Co powinnam zrobić? nabyłam takowy kiedyś, schowałam...głęboko... teraz się "odnalazł" i okazuje się, że należało spożyć do kwietnia 2013.... wyrzucić czy można jeszcze do czegoś użyć?
Można,np smarować suche czy wręcz spękane pięty,łokcie,dłonie-ogólnie suchą,szorstką skórę.Olej lniany działa gojąco na skórę czy błonę śluzową.Mnie pomógł kilka razy na łokcie.
Olej lnianny ma bardzo dużą zawartość kwasów omega 3 i 6, oczywiście olej z dobrego źródła. Jest bardzo zdrowy. Niestety musi on być odpowiednio przechowywany, tzn ciemne i chłodne miejsce (lodówka) i tylko w takich warunkach zachowuje on swoje właściwości. Może być używany wyłącznie na zimno, czyli nie nadaje się do smażenia ani gorących dań. Ma dość krótki termin przydatności ponieważ nie zawiera konserwantów, tak więc musi być spożyty do 2 miesięcy od daty wyprodukowania. Tak więc olej który znalazłaś do spożycia na pewno się nie nadaje, osobiście nawet nie użyła bym go do jakiegoś smarowania itp.
Ja swój trzymałam cały czas w lodówce i spożywałam jeszcze 2 miesiące po terminie. Nic się nie zmienił. Gdzieś czytałam ,że ten który się nie nadaje do spożycia ma gorzki smak.
Nie pozbywaj się. Szkoda. Walory kosmetyczne na pewno zachowa. Poza tym jesli dodasz do niego barwnik- będzie farba olejowa "pierwyj sort". Olej lniany może być stosowany nie tylko wewnętrznie.
No,niezupełnie masz rację.Olej o najwyższych wymaganiach musi być tłoczony na zimno,przechowywany na zimno (również w sklepie),dostarczony do klienta (np przez kuriera) również "na zimno"-w odpowiedniej temperaturze.Chyba jednak widzisz w sklepach olej lniany,na półkach i pewnie taki kupiła autorka postu??Sądzisz,że jest bezwartościowy?Ten olej tez ma określony termin ważności (nie znaczy to,że kilka dni czy nawet tygodni po jego upływie jest szkodliwy czy niejadalny).Co do znalezionego oleju-czy nadaje się do spożycia?Całkiem możliwe,to zależy m.in.,w jakiej temperaturze się znajdował,a już z pewnością do smarowania.Tak więc,coś tam słyszałaś,czy czytałaś,ale niedokładnie.Nie odstraszaj ludzi od rozsądnych rad.Do "jakiegoś"smarowania używałam oleju też już po terminie ważności i wszystko było ok.
No, może źle napisałam, że olej źle przechowywany nadaje się do spożycia, może i się nadaje ale na pewno nie ma już tych właściwości i nie zawiera tego co miał po wyprodukowaniu. Poza tym sama zobacz co piszesz, "kilka dni czy tygodni po terminie", bo wydaje mi się że od kwietnia minęło trochę więcej niż kilka dni lub tygodni, więc ja bym go na pewno nie użyła do niczego, nawet do "jakiegoś" smarowania ale to tylko moje zdanie. A to że olej stoi na półkach to wiem bo widziała, ale osobiście mam kontakt z dobrym producentem oleju lnianego o bardzo wysokiej zawartości kwasów omega, sięgających nawet 50-60% i wiem jak jest produkowany, jak powinno się go transportować i jak przechowywać żeby tych wartości nie stracił. Tak więc nie "coś tam słyszałam czy czytałam" ale wiem dokładnie co i jak i nikogo nie odstraszam tylko radze, a co zrobi dana osoba to już jej wybór.
No,nie ma,jak Jolki dyskutują.Faktycznie,trochę skrótowo napisałam "kilka dni czy tygodni"-chodzi o to,że kilka dni po terminie w celu spożycia nie robi różnicy,a do smarowania na pewno kilka tygodni również nie.to,co piszę,dotyczy oleju zwykłego,sprzedawanego w sklepach nie z lodówki.Jednak dodam,z całą odpowiedzialnością,że zdarzyło mi się smarować szorstkie,a wręcz spękane łokcie o wiele bardziej przeterminowanym olejem.Nie było żadnych przykrych dolegliwości,skóra się wygoiła.Pewnie,wyrzucić można,ale i spróbować.Faktycznie,nie nasz wybór.Pozdrawiam.
Co powinnam zrobić? nabyłam takowy kiedyś, schowałam...głęboko... teraz się "odnalazł" i okazuje się, że należało spożyć do kwietnia 2013.... wyrzucić czy można jeszcze do czegoś użyć?
Poszukałam trochę i na różnych stronach pisze, że olej można spożywać do 2 miesięcy po terminie.
Może zużyj do celów kosmetycznych :) Jak był w ciemnym i chłodnym miejscu, to powinien jeszcze mieć pewne wartości.
Można,np smarować suche czy wręcz spękane pięty,łokcie,dłonie-ogólnie suchą,szorstką skórę.Olej lniany działa gojąco na skórę czy błonę śluzową.Mnie pomógł kilka razy na łokcie.
Olej lnianny ma bardzo dużą zawartość kwasów omega 3 i 6, oczywiście olej z dobrego źródła. Jest bardzo zdrowy. Niestety musi on być odpowiednio przechowywany, tzn ciemne i chłodne miejsce (lodówka) i tylko w takich warunkach zachowuje on swoje właściwości. Może być używany wyłącznie na zimno, czyli nie nadaje się do smażenia ani gorących dań. Ma dość krótki termin przydatności ponieważ nie zawiera konserwantów, tak więc musi być spożyty do 2 miesięcy od daty wyprodukowania. Tak więc olej który znalazłaś do spożycia na pewno się nie nadaje, osobiście nawet nie użyła bym go do jakiegoś smarowania itp.
Ja swój trzymałam cały czas w lodówce i spożywałam jeszcze 2 miesiące po terminie. Nic się nie zmienił. Gdzieś czytałam ,że ten który się nie nadaje do spożycia ma gorzki smak.
Dzięki za wypowiedzi. Niestety mój ukrył się w szafce, wprawdzie jest w ciemnej butelce, ale chyba się go pozbędę. Dzięki!
Nie pozbywaj się. Szkoda. Walory kosmetyczne na pewno zachowa. Poza tym jesli dodasz do niego barwnik- będzie farba olejowa "pierwyj sort". Olej lniany może być stosowany nie tylko wewnętrznie.
No,niezupełnie masz rację.Olej o najwyższych wymaganiach musi być tłoczony na zimno,przechowywany na zimno (również w sklepie),dostarczony do klienta (np przez kuriera) również "na zimno"-w odpowiedniej temperaturze.Chyba jednak widzisz w sklepach olej lniany,na półkach i pewnie taki kupiła autorka postu??Sądzisz,że jest bezwartościowy?Ten olej tez ma określony termin ważności (nie znaczy to,że kilka dni czy nawet tygodni po jego upływie jest szkodliwy czy niejadalny).Co do znalezionego oleju-czy nadaje się do spożycia?Całkiem możliwe,to zależy m.in.,w jakiej temperaturze się znajdował,a już z pewnością do smarowania.Tak więc,coś tam słyszałaś,czy czytałaś,ale niedokładnie.Nie odstraszaj ludzi od rozsądnych rad.Do "jakiegoś"smarowania używałam oleju też już po terminie ważności i wszystko było ok.
No, może źle napisałam, że olej źle przechowywany nadaje się do spożycia, może i się nadaje ale na pewno nie ma już tych właściwości i nie zawiera tego co miał po wyprodukowaniu. Poza tym sama zobacz co piszesz, "kilka dni czy tygodni po terminie", bo wydaje mi się że od kwietnia minęło trochę więcej niż kilka dni lub tygodni, więc ja bym go na pewno nie użyła do niczego, nawet do "jakiegoś" smarowania ale to tylko moje zdanie. A to że olej stoi na półkach to wiem bo widziała, ale osobiście mam kontakt z dobrym producentem oleju lnianego o bardzo wysokiej zawartości kwasów omega, sięgających nawet 50-60% i wiem jak jest produkowany, jak powinno się go transportować i jak przechowywać żeby tych wartości nie stracił. Tak więc nie "coś tam słyszałam czy czytałam" ale wiem dokładnie co i jak i nikogo nie odstraszam tylko radze, a co zrobi dana osoba to już jej wybór.
No,nie ma,jak Jolki dyskutują.Faktycznie,trochę skrótowo napisałam "kilka dni czy tygodni"-chodzi o to,że kilka dni po terminie w celu spożycia nie robi różnicy,a do smarowania na pewno kilka tygodni również nie.to,co piszę,dotyczy oleju zwykłego,sprzedawanego w sklepach nie z lodówki.Jednak dodam,z całą odpowiedzialnością,że zdarzyło mi się smarować szorstkie,a wręcz spękane łokcie o wiele bardziej przeterminowanym olejem.Nie było żadnych przykrych dolegliwości,skóra się wygoiła.Pewnie,wyrzucić można,ale i spróbować.Faktycznie,nie nasz wybór.Pozdrawiam.