witam.Chciałam prosić o poradę ponieważ chciałabym jesienią i zimą mieć na parapecie własna natkę pietruszki.Poradzcie proszę czy rzeczywiście uda mi się wykopując z ogródka i sadząc w doniczce a może posiać naciową? czy pozostanie mi jedynie zamrożenie natki.Może prozaiczne pytanie ale może ktoś mi podpowie? a koperek też udalo by sie w doniczce czy nie?z góry dziękuję
Witam, nigdy nie sadziłam pietruszki w doniczce natomiast moja teściowa odkrawała główkę pietruszki i na spodku na wilgotnej wacie trzymała te główki i pióropusz zielonej pietruszki zawsze miała tak samo jak selera na temat koperku to nic nie wiem Moja mama w doniczce trzymała normalnie pietruszkę tylko w piwnicy w domu jest za ciepło może zrobić się taka ''biała''i wiotka ,ale bez problemu możesz ja wsadzić i nic nie powinno się stać .
Trzy lata temu kupiłam pietruszkę w doniczce w Lidlu. W lecie stoi na dworze (koniecznie w cieniu), w zimie w domu. Ma się dobrze, jest gęsta i zielona. Oczywiście przesadziłam do większej donicy. Myślę, że wysiana też się uda, tylko nie wiem, czy pora jest dobra. Ale spróbować nie zawadzi.
Nie lubię zbytnio mrożonej pietruszki, jak dla mnie sporo traci na smaku. By całą zimę cieszyc sie zielonymi listkami sadzę w doniczce dośc luźno korzenie pietruszki tak aby wierzchołek pozostawał ponad ziemią. Ustawiam na zachodnim oknie i traktuję jak kwiat doniczkowy :))) Takich doniczek w sezonie " bezpietrszkowym" sadzę ok 4 szt. Pierwszą już teraz drugą początkiem grudnia, później styczeń - luty i ostatnią tak by była ładna na Wielkanoc. Tym sposobem mam dostęp do zdrowych listków przez cały rok.
Jesienią gdy wykopuję pietruszkę kilka sztuk z zielonym pióropuszem przesadzam w miejsce w którym nie będzie mi przeszkadzac i tam sobie zimuje. Jesienią mam jeszcze sporo zieleniny a wiosną doś szybko pojawiają się zielone listki, które z pewnością wystarczą do " nowej " a ponadto mam również własne nasionka jesienią.
Dopisano 13-09-29 20:45:16:
Luźno tzn. tak aby miały ok 1 -2 cm " luzu" . Do doniczki ok. 12 cm. średnicy zmieszczę zależnie od wielkości 10 - 15 korzeni. Nie powinny się stykac, gdyż czasem zdarza się, że niektóre zaczynają się psuc i gnic , wówczas choroba się szybko roznosi. Gdy rosną luźniej można bez szkody chorującą roślinkę usunąc.
ojej dziękuję ile porad.Wysieję może sie uda a tą co posadziłam (może za ciasno w doniczce) ale postawię na zachodnim oknie fajnie by było mieć taką aromatyczną natkę zimą tym bardziej że moi lubią rosół ze świeżą natką
Moim zdaniem powinno się udać,tylko że musisz uważać na jedną rzec,a mianowicie na temperaturę,aby nie była zbyt wysoka,inaczej szybko zrobi się wiotka i nic z tego nie wyjdzie, u nas było podobnie, Moze lepiej w piwnicy,gdzie jest ciut chłodniej.
Wszystko to prawda co piszecie dziewczyny. Ale mrożenie niczemu nie przeszkadza, Witaminy nie giną a zielenina jest. Ja mrożę mnóstwo rzeczy. W tym zioła i zieleninę. Jeżeli chodzi o mrożony koperek to lepiej przesmażyć pokrojony na maśle bo ma lepszy zapach/ nie lodówkowy/. O tym piszę bo o tym dyskusja więc nie chcę o innych rzeczach chyba że kogoś coś interesuje to chętnie poradzę.
Moja pietruszka całą zimę stoi w pokoju na parapecie jako " jadalny kwiatek". Faktem jest, że pokój jest o 2 - 3 stopnie zawsze chłodniejszy niż inne pomieszczenia, taki jego urok, jednak temperatura nigdy nie spada poniżej 17 - 18 ". Piwnicy nie proponuję, jeśli nie ma w niej okna to pietruszka nie urośnie. Gdy jest zbyt chłodna to wzrost będzie bardzo powolny. Lepiej zrobic kilka nasadzeń zimą i miec bujną natkę przez cały czas.
witam.Chciałam prosić o poradę ponieważ chciałabym jesienią i zimą mieć na parapecie własna natkę pietruszki.Poradzcie proszę czy rzeczywiście uda mi się wykopując z ogródka i sadząc w doniczce a może posiać naciową? czy pozostanie mi jedynie zamrożenie natki.Może prozaiczne pytanie ale może ktoś mi podpowie? a koperek też udalo by sie w doniczce czy nie?z góry dziękuję
Witam, nigdy nie sadziłam pietruszki w doniczce natomiast moja teściowa odkrawała główkę pietruszki i na spodku na wilgotnej wacie trzymała te główki i pióropusz zielonej pietruszki zawsze miała tak samo jak selera na temat koperku to nic nie wiem Moja mama w doniczce trzymała normalnie pietruszkę tylko w piwnicy w domu jest za ciepło może zrobić się taka ''biała''i wiotka ,ale bez problemu możesz ja wsadzić i nic nie powinno się stać .
Trzy lata temu kupiłam pietruszkę w doniczce w Lidlu. W lecie stoi na dworze (koniecznie w cieniu), w zimie w domu. Ma się dobrze, jest gęsta i zielona. Oczywiście przesadziłam do większej donicy. Myślę, że wysiana też się uda, tylko nie wiem, czy pora jest dobra. Ale spróbować nie zawadzi.
trzeba zerknąć do lidla:)
Można korzeń pietruszki zostawić w 1/3 od góry i trzymać w wilgotnym piasku w doniczce
Nie lubię zbytnio mrożonej pietruszki, jak dla mnie sporo traci na smaku. By całą zimę cieszyc sie zielonymi listkami sadzę w doniczce dośc luźno korzenie pietruszki tak aby wierzchołek pozostawał ponad ziemią. Ustawiam na zachodnim oknie i traktuję jak kwiat doniczkowy :))) Takich doniczek w sezonie " bezpietrszkowym" sadzę ok 4 szt. Pierwszą już teraz drugą początkiem grudnia, później styczeń - luty i ostatnią tak by była ładna na Wielkanoc. Tym sposobem mam dostęp do zdrowych listków przez cały rok.
Jesienią gdy wykopuję pietruszkę kilka sztuk z zielonym pióropuszem przesadzam w miejsce w którym nie będzie mi przeszkadzac i tam sobie zimuje. Jesienią mam jeszcze sporo zieleniny a wiosną doś szybko pojawiają się zielone listki, które z pewnością wystarczą do " nowej " a ponadto mam również własne nasionka jesienią.
Dopisano 13-09-29 20:45:16:
Luźno tzn. tak aby miały ok 1 -2 cm " luzu" . Do doniczki ok. 12 cm. średnicy zmieszczę zależnie od wielkości 10 - 15 korzeni. Nie powinny się stykac, gdyż czasem zdarza się, że niektóre zaczynają się psuc i gnic , wówczas choroba się szybko roznosi. Gdy rosną luźniej można bez szkody chorującą roślinkę usunąc.ojej dziękuję ile porad.Wysieję może sie uda a tą co posadziłam (może za ciasno w doniczce) ale postawię na zachodnim oknie fajnie by było mieć taką aromatyczną natkę zimą tym bardziej że moi lubią rosół ze świeżą natką
Moim zdaniem powinno się udać,tylko że musisz uważać na jedną rzec,a mianowicie na temperaturę,aby nie była zbyt wysoka,inaczej szybko zrobi się wiotka i nic z tego nie wyjdzie, u nas było podobnie, Moze lepiej w piwnicy,gdzie jest ciut chłodniej.
Wszystko to prawda co piszecie dziewczyny. Ale mrożenie niczemu nie przeszkadza, Witaminy nie giną a zielenina jest. Ja mrożę mnóstwo rzeczy. W tym zioła i zieleninę. Jeżeli chodzi o mrożony koperek to lepiej przesmażyć pokrojony na maśle bo ma lepszy zapach/ nie lodówkowy/. O tym piszę bo o tym dyskusja więc nie chcę o innych rzeczach chyba że kogoś coś interesuje to chętnie poradzę.
Moja pietruszka całą zimę stoi w pokoju na parapecie jako " jadalny kwiatek". Faktem jest, że pokój jest o 2 - 3 stopnie zawsze chłodniejszy niż inne pomieszczenia, taki jego urok, jednak temperatura nigdy nie spada poniżej 17 - 18 ". Piwnicy nie proponuję, jeśli nie ma w niej okna to pietruszka nie urośnie. Gdy jest zbyt chłodna to wzrost będzie bardzo powolny. Lepiej zrobic kilka nasadzeń zimą i miec bujną natkę przez cały czas.