Forum

Rozmowy wolne i frywolne

O czym tu mówić, lato trwa Lot 2013/11

  • Autor: lajan Data: 2013-08-31 13:37:26

    Słoneczko z latem tajną umowę podpisało,
    Ty wypoczywasz a ja będę mocno grzało.
    Z tej umowy wywiązują się wręcz doskonale,
    gorąco codziennie a deszczu prawie wcale.
    Najlepiej na tym My wszyscy wychodzimy,
    wypad nad morze, w góry i się nie nudzimy.
    Jedni nic nie robią, na wczasach się obijają,
    inni w kuchni, plony do słoików wkładają.
    Każdy spędza czas tak jak to robić lubi,
    lecz czy ta beztroska czasami nas nie zgubi?
    Cieszmy się ze wspaniałej słonecznej pogody,
    niech będzie cieplutko, normalnie, dla wygody.

  • Autor: monia3 Data: 2013-08-31 15:24:13

    Super to ująłeś :) pozdrawiam

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2013-08-31 15:43:56

    Witam kochani

    Lajanku oby to byla prawda co piszesz slonca nigdy za wiele i mam nadzieje ze bedzie swiecic do poznej jesieni.

    Beatko dziekuje za troske,jestem wrocilam,ale po pierwsze moj komputer chodzi jak kombajn na emeryturze a na telefonie nie mam cierpliwosci stukac,bo zanim wysle to czytam jakie glupoty mi powychodzily i teskst poprawiam po 10 razy.Po drugie od razu po przyjezdzie do pracy i trzeba bylo odrobic zaleglosci i padalam po pracy.Wczoraj mialam sie polozyc doslownie wieczorkiem na pol godziny i zasnelam w duzym pokoju a obudzilam sie o 4-tej rano nakryta kocem,potem maz powiedzial ,ze nie mozna bylo mnie dobudzic.

    Ogolnie urlop sie nam udal ,mielismy wypozyczone autko na 10 dni objezdzilismy polnoc wyspy,bo wyspa jednak duza,nie tak jak Teneryfa,ze moglismy sobia ja objechac wzdluz i wszerz.Zwiedzilismy sporo,zatrzymywalismy sie tam gdzie nam sie podobalo.Zdjecia wkleje jak troche czasu znajde,bo musze je troche pozmniejszac zeby tutaj sie zmiescily.Teraz tylko kilka

    Dopisano 13-08-31 16:20:44:

    P.S.Zapomnialam dopisac kochani kawiarenkowicze zycze wam slonecznej super soboty!!!

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-01 00:52:39

    Witaj Olu (czy jednak Aleksandro?) Miło Cię widzieć po tak długim czasie. To co nam pokazałaś jest niezmiernie piękne . Cierpliwie poczekam na obszerniejszą fotorelację, bo coś mi się wydaje, że będzie ekscytująco :))

  • Autor: bonieś Data: 2013-08-31 19:27:32

    Obiecałam, że wpadnę później, a czas tak szybko zleciał, że dokańczam ...... w nowym Locie.

    Lajan, jak zwykle jesteś nieoceniony! Bałam się, że następny lot będzie juz trochę smutny, wiadomo z jakiego powodu, a tu taka niespodzianka Bardzo dziękuję za świetny wierszyk :))

    Smakosiu, wstałam przed 5-tą, a 5.30 byłam na giełdzie, ale to normalne, godzinę później już nic bym nie kupiła :)) W poniedziałek przed pracą pojadę jeszcze raz, bo mało mi wyszło tych słoików. .. Mówisz, ze masz znowu ciemno? Ja myślę, że jak Lajan napisał, ze bedzie słoneczko, to ono się postara i jeszcze przyświeci ile ma siły. Przecież wciąż trwa kalendarzowe lato ... Jak prezenty dla Rodziny, podobały się?

    Aloalo, doskonale rozumiem, co czujesz, dni na urlopie to lecą, jakby je kto pędził. Ja też nie mogę uwierzyć, że już koniec wolnego. .. Torty na pewno wyszły pięknie i cała impreza się świetnie udała, a Bob nie posiadał się z radości. Prawda? Całuski dla 6-letniego Jubilata P.S. Trzymam za słowo

    Monia, mam nadzieję, że badania Twojej Mamy wyjdą dobrze, trzeba tylko troszkę cierpliwosci. A jak przygotowania do szkoły i nastroje pociech? .. A tak na marginesie, mogłabyś wrzucić jakieś fotki z wczorajszego szaleństwa. :))

    Hope, wiem, że robota pali Ci się w rękach, ale daj choć znak, ze żyjesz...

    Beata, to miałaś przeżycia... Trzy godziny na korytarzu, pod swoim własnym gabinetem.... Ale trochę wielkiego świata liznęłaś, niewazne, ze tylko w gadce Ale miałaś "nosa" z tym telefonem do goscia. Gratuluję intuicji. Oj, wiem, co to znaczy, jak dziecko dobrze ulokowane.. Niech Im się dobrze mieszka.

    Lenka, Ty ciągle na wyjazdach, a zadnych opowieści jeszcze nie było. Jak wrócisz z tych gór, to bedziesz musiała wszystko nadrobić

    Mysha, faktycznie, długo Cię nie było. Jeszcze urlopujesz?

    Aleksandra, musiałaś w pracy nieźle dostać w kość, że tak padłaś. Mam nadzieję, ze już teraz będzie spokojniej. Widoki piękne. Będę czekać na wiecej opowieści i zdjęć.

    Agulek, Ania, Irenka, Jola, Bahus, Gluba - pozdrawiam :))

    Ale sie nagadałam, trza kończyć. Wczoraj wieczorem dostałam 3 kg śliwek, odstały swoje i muszę je zaraz nastawić na samorobienie sie powideł.

    Wszystkim życzę udanego wieczoru i miłej niedzieli

  • Autor: monia3 Data: 2013-09-02 17:09:43

    Witam :)

    Z tymi badaniami mamy to nie taka prosta sprawa , rozmawiałam z nią dzisiaj i okazało się że lekarz u którego teraz była nic tam nie widzi . Mama mowiła że przez 45 minut wydukał dwa słowa , masakra normalnie .Stwierdziła że na tą biopsję się zapisze ( bo najpierw sie trzeba zapisać na badanie ) , potem czekanie i w sumie nie wiadomo kiedy bedzie cośkolwiek wiadomo , bo czas ,terminy . Trzeba czekać .

    Chłopaki jutro startują w nowy rok szkolny , obydwaj się cieszą .Gosia ma jeszcze labę do piątku . Zobaczymy jak ten rok szkolny pójdzie na razie zapał i entuzjazm jest a co dalej czas pokaże

    Na życzenie Bonieś kilka fotek :

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-01 00:55:07

    Brawo, brawo, brawo :) Lajanie, tak ma właśnie być. Cudowne jest to ostatnie zdanie...Niechże lato trwa, nie tylko w pogodzie ale i w naszej kawiarence! To dla Ciebie .

    A wszystkich pozostałych kawiarenkowiczów pozdrawiam cieplutko i życzę dobrej niedzieli :)

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-01 09:26:56

    Witam niedzielnie

    A! Co ważniejsze witam wrześniowo!

    Lajan, niech Twój nowy wiersz, który niesie nutę optymizmu i słońca będzie naszą wróżbą na ten nowy miesiąc. Brawo za dobre tchnienie!

    Przyniosłam kawę. Wreszcie z domowego ekspresu więc bezapelacyjnie pyszną i z dużą porcją spienionego mleka. Włąśnie przeczytałam e-maila od znajomego. Pisał z taką energią o nowych planach, na nowy sezon, że w zasadzie chyba mi się udzieliło...? Ooooo! W TV pokazują teraz Morskie Oko. Ale tam dzisiaj pięknie. Wspaniała widoczność. Zamarzyło mi się żeby tam teraz być...

    A co do widoków... Aleksandro, czekałam na Twój powrót i na relacje urlopowe. Te pierwsze zdjęcia rozgrzały moją ciekawość i już czekam na następne. Coś czuję, że reszta będzie równie urokliwa. Przypomnij mi proszę gdzie byliście, bo jakoś nie mogę sobie przypomnieć a pewnie pisałaś. Życzę żeby ta wspaniała, słoneczna energia była w Tobie jak najdłużej, niech się przeniesie w codzienne obowiązki żebyś płynnie weszła w nowy sezon.

    Bonieś, ale pachnie Twoimi powidłami Czyżbyś je robiła w kawiarenkowym piekarniku? Co do prezentów - tak w 90% trafione. Spódnica dla Mamy okazała się trochę luźna w pasie, ale chyba da się nosić. A jak nie, to sprawę załatwi krawcowa. Grunt, że się spodobała. To jutro znowu rano śmigasz po warzywa? Jakie przetwory jeszcze zaplanowałaś? Uważaj, bo dogonisz naszego Cyborga Miałaś rację - dziś zaświeciło słoneczko. A wczoraj ostro popadało.

    Beata, wpadłaś jak po ogień No ale dobrze, że byłas tu choć przez chwilę. Zawsze fajnie Cię widzieć. Miłego, niedzielnego odpoczynku.

    Aloalo, jak się udało bobowe świętowanie przy torcie. Sąsiadka zachwycona z Twojego dzieła? Aaaaa co ja się pytam - wiadomo, że tak

    Mysha! Daj znać co u Ciebie.

    Hope, coś czuję, że jesteś teraz zakręcona jak te Twoje słoiki. Melduj co u Ciebie, bo się zdenerwuję

    Lenka, a wiesz, że już wrzesień? Może byś tak trochę posiedziała w domu, co? Zapomniałaś, że masz wspaniałą kuchnię i jeszcze wspanialszy ekspres do kawy i cudnej urody zmywarkę i...brakuje tu Ciebie. No!

    Anka53, zostało Ci jeszcze trochę malin? Może przyniesiesz trochę do Kawiarenki a przy okazji posiedzisz z nami, co? Pięknie by też wyglądały te Twoje ogrodowe kwiaty w nowym "locie". Przynosisz nam barwy lata.

    Głodna jestem. Idę zjeść śniadanie.

    Miłej niedzieli

  • Autor: Anka53 Data: 2013-09-01 11:27:47

    Oj Smakosiu ja dopiero zaczelam zbierac malinki , ciesze sie ze u Ciebie swieci sloneczko ,bo u mnie leje juz od wczoraj i zeby troszke przegonic ten deszcz przesylam troszke kwiatow i malin

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-01 12:14:47

    Oooo Anka, ale nam przyniosłaś kolory i do tego tyyyyyle malin. Super! 

    Co do pogody, to słońca u mnie dziś maleńko. Wczoraj wieczorem ostro popadało a teraz zrobiło się chłodno i szarawo. Tylko chwilami z gęstwiny chmur przebijają promienie. Usiadłam pod kocykiem.. Niesamowite - to pierwszy raz po długiej przerwie, ale jakoś tak chłodno w domu. Hm... 

     

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2013-09-12 16:17:03

    Smakosiu bylismy na Krecie:))Pozdrawiam

  • Autor: bonieś Data: 2013-09-01 21:53:45

    Wpadłam tylko na moment, żeby Wam polecić suuuuuuuuper przepis na powidła śliwkowe:)) Jak człowiek znalazł coś dobrego, to powinien sie tym podzielić, no nie? Przepis znajduje się tutaj i jest rewelacyjny, powidła robią się same i naprawdę nic a nic się nie przypala

    Ponieważ dziś zadobyłam i właśnie uszykowałam kolejną porcję śliwek, jutro nie jadę na giełdę, bo mi się duże garnki skończyły

    Pozdrawiam wszystkich, życzę dobrej nocki i udanego poniedziałku!

    Pa!

    P.S. Zostawiam słoik powidełek na śniadanie, mam nadzieję, że będą smakowały :))

  • Autor: Anka53 Data: 2013-09-01 22:25:29

    Ja juz czesc swoich sliwek przesmazylam na powidla i czeko dzem , ale Twoj pomysl jest kapitalny zaraz jutro go wyprobuje, dziekuje za przepis

  • Autor: bahus Data: 2013-09-01 22:58:00

    Proponuję zamiast 3 łyżek octu dodać 5 łyżek octu winnego (czerwonego) Zdecydowanie lepszy smak powideł.

  • Autor: w jesiennym stroju Data: 2013-09-01 23:08:13

    Co prawda lato trwa, ale urlop niestety się skończył. Było ciepło i ładnie. A tu trzeba do codzienności wrócić

  • Autor: aloalo Data: 2013-09-02 15:59:23

    Dzień dobry!

    No, Lajanku, na Ciebie to można liczyć a to nieczęsto zdarza się u mężczyzn Brawo!

    Komuś kawy? Bo mam, jakby co. Się podzielę, jakby co :) Fajnie, że nie było tłumu w Kawiarence, dzięki czemu załapałam się na powidła Bonieś :) Moja Mama też jest zachwycona tym przepisem, że on taki samorobiący się jest.

    Dziś mija ostatni dzień mojego długiego urlopu. Długiego a przeleciał, jakby był krótki, nie rozumiem tego. Jak tak można? Boba popędziłam do przedszkola, do zerówki znaczy :), a sama oddałam się błogiemu spokojowi :) No, taka niedobra byłam. A potem wsiadłam w auto i pojechałam kupić to i owo. Gdy już kupiłam to i owo, pomyślałam, że należy mi się jeszcze jakaś pocieszanka z okazji powrotu do pracy i weszłam do sklepu z ciuchami, gdzie dumnie powiewały karteczki z przekreślonymi cenami. Oj, jak ja lubię takie karteczki :) Wzięłam do przymierzalni sztuk siedem i dobrych było sztuk pięć, a że ceny były powalająco niskie wzięłam wszystkie pięć :)) Oj, jestem bardzo szczęśliwa :))

    Bonieś - nie dokupuj słoików, możesz nam tu w miseczkach przynosić, w garnku nawet :)

    Smakosiu - gdzie jesteś? Aż tak intensywnie wystartowałaś?! Ja się nie zgadzam! A co do fotoksiążki to ta była moja trzecia. Utworzona w tempie ekspresowym, bo promocja się kończyła o północy a ja przeczytałam informację o 19 :)) Dwie poprzednie tworzyłam kilkanaście dni, ale one były prezentem dla moich Rodziców, więc musiały być wyjątkowe. Choć myślę, że i ta będzie super. Spróbuj zrobić. Wiedząc, jakie zdjęcia robisz jestem pewna, że efekt będzie powalający.

    Lenka - wrzesień się zaczął! Wracamy do domu. I do Kawiarenki :)))

    Gluba - w imieniu Boba dziękuję :)

    Beata - kiedy Twoje biuro będzie w tv? :)

    Hope - co tam u Cia? :))) Błogie lenistwo jak zwykle? :)

    W jesiennym nastroju - ładne zdjęcia, a nick powinnaś zmienić na letni nastrój :)) Witam w Kawiarence!

    Aleksandro - super! Mam nadzieję, że wstawisz nam więcej zdjęć i opiszesz jeszcze co nieco :)

    A jeszcze mi się przypomniało, że od dziś porzuciłam ciasta i słodycze. Zazwyczaj taki zabieg pozytywnie wpływał na mój zad i oponę i bardzo liczę na to, że i tym razem łaskawie zmaleją :)

    A teraz muszę iść posprzątać, bo tak jakoś się nabałaganiło. Samo. No. Też tak macie? :)

    Pa!

  • Autor: Anka53 Data: 2013-09-02 18:17:40

    No ja wystartowalam z malinami i nastawilam sliwki na dzem na jutro -zobaczymy jak wyjda

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-02 22:06:51

    Witajcie wieczorową porą

    W pracy wystartowałam dzisiaj ostro i tak się rozpędziłam, że nie szło wyhamować. Przez to zabrakło mi czasu na Kawiarenkę. Ale wpadłam do Was na chwilę, wzięłam łyka kawy a potem się okazało, że już jest 15-ta. No to pobiegłam na siłownię. No jak mi się nie chciałooooo, łuuuuu... Jak już się zmobilizowałam wreszcie, to jakoś poszło. Wychodząc dostrzegłam w innej sali szereg rowerów do indoor cycling. Nie miałam pojęcia co to więc poszukałam sobie w internecie. Całkiem fajna sprawa, bo przy odpowiedniej muzyce można ostro potrenować - nakręca i daje energię. Ja jednak z tego nie skorzystam, bo godziny mi nie odpowiadają. Właściciel siłowni zaproponował mi, że mogę sobie sama tam "popedałować" w ramach siłowni. Pewnie się skuszę. Tylko czy tak bez nakręcającej muzyki też mi się spodoba...?

    Jutro w pracy szykuje nam się jakaś poważna rozmowa z szefem. Zarządził zebranie. Oby tylko nie było niemiłych niespodzianek

    Ola, ja też zaczynam ograniczać cukier. Choooooć będziemy się wzajemnie wspierać, coooo? Gratuluje udanych zakupów. Całe pięć sztuk? Łał!!! To super łowy! To jest dobra wróżba na nowy sezon w pracy. Uwierz!

    Anka, ale masz słoneczne zdjęcia. Faaaajnie. A Ty w tych śródziemnomorskich barwach wcale nie jesteś "jesienna", tylko letnia. Brawo! Będzie co wspominać w długie, zimowe wieczory.

    Bonieś, czyżbyś kolejny wieczór "przetwarzała"? A! Składam reklamacje - po Twoich powidłach nie ma ani śladu a ja nawet ich nie powąchałam

    Cały dzień pada deszcz. Ciekawe czy rano też tak będzie. Jedno jest pewne - super będzie się spało. Krople uroczo stukają w parapet. Oj, już mi się marzy wskoczyć pod kołderkę.

    Hope odezwij się! Na kiedy masz badania? Sorry, ale wyleciało mi to z głowy. Przypomnij. Co porabiasz? Zdecydowałaś już, który materiał będzie na ślubną sukienkę?

    Dobrej nocy

  • Autor: lajan Data: 2013-09-03 01:27:15

    Nie spać.

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-03 10:33:27

    No dopiero się położyłam o 1.10..i już miałam się budzić? Lajan...Ja już nie jestem na urlopie ;)

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-03 07:44:26

    Witam wtorkowo

    Wstałam z nową energią i o dziwo nawet wyspana. Za oknem "wyjątkowy" obrazek. Słońce zaświeciło ostro i pokazało jak czarne chmury wiszą na niebie. W zasadzie to nawet nie wiszą, bo to jedna, wielka, grafitowa ściana Pewnie znów będzie ostro padać. Ale na szczęście nie jest tak zimno, jak by się mogło wyglądać.

    Przyniosłam kawę "rozpieszczalną". Kto się do mnie przysiądzie? Nakarmiłam Faworka i Koralika. Dziwne - najedli się i wrócili do kapcia. Myślałam, że jak otworzę okna, to tradycyjnie czmychną. Co oni robili w nocy? A może Ktoś buszował po Kawiarence i nie dał im spać? Aaaaa! To Lajan po pierwszej w nocy robił wszystkim pobudkę. No nie! Kto to słyszał? Przecież (prawie) wszyscy o tej porze śpią.

    Oj, żeby to był tylko dobry dzień...

    Tego nam życzę

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-03 10:51:29

    witam i ja :))

    Niestety znów wpadam jak po ogień...do 7 września mam do zrobienia raport...i za przeproszeniem mogę się skichać i ze....ć i ma być zrobione. Wczoraj oczy leciały mi na klawiaturę, oczywiście wbrew mojej woli. Wertuję tony papierów, wprowadzam do systemu i patrzę, co by nie walnąć jakiegoś kiksa. Jak się zdarzy,to ...wypłata wstrzymana. A na to nie mogę sobie pozwolić. Dziś powtórka i tak będzie do piątku...Nie obraźcie się, ale w miarę możliwości będę tu tylko zerkać i ewentualnie łykać kawę czy herbatkę, oczywiście po cichutku ;)

    Aloalo i Smakosiu, dołączam do was. Słodyczy i tak nie jadam, ale łączę się w postanowieniach, że zbędne kalorie...wek, za okno .

    Smakosiu, już po zebraniu z szefem??? Jak było? Znośnie było? ...powiedz, że jest ok.

    Aloalo, wyściskaj swojego przedszkolaka- to zaległe urodzinowe uściski :)) aha, film będzie w lokalnej tv, chyba w regionalnej, 21.09. ale co z tego...mnie tam nie będzie ino mój gabinet ... to po co ci oglądać ładne ściany i meble. Ja Ci mój face mogę wlepić tu , na WŻ ;)

    Lajan, czytałam ostatnio jakieś stare wątki...i o Twojej diecie też czytawszy ;) Teraz ja jestem na podobnym etapie - wyrzucania z jadłospisu zbędnego pożywienia. Z tym, że ja nie jestem za bardzo mięsna tylko rybna, więc jako posiłki główne czy przekąski wsuwam ryby. I mam nadzieję, że kolejne 10kg zrzucę bez większych problemów. Oprócz diety dodatkowo duuużo ruchu.

    Bonieś, dzięki za przepis na bezrobotne powidła- zrobię w przyszłym tyg :))))

    Monia, daj znać jak chłopcy w szkole :)

    Anka, a mówiłam Ci, że mnie kuje w boku jak widzę te Twoje plony? I te kwiatowe i owocowe? Maliny...mniam!

    Muszę łyknąć zielonej herbaty i idę se ... . Będę dalej klepać po klawiszach...bleeee

    Pozdrawiam Was wszystkich...szczególnie tych, co to gdzieś tam są, a do kawiarenki dotrzeć nie mogą ;) Buziole!!!

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-03 13:50:54

    Smakosiu, już po zebraniu z szefem??? Jak było? Znośnie było?
    ...powiedz, że jest ok.

    Uf, było znośnie. Ostatecznie nic wielkiego się nie stało, ale momentami wrzało. Grunt, że nic się u mnie nie zmieniło. Co to się człowiek musi nastresować... Ale druga sprawa, że ten się denerwuje, kto się denerwuje zbyt wcześnie

    Życzę Ci żebyś znalazła w sobie wielkie pokłady siły i dała radę zrobić tę wielką "robotę" bez zbędnych stresów i paskudnego zmęczenia. Może to słońce za plecami doda Ci sił...? Trzymam kciuki.

  • Autor: bonieś Data: 2013-09-03 21:01:48

    Beata, Mysha, przyjmijcie spóźnione ale naprawdę z serca płynące życzenia.

    Beata, nie pochwaliłaś się, że miałaś urodzinki, a myśmy też przegapili Życzę jak zawsze zdrowia dla Was wszystkich, żeby Ci chłop nie chorował, bo to straaaaaaszny kłopot , spełnienia marzeń oraz tego, co Ci daje w życiu radośc satysfakcję.

    Mysha, a Ty, świętowałaś rocznicę ślubu! Z tek okazji życzę kolejnych pięknych wspólnych lat w miłości, harmonii i zdrowiu, niech wszystkie zamierzenia zamieniają się w rzeczywistość a szczęście towarzyszy Wam w codziennym zyciu.

    Dziewczyny, Wasze zdrowie!

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-03 21:09:16

    Oooo, jeśli pozwolisz, to ja bym bardzo chciała przyłączyć się do tych uroczych życzeń. Mogę?

    Podnoszę kielich z winem za Waszą pomyślność

  • Autor: bonieś Data: 2013-09-03 21:16:17

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-04 11:11:08

    Urodziny ...no były ;) Ale co tam, życie pędzi dalej...może Pan Bóg da dożyć do następnych, to opijemy je bardziej niż w tym roku. Aguś i Samosiu, dzięki za życzenia.

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-04 20:04:54

    ha, ha, ha...się uśmiałam, sama z się...Ale walnęłam kiksa! Samosiu , zamiast Smakosiu ;) Emilko sorry! Widzisz, jak to człowiekowi się we łbie miesza z powodu przepracowania .

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-04 21:18:48

    A coś Ty! Nie ma za co przepraszać, bo ja jestem trochę taka Smakosia - Samosia

  • Autor: bonieś Data: 2013-09-03 11:33:00

    Przydreptałam i ja z zieloną herbatą, bo dzięki Wam też zaczęłam dietę i póki co, nie mogę pić kawy. Właściwie mogę, ale tylko taką cykoriową. I dużo wody i herbat ziołowych, a że nie raz już takie cuda piłam, to nie problem :) Przymierzałam sie do tego od miesiąca, ale teraz to już ostatni dzwonek

    Monia, dzięki za świetne fotki :)) Widać, że sporo radości miały dzieciaki z tego rowerowego wypadu, miło zobaczyć szczęśliwe, usmiechnięte buzie. A fotka Krzysia w skoku przez murek fantastyczna! ... Trzymam kciukasy za wyniki Mamy, bądźmy dobrej myśli, wiara na prawdę czyni cuda

    Smakosiu, zgadaś. Kolejny wieczór spędziłam nad śliwkami, skończyłam koło pólnocy. A właściwie to kończyłam dziś rano ..... szorowanie garnka Ale to moja wina, nie trzymałam sie przepisu i mam za swoje. Ponieważ późno wstawiłam śliwki na ogień, pomyślałam, ze skrócę czas gotowania, jeśli wybiorę trochę soku... Teoretycznie genialna myśl, prawda? Oczywiście nie mieszałam w garze, ale jak zobaczyłam, ze na wierzchu jest dużo płynu, to zanurzyłam chochlę raz i drugi i tym sposobem odlałam w sumie ok pół litra soku. Zajrzałam po upływie 1,5 i niestety, było już za późno, trochę się przypaliło Inna rzecz, że nie dałam cukru, bo sliwki były bardzo słodkie. Może to też się przyczyniło? W każdym razie uczulam, przepis jest super, pod warunkiem, ze ściśle go przestrzegamy.

    Bahus, jeśli jeszcze będę robić powidła śliwkowe, wypróbuję poradę. Kiedy zobaczyłam Twój wpis, śliwki już dawno "dojrzewały" do smażenia.

    Aloalo, gratuluję zakupów! A powidełka zostawiam, tylko te trochę kwaskowate są, bardziej jak marmoladka, bo bez cukru. Ale Ty cukru nie jadasz, to będą w sam raz

    Beata, nie zakop nam się w papierach, bo Cię znaleźć nie będzie można po tym zrzucaniu Aha, ja też chcę face zobaczyć, jakby co...

    Anka, jak wyszły śliwki?

    Pozdrawiam wszystkich sympatyków Kawiarenki i życzę na cały dzień takiego słoneczka, jakie właśnie u mnie świeci.

    Ciao!

  • Autor: Anka53 Data: 2013-09-03 13:35:03

    Wlasnie wstawilam garnek na kuchenke -jak sie usmaza napisze, pozdrawiam wszystkich kawiarenkowiczow i dla "odchudzajacych sie "przesylam garsc malin, a dla pozostalych troszke ciasta

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-03 13:52:34

    To ja prędko chwytam za te maliny, bo zaraz się okaże, że wszyscy rezygnują ze słodyczy jak je zobaczą

  • Autor: Anka53 Data: 2013-09-03 17:01:50

    Melduje sie -wykonalam zadanie-powidla -rewelacja!!!!-potwierdzam Bonies, nic sie nie przypalilo powidla usmazyly sie bez problemowo, pozniej nie mieszlam nawet pol godziny tylko jakies 15min-i byly gotowe a oto dowod

    Bonies jeszcze raz dziekuje za link

  • Autor: bonieś Data: 2013-09-03 21:26:26

    Cieszę się, że Ci się przydało :))

  • Autor: alfabeta Data: 2013-09-03 21:58:36

    Wieczor dobry:)

    Wpadlam na mleko przed snem ale nie ma z kim wypic;)

    Poczytalam forum, poszperlam w roznych dzialach i wiecie co??..... nudno sie zrobilo na WZ :(

    Porady, rozmowy o niczym, zupki, kupki,zakupy i plamy na ceracie:P

    Szkoda.... bylo kiedys weslolo, dyskusyjnie czasami ostro ale ciekawie a teraz..... mdlo:|

    Wkn, Pampas co sie stalo z miejscem, ktore tetnilo zyciem??:|

    No nic....mleko wypite , pora na sen;)

    Pozdrawiam wszystkich, ktorzy mnie pamietaja i tych , ktorym nie dana byla watpliwa przyjemnosc poznac mnie;P

    Dobranoc:)

  • Autor: lajan Data: 2013-09-04 03:42:54

    Pozdrawiam Cię. Masz rację. Potrzebne mrowisko i kij.

    Chcecie mieć dłuższy dzień? TO WSTAWAĆ JUŻ !!!!!

     

  • Autor: bahus Data: 2013-09-04 19:21:38

    Pozdrawiam Cię. Masz rację. Potrzebne mrowisko i kij. Chcecie mieć
    dłuższy dzień? TO WSTAWAĆ JUŻ !!!!!

    Albo kolejny urlop wypoczynkowy

  • Autor: lajan Data: 2013-09-04 19:59:19

    Zostało mi 32 dni urlopu

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-04 07:36:44

    Pozdrawiam Cię.

    Wydaje mi się, że jeśli ktoś chce żeby forum WŻ było ciekawsze, to powinien się sam do tego przyczynić (nie czekać na ciekawe tematy i dyskusje, tylko je tworzyć). Ja mało się udzielam. Najczęściej w "Kawiarence", ale póki co jest to nadal moja ulubiona, kulinarna strona

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-04 11:11:43

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-04 07:52:54

    Witajcie środowo

    Obudziłam się dzisiaj i wydawało mi się, że jest czwartek. Wszystko przez to, że już tak poukładałam sobie plany na poszczególne dni, że wszystko mi się pomieszało. Czasami się zastanawiam jak to możliwe, że niektórym ludziom nudzi się popołudniami...?

    Widzieliście zapowiedzi pogodowe na weekend? Baaaaardzo mi się podobają Ale póki co szaro za oknem. Na szczęście przyszłam do pracy bez rozkładania parasola.

    Teraz herbata z sokiem i cytryną, bo kawę już wypiłam. Sorry, że bez Was, ale byłam trochę zajęta i tak jakoś wciągnęłam ją nie wiedzieć kiedy

    Otwieram okna i zmykam ( drzwiami oczywiście)

    Dobrego dzionka!

  • Autor: as Data: 2013-09-04 09:25:54

    Pogoda na weekend? U mnie miało być u mnie 28 stopni, a już zmienili na 22. Chcemy  sobotę  spędzić gdzieś poza domem ale tak ładnie jak zapowiadali nie będzie:(

  • Autor: Agulek74 Data: 2013-09-04 09:09:56

    Dzień dobry Wszystkim :))
    Stęskniłam się ciut ciut za Wami :)

    Daawno mnie nie było w kawiarence.. ile tu owoców, przetworów, kwiatów no i nowy wiersz Lajana ... super:) Wakacje minęły.... trochę się wypoczęło u rodziców bo akurat były upały i nic sie nie robiło oprócz siedzenia w cieniu. A po powrocie czekała robota w domu jak to zawsze na wakacjach na wsi ;)) Ale nie narzekam wcale.

    A teraz szkoła się zaczęła a raczej cztery szkoły...Nie ma to jak troje dzieci chodzi do innej szkoły a i po południu jest jeszcze jedna . Może jakoś to ogarnę.... A czy mam inne wyjście?

    Idę poczytać co się u Was działo przez ten czas jak mnie nie było.

    Życzę Wam uśmiechu i miłego dnia:) Pozdrawiam cieplutko

  • Autor: as Data: 2013-09-04 09:27:44

    Dzieci masz chyba w podobnym wieku, to dlaczego 3 różne szkoły.

  • Autor: Agulek74 Data: 2013-09-04 10:43:23

    Syn ma 15 lat, córa 13 i młodsza córa 10.
    Syn w Krakowie, córki w Węgrzcach ale jedna do podstawówki druga do gimnazjum a po południu mają szkołę muzyczną ale już w inne dni ponieważ wybrały inne instrumenty. Tak że rok szkolny zapowiada mi się dość intensywnie ;)

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-04 09:41:28

    Agulek! No jak super Cię widzieć! Ja Ci dam! Jak to tylko "ciut, ciut" stęskniłas się za nami! Po takim stwierdzeniu nie pozostaje Ci innego jak "ugłaskać" nas częściej pojawiając się w Kawiarence. Na początek raczej codziennie

    To mówisz, że urlop spędziłaś na wsi? Ale fajnie. Ja taaaaak lubię wieś. Tam zupełnie inaczej się odpoczywa. Człowiek praktycznie całymi dniami jest na powietrzu, dotlenia się, ładuje akumulatory i relaksuje. To pochwal się jakie przetwory przywiozłaś?

    Powodzenia i dobrego startu w nowy rok szkolny!

  • Autor: Agulek74 Data: 2013-09-04 10:39:59

    Smakosiu  już się poprawiam i nawet przyszłam drugi raz w tym samym dniu :)) A za Wami to się bardzo  stęskniłam :)) A wiesz że jak mieszkałam w Krakowie to bardziej tęskniłam za wakacjami u rodziców ale jak teraz sama mieszkam na wsi to już bardziej ciągnie mnie do swojego domu jak gdzieś jestem.
    Od mamy nie przywiozłam żadnych przetworów za to dwie odmiany malin i już sobie rosną za domem :)) Na drugi rok już może kilka owoców będzie.

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-04 12:07:06

    Ooooo, to ja rozumiem. Taką częstotliwością wpadania do Kawiarenki odkupisz wszelkie grzeszki

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-04 11:09:12

    Dzień dobry

    zrobiłam 5 min.przerwy na sikulindę , Chybcikiem Was sczytałam i już pędzę dalej. Agulek, miło Cię widzieć po wakacjach :)))

    Pozdrawiam i do ....

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-04 12:06:02

    Ty pracusiu Ty Super, że wpadłaś choćby w drodze z "sikulindy" do biurka. Znaczy się myślisz o nas Trzymaj się dzielnie - jeszcze tylko dwa dni pracy i "łikęd"

  • Autor: hope30 Data: 2013-09-04 18:40:37

    ja też jestem...ale w pędzie...w biegu...jutro wpadnę z rana na kawę...teraz uciekam do swoich ciastek..piekę na 3 duże wesela bardzo modne ostatnimi czasy""sweet table""...więc pieczenia mam aż nadto....a to przykładowe zdjątko takiego stołu(nie mojego)

    do jutra.....

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-04 20:05:55

    No to Ci Hope nie zazdroszczę, mimo, że stoliki pięknie zastawione...

  • Autor: Agulek74 Data: 2013-09-05 10:10:58

    Ooo ja cie... ale pięknie i smacznie zastawiony stół. 

  • Autor: Agulek74 Data: 2013-09-05 10:13:17

    .

  • Autor: Agulek74 Data: 2013-09-05 10:17:10

    Witajcie:)

    Jejku już czwartek, ale fajnie...Okna w Kawiarence otwieram szeroko bo w taka pogodę aż się o to proszą. Oby to słońce świeciło nam jak najdłużej.
    Na razie uciekam ale postaram się jeszcze do Was zaglądnąć.

    Miłego dnia:))

  • Autor: lajan Data: 2013-09-05 11:19:23

    ,,Cieszmy się ze wspaniałej słonecznej pogody,
    niech będzie cieplutko, normalnie, dla wygody. ,,

  • Autor: monia3 Data: 2013-09-05 11:24:14

    Witam czwartkowo

    Rok szkolny rozpoczęty . Chociaż co niektórzy( czytać Gosia :) ) mają dziś ostatni dzień wakacji ,jutro do szkoły czas. Trochę głupio zaczynac rok szkolny w piątek ale wymyślili ...

    Chłopcy chodzą do szkoły już od wtorku i o dziwo są bardzo zadowoleni i chętni . Malutki chodzi z zapałem do przedszkola , po powrocie opowiada że się ładnie bawił i słuchał pani . Krzysiu zadowolony bo ma nareszcie plecak ( wcześniej do szkoły chodził z torbą na ramię ) i nowego pana wychwawcę , w zeszłym roku była pani .

    A więc jest zapał jest ochota i zobaczymy na jak długo  , mam nadzieję że szybko im nie przejdzie ...

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-05 11:38:51

    Monia, to pozostaje już tylko życzyć żeby tak zostało. Niech ten zapał nigdy nie mija. Fajnie się czyta takie radosne relacje

  • Autor: bonieś Data: 2013-09-05 11:41:33

    Witam Wszystkich

    Smakosiu, widzę, że jeszcze bidulo nie miałaś czasu, żeby zajrzeć, Oj, stanowczo za bardzo Cię ten szef wykorzystuje . Co on sobie myśli, nie daj się. Zarządzam przerwę na herbatę, bo kawę pewnie już wypiłaś w biegu

    Hope, Ty też zalatana, miałaś rano kawę zrobić i co? .. No dobra, dobra, usprawiedliwia Cię ten słodki stół, który szykujesz, a może kilka stołów :))

    Agulek, pieknie dotrzymujesz słowa, miło Cię widzieć :))

    Monia, fajnie, że chłopcy zadowoleni z nowych obowiązków, oby tak zostało cały rok

    Lajan, święte słowa.

    Na razie zmykam do swojej roboty (byłam na giełdzie) :))

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-05 11:49:20

    Bonieś, ale miałaś czuja

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-05 11:48:15

    Witajcie czwartkowo

    Od rana miałam sporo pracy, ale teraz już się unormowało. Zrobiłam pysznej herbaty gdyby Ktoś miał ochotę.

    Słońce przyświeca dziś z przerwami, ale to już duuuuużo lepiej, niż było ostatnio. Ponoć stopniowo będzie się wypogadzać i na "łikęd" będziemy mogli się cieszyć piękną aurą. Chyba wyskoczę na rower w niedzielę, bo w sobotę mam gościa. No ale póki co trzeba jeszcze trochę popracować. Jutro nasz ulubiony piąteczek. Super prawda?

    Dobrego dnia

  • Autor: bahus Data: 2013-09-05 13:38:42

    Oczywiście, że super...Samosiu

  • Autor: lenka075 Data: 2013-09-05 19:50:26

    Witam ekspresowo :)

    Jaaacieee, nie nadążam....

    W telegraficznym skrócie melduję, że u moich dziewczyn również zaczął się rok szkolny w nowych szkołach, w związku z czym ciągle coś muszę dokupić. Załamały mnie książki do j.hiszpańskiego, które zakosztowały sobie bagatela 100 zł - podręcznik, a ćwiczenia prawie 80,- ...... Sama bym napisała w tej cenie ;)

    W wolnym czasie latam podlewać sąsiadom rybki i trzy razy dziennie wietrzę ich psa na spacerkach, a on z tej wielkiej radości i wdzięczności przegania mnie po wszystkich krzakach i zaroślach oraz wyrywa mi ręce z barków na widok kota. Taki słodki pitbulek :)

    W pozostałych wolnych chwilach wydaję resztę pieniędzy na stroje weselne i dodatki, ponieważ w sobotę idziemy na dwa dni na wesele, a do tego, żeby wypełnić luki czasowe między obowiązkami, mam za zadanie zrobić wiązankę ślubną dla młodej i dla świadkowej oraz dwie przypinki dla panów, więc w nocy zaliczę jeszcze giełdę kwiatową....

    O drobnych czynnościach, jak robienie przetworów, czy krótkie wypady w góry, żeby pomalować dom, wykafelkować podmurówkę, wykopać rów odpływowy, albo położyć płyty chodnikowe, to już nawet nie wspominam, bo to czysty relaks przecież ;-)

    Myślę, że zimą się poprawię .

    Zostawiam śliwki, którymi zostałam obdarzona w ilościach iście hurtowych, bo może komuś jeszcze nie znudziły się powidła, ciasta ze śliwkami czy inksze placki, więc częstować się :)

    Pozdrawiam wszystkich razem i z osobna : Smakosię, Aloalo, Beatę, Bonieś, Lajana, Bahusa, Monię, Aleksandrę, Ankę, Agulek, Hope, As, Myshę, Glubbą, Jolę, Megi i wszystkich innych, których nie wymieniłam, ale zapewne pamiętam, tylko nie w tej chwili :))))

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-05 20:33:24

    Ja pierdziu! Lenka, to Ty?! Kiedy do mnie dotarło to wszystko, co zrobiłaś, co robisz i co jeszcze musisz wykonać, to musiałam się upewnić czy to czasem nie jest "tekst" naszego Cyborga. Patrzę, patrzę...a to naprawdę Ty. Wychodzi na to, że Hope ma "klona" Trzymaj się "dziewczyno. No i oczywiście wybaw się przez te dwa, weselne dni ile wlezie. Uściski!

  • Autor: bahus Data: 2013-09-06 01:12:27

    Ale się cieszę...wreszcie ktoś mnie pozdrowił. Ja też Cię pozdrawiam z pięknego Poznania.

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-06 01:23:22

    Ja Cię też pozdrawiam z pięknych Kaszub ;)

  • Autor: bonieś Data: 2013-09-06 09:22:22

    Jak to wreszcie ktos Cię pozdrowił? A mój post nr 5 to co?

  • Autor: bahus Data: 2013-09-06 18:41:11

    Oj faktycznie...zapomniałem

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2013-09-12 16:20:03

    Lenko rowniez pozdrawiam serdecznie:)))

    I zwolnij troszke kobietko...;))Mam nadzieje ze impreza weselna sie udala.))

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-06 01:26:52

    Halllloooo! Dlaczego wy jeszcze śpicie?

    Ja dopiero skończyłam wklepywanie wczorajszej papierokracji...Teraz jeszcze tylko dokończę robić domowy keczup i może koło 2 uda mi się wleźć do łoża. Pozdrawiam piątkowo! Wszystkich...bez wyjątku :)

  • Autor: lajan Data: 2013-09-06 04:02:32

    Beata, dlaczego śpisz?

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-06 10:31:07

    dlatego, że mnie nie obudziłeś , wystarczyło chrapać...to na mnie działa lepiej niż budzik....

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-06 08:30:26

    Witam w piątek, piąteczek, piąteluniek...

    Jest tak: A w weekend będzie tak: A ja wtedy będę wyglądała tak:

    Szybka herbata i zmykam, bo jestem "niezbędna"

    Miłego dnia!

  • Autor: hope30 Data: 2013-09-06 08:33:38

    minęłyśmy się w drzwiach......

  • Autor: bonieś Data: 2013-09-06 09:31:28

  • Autor: hope30 Data: 2013-09-06 08:32:51

    przylezłam z kawą...na kawę...jak kto woli.....

    mam świeżą parzochą,ale rozpieszczalana też się znajdzie jak ktoś lubi:)...

    pies chory-młodszy....Młode w szkole-to trzeba się przestawić po wakacyjnie....zamówień dużo....roboty dużo.....

    idę...do lekarza.....wdepnę może później.....

    miłego piątku...znaczy się łikędu....

    ps.zostawiam swoje bułki śniadaniowe,chlebek z siemieniem lnianym i słonecznikiem(swój),masełko(swoje)i dżem z truskawek i mięty(też swój).....

    na razie....

  • Autor: bonieś Data: 2013-09-06 09:16:49

    Na takie pyszne swojskie śniadanko to ja się piszę , mniam, mniam.... Dzięki Aduś :))

    A do lekarza idziesz ze sobą czy z psiunią, bo słyszę, że chora? Życzę niestresującej wizyty tak, czy siak i żeby wieści były pomyślne.

  • Autor: hope30 Data: 2013-09-06 17:01:25

    DUPCIU....naj,naj,najserdeczniejsze życzenia...to wszystko dla Cię....buziaki:)

  • Autor: bonieś Data: 2013-09-06 19:54:37

    Ja też się dołączam do zyczeń, Beatko, wszystkiego najlepszego!

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-06 20:21:20

    Ja również przyłączę się do tych życzeń. Wszystkiego, czego sama sobie życzysz i jescze trochę!

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-06 22:17:27

    Dziewczęta ...Dziękuję za życzenia i dodatki ;) Aczkolwiek dziś jeszcze nie pijemy...Siedzę w tych papierach i czekam kiedy będzie widać koniec. Dam radę! Mam zrobione tak 95 %, do północy zrobię pozostałe 5% i puszczę te dane w świat i...LABA!! Choć nie do końca.

    Jutro z samego rana idę na pieszą pielgrzymkę do Królowej Kaszub. Ponoć to tylko 37km...Nigdy nie byłam w Sianowie, więc czas podjąć wyzwanie. Mam nadzieję, że podołam.

    A imieniny Beaty będziemy obchodzić...13 września...w piątek!!! Tymczasem idę do myjni i spać.

    Buziaki na dobranoc :))))

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-07 00:38:38

    Śpij dobrze i odpocznij wreszcie a jutro niech Cię nogi same niosą. Życzę żeby to był wyjątkowy dzień...

  • Autor: bonieś Data: 2013-09-07 16:21:38

    Jasne, że dasz radę, wieczorkiem odpoczniesz, a jutro będziesz świętować :)) I koniecznie zdaj relację, jak się szło i w ogóle. Pozdrówki

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2013-09-12 16:23:51

    Beatko spoznione zyczenia dla Ciebie ,zycze ci wszystkiego najlepszego i spelnienia wszystkich Twoich marzen...

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-13 00:56:31

    Dziękuję :) I fajnie, że już jesteś z nami.

  • Autor: hope30 Data: 2013-09-07 09:39:10

    zo

    stawiam kawę i herbatę z cytryną i pół blaszki cielaczka....kilka świeżych bułek mleczno-żytnich i uciekam do tortów....wpadnę później....

    miłego dnia:)

  • Autor: bonieś Data: 2013-09-07 16:24:50

    Cielaczek jak się patrzy, baaaaaardzo apetyczny. A ja nie mogę. Ale po kilku dniach diety już mnie takie cuda nie kuszą, możesz wstawiać, ile dusza zapragnie

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2013-09-12 16:24:55

    Ale slicznie to ciacho wyglada:))

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-07 10:20:56

    Witam sobotnio i słonecznie

    Dziś wstałam z taką miną patrząc na to, co się dzieje za oknem. A tam Jednym słowem wszystko idzie zgodnie z planem Bardzo na to liczyłam. Wstałam w podskokach, ogarnęłam się żeby ludzi nie przestraszyć i śmignęłam szyby w oknach. Oj, brudne były jak nie wiem co. Najbardziej od jakiegoś śluzu owadziego. Ble! Wczoraj wysprzątałam chałupkę więc teraz mam już spokój.

    Wczoraj drugi raz w życiu spróbowałam ciecierzycy. Kiedy jadłam pierszy raz była chyba niedogotowana i średnio mi smakowała ale tym razem normalnie mnie zachwyciła. Kupiłam torebkę, zamoczyłam na noc i właśnie gotuję. Coś czuję, że to będzie początek mojej kulinarnej przygody z cieciorką, bo ona przecież ma wiele zastosowań. Super! Już się cieszę. Będę eksperymentować A Wy ją jadacie? Podzielcie się doświadczeniami

    Dziś wpada do mnie moja kochana Mamuńcia. Dokończę śniadanie i śmigam po owoce na ryneczek.

    A! Wczoraj wieczorem "zgrzeszyłam" Zrobiłam sobie małą przyjemność z "dużego pojemnika". Przysiadłam się do sporej porcji lodów i pałaszowałam. Wytłumaczyłam sobie, że to już weekend i poooooszło!

    To co, czas startować w ten piękny dzień. Ruszam tyłek z kanapy i śmigam do sklepu.

    Dobrej soboty!

  • Autor: bonieś Data: 2013-09-07 16:28:52

    Cieciorkę gotowałam ze dwa razy do jakiejś sałatki, samej nie jadłam. A, przepraszam, jadłam w postaci ..... orzeszków, obsypaną przyprawami i upieczoną. Pyszna! Dokładnie nie pamiętam, ale najpierw chyba też trzeba było ugotować, a potem do piekarnika.

    Udanej soboty z Mamą :))

    Dopisano 13-09-07 17:17:01:

    Tu jest przepis na orzeszki cieciorkowe :))

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-07 20:45:05

    Oooo, dziękuję za pomysł. Będę musiała spróbować. Dziś zrobiłam sałatkę. Miałam smażonego bakłażana (grecki wyrób z puszki) z dodatkiem pomidorów więc go wpakowałam do ciecierzycy. Dodałam kminku, soli, czubricy, szczypiorku i koperku. Całkiem fajne to wyszlo. Ciekawe połączenie smaków. 

  • Autor: Gluba666 Data: 2013-09-07 11:16:05

    A mnie średnio łikęd się zaczął, bo zamiast z dziećmi być tam:

    https://www.facebook.com/events/495067270583543/

    to muszę siedzieć w pracy. WRRR...

    Ale nic to, jakoś damy radę. Pozdrawiam wszystkich i miłego dnia.

  • Autor: bonieś Data: 2013-09-07 16:38:09

    No cóż, czasem tak bywa, że musimy robić zupełnie coś innego, niż byśmy chcieli... Fajna impreza, moze potrwa trochę dłużej niż jeden dzień i zdąrzysz jeszcze pokolorować z dzieciakami :) A tymczasem też Cię pozdrawiam i życzę przyjemniejszej niedzieli

  • Autor: irenka62 Data: 2013-09-07 23:50:56

    Witam Was Kochani po urlopie:))

  • Autor: lajan Data: 2013-09-08 04:37:28

     

    Wstawać, będziecie mieć dłuższy dzień.

     

    Również witam.

     

     

  • Autor: bahus Data: 2013-09-08 11:53:13

    A ja wstałem przed chwilą. Będę miał dłuższą noc ;)

  • Autor: makusia Data: 2013-09-08 12:16:39

    A ja wstałem przed chwilą. Będę miał dłuższą noc ;)

    Wstałeś przed chwilą ??????????????? Zaspałeś ??? Nie wierzę

  • Autor: bahus Data: 2013-09-08 12:48:02

    Hihihi wszystko poszło pomyślnie. Musiałem odespać wrażenia

  • Autor: makusia Data: 2013-09-08 12:49:38

    Hihihi wszystko poszło pomyślnie. Musiałem odespać wrażenia

    Chyba że tak

  • Autor: bonieś Data: 2013-09-08 23:03:56

    Witaj, miło Cię widzieć

    Mam nadzieję, że jesteś wypoczęta i zadowolona z wyjazdu :))

  • Autor: irenka62 Data: 2013-09-08 23:40:45

    Dziękuję. Tak, jestem i wypoczęta, i zadowolona. Pozdrawiam nocnie:)

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-09 07:53:33

    Witaj pourlopowo! Miłego startu w "nowy sezon" z dobrą energią i radosnym nastrojem

  • Autor: bonieś Data: 2013-09-08 17:19:37

    Witam niedzielnie :))

    Wpadłam z bukietem słoneczników i śpiewem na ustach, bo dziś imieniny naszej pracowitej Hope!

    A więc sto lat, sto lat, sto lat!

    Z okazji Twojego Święta składam Tobie życzenia:

    - zdrowia,
    - słońca co dnia,
    - życia usłanego różami, lecz tylko płatkami,
    - przyjaciół prawdziwych i szczerych,
    - miłości bezinteresownej,
    - cudownych chwil wartych wspomnienia,
    - marzeń spełnienia,
    O czym zapomniałam sama sobie pomyśl, ja się podpisuję i do swoich życzeń dopisuję :))

    Buziaczki Adzia

  • Autor: hope30 Data: 2013-09-08 19:57:30

    Słoneczniki!!!! uwielbiam:) dziękuję Aguś:)

  • Autor: as Data: 2013-09-08 20:03:50

    Też życzę wszystkiego najlepszego, a tort gdzie?

  • Autor: hope30 Data: 2013-09-08 20:05:19

    dziękuję Aniu:) a tortu nie ma,jest za to tarta:)

  • Autor: as Data: 2013-09-08 20:05:55

    Widziałam. Wygląda pysznie

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-08 18:45:34

    Ada!!!

    Życzę Ci zdrowia w ogromnych ilościach. Niekończącej się energii i radości życia. Czuj się kochana i zawsze doceniana.

    Buziaki - Emila

  • Autor: hope30 Data: 2013-09-08 19:58:30

    Gladiole!!!! też uwielbiam:) i jeszcze eustomy i storczyki.....Dziękuję Emilko:)

  • Autor: hope30 Data: 2013-09-08 20:01:18

    Przyniosłam Wam moja tartę jeżynową z bezą...częstujcie się:) taka,co za mną chodziła od kilku dni...to sobie upiekłam z racji imienin...ale zjadłam aż jeden kawałeczek....wszystko pożarla rodzinka...:) wychodzi na to,że piekę chyba bardzo dobrze:) miłego wieczorku-ja zabieram się za masterchefa....

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-08 23:45:59

    Ada, zdążyłam, ufff ;)

    , zdrowia i zdrowia i zdrowia...i żebyś miała czas i siły na to co planujesz zrobić. No i jeszcze Ci życzę pociechy z dzieci i Połówka!

    Specjalnie dla Ciebie :)) Pozdrówka od całej naszej rodzinki!

  • Autor: hope30 Data: 2013-09-09 16:13:51

    dziękuję bardzo:)

  • Autor: Agulek74 Data: 2013-09-09 17:32:16

    Aduś wszystkiego co najlepsze, samych radości, uśmiechu i dużo, dużo zdrowia

  • Autor: hope30 Data: 2013-09-09 20:57:17

    Dziekuję bardzo:) rozpieszczacie mnie tyloma słonecznikami:)...

  • Autor: as Data: 2013-09-09 22:04:28

    Czy ja coś przeoczyłam? Tyle słoneczników dostałaś. Czy to Twoje ulubione kwiaty czy zbieg okoliczności, ze koleżanki akurat je dają?

  • Autor: hope30 Data: 2013-09-10 10:10:06

    moje ulubione i One to wiedzą:)

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2013-09-12 16:29:07

    Hope ja spozniona,ale zycze ci przed wszystkim duzo,duzo zdrowka,pociechy z meza i dzieciakow oraz spelnienia marzen:))

  • Autor: hope30 Data: 2013-09-12 18:28:58

    Dziękuję bardzo:)

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-08 23:57:23

    Dobry wieczór

    Zamykam okna, wyłączam światło i zarządzam spanie! A to tylko po to, żeby Lajan nie próbował nas budzić o którejś tam w nocy czy ledwo o świcie . Ja chętnie poszłabym za przykładem Bahusa, co to wstaje późno, żeby mieć dłuższą noc, ale z góry wiem, że to się nie uda . Jutro ciężki dzień przede mną i muszę wstać wcześniej niż zazwyczaj...

    Dobranoc, koty na noc ;) Do jutra!!!

    p.s. Czy ktoś widział Myshę???? Jak się tu nie pojawi, to sklecę list gończy i opublikuję..NO!

  • Autor: lajan Data: 2013-09-09 02:26:25

    Beata! Puk puk. Śpisz?

    Śpijcie szybciej, zaraz pora wstawać!

     

  • Autor: bahus Data: 2013-09-09 02:54:02

    Mój przyjacielu...ja nie śpię (jeszcze)

  • Autor: lajan Data: 2013-09-09 04:39:56

    Ale teraz to chrapiesz.

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-09 08:33:35

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-09 08:52:02

    Witajcie poniedziałkowo

    Za oknem szaro. Co to ma być?!

    Kawa! Komu kawy?

    Dzień zaczął sie całkiem sympatycznie. Wskoczyłam w swoje nowe adidasy w kolorze soczystej zieleni, ulubione jeansy i do tego sweterek w kolorze butów i poczułam się super. Kobiety tak czasami mają, prawda?

    Lajan, a Ty w ogóle sypiasz?

    Mysha, jak się zaraz nie pojawisz, to wystawię Twój fotel na aukcję! Czyżbys nie wiedziała, że my sie martwimy?

    Aloalo, Ty też wpadnij wreszcie , bo mi Ciebie brakuje Co nowego u Boba?

    Lenka! Jak się udało weselicho? Wytańczyłaś się?

    Hope, głowa nie boli po imieninach?

    Beata, trzymaj się dzisiaj w pracy - powodzenia! Jak się domyślam, to już ostatni dzień w napięciu i wreszcie odetchniesz, tak?

    Agulek, jak Ci idzie ogarnianie tych czterech szkół? Masz już wszystko rozpracowane? Ciężko będzie?

    Bonieś, jak Ci idzie ta Twoja dieta? Trzymasz się?

    Kurcze! Wczoraj miała być super pogoda, słońce, 25 stopni a wyszła z tego lipa. Rano miałam nieplanowanego gościa i trochę czasu mi uciekło. Potem wyszłam do sklepiku i stwierdziłam, że najnormalniej w świecie jest chłodno. Wiatr szalał. Odechciało mi się wypadu rowerowego No i jakoś tak zleciała mi "bezproduktywnie" niedziela. Nie lubię jak mi ucieka dzionek. No ale od dziś już się sprężam. Ja jednak muszę mieć konkretny plan, to wtedy lepiej się czuję

    Teraz zrobiłam herbatę gdyby Ktoś miał ochoę. Czas na śniadanie.

    Miłego, nowego tygodnia

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-09 13:54:14

    Jest jeszcze herbata? Jestem zeschnięta jak piasek na Saharze...

    Od rana dziobię w systemie...O 9 rano tel.że raport zrobiony dobrze,ale proszą, by zrobić jeszcze inne uszeregowanie i wysłać przed 14. Masakra jakaś normalnie...Acz zrobiłam. Czy dobrze? Nie wiem. Mam to w d...Wysłałam...Teraz czas na moje śniadanie i choć łyczek czegokolwiek. Najchętniej łyknęłabym coś mocniejszego...na poluzowanie spiętego mózgowia. Czuję się wyżęta intelektualnie. Ale...po co ja to piszę...Wszak od zawsze, to ja w mojej spółce robiłam te rzeczy. Z tą różnicą, że kiedyś pracowałam w jednym programie, a dziś w trzech. I patrzeć muszę co by to wszystko było...kompatybilne . Jejku, jakich ja mądrych słów używam .

    Pozdrawiam na teraz i idę sobie. Sikulindę też trzeba zaliczyć .

  • Autor: bonieś Data: 2013-09-09 14:22:01

    Sniadanie o 14-ej????????? Ło matko, Kobito, a Ty z głodu jeszcze nie padłaś? No, chyba, że zapatrzyłaś się na Diamondów, to rozumiem

    A co do raportów tak czy inaczej uszeregowanych i konpatybilnosci programów, to Ty jesteś ekspert w tych sprawach i na pewno dobrzr zrobiłaś :))

  • Autor: Agulek74 Data: 2013-09-09 17:41:42

    Smakosiu co do szkół jakoś sobie powoli dajemy radę. Jest ciężko ale albo ja albo mąż zawozimy dziewczyny. Dzielimy się obowiązkami i jakoś to leci. Właśnie tatuś pojechał z córkami do szkoły a ja przycupnęłam tu do Was na chwilkę. Zaraz jednak muszę zmykać bo obiecałam mamie że przywiozę jej jakieś małe co nieco na jutrzejszy pogrzeb mojej babci. Może dowiozę (180 km) to w nienaruszonym stanie .
    To zmykam i miłego wieczoru Wszystkim życzę.

    Ps.Obiecuję że jak się mi to wszystko poukłada to będę do Was częściej zaglądała:)

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-09 19:09:39

    Agulek, współczuję z powodu śmierci Babci. Pewnie jutrzejszy dzień będzie trudny. Trzymaj się...

  • Autor: lajan Data: 2013-09-10 01:43:27

    Śpijcie szybciej, zaraz trzeba będzie wstawać.

    Bahus, nie chrap.

     

  • Autor: bahus Data: 2013-09-10 01:53:17

    Chyba żartujesz. O tej godzinie to jeszcze nie chrapię

  • Autor: lajan Data: 2013-09-10 02:25:45

    Tak mi dochodziło z Twojej strony.

     

    Dopisano 13-09-10 2:42:46:

    Już chrapiesz.

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-10 08:13:13

    Obawiam się, że to byłam JA . Bahusa przy mnie nie było, a wczoraj byłam potwornie zmęczona, więc to chyba moje odgłosy . Miłego dnia Lajanie :))

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-10 10:36:44

    Agulek, wyrazy współczucia. Przytulam mocno...

  • Autor: hope30 Data: 2013-09-10 10:44:29

    ja tez przytulam....

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-10 08:20:12

    Witam wtorkowo i .

    Lało z cebra cały wieczór, całą noc a tu rano...piękne słoneczko i ćwierkające wróble. Aż mi się serducho uradowało, że nie muszę ciągnąć wioseł i kajaka. Ba, nawet kaloszy nie wzięłam ;)

    Dziś w końcu mam normalność. Papiery, papiery, papiery...I czas na kawę i śniadanie. Właśnie zaparzyłam świeżą rozpieszczalną i zamierzam przez 15 min mieć wolne od wszystkiego.Dosiądzie się ktoś??? Nie przyniosłam nic słodkiego, mam natomiast pachnący świeży chleb dyniowy.

    A z racji tego, że mam tyły w czytaniu postów, to napiszę tylko, że wszystkim życzę dobrego dzionka, słoneczka i pogadamy....wieczorem. Bo moje 15 min.właśnie straciłam na klikanie . Pa!!

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-10 08:35:13

    Witajcie wtorkowo

    Co za uczucie. Siedzę przy biurku, czuję ciepło na plecach i zrobiło się jasno. Słońca odbija się w szybach sąsiedniego budynku dzięki czemu mam je u siebie . To jest piękne. Kto zazwyczaj przebywa w słonecznych pomieszczeniach nie będzie czuł tej ekscytacji tak mocno i być może nie zrozumie mojej paplaniny. Ja doceniam tę chwilę całą sobą. Dokładnie jest to tylko chwila, ale jaka cenna. Słońce niesie ze sobą tyyyyyle energii...

    Zauważyliście jak ciemno jest rano? Wyraźnie dzień jest krótszy.

    Przyniosłam dla Was duży dzbanek herbaty z sokiem żurawinowym i cytryną.

    Kto wpadnie żeby się ze mną napić?

    Miłego dnia

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-10 08:43:15

    Emilko, jestem ;) Ale mam raptem 5 min...

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-10 08:51:54

    Uuuu, chyba nie załapałam się na Twoje 5 minut. Ale mam nadzieję, że spróbowałaś mojej herbaty

  • Autor: bonieś Data: 2013-09-10 09:39:59

    Jestem i ja :))

    Wprawdzie pogoda marna, bo po deszczowym poniedziałku nadal chłodno, wietrzno i póki co słońca nie widać, ale ma być 20st, więc liczę, że ciepłe promyczki przebiją się przez chmurzyska.

    Smakosiu, dieta idzie dobrze, już widać pierwsze drobne efekty (następna dziurka w pasku do spodni ) Właśnie kupiłam kapuchę i będę przerabiać na bigosik (bezmięsny), zeby zapakować w słoiki i zabierać do pracy w ramach obiadu.

    Agulek, wyrazy współczucia.

    Beata, ale pachnie ten Twój chleb dyniowy. A jaki ma super kolorek Sama piekłaś? Podziel się przepisem, wypróbuję w ramach odmiany :))

    Hope, jak wizyta u lekarza i te sprawy? A przygotowania do "Wielkiego Dnia"? Rzuć jakieś szczegóły :))

    Lajan, Ty nocny marku, sypiasz w ogóle kiedyś? O 2-giej w Kawiarence, o 4-ej w Kawiarence, pewnie już od 18-ej tniesz komara? No, jest jeszcze taka opcja, że nas budzisz, a sam do wyra

    Pozdrawiam Aloalo, Myshę, Lenkę, Aleksandrę, Monię, Irenkę, Anię, Bahusa, Jolę oraz wszystkich pozostałych sympatyków Kawiarenki i życzę udanego wtorku.

    Na razie!

  • Autor: lajan Data: 2013-09-10 10:05:56

    Bonieś................ ja do wyrka? Chyba, że z sąsiadką .....Chcę mieć dłuższy dzień to wcześniej wstaję.Pozdrawiam wszystkich.

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-10 10:10:01

    No dobra, to przyznaj się o której idziesz spać skoro już po pierwszej wstajesz

  • Autor: lajan Data: 2013-09-10 15:10:59

    20.00

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-10 19:17:55

    Aaaaa, to teraz już wszystko jasne! Oj, co ja tak "krzyczę" przecież Ty już się wyciszasz, bo za 45 minut przyjdzie sen. Ja niedługo po Tobie, bo po 22-ej "zatuptam" do wyrka. Spokojnie spokojnie - do swojego

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-10 10:45:37

    Ja myślę, że Lajan albo z kurami chodzi spać, albo ....ma tak jak moja mamusia. O 23 kładzie się spać, o 1 wstaje i do rana robi tysiąc niepotrzebnych rzeczy, bo w nocy nie wypada prać, sprzątać czy gotować .

  • Autor: lajan Data: 2013-09-10 15:11:55

    Chciałem iść spać z kurami ale grzęda za słaba.

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2013-09-12 16:32:42

    Bonies rowniez cie pozdrawiam:))

  • Autor: hope30 Data: 2013-09-10 10:29:04

    witam wtorkowo....

    ja cały czas Was podczytuje,ale nieraz robię kilka rzeczy naraz i nie mam jak pisać:P

    dzisiaj idę do szkoły bo byłam wczoraj,ale tylko zakomunikować wychowawczyni Młodego,że ja na zebrania nie przychodzę...Pani była bardzo zdziwiona i jak dowiedziała się co jest powodem-zaprosiła mnie na dzisiaj na całe 15 minut....haha:)...bo widzicie...zebrania u mnie w szkole odbywają się w ten sposób: najpierw jest zebranie z dyrekcją na sali gimnastycznej,które trwa zazwyczaj godzinę,,,czasem dłużej...potem jest pogadanka np.z psychologiem albo kimś innym,jakiś wykład itp...co trwa kolejną godzinę...następnie właściwe zebranie z wychowawcami w klasach -i tu kolejna godzina...a że moje zebrania w klasach są o jednakowej porze...zaliczam jedno w części,potem lecę do drugiej klasy na chwilę..potem wracam i lecę znowu do drugiej..tym sposobem tracę kolejne półtorej godziny....co przy całości zebrań w jednym dniu daje 3 i pól do 4 godzin.....i wychodząc na np.17,wracam po 20.....fajnie,nie? a że ja siedzieć długo nie mogę...to się migam jak tylko się da....wiec chodzę na tzw .kwadranse i mam z głowy....tadam! człowiek musi się w życiu umieć ustawić:)

    na ogrodzie robie porządki-likwiduję ogórki,pomidory i inne takie....muszę to potem wszystko przekopać i z głowy do wiosny:) ale....robię sobie nowe rabaty kwiatowe i wczoraj zaszalałam na allegro i zanabyłam kwiatów(tulipany,krokusy,żonkile,czosnki ozdobne w ilości ok.300cebul!..kupiłam sobie 5 krzaczków róz i 5 piwonii....dzisiaj dokupiłam wrzosy,eukaliptus i trawę srebrną i karłowate iglaki na przód ogrodu przy wejściu)jednym słowem-zaszalałam:) pod względem finansowym też....ale co tam...mam w łikęd dwa duże wesela i kilka(9) zwykłych tortów chrzcinowo-urodzinowych....

    spadam teraz do szkoły...potem kończyć tort-czołg na 5-te urodziny ...potem do krawcowej na przymiarkę....jak wrócę,a nie będzie lało-lezę znowu na ogród.....mam ambitne plany,a poprzedni łikę przeleżałam w łóżku....

    badanja,jak badania-czekam na wyniki-jeszcze jakieś dwa,dwa i pół tygodnia....z resztą-czekam na terminy.....,

    zostawiam bułki żytnie i twarożek ze szczypiorkiem....herbata jeszcze jest.....do miłego.....

  • Autor: as Data: 2013-09-10 13:54:05

    U nas też tak jest, że najpierw zebranie całej szkoły z dyrektorką lub z zaproszonym gościem, a później każda klasa w tym samym czasie w innej sali i kombinuj jaka kolejność wybrać. Czy iść najpierw do synów, a później do córki czy odwrotnie. nie ma mnie wtedy 2-3 godziny. Czasem jest tylko klasowa ale też w tym samym czasie.

    Jak mój tata poszedł na wywiadówkę do mojej siostry to była pogadanka na temat raka szyjki macicy.

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-10 20:54:27

    Witam wieczorkiem :)

    Nareszcie mam czas na to by tu spokojnie pobuszować. Poczytałam wasze wpisy i już mi jest lepiej, że jestem tak prawie na bieżąco. Chciałam się z wami podzielić moimi przeżyciami z soboty. Chwalę się tym jakbym osiągnęła mistrzostwo świata, ale...no tak mnie korci, żeby pogadać...

    O 7 rano w sobotę wyruszyliśmy z pielgrzymką do Królowej Kaszub- Matki Boskiej Sianowskiej. Nigdy dotychczas nie byłam na pielgrzymce, bo niestety jestem szczęśliwą posiadaczką endoprotezy biodrowej, i jestem obwarowana wieloma zakazami...Aczkolwiek..jak usłyszałam w sierpniu, że 7 września jest pielgrzymka do Sianowa, to w mojej głowie w ułamku sekundy zrodziła się myśl- IDĘ...Miałam świadomość, że to aż lub tylko 37km. Drobnostka...Przecie mam sztuczne biodro, mam je oszczędzać, bo drugiej endoprotezy mi nie wszczepią..A z drugiej strony...Skąd wiem ile będę żyć? Nie wiem, więc...IDĘ.

    Na trasie byliśmy 11 godzin. Jedenaście wspaniałych godzin, spędzonych na modlitwie, na śpiewie, na rozważaniach.... Łącznie przeszliśmy kilometrów 40. Pobolewały mnie moje żylaki pod kolanami, ale tylko to. O godz.19 odbyła się uroczysta Eucharystia, a w czasie niej wspaniałe kazanie ks.Jessego. To była strawa dla ducha. O 22 godz.Droga Krzyżowa na zewnątrz...wśród ciemności, z lampionami...I znów mi się podobało. Wróciłam do domu w nocy. Zmęczona, zziębnięta, ale szczęśliwa. Ściągam buty, skarpetki...a na stopach krwawe pęcherze...a przecież nic nie czułam idąc...To pikuś, toć się wchłonie, ino trzeba to przecierpieć. Myślę sobie, jutro- znaczy się w niedzielę nie idę do kościoła, bo mnie nogi będą bolały. Wstaję rano a tu zdziwienie...wstałam rześka, wypoczęta i ...gdyby nie te pęcherze, to w życiu nie powiedziałabym, że byłam na pielgrzymce. Nic mnie nie bolało! Mam wrażenie, że to wszystko za sprawą Matki Boskiej. Jak dożyję, to w przyszłym roku też idę. Było to dla mnie niesamowite przeżycie. A najbardziej różaniec, który rozważaliśmy idąc 2 godz.przez las. Taki las, gdzie to ludziska bywają rzadko....I było tak klimatycznie. Z dala od ludzi, ulic i normalnego życia...Nawet grzyby rosnące przy drodze świadczyły o tym, że na co dzień ludzie tu nie chodzą...Uświadomiłam sobie, że to co ma największą wartość to WIARA.

    Przepraszam jeśli kogoś znudziłam bądź uraziłam tymi wynurzeniami, ale czuję się bardzo szczęśliwa. Szczęśliwa, bo udało mi się dojść do celu a to co przeżyłam- to moje...

    Pozdrawiam i życzę dobrej nocy :)))

  • Autor: bonieś Data: 2013-09-11 17:28:55

    Beata, to jest niesamowita relacja i piękne, żywe świadectwo. Aż ciary łażą po plecach. Ja podobnie jak Ola byłam raz w życiu na pielgrzymce do Częstochowy, miałam wtedy -naście lat, ale do dziś pamiętam, ze to były jedne z najlepszych dni mojego zycia. Niech ta wewnętrzna radość, którą teraz promieniejesz trwa jak najdłużej :)

  • Autor: lenka075 Data: 2013-09-10 22:36:54

    Witam wieczorową porą :)

    Nie wiem, jak ja to robię, że mam tak mało czasu...? A co będzie zimą, kiedy dni będą krótsze ?

    Smakosiu, wesele baaardzo udane, wytańczyłam się na zapas, wiązanka młodej się podobała i co ważniejsze wytrzymała do poprawin ;) Wyglądałam chyba tak bardziej przepięknie, bo w życiu nie słyszałam tylu komplementów, nawet od całkiem obcych osób i obojga płci, co skutecznie zmotywowało Ślubnego do pilnowania swej małżowinki, a co za tym idzie, wytrwale ruszał na parkiet, gdy tylko muzyka zagrała, a ja zaczynałam podrygiwać. Teraz regeneruję siły, bo za dwa miesiące następne weselisko :)

    Beata, gratuluję pokonania własnych słabości i....tej radości :)

    Hope, ja opóźniona, ale ze szczerymi życzeniami...Ty sama wiesz :) I chcąc sprawić Ci przyjemność z ulubionych słoneczników, a żeby nie małpować po innych, to przyniosłam 2 kg słonecznika....prażonego .

    Bonieś, ja też pozdrawiam ;)

    As, ale tata super trafił na pogadankę :)))

    Agulek, mam nadzieję, że najtrudniejsze chwile masz za sobą....

    Lajan, masz teraz za zadanie zmontować solidniejszą grzędę ;)

    Bahus, skoro Ty, tak jak ja, wolisz mieć dłuższą noc, to Ciebie pozdrawiam podwójnie :)

    Irenka, witaj po urlopie.

    Mysha, a Ty dzie tak długo ?

    Aloalo, no weź no..., bo tym razem ja będę musiała Ci wkulać... ;)

    Idę szukać przepisu na ciasto z białek, bo wyjęłam zamrożony wywar myśląc, że to rosół, a okazało się to być białkami kurzęcimi ;) Tradycyjnie nie podpisałam, bo przecież ja wszystko pamiętam... .

  • Autor: bonieś Data: 2013-09-11 02:58:37

    Lajan, a Ty jeszcze w łóżku? Najwyższy czas wstawać!

  • Autor: lajan Data: 2013-09-11 04:16:07

    Już dawno nie śpię. 

  • Autor: lajan Data: 2013-09-11 05:52:37

    Bonieś!!!!!!! POBUDKA !!!!!

  • Autor: bonieś Data: 2013-09-11 07:43:25

    a po co pobudka, jak nawet kawy nie zrobiłes?

  • Autor: lajan Data: 2013-09-11 09:48:24

    Kawa zabija.

     A towarzystwo nie może być?

  • Autor: bonieś Data: 2013-09-11 17:21:49

    Jasne, dobre towarzystwo lepsze niż jakikolwiek "powerowy" napój! Ale ja chyba kompletnie zaspana byłam, bo nie widziałam nikogo w Kawiarence. Staram się spać szybko a dokładnie, ale jeszcze nie bardzo mi to wychodzi

  • Autor: aloalo Data: 2013-09-11 08:24:47

    Dzień dobry!

    Kawę mam ja! Z ekspresu. Przelewowego, ale dobra a dobra :). Odkąd mam w domu cudo ciśnieniowe polecone przez prześliczną, skomplementowaną, wytańczoną Lenkę, niepotrzebny ekspres przyniosłam do pracy, zeby nie pić kawy z błotem. Ani rozpuszczalnej, bo jakoś tak no :)

    Ja przepraszam, że się nie odzywałam, choć byłam tu kilka razy, ale jakoś nie umiałam dzioba otworzyć, ale jak mi grozi prześliczna, skomplementowana, wytańczona Lenka wkulaniem to ja zaraz długopis, znaczy klawiaturę w ręce, znaczy ręce na klawiaturę i piszę! :)

    Lenka - ja też idę na wesele! W październiku. Moi rodzice się pobierają po raz czterdziesty :)) Jeszcze nie dostałam zaproszenia, ale skoro czuję się kochana ponad wszystko przez nich to pozwoliłam sobie być pewną, że mnie zaproszą :) Co upiekłaś z wywaru? :)))

    Beata - cieszę się razem z Tobą Twoją radością. Wiem mniej więcej ,c o czujesz, bo raz w życiu udało mi isę dojść do Częstochowy i do dziś pamiętam te emocje i łzy wzruszenia, kiedy podchodziliśmy pod Jasną Górę i mieszkańcy stali i bili brawo a potem,kiedy uklękliśmy i podniosły się ręce z tymi chustami pielgrzymkowymi... o ja cię, wszyscy płakali. Niezapomniane przeżycie! A potem złamałam stopę i już więcej nie poszłam. Życzę Ci, żebyś za rok znowu mogła pójść!

    Bonieś - Ty tak z Lajanem w nocnego kotka i myszkę widzę :))

    Hope - widzę, że znów czas marnotrawisz :))

    Smakosiu - jaka pogoda dziś u Ciebie? Jeśli taka jak u mnie, to już Ci współczuję. Leje od rana. A wczoraj było tak pięknie, ciepło, słonecznie... ech

    Mysha - nawet wizja oddania fotela na aukcję Cię nie przywiodła do KAwiarenki? Co się dzieje?

    A tak w ogóle spóźnione, ale bardzo szerze życzenia wszystkiego najlepszego dla naszych Jubilatek! Sto lat!

    A teraz zmykam, pa, miłego dnia!

  • Autor: lajan Data: 2013-09-11 09:56:55

    Gdzieś znalazłem przepis na miksturę obniżającą cholesterol.

    1 l. przegotowanej letniej wody

    6 cytryn

    2 główki czosnku

    4 łyżki miodu

    Robić wszystko w emaliowanym garnku.

    W wodzie rozpuścić miód, dodać sok z cytryn i rozdrobniony czosnek.Miąższ też zostawić.

    Rozlać do ciemnych butelek. Miksturę trzymać w lodówce. /Pić można od razu./

    Po śniadaniu wypijamy po 25 ml. Na zdrowie.

    Gdyby komuś nie smakowało to polecam,

    1/2 l wódki

    1 cukier waniliowy

    1 łyżka kakao

    2 słodkie śmietany 18%

    2 szklanki cukru

    2 łyżki kawy inki.

    Wszystko wymieszać i.......... na zdrowie.

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-11 14:14:07

    Lajan, zerknij na "domowe lekarstwo" w moich przepisach. "Twoja" pierwsza mikstura u mnie jest polecana na zwiększenie odporności

  • Autor: lajan Data: 2013-09-12 05:58:41

    Smakosiu, możliwe, nie czytałem i nie szukałem. Dał mi kolega gotową miksturę oraz przepis. On nigdy nie używał jeszcze komputera. To stary człowiek. Drugi przepis wykonalem zgodnie z sugestią i.... doskonałe.

  • Autor: lajan Data: 2013-09-12 06:07:59

    Ilościami oraz tym że miąższ zostaje to jednak jest to tylko podobny przepis. U Ciebie to na odporność a ten na cholesterol.

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-12 07:00:40

    Lajan. ja absolutnie nie brałam tego pod uwagę, że kolega korzystał z "mojego" przepisu. Niczego nie kwestionuję. Na dodatek ja w nim wspominam, że jest jedynie "zasłyszany", sprawdzony i odnotowany. Tylko zwróciłam uwagę, że składniki te same a zupełnie inne przeznaczenie

  • Autor: bahus Data: 2013-09-11 15:18:43

    Gdzieś znalazłem przepis na miksturę obniżającą cholesterol. 1 l.
    przegotowanej letniej wody 6 cytryn 2 główki czosnku 4 łyżki
    miodu Robić wszystko w emaliowanym garnku. W wodzie rozpuścić
    miód, dodać sok z cytryn i rozdrobniony czosnek.Miąższ też
    zostawić. Rozlać do ciemnych butelek. Miksturę trzymać w lodówce.
    /Pić można od razu./ Po śniadaniu wypijamy po 25 ml. Na zdrowie. Gdyby
    komuś nie smakowało to polecam, 1/2 l wódki 1 cukier waniliowy 1
    łyżka kakao 2 słodkie śmietany 18% 2 szklanki cukru 2 łyżki kawy
    inki. Wszystko wymieszać i.......... na zdrowie.

    A sam ten składnik nie wystarczy?

  • Autor: lenka075 Data: 2013-09-11 20:42:57

    "Po śniadaniu wypijamy po 25 ml. Na zdrowie...........1/2 l wódki - to też tak z rana ? ;)

  • Autor: lenka075 Data: 2013-09-11 20:49:12

    Z rosołu upiekłam...bezy :) Takie piękne, bezkształtne, ponieważ nie posiadam żadnego dupsa do wyciskania i rzucałam łyżką na blachę, a nie bawiłam się już w wycinanie rożków z papieru lub woreczków, bo jakoś leń mi nie pozwalał ;)

    Ps. Masz szczęście, że się odezwałaś, bo już podwijałam rękawy :)))

    Ps. 2

    To było do Aloalo...nie wiem czemu pod Smakosią wylądowało.

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-11 10:31:17

    Witajcie środowo

    Nooooo, jak ja się cieszę! Tyle fajnych "ludziów" było w Kawiarence Nareszcie!

    Aloalo, masz szczęście, że się pojawiłaś, bo ja już też się na Ciebie zasadzałam żeby Ci wkulać. Ty wiesz co, słońce u mnie świeci! Zimno trochę, ale jak patrzę w górę, to tam niebiesko, że aż miło. A wczoraj chmurzyło się ostro i już po 16-ej padało. Jest szansa, że to słońce dotrze do Ciebie jutro. Nawet nie wiesz jak się cieszę, że się pojawiłaś. Buziole dla Ciebie

    Kurna Olek! Co z tą Myshą? Ktoś pisał, że ma z Nią kontakt e-mailowy (chyba). Może warto tam "zastukać". Może się odezwie?

    Beata, pięknie to wszystko opisałaś. Dziękuję Ci bardzo za Twoją szczerość i, że chciałaś się podzielić z nami tymi wszystkimi, głębokimi przeżyciami. Czułam, że wrócisz bardzo zadowolona, ale nie miałam pojęcia, że musisz się zmierzyć z trudnościami związanymi ze zdrowiem. Jestem pełna podziwu dla Ciebie. Też uważam, że "wiara" ma w sobie ogromną moc. W Twojej relacji jest Jej tak dużo, że aż mnie wzruszyłaś. Dziękuję. Ja nigdy nie byłam na pielgrzymce. Trudno mi to wyjaśnić, ale we mnie jest coś takiego, co hamuje mnie przed zbiorowymi wyjazdami. Skupiam sie i przeżywam wtedy, gdy jestem "oderwana" od innych osób. Pojechałam kiedyś do Częstochowy sama. Pamiętam to dziś jak jakiś sen, jakby to było coś, co tylko obserwowałam. Bardzo wzruszające i głębokie doświadczenie. Trudno mi nawet opisać. Trochę podszyte lękiem, bo dotarłam tam kiedy jeszcze było ciemno, nie znałam drogi i nie było ludzi, zaczepiał mnie dziwny mężczyzna... Wkładał mi w dłoń rulon pieniędzy mówiąc, że nic ode mnie nie chce, prosił bym je tylko wzięła. Byłam przerażona. Pamiętam, że powiedziałam, iż ja nie potrzebuję pieniędzy. Upierał się a ja mówiłam coś o tym, że dla mnie nie maja one znaczenia więc dziękuję ale nie. dziwne to było. A potem nawet nie wiem jak w tych ciemnościach dotarłam o świcie pod mury klasztoru. W ogóle niewiele pamiętam. Wiem tylko, że czekałam na odsłonięcie obrazu żeby podziękować za zdane egzaminy. A potem miałam długo mokre oczy. Nawet nie pamiętam swojego powrotu do domu mimo, że było to w tym samym dniu. Niezwykłe wspomnienia.

    Lenka, czułam, że przyjedziesz wybawiona i wytańcowana. Przyznasz, że zachwyty znajomych i błysk w oku męża potrafią "uskrzydlać", prawda? Niech Cię to unosi jak najdłużej. Ja pierdziu! Ten imieninowy słonecznik prażony dla Ady, to jest normalnie rewelacja

    Napiję się trochę herbaty i zmykam do cukierni, bo mój szef ma dzisiaj imieniny i oczywiście ktoś Mu musi coś przygotować. Zgadnijcie kto? Żeby nie było - jestem zaproszona

    Dobrego dnia!

  • Autor: bonieś Data: 2013-09-11 17:39:48

    No, ja dziękuję. Sama w nocy, w ciemnosciach po obcym mieście spacerować.... Odważna babka z Ciebie. 

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-11 17:49:32

    Wtedy jeszcze młoda i pewnie trochę głupia A z drugiej strony...tylko taki pociąg (bezpośredni) był wówczas więc...sama rozumiesz.

  • Autor: lajan Data: 2013-09-12 06:00:28

    Mogą Ją tylko zgwalcić jak nie będzie się broniła. 

  • Autor: bonieś Data: 2013-09-12 15:52:10

    Co to znaczy "tylko"??????  Dlaczego faceci często traktują gwałt na kobiecie jak coś, co jest dla niej frajdą?  A jak będzie się broniła, to może zostać poturbowana , a nawet stracić życie. Sorry, dla mnie to nie jest śmieszne. ...Oj Lajanku, popraw się.

  • Autor: lajan Data: 2013-09-12 19:09:38

    Po co łazić po nocy? Piszę ,,tylko,, bo mogą też zabić.

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-11 20:29:18

    O mateczko, to Ty odważna jesteś czy byłaś...wsio ryba jak to zwać. Ja bym siedziała na dworcu do rana a dopiero później szła na Jasną Górę. A tak na marginesie...Podziwiam wszystkich, którzy z mojego Kaszubowa idą do...Częstochowy. Jest też pielgrzymka rowerowa z Lęborka do Częstochowy, ale kondycyjnie to ja jestem cieeeeniutka, więc rower odpada ;) Zostaję przy moim Sianowie :)

  • Autor: lenka075 Data: 2013-09-11 20:56:36

    Hihi, no ja myślę, że Ada to chyba jest jeszcze w szoku i nie może wyjść z podziwu dla takich ilości ulubionego słonecznika....prażonego, bo nie słyszałam żadnych ochów i achów ;)

  • Autor: hope30 Data: 2013-09-11 22:40:16

    ohhhhhh!!!ach!!!!!!! dziękuję Lenko:)

    ps.zapieczona jestem...jeszcze na budowie..i ogród...i urodziny Połówka w sobotę....odezwę się....

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-11 21:06:48

    Dobry wieczór :))

    Dziś praca mnie zabiła. O 12.10 miałam taki kryzys wzrokowy, że nie bardzo wiedziałam, gdzie mam moje gałki oczne wcisnąć, co by je powieki na wieki wieków amen nie zakryły. Lało od rana. Szarówa taka, że nawet sztuczne światło nie pomagało. A ja ze świadomością, że kolejne bzdety- tym razem z kompa, muszę nanieść na papiery...No ileż można czytać przy szarówce? Ale mi to szło nijako. I oczywiście nie zrobiłam wszystkiego co zaplanowałam. Znaczy się, że muszę poczekać na słońce, żeby zrobić resztę ;)) Jo, jo, to sobie popisałam...Jutro to dokończę, bo i tak nie mam wyjścia.

    Smakosiu, jak czytałam Twój post to się czułam nieco zażenowana. Ty mi tak pięknie dziękowałaś...a ja no cóż, dałam upust mojemu gadulstwu, opisując to wszystko. Obawiałam się nawet, czy kogoś tu nie urażę eksponując moją przeogromną radość z tej pielgrzymki. A do Częstochowy to ja się raczej nie wybiorę. Raz, że daleko, dwa, że mam traumę do tego miasta (onego czasu otarliśmy się o śmierć, właśnie w Częstochowie..). Twoja historia też jest piękna . No i jak tam po imieninach u szefa?

    Aloalo, jurto rano zamawiam kawę z Twojego ekspresu ;) Ja onego czasu też pijałam kawę z błotem, ale jak mój żołądek zachorował tak bardzo, bardzo, to chyba ze 3 lata kawy nie piłam wcale. Ma Lajan nieco racji, że kawa zabija, ale lubię sobie taką 1 małą czarną czy białą łyknąć. I nigdy nie pijam więcej niż 1 filiżanki. I nie choruję po niej ;) A w listopadzie też idę na ślub...Moi teściowie pobierają się już pięćdziesiąty raz i liczę na to, że nie pominą mnie na liście gości .

    Lenko, byłam ciekawa co upiekłaś. A tak w ogóle to się trochę dziwię...Co mają bezy do schaboszczaka? Kojarzę Cię raczej z tym drugim wariantem . A ja...nie cierpię robić bezy...

    Bonieś, a Ty co? Razem z kurami czy raczej Nocny Marek jesteś? Normalnie chyba zazdraszczam Ci tej nocno-rannej konwersacji z Lajanem...

    Hope, jak tam Twój ogród i pieczenie? I cała reszta...Zwolnij nieco Dupciu. Na początek października musisz być kwitnąca!! Bez podkówek pod oczyma!! Nooo! A tak poważnie...sypiasz w ogóle??

    Bahusie, jak będziesz rozpracowywał miksturę na obniżenie cholesterolu, to nie zapomnij o mnie. Cała reszta mnie nie interesuje, tylko te ...1/2 litra wódeczki . A że Ty piwosz jesteś, to liczę na to, że odstąpisz mi swoją część ;)

    Na koniec ogłoszenie: Poszukiwane są następujące osoby: Mysha!!!, Aleksandra, Monia, Anka, Jola, Irenka, Vanessa. Tylko Agulek jest usprawiedliwiona...Może by tak dać znać, że żyjecie?

    Jakby ktoś miał ochotę, to przytargałam michę sałatki greckiej z oryginalną fetą (przyjaciółka mi z Korfu przywiozła). A ja idę się pobujać w Myshowatym fotelu. I nawet świeczuchy zapalę, bo klimat musi być.

  • Autor: irenka62 Data: 2013-09-12 15:46:14

    Jestem, żyję! Tylko mam taki wir i szaleństwo pracy, że nie mam na nic czasu. Weszłam na moment i ,,lecę" dalej. Pozdrawiam cieplutko WSZYSTKICH!

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-13 00:59:16

    No jakbym widziała siebie ;) Ja mam czas teraz....kiedy wszyscy śpią. No może z wyjątkiem Lajana, który już pewnie wstał i zaraz nas będzie budził.

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2013-09-12 17:22:09

    Beatko kochana jestem,tylko czasu malenko w mnie ostatnio,cos wyrobic sie nie umiem ostatnio..Do tego komputer nawala,a nowego w planie na razie nie mam.Z telefonu jak stukam,to wychodza mi czasem same glupoty,cos te literki tam malawe sa,a ja deko slepa

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-13 01:00:20

    ja też stara i ślepa i też nie lubię korzystać z netu w telefonie ;)

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-12 07:33:46

    Witajcie czwartkowo

    +Chłodno, ale jakie piękne niebo - niebieściutkie i rozświetlone słońcem. Wiem, że większość Polski zakryta chmurami i pewnie nie chcecie "słuchać" moich zachwytów. No ale ja tak sobie myślę, że to się będzie przesuwać w Waszą stronę

    O joj, ale w Kawiarence pięknie pachnie kawą. Bajeczny aromat. Mam nadzieję, że on przygoni Was tutaj. Ja już się rozgaszczam na całego Widzę, że świece wyciągnęliście. Taaaaak, już teraz wieczorem aż się prosi żeby je zapalić. Powoli zaczyna się wkradać ten jesienny nastrój. Mysha już pewnie nakupowała różniastych świec. No gdzie Ona jest?

    Wczorajsze imieniny szefa przebiegły ekspresowo. Szykowałam wszystko przez godzinę a trwało to zaledwie 30 minut. Kolejne trzydzieści, to sprzątanie. Tyle dobrego, że chociaż szef mi podziękował No i nie zapominajmy, że też byłam zaproszonym gościem

    Słuchajcie, wygląda na to, że będę się zdrowo odżywiać (przynajmniej przez jakiś czas). Czemu? Bo bardzo mi posmakowała kasza jaglana i ciecierzyca. Póki co mogę to jeść każdego dnia, ale oczywiście robię sobie przerwy. Tak tylko gadam Kiedy udusiłam w małej ilości oleju i wody cebulę i duże kawałki papryki, doprawiłam ziołami, solą i pieprzem a potem wszystko razem wymieszałam z kaszą, to zrobiła się taka pyszna breja, że hej! Weźcie mnie walnijcie jak będę przeginać z tymi kaszami i cieciorką, bo jak tak czasami mam.

    Ja pierdziu! Wiecie, że Koralik z Faworkiem jeszcze śpią w swoim kapciu? Czyżby buszowali po nocy? A może Lajan im nie dał spać?

    Kawę wypiłam więc wstawiam wodę na herbatę gdyby Ktos miał ochote napić się ze mną takiej - najpyszniejszej na świecie Wiadomo - z sokiem i cytryną

    Dobrego dzionka!

  • Autor: anusia_m Data: 2013-09-12 08:37:24

    A próbowałaś, Smakosiu, uprażyć kaszę jaglaną przed gotowaniem? Moim zdaniem wtedy jest jeszcze smaczniejsza. A i czytałam, że zdrowsza, bo przygotowana w ten sposób rozgrzewa organizm.

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-12 09:06:26

    Łał! To jest myśl! Świetny pomysł. Następnym razem spróbuję w ten sposób. Dziękuję za podpowiedź

  • Autor: anusia_m Data: 2013-09-12 09:10:37

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2013-09-12 17:24:15

    Smakosiu ja mialam dzis kasze na obiad,ale z gulaszem ,wiec nie calkiem zdrowo,ale pyszne bylo.))

  • Autor: aloalo Data: 2013-09-12 09:21:52

    Dzień dobry!

    No, to ja :) Mnie jak nie ma to mnie nie ma, ale jak już jestem, to potem jestem i jestem :)

    Beata - kawę Ci stawiam! I jeszcze Ci powiem, ze mam taką specjalną bez substancji drażniących żołądek. To jest jedyna kawa, którą mogę pić bez obawy o sensacje zdrowotne, więc możesz śmiało pić, zapraszam :)

    Dziś rano zobaczyłam ją! Szłam z Bobem do przedszkola i zobaczyłam jąi pomyślałam, że kurczę, dawno jej nie widziałam! A wcale za nią nie tęskniłam. Ona - czyli para z ust! No tak chłodno rano było... Ale przynajmniej nie pada, nawet słońce jakby się wydzierało gdzieś tam, wiec widać Smakosia dobrze dmucha :) Dziękuje :)

    Chciałam Wam opisać ciekawe przeżycie z naszych wakacji. Ostatniego wieczoru postanowiłam pójść w samotności (czyli bez Boba i jego Taty) obejrzeć zachód słońca. Nie to, ze ja nie chciałam, żeby oni szli, tylko oni iść nie chcieli. Więc pomyślałam grzecznie "gońcie się, idę sama" :) Wydawało mi się, że jest już późno a że ja taka szczęśliwa jestem, że nie mam zegarka wyszłam i poszłam. Na miejscu, czyli na plaży okazało się, ze słońce jest jeszcze wysoko, więc zerknęłam na komórkę i było po 18-tej. Oczywiście mogłam się wrócić, ale pomyślałam (już drugi raz tego wieczoru myślałam, zauważyliście? :) ), że przecież przyda mi się pobyć samej z sobą w ciszy i spokoju. Zostałam więc.

    Muszę nadmienić, że tego dnia wiatr był strasznie mocny. Świeciło słońce, ale temperatura ze względu na wiatr była bardzo niska. Miałam na sobie dżinsy, skarpetki, tenisówki, bluzkę z krótkim rękawkiem, bezrękawnik wełniany, polar i wiatrówkę i wcale nie było mi za ciepło a ręce miałam lodowate.A, jeszcze kaptur na głowie, żeby mi uszu nie urwało :) I tak sobie siedziałam i patrzyłam na ślicznie układający się piasek, na mewy, które miały problemy z poderwaniem się do lotu i na przepiękne fale. No bajka! Wreszcie słońcu zaczęło się nudzić tak wysoko świecić i zaczęło się obniżać. I wtedy tłum narastał i zaczęły działać aparaty fotograficzne :) I słychać było "na fejsa, na naszą klasę" itd. I w pewnym momencie do zdjęcia "na fejsa" przygotowała się pewna para. Zdjęli kurtki (żeby znajomym z fejsa pokazać jak ciepło było pewnie) stanęli przy morzu na tle słońca, ale pani, która ich pstrykać miała poprosiła, żeby kucnęli, więc kucnęli i przytulili się z wielką miłością. I ta pani pstryka i ogląda, jak wyszło i znów pstryka i ogląda i tak kilka razy. A oni kucają. A fale potężne. I w pewnym momencie jedna z nich podmyła im sportowe butki. Dziewczyna z rykiem wyrwała się z objęć ukochanego a on powiedział "wiedziałem, ze nas zaleje" a ona trzask go w ramię z czułym zawołaniem "ty świnio!!!" i potem jeszcze coś do niego czule krzyczała, ale uderzenia wiatru o kaptur zagłuszały jej pełne emocji słowa i wtedy... pani z aparatem powiedziała "nie wyszło, jeszcze raz" i dziewczyna umilkła, przytuliła się z czułością do ukochanego i ukucnęli nad brzegiem morza na tle zachodzącego słońca.... Ech, widać facebook jednoczy ludzi bardziej, niż by można było przypuszczać Koniec :))

    Kurczę, się rozpisałam i muszę sobie iść. To sobie idę :) Miłego dnia!

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-12 09:26:23

    Kawa pyszota :-) Dzięki Aloalo...a ja znów jestem zapapierzona...i mam czasu niewiele. Toteż nie klikam już. Buziaki na dobry dzień

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-12 09:40:44

    Oj Ty bidulko "zapapierzona"....dobrze, że choć na "sikundę" mogłaś wpaść. Hm..."zapapierzona", to znacznie lepiej niż "zakatarzona", prawda? Jednym słowem SUPER!

  • Autor: aloalo Data: 2013-09-12 10:00:37

    Oj, Ty moja kochana zapapierzona Beatko :( Bidulko, oni Cię tak gnębią. Albo wklepujesz to co na papierze, ale wpisujesz na papier to co wklepane. Ja pierdziu! 

    Będę Ci zawsze robić tą zdrową kawę, jak chcesz. Zasługujesz :)

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-12 09:50:51

    Aloalo, ja Cię proszę "rozpisuj" się tak jak najczęściej, bo ja baaardzo ale to baaaardzo lubie kiedy Ty się "rozpisujesz". Powiem Ci, że z tych Twoich obserwacji wyszła całkiem pouczająca i do tego zabawna historyjka
    Ps. Wiesz, że masz fajny styl?

  • Autor: aloalo Data: 2013-09-12 09:59:01

    Smakosiu, nie wiedziałam, ze ja mam jakis styl! To chyba będzie taki free style :))))

    Przyszłam znowu, bo się dowiedziałam, że szefostwa dziś nie ma :)) Juhu! Wprawdzie i tak musę zrobić to, co muszę zrobić,a le z jaką radością :))

    Postaram się rozpisywać częściej :)

  • Autor: Agulek74 Data: 2013-09-12 10:03:37

    Dzień dobry Wszystkim.

    Dziękuję za to że byłyście myślami ze mną...Jak miałyście racje dzień pogrzebu babci był bardzo ciężki. Mam tyle lepiej że jestem daleko od domu i nie widzę tego babci pustego pokoju. No a i nadmiar obowiązków czasami pozwala o tym smutnym wydarzeniu zapomnieć.
    Idę poszukać przecieru pomidorowego bo dostałam całą skrzynkę pomidorów od rodziców. Szkoda żeby sie zmarnowały a w zimnie zupka z takiego przecieru to mniam mniam ...

    To trzymajcie sie cieplutko... Pozdrawiam .

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-12 10:26:04

    To niech Ci wyjdzie ten przecier "najsmaczniejszy na świecie", bo on będzie taki, jakby...od Babci. Trzymaj się "dziewczynko"...

  • Autor: lajan Data: 2013-09-12 11:15:41

    Smakosia, wybieram się na ryby do Szczecina na Regalicę. Może podrzucisz ciepłej kawy?

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-12 13:21:18

    Tiaaaa, pewnie jeszcze o świcie? Przestań nas rozdrażniać tymi, swoimi urlopami. Znów masz wolne?

  • Autor: lajan Data: 2013-09-12 19:10:54

    Zostało mi jeszcze 32 dni

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-12 19:59:04

    Chętnie bym Ci pomogła w tym "urlopowaniu", ale coś czuje, że mój szef ze złości wszystkie ryby by Ci wypłoszył

  • Autor: bonieś Data: 2013-09-12 16:36:38

    Witam popołudniowo i wreszcie słonecznie :))

    Do południa cały czas padało, ale od jakiegoś kwadransa dotarły do mnie złociste promienie, co bardzo mi poprawia nastrój. Jestem znów trochę niewyspana, bo wstałam niczym Lajan, między 4-tą a 5-tą. Przed 8mą chcielismy być w Warszawie, a że z racji protestów i dzisiejszego wiecu związkowcy nadciągają ze wszystkich stron, wolelismy wyjechać wcześniej, zeby nie utknąć w jakimś koszmarnym korku. Młodszy syn miał wizytę u okulisty, wieści ani dobre, ani złe, sprawa stoi w miejscu, trzeba czekać i obserwować. To właściwie dobre wieści, bo się nie pogarsza, co najwazniejsze.

    Muszę się jeszcze wybrać na jakieś zakupy, bo lodówka świeci pustkami, a chodzenie po sklepach z chłopami,...... szkoda gadać.

    Smakosiu, jak dla mnie, ze zdrowym zarciem mozesz przeginać ile chcesz :)) To jeszczze nikomu nie zaszkodziło, a ja jak skończę swoją dietę, będę poszukiwała zdrowych przepisów, żeby zmienić stare, niekoniecznie dobre przyzwyczajenia i styl odżywiania.

    P.S. Ja też dziękuję za dmuchanie na słońce, super efekt

    Aloalo, fajna opowieść. Tak sobie myślę, że chyba tym ludziom musiało bardzo zależeć na zrobieniu fotek, bo poprosili o to osobę, która nawet pstrykać nie potrafi.

    Beata, współczuję. I tak co dzień? A jakbyś tak trochę poudawała, ze nie dajesz rady? Zwolnić takiego geniusza nie mogą, bo kto im te programy rozszyfruje, a może dadzą kogoś do pomocy?

    Pozdrawiam całą resztę, na razie muszę kończyć. Pa!

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-13 01:18:04

    Aguś... Nie mogę ściemniać. Jestem na kontrakcie, który mnie zobowiązuje bardziej, niż szeregowego pracownika. Dyrektora Głównego mam 80 km dalej niż ja mieszkam. Niby ok. Aczkolwiek wszystkie dyspozycje są podawane na stronie oficjalnej mojej dyrekcji i żadne kombinacje zastosowania mieć nie mogą. To w ogóle nie wchodzi w rachubę. Pośrednią dyrekcję mam pod nosem, acz z tym mam bardzo dobre relacje. Na to nie mogę narzekać. Jest tylko jedno małe ALE. Wraz z moimi trzema koleżankami tworzymy spółkę cywilną. A umowa zobowiązuje...Od początku, kiedy tę spółkę zawiązałyśmy, ja zajmowałam się i nadal zajmuję stroną informatyczną usług świadczonych przez nas. Kontem służbowym zarządzam...też ja , że też te moje koleżanki tak łatwowiernie na mnie scedowały to prawo ...I dlatego nie raz mam pod górkę. Nawet jeśli moje koleżanki piją kawę, to ja nie zawsze mam na to czas. Dodam tylko, że mimo bycia w spółce- pracujemy indywidualnie- każda w innej placówce. Są trzy gorące okresy- wrzesień, grudzień, czerwiec. I to po prostu trzeba przeżyć. Już za kilka dni będzie NORMALNIE :)

    Dobranoc .

  • Autor: Aleksandra1973 Data: 2013-09-12 17:52:44

    Kochani chyba jednak jesien juz stapa wielkimi krokami,bo zimno sie zrobilo,coraz wiecej lisci zmienia kolory i powoli zaczynaja spadac na ziemie.Lato zawsze tak szybko mija,w tym roku minelo mi tak bardzo szybko jak strzelenie palcami.Moze to dlatego ,ze maj u mnie byl dosc chlodny,prawie caly czerwiec lalo i lalo i konca widac nie bylo,a lipiec przywital nas potwornymi upalami ponad 40-stopniowymi.Na poczatku sierpnia wyjechalismy na urlop na 2 tygodnie i tym sobie to lato przedluzylismy,bo tutaj pogoda tez za ciekawa nie byla.Czyli praktycznie lata byl jeden miesiac i to takiego,ze ludzie byli slabi jak przyslowiowe muchy.

    Postaram sie dzisiaj pozmniejszac te zdjecia obiecane i poznym wieczorem wkleic pare i napisze wam pare slow o tym gdzie bylismy.W tej chwili czekam na bystra 3 latke,siostrzenice meza,maz po nia pojechal,bo obiecal,ze beda robic latawiec,a ja mam troche ewentualnie pomagac.Raczej dzis zostanie sklecony,ale pogoda nie pozwala zeby z nim gdzies wyjsc niestety,bo co chwilke pada,przestaje i tak w kolko.Nazbieralam troszke zoledzi,wiec moze uda nam sie zrobic przy okazji jakiegos ludzika.))

    Nazbieralam na polu kwiaty,jak wracalam z pracy,wiec zostawiam wam w kawiarence,zeby wam milej bylo.Te pola to fajna sprawa,sa posadzone kwiaty i mozna sobie nazrywac samemu,sa nozyki na haczykach i skarbonka ,zeby pieniazki wrzucic,bo przeciez ktos to posadzil i dbal o to ,wiec trzeba czyjas prace szanowac.

    P.S.Kochani zycze wam milego popoludnia,ide kleic latawca,bo Maja dotarla przed chwila:)))

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-12 20:13:48

    Aleksandro, Twoje własnoręcznie zerwane kwiaty są cudnej urody. Ja też takie chcę!  A pomysł z polem samoobsługowym jest rewelacyjny. Coś czuję, że u nas by nie wypalił - niestety...

    Ps. Masz w mieszkaniu bardzo ładnie dobrane kolory. Lubię takie wnętrza. 

     

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-13 01:20:39

    Ja też chcę takie pola...Ale Smakosia ma rację, u nas by pewnie to nie przeszło... A Twoje kwiaty są tak piękne :)))

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-13 02:27:23

    Lajan, wstawaj! Będziesz miał dłuższy dzień ;-)

  • Autor: lajan Data: 2013-09-13 02:48:01

    Spokojnie Beata, patrzę jak się obijasz po ścianach. Śpij tylko teraz nie chrap.

  • Autor: lajan Data: 2013-09-13 04:04:58

    Beata! nie śpij. Stawiam kawę!

  • Autor: beata66 Data: 2013-09-13 07:23:28

    Obijam się? Jak mróweczka pracowałam....w kuchni. Niemożliwe że mnie tu widziałeś. Hm. To ciekawe...kto tu był ? Tym razem nie spałam....i pewnie będę wiotka ale dopiero za kilka godzin .

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-13 08:39:38

    Witam w piątek, piąteczek, piąteluniek

    Jak ja się cieszę, że jeszcze tylko 6,5 godziny i będzie można się wyluzować W planach małe zakupy, gotowanie a wieczorem przyjdzie "Psiapsiółka" na pogaduchy.

    Dziś już trudno się wstawało. Za oknem ciemno i chłodno a pościel taka cieplutka. Ponadto ja jednak potrzebuję pełne 7-8 godzin snu żeby być wypoczętą. Zupełnie nie rozumiem jak niektórzy dają radę śpiąc po 2-3 godziny...?

    Czytając artykuł o OFE coś mnie tknęło żeby zerknąć (tak z ciekawości) za ile lat mogłabym przejść na emeryturę. Jakoś wcześniej tego nie liczyłam. No i wyszło mi, że za 20 lat i 17 dni Ale najbardziej mnie zaskoczyło gdy sprawdziłam jak to będzie wyglądało u mojego Połówka. On jest starszy ode mnie o 4 lata i wyobraźcie sobie, że emeryturę otrzyma prawie o 6 lat wcześniej. No niezły numer! Zawsze mi się wydawało, że mężczyźni później przechodzą na emeryturę a tu proszę

    A! Chciałam się pochwalić, że wczoraj listonosz przyniósł mi zamówiony na Allegro zegarek. Mam teraz na dłoni cudnej urody "cebulę". Ja pierdziu! Ależ on mi się podoba. Koleżanka z pracy jak go zobaczyła, to zaraz się zapytała, czy może sobie kupić taki sam. Mnie tam wsio rawno - niech kupuje. Już nie pamiętam kiedy nosiłam "kloka". Fajny Świeci w ciemności i ma taki ładny kolor i pasek z nubuku i w ogóle...się cieszę

    Mam herbatę gdyby Ktoś reflektował. Częstujcie się. Koralika i Faworka nakarmiłam. Wrócili do kapcia. Jacyś zmęczeni, czy co? Chyba Lajan nie dał im pospać

    Dobrego dzionka!

  • Autor: aloalo Data: 2013-09-13 10:34:43

    Dzień dobry!

    Pewnie myślicie, o matko, ale się uchlała ta aloalo, ale nie - ja nie piję. Mam katar. Chyba zostałam alergiczką na starość po trzydziestce :) Zaswędziały mnie uszy, potem zaczęłam psikać, potem poleciała woda z nosa a potem zaczęlo mnie piec podniebienie i tak sobie katarzę i skórę na nosie zdzieram. I piecze mnie przy przełykaniu i czoło mam ciepłe, idę do kapcia... :)

    No dobra, jak prawdziwa kobieta biorę to na klatę i już nie jęczę :)

    Poza powyższą niedogodnością oznajmiam, ze wszystko w porządku. Bob wreszcie z radością chodzi do przedszkola, co bardzo mnie cieszy. Po dwu latach pokochał przedszkole :) Lepiej późno, niż wcale. A ja jestem właśnie na etapie poszukiwania zegarka, bo nie mam od jakiegoś czasu. Znaczy mam, ale zbrzydł :) Stąd też moja prośba do Ciebie, Smakosiu, czy mogłabyś zalinkować mi na maila, jakie cudo masz na przegubie? Może mnie zainspiruje :) 

    Idę nos wytrzeć. Miłego!

  • Autor: smakosia Data: 2013-09-13 11:48:31

    Olu, napiszę do Ciebie na PW.

  • Autor: makusia Data: 2013-09-14 08:42:44

    Widzę że nowy "lot" rozpoczęty, zatem zapraszam http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=596764&post=596764

Przejdź do pełnej wersji serwisu