Dla mnie to nie to samo. Uknułam sobie na swój użytek podział - szarlotka to ciasto kruche i nadzienie z surowych jabłek /dopuszczalne inne owoce np. gruszki/ , startych lub dowolnie pokrojonych, zaś jabłecznik - ciasto inne np. ucierane, zaś jabłka /wyłącznie jabłka/ w postaci smażonej /rozprażonej/, ewentualnie z dodatkami np. bitą śmietaną. Ale dziś wpadł mi w ręce przepis na "szarlotkę w cieście drożdżowym"... i zaczęłam już się zastanawiać - szarlotka to czy jabłecznik? A co Wy o tym sądzicie? Rozróżniacie te dwa ciasta?
Szarlotka (jabłecznik) – pochodzący z Francji wyrób cukierniczy, wynalazek przypisywany Marie-Antoine'owi Carême'owi, składający się z półkruchego lub kruchego ciasta oraz owoców. Carême miał stworzyć ciasto o nazwie charlotte russe specjalnie dla cara Aleksandra I, swego wieloletniego pracodawcy. Nazwę swą szarlotka zawdzięcza księżnej Charlotcie, szwagierce imperatora, późniejszej carycy.
Nadzieniem najczęściej są jabłka, można także używać gruszek, brzoskwiń, moreli i innych owoców, a jako dodatku rodzynek. Do jabłek w polskiej szarlotce dodawane są przyprawy korzenne, najczęściej cynamon i goździki.
Dla mnie nazwa szarlotka zarezerwowana była zawsze dla każdego ciasta (poza drożdżowym) i to koniecznie z jabłkami. Jabłecznik to było wino owocowe a konkretnie cydr. Pozdrowienia dla winiarzy. Zagadką dla mnie jest odpowiedź na pytanie co to jest placek - i nie chodzi o placki np, ziemniaczane smażone na patelni .
Placek to w niektórych regionach ciasto, upieczone w prostokątnej formie, składające się z kilku warstw. Nigdy nie powie się placek z serem tylko serownik, czy placek na babkę. Ja na ciasta wielowarstwowe pieczone od razu w tej postaci mówię placek, także na ciasto przekładane masą /masami/, kiedy jest kilka warstw, ale np. kremówka to już nie placek. Ale w moich rodzinnych stronach tak się to nazywało, zresztą w obecnych też taka nazwa funkcjonuje.
Hm...nie żebym krakała ale zaraz napiszą że w żadnej cukierni nie sprzedają placka tylko ciasto:) nieważne że w niektórych rejonach kraju używa sie potocznych nazw:)
Dla mnie to nie to samo. Uknułam sobie na swój użytek podział - szarlotka to ciasto kruche i nadzienie z surowych jabłek /dopuszczalne inne owoce np. gruszki/ , startych lub dowolnie pokrojonych, zaś jabłecznik - ciasto inne np. ucierane, zaś jabłka /wyłącznie jabłka/ w postaci smażonej /rozprażonej/, ewentualnie z dodatkami np. bitą śmietaną.
Ale dziś wpadł mi w ręce przepis na "szarlotkę w cieście drożdżowym"... i zaczęłam już się zastanawiać - szarlotka to czy jabłecznik?
A co Wy o tym sądzicie? Rozróżniacie te dwa ciasta?
Też się kiedyś dziewczyn pytałam o różnicę. Odpowiedziały, w zasadzie, zgodnie z tym, co napisałaś. A potem mi przyszła do głowy szarlotka królewska.
Dla mnie to jedno i to samo :) tylko nazwą się różni
Ja nie byłam pewna, bo u mnie w domu nie funkcjonowała nazwa "jabłecznik". Ale chyba rzeczywiście masz rację.
Wikipedia mówi:
Szarlotka (jabłecznik) – pochodzący z Francji wyrób cukierniczy, wynalazek przypisywany Marie-Antoine'owi Carême'owi, składający się z półkruchego lub kruchego ciasta oraz owoców. Carême miał stworzyć ciasto o nazwie charlotte russe specjalnie dla cara Aleksandra I, swego wieloletniego pracodawcy. Nazwę swą szarlotka zawdzięcza księżnej Charlotcie, szwagierce imperatora, późniejszej carycy.
Nadzieniem najczęściej są jabłka, można także używać gruszek, brzoskwiń, moreli i innych owoców, a jako dodatku rodzynek. Do jabłek w polskiej szarlotce dodawane są przyprawy korzenne, najczęściej cynamon i goździki.
Dla mnie nazwa szarlotka zarezerwowana była zawsze dla każdego ciasta (poza drożdżowym) i to koniecznie z jabłkami. Jabłecznik to było wino owocowe a konkretnie cydr. Pozdrowienia dla winiarzy. Zagadką dla mnie jest odpowiedź na pytanie co to jest placek - i nie chodzi o placki np, ziemniaczane smażone na patelni .
Proste, to to coś, co ma baba! :)
Placek to w niektórych regionach ciasto, upieczone w prostokątnej formie, składające się z kilku warstw. Nigdy nie powie się placek z serem tylko serownik, czy placek na babkę.
Ja na ciasta wielowarstwowe pieczone od razu w tej postaci mówię placek, także na ciasto przekładane masą /masami/, kiedy jest kilka warstw, ale np. kremówka to już nie placek.
Ale w moich rodzinnych stronach tak się to nazywało, zresztą w obecnych też taka nazwa funkcjonuje.
Hm...nie żebym krakała ale zaraz napiszą że w żadnej cukierni nie sprzedają placka tylko ciasto:) nieważne że w niektórych rejonach kraju używa sie potocznych nazw:)
Ja tylko chciałam dodać, że w żadnej cukierni nie sprzedają placka tylko ciasto.