Forum

Kuchenne porady

buraczkowy problem....

  • Autor: dorotaibasia Data: 2013-10-01 08:49:48

    Kochani, od jakiegoś czasu drążę temat, szukam i czytam i nic odkrywczego nie wyczytałam....Od lat robię buraczki na zime w słoikach, i zawsze problem jest ten sam-gdzieś tak w okolicach już grudnia do jedzenia nadaje się co 3-4 słoik, reszta zepsuta...Nie korzystam z żadnego konkretnego przepisu, robię "na oko", tak jak przed laty robiła Babcia...Działki nie posiadam więc jestem zdana na kupno buraków, gotuję je, studzę, obieram,ścieram na wiórki do wielkiej michy, doprawiam solą, pieprzem, cukrem i delikatnie octem winnym (może powinien być spirytusowy?), pakuję do słoików i pasteryzuję (w ubiegłym roku gotowałam prawie godzinę). Słoiki wędrują do piwnicy (sucha, ale dość ciepła-jak to w bloku) Każdego roku przerabiam mnóstwo wszystkiego, wszystko sie przechowuje do następnego sezonu, problem tylko z buraczkami...Z tego miejsca dziękuję Bogdzi za chęć pomocy, po wymianie "doswiadczeń" okazało sie że robimy podobnie tylko moje się psują:) Buraczki bardzo lubimy, te kupne mają zbyt dużo octu, a moje dziecię potrafi pochłonąć pół słoika do obiadu. Głównie ze względu na nią chciałabym zrobić "domowe"...A może to jakaś kolejna "klątwa", na wzór tej że ucierane ciasta to zawsze wychodzą z zakalcem ;)

  • Autor: matani Data: 2013-10-01 09:11:48

    Jedyne co mi przychodzi do głowy to zakręcanie. Może pokrywki nie do końca wytarte, może ząbki na słoiku nie dość wytarte... Może pokrywki uszkodzone (ta gumeczka/gąbeczka biała)? Ja pasteryzuję ok. 20-25 min.  (zimna woda w kociołku, maluteńki gaz i czas pasteryzacji liczę od zagotowania wody). Po zagotowaniu nie wyciągam zaraz słoików z kociołka (chyba, że  b. się spieszę), czasami daję im ostygnąć razem z wodą w kociołku. Wszystkie trzymają, nie rok ale i dłużej, piwnica w bloku z rurami grzewczymi...

  • Autor: dorotaibasia Data: 2013-10-01 09:23:25

    też miałam podejrzenia co do słoików, dlatego w ubiegłym roku specjalnie do buraczków kupiłam nowe, i słoiki i nakrętki....chyba jednak "buraczkowa klątwa" ;)

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-10-01 12:28:28

    Zdecydowanie klątwa! Żeby ją odwrócić musisz buraczki robić z sekretnym składnikiem i tylko, kiedy księżyc jest w pełni.

    A tak poważnie - zupełnie nie mam pomysłu. Jeśli nie chcesz zwiększać ilości octu ze względu na małą, to może dołóż do tego octu ociupinkę kwasku cytrynowego? Moja mama robi paprykę z kwaskiem i się nie psuje. Ja robiłam buraczki z papryką, a część też z gruszką i zobaczymy, co z tego wyjdzie.

    A jeśli chodzi o piwnicę, może ktoś ci pomoże odizolować rury - my tak zrobiliśmy mieszkając w bloku. W piwnicy od razu zrobiło się chłodniej.

  • Autor: livia Data: 2013-10-01 09:22:06

    Ja po pasteryzacji   jeszcze gorące dokręcam  w rękawicach kuchennych i przewracam do dołu zakrętkami w ten sposob  zostawiam aż ostygną. Jeżeli wypływa sok to znak, że zakrętka źle chwyciła, wymieniam na inną i znowu do pasteryzacji. .

  • Autor: SŁAWKA Data: 2013-10-01 09:56:58

    Wydaje mi się, że przyczyną jest mała ilość octu. Spróbuj wszystkie składniki razem zagotować, dopiero po tym włóż gorące do słoików i pasteryzuj.

  • Autor: myszamycha Data: 2013-10-01 11:31:16

    moje ulubione, pyszne i znakomicie sie przechowuja: http://wielkiezarcie.com/recipe21738.html

  • Autor: mareczka Data: 2013-10-01 11:44:21

    W ubiegłym roku robiłam buraczki wg przpisu http://wielkiezarcie.com/recipe51321.html. Polecam. Zjedliśmy do ostatniego słoiczka - ostatni w maju i wszystkie były ok.

  • Autor: boroweczka25 Data: 2013-10-01 14:47:48

  • Autor: jannaj Data: 2013-10-01 12:49:54

    W jakim celu kupuje się buraki, które są dostępne cały rok?

    Po co pakować je do octu (nawet najmniejszej ilości)?

    Czy nie lepiej zrobić je na bieżąco - nawet w zimie?

  • Autor: dorotaibasia Data: 2013-10-01 12:51:35

    ...pewnie z czystej wygody...otwieram słoik i juz mam dodatek do obiadu:)

  • Autor: as Data: 2013-10-01 13:45:34

    W takim celu, że buraczki zimą są dwa lub więcej razy dróższe

  • Autor: Dżanina Fonda Data: 2013-10-01 13:47:29

    No i są stare a nie młode.

  • Autor: anatema Data: 2013-10-01 14:46:22

    I coraz mniej smaczne ( miękkie , albo zalatujące zgnilizną ) . Poza tym , brudzisz się ( i otoczenie ) tylko raz , nie musisz gotować ( albo piec ) , obierać i trzeć za każdym razem .

  • Autor: mareczka Data: 2013-10-01 15:02:03

    No i jak masz je z własnej działki a nie masz odpowiedniej piwnicy aby je przechować :)

  • Autor: Beata500 Data: 2013-10-01 16:53:27

    Tylko jak wyrzucisz kilka słoików, to wychodzi na to, że lepiej kupować na bieżąco. Ja bym tu raczej stawiała na wygodę. Otwierasz słoik i masz gotowe .

  • Autor: jannaj Data: 2013-10-01 17:29:13

    Właśnie! Ciekawe czy ktoś jest w stanie powiedzieć ile kosztuje 1 kg buraków teraz i w zimie?

  • Autor: Beata500 Data: 2013-10-01 17:40:06

    Cena jest porównywalna . Przynajmniej u mnie. Na pewno oszczędności na buraku nie ma. O ile ktoś robi sałatki , gdzie dodatkiem jest papryka, to tak , oszczędzi na zakupie papryki. Teraz jest dostępna nasza krajowa, w zimie jest tylko importowana.

  • Autor: agness Data: 2013-10-01 15:53:15

    Pare lat temu miałam ten sam problem,metodą prób i bledow znalazłam zloty środek na buraczki ,mianowicie do kazdego sloiczka na wierzch leje ociupinke oleju.

  • Autor: Mama - Różyczki Data: 2013-10-01 18:26:02

    Ugotowane buraczki się nie popsują, jeżeli je zakwasisz trochę octem , wymieszasz,  w słoiki i do pasteryzacji na 15 min. Można też ugotowane i starte buraczki, przełożyć do grubszych woreczków foliowych i zamrozić:)

    W zimie otwieram , dodaję trochę soli, chrzanu, cukru i mam ćwikłę, lub wkładam do rondla , doprawiam, zasmażam i mam jarzynkę.Nigdy mi się słoiki nie psują.

  • Autor: mggi63 Data: 2013-10-01 20:07:54

    Temu winnemu octowi bym nie ufała.Ja starte ugotowane buraczki,cebulkę pokrojoną w kostkę,trochę papryki też  w kostkę, stawiam na gaz, dodaję cukier,sól,ziele angielskie i olej + trochę octu i przerobi mi się nieco w tym garze to pakuje do słoików,zakręcam i gotowe.Również zamrażam same buraczki oraz zawsze jak mi zostaje bo robię więcej zasmażanych to również mrożę.Moja młoda tak lubi,że mogłaby codziennie jeść buraki.

  • Autor: jolka60 Data: 2013-10-02 08:58:45

    Dlaczego nie?Ja już mało przetworów robię z octem spirytusowym.Przestały ni smakować.Wyczuję też ten ocet w każdej zupie czy kupnej sałatce.Zastępuję go właśnie winnym czy jabłkowym.Nie lubię przekwaszonych przetworów.Jeśli chodzi o proporcje,dodaje się go tyle samo,ile np spirytusowego sześcioprocentowego,gdyż maja podobną kwasowość.

  • Autor: Mama - Różyczki Data: 2013-10-02 13:07:26

    Najlepszy ocet jest zwykły 10%, jak ugotuję barszcz czerwony czy buraczki, to ma piękny kolor, a nie jakieś popłuczyny i smak tego winnego też mi nie odpowiada.Kilka razy próbowałam i jest do  kitu:)

  • Autor: jolka60 Data: 2013-10-02 16:19:25

    Eej tam,dla Ciebie ten,dla mnie inny.Kwestia przyzwyczajenia.Jeśli chodzi o barszcz czerwony,to często robie go na naturalnym zakwasie.Jeśli nie,dodaję sok z cytryny lub ocet winny.Popłuczyn nie zauważyłam ani nie odczułam.

  • Autor: mlena Data: 2013-10-02 15:56:29

    Od wielu wielu lat robię buraki w sloikach na zimę, mieszkam w bloku, więc piwnica jest ciepla, a o przechowaniu do wiosny nawet nie ma mowy. Polecam http://wielkiezarcie.com/recipe51321.html przepis sprawdzony.

  • Autor: sz.ania Data: 2013-10-02 22:04:23

    A ja dziś robiłam buraczki w słoiki jak co roku i ten sam sprawdzony przepis bo są dobre. 

    Na 3kg. buraczków ugotowanych

    zalewa;

    1 l.wody,

    0,5 szkl. octu 

    niecałe 0,5 szkl.oleju to wszystko zagotować i ostudzić. 

    sól,cukier do smaku 

    Połączyć wszystko razem. pasteryzować 30min

  • Autor: Armenika Data: 2013-10-04 09:51:06

    Tak się naczytałam, że nabrałam ochoty na porządne buraki z papryką. Mmmmm.... zaraz biegnę do sklepu po wszystkie składniki i w szale twórczym robię, robię i robię :D

  • Autor: madina99 Data: 2013-11-04 19:53:56

    A ja do buraczków nigdy nie daję octu tylko kwas cytrynowy,a moja mama wyłącznie sok z cytryny.

Przejdź do pełnej wersji serwisu