewelacyjny:):):)
Nie ma za co:)) na pewno tez wyprobuje ten przepis bo wyglada pysznie!