Tak jak w tytule,jest jakaś norma wiekowa,czy do kiedy są siły,a może po 50tce już nie wypada...hehehe zna ktoś odpowiedź na to pytanie??? Może Bahus się wypowie???
Uważam, że nie ma granic, bo jeśli jest ochota i oczywiście zdrowie pozwala, to obojętnie jaki wiek, czy waga, zawsze można znaleźć odpowiednią pozycję.
U mnie to standard...Listonosz najpierw za klamkę, dopiero potem za pukanie (dzwonka nie używają, jak to w miasteczku z przesiedloną ze wsi ludnością, gdzie atrakcją było mieszkanie w blokach).
Bardzo szybko nauczyłam się zamykać drzwi po wyjściu domowników...
Podczas studiów mieszkałam w akademiku, na portierni pracowała pani po 60tce, bardzo zadbana, makijaż, włosy i była taka nasza "mama" ;) podczas gdy miała nocne zmiany, schodziliśmy do niej i przy kubku gorącej herbaty toczyły sie rozmowy na gorące tematy, pamietam ze mówiła, ze spanie pod jedna kołdra ludzi w jej wieku jest niehigieniczne dlatego mamy korzystać póki żeśmy młode :p , natomiast sex jak najbardziej!!! Tylko trza o siebie dbać, bo chłop nie tylko mózgiem myśli :D miłego dnia ja zmykam do pracy papapap
Nie wyobrażam sobie spać sama , w prawdzie mamy dwie kołdry w łożu małżeńskim, ale w nocy chyba się jakieś czary dzieją, bo jak się rano budzę, to zawsze śpimy pod jedną
Do kiedy ma się ochotę i siły witalne :) Ja ostatnio na wiosnę kupiłam sobie trampki mega młodzieżowe w wzory koloru turkusowego. To było moje marzenie młodzieńcze nie spełnione .Wtedy buty rozmiar 42 nie istniały .Niektórzy mówili, że jestem na nie za stara he, he.
A propos młodzieńczych marzeń i stopy: moja córka, jak miała jakieś 12 lat to powiedziała, że jej największym marzeniem (!) jest mieć stopę 44! O razu dodam, że nie, nie ma.
He, he :) Dobrze, że nie wszystkie nasze marzenia się spełniają.Ja mam 41-42 .41 tylko jak jest zawyżona czyli pasuje raz na sto par. Do tego tylko 181 i kupno płaskich, wyjściowych butów do sukienki graniczy z cudem .A mój ślubny ma tylko 44
Wracając do wątku: myślę, że seks można uprawiać "bez ograniczeń" do mniej-więcej 25 roku życia. Potem człowiek jest już stary. W związku z tym, o ile kondycja mu pozwoli, jeśli dalej chce grzeszyć to powinien odziać się obyczajnie. Proponuję szlafmyce dla obu płci, dama dodatkowo powinna mieć na sobie flanelową koszulę nocną z wyciętą w wiadomym miejscu dziurką (dla chętnych - można ozdobić haftem lub szydełkiem), mężczyzna - proponuję gustowny jednoczęściowy, bawełniany komplecik do spania, zapinany od góry do dołu (jak na starych westernach). No i zgaszone światło, obowiązkowo!
Codziennie? A kto by miał ochotę i czas na "codziennie"? I nie w niedzielę, żeby sobie weekendu nie psuć. Cały byś myślała o tym, co nad tobą wisi! Może w piątek po pracy... i potem koniec obowiązków i odpoczynek. No i jeśli było dobrze, to człowiek się da radę wyspowiadać.
Na rynku zebrano mieszkańców, żeby przeprowadzić ankietę na temat seksu. Pada pierwsze pytanie: - Kto współżyje codziennie proszę podnieść rękę. Część ludzi podniosła rękę. Ankieter policzył i mówi: - Kto współżyje raz w tygodniu proszę podnieść rękę. Następnie podnieśli ręce współżyjący raz na 2 tygodnie, raz na miesiąc, itd. W końcu ankieter mówi: - Kto współżyje raz na rok, niech podniesie rękę. - To ja, to ja - woła radośnie jakiś facet. To z czego się Pan tak cieszy? - Bo to już jutro!
Pani przyszła do adwokata poradzić się w sprawie rozwodu. Adwokat odradza jej rozwód i pyta: - Czy pani już nie kocha męża? - Kocham, tylko on jest maniakiem na punkcie seksu. Chce go ciągle a ja po prostu już nie mogę. Adwokat: - Zamiast rozwodu niech pani zażąda, aby za każdy seks zapłacił. Może się ograniczy. Mąż przyszedł do domu i od razu chce się kochać. - Zaraz, zaraz... - mówi żona - od dzisiaj za sex w kuchni - 10 dolarów, w pokoju - 30 dolarów a w sypialni - 50 dolarów. Na to mąż: - OK, tu masz pięćdziesiąt dolarów. Żona idzie do sypialni... - Poczekaj... - mąż chwyta ją za rękę. - Ja chcę 5 razy w kuchni!
W dawnych czasach za nasza zachodnia granicą był tak zwany bums tag. Nawet w TV po 22 wtedy leciały takie filmy dla urozmaicenia))ale to było w środy i soboty. Żartowalismy, że Niemcy uporządkowani i jak tak kazali to tylko wtedy. A z kolei w średniowieczu wyrzekano się seksu w okresie postu. Czyli w piątki w żadnym wypadku)))
Za mało profesjonalnie podeszłaś do sprawy. W koszuli trzeba wyciąć kwadracik i naszyć klapkę z guziczkami ;) A jak dzieci zobaczą Ciebie z tą dziurką ? ;))) co powiesz ? ...w tym wieku.. ;)))
Mamy z mężem kolegę,który jest braciszkiem w zakonie u franciszkanów i kiedyś uraczył nas taką opowiastką.
Do kościoła przyszedł pan,tak na oko po 60-ce już dawno miał i zaczął opowiadać,że jemu jest bardzo wstyd i w ogóle to w oczy dzieciom i wnuką ciężko popatrzeć i nie wie co ma zrobić.A chodziło o taką sprawę,że podczas igraszek z żoną rozkraczyło im się łóżko.Rumor w domu się zrobił i wszyscy się zlecieli,bo myśleli,że dziadkom coś się stało a tu zastali ich w niedwuznacznej sytuacji.
Kolega odpowiedział mu,że nie powinien się wstydzić tylko cieszyć i dawać przykład potomnym,że w tym wieku jeszcze można i to jak :)
Więc mam nadzieję,że my z mężem też tak będziemy mogli i to jak najdłużej hihi
Chyba nie ma ograniczeń. Niedawno w mojej miejscowości 89 letni dziadek zgwałcił babcie. Ponoć już raz siedział za to wyszedł i historia się powtórzyła.
Przecież żartowałam, a tak na poważnie! To jakbym dożyła wieku babci, to bym nie powiedziała nie , mężowi. Bo nie wiem, czy to by nie był, mój ostatni sex przed śmiercią, więc wolałabym odejść z błogim uśmiechem na ustach:)
W miejscowości niedaleko mojej grasował seryjny gwałciciel. Policja nie mogła go złapać. 3 starsze panie po osiemdziesiątce zaczęły po zmroku wychodzić przed blok. Mówiły, że na gwałciciela czekają. Ja się zastanawiałam czy one chcą go złapać czy być zgwałcone. Podobno to drugie.
Żeby nie było wątpliwości - życie seksualne mam udane. Czy nie wydaje się Wam jednak, że niektóre wpisy trochę wykraczają poza granice dobrego smaku i są za bardzo dosłowne?
Niejednokrotnie podkreślano, że z portalu bardzo często korzystają dzieci. Może więc, Wasza córka albo syn, właśnie to czytają i odczuwają coś na kształt żenady?
Pamiętam jak lata temu koleżanka w pracy spytała do jakiego przedziału wiekowego uprawia się seks a inna odpowiedziała:kochana,nie łudź się,nawet jak będziesz już stareńka i będziesz podpierać się laską -to nie ma znaczenia.
Mam doskonałą wiedzę na jakie strony wchodzą dzieci. Sama mam syna w wieku 10 lat i wiem, ze dzieciaki w podstawówce jadą na smartfonach na redtubie i to do tego na przerwach.
Napisałam tylko, że niektóre posty są zbyt dosłowne. Pisanie o stawaniu, kuśkach i przytaczanie kawałów z brodą ociera się o granice żenady.
Mój tok rozumowania jest taki, że nasze żarty w tym temacie to niewiele w porównaniu z tym, co dzieciaki oglądają w necie za "cichym" pozwoleniem rodziców.
Popieram Cię,dzieciom kupujemy prezenty w postaci tabletów,smartfonów głównie po to,żeby mieć spokój z nimi i żeby zaspokoić własne ego.Niby sprawdzamy co robi,ale najczęściej tylko uspokajamy własne sumienie.A jak robimy imprezy w domu czy grille to wtedy nie lecą ''sprośne'' żarty,docinki i kawały-a dzieci słuchają.A czy rozmawiamy z dziećmi o ''tych'' sprawach.Nie przesadzajmy.
Ja rozmawiałam i rozmawiam z dzieciakami o "tych" sprawach. Obiecałam sobie, że zawsze odpowiem na każde pytanie i nigdy nie będę zmyślać i kłamać (lepiej ode mnie niż od kolegów w szkole). Wymiękłam tylko raz, kiedy smarkata Młoda (w pierwszej klasie podstawówki) spytała mnie, do czego służy wibrator. Eeeee.... powiedziałam, że nie bardzo wiem i.... żeby zapytała babcię. Babcia oczywiście nakłamała!
I tak miałam nieźle, bo częściowo uświadomił ją starszy brat-guru!
Tak jak w tytule,jest jakaś norma wiekowa,czy do kiedy są siły,a może po 50tce już nie wypada...hehehe zna ktoś odpowiedź na to pytanie??? Może Bahus się wypowie???
Wyczytałam na wyjcu, że są jakieś ograniczenia wiekowe i wagowe, dlatego też jestem ciekawa
Dario, bo przeczytałas to co chciałaś, a nie to co było napisane :D hihih
Trochę się nauczyłam czytaćI dobrze wiem co tam było napisane:)))
Uważam, że nie ma granic, bo jeśli jest ochota i oczywiście zdrowie pozwala, to obojętnie jaki wiek, czy waga, zawsze można znaleźć odpowiednią pozycję.
Seks dla przyjemności to grzech, i tyle.
Seks dla przyjemności to grzech, i tyle.
Płacz Jaśko, nie wstydźsię, płacz.
Myślę, że po setce już nie wypada :) :) :)
Po setce to ujdzie, gorzej po kilku. Może być nieciekawie.
Podobno kobieta nawet po setce może, gorzej z facetami:)
No własnie, a sama baba to zazwyczaj za mało!
a od czego są wibratory? ;-)
a od czego są wibratory? ;-)
Od masturbacji też jeszcze nikt nie zginął, choć tu i ówdzie mówią, że to grzech, straszą piekłem i mękami wiecznymi :)
A wibratorów wbrew pozorom używają z powodzeniem również panowie :)
No tak, a włosy między palcami?
Baba pijana, d...sprzedana...
Tak głosi porzekadło...
Wiesz, jak będzie leżała pijana w swoim domu, to raczej nic jej nie grozi.
a jak nie?
Bo pić trzeba umić, proszę pani!
No chyba że drzwi nie zamknie i wejdzie sąsiad, albo listonosz:)
U mnie to standard...Listonosz najpierw za klamkę, dopiero potem za pukanie (dzwonka nie używają, jak to w miasteczku z przesiedloną ze wsi ludnością, gdzie atrakcją było mieszkanie w blokach).
Bardzo szybko nauczyłam się zamykać drzwi po wyjściu domowników...
Zapewne do wieku emerytalnego.
i nie należy zbytnio się tym martwić, gdyż ma być podnoszony systematycznie.
:)
Podczas studiów mieszkałam w akademiku, na portierni pracowała pani po 60tce, bardzo zadbana, makijaż, włosy i była taka nasza "mama" ;) podczas gdy miała nocne zmiany, schodziliśmy do niej i przy kubku gorącej herbaty toczyły sie rozmowy na gorące tematy, pamietam ze mówiła, ze spanie pod jedna kołdra ludzi w jej wieku jest niehigieniczne dlatego mamy korzystać póki żeśmy młode :p , natomiast sex jak najbardziej!!! Tylko trza o siebie dbać, bo chłop nie tylko mózgiem myśli :D miłego dnia ja zmykam do pracy papapap
Nie wyobrażam sobie spać sama , w prawdzie mamy dwie kołdry w łożu małżeńskim, ale w nocy chyba się jakieś czary dzieją, bo jak się rano budzę, to zawsze śpimy pod jedną
Do kiedy ma się ochotę i siły witalne :) Ja ostatnio na wiosnę kupiłam sobie trampki mega młodzieżowe w wzory koloru turkusowego. To było moje marzenie młodzieńcze nie spełnione .Wtedy buty rozmiar 42 nie istniały .Niektórzy mówili, że jestem na nie za stara he, he.
A propos młodzieńczych marzeń i stopy: moja córka, jak miała jakieś 12 lat to powiedziała, że jej największym marzeniem (!) jest mieć stopę 44! O razu dodam, że nie, nie ma.
He, he :) Dobrze, że nie wszystkie nasze marzenia się spełniają.Ja mam 41-42 .41 tylko jak jest zawyżona czyli pasuje raz na sto par. Do tego tylko 181 i kupno płaskich, wyjściowych butów do sukienki graniczy z cudem .A mój ślubny ma tylko 44
Czyli szpilki pasujące do niskiego i grubego milionera odpadają!
Dziewczynki skupcie się na temacie wątku:)
Tak jest! Ale tenże milioner będzie dążył do uprawiania seksu, nawet jak jest młody.
Ok sorki
Wracając do wątku: myślę, że seks można uprawiać "bez ograniczeń" do mniej-więcej 25 roku życia. Potem człowiek jest już stary. W związku z tym, o ile kondycja mu pozwoli, jeśli dalej chce grzeszyć to powinien odziać się obyczajnie. Proponuję szlafmyce dla obu płci, dama dodatkowo powinna mieć na sobie flanelową koszulę nocną z wyciętą w wiadomym miejscu dziurką (dla chętnych - można ozdobić haftem lub szydełkiem), mężczyzna - proponuję gustowny jednoczęściowy, bawełniany komplecik do spania, zapinany od góry do dołu (jak na starych westernach). No i zgaszone światło, obowiązkowo!
I to "broń boże" codziennie ......raz na miesiąc ...najlepiej w pierwszą niedzielę miesiąca ...rano i na dodatek kiedy jest słonecznie ...
Codziennie? A kto by miał ochotę i czas na "codziennie"? I nie w niedzielę, żeby sobie weekendu nie psuć. Cały byś myślała o tym, co nad tobą wisi! Może w piątek po pracy... i potem koniec obowiązków i odpoczynek. No i jeśli było dobrze, to człowiek się da radę wyspowiadać.
Są tacy, co mają ochotę nawet 3 razy dziennie
Są tacy, co mają ochotę nawet 3 razy dziennie
tylko czy ich wiek puści ????
Poczytaj tutaj:)
http://www.papilot.pl/historie-czytelniczek/22456/LIST-Ciagle-mam-ochote-na-seks-Moglabym-TO-robic-na-okraglo-Boje-sie-ze-cos-ze-mna-nie-tak.html
Książka pt "Zdemaskowana, dziewczyna, której jedno w głowie" jest dobra tego przykładem http://lubimyczytac.pl/ksiazka/179571/zdemaskowana-dziewczyna-ktorej-jedno-w-glowie
Też prawda
Jak kobietę boli głowa - nici z seksu.
Jak faceta - jedynym, skutecznym lekarstwem jest seks. Na miliony innych schorzeń i przypadłości zresztą też...
Jak kobietę boli głowa - nici z seksu. Jak faceta - jedynym, skutecznym
Mnie pomaga też Ibuprom.lekarstwem jest seks. Na miliony innych schorzeń i przypadłości zresztą
też...
mocniejszy jest ibuprom max, ma piorunujące działanie:)
Wolę zwykły bo jak kiedyś łyknąłem tego MAX to faktycznie zesztywniałem jakby mnie piorun pierdzielnął
Ale czy tylko Ty zesztywniałeś?Bo jak obydwaj, to żonka by miała uciechę:) Sorry za żarcik:)
Jeśli jest zdrowie, to szron na głowie nie znaczy prawie nic :):):)
Na rynku zebrano mieszkańców, żeby przeprowadzić ankietę na temat seksu. Pada pierwsze pytanie:
- Kto współżyje codziennie proszę podnieść rękę.
Część ludzi podniosła rękę. Ankieter policzył i mówi:
- Kto współżyje raz w tygodniu proszę podnieść rękę.
Następnie podnieśli ręce współżyjący raz na 2 tygodnie, raz na miesiąc, itd.
W końcu ankieter mówi:
- Kto współżyje raz na rok, niech podniesie rękę.
- To ja, to ja - woła radośnie jakiś facet.
To z czego się Pan tak cieszy?
- Bo to już jutro!
Pani przyszła do adwokata poradzić się w sprawie rozwodu. Adwokat odradza jej rozwód i pyta:
- Czy pani już nie kocha męża?
- Kocham, tylko on jest maniakiem na punkcie seksu. Chce go ciągle a ja po prostu już nie mogę.
Adwokat:
- Zamiast rozwodu niech pani zażąda, aby za każdy seks zapłacił. Może się ograniczy.
Mąż przyszedł do domu i od razu chce się kochać.
- Zaraz, zaraz... - mówi żona - od dzisiaj za sex w kuchni - 10 dolarów, w pokoju - 30 dolarów a w sypialni - 50 dolarów.
Na to mąż:
- OK, tu masz pięćdziesiąt dolarów.
Żona idzie do sypialni...
- Poczekaj... - mąż chwyta ją za rękę. - Ja chcę 5 razy w kuchni!
Hehehehe....
Bardzo dobra puenta wątku
Bardzo ciekawe to ciekawe, ale żeby się spowiadać?? kurcze to ja może cały czas w grzechu żyję?
no to spuścili Cię po brzytwie ,agaciu :)))
spajdermen o co Ci chodzi z tą spowiedzią??? lepiej powiedz czy uprawiasz sex czy już nie możesz????hehehe
Agaciu,jeśli chodzi o nas,czyli obecnych "Wużetowiczów",sądzę,że spokojnie...do następnego wieku.
Ludzie, to wy ten wątek na poważnie bierzecie?
A to nie na poważnie ?
Ja już sobie dziurkę w koszuli obdziergałam ... No i dzisiaj piątek jest ...
To już sama nie wiem .
W dawnych czasach za nasza zachodnia granicą był tak zwany bums tag. Nawet w TV po 22 wtedy leciały takie filmy dla urozmaicenia))ale to było w środy i soboty. Żartowalismy, że Niemcy uporządkowani i jak tak kazali to tylko wtedy. A z kolei w średniowieczu wyrzekano się seksu w okresie postu. Czyli w piątki w żadnym wypadku)))
Chociaż jedna. Mnie się wczoraj upiekło, bo Mój Małżowinek to jeszcze starszy jest!
Za mało profesjonalnie podeszłaś do sprawy. W koszuli trzeba wyciąć kwadracik i naszyć klapkę z guziczkami ;) A jak dzieci zobaczą Ciebie z tą dziurką ? ;))) co powiesz ? ...w tym wieku.. ;)))
A przepraszam, jak się ma dzieci to po co jeszcze uprawiać seks?
Boże daj, Boże daj, aby wiecznie trwał nam maj!
a czy zgodzicie się z tym twierdzeniem,że mężczyzna zawsze chce ale nie zawsze może,a kobieta zawsze może ale nie zawsze chce???
Facet zawsze może.
Facet zawsze może.
As...za to co powiedziałaś to "kocham Cię"...masz rację ale nie każda to wie...Ja tam też zawsze chcę.
Jak mawial moj tesc:dluzej dolka jak kolka.
Jest jeszcze jedno powiedzonko,ale wiek można wstawiać sobie dowolnie,zawsze się zrymuje..
"Pięćdziesiątka mija,większa torba niż fuzyja"
Mamy z mężem kolegę,który jest braciszkiem w zakonie u franciszkanów i kiedyś uraczył nas taką opowiastką.
Do kościoła przyszedł pan,tak na oko po 60-ce już dawno miał i zaczął opowiadać,że jemu jest bardzo wstyd i w ogóle to w oczy dzieciom i wnuką ciężko popatrzeć i nie wie co ma zrobić.A chodziło o taką sprawę,że podczas igraszek z żoną rozkraczyło im się łóżko.Rumor w domu się zrobił i wszyscy się zlecieli,bo myśleli,że dziadkom coś się stało a tu zastali ich w niedwuznacznej sytuacji.
Kolega odpowiedział mu,że nie powinien się wstydzić tylko cieszyć i dawać przykład potomnym,że w tym wieku jeszcze można i to jak :)
Więc mam nadzieję,że my z mężem też tak będziemy mogli i to jak najdłużej hihi
Przypomniałaś mi naszą rodzinną historię :)
Siostra wyjeżdżała gdzieś z mężem, poprosili więc babcię i dziadka o opiekę nad wnusiem.
Wyjazd trwał krótko, ale wnuk uwielbiający wcześniej dziadka, nagle nie chciał do niego podchodzić, bał się.
Siostra przytuliła go i zapytała na uszko, dlaczego nie chce iść do dziadka?
- nie pójdę, bo dziadek w nocy babcię dusi- odpowiedział
Oczywiście miałyśmy niezły ubaw z rodziców ;))))
ale wątek ;) moim zdaniem zawsze "wypada" jeżeli są możliwości ;)
Do setki jak nic,pod warunkiem,że jestesmy elastyczni jak Mieciu z Wongacom (czy jakos tak)
Sex sie uprawia dotąd dopóki facetowi stoi.Nie ma to,że wypada czy nie.Pamietaj im wino starsze tym lepsze.
Sex sie uprawia dotąd dopóki facetowi stoi...
O bosze...
Chyba nie ma ograniczeń. Niedawno w mojej miejscowości 89 letni dziadek zgwałcił babcie. Ponoć już raz siedział za to wyszedł i historia się powtórzyła.
Im kot starszy, tym ma ogon twardszy.
Babka już mogła sobie darować , ten donos na dziadka:)Powinna się cieszyć , że dziadek jeszcze może
Naprawdę? A podobno w tych czasach "nie" należy rozumieć jak "nie"...
Przecież żartowałam, a tak na poważnie! To jakbym dożyła wieku babci, to bym nie powiedziała nie , mężowi. Bo nie wiem, czy to by nie był, mój ostatni sex przed śmiercią, więc wolałabym odejść z błogim uśmiechem na ustach:)
Że może, to jedno! Ja bym się cieszyła, że jestem jeszcze tak atrakcyjna, że dziadek chciał.
:))
Mam nadzieje, że to żart. Nie ma nic śmiesznego w przemocy i gwałcie.
Oczywiście, że żart. Po prostu czasem zapominam o tych głupkowatych ikonkach.
:)
W miejscowości niedaleko mojej grasował seryjny gwałciciel. Policja nie mogła go złapać. 3 starsze panie po osiemdziesiątce zaczęły po zmroku wychodzić przed blok. Mówiły, że na gwałciciela czekają. Ja się zastanawiałam czy one chcą go złapać czy być zgwałcone. Podobno to drugie.
taki kawał kiedyś był.
Policjanci idąc po parku słyszą krzyk:- Gwałcą!, gwałcą!,
Pobiegli tam skąd dochodzi głos i widzą starą babcie siedzącą na kamieniu
Pytają: - Gdzie babciu gwałcą?
a, Babcia:- A co, nie można sobie pomarzyć :)
Żeby nie było wątpliwości - życie seksualne mam udane. Czy nie wydaje się Wam jednak, że niektóre wpisy trochę wykraczają poza granice dobrego smaku i są za bardzo dosłowne?
Niejednokrotnie podkreślano, że z portalu bardzo często korzystają dzieci. Może więc, Wasza córka albo syn, właśnie to czytają i odczuwają coś na kształt żenady?
hehehe ,żebyś kochana wiedziała w co dzieci mogą wchodzić ,żeby dowiedzieć się o tych sprawach,
dobra zamykamy wątek ,bo jest zbytnio gorszący nasze dzieci:(:(:(
To samo miałam napisać:)Teraz dzieciaki wiedzą , więcej niż dorośli.
Jest taki kawal- ojciec mowi do syna nastolatka: synu najwyzszy czas zebysmy porozmawiali o seksie a syn na to:co chcialbys wiedziec tato.
Pamiętam jak lata temu koleżanka w pracy spytała do jakiego przedziału wiekowego uprawia się seks a inna odpowiedziała:kochana,nie łudź się,nawet jak będziesz już stareńka i będziesz podpierać się laską -to nie ma znaczenia.
Tak, tak, w porównaniu ze stronami pornograficznymi, na które wchodzi się bez ograniczeń to my jesteśmy żenujący!
Mam doskonałą wiedzę na jakie strony wchodzą dzieci. Sama mam syna w wieku 10 lat i wiem, ze dzieciaki w podstawówce jadą na smartfonach na redtubie i to do tego na przerwach.
Napisałam tylko, że niektóre posty są zbyt dosłowne. Pisanie o stawaniu, kuśkach i przytaczanie kawałów z brodą ociera się o granice żenady.
oj tam,oj tam nic co ludzkie nie jest nam obce......
no niestety co ma piernik do wiatraka. Nie rozumiem Twojego toku rozumowania.
Mój tok rozumowania jest taki, że nasze żarty w tym temacie to niewiele w porównaniu z tym, co dzieciaki oglądają w necie za "cichym" pozwoleniem rodziców.
Popieram Cię,dzieciom kupujemy prezenty w postaci tabletów,smartfonów głównie po to,żeby mieć spokój z nimi i żeby zaspokoić własne ego.Niby sprawdzamy co robi,ale najczęściej tylko uspokajamy własne sumienie.A jak robimy imprezy w domu czy grille to wtedy nie lecą ''sprośne'' żarty,docinki i kawały-a dzieci słuchają.A czy rozmawiamy z dziećmi o ''tych'' sprawach.Nie przesadzajmy.
Popieram w 100%
Ja rozmawiałam i rozmawiam z dzieciakami o "tych" sprawach. Obiecałam sobie, że zawsze odpowiem na każde pytanie i nigdy nie będę zmyślać i kłamać (lepiej ode mnie niż od kolegów w szkole). Wymiękłam tylko raz, kiedy smarkata Młoda (w pierwszej klasie podstawówki) spytała mnie, do czego służy wibrator. Eeeee.... powiedziałam, że nie bardzo wiem i.... żeby zapytała babcię. Babcia oczywiście nakłamała!
I tak miałam nieźle, bo częściowo uświadomił ją starszy brat-guru!
No właśnie...do czego służy wibrator?...
do wibrowania - co nie?
w opisach telefonów też się znajduje pole - wyposażony w wibrator (tak lub nie)...
Przeca mówię, że nie bardzo wiem. Mama mi nie chciała powiedzieć.
No to muszę napisać do Twojego syna
Myślisz , że mama by wiedziała co to jest wibrator?:)
Chyba wolę pozostać w nieświadomości, jeśli chodzi o tę wiedzę mojej mami.