Święta coraz bliżej. Pewnie już się zastanawiacie nad menu. Może jakieś nowości? Ja własnie zaczęłam robić spis potraw i ciast, z którego wybiorę część. Nie jestem, niestety, zwolenniczką typowo świątecznych makowców, pierników i serników więc raczej inne ciasta będą gościć na stole. Zastanawiam się też nad nowymi sałatkami.
A co wy postawicie na stole? Jakiego śledzia, inne ryby, sałatki, ciasta? Podzielicie się pomysłami?
Jak co roku najprawdopodobniej moje menu będzie podobne, choć, jak ktoś podrzuci pomysł na coś dobrego może zmienię menu :), a więc u mnie wygląda to tak :
3) Ciasto - myślę zrobić pierwszy raz piernik staropolski- ktoś pisał, że nastawia ciasto 24 listopada i wychodzi więc, myślę, że mam troszkę czasu jeszcze
4) Rybka przeważnie opiekana w zalewie octowej, ale w tym roku może zrobię rybę po grecku.
5) Więcej pomysłów nie mam, też poczekam na inne propozycje.
U mnie nie będzie nowości, bo ja jestem wierna tradycji:)Mam w planach , piernik, sernik i makowiec córki z brzoskwiniami, dla zapracowanych i sernik z owocami na zimno.
Oczywiście będą potrawy wigilijne,robię ich dużo, bo dojadamy jeszcze przez święta, typu mój szczupak faszerowany w galarecie, śledzie w occie i oleju, jakaś sałatka, pierogi, barszcz czerwony z uszkami, no i oczywiście , mój ukochany smażony karp i pstrąg. Bigos zrobię wcześniej i zawekuje, flaki też zawekuje, mam w planach 2 kaczki, ale upiekę je dopiero w Boże Narodzenie, lub drugie święto,jak domownicy będą mieli na nie ochotę, a jak nie , to zostaną na Nowy Rok:)
Dopisano 13-11-14 16:38:54:
Zapomniałam dopisać zimne nóżki, tatar,jajka w majonezie, będą też owoce, oraz dużo kompotu z suszu, który uwielbiam schłodzony.:)
Mamy te same gusta kulinarne (oprócz kaczki he,he). Też jestem tradycjonalistką. Przygotowuję dużo ryb i śledzi na różne sposoby (króluje Twój szczupak smażony w galarecie i karp), bigos, różne mięsiwa, sałatki, pierogi, uszka z barzszczem lub zupą grzybową (do wyboru). A na Nowy Rok pasztet, galareta z golonek, flaki, galantyna wg Alll, paszteciki-tulipany wg Broni :) Pozdrawiam przedświątecznie Mariola:)
Sałatka jarzynowa, dwa razy do roku robimy, akurat na BN i Wielkanoc :). Piernik, panettone lub sernik z ricotty i mascarpone. Schab pieczony, pierogi ruskie (bo z kapustą i grzybami nikt nie zje), barszcz czerwony, lazania. Trochę wędlin, serów różnych, owoce... trochę drobnych na kawę i kanapki bo przecież dzieciaki będą chciały fotografować, to w domu się tego towarzystwa nie utrzyma. :)
500g mąki (250g typu 00 i 250g manitoby) 3 żółtka 200g cukru 12g drożdzy 160g masła 4 jajka szczypta soli 80g skórki pomarańczowej skórka otarta z jednej cytryny 150g rodzynek sułtańskich 1 opakowanie wanilii ciepła woda lub mleko
1. Rozpuścić 10g drożdży z 10g cukru w 60ml ciepłego mleka. Dodać 75g maki, wyrobić, uformować kulę, przełożyć do miski, przykryć, odstawić na godzinę. Rodzynki namoczyć
2. Gdy nasze ciasto podwoiło objętość należy dodać 250g mąki, 2 jajka, 2g drożdży. Wyrobić dokładnie ręcznie lub na niskich obrotach hakiem miksera, aż ciasto będzie gładkie. Dodać 100g cukru, wyrobić, następnie dodać 60g miękkiego masła. Ciasto ma być gładkie i nie kleić się. Przełożyć do miski, przykryć folia i odstawić na 2h.
3. Do ciasta dodaj 2 jajka i 3 żółtka oraz pozostałą mąkę.Wyrabiać do uzyskania jednolitej mieszaniny, dodać pozostały cukier i szczyptę soli. Wyrobić, dodać pozostałe miękkie masło. Wyrabiać do uzyskania gładkiej, elastycznej i nielepiącej konsystencji. Dodać bakalie i wanilię. Wyrabiać jeszcze 5 minut, odstawić przykryte folią na 3h.
4. Wyrośnięte ciasto przełóż do specjalnej formy do panettone . Kiedy wyrośnie mniej-więcej do krawędzi formy jest gotowe do pieczenia.
5 Umieścić ciasto na dolnym poziomie w piekarniku rozgrzanym do 200st C razem z miską z wodą. Po 5 minutach naciąć cisto na krzyż, umieścić w tym miejscu kawałek masła. Piec 10 minut, obniżyć temperaturę do 180st C i piec przez ok 45 minut do suchego patyczka.
Wypróbowany przepis: 500g mąki (250g typu 00 i 250g manitoby)3 żółtka200g cukru12g drożdzy160g masła4 jajkaszczypta soli80g skórki pomarańczowejskórka otarta z jednej cytryny150g rodzynek sułtańskich1 opakowanie waniliiciepła woda lub mleko1. Rozpuścić 10g drożdży z 10g cukru w 60ml ciepłego mleka. Dodać 75g maki, wyrobić, uformować kulę, przełożyć do miski, przykryć, odstawić na godzinę. Rodzynki namoczyć 2. Gdy nasze ciasto podwoiło objętość należy dodać 250g mąki, 2 jajka, 2g drożdży. Wyrobić dokładnie ręcznie lub na niskich obrotach hakiem miksera, aż ciasto będzie gładkie. Dodać 100g cukru, wyrobić, następnie dodać 60g miękkiego masła. Ciasto ma być gładkie i nie kleić się. Przełożyć do miski, przykryć folia i odstawić na 2h. 3. Do ciasta dodaj 2 jajka i 3 żółtka oraz pozostałą mąkę.Wyrabiać do uzyskania jednolitej mieszaniny, dodać pozostały cukier i szczyptę soli. Wyrobić, dodać pozostałe miękkie masło. Wyrabiać do uzyskania gładkiej, elastycznej i nielepiącej konsystencji. Dodać bakalie i wanilię. Wyrabiać jeszcze 5 minut, odstawić przykryte folią na 3h. 4. Wyrośnięte ciasto przełóż do specjalnej formy do panettone . Kiedy wyrośnie mniej-więcej do krawędzi formy jest gotowe do pieczenia. 5 Umieścić ciasto na dolnym poziomie w piekarniku rozgrzanym do 200st C razem z miską z wodą. Po 5 minutach naciąć cisto na krzyż, umieścić w tym miejscu kawałek masła. Piec 10 minut, obniżyć temperaturę do 180st C i piec przez ok 45 minut do suchego patyczka.
Super,bardzo dziękuje
P.S Wstaw go na swój profil to na pewno łatwiej będzie znaleźć i wypróbować.
Są dostępne głównie przed świętami BN, a ja lubie przez cały rok, ot właśnie rośnie sobie... a po Nowym Roku kupuję za 1/8 ceny i wtedy bardziej skłaniam się ku zakupowi :) To tak jak zapytać- po co gotujesz skoro jest tyle dobrych knajp? :D A oprócz tego mam czas, bardzo dużo czasu.
Wczoraj dostaliśmy roboczy grafik na grudzień, z którego wynika, że oboje pracujemy na zmianę, czyli będą to jak najbardziej tłuste święta :) Czyli kuchnia wolna :)
Też wierna jestem tradycji , ale mam ochotę zrobić te tradycyjne podstawy typu śledzie czy karp jakoś inaczej ale nie mam pomysłu jak na razie ...Dlatego cieszę się z tego wątku.Może coś upoluję dla siebie.
Czytając Wasze wypowiedzi, to strasznie dużo robicie, ja minimalistycznie, bo zawsze pierwsze swięto jesteśmy w rozjeździe, a po degustacji babcinych dań i potraw drugie święto delikatnie w domu, po troszeczku skubiemy :)
Też się dziwię tak dużemu menu na okres świąteczny, ale jak sobie przypomnę ten okres w zeszłym roku, kiedy to zaplanowałam naprawdę minimalną ilość jedzenia na święta (żeby jak co roku nie dzielić się po świętach z kurami) a między świętami w pobliskich sklepach naprawdę nie było co kupić, poza pakowaną wędliną czy serami.... dlatego też jakoś postaram się zrobić większe zapasy, a już na pewno mięsko w zamrażalniku na pieczeń czy kotlety.
Nad konkretami jeszcze się nie zastanawiałam, muszę zwołać rodzinną naradę i razem z męską częścią coś zaplanować..... Wątek bardzo się przyda
My też dojadamy z Wigilii potrawy, ale jemy też bigos, flaczki, kaczusie pieczoną. Kupiłam 2 w promocji, w Biedronce, jedna waży 2 kg 20 dag, druga 2 kg 40 dag. Strasznie nam smakuje, bo w ciągu roku, rzadko jemy kaczki:)
Witam, a myślałam ze tylko ja myślę o meni świątecznym ja tradycyjnie piernik staropolski , ciasto serowo makowe ekkory , sernik na śmietanie 30% jakieś czekoladowe z czekoladowym kremem i wiśniami i na spodach miodowych może rusałkę ..dania wigilijne jak u kazdej z was barszcz biały czerwony uszka z grzybami pierogi z kapustą itd 12 dań w tym liczę kompot ze suszu i grzyby jako samodzielne danie na gorąco to strogonow upiekę jeszcze ze 2 mięsa ...a odnośnie mięsa czy któraś z was peklowała mięso potem je marynowała w ziołach a później zamroziła surowe ? fajnie by tak było zamarynować mięso wcześniej a potem tylko da piekarnika wrzucić zastanawiam się czy nie straci na smaku
Peklowanego nie mroziłam, ale czosnkowane w różnych pzryprawach to tak. Później tylko myk do rękawa i gotowe:) Ale myślę, że chyba można zapeklować i zamrozić.
Dzięki w tym roku planuję tak zrobić, ciasta też robię takie żeby można je było w razie czego zamrozić ,chociaż wątpię aby było to możliwe z mięs to myślałam o karkówce i o roladzie drobiowej z sosie sojowo grzybowym tylko z całego kurczaka trzasnąć wyciągnąć kości i taką dużą roladę zrobić .
Witam, a myślałam ze tylko ja myślę o meni świątecznym ja tradycyjnie piernik staropolski , ciasto serowo makowe ekkory , sernik na śmietanie 30% jakieś czekoladowe z czekoladowym kremem i wiśniami i na spodach miodowych może rusałkę ..dania wigilijne jak u kazdej z was barszcz biały czerwony uszka z grzybami pierogi z kapustą itd 12 dań w tym liczę kompot ze suszu i grzyby jako samodzielne danie na gorąco to strogonow upiekę jeszcze ze 2 mięsa ...a odnośnie mięsa czy któraś z was peklowała mięso potem je marynowała w ziołach a później zamroziła surowe ? fajnie by tak było zamarynować mięso wcześniej a potem tylko da piekarnika wrzucić zastanawiam się czy nie straci na smaku
często przed świętami jak mam możliwość kupienia naraz większej ilości mięsa - marynuję w przyprawach, wkładam do rękawa i tak zamrażam. później nie ma żadnej różnicy po upieczeniu - czy to świeżo marynowane czy rozmrożone. Powiem nawet więcej - te zamrożone mają mocniejszy smak marynaty
często przed świętami jak mam możliwość kupienia naraz większej ilości mięsa - marynuję w przyprawach, wkładam do rękawa i tak zamrażam. później nie ma żadnej różnicy po upieczeniu - czy to świeżo marynowane czy rozmrożone. Powiem nawet więcej - te zamrożone mają mocniejszy smak marynaty
Właśnie nabyłam mięso i chcę tak zrobić, ale możesz bliżej opisać jaką marynatę robisz?
Święta coraz bliżej. Pewnie już się zastanawiacie nad menu. Może jakieś nowości? Ja własnie zaczęłam robić spis potraw i ciast, z którego wybiorę część. Nie jestem, niestety, zwolenniczką typowo świątecznych makowców, pierników i serników więc raczej inne ciasta będą gościć na stole. Zastanawiam się też nad nowymi sałatkami. A co wy postawicie na stole? Jakiego śledzia, inne ryby, sałatki, ciasta? Podzielicie się pomysłami?
Nie będę oryginalna. Śledzie na kilka sposobów, karp, grzybowa z prawdziwków, kapucha z grochem i grzybami, moczka, makówki, sernik, piernik staropolski i pierniczki. Barszcz z uszkami, kaczka, golonko. Aaaa i mój ulubiony karp w grzybach. Więcej grzechów nie pamiętam
Jak co roku będzie "wszystkiego po trochu" i jak zwykle będziemy dojadać aż do Nowego Roku:) Wigilia tradycyjna-barszcz do picia, zupa grzybowa, zupa śliwkowa, krem z grochu (to już nasza rodzinna tradycja), pierogi, śledzie w sosie musztardowym z curry, sledzie opiekane, ryba po japońsku, smażony sandacz lub dorsz (karpia nie lubimy), groch z kapustą i kapusta z grzybami...chyba o niczym nie zapomniałam...w pierwszy dzień Świąt nie ma u mnie tradycji gotowania obiadu, odgrzewamy wigilijne dania...wieczorem oczywiście bigos+kiełbaska, sałatka jarzynowa, galareta drobiowa...na drugi dzień Świąt moze zrobie roladę z wytrybowanego kuraka, może strogonova, a moze ten wątek mnie zaispiruje do czegoś innego:) z ciast piernik, sernik i niemiecka strucla bożonarodzeniowa...i żeby nie było-nie planuję nadrobić 5kg żywej wagi:) jadam wszystko, ale z umiarem. Mam nadzieję że spadnie śnieg i będzie można poruszac się ciagnac sanki:)
Jejku jak szybko ten rok zleciał, zdaje się, że niedawno była dyskusja na ten temat. Moje święta będą dość skromne, bo nas mało. Wigilia to barszczyk, uszka , kawałek karpia i kapusta. Ewentualnie mąż zje jeszcze tradycyjną jarzynową sałatkę. Pozostałe dni nieco wędlin, pasztet pieczony co roku przez męża, nieco warzyw i owoców, sporo suszonych owoców . Z ciast na pewno snickers i jeszcze poszukam jakichś przepisów. Raczej mniej niż więcej, ewentualnie ciasto które można zamrozić. Raz na jakiś czas jednak stwierdzam, że jest nas trochę za mało ;) Na obiad jeszcze nie wiem, zobaczę mniej więcej w połowie grudnia, jak zacznę robić zakupy.
u mnie jeszcze obowiązkowo chleb pieczony przez mojego męża nauczyłam go piec ot zwykły chleb tak sobie chłopisko wzięło do serca że doprowadził przepis do perfekcji chleb pyszny mąż szczęśliwy święta udane
Jaśnie Pana jeszcze nie ma, on już ma wyrobione proporcje między mąką żytnią a pszenną w głowie, bo to przecież piekarz pełną gębą napiszę Ci ja to dawałam jeden do 3 ale napiszę Ci dokładnie jak wróci z pracy więc jutro
Więc Wigilia (wspólna) wiadomo: barszcz czerwony z uszkami, pierogi z kapustą i grzybami, sazan i amur w galarecie i smażone (zastanawiam się nad galaretą pomarańczową by patrycja1), śledzie różne (każdy zrobi inne), ja na pewno dla męża i innych "męskich mężczyzn" w czosnku, pewnie w pomidorach z rodzynkami i śliwkami, paszteciki z kapustą i grzybami, będą kluski z makiem (nie moje).
Potem: sałatka jarzynowa na pewno i zastanawiam się jaka druga, moje typy to: retro by pwyso, z kaszą gryczaną by Ann93, skarbowa by Kolorowa75 i wielkanocna (!) by Monica W&O, wybór ustalimy z rodzinką w przyszłym tygodniu, jajka z łososiem i kawiorem - czarnym, czerwonym i zielonym, gęś pieczona - pierwszy raz w życiu będę robiła, szukałam przepisu na WŻ ale żaden mnie nie zachwycił, chyba skończy się na wytrybowaniu gęsi, nadzianiu jej wytrybowanym kurczakiem, nadzianiu go czymś zmielonym i powtykaniu w całe towarzystwo tu i ówdzie suszonych moreli, tak sobie wymyśliłam, wędliny gotowane - bo bardziej mi smakują niż pieczone, a i upiec nie za dobrze potrafię, jeśli galareta to drobiowa i w formie jajek by bronislawa70, w tamtym roku zrobiły furorę, flaki ale jeszcze nie wiem.
Ciasta: na pewno keks na wyraźnie życzenie Męża Mego Ukochanego, drugim ciastem będzie tort chałwowy z sezamem by Domowe Wypieki albo ferrero by Mar'La albo śliwa w czekoladzie by osulka albo kostka alpejska by izaa_a. Ufffff...
Dodatki: marynowane pieczarki faszerowane fetą, sos tatarski mój i chyba ten od pwyso, chrzan ze śmietaną i jajkiem, chrzan z borówkami, takie tam różne marynowane.
Jak będę miała innego pomysła, to dopiszę. Hmmm... co rok sobie obiecuję, że zrobię mniej jedzenia.
Choroba, tak ładnie wszystko ułożyłam i musiałam edytować i poprawiać, bo się rozjechało. Wrrrr.
Bardzo obszerne menu. U mnie zazwyczaj kończy się na pierogach (ruskie i z kapustą), grochem, barszczykiem czerwonym z uszkami bądź tortellini i do tego jakaś rybka - pstrąg lub szczupak (nikt w rodzinie karpia nie lubi, ja też - śmierdzi nam mułem ). Z ciast obowiązkowo sernik. :)
Marynowane pieczarki są w "moich". A potem nadziewasz je fetą wymieszaną z posiekaną natką i na parę dni zalewasz oliwą. Wychodzi takie drobne antipasto. Zasmaczniste bardzo.
1. Do sera nie dodaję niczego, jest dosyć "smarowny" po pognieceniu i wymieszaniu z pietruszką.
2. Pieczarki staram się przykryć oliwą ale jeśli wystają, to u mnie nie zdążą się zepsuć. Robię je w jakimkolwiek zamykanym pojemniczku plastikowym. Ze słoika trochę trudno by się je wyciągało.
3. Myślę, że spoko ze dwa tygodnie, jeśli są całkowicie zalane oliwą. U mnie są zżerane błyskawicznie, przez gości też - więc raczej smakują.
4. Nie wiem, czy pisałam wcześniej ale oliwa po nich jest świetną bazą do sosu vinegret, nic się nie marnuje. :)
- barszcz czysty, karp smażony, roladki z pstrąga z masłem cytrynowym i pietruszką, krokiety, szczupak w galarecie, makiełki, kapusta z grzybami, marchewka z masłem, ryby po grecku, śledź w oleju z przecierem pomidorowym, ziemniaki, korzenna babka z wiśniami,makowiec kompot z suszu z czerwonym winem i korzeniami i zwykły kompot z suszu dla dzieci.
Wigilia: barszcz z kiszonych buraków z uszkami z kapustą i grzybami, fasola z kompotem z suszonych owoców, łazanki z kapustą i grzybami, zupa rybna z łazankami, żur z ziemniakami, panierowany karp, kompot z suszonych owoców, chałka ...
W święta najczęściej: sałatka jarzynowa, sałatka z piersi z kurczaka, galaretka z nóżek lub kurczaka, schab pieczony ze śliwkami lub morelami ... no i oczywiście to co zostanie z Wigilii do zjedzenia przez Święta.
O ciastach nie piszę bo się nie znam na pieczeniu ...
Zapomniałam jeszcze napisać, że u nas wędliny kupnej nie będzie, upiekę po kawałeczku schabu i karkówki i ususzę polędwicę, jest przepyszna i z czystym sumieniem, każdemu ją polecam:)
Zapomniałam jeszcze napisać, że u nas wędliny kupnej nie będzie, upiekę po kawałeczku schabu i karkówki i ususzę polędwicę, jest przepyszna i z czystym sumieniem, każdemu ją polecam:) http://wielkiezarcie.com/recipe63346.html
tylko skąd wziąć taką dużą polędwicę ja myślę że to schab
Zapomniałam jeszcze napisać, że u nas wędliny kupnej nie będzie, upiekępo kawałeczku schabu i karkówki i ususzę polędwicę, jest przepysznai z czystym sumieniem, każdemu jąpolecam:) http://wielkiezarcie.com/recipe63346.html tylko skąd wziąć taką dużą polędwicę ja myślę że to schab
Myślimy tak samo :) Reszta polędwiczki to została u góry po lewej, tam, gdzie mięso jest ciemniejsze :)
hihihi Kiedyś z koleżanką rozmawiałyśmy o rybach na wigilię i ona wyskoczyła , że w tym roku to kupi nie karpia, tylko łosia, wszyscy parsknęli śmiechem, a ona patrzyła na nas jak na wariatów i nawet nie pomyślała że powiedziała łosia, a nie łososia:))
Wigilia u Rodziców i " każdy coś przynosi", więc ja przyrządzę ryby- karpie i pstrągi, natomiast na świąteczne dni przygotujemy korytko krokietów, uszka z grzybami i żur na suszonych grzybach, bigos, gołąbki, pierogiz suszonymi śliwkami, galaretkę drobiową , sałatkę śledziową z rodzynkami, śledzie w oleju, śledziew zalewie ziołowej, sałatkę jarzynową, rybki po szwedzku, mięsa pieczone, sernik, placek miodowo- orzechowy, pierniczki, z makiem jeśli Mama Różyczki wstawi obiecany przepis i koniecznie metrówkę. Duży gar kompotu z suszonych owoców, które prawie wszystkie zjem sama. Owoce, zwłaszcza cytrusy. To jest ten czas w moim domu, kiedy wszyscy chętnie pracują. Gotuję z najstarszym synem i mężem, córka kończy porządki, dekoruje choinkę i mieszkanie, średni syn jest „ przynieś – wynieś”. A później…jest smacznie, pachnąco i cudownie. Rodzina nie pozwala mi w ciągu roku gotować żuru z uszkami, to fantastyczne danie jest wyjątkowo tylko na BN.
W tym roku wigilia ''wyjściowa''-całą rodziną spotykamy się u siostry,w tamtym roku było u mnie,tak na zmianę.Na pewno pojadę pomóc robić pierogi - z kapustą i z kapustą i grzybami -i uszka.Od siebie zrobię krokiety ziemniaczano-orzechowe,w tamtym roku robiłam pierwszy raz i wszystkim posmakowały.Na święta planuję zrobić pasztet,udziec z indyka,zapeklować i upiec szynkę,białą kiełbasę,w słoikach będzie bigos,gołąbki i galareta.Do tego sałatka odwracana z pieczarkami,sałatka żółta,ćwikła,chrzan z żurawinami .Z ciast na pewno sernik,piernik,rolada czekoladowa .Z ciasteczek:pierniczki,anyżki,kostki domino,amoniaczki.Mam też w planie zrobić tort bezowy do zamrażarki.Może tego sporo ale przyjadą dzieci a od mamy nie wyjadą z pustymi rękami.
W tym roku wigilia ''wyjściowa''-całą rodziną spotykamy się u siostry,w tamtym roku było u mnie,tak na zmianę.Na pewno pojadę pomóc robić pierogi - z kapustą i z kapustą i grzybami -i uszka.Od siebie zrobię krokiety ziemniaczano-orzechowe,w tamtym roku robiłam pierwszy raz i wszystkim posmakowały.Na święta planuję zrobić pasztet,udziec z indyka,zapeklować i upiec szynkę,białą kiełbasę,w słoikach będzie bigos,gołąbki i galareta.Do tego sałatka odwracana z pieczarkami,sałatka żółta,ćwikła,chrzan z żurawinami .Z ciast na pewno sernik,piernik,rolada czekoladowa .Z ciasteczek:pierniczki,anyżki,kostki domino,amoniaczki.Mam też w planie zrobić tort bezowy do zamrażarki.Może tego sporo ale przyjadą dzieci a od mamy nie wyjadą z pustymi rękami.
Witam, jeżeli możesz podaj przepis na krokiety ziemniaczano -orzechowe szukam i nie mogę znaleźć takich aby nie były ''gumowe''
Jak co roku WIgilia u rodziców i zawsze robię rybę w zalewie , pomidorowej z warzywami , barszczyk czerwony i pierogi z kapustą i grzybami. Drugi dzień świąt też u rodziców , każdy coś przynosi , więc robię roladę szpinakową z łososiem , sałatka jarzynowa , bo tylko taką lubimy , a z ciast , piernik staropolski , sernik i pijana śliwka , no i oczywiście jakaś wędlina własnego wyrobu.
Szczerze to ja w po świętach jestem strasznie zmęczona.
Zawsze ktoś u nas jest , w tym roku przyjeżdża rodzina męża i bardzo się cieszę z tego powodu ponieważ jesteśmy już ze sobą 11 lat a wigilię dopiero wspólnie będziemy spędzać 3-ci raz.
Marzą się mi takie święta, że albo gdzieś wyjedziemy sami albo sami je spędzimy w domu. Ale jak sobie pomyślę, że kiedyś przyjdzie taki czas, że moje chłopaki założą swoje rodziny i powiedzą nam ,,W tym roku chcemy święta spędzić sami" może być nam przykro i nie chcę tej przykrości teraz robić mojej mamie.
Ja jestem w tej sytuacji, że rodziców juz nie mam. Nikomu nie robię tym przykrości. A narty i zimę b lubię i jest to dobry okres na mały odpoczynek. Tylko boję się o śnieg w tym roku)). Nie chcę żeby ktos myslał, że to reklama, to powiem tylko tyle, że to maly pensjonat i wcale nie jakiś drogi i wypasiony.
Ja jestem w tej sytuacji, że rodziców juz nie mam. Nikomu nie robię tym przykrości. A narty i zimę b lubię i jest to dobry okres na mały odpoczynek. Tylko boję się o śnieg w tym roku)). Nie chcę żeby ktos myslał, że to reklama, to powiem tylko tyle, że to maly pensjonat i wcale nie jakiś drogi i wypasiony.
Myślę, że jeżeli podasz bliższe namiary tego pensjonatu to nie będzie to reklama tylko rada. Sam chętnie skorzystam. Planuję w tym roku (pierwszy raz w życiu) spędzić sylwestra poza Poznaniem. Szukam właśnie takiego małego przytulnego pensjonatu. Oferta jest ogromna, jednak to swoista loteria...można być zadowolonym ale można się też naciąć. W związku z tym, polecenie wypróbowanego lokum jest na wskroś pożądane i mile widziane. Tak myślę. Jeżeli się mylę to proszę wkn o sprostowanie.
a na jaką górkę jedziesz?? bo ja też liczę na śnieg przed świętami:) my jedziemy na Kotelnicę do Białki Tatrzańskiej, ale święta częściowo w Krakowie u Mamy a drugi dzień w domku:)życzę dużo śniegu i małych kolejek pod wyciągami:)
My tez wybywamy! Do cieplych krajow. Mysle, ze wystarczajaco duzo w zyciu sie narobilam.Przed kazdymi swietami bralam urlop, by wszystko piko-bello gralo. Szusowac bedziemy w marcu.
witam, u mnie na Wigilii i Bożym Narodzeniu pojawią się: bigos, gołąbki, pierogi z kapusta i grzybami, krokiety z pieczarkami, barszczyk czerwony, śledzie w oleju, ryba po grecku, zupa serkowa z pieczarkami i klopsikami, kotlet de volaille, do tego frytki lub ziemniaki, sałatka śledziowa, sałątka grecka, sałatka z tuńczykiem, sałatka żółta lub jakaś makaronowa, flaczki, szynka pieczona, moze jeszcze pasztet z pieczarkami i schab ze sliwka.
a z ciast: oczy carycy, maxi king, rafaello, kremowiec z bananami, adam i ewa, smerfetka, sernik gotowany, biszkopt makowy z brzoskwiniami, pysznotka, makowiec, keks, piernik, rolada czekoladowa, śmietankowa i truskawkowa, muffinki, grzebyki półfrancuskie, rurki z kremem, wafle, pierniczki, maszynkowce.
Chyba okrojeniu :) Inaczej szpital murowany - wszyscy goście pękną :D A ile Ty gości przewidujesz, bo ilość pozycji menu kojarzy się z pułkiem wojska :)
witam, u mnie na Wigilii i Bożym Narodzeniu pojawią się: bigos, gołąbki, pierogi z kapusta i grzybami, krokiety z pieczarkami, barszczyk czerwony, śledzie w oleju, ryba po grecku, zupa serkowa z pieczarkami i klopsikami, kotlet de volaille, do tego frytki lub ziemniaki, sałatka śledziowa, sałątka grecka, sałatka z tuńczykiem, sałatka żółta lub jakaś makaronowa, flaczki, szynka pieczona, moze jeszcze pasztet z pieczarkami i schab ze sliwka. a z ciast: oczy carycy, maxi king, rafaello, kremowiec z bananami, adam i ewa, smerfetka, sernik gotowany, biszkopt makowy z brzoskwiniami, pysznotka, makowiec, keks, piernik, rolada czekoladowa, śmietankowa i truskawkowa, muffinki, grzebyki półfrancuskie, rurki z kremem, wafle, pierniczki, maszynkowce. całość ulegnie pewnie jeszcze jakimś modyfikacjom
Masz zamiar upiec 22 rodzaje ciast na święta?????????????
tak, mam zamiar upiec ok. 20. drobne ciastka juz jako takich 'ciast' nie licze. Na 12 osob, polowa z nich to wielbiciele słodkości to wcale nie jest dużo ;)
20 ciast plus ciasteczka na 6 ciastolubnych osób - tak, to rzeczywiście nie dużo.
nie duzo, moze nie slyszalas o czyms takim ale u mnie jest zwyczaj dawania troche ciasta odjezdzajacym bliskim, wiec nadal uwazam ze to absolutnie nie duzo.
wlasnie widze, ze jest ci to obce. ;] i nie rozumiem tego wielkiego poruszenia, to moja sprawa ile pieke, moge i 50 zrobic, i to bedzie tylko moj problem. No ale NIEKTORZY potrafia jedynie krytykowac i wytykac, samemu nie robiac nic wartego uwagi ;]
Nieźle. U mnie na I komunii synów było 50 osób. Było 4 ciasta i tort. Jak goście odchodzili to każdemu dałam trochę do domu i jeszcze musiałam sąsiadom porozdawać bo byśmy nie przejedli tego.
Każdy robi jak chce i jak mu pasuje. U mnie w Święta rodzina przychodzi ze "swoim" kawałkiem ciasta, sałatką itd. W ten sposób ciast jest wiele, tak samo sałatek, wędlin... i każdy może próbować tego, co chce. Ja (zaznaczam - ja) na pewno bym się nie urabiała po łokcie, żeby wysłać do domów swoich gości obładowanych jedzeniem jak na bezludną wyspę. Szczególnie, że pracuję a Święta będę szykować dopiero popołudniami. Dodam jeszcze, że nie mam gości zamiejscowych, a od takich trudno wymagać, żeby zjeżdżali z wałówką.
Z tą bezludną wyspą ,to Ci się udało:)))) Chyba bym musiała na głowę upaść , żeby jeszcze gościom w Święta na wynoś ciasta dawać, po to przychodzą, żeby się najeść na miejscu:)
nie rozumiem czemu 'gosci' uznajecie tak sluzbowo. Ja nie widze nic dziwnego w tym ze dam komus kto przyjezdza troche km do rodziny, a u siebie nic nie organizuje skoro zadnej rodziny w poblizu nie ma, troche wypiekow
Moi goście szykują sobie sami Święta i ciasta pieką też. Do nas wpadają na kilka godzin, mieszkają około 15-20 km od nas.Też mam rodzinę i jeżdżę w gości, ale jem na miejscu :)
heh, ja nawet nie okreslilam kim sa moi owi goscie, a juz zostalam skrytykowana jako ze chce dac cos na odchodne... nikt nie wzial pod uwage ze to sa bardzo bliscy goscie, moze mysleliscie ze sasiadow zapraszam? ;]
Coś mi się zdaje, że z tymi ciastami, to jedna wielka ściema:) W końcu nie samymi ciastami człowiek żyje, ale jeżeli to prawda , to chciałabym zobaczyć te wszystkie pyszności, bardzo lubię oglądać takie smakołyki, już nie mówiąc o jedzeniu:)
kłuje to chyba was coś gdzieś skoro nie potraficie zmierzyć sie z myślą że ktoś jest w stanie zrobić więcej. nie rozumiem powodu i logiki w ściemnianiu odnosnie moich planow na święta, jaki by to miało cel yyyyy?
Widzę, że tu sami znawcy :-) Ja dopiero raczkuję w pieczeniu, ale mam brata cukiernika. Tymczasem jednak, jak to przed świętami szukam sobie prezentu, i zastanawiam się nad formą silikonową do pieczenia właśnie. Jak wyglądają wasze doświadczenia z takimi ? Czy wolicie metalowe? Co myślicie o tym: http://www.tescomapolska.pl/pieczenie/formy-i-blachy/ ?
Pochwal się, jak od strony technicznej i organizacyjnej zamierzasz sprostać wyzwaniu.Ja się boję, że "zajedziesz się" kobieto, no chyba że sekret tkwi w modyfikacji całości
to nie jest moj pierwszy raz ;) mam pomocnika, ciasta ktore wybralam nie potrzebuja ogromnych nakladow pracy, wyrobie w 4 dni z pieczeniem, gotowaniem, sprzataniem jak zwykle zreszta :)
Cyborgiem Jesteś??? W cztery dni upiec ponad 20 ciast, przygotować potrawy i jeszcze na sprzątanie Ci czasu wystarczy! Ja bym chyba na twarz padła a do stołu posadziła swoje własne zwłoki!
W takim razie wielki szacun, nie mniej jednak byłabym Ci wdzięczna za bardziej szczegółowe informacje jak wygląda Twój plan pracy w ciągu tych czterech dni. Liczę na to, że skorzystam z niego i będzie mi łatwiej uporać się z robotą przed świętami.
Szczerze podziwiam, a niektóre nazwy ciast słyszę (tzn. czytam ;-)) po raz pierwszy. Twój wigilijny stół na pewno będzie pięknie i smakowicie wyglądał :-)
Ja mam akurat odwrotną tendencję - z roku na rok robię coraz mniej, a i tak trudno nam to zjeść. Z ciast tradycyjnie zrobię sernik bez spodu, mama przyniesie ciasto drożdżowe i piernik. Za to z innych potraw spróbuję zrobić pampuszki wigilijne, śledzie pod pierzynką, roladki z łososia i kapustę z grzybami. Będą pierogi z kapustą i ryba po grecku, no i jakaś sałatka. Myślę, że niezależnie od tego kto i ile jedzenia przygotuje, najważniejsza jest atmosfera świąt i to, że spędza się je z najbliższymi... :-)
To są kuleczki z ciasta drożdżowego, z farszem z kapusty i grzybów, smażone na oleju. Pyszne, a nadmiar farszu można zaserwowac jako osobna potrawę wigilijną;-)
Czytam ten wątek, czytam... i się zastanawiam...Czy nikt z Was nic w te święta nie pije??? A przecież rybka lubi pływać....O ANIOŁOWIE!!! Gdzie się podziały te nieliczne, dobre polskie tradycje ?...
Myślę, że o zaopatrzenie barku bardziej dbają Panowie Domu.
Panie chyba częściej myślą co do garnka włozyc by było świątecznie i smacznie a Panowie tylko to wszystko na koniec ukoronują, najlepiej % z własnej piwniczki, które nierzadko wystarczy tylko w odpowiednim czasie z piwniczki przytaszczyc degustując raz po raz czy aby na pewno dobre wyszło :):):):):)
Oj tam, oj tam o szczegóły nie pytam, powiem tylko "na zdrowie". Przy świątecznym stole kieliszeczek dobrej nalewki czy wina jeszcze nikomu nie zaszkodził a wręcz nawet poprawił i humor i trawienie :):):)
Coraz bardziej męczy mnie tradycja zjadania podczas świąt tego samego przez kilka dni ... , odgrzewania , odmrażania , odświeżania ... Dlatego w Wigilię będą śledzie , uszka z barszczem ( i ruskie dla osobnika , dla którego pierogi są tylko ruskie :) , i ryba pieczona ( może uda mi się zdobyć makrelę albo doradę ) z sałatą . Potem , na śniadanie jakiś Cezar , czy nicejska ( i dla dzieciaków nieśmiertelne gofry drożdżowe , albo inne naleśniki ;) , na obiad gęsia pierś w sosie owocowym , z kluseczkami i kapustą modrą kiszoną ...
Drugi dzień upłynie tradycyjnie wśród kiełbas , szynek i śledzi pod pierzynką , oraz wódce zapijanej herbatą :) ( ale w przemiłym towarzystwie ) .
Z ciast będą pierniczki ( nadziewane konfiturą śliwkową , lebkuchen ) i piernik staropolski , oraz deser na życzenie ( pewnie panna cotta , flan , albo semifreddo ) .
U nas odwrotnie. Karpia nie jemy w ogóle. Pewnie bierze się z dzieciństwa - babcia kupowała karpie, a my z siostrą nadawalysmy im imiona. I potem trudno było zjeść Kubusia albo Wojtusia... Więc zrezygnowaliśmy z karpia w ogóle. Inne ryby bardziej nam smakują. Zawsze jemy np rybę po grecku.
W tym roku w planach mam oprócz tradycyjnego karpia zrobić filety z karpia duszone w maśle i cebuli oraz halibuta też duszonego ale w pomarańczach - ten przepis od bahusa ...oby dwa przepisy wypróbowane i bardzo smaczne :)
W tym roku spędzamy samą Wigilię u mojej Mamy i będzie tradycyjnie, bo choć lubię wszelakie eksperymenty i nowości moja rodzicielka ma zawsze jedną odpowiedź: u nas w domu takich rzeczy się nie jada..;) Zatem ja przygotowuję na pierwszy dzień świąt (pod Mamę): schab nadziewany śliwkami suszonymi , sernik z brzoskwiniami z moich przepisów, krokiety z farszem pieczarkowo-jajecznym, i być może z kapustą kiszoną z grzybami. My, już u siebie będziemy zajadać się też polędwicą suszoną wg evy67, śledziami marynowanymi wg Mamy-Różyczki, i śledziami "rewelka" (jeśli doczekają), pasztetem z karpia i białej fasoli, i jeśli uda mi się zdobyć - wędzonym karpiem z chutneyem śliwkowo-imbirowym. Nie przewiduję żadnych sałatek i innych ciast.
Na Wigilii: żur z grzybami i ziemniakami, barszcz czerwony z uszkami, krokiety, fasola biała, kapusta z grzybami, kompot z suszu, karp smażony, inne ryby (nie wiem jakie w tym roku mama planuje)..
U nas z reguły mało jada się na święta,zdecydowanie więcej już po nich,kiedy wszystko zostaje i nie mieści się w lodówce:) W tym roku był bigos,śledź,kilka sałatek- w tym jarzynowa,pierogi,zupa grzybowa plus kilka placków,w tym ambasador.
Wydaje mi się, nie- nawet jestem pewna, że jesteś nie w porządku wobec mnie tymi swoimi wpisami "pod rząd". Próbujesz się reklamować w bardzo prostacki sposób. Jestem takim zachowaniem bardzo zniesmaczona...:-S
Święta coraz bliżej. Pewnie już się zastanawiacie nad menu. Może jakieś nowości? Ja własnie zaczęłam robić spis potraw i ciast, z którego wybiorę część. Nie jestem, niestety, zwolenniczką typowo świątecznych makowców, pierników i serników więc raczej inne ciasta będą gościć na stole. Zastanawiam się też nad nowymi sałatkami.
A co wy postawicie na stole? Jakiego śledzia, inne ryby, sałatki, ciasta? Podzielicie się pomysłami?
Jak na razie zabieram się za ciasto na piernika, ale przyznam że zaczynam robić listę zakupów;) Wątek będę śledzić, może mnie coś zainspiruje;)
Mnie w Święta czeka "roczek" dokładnie 26.12 i mam problem co podać, kiedy przygotować i czuję,że z tych Świąt nic dla mnie nie będzie....
Jak co roku najprawdopodobniej moje menu będzie podobne, choć, jak ktoś podrzuci pomysł na coś dobrego może zmienię menu :), a więc u mnie wygląda to tak :
1) Śniadanie- szynka gotowana ze chrzanem
2) Obiad - rosół, kluski, rolada wołowa, kapusta kiszona z pieczarkami, kapusta czerwona
3) Ciasto - myślę zrobić pierwszy raz piernik staropolski- ktoś pisał, że nastawia ciasto 24 listopada i wychodzi więc, myślę, że mam troszkę czasu jeszcze
4) Rybka przeważnie opiekana w zalewie octowej, ale w tym roku może zrobię rybę po grecku.
5) Więcej pomysłów nie mam, też poczekam na inne propozycje.
Jak myślisz o pierniku , to wstawiaj go już, on 4 tyg powinien stać , a po upieczeniu trochę poleżeć , więc już pora
U mnie nie będzie nowości, bo ja jestem wierna tradycji:)Mam w planach , piernik, sernik i makowiec córki z brzoskwiniami, dla zapracowanych i sernik z owocami na zimno.
Oczywiście będą potrawy wigilijne,robię ich dużo, bo dojadamy jeszcze przez święta, typu mój szczupak faszerowany w galarecie, śledzie w occie i oleju, jakaś sałatka, pierogi, barszcz czerwony z uszkami, no i oczywiście , mój ukochany smażony karp i pstrąg. Bigos zrobię wcześniej i zawekuje, flaki też zawekuje, mam w planach 2 kaczki, ale upiekę je dopiero w Boże Narodzenie, lub drugie święto,jak domownicy będą mieli na nie ochotę, a jak nie , to zostaną na Nowy Rok:)
Dopisano 13-11-14 16:38:54:
Zapomniałam dopisać zimne nóżki, tatar,jajka w majonezie, będą też owoce, oraz dużo kompotu z suszu, który uwielbiam schłodzony.:)Mamy te same gusta kulinarne (oprócz kaczki he,he). Też jestem tradycjonalistką. Przygotowuję dużo ryb i śledzi na różne sposoby (króluje Twój szczupak smażony w galarecie i karp), bigos, różne mięsiwa, sałatki, pierogi, uszka z barzszczem lub zupą grzybową (do wyboru). A na Nowy Rok pasztet, galareta z golonek, flaki, galantyna wg Alll, paszteciki-tulipany wg Broni :) Pozdrawiam przedświątecznie Mariola:)
Sałatka jarzynowa, dwa razy do roku robimy, akurat na BN i Wielkanoc :). Piernik, panettone lub sernik z ricotty i mascarpone. Schab pieczony, pierogi ruskie (bo z kapustą i grzybami nikt nie zje), barszcz czerwony, lazania. Trochę wędlin, serów różnych, owoce... trochę drobnych na kawę i kanapki bo przecież dzieciaki będą chciały fotografować, to w domu się tego towarzystwa nie utrzyma. :)
A robisz sama panettone ? Jeśli tak to poproszę o przepis.Bardzo mi smakuje to ciasto i chętnie bym sama zrobiła
Wypróbowany przepis:
500g mąki (250g typu 00 i 250g manitoby)
3 żółtka
200g cukru
12g drożdzy
160g masła
4 jajka
szczypta soli
80g skórki pomarańczowej
skórka otarta z jednej cytryny
150g rodzynek sułtańskich
1 opakowanie wanilii
ciepła woda lub mleko
1. Rozpuścić 10g drożdży z 10g cukru w 60ml ciepłego mleka. Dodać 75g maki, wyrobić, uformować kulę, przełożyć do miski, przykryć, odstawić na godzinę. Rodzynki namoczyć
2. Gdy nasze ciasto podwoiło objętość należy dodać 250g mąki, 2 jajka, 2g drożdży. Wyrobić dokładnie ręcznie lub na niskich obrotach hakiem miksera, aż ciasto będzie gładkie. Dodać 100g cukru, wyrobić, następnie dodać 60g miękkiego masła. Ciasto ma być gładkie i nie kleić się. Przełożyć do miski, przykryć folia i odstawić na 2h.
3. Do ciasta dodaj 2 jajka i 3 żółtka oraz pozostałą mąkę.Wyrabiać do uzyskania jednolitej mieszaniny, dodać pozostały cukier i szczyptę soli. Wyrobić, dodać pozostałe miękkie masło. Wyrabiać do uzyskania gładkiej, elastycznej i nielepiącej konsystencji. Dodać bakalie i wanilię. Wyrabiać jeszcze 5 minut, odstawić przykryte folią na 3h.
4. Wyrośnięte ciasto przełóż do specjalnej formy do panettone . Kiedy wyrośnie mniej-więcej do krawędzi formy jest gotowe do pieczenia.
5 Umieścić ciasto na dolnym poziomie w piekarniku rozgrzanym do 200st C razem z miską z wodą. Po 5 minutach naciąć cisto na krzyż, umieścić w tym miejscu kawałek masła. Piec 10 minut, obniżyć temperaturę do 180st C i piec przez ok 45 minut do suchego patyczka.
Wypróbowany przepis: 500g mąki (250g typu 00 i 250g manitoby)3
żółtka200g cukru12g drożdzy160g masła4 jajkaszczypta soli80g
skórki pomarańczowejskórka otarta z jednej cytryny150g rodzynek
sułtańskich1 opakowanie waniliiciepła woda lub mleko1. Rozpuścić 10g
drożdży z 10g cukru w 60ml ciepłego mleka. Dodać 75g maki, wyrobić,
uformować kulę, przełożyć do miski, przykryć, odstawić na godzinę.
Rodzynki namoczyć 2. Gdy nasze ciasto podwoiło objętość należy dodać
250g mąki, 2 jajka, 2g drożdży. Wyrobić dokładnie ręcznie lub na niskich
obrotach hakiem miksera, aż ciasto będzie gładkie. Dodać 100g cukru,
wyrobić, następnie dodać 60g miękkiego masła. Ciasto ma być gładkie i
nie kleić się. Przełożyć do miski, przykryć folia i odstawić na 2h. 3.
Do ciasta dodaj 2 jajka i 3 żółtka oraz pozostałą mąkę.Wyrabiać
do uzyskania jednolitej mieszaniny, dodać pozostały cukier i szczyptę soli.
Wyrobić, dodać pozostałe miękkie masło. Wyrabiać do uzyskania gładkiej,
elastycznej i nielepiącej konsystencji. Dodać bakalie i wanilię. Wyrabiać
jeszcze 5 minut, odstawić przykryte folią na 3h. 4. Wyrośnięte
ciasto przełóż do specjalnej formy do panettone . Kiedy wyrośnie
mniej-więcej do krawędzi formy jest gotowe do pieczenia. 5 Umieścić
ciasto na dolnym poziomie w piekarniku rozgrzanym do 200st C razem z miską z
wodą. Po 5 minutach naciąć cisto na krzyż, umieścić w tym miejscu
kawałek masła. Piec 10 minut, obniżyć temperaturę do 180st C i piec przez
ok 45 minut do suchego patyczka.
Super,bardzo dziękuje
P.S Wstaw go na swój profil to na pewno łatwiej będzie znaleźć i wypróbować.
Zapomniałam dopisać, że forma do panettone o średnicy 20 cm. :)
Podziwiam cię, że mając w sklepach taki wybór chce ci się piec panettone. :)
Są dostępne głównie przed świętami BN, a ja lubie przez cały rok, ot właśnie rośnie sobie... a po Nowym Roku kupuję za 1/8 ceny i wtedy bardziej skłaniam się ku zakupowi :) To tak jak zapytać- po co gotujesz skoro jest tyle dobrych knajp? :D A oprócz tego mam czas, bardzo dużo czasu.
No właśnie... czas! Tego mi zawsze brakuje.
Ja nie cierpię gotowców,a w knajpach nie jem,bo mi nie smakuje...
Co to BN?
Wczoraj dostaliśmy roboczy grafik na grudzień, z którego wynika, że oboje pracujemy na zmianę, czyli będą to jak najbardziej tłuste święta :) Czyli kuchnia wolna :)
Boże Narodzenie.
Też wierna jestem tradycji , ale mam ochotę zrobić te tradycyjne podstawy typu śledzie czy karp jakoś inaczej ale nie mam pomysłu jak na razie ...Dlatego cieszę się z tego wątku.Może coś upoluję dla siebie.
Czytając Wasze wypowiedzi, to strasznie dużo robicie, ja minimalistycznie, bo zawsze pierwsze swięto jesteśmy w rozjeździe, a po degustacji babcinych dań i potraw drugie święto delikatnie w domu, po troszeczku skubiemy :)
Też się dziwię tak dużemu menu na okres świąteczny, ale jak sobie przypomnę ten okres w zeszłym roku, kiedy to zaplanowałam naprawdę minimalną ilość jedzenia na święta (żeby jak co roku nie dzielić się po świętach z kurami) a między świętami w pobliskich sklepach naprawdę nie było co kupić, poza pakowaną wędliną czy serami.... dlatego też jakoś postaram się zrobić większe zapasy, a już na pewno mięsko w zamrażalniku na pieczeń czy kotlety.
Nad konkretami jeszcze się nie zastanawiałam, muszę zwołać rodzinną naradę i razem z męską częścią coś zaplanować..... Wątek bardzo się przyda
Jak się ma 7-osobowa rodzinę ( w tym 3 dorosłych chłopów-mięsożerców ) to naprawdę trzeba "trochę" przygotować żarełka:)
No tak.... nas jest tylko 4:)
No tak.... nas jest tylko 4:)
a nas jest aż 3 ,ciastami dzielę się z mamąW tym roku będzie dużo wolnych dni, to i jedzenia trzeba naszykować:)Dlatego ja lubię mieć zapasy w słoikach.
Święta prawda:)
W Boże Narodzenie nie gotuję obiadu. Jemy to co zostanie z Wigilii i na co mamy ochotę czyli każdy co innego.
My też dojadamy z Wigilii potrawy, ale jemy też bigos, flaczki, kaczusie pieczoną. Kupiłam 2 w promocji, w Biedronce, jedna waży 2 kg 20 dag, druga 2 kg 40 dag. Strasznie nam smakuje, bo w ciągu roku, rzadko jemy kaczki:)
Witam, a myślałam ze tylko ja myślę o meni świątecznym ja tradycyjnie piernik staropolski , ciasto serowo makowe ekkory , sernik na śmietanie 30% jakieś czekoladowe z czekoladowym kremem i wiśniami i na spodach miodowych może rusałkę ..dania wigilijne jak u kazdej z was barszcz biały czerwony uszka z grzybami pierogi z kapustą itd 12 dań w tym liczę kompot ze suszu i grzyby jako samodzielne danie na gorąco to strogonow upiekę jeszcze ze 2 mięsa ...a odnośnie mięsa czy któraś z was peklowała mięso potem je marynowała w ziołach a później zamroziła surowe ? fajnie by tak było zamarynować mięso wcześniej a potem tylko da piekarnika wrzucić zastanawiam się czy nie straci na smaku
Peklowanego nie mroziłam, ale czosnkowane w różnych pzryprawach to tak. Później tylko myk do rękawa i gotowe:) Ale myślę, że chyba można zapeklować i zamrozić.
pekluję golonki, później je mrożę a dopiero potem gotuję-nie potruliśmy się więc chyba można:)
Też tak uważam:)
to nie chodzi o otrucie tylko o smak czy jak to mięso się rozmrozi to czy trzeba je jeszcze doprawić? i czy nie będzie suche
Myślę, że będzie ok.
Dzięki w tym roku planuję tak zrobić, ciasta też robię takie żeby można je było w razie czego zamrozić ,chociaż wątpię aby było to możliwe z mięs to myślałam o karkówce i o roladzie drobiowej z sosie sojowo grzybowym tylko z całego kurczaka trzasnąć wyciągnąć kości i taką dużą roladę zrobić .
Robię zawsze tą. Zawsze się udaje niebo w gębie, polecam:)
http://wielkiezarcie.com/recipe52716.htmlhttp://wielkiezarcie.com/recipe52716.html
Dzięki, ale zawsze mi wychodzą nieaktywne:(
Dzięki, ale zawsze mi wychodzą nieaktywne:(
ale piękna ta galantyna tylko jak ją zamrozić ?Można przygotować wcześniej, ugotować, wystudzić, pokroic w plastry, dokładnie zapakowac i zamrozić, po rozmrożeniu zalać galaretą i gotowe:)
Witam, a myślałam ze tylko ja myślę o meni świątecznym ja tradycyjnie
często przed świętami jak mam możliwość kupienia naraz większej ilości mięsa - marynuję w przyprawach, wkładam do rękawa i tak zamrażam. później nie ma żadnej różnicy po upieczeniu - czy to świeżo marynowane czy rozmrożone. Powiem nawet więcej - te zamrożone mają mocniejszy smak marynatypiernik staropolski , ciasto serowo makowe ekkory , sernik na śmietanie 30%
jakieś czekoladowe z czekoladowym kremem i wiśniami i na spodach miodowych
może rusałkę ..dania wigilijne jak u kazdej z was barszcz biały czerwony
uszka z grzybami pierogi z kapustą itd 12 dań w tym liczę kompot ze suszu i
grzyby jako samodzielne danie na gorąco to strogonow upiekę jeszcze ze 2
mięsa ...a odnośnie mięsa czy któraś z was peklowała mięso potem
je marynowała w ziołach a później zamroziła surowe ? fajnie by tak
było zamarynować mięso wcześniej a potem tylko da piekarnika wrzucić
zastanawiam się czy nie straci na smaku
często przed świętami jak mam możliwość kupienia naraz większej ilości mięsa - marynuję w
Właśnie nabyłam mięso i chcę tak zrobić, ale możesz bliżej opisać jaką marynatę robisz?przyprawach, wkładam do rękawa i tak zamrażam. później nie ma
żadnej różnicy po upieczeniu - czy to świeżo marynowane czy
rozmrożone. Powiem nawet więcej - te zamrożone mają mocniejszy smak
marynaty
Święta coraz bliżej. Pewnie już się zastanawiacie nad menu. Może jakieś
Nie będę oryginalna. Śledzie na kilka sposobów, karp, grzybowa z prawdziwków, kapucha z grochem i grzybami, moczka, makówki, sernik, piernik staropolski i pierniczki. Barszcz z uszkami, kaczka, golonko. Aaaa i mój ulubiony karp w grzybach. Więcej grzechów nie pamiętamnowości? Ja własnie zaczęłam robić spis potraw i ciast, z którego
wybiorę część. Nie jestem, niestety, zwolenniczką typowo świątecznych
makowców, pierników i serników więc raczej inne ciasta
będą gościć na stole. Zastanawiam się też nad nowymi sałatkami. A co
wy postawicie na stole? Jakiego śledzia, inne ryby, sałatki, ciasta?
Podzielicie się pomysłami?
a ryby to ja będę jeść z Norwegii z Bałtyku to taki luksus morskie świeże a karp jest ale ja go nie ruszam
Zazdroszczę:) Niektóre karpie strasznie trącą mułem, dlatego kupuję od lat od jednego hodowcy. Wolę szczupaka:)
Jak co roku będzie "wszystkiego po trochu" i jak zwykle będziemy dojadać aż do Nowego Roku:) Wigilia tradycyjna-barszcz do picia, zupa grzybowa, zupa śliwkowa, krem z grochu (to już nasza rodzinna tradycja), pierogi, śledzie w sosie musztardowym z curry, sledzie opiekane, ryba po japońsku, smażony sandacz lub dorsz (karpia nie lubimy), groch z kapustą i kapusta z grzybami...chyba o niczym nie zapomniałam...w pierwszy dzień Świąt nie ma u mnie tradycji gotowania obiadu, odgrzewamy wigilijne dania...wieczorem oczywiście bigos+kiełbaska, sałatka jarzynowa, galareta drobiowa...na drugi dzień Świąt moze zrobie roladę z wytrybowanego kuraka, może strogonova, a moze ten wątek mnie zaispiruje do czegoś innego:) z ciast piernik, sernik i niemiecka strucla bożonarodzeniowa...i żeby nie było-nie planuję nadrobić 5kg żywej wagi:) jadam wszystko, ale z umiarem. Mam nadzieję że spadnie śnieg i będzie można poruszac się ciagnac sanki:)
Ja też nie gotuję w święta, jemy to co przygotowane, a jest tego trochę:)
Jejku jak szybko ten rok zleciał, zdaje się, że niedawno była dyskusja na ten temat. Moje święta będą dość skromne, bo nas mało. Wigilia to barszczyk, uszka , kawałek karpia i kapusta. Ewentualnie mąż zje jeszcze tradycyjną jarzynową sałatkę. Pozostałe dni nieco wędlin, pasztet pieczony co roku przez męża, nieco warzyw i owoców, sporo suszonych owoców . Z ciast na pewno snickers i jeszcze poszukam jakichś przepisów. Raczej mniej niż więcej, ewentualnie ciasto które można zamrozić. Raz na jakiś czas jednak stwierdzam, że jest nas trochę za mało ;) Na obiad jeszcze nie wiem, zobaczę mniej więcej w połowie grudnia, jak zacznę robić zakupy.
u mnie jeszcze obowiązkowo chleb pieczony przez mojego męża nauczyłam go piec ot zwykły chleb tak sobie chłopisko wzięło do serca że doprowadził przepis do perfekcji chleb pyszny mąż szczęśliwy święta udane
No to proszę przepisik na ten chlebuś:)
No to proszę przepisik na ten chlebuś:)
Jaśnie Pana jeszcze nie ma, on już ma wyrobione proporcje między mąką żytnią a pszenną w głowie, bo to przecież piekarz pełną gębą napiszę Ci ja to dawałam jeden do 3 ale napiszę Ci dokładnie jak wróci z pracy więc jutroNo to proszę przepisik na ten chlebuś:)
wysłałam Ci na prA czy ja też mogę poprosić o ten przepis na mężowy chlebek? ;-)
Bardzo proszę o przepis na ten cudowny chlebek
Tak czytam i czytam i chyba wezmę poprawkę na moje menu i dodam co nieco, w końcu święta, można zaszaleć :). Jestem ciekawa dalszych propozycji :)
Zacznę tradycyjnie po polsku - od "więc":
Więc Wigilia (wspólna) wiadomo: barszcz czerwony z uszkami, pierogi z kapustą i grzybami, sazan i amur w galarecie i smażone (zastanawiam się nad galaretą pomarańczową by patrycja1), śledzie różne (każdy zrobi inne), ja na pewno dla męża i innych "męskich mężczyzn" w czosnku, pewnie w pomidorach z rodzynkami i śliwkami, paszteciki z kapustą i grzybami, będą kluski z makiem (nie moje).
Potem: sałatka jarzynowa na pewno i zastanawiam się jaka druga, moje typy to: retro by pwyso, z kaszą gryczaną by Ann93, skarbowa by Kolorowa75 i wielkanocna (!) by Monica W&O, wybór ustalimy z rodzinką w przyszłym tygodniu, jajka z łososiem i kawiorem - czarnym, czerwonym i zielonym, gęś pieczona - pierwszy raz w życiu będę robiła, szukałam przepisu na WŻ ale żaden mnie nie zachwycił, chyba skończy się na wytrybowaniu gęsi, nadzianiu jej wytrybowanym kurczakiem, nadzianiu go czymś zmielonym i powtykaniu w całe towarzystwo tu i ówdzie suszonych moreli, tak sobie wymyśliłam, wędliny gotowane - bo bardziej mi smakują niż pieczone, a i upiec nie za dobrze potrafię, jeśli galareta to drobiowa i w formie jajek by bronislawa70, w tamtym roku zrobiły furorę, flaki ale jeszcze nie wiem.
Ciasta: na pewno keks na wyraźnie życzenie Męża Mego Ukochanego, drugim ciastem będzie tort chałwowy z sezamem by Domowe Wypieki albo ferrero by Mar'La albo śliwa w czekoladzie by osulka albo kostka alpejska by izaa_a. Ufffff...
Dodatki: marynowane pieczarki faszerowane fetą, sos tatarski mój i chyba ten od pwyso, chrzan ze śmietaną i jajkiem, chrzan z borówkami, takie tam różne marynowane.
Jak będę miała innego pomysła, to dopiszę. Hmmm... co rok sobie obiecuję, że zrobię mniej jedzenia.
Choroba, tak ładnie wszystko ułożyłam i musiałam edytować i poprawiać, bo się rozjechało. Wrrrr.
Bardzo obszerne menu. U mnie zazwyczaj kończy się na pierogach (ruskie i z kapustą), grochem, barszczykiem czerwonym z uszkami bądź tortellini i do tego jakaś rybka - pstrąg lub szczupak (nikt w rodzinie karpia nie lubi, ja też - śmierdzi nam mułem ). Z ciast obowiązkowo sernik. :)
Czy ja wiem, czy obszerne? Zauważ, że to tylko propozycje, z których wspólnie będziemy wybierać, co stanie na stole.
czy marynowane pieczarki z serem feta są wg jakiegoś przepisu?
Marynowane pieczarki są w "moich". A potem nadziewasz je fetą wymieszaną z posiekaną natką i na parę dni zalewasz oliwą. Wychodzi takie drobne antipasto. Zasmaczniste bardzo.
Mam pytanie co do tych pieczarek z feta :)))
Do sera dodajesz troche smietany, jogurtu zeby lepiej sie mieszlo czy nie?
Czy pieczarki zalane oliwa musza byc cale zakryte czy nie? Zalewasz je w sloiku czy innym pojemniczku?
Ile takie pieczarki moga stac w lodowce?
I jeszcze jedno pytanie...jeść łyżką czy widelcem?
Gębą, proszę pana, gębą.
1. Do sera nie dodaję niczego, jest dosyć "smarowny" po pognieceniu i wymieszaniu z pietruszką.
2. Pieczarki staram się przykryć oliwą ale jeśli wystają, to u mnie nie zdążą się zepsuć. Robię je w jakimkolwiek zamykanym pojemniczku plastikowym. Ze słoika trochę trudno by się je wyciągało.
3. Myślę, że spoko ze dwa tygodnie, jeśli są całkowicie zalane oliwą. U mnie są zżerane błyskawicznie, przez gości też - więc raczej smakują.
4. Nie wiem, czy pisałam wcześniej ale oliwa po nich jest świetną bazą do sosu vinegret, nic się nie marnuje. :)
Dzieki :)))
" Sazan " - w sensie dziki karp ?
Dokładnie. Zlapany "własnoręcznie" przez Szczęście Moje.
Na razie ustaliłam wigilię
- barszcz czysty, karp smażony, roladki z pstrąga z masłem cytrynowym i pietruszką, krokiety, szczupak w galarecie, makiełki, kapusta z grzybami, marchewka z masłem, ryby po grecku, śledź w oleju z przecierem pomidorowym, ziemniaki, korzenna babka z wiśniami,makowiec kompot z suszu z czerwonym winem i korzeniami i zwykły kompot z suszu dla dzieci.
Pierogów nie robisz?
Robię :) Zapomniałam napisać :)))
No właśnie tak pomyślałam, że zapomniałaś napisać:)
Wigilia: barszcz z kiszonych buraków z uszkami z kapustą i grzybami, fasola z kompotem z suszonych owoców, łazanki z kapustą i grzybami, zupa rybna z łazankami, żur z ziemniakami, panierowany karp, kompot z suszonych owoców, chałka ...
W święta najczęściej: sałatka jarzynowa, sałatka z piersi z kurczaka, galaretka z nóżek lub kurczaka, schab pieczony ze śliwkami lub morelami ... no i oczywiście to co zostanie z Wigilii do zjedzenia przez Święta.
O ciastach nie piszę bo się nie znam na pieczeniu ...
Na liście napewno zagoszczą: barszcz czerwony, pierogi z kapusta i grzybami, ryba (filet koniecznie, ryba z
ością pozostanie nietknięta :p ), kapusta z białym grochem, śledzik w sosie pomidorym,saltka warzywna oraz
jedno ciasto :) reszta wyjdzie w praniu po obserwacji pozostałych WŻów :D
A co z wyjazdem?
http://wielkiezarcie.com/forumThread.php?id=608758&post=608758
Nie ma śladu po nim :(( urlopu brak <chlipchlip>
Zapomniałam jeszcze napisać, że u nas wędliny kupnej nie będzie, upiekę po kawałeczku schabu i karkówki i ususzę polędwicę, jest przepyszna i z czystym sumieniem, każdemu ją polecam:)
http://wielkiezarcie.com/recipe63346.html
Zapomniałam jeszcze napisać, że u nas wędliny kupnej nie będzie, upiekę
tylko skąd wziąć taką dużą polędwicę ja myślę że to schabpo kawałeczku schabu i karkówki i ususzę polędwicę, jest przepyszna
i z czystym sumieniem, każdemu ją
polecam:) http://wielkiezarcie.com/recipe63346.html
Zapomniałam jeszcze napisać, że u nas wędliny kupnej nie będzie,
Myślimy tak samo :) Reszta polędwiczki to została u góry po lewej, tam, gdzie mięso jest ciemniejsze :)upiekępo kawałeczku schabu i karkówki i ususzę polędwicę, jest
przepysznai z czystym sumieniem, każdemu jąpolecam:)
http://wielkiezarcie.com/recipe63346.html tylko skąd wziąć taką
dużą polędwicę ja myślę że to schab
Bo to jest schab, polędwice łososiową, też robią ze schabu:)
Bo to jest schab, polędwice łososiową, też robią ze schabu:)
A nie z łososia??Cztery sekundy różnicy. To się zgadaliśmy
Bo to jest schab, polędwice łososiową, też robią ze schabu:)
Myślałem, że z łososiahihihi Kiedyś z koleżanką rozmawiałyśmy o rybach na wigilię i ona wyskoczyła , że w tym roku to kupi nie karpia, tylko łosia, wszyscy parsknęli śmiechem, a ona patrzyła na nas jak na wariatów i nawet nie pomyślała że powiedziała łosia, a nie łososia:))
Wigilia u Rodziców i " każdy coś przynosi", więc ja przyrządzę ryby- karpie i pstrągi, natomiast na świąteczne dni przygotujemy korytko krokietów, uszka z grzybami i żur na suszonych grzybach, bigos, gołąbki, pierogi z suszonymi śliwkami, galaretkę drobiową , sałatkę śledziową z rodzynkami, śledzie w oleju, śledzie w zalewie ziołowej, sałatkę jarzynową, rybki po szwedzku, mięsa pieczone, sernik, placek miodowo- orzechowy, pierniczki, z makiem jeśli Mama Różyczki wstawi obiecany przepis i koniecznie metrówkę. Duży gar kompotu z suszonych owoców, które prawie wszystkie zjem sama. Owoce, zwłaszcza cytrusy. To jest ten czas w moim domu, kiedy wszyscy chętnie pracują. Gotuję z najstarszym synem i mężem, córka kończy porządki, dekoruje choinkę i mieszkanie, średni syn jest „ przynieś – wynieś”. A później…jest smacznie, pachnąco i cudownie. Rodzina nie pozwala mi w ciągu roku gotować żuru z uszkami, to fantastyczne danie jest wyjątkowo tylko na BN.
W tym roku wigilia ''wyjściowa''-całą rodziną spotykamy się u siostry,w tamtym roku było u mnie,tak na zmianę.Na pewno pojadę pomóc robić pierogi - z kapustą i z kapustą i grzybami -i uszka.Od siebie zrobię krokiety ziemniaczano-orzechowe,w tamtym roku robiłam pierwszy raz i wszystkim posmakowały.Na święta planuję zrobić pasztet,udziec z indyka,zapeklować i upiec szynkę,białą kiełbasę,w słoikach będzie bigos,gołąbki i galareta.Do tego sałatka odwracana z pieczarkami,sałatka żółta,ćwikła,chrzan z żurawinami .Z ciast na pewno sernik,piernik,rolada czekoladowa .Z ciasteczek:pierniczki,anyżki,kostki domino,amoniaczki.Mam też w planie zrobić tort bezowy do zamrażarki.Może tego sporo ale przyjadą dzieci a od mamy nie wyjadą z pustymi rękami.
W tym roku wigilia ''wyjściowa''-całą rodziną spotykamy się u siostry,w
tamtym roku było u mnie,tak na zmianę.Na pewno pojadę pomóc robić
pierogi - z kapustą i z kapustą i grzybami -i uszka.Od siebie zrobię
krokiety ziemniaczano-orzechowe,w tamtym roku robiłam pierwszy raz i
wszystkim posmakowały.Na święta planuję zrobić pasztet,udziec z
indyka,zapeklować i upiec szynkę,białą kiełbasę,w słoikach będzie
bigos,gołąbki i galareta.Do tego sałatka odwracana z pieczarkami,sałatka
żółta,ćwikła,chrzan z żurawinami .Z ciast na pewno
sernik,piernik,rolada czekoladowa .Z ciasteczek:pierniczki,anyżki,kostki
domino,amoniaczki.Mam też w planie zrobić tort bezowy do zamrażarki.Może
tego sporo ale przyjadą dzieci a od mamy nie wyjadą z pustymi rękami.
Witam, jeżeli możesz podaj przepis na krokiety ziemniaczano -orzechowe szukam i nie mogę znaleźć takich aby nie były ''gumowe''
No i właśnie misia2004 narobiła mi zamętu w głowie roladą-żyrafą. Wypada chyba nią zabłysnąć w Święta. Misiu, trudne to-to?
W zasadzie bardzo proste do zrobienia. A z powodu braku desek pod ciasto(zgniły w czasie remontu) musiałam zatrudnić męża do przerzucania ciasta.
Tylko trzeba w woreczku malutki otworek wyciąć.
Oki doki, dzięki.
W takim razie kopiuje do tego wątku:)
Oprócz dań wigilijnych tym roku na pewno planuje upiec:
makowiec japoński
jakiś wilgotny sernik
roladę żyrafę
pierniczki
ciasteczka orzechowe
Na pewno jakąś sałatkę albo i 2 ale nie mam jeszcze pomysłu.
Pasztet piekłam z mamą w zeszłym tygodniu i zamroziłam kawałek na święta.
Myślałam jeszcze o pasztecie warzywnym żeby upiec.
Bigos także mam zamrożony.
Wędliny na pewno jakieś pieczone lub wędzone i może skuszę się na polędwicę suszoną.
Galaretka drobiowa.
Na razie w planach tyle ale myślę, że jeszcze coś się znajdzie:)
Jak co roku WIgilia u rodziców i zawsze robię rybę w zalewie , pomidorowej z warzywami , barszczyk czerwony i pierogi z kapustą i grzybami. Drugi dzień świąt też u rodziców , każdy coś przynosi , więc robię roladę szpinakową z łososiem , sałatka jarzynowa , bo tylko taką lubimy , a z ciast , piernik staropolski , sernik i pijana śliwka , no i oczywiście jakaś wędlina własnego wyrobu.
Skusiłyście mnie tą roladą żyrafą-też zrobię.
My wyjeżdżamy na Święta w góry poszusować.. Tak się złożyło, że mam aż dwa tygodnie wolnego w pracy, to postanowiliśmy odpocząć od garów.
Zabierzcie mnie ze sobą!:P
Ja nie wyobrażam sobie Świąt , poza domem:)
A ja z chęcią bym pojechała:)
Szczerze to ja w po świętach jestem strasznie zmęczona.
Zawsze ktoś u nas jest , w tym roku przyjeżdża rodzina męża i bardzo się cieszę z tego powodu ponieważ jesteśmy już ze sobą 11 lat a wigilię dopiero wspólnie będziemy spędzać 3-ci raz.
Marzą się mi takie święta, że albo gdzieś wyjedziemy sami albo sami je spędzimy w domu. Ale jak sobie pomyślę, że kiedyś przyjdzie taki czas, że moje chłopaki założą swoje rodziny i powiedzą nam ,,W tym roku chcemy święta spędzić sami" może być nam przykro i nie chcę tej przykrości teraz robić mojej mamie.
Ja jestem w tej sytuacji, że rodziców juz nie mam. Nikomu nie robię tym przykrości. A narty i zimę b lubię i jest to dobry okres na mały odpoczynek. Tylko boję się o śnieg w tym roku)). Nie chcę żeby ktos myslał, że to reklama, to powiem tylko tyle, że to maly pensjonat i wcale nie jakiś drogi i wypasiony.
Myślę, że nie będzie to reklama ale zawsze możesz mi na priv napisać może kiedyś się skuszę:)
Ja jestem w tej sytuacji, że rodziców juz nie mam. Nikomu nie robię
Myślę, że jeżeli podasz bliższe namiary tego pensjonatu to nie będzie to reklama tylko rada. Sam chętnie skorzystam. Planuję w tym roku (pierwszy raz w życiu) spędzić sylwestra poza Poznaniem. Szukam właśnie takiego małego przytulnego pensjonatu. Oferta jest ogromna, jednak to swoista loteria...można być zadowolonym ale można się też naciąć. W związku z tym, polecenie wypróbowanego lokum jest na wskroś pożądane i mile widziane. Tak myślę. Jeżeli się mylę to proszę wkn o sprostowanie.tym przykrości. A narty i zimę b lubię i jest to dobry okres na mały
odpoczynek. Tylko boję się o śnieg w tym roku)). Nie chcę żeby ktos
myslał, że to reklama, to powiem tylko tyle, że to maly pensjonat i wcale
nie jakiś drogi i wypasiony.
Nie będzie sprostowania - dawać namiary :)
coś mi się wydaje, że na te święta to w górach już może być kiepsko z wolnymi miejscami w sprawdzonych pensjonatach:)
a na jaką górkę jedziesz?? bo ja też liczę na śnieg przed świętami:) my jedziemy na Kotelnicę do Białki Tatrzańskiej, ale święta częściowo w Krakowie u Mamy a drugi dzień w domku:)życzę dużo śniegu i małych kolejek pod wyciągami:)
Okolice Zieleńca
"Chata Zieleniecka" to ten pennsjonat
Wigilii tez nie wyobrazam sobie poza domem, ale w pierwszy dzien swiat chetnie bym wyjechala w gory pojezdzic i odpoczac.
My tez wybywamy! Do cieplych krajow. Mysle, ze wystarczajaco duzo w zyciu sie narobilam.Przed kazdymi swietami bralam urlop, by wszystko piko-bello gralo. Szusowac bedziemy w marcu.
witam, u mnie na Wigilii i Bożym Narodzeniu pojawią się: bigos, gołąbki, pierogi z kapusta i grzybami, krokiety z pieczarkami, barszczyk czerwony, śledzie w oleju, ryba po grecku, zupa serkowa z pieczarkami i klopsikami, kotlet de volaille, do tego frytki lub ziemniaki, sałatka śledziowa, sałątka grecka, sałatka z tuńczykiem, sałatka żółta lub jakaś makaronowa, flaczki, szynka pieczona, moze jeszcze pasztet z pieczarkami i schab ze sliwka.
a z ciast: oczy carycy, maxi king, rafaello, kremowiec z bananami, adam i ewa, smerfetka, sernik gotowany, biszkopt makowy z brzoskwiniami, pysznotka, makowiec, keks, piernik, rolada czekoladowa, śmietankowa i truskawkowa, muffinki, grzebyki półfrancuskie, rurki z kremem, wafle, pierniczki, maszynkowce.
całość ulegnie pewnie jeszcze jakimś modyfikacjom
O matko i córko, a Kto te ciasta wszystkie zje:)
Chyba okrojeniu :) Inaczej szpital murowany - wszyscy goście pękną :D A ile Ty gości przewidujesz, bo ilość pozycji menu kojarzy się z pułkiem wojska :)
Robisz wesele w Święta?? bo tak obszernego menu to chyba nie zjada 5 osobowa rodzina?!
witam, u mnie na Wigilii i Bożym Narodzeniu pojawią się: bigos, gołąbki,
Masz zamiar upiec 22 rodzaje ciast na święta?????????????pierogi z kapusta i grzybami, krokiety z pieczarkami, barszczyk czerwony,
śledzie w oleju, ryba po grecku, zupa serkowa z pieczarkami i klopsikami,
kotlet de volaille, do tego frytki lub ziemniaki, sałatka śledziowa,
sałątka grecka, sałatka z tuńczykiem, sałatka żółta lub jakaś
makaronowa, flaczki, szynka pieczona, moze jeszcze pasztet z pieczarkami i
schab ze sliwka. a z ciast: oczy carycy, maxi king, rafaello, kremowiec z
bananami, adam i ewa, smerfetka, sernik gotowany, biszkopt makowy z
brzoskwiniami, pysznotka, makowiec, keks, piernik, rolada czekoladowa,
śmietankowa i truskawkowa, muffinki, grzebyki półfrancuskie, rurki z
kremem, wafle, pierniczki, maszynkowce. całość ulegnie pewnie jeszcze
jakimś modyfikacjom
tak, mam zamiar upiec ok. 20. drobne ciastka juz jako takich 'ciast' nie licze. Na 12 osob, polowa z nich to wielbiciele słodkości to wcale nie jest dużo ;)
Hmmmm.........jak na początkującego cukiernika to imponujący wyczyn ........hmmm
piękę juz ponad 10 lat wiec nie uwazam sie za typowo poczatkujaca osobe ;]
Dziwne bo po przeczytaniu Twoich komentarzy uznałam Cię za osobę początkującą skoro większość swoich wypieków uznajesz za "wypociny".
mam w sobie troche skromnosci, co uznaje za zalete. ;)
20 ciast plus ciasteczka na 6 ciastolubnych osób - tak, to rzeczywiście nie dużo.
20 ciast plus ciasteczka na 6 ciastolubnych osób - tak, to
nie duzo, moze nie slyszalas o czyms takim ale u mnie jest zwyczaj dawania troche ciasta odjezdzajacym bliskim, wiec nadal uwazam ze to absolutnie nie duzo.rzeczywiście nie dużo.
Nie, nie słyszałam. Jak dla to upiecz i 3x22 - chętnie bym zobaczyła zdjęcie stołu świątecznego.
wlasnie widze, ze jest ci to obce. ;] i nie rozumiem tego wielkiego poruszenia, to moja sprawa ile pieke, moge i 50 zrobic, i to bedzie tylko moj problem. No ale NIEKTORZY potrafia jedynie krytykowac i wytykac, samemu nie robiac nic wartego uwagi ;]
Nieźle. U mnie na I komunii synów było 50 osób. Było 4 ciasta i tort. Jak goście odchodzili to każdemu dałam trochę do domu i jeszcze musiałam sąsiadom porozdawać bo byśmy nie przejedli tego.
Każdy robi jak chce i jak mu pasuje. U mnie w Święta rodzina przychodzi ze "swoim" kawałkiem ciasta, sałatką itd. W ten sposób ciast jest wiele, tak samo sałatek, wędlin... i każdy może próbować tego, co chce. Ja (zaznaczam - ja) na pewno bym się nie urabiała po łokcie, żeby wysłać do domów swoich gości obładowanych jedzeniem jak na bezludną wyspę. Szczególnie, że pracuję a Święta będę szykować dopiero popołudniami. Dodam jeszcze, że nie mam gości zamiejscowych, a od takich trudno wymagać, żeby zjeżdżali z wałówką.
Z tą bezludną wyspą ,to Ci się udało:)))) Chyba bym musiała na głowę upaść , żeby jeszcze gościom w Święta na wynoś ciasta dawać, po to przychodzą, żeby się najeść na miejscu:)
nie rozumiem czemu 'gosci' uznajecie tak sluzbowo. Ja nie widze nic dziwnego w tym ze dam komus kto przyjezdza troche km do rodziny, a u siebie nic nie organizuje skoro zadnej rodziny w poblizu nie ma, troche wypiekow
Moi goście szykują sobie sami Święta i ciasta pieką też. Do nas wpadają na kilka godzin, mieszkają około 15-20 km od nas.Też mam rodzinę i jeżdżę w gości, ale jem na miejscu :)
A jak dzieci pójdą na swoje (pożenią się) i przyjdą do mamy na święta jako goście, to co nie dasz na wynos? Bo ja daję zawsze...
Dzieci , to co innego, do puki będę zdrowa i silna,to dla dzieci i wnuków, zawsze dam wałówkę do domu.:)
heh, ja nawet nie okreslilam kim sa moi owi goscie, a juz zostalam skrytykowana jako ze chce dac cos na odchodne... nikt nie wzial pod uwage ze to sa bardzo bliscy goscie, moze mysleliscie ze sasiadow zapraszam? ;]
Skrytykować a zdziwić się, to dwie różne rzeczy. Ale widzę, że gdzieś tam jest pies pogrzebany, skoro cię tak to kłuje...
Coś mi się zdaje, że z tymi ciastami, to jedna wielka ściema:) W końcu nie samymi ciastami człowiek żyje, ale jeżeli to prawda , to chciałabym zobaczyć te wszystkie pyszności, bardzo lubię oglądać takie smakołyki, już nie mówiąc o jedzeniu:)
kłuje to chyba was coś gdzieś skoro nie potraficie zmierzyć sie z myślą że ktoś jest w stanie zrobić więcej. nie rozumiem powodu i logiki w ściemnianiu odnosnie moich planow na święta, jaki by to miało cel yyyyy?
Zawsze byłam i jestem jak niewierny Tomasz, jak zobaczę to uwierzę
Szczególnie ciasta? :)
a co w tym złego? widze babcia lubi sie czepiać ;]
Dla ciebie nie jestem babcią, to po pierwsze. A jeśli nie łapiesz tego dowcipu (nota bene nie skierowanego do ciebie) to siedź cicho - to po drugie.
ooo to był dowcip ! no to sie pośmiałam :D rozkazy mozesz wydawac sobie, ale nie mi ;)
Właściwie... idą Święta więc mówię pas.
Total, nie kłóć się tylko piec ciacha na święta i wstaw fotki, może coś podpatrzę :)
nie ja sie tu kłócę. A zdjecia będą, kwestia dni
Ja też chętnie zobaczę te wszystkie Twoje wypieki
A gdzie te Twoje obiecane zdjęcia, tych mnóstwa ciast?
Będą parę dni po Świętach... Wielkanocnych!
Ciekawe których Wielkanocnych Świąt?za ile lat:)
Ciekawe których Wielkanocnych Świąt?za ile lat:)
Pewnie za kilkanaście, jak się tyyyle zdjęć ciast nazbiera...Mam nadzieję, że koleżanka się nie przejadła , tymi ciachami na Święta?
Widzę, że tu sami znawcy :-) Ja dopiero raczkuję w pieczeniu, ale mam brata cukiernika. Tymczasem jednak, jak to przed świętami szukam sobie prezentu, i zastanawiam się nad formą silikonową do pieczenia właśnie. Jak wyglądają wasze doświadczenia z takimi ? Czy wolicie metalowe? Co myślicie o tym: http://www.tescomapolska.pl/pieczenie/formy-i-blachy/ ?
Nie wierzę, podrzucisz jakąś fotkę?:)
pewnie :)
Pochwal się, jak od strony technicznej i organizacyjnej zamierzasz sprostać wyzwaniu.Ja się boję, że "zajedziesz się" kobieto, no chyba że sekret tkwi w modyfikacji całości
to nie jest moj pierwszy raz ;) mam pomocnika, ciasta ktore wybralam nie potrzebuja ogromnych nakladow pracy, wyrobie w 4 dni z pieczeniem, gotowaniem, sprzataniem jak zwykle zreszta :)
Cyborgiem Jesteś??? W cztery dni upiec ponad 20 ciast, przygotować potrawy i jeszcze na sprzątanie Ci czasu wystarczy! Ja bym chyba na twarz padła a do stołu posadziła swoje własne zwłoki!
lata wprawy
lata wprawy
W takim razie wielki szacun, nie mniej jednak byłabym Ci wdzięczna za bardziej szczegółowe informacje jak wygląda Twój plan pracy w ciągu tych czterech dni. Liczę na to, że skorzystam z niego i będzie mi łatwiej uporać się z robotą przed świętami.O matko... chyba nie chciałoby mi się tyle przeżuwać... poważnie taka ilość jedzenia na tak mało osób, że aż mnie żuchwa rozbolała... :)
Mogę prosic o przepis na Maxi King???
Szczerze podziwiam, a niektóre nazwy ciast słyszę (tzn. czytam ;-)) po raz pierwszy. Twój wigilijny stół na pewno będzie pięknie i smakowicie wyglądał :-)
Ja mam akurat odwrotną tendencję - z roku na rok robię coraz mniej, a i tak trudno nam to zjeść. Z ciast tradycyjnie zrobię sernik bez spodu, mama przyniesie ciasto drożdżowe i piernik. Za to z innych potraw spróbuję zrobić pampuszki wigilijne, śledzie pod pierzynką, roladki z łososia i kapustę z grzybami. Będą pierogi z kapustą i ryba po grecku, no i jakaś sałatka. Myślę, że niezależnie od tego kto i ile jedzenia przygotuje, najważniejsza jest atmosfera świąt i to, że spędza się je z najbliższymi... :-)
A co to są pampuszki wigilijne?
To są kuleczki z ciasta drożdżowego, z farszem z kapusty i grzybów, smażone na oleju. Pyszne, a nadmiar farszu można zaserwowac jako osobna potrawę wigilijną;-)
Czytam ten wątek, czytam... i się zastanawiam...Czy nikt z Was nic w te święta nie pije??? A przecież rybka lubi pływać....O ANIOŁOWIE!!! Gdzie się podziały te nieliczne, dobre polskie tradycje ?...
No ba! To tak oczywiste, że nawet nikt nie pisze! U mnie tylko w Wigilię się nie pije. Pozostałe 364 lub 365 dni - tak!
U mnie się pije po lampce białego wina do ryby bardzo dobrze na trawienie robi Polecam:) W tym roku będzie to winko własnej roboty.
A ja wypiję całą butlę sama, w tym roku, a co mi tam
to wypij moje zdrowie, bo jakieś choróbsko mnie dopadło :) Ja po całej butelce to bym na następny dzień nie wstała z łóżka
Ja poprosiłam Mikołaja o skrzynkę wina, tylko dla mnie. :)
O , to Ty lepsza ode mnie :))
No jak nie pije? :):):) A kompot z suszu? :):):)
Myślę, że o zaopatrzenie barku bardziej dbają Panowie Domu.
Panie chyba częściej myślą co do garnka włozyc by było świątecznie i smacznie a Panowie tylko to wszystko na koniec ukoronują, najlepiej % z własnej piwniczki, które nierzadko wystarczy tylko w odpowiednim czasie z piwniczki przytaszczyc degustując raz po raz czy aby na pewno dobre wyszło :):):):):)
Ja, jak się dosiądę do % to mój Pan musi piwniczkę na klucz zamykać i jeszcze pilnować czy się nie włamuję:))
Oj tam, oj tam o szczegóły nie pytam, powiem tylko "na zdrowie". Przy świątecznym stole kieliszeczek dobrej nalewki czy wina jeszcze nikomu nie zaszkodził a wręcz nawet poprawił i humor i trawienie :):):)
Podesłać wam parę pająków z mojej? Wina będą bezpieczne! Nic mnie nie zmusi, żeby zejść po alkohol. Nawet susza stulecia.
Coraz bardziej męczy mnie tradycja zjadania podczas świąt tego samego przez kilka dni ... , odgrzewania , odmrażania , odświeżania ... Dlatego w Wigilię będą śledzie , uszka z barszczem ( i ruskie dla osobnika , dla którego pierogi są tylko ruskie :) , i ryba pieczona ( może uda mi się zdobyć makrelę albo doradę ) z sałatą . Potem , na śniadanie jakiś Cezar , czy nicejska ( i dla dzieciaków nieśmiertelne gofry drożdżowe , albo inne naleśniki ;) , na obiad gęsia pierś w sosie owocowym , z kluseczkami i kapustą modrą kiszoną ...
Drugi dzień upłynie tradycyjnie wśród kiełbas , szynek i śledzi pod pierzynką , oraz wódce zapijanej herbatą :) ( ale w przemiłym towarzystwie ) .
Z ciast będą pierniczki ( nadziewane konfiturą śliwkową , lebkuchen ) i piernik staropolski , oraz deser na życzenie ( pewnie panna cotta , flan , albo semifreddo ) .
Też mam gęsie cycki i się zastanawiam co z nimi zrobić. Podasz ten przepis na sos owocowy - sprawdzony już?
A kluseczki jakie? Śląskie?
Sprawdzony jest ten http://ogrodybabilonu.blogspot.com/2013/12/gesia-piers-z-wisniowym-sosem.html , ale jeszcze zastanawiam się nad sosem gruszkowym :) . Do tego kluski francuskie .
ja w tym roku w końcu sama przygotowuję święta :) a to oznacza brak karpia, którego nie cierpię, więc zamieniam go na łososia. Znalazłam świetny ebook z przepisami i na wigilie planuje takiego w marynacie miodowej mniam http://www.suempol.pl/blog/2013/08/18/losos-jakiego-nie-znacie-ebook-do-pobrania/
Dzięki za tego ebooka. Fajny i na pewno się przyda.
Bez łososia się obędziemy z miłą chęcią, niestety bez karpia już nie! Uwielbiamy wszyscy,smażonego na masełku i w galarecie obowiązkowo:)
Bez łososia się obędziemy z miłą chęcią, niestety bez karpia już nie!
to tak jak my... czekamy tylko na świątecznego karpia.... smażonego czy odgrzewanego mogę jeść przez całe świętaUwielbiamy wszyscy,smażonego na masełku i w galarecie obowiązkowo:)
U nas odwrotnie. Karpia nie jemy w ogóle. Pewnie bierze się z dzieciństwa - babcia kupowała karpie, a my z siostrą nadawalysmy im imiona. I potem trudno było zjeść Kubusia albo Wojtusia... Więc zrezygnowaliśmy z karpia w ogóle. Inne ryby bardziej nam smakują. Zawsze jemy np rybę po grecku.
Ja też w tym roku odpuszczam karpia na rzecz innej ryby. Będzie łosoś i druga ryba na ciepło ale jeszcze nie wiem jaka :)
U nas oprócz karpia, będzie jeszcze mintaj:)
A ja w tym roku pierwszy raz zrobię pierogi z karpiem i dużoooooo śledzi w rozmaitej postaci.
W tym roku w planach mam oprócz tradycyjnego karpia zrobić filety z karpia duszone w maśle i cebuli oraz halibuta też duszonego ale w pomarańczach - ten przepis od bahusa ...oby dwa przepisy wypróbowane i bardzo smaczne :)
Mmmm.... ja też!
Ja znowu nie lubie łososia, za to kocham karpia !
W tym roku spędzamy samą Wigilię u mojej Mamy i będzie tradycyjnie, bo choć lubię wszelakie eksperymenty i nowości moja rodzicielka ma zawsze jedną odpowiedź: u nas w domu takich rzeczy się nie jada..;) Zatem ja przygotowuję na pierwszy dzień świąt (pod Mamę): schab nadziewany śliwkami suszonymi , sernik z brzoskwiniami z moich przepisów, krokiety z farszem pieczarkowo-jajecznym, i być może z kapustą kiszoną z grzybami. My, już u siebie będziemy zajadać się też polędwicą suszoną wg evy67, śledziami marynowanymi wg Mamy-Różyczki, i śledziami "rewelka" (jeśli doczekają), pasztetem z karpia i białej fasoli, i jeśli uda mi się zdobyć - wędzonym karpiem z chutneyem śliwkowo-imbirowym. Nie przewiduję żadnych sałatek i innych ciast.
Na Wigilii: żur z grzybami i ziemniakami, barszcz czerwony z uszkami, krokiety, fasola biała, kapusta z grzybami, kompot z suszu, karp smażony, inne ryby (nie wiem jakie w tym roku mama planuje)..
U nas z reguły mało jada się na święta,zdecydowanie więcej już po nich,kiedy wszystko zostaje i nie mieści się w lodówce:) W tym roku był bigos,śledź,kilka sałatek- w tym jarzynowa,pierogi,zupa grzybowa plus kilka placków,w tym ambasador.
Wydaje mi się, nie- nawet jestem pewna, że jesteś nie w porządku wobec mnie tymi swoimi wpisami "pod rząd". Próbujesz się reklamować w bardzo prostacki sposób. Jestem takim zachowaniem bardzo zniesmaczona...:-S