Kochani, ja znalazłam jeszcze takie coś, może również pomożecie -ja wyślę karteczkę na pewno:)
Kochani Maja to trzy letnia wesoła dziewczynka która od dwóch lat walczy z poważną choroba nowotworowa jaką jest złośliwy guz mózgu...Majeczka 28 Października kończy 3 latka jej marzeniem jest dostać dużo karteczek urodzinowych Pomożecie spełnić marzenie tej małej kochanej istotki ?Majeczka jest koleżanką Oliwki z Kliniki ma urodzinki zaraz dzień po Oliwusi Serdecznie was wszystkich zapraszam
może warto sie podzielić, dlaczego nie wysłać. Ja słyszałam jak odbywa się sprzedaż kartek pocztowych na ulicy na jakiś "szczytny " cel i to od samego organizatora. Więc teraz nie daje już na nic.
Jeśli dobrze zrozumiałam, to w tym przypadku nie kupujemy od "organizacji na szczytny cel", możemy nawet sami zrobić karteczkę, faktycznym kosztem będzie koperta i znaczek pocztowy a radość dziecka- myślę, że bezcenna.
Tak, na rynkach czasem stoi pani i sprzedaje kartki dla .... Z takiej akcji faktycznie idą pieniążki na jakiś tam cel, ale w wysokości nie większej jak 1 - 5 % wartości sprzedaży - reszta idzie do kabzy organizatora. Lepiej niech te nasze pieniężki dostanie naprawdę ktoś w całości. Ja raz do roku robię paczkę i daje ją rodzinie z mojej okolicy - wiem, że w ilości potrzeb to nic, ale zawsze. I nasz ksiądz organizuje na gwiazdkę taką akcje - na drzewku chionkowym wiszą numerki - wybera się numerek dzwoni do księdza a on mówi, że jest pod tym numerkiem np. dziweczynka lat 8. I robi się jej dowilną paczkę na gwiazdkę. To dla mnie konkretne akcje.
Zle mi się podpięło .Nie wydaje mi się żeby byla za mała,mój mały ma 3,5 i już wie o co chodzi a jak wiesz dziewczynki rozwijają się troszke szybciej niż chłopcy
Chciałabym, aby za parę lat jedynym wspomnieniem choroby dla Tej Dziecinki było pudło z kartkami.Nie zrozumie teraz, zrozumie za parę lat. A w kwestii rodziców, to myślę, że jeżeli pomoże im ta akcja przetrwać ciężkie chwile, to warto wysłać. Dla mnie niektóre wpisy są bolesne.
Od pewnego psychologa wiem, że dziecko trzy letnie nie może mieć marzeń typu kartka na urodziny. W tym wieku nie ma się jeszcze tak sprecyzowanych marzeń. Dla takiego dziecka kartka z życzeniami jest zbyt abstrakcyjna jak na poziom jego umysłu. Zatem przypuszczam, że jakiś kolekcjoner "zwęszył" okazję. Być może to też dziecko ale na pewno nie trzyletnie. Pewności nie mam i aby uniknąć nieprzychylnych opinii postanowiłem kartkę wysłać.
Zamieściłam to w ramach informacji -kto chce niech wyśle, ja tak zrobię. Sama mam ciężko chore dzieciaki w rodzinie i wiem jaki to ból dla rodziny i samych dzieci. A dla kogo wysłać kartkę to za dużo to trudno.. tu nikt nikogo nie zmusza, to tylko i wyłącznie prośba...
Akcja niby fajna, rodzice i dziecko pewnie się ucieszą. Właśnie czytałam o urodzinkach Oliwki z Zielonej Góry. Dziewczynka dostała ponad milion karteczek. Znaczek kosztuje złoty pięćdziesiąt, jakby tak każdy zamiast kartki dał chociażby złotówkę myślę, że byłaby to większa pomoc.
Kochani, ja znalazłam jeszcze takie coś, może również pomożecie -ja wyślę karteczkę na pewno:)
Kochani Maja to trzy letnia wesoła dziewczynka która od dwóch lat walczy z poważną choroba nowotworowa jaką jest złośliwy guz mózgu...Majeczka 28 Października kończy 3 latka jej marzeniem jest dostać dużo karteczek urodzinowych Pomożecie spełnić marzenie tej małej kochanej istotki ?Majeczka jest koleżanką Oliwki z Kliniki ma urodzinki zaraz dzień po Oliwusi Serdecznie was wszystkich zapraszam
Maja Raczyńska
Głogów 67-200
Ul. Sturna 68/7
Dopisano 13-10-05 18:43:29:
Ul. Saturna 68/7
Przepraszam za pomyłkę:)
juz wypisałam :), w poniedziałek wyślę ,pozdrawiam
"a" dopisane
ul SATURNA ( to poprawna nazwa ulicy)
Dzięki, oczywiście masz rację. Niby czytałam dwukrotnie, a nie zauważyłam braku tej litery..
Wyślę !
Też wyślę:)
Też wyślę.
Po Pana PW do mnie postanowiłam, że nie wyślę...
,Miałam wysłać, ale też nie wyślę, bo mam swoje powody,
może warto sie podzielić, dlaczego nie wysłać. Ja słyszałam jak odbywa się sprzedaż kartek pocztowych na ulicy na jakiś "szczytny " cel i to od samego organizatora. Więc teraz nie daje już na nic.
Jeżeli nowe zdanie rozpoczniesz z wielkiej litery to Ci napiszę PW
Ano dobra zaczęłam od dużej.....
Właśnie miałam pisać, ale zauważyłam posty as w tym wątku...
Pozdrawiam :)
Jeśli dobrze zrozumiałam, to w tym przypadku nie kupujemy od "organizacji na szczytny cel", możemy nawet sami zrobić karteczkę, faktycznym kosztem będzie koperta i znaczek pocztowy a radość dziecka- myślę, że bezcenna.
A ja powiem tak: "na żądanie raz można".
Ale kolejny post tego typu? Wolę wpłacić (parę groszy więcej) na konkretną fundację - co zresztą robię regularnie od paru lat.
Tak, na rynkach czasem stoi pani i sprzedaje kartki dla .... Z takiej akcji faktycznie idą pieniążki na jakiś tam cel, ale w wysokości nie większej jak 1 - 5 % wartości sprzedaży - reszta idzie do kabzy organizatora. Lepiej niech te nasze pieniężki dostanie naprawdę ktoś w całości. Ja raz do roku robię paczkę i daje ją rodzinie z mojej okolicy - wiem, że w ilości potrzeb to nic, ale zawsze. I nasz ksiądz organizuje na gwiazdkę taką akcje - na drzewku chionkowym wiszą numerki - wybera się numerek dzwoni do księdza a on mówi, że jest pod tym numerkiem np. dziweczynka lat 8. I robi się jej dowilną paczkę na gwiazdkę. To dla mnie konkretne akcje.
Bardzo ciekawy pomysł z tym drzewkiem.Ta akcja też dotyczy konkretnego dziecka. Kartkę możesz zrobić sama.
W poniedziałek wyślę.
Ja wysłałam :)
Napewno wyślę
Przepraszam, to jest do As.
6 lat rozumiem ale 3 latka to przecież za mała. To raczej wymysł rodziców. Dziecko nic z tego nie będzie wiedziało.
A co rodzice będą z tego mieli?
Nie wiem co będą mieli ale dziecko wg mnie jest na to za małe.
Zle mi się podpięło .Nie wydaje mi się żeby byla za mała,mój mały ma 3,5 i już wie o co chodzi a jak wiesz dziewczynki rozwijają się troszke szybciej niż chłopcy
Chciałabym, aby za parę lat jedynym wspomnieniem choroby dla Tej Dziecinki było pudło z kartkami.Nie zrozumie teraz, zrozumie za parę lat. A w kwestii rodziców, to myślę, że jeżeli pomoże im ta akcja przetrwać ciężkie chwile, to warto wysłać. Dla mnie niektóre wpisy są bolesne.
Od pewnego psychologa wiem, że dziecko trzy letnie nie może mieć marzeń typu kartka na urodziny. W tym wieku nie ma się jeszcze tak sprecyzowanych marzeń. Dla takiego dziecka kartka z życzeniami jest zbyt abstrakcyjna jak na poziom jego umysłu. Zatem przypuszczam, że jakiś kolekcjoner "zwęszył" okazję. Być może to też dziecko ale na pewno nie trzyletnie. Pewności nie mam i aby uniknąć nieprzychylnych opinii postanowiłem kartkę wysłać.
Zamieściłam to w ramach informacji -kto chce niech wyśle, ja tak zrobię. Sama mam ciężko chore dzieciaki w rodzinie i wiem jaki to ból dla rodziny i samych dzieci. A dla kogo wysłać kartkę to za dużo to trudno.. tu nikt nikogo nie zmusza, to tylko i wyłącznie prośba...
Akcja niby fajna, rodzice i dziecko pewnie się ucieszą. Właśnie czytałam o urodzinkach Oliwki z Zielonej Góry. Dziewczynka dostała ponad milion karteczek. Znaczek kosztuje złoty pięćdziesiąt, jakby tak każdy zamiast kartki dał chociażby złotówkę myślę, że byłaby to większa pomoc.