Od kilku tygodni obserwuję jak trawnik obrasta takimi grzybami:
Czy wie ktoś może, jak się nazywa to kaniopodobne cuś? Ładnie wygląda, nie zjadamy, nie niszczymy, tylko ciekawość nas zżera po kawałeczku, bo w atlasie grzybów pożyczonym z biblioteki ich nie ma :}
znalazłam taka stronę u wujka Googla wpisując -grzyb podobny do kani .Ty je masz na żywo więc porównanie będzie łatwiejsze. Nie mogę coś skopiować adresu sorry.
Rzeczywiście to ona - dziękuję! Mnoży się jak opętana, w zeszłym roku okazów pod sosnami było zaledwie kilka, w tym już kilkadziesiąt. Trochę szkoda mi ją eksterminować, taka jest urodziwa, ale najrozsądniej będzie jednak spróbować się jej pozbyć. Czy znacie jakieś sposoby na skuteczne usuwanie grzybni? Są jakieś środki, którymi można spryskać trawnik oraz skalniak i nie wytłuką przy okazji trawy oraz roślin na skalniaku?
Na niewielkiej przestrzeni można się pozbyć grzybów w sposób ekologiczny. Ponieważ lubią one rosnąć na mchu, należy się go pozbyć poprzez przewietrzanie trawnika. Trawę kosimy, a następnie nakłuwamy miejsce przy miejscu widłami amerykańskimi, albo wertykulujemy.
Jeśli jest ich dużo, można posypać je kupionym w sklepie ogrodniczym preparatem chemicznym albo wapnem ogrodniczym. Najskuteczniejszym sposobem (wg. ogrodników-praktyków)pozbycia się niechcianych grzybów jest zniszczenie grzybni za pomocą preparatów chemicznych (roztwór siarczanu miedzi lub gotowy środek - Amistar, stosowany wg instrukcji).
W jednorazowych rękawiczkach wyrwij grzyby ile się da przez wykręcenie ich z podłoża i w to miejsce wlej wywar. Nie musisz go odcedzać dokładnie. Pamiętaj o rozcieńczeniu wywaru 4 :1 żebyś nie zniszczyła sobie trawy.Tak więc do dzieła musisz przystąpić mając już gotowy wywar.
No to nie ma się czym przejmować z tym polewaniem.Ja sobie wyobraziłam że masz po prostu trawnik. Jeżeli chodzi o ten wywar jeżeli oczywiście chce Ci się zrobić ten wywar to pokrój czosnek kilka główek 5 -6 i ze 3 cebule razem z łupinami zalej ok 1 l wody i zostaw na 1 dzień a nazajutrz pogotuj z 30 min. Wystudź i polewaj wg wyczucia. Zbieraj doświadczenia.
W zeszłym roku pod modrzewiem miałam wysyp maślaków a w tym roku na skarpie przepiękne podgrzybki i trochę maślaków ale ślimaczyska już się dobrały. Fajnie mieć własne grzybki - oczywiscie jadalne:))
Na ślimaki też jest rada. Trzeba zebrać ślimaki z okolicy ok 80 szt do pojemnika i zalać je wrzątkiem. Taki rosół pod przykryciem musi postać ok tygodnia. Codziennie patykiem zamieszać i przykryć.Zacznie śmierdzieć nie powiem że nie. Odcedzić i polać w miejscach gdzie rosną grzyby gdzie wiesz. Gwarantuję żądny ślimak się nie pojawi.
Na ślimaki też jest rada. Trzeba zebrać ślimaki z okolicy ok 80 szt do pojemnika i zalać je wrzątkiem. Taki rosół pod przykryciem musi postać ok tygodnia. Codziennie patykiem zamieszać i przykryć.Zacznie śmierdzieć nie powiem że nie. Odcedzić i polać w miejscach gdzie rosną grzyby gdzie wiesz. Gwarantuję żądny ślimak się nie pojawi.
O ludzie,na pewno też bym się nie pojawiła,a jeśli już,to zwiałabym,gdzie pieprz rośnie.
Od kilku tygodni obserwuję jak trawnik obrasta takimi grzybami:
Czy wie ktoś może, jak się nazywa to kaniopodobne cuś? Ładnie wygląda, nie zjadamy, nie niszczymy, tylko ciekawość nas zżera po kawałeczku, bo w atlasie grzybów pożyczonym z biblioteki ich nie ma :}
Atlas grzybów Marcusa Flucka wskazuje, że to czubajeczka szorstka (Lepiota aspera), grzyb trujący.
Jeżeli na dole nóżki przy ziemi ma kołnierzyk to na pewno trujący! nawet nie dotykaj gołą ręką. Jak jest w domu dziecko usuń te grzyby daleko od domu.
znalazłam taka stronę u wujka Googla wpisując -grzyb podobny do kani .Ty je masz na żywo więc porównanie będzie łatwiejsze. Nie mogę coś skopiować adresu sorry.
Rzeczywiście to ona - dziękuję! Mnoży się jak opętana, w zeszłym roku okazów pod sosnami było zaledwie kilka, w tym już kilkadziesiąt. Trochę szkoda mi ją eksterminować, taka jest urodziwa, ale najrozsądniej będzie jednak spróbować się jej pozbyć. Czy znacie jakieś sposoby na skuteczne usuwanie grzybni? Są jakieś środki, którymi można spryskać trawnik oraz skalniak i nie wytłuką przy okazji trawy oraz roślin na skalniaku?
Na niewielkiej przestrzeni można się pozbyć grzybów w sposób ekologiczny. Ponieważ lubią one rosnąć na mchu, należy się go pozbyć poprzez przewietrzanie trawnika. Trawę kosimy, a następnie nakłuwamy miejsce przy miejscu widłami amerykańskimi, albo wertykulujemy.
Jeśli jest ich dużo, można posypać je kupionym w sklepie ogrodniczym preparatem chemicznym albo wapnem ogrodniczym. Najskuteczniejszym sposobem (wg. ogrodników-praktyków)pozbycia się niechcianych grzybów jest zniszczenie grzybni za pomocą preparatów chemicznych (roztwór siarczanu miedzi lub gotowy środek - Amistar, stosowany wg instrukcji).
Powyższe porady zaczerpnięte z internetu.
Spróbuj zrobić wywar z cebuli i czosnku i zimnym polej solidnie po grzybni. Powinna zaniknąć.
To może ja jednak spróbuję polać po prostu po trawniku, bo grzybnia to dużo głębiej niż korzonki po grzybach siedzi :D
Ciekawy sposób - w życiu bym nie wpadła na wywar z cebuli i czosnku!
W jednorazowych rękawiczkach wyrwij grzyby ile się da przez wykręcenie ich z podłoża i w to miejsce wlej wywar. Nie musisz go odcedzać dokładnie. Pamiętaj o rozcieńczeniu wywaru 4 :1 żebyś nie zniszczyła sobie trawy.Tak więc do dzieła musisz przystąpić mając już gotowy wywar.
Jak zauważyłam trawy u mnie akurat tyle, co kot napłakał (np. ten z mojego tegorocznego kasztanowego wątku) - "rosną" głównie sosnowe igły :}
No to nie ma się czym przejmować z tym polewaniem.Ja sobie wyobraziłam że masz po prostu trawnik. Jeżeli chodzi o ten wywar jeżeli oczywiście chce Ci się zrobić ten wywar to pokrój czosnek kilka główek 5 -6 i ze 3 cebule razem z łupinami zalej ok 1 l wody i zostaw na 1 dzień a nazajutrz pogotuj z 30 min. Wystudź i polewaj wg wyczucia. Zbieraj doświadczenia.
W zeszłym roku pod modrzewiem miałam wysyp maślaków a w tym roku na skarpie przepiękne podgrzybki i trochę maślaków ale ślimaczyska już się dobrały. Fajnie mieć własne grzybki - oczywiscie jadalne:))
Na ślimaki też jest rada. Trzeba zebrać ślimaki z okolicy ok 80 szt do pojemnika i zalać je wrzątkiem. Taki rosół pod przykryciem musi postać ok tygodnia. Codziennie patykiem zamieszać i przykryć.Zacznie śmierdzieć nie powiem że nie. Odcedzić i polać w miejscach gdzie rosną grzyby gdzie wiesz. Gwarantuję żądny ślimak się nie pojawi.
Na ślimaki też jest rada. Trzeba zebrać ślimaki z okolicy ok 80 szt do
O ludzie,na pewno też bym się nie pojawiła,a jeśli już,to zwiałabym,gdzie pieprz rośnie.pojemnika i zalać je wrzątkiem. Taki rosół pod przykryciem musi
postać ok tygodnia. Codziennie patykiem zamieszać i przykryć.Zacznie
śmierdzieć nie powiem że nie. Odcedzić i polać w miejscach gdzie rosną
grzyby gdzie wiesz. Gwarantuję żądny ślimak się nie pojawi.