chodzi oczywiście o gąski zielonki-chcę zamarynować bo nazbieraliśmy trochę,ale potrzebuję porady-czy obieracie gąski przed marynowaniem czy nie???...szukam i szukam po necie ale nie mogę nic znaleźć.Pamiętam,że w rodzinie,zwykle zielonki się je obierało,ale ostatnio dostaliśmy słoiczek siwych gąsek marynowanych i te na bank były nieobierane.Więc jak lepiej,a może jedne trzeba a inne nie?
Tylko dobrze umyć.Zależy jeszcze gdzie zbierane.Jak z piaszczystego podłoża,trudno piach wypłukać.Niektórzy podobno wirowali we "Frani".Kto nie wie,to taka pralka (niegdyś).
Tylko dobrze umyć.Zależy jeszcze gdzie zbierane.Jak z piaszczystego podłoża,trudno piach wypłukać.Niektórzy podobno wirowali we "Frani".Kto nie wie,to taka pralka (niegdyś).
A...w Necie jest dużo porad.Ja np wpisałam-"gąski-obieranie".Odpowiedziałam jednak na podstawie własnego doświadczenia,bo robiłam gąski wielokrotnie.
Moja babcia nigdy nie obierała gąsek, zalewała je wodą , sypała sól i porządnie myła szczoteczką, nastepnie przekładała do dużej miski i jeszcze raz płukała w wodzie:)
Ja nie obieram, tylko po oczyszczeniu chwilę moczę w wodzie i pod bieżącą woda myję je dyżurną szczoteczką do zębów. U mnie one strasznie umorusane piaskiem są.
chodzi oczywiście o gąski zielonki-chcę zamarynować bo nazbieraliśmy trochę,ale potrzebuję porady-czy obieracie gąski przed marynowaniem czy nie???...szukam i szukam po necie ale nie mogę nic znaleźć.Pamiętam,że w rodzinie,zwykle zielonki się je obierało,ale ostatnio dostaliśmy słoiczek siwych gąsek marynowanych i te na bank były nieobierane.Więc jak lepiej,a może jedne trzeba a inne nie?
proszę o radę bo grzybki czekają-pozdrawiam;)
Zajrzyj do Izy-Pyzy, na pewno coś poradzi.
Smaczna Pyza
Tylko dobrze umyć.Zależy jeszcze gdzie zbierane.Jak z piaszczystego podłoża,trudno piach wypłukać.Niektórzy podobno wirowali we "Frani".Kto nie wie,to taka pralka (niegdyś).
Tylko dobrze umyć.Zależy jeszcze gdzie zbierane.Jak z piaszczystego
A...w Necie jest dużo porad.Ja np wpisałam-"gąski-obieranie".Odpowiedziałam jednak na podstawie własnego doświadczenia,bo robiłam gąski wielokrotnie.podłoża,trudno piach wypłukać.Niektórzy podobno wirowali we
"Frani".Kto nie wie,to taka pralka (niegdyś).
Moja babcia nigdy nie obierała gąsek, zalewała je wodą , sypała sól i porządnie myła szczoteczką, nastepnie przekładała do dużej miski i jeszcze raz płukała w wodzie:)
Ja nie obieram, tylko po oczyszczeniu chwilę moczę w wodzie i pod bieżącą woda myję je dyżurną szczoteczką do zębów. U mnie one strasznie umorusane piaskiem są.
dziękuję! w takim razie nie obieram,każdą dokładnie wypłuczę bo prawie całe były pod piachem...
pozdrawiam serdecznie!
Ławtiej usunąc piasek z gąsek myjąc je w mocno osolonej wodzie. Nigdy nie obierałam gąsek do marynowania.
Nigdy nie obieram,tylko myję w wodzie ze solą.
jeszcze raz wszystkim dziękuję!
Gąski leżakują już zamarynowane w ,,płaszczykach'';)
pozdrawiam