Wczoraj po kilkutygodniowej nieobecnosci w domu zastalam cale mieszkanie usiane wolkami zbozowymi. Czarno nie tylko w szafkach z maka, ryzem, ale pelno tego w lazience, na podlogach i scianach. Wyrzucilam juz wszystko i umylam szafki woda z octem ale co zrobic z reszta? Zauwazylam tez ze to dziadostwo fruwa.
Cytat z Portalu Hodowcy opisujący jakiegoś chrząszcza, z którego wynika, że wołek nie lata, więc moze coś innego opanowało Ci mieszkanie..."Podobnie jak wołek zbożowy szkodnik ten nie lata. Jako szkodnik wtórny chrząszcz ten żeruje przede wszystkim w produktach rozdrobnionych (mące, kaszy, ..."
Rajd czerwony? aerozol w czerwonej butelce tylko sprawdź na ile metrów on wystarcza jak kupiłam mieszkanie to zwierzyniec dostałam gratis co ja nie robiłam ...spróbuj tym rajdem .Daj znać jak Ci poszło dobre rady zawsze w cenie
Ta płytka to nie głupi pomysł, ale kilka w kilku miejscach i na kilku ściankach i szafkach lepy na mole spożywcze- do tego i inne się intruzy się przyklejają! Przynajmniej można normalnie funkcjonować nie uciekając z domu jak przy spraju!!!
przypatrzylam sie uwaznie i mam wolki i jakies fruwajace tez. Wolki poprzegryzaly wszystkie worki i papierowe i plastikowe. Czarnote wywalila ale jak je odstraszyc/zniszczyc naturalnymi sposobami? Nie chce uzywac jakis sprayow bo mam male dzieci i zwierzeta.
Płytka jest ok,ja ja kupuje co roku, wystarcza na 3 miesiące,sprobowac nigdy nie zaszkodzi ale próbuj czegoś co radzą inne panie, a może popytaj w jakims drogeryjnym itp.Jeszcze przyszedł mi do głowy zwykły lep na muchy..zawsze cosik się przyklei
Użyj zwykłego muchozolu. Mąki, kasze, pieczywo itp. usunąć lub jeśli zainfekowane wyrzucić. Dobrze spryskać zakamarki. Dzieci do szkoły lub na długi spacer kilkugodzinny. Później wszystko wywietrzyć i odkurzaczem zebrać szkodniki. Przemyć blaty, szafki, podłogi.
Napewno musisz wyrzucić wszystkie sypkie produkty.Na szafkach naklej takie przylepce są po sklepach od moli spozywczych,sa nie szkodliwe dla ludzi i zwierzat.Mole spozywcze możesz przynieść ze sklepu,Ja kupiłam w zoologicznym sklepie pokarm na wage dla swinki morskiej i sie okazało,że mole były w nim.Fruwało mi po całym mieszkaniu,ale ja nie stosowałam żadnego środka chemicznego tylko je wytłukłam gazeta,bo nie było ich tak duzo.Ale ty musisz zastosować jakiś środek chemiczny bo jak piszesz to masz ich duzo,napewno nie muchozol jak tu ktos radził.Potrujesz dzieci i zwierzeta.Czasami możesz przynieść ze sklepu z produktami mole,więc na jakies pół godziny włóż produkty sypkie oczywiście zapaczkowane do zamrazalnika to one wyginą.
Jak pisałem muchozol działa kontaktowo i po porządnym wywietrzeniu już go niema i wszystkich szkodników też, a paski wydzielają stale związki chemiczne o powolnym działaniu i powoli trują domowników i szkodniki. Nie są przecież nasączone olejkiem goździkowym. Lepiej raz na zawsze pozbyć się szkodników tracąc przy tym tylko kilka godzin. "Tyle mojej rady, zrobicie jak będziecie chcieli i umówmy się, że ja się tutaj w ogóle nie wypowiadałem".
Pan Obrażalski ma rację. Ja też uważam, że trzeba raz a dobrze. Dzieci wypędzić z domu do babci, zwierzaki na spacer albo do jednego pokoju i zamknąć. Teraz jest jeszcze ciepło i można po truciu nawet na godzinę czy dwie rozwalić okna. Po muchozolu ani śladu nie będzie.
P.S. Kiedyś to tałatajstwo przywlokłam właśnie z zoologika. Też mam kupę zwierzaków i przeżyły.
Wczoraj po kilkutygodniowej nieobecnosci w domu zastalam cale mieszkanie usiane wolkami zbozowymi. Czarno nie tylko w szafkach z maka, ryzem, ale pelno tego w lazience, na podlogach i scianach. Wyrzucilam juz wszystko i umylam szafki woda z octem ale co zrobic z reszta? Zauwazylam tez ze to dziadostwo fruwa.
Cytat z Portalu Hodowcy opisujący jakiegoś chrząszcza, z którego wynika, że wołek nie lata, więc moze coś innego opanowało Ci mieszkanie..."Podobnie jak wołek zbożowy szkodnik ten nie lata. Jako szkodnik wtórny chrząszcz ten żeruje przede wszystkim w produktach rozdrobnionych (mące, kaszy, ..."
A może to są mole spożywcze,one lataja.Własnie jak piszesz,że nie było ciebie kilka tygodni w domu to mogły się zaląc.
Rajd czerwony? aerozol w czerwonej butelce tylko sprawdź na ile metrów on wystarcza jak kupiłam mieszkanie to zwierzyniec dostałam gratis co ja nie robiłam ...spróbuj tym rajdem .Daj znać jak Ci poszło dobre rady zawsze w cenie
może pomoże płytka z Brosa na komary i inne latające, ja taką mam w kuchni żeby owocówek nie było.
płytka może być za słaba jak jest ich tak dużo i nie wie z czego się wykluły
Ta płytka to nie głupi pomysł, ale kilka w kilku miejscach i na kilku ściankach i szafkach lepy na mole spożywcze- do tego i inne się intruzy się przyklejają! Przynajmniej można normalnie funkcjonować nie uciekając z domu jak przy spraju!!!
przypatrzylam sie uwaznie i mam wolki i jakies fruwajace tez. Wolki poprzegryzaly wszystkie worki i papierowe i plastikowe. Czarnote wywalila ale jak je odstraszyc/zniszczyc naturalnymi sposobami? Nie chce uzywac jakis sprayow bo mam male dzieci i zwierzeta.
Płytka jest ok,ja ja kupuje co roku, wystarcza na 3 miesiące,sprobowac nigdy nie zaszkodzi ale próbuj czegoś co radzą inne panie, a może popytaj w jakims drogeryjnym itp.Jeszcze przyszedł mi do głowy zwykły lep na muchy..zawsze cosik się przyklei
Użyj zwykłego muchozolu. Mąki, kasze, pieczywo itp. usunąć lub jeśli zainfekowane wyrzucić. Dobrze spryskać zakamarki. Dzieci do szkoły lub na długi spacer kilkugodzinny. Później wszystko wywietrzyć i odkurzaczem zebrać szkodniki. Przemyć blaty, szafki, podłogi.
Powodzenia.
Napewno musisz wyrzucić wszystkie sypkie produkty.Na szafkach naklej takie przylepce są po sklepach od moli spozywczych,sa nie szkodliwe dla ludzi i zwierzat.Mole spozywcze możesz przynieść ze sklepu,Ja kupiłam w zoologicznym sklepie pokarm na wage dla swinki morskiej i sie okazało,że mole były w nim.Fruwało mi po całym mieszkaniu,ale ja nie stosowałam żadnego środka chemicznego tylko je wytłukłam gazeta,bo nie było ich tak duzo.Ale ty musisz zastosować jakiś środek chemiczny bo jak piszesz to masz ich duzo,napewno nie muchozol jak tu ktos radził.Potrujesz dzieci i zwierzeta.Czasami możesz przynieść ze sklepu z produktami mole,więc na jakies pół godziny włóż produkty sypkie oczywiście zapaczkowane do zamrazalnika to one wyginą.
Jak pisałem muchozol działa kontaktowo i po porządnym wywietrzeniu już go niema i wszystkich szkodników też, a paski wydzielają stale związki chemiczne o powolnym działaniu i powoli trują domowników i szkodniki. Nie są przecież nasączone olejkiem goździkowym. Lepiej raz na zawsze pozbyć się szkodników tracąc przy tym tylko kilka godzin. "Tyle mojej rady, zrobicie jak będziecie chcieli i umówmy się, że ja się tutaj w ogóle nie wypowiadałem".
Pozdrawiam.
Pan Obrażalski ma rację. Ja też uważam, że trzeba raz a dobrze. Dzieci wypędzić z domu do babci, zwierzaki na spacer albo do jednego pokoju i zamknąć. Teraz jest jeszcze ciepło i można po truciu nawet na godzinę czy dwie rozwalić okna. Po muchozolu ani śladu nie będzie.
P.S. Kiedyś to tałatajstwo przywlokłam właśnie z zoologika. Też mam kupę zwierzaków i przeżyły.Tu masz porady jak pozbyć się moli, a także wołka
http://www.mowimyjak.pl/dom/domowe-sos/jak-zwalczyc-mole-spozywcze,121_46754.html
http://www.tipy.pl/artykul_3904,jak-zwalczyc-mole-spozywcze.html