Forum

Zwierzyniec

antykoncepcja u kotki

  • Autor: punca Data: 2013-09-01 06:38:59

    Witam.Mam w planie dla moich córek przynieść do domu małego kotka,wolałabym kotkę,bo podobno kotki są łagodniejsze i bardziej trzymają się domu niż koty.Mam więc dylemat,bo przecież jak wezmę kotkę to co zrobić aby nie miała małych kotków,jakie Wy stosujecie metody antykoncepcyjne u Waszych kotek? 

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-09-01 06:50:16

    Sterylizacja, sterylizacja i jeszcze raz sterylizacja. Jak najwcześniej (kotki-dzikuski mogą mieć pierwszą rujkę już w wieku 4 miesięcy) ale oczywiście wet decyduje, kiedy. Antykoncepcja hormonalna zawsze po jakimś czasie wychodzi zwierzakowi bokiem. A zrobić coś musisz, bo mając w domu kotkę z rujką można oszaleć.

    Co do łagodności to nieprawda, co do trzymania się domu - najprawdziwsza prawda w 99% przypadków.

    Kot jest na tyle łagodny i przymilny, na ile ci się taki charakter trafi. I wierz mi, kot jest tym łagodniejszy im bardziej się go kocha. Wychowałam już 10 kotów i charakter nie miał nic wspólnego z płcią. I przyszykuj się na to, że jeśli dziewczynki będą ją/go męczyły (nie wiem, w jakim są wieku) to może się zdarzyć, że dostaną pazurkami. To jest wliczone w cenę, że mały kociak, tak jak i szczeniak używa pazurków i ząbków bez umiaru (bo umiaru się jeszcze nie nauczył).

    I jeszcze jedna sprawa, też ważna, kasa na sterylizację chłopca jest bez porównania mniejsza. I sam zabieg jest łatwiejszy. Weź to pod uwagę w swoich planach.

    Ku przetrodze: koty potrafią się chować!

  • Autor: kaśka.k Data: 2013-09-01 08:26:55

    Zgadzam się całkowicie z Twoją opinią. Mam dwie kotki i kocura. Oczywiście wszystkie trzy po sterylizacji. Co do charakterów to nie można generalizować bo każdy kot jest inny. Mój kocur i jedna kotka chętnie się przytulają i proszą o pieszczoty. Druga kotka jak ma humor to łaskawie pozwoli się pogłaskać

  • Autor: punca Data: 2013-09-01 09:56:11

    fajna zdjęcie

  • Autor: ewka63 Data: 2013-09-01 09:20:32

    Witaj Aniu,

    nie wiem w jakim wieku są Twoje córeczki. Jeśli małe, to odradzałabym kotka dla nich. Kot nie jest tak cierpliwy jak pies, nie pozwala się głaskać i tulić wtedy gdy to człowiek ma na to ochotę. Mały kociak bardzo często w zabawie używa pazurków i drapie do krwi. Samo to, może sprawić, że dziewczynki bardzo szybko zniechęcą się kotkiem. Co wtedy zrobisz?

    A jeśli chodzi o antykoncepcję, to tylko sterylizacja.

  • Autor: Laugasel1 Data: 2014-01-22 11:31:21

    To zależy do charakteru zwierzaczka. Moja ukochana Kozunia była bardzo czuła w stosunku do dzieci, i nawet nie miauknęła kiedy Kubuś niósł ją za ogon. Myślałam ,że mi serce pęknie. Ja tłumaczę 4-o latkowi, że tak nie można. A on,że ... przecież ona nie miauczy. Teraz mam drugą kotkę ( bardzo podobną do mojej Kozuni z wyglądu i zachowania), przybłąkała się i też zero agresji w stosunku do dzieci, uwielbia ich towarzystwo  wręcz. A suczka Tajga , to i z miłości przewrócić potrafi na podwórku, więc mój najmłodszy woli zdecydowanie Koteczkę.

  • Autor: punca Data: 2013-09-01 09:54:41

    Moje dziewczynki są w wieku 3,5 i 6 lat.Dałyście mi troche do myślenia.

  • Autor: ewka63 Data: 2013-09-01 10:06:46

    :)

    Aniu, jeśli chcesz więcej wiadomości i będziesz miała chwilkę czasu przeczytaj sobie na początek część II, punkt 6, która znajduje się w poniższym linku. jeśli mimo wszystko zdecydujesz się na kociaka, przeczytaj wszystkie częsci :) Warto :)

    http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=2087930#p2087930

    http://kocia_stronka.republika.pl/kot_i_dziecko.html

  • Autor: punca Data: 2013-09-01 10:43:29

    Dziękuję,od wtorku troche luzu będzie więc na pewno przeczytam

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-09-01 13:08:28

    Ale też nie bój się. Sama wiesz, jakie są twoje córeczki. W końcu nie każde dziecko ciągnie zwierzątko za ogon :). Moja młoda dostała królika miniaturkę w wieku 5 lat (a każdy właściciel powie, że to nie jest zwierzę dla małego dziecka). Oprócz jednego złamania zakazu brania królika na ręce - świetnie się nim opiekowała przez 8 lat, kiedy był z nami. 

    Może dobrym pomysłem byłoby odwiedzenie z małymi kogoś znajomego, kto ma kota. Zobaczysz wtedy, jak się dziewczynki zachowują. Przygotuj je tłumacząc, że zwierzak się może bać i trzeba być delikatnym. No i zawsze można troszkę pazurki skrócić ze względu na dzieci (a i na meble). Przemyśl, przygotujcie się i powinno być świetnie. A poza tym uważam, że dzieci i zwierzaki super się dogadują.

     

  • Autor: marciucha Data: 2013-09-01 10:23:25

    Tylko sterylizacja, najlepiej dopytać weterynarza kiedy przeprowadzić zabieg.

  • Autor: Topsy Data: 2014-01-22 00:49:52

    warto poczytać a propos:

    http://kobieta.wp.pl/kat,68194,title,Antykoncepcja-u-kotek,wid,9427056,wiadomosc.html

    Dopisano 14-01-24 23:40:03:

    http://kobieta.wp.pl/kat,68194,title,Antykoncepcja-u-kotek,wid,9427056,wiadomosc.html

    Dopisano 14-01-24 23:40:54:

    coś mi się podwójnie wkleiło

  • Autor: Alaewa Data: 2014-01-22 02:40:16

    Jeśli już zawita u Ciebie mały kotek, to najlepszą antykoncepcją jest sterylizacja. Kocury niesterylizowane "znaczą teren" i jeśli zrobią to w domu, to trudno ten zapaszek usunąć. Kotka w rui, to mały horror. Przeżyłam to raz, w czasach jak uważano, że kociczkę powinno się sterylizować po pierwszej rui. Ruja niby powinna trwać tydzień i ten tydzień jakoś przeżyliśmy mimo całonocnych wrzasków i sikania gdzie popadnie, ale zanim zdążyłam zawieźć ją do sterylizacji, kotka wpadła w tzw. ruję permanentną, której weterynarz nie był w stanie opanować żadnymi tabletkami ani zastrzykami hormonalnymi. Skończyło się smutno, bo któregoś dnia uciekła z domu i tyle ją widzieliśmy. Od półtora roku jest z nami druga kotka. Sterylizowaliśmy ją przed pierwszą rują, sam zabieg przeszła bezproblemowo. Jest uroczym domownikiem, bardzo zaprzyjaźnionym z psem. Chętnie się bawi, ale wtedy gdy ona ma na to ochotę. Wiem, że w kwietniu jest zawsze akcja sterylizacji i wtedy w wyznaczonych lecznicach weterynaryjnych można wysterylizować kota czy psa za dużo mniejsze pieniądze. Może uda Ci się to wtedy zrobić, koszt sterylizacji kotki, to wtedy kwota ok. 120zł.

  • Autor: gotujrun Data: 2014-10-10 14:32:03

    Ja chciałem mieć kota, ale jak przeczytałem, że koty chcą zabić swoich właścicieli, to naszły mnie pewne wątpliwości;)

  • Autor: Smosia Data: 2014-10-10 16:01:12

    Zabić? Dotkliwie podrapać, nawet ugryźć, no może jeszcze "podstawić łapę" byś wywinął orła ... Nie są zabójcami na pewno. Sprytne i sprawne, nie rozumieją że człowieki to łamagi na dwóch nogach. Ale jak zamruczą do ucha to wszystko wybaczysz i z radością posprzątasz bałagan i wyczyścisz kuwety i odnowisz tapetowane - zdrapane ściany itd.itp. Są kłopotliwe, ale umieją rozmiękczać, jak żadne inne zwierzaki:

    Pozdrawiam wraz z moimi 3-ma słodkimi utrapieniami (Luką, Dalką i Tofikiem).

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2014-10-10 19:08:28

    Ależ to święta prawda z tym zabiciem właściciela. A jak grzebie w kuwecie to ćwiczy zakopywanie naszego trupa w ogródku! Zważ na to i miej się na baczności!

  • Autor: jolka60 Data: 2014-10-10 19:14:06



    Jakim cudem ja jeszcze żyję

  • Autor: Smosia Data: 2014-10-10 20:38:49

    No to już mam nockę z głowy. Zestrachana jestem i oka nie zmrużę... Masz rację - mogą ogony owinąć wokół szyi i zacisnąć potrójnego kocio-nelsona

  • Autor: jolka60 Data: 2014-10-10 19:28:47

    Hmm,czy jesteś jedną z "dyżurnych ' postaci na WŻ??No cóż,ponieważ bywa tu i nudno,możemy kontynuować.

  • Autor: Laugasel1 Data: 2014-10-11 06:53:34

    O to się narobiło!!! A jak jest z psami?? A wróble też są naszymi wrogami??? W mojej okolicy jest ich sporo...

  • Autor: jolka60 Data: 2014-10-11 09:32:05

    U mnie szpaki i sroki.Tych pierwszych prawdziwa inwazja,sroki już wybyły.O,mieliśmy i koguta,potencjalnego mordercę.Gdybym wówczas miała czym to nagrać,byłby hit YouTube.

    No,ale temat niekoniecznie skończony.Wiatrówkę mam,a strzelać tez podobno nieżle potrafię (nie tylko z wiatrówki)

    Teraz na poważniej.Psy,owszem,mogą być niebezpieczne,ale to głównie wina człowieka,jeśli coś się zdarzy,nie tylko właściciela.

  • Autor: Laugasel1 Data: 2014-10-11 14:29:42

    Wszystko i wszystkie zwierzaki  mogą być niebezpieczne w rękach nieodpowiednich ludzi.

    Moja Tajgusia dotąd nosiła kaganiec na pyszczku , aż zrozumiała ,że w jej interesie trzeba być grzeczną i miłą dla ludzi. Doskonale wie,że za przejawy niesubordynacji trafi na łańcuch przy budzi co najmniej na godzinę. Teraz zachowuje się co najmniej poprawnie.

  • Autor: Smosia Data: 2014-10-12 20:25:30

    A wróble też są naszymi wrogami??? W mojej okolicy jest ich sporo...

    To miej się na baczności!!! Oglądałaś film "Ptaki" Alfreda H. ?

    Strzelby, ani nawet kałachy nie dadzą im rady ...

    Mimo to, spokojnego wieczoru i nocy życzę .

  • Autor: smaaakosh Data: 2015-08-26 22:58:51

    Jedna wizyta u weterynarza załatwia sprawę. Jakieś 100zł wizyta.

Przejdź do pełnej wersji serwisu