U nas najczęściej pstrąg czasem dorada bo moja 3 latka musi mieć rybę z głową, filetów nie jada :) a przepis na faszerowaną rybkę chyba widziałam u Mamy Różyczki, http://wielkiezarcie.com/recipe72226.html
Ja będę uparcie twierdzić, że smakowo najlepszy jest duży leszcz. Będąc kiedyś u znajomego ichtiologa, który właśnie przygotowywał rybę faszerowaną podpatrzyłam, że w czasie mielenia leszcza jego drobne ości kłębiły się na sitku(trzeba często czyścić sitko), a mięso bez ości wychodziło z maszynki). Odtąd i ja tak robię. Kiedy znajomi wędkarze mnie zaopatrzą, lub pobliska rybaczówka- mielę ryby słodkowodne(może być szczupak, płoć, karasie i oczywiście leszcz), pakuję w woreczki i zamrażam. Potem ryba faszerowana, czy klopsy rybne mam w każdej chwili. Są b lekkostrawne i zdrowe.
Poszukuję przepisu na roladę z ryby lub jeśli kto woli to na rybę faszerowaną. Pomożecie???
Kupiłam dziś rybkę mrożoną - mirunę - co o niej myślicie? Jakie ryby najczęściej jadacie i w jakiej postaci?
My bardzo lubimy mirunę:)I jeszcze to-http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=540994&post=540994
U nas najczęściej pstrąg czasem dorada bo moja 3 latka musi mieć rybę z głową, filetów nie jada :) a przepis na faszerowaną rybkę chyba widziałam u Mamy Różyczki, http://wielkiezarcie.com/recipe72226.html
Pstrąg, Łosoś, Mintaj, Morszczuk, Flądra,
Jeśli chodzi o roladki to zdecydowanie rolmopsy :) MNIAM :)
Ja będę uparcie twierdzić, że smakowo najlepszy jest duży leszcz. Będąc kiedyś u znajomego ichtiologa, który właśnie przygotowywał rybę faszerowaną podpatrzyłam, że w czasie mielenia leszcza jego drobne ości kłębiły się na sitku(trzeba często czyścić sitko), a mięso bez ości wychodziło z maszynki). Odtąd i ja tak robię. Kiedy znajomi wędkarze mnie zaopatrzą, lub pobliska rybaczówka- mielę ryby słodkowodne(może być szczupak, płoć, karasie i oczywiście leszcz), pakuję w woreczki i zamrażam. Potem ryba faszerowana, czy klopsy rybne mam w każdej chwili. Są b lekkostrawne i zdrowe.