Witam,wczoraj kupiłam komplet przyzwoitych naczyń do podgrzewania w mikrofalówce.Główną uwagę skierowałam na ich przeznaczenie,na pojemność i to ,że mogą być myte w zmywarce. W domu dopiero przeczytałam(oczywiście drobnym druczkiem),że nie mogą mieć kontaktu z tłuszczami,no i klops.Kupiłam je głównie po to ,żeby podgrzać jakieś mięsiwo,przechowywać i podgrzewać resztki obiadu.Przecież właściwie wszystko zawiera tłuszcz np.bigos,ryż z warzywami,ryba. Co myślicie na ten temat?Czy możliwe,żeby naczynia do mikrofali nie mogły mieć kontaktu z tłuszczami?
A dlaczego nie podgrzewasz po prostu porcji na talerzach (najlepsza porcelana)? Do tego dokupujesz taką kopułkę, którą przykrywasz talerz, wszystko podgrzeje się równo i nic nie pryska.
Do tej pory podgrzewałam na talerzach przykrytych kopułą z wentylem,ale mnie denerwuje ta para,która się parzymy,kiedy się wyjmuje z mikrofali(urządzenie stoi dosyć wysoko na półce),albo w naczyniu żaroodpornym z przykrywką lub małych miseczkach żaroodpornych.Dodatkowo chodziło mi o pojemność,zależało mi na naczyniu mniejszym i większym,poza tym kupiłam też takie typu talerz dzielony.
Wg mnie z dużych pojemników najlepsze efekty daje szkło żaroodporne, no i jest najpewniejsze "chemicznie", bo może mieć kontakt ze wszystkim, a kopułka jest super. Może ja podgrzewam na mniejszej mocy i nie mam tyle pary, więc nie zauważyłam problemu parzenia rąk.
Witam,wczoraj kupiłam komplet przyzwoitych naczyń do podgrzewania w mikrofalówce.Główną uwagę skierowałam na ich przeznaczenie,na pojemność i to ,że mogą być myte w zmywarce. W domu dopiero przeczytałam(oczywiście drobnym druczkiem),że nie mogą mieć kontaktu z tłuszczami,no i klops.Kupiłam je głównie po to ,żeby podgrzać jakieś mięsiwo,przechowywać i podgrzewać resztki obiadu.Przecież właściwie wszystko zawiera tłuszcz np.bigos,ryż z warzywami,ryba. Co myślicie na ten temat?Czy możliwe,żeby naczynia do mikrofali nie mogły mieć kontaktu z tłuszczami?
Pozdrawiam
Myślę że chodzi o tłuszcz w czystej postaci np jakbyś chciała na nim coś usmażyć, nie taki zawarty już w potrawach
A dlaczego nie podgrzewasz po prostu porcji na talerzach (najlepsza porcelana)? Do tego dokupujesz taką kopułkę, którą przykrywasz talerz, wszystko podgrzeje się równo i nic nie pryska.
Możesz też podgrzewać w naczyniach żaroodpornych.
Do tej pory podgrzewałam na talerzach przykrytych kopułą z wentylem,ale mnie denerwuje ta para,która się parzymy,kiedy się wyjmuje z mikrofali(urządzenie stoi dosyć wysoko na półce),albo w naczyniu żaroodpornym z przykrywką lub małych miseczkach żaroodpornych.Dodatkowo chodziło mi o pojemność,zależało mi na naczyniu mniejszym i większym,poza tym kupiłam też takie typu talerz dzielony.
:) czyli chciałaś sobie polepszyć :)
Wg mnie z dużych pojemników najlepsze efekty daje szkło żaroodporne, no i jest najpewniejsze "chemicznie", bo może mieć kontakt ze wszystkim, a kopułka jest super. Może ja podgrzewam na mniejszej mocy i nie mam tyle pary, więc nie zauważyłam problemu parzenia rąk.
Witam serdecznie,
a czy ktoś próbował naczyń do mikrofali: http://www.tescomapolska.pl/gotowanie/naczynia-do-kuchenki-mikrofalowej/microline/ ? Zastanawiam się nad ich kupnem, ale trochę smutno, jeśli nie będą mogły mieć kontaktu z tłuszczem. Proszę o pomoc.