Przecież bramka będzie przykręcona do ściany i będzie zamykana ,więc spokojnie spełni swoją funkcję .Ja zanim taki wynalazek zamontowałam mój syn na czworakach zaliczył 10 schodów .Jak zobaczyłam gdzie się znajduje o mało zawału nie dostałam ! i w tym dniu zamontowana była bramka ! .Wspominamy małego uciekiniera w anegdocie rodzinnej ,która się dobrze skończyła . Jak ten czas szybko biegnie...
My też mieliśmy i to nawet trzy bramki (każda innej firmy, ale to niechcący ;-)) Nie trzeba było przywiercać niczego do ściany, ale bramki są tak wymyślone, że dziecko nie ma szans ich wypchnąć ani otworzyć (otwarcie jest "od wewnątrz"). Polecam z czystym sumieniem.
Ja taką bramkę zainstalowałam w 90 -tych latach i stąd te mocowania w ścianach . Trochę czasu upłynęło, teraz wybór bramek jest większa. Ale moja brameczka ma się dobrze, leży zapakowana na stryszku i czeka na kolejne pokolenie
Moi drodzy jestem przed faktem zakupy bramki na schody doradźcie czy bramka rozporowa jest w porządku tzn. czy dziecko jej nie wypchnie.?
Przecież bramka będzie przykręcona do ściany i będzie zamykana ,więc spokojnie spełni swoją funkcję .Ja zanim taki wynalazek zamontowałam mój syn na czworakach zaliczył 10 schodów .Jak zobaczyłam gdzie się znajduje o mało zawału nie dostałam ! i w tym dniu zamontowana była bramka ! .Wspominamy małego uciekiniera w anegdocie rodzinnej ,która się dobrze skończyła . Jak ten czas szybko biegnie...
My też mieliśmy bramkę rozporową i z tego co pamiętam (to było jakieś 3 lata temu)nie ma konieczności przykręcać jej do ściany.
kupuj i się nie zastanawiaj,my właśnie mieliśmy taką pożyczoną rozporową,sprawdziła się w 100%,dziecko bezpieczne ,mama spokojna....
my mieliśmy taką
My nie kupowaliśmy tylko mąż sam zrobił.
Miałam taką bramkę i szczerze polecam, nie ma szans aby dziecko wypchło bramkę, bramka jest stabilna, bezpieczna, nie trzeba dziur wiercić
My też mieliśmy i to nawet trzy bramki (każda innej firmy, ale to niechcący ;-)) Nie trzeba było przywiercać niczego do ściany, ale bramki są tak wymyślone, że dziecko nie ma szans ich wypchnąć ani otworzyć (otwarcie jest "od wewnątrz"). Polecam z czystym sumieniem.
Ja taką bramkę zainstalowałam w 90 -tych latach i stąd te mocowania w ścianach . Trochę czasu upłynęło, teraz wybór bramek jest większa. Ale moja brameczka ma się dobrze, leży zapakowana na stryszku i czeka na kolejne pokolenie