Historyjka znaleziona w necie...
Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca. Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie "specjalisty". Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci. Zadzwonił do drzwi w nadziei na zarobek.
- Dzień dobry, madame, ja jestem...
- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go do środka.
- Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani, specjalizuję się w dzieciach...
- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta i po chwili pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy?
- No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w kąpieli, tak ze dwa - trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w fotelu i z pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonałe efekty osiąga się na dywanie w salonie... Naprawdę można się wyluzować...
"Dywan w salonie..." - Myśli kobieta. - "Nic dziwnego, że mnie i Harry''''emu nic nie wychodziło..."
- Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. - kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście pozycji, jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych kątów, wówczas jestem pewien, że będzie pani zadowolona z rezultatu...
Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija dalej:
- Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam, wchodzę i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale proszę mi wierzyć, że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania...
Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia...
- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne bliźniaki!
Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka robiła mi przy współpracy...
- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.
Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do parku. Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich stron, żeby zobaczyć mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie tylko wyobrazić:
TRZY GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas się darła tak głośno, że z trudem mogłem się skoncentrować. W końcu musiałem się spieszyć, bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt...
- Sprzęt... - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan powiedzieć, że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem.. sprzęt..?
- Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak hartowana stal...
No cóż, jestem gotów, rozstawię tylko statyw i możemy się zabierać do roboty.
- STATYW ?
- No a jakże, muszę na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest, żeby ją stale nosić... Proszę pani! Proszę pani! Jasna cholera, ZEMDLAŁA
Na prośbę WŻ - wego smakosza piwa, kończącego (prawie) każdą swą wypowiedź roześmianą buźką, zakładam drugą część wątku poprawiającego, popsuty z różnych powodów, humor.
Wypadałoby coś wrzucić od siebie, więc zaczynam:
Kochany Święty Mikołaju! W tym roku proszę Cię o grube konto i chude ciało. I błagam, nie pomyl się tak, jak w zeszłym roku!
Super życzenia. Myślę, że każdy.chciałby ich spełnienia
Na prośbę WŻ - wego smakosza piwa, kończącego (prawie) każdą swą
Ja też chcę tak!!!wypowiedź roześmianą buźką, zakładam drugą część wątku
poprawiającego, popsuty z różnych powodów, humor. Wypadałoby
coś wrzucić od siebie, więc zaczynam: Kochany Święty Mikołaju! W tym
roku proszę Cię o grube konto i chude ciało. I błagam, nie pomyl się tak,
jak w zeszłym roku!
Dobre
Co to za słowo ma 5 błędów ort. fzhut
Dla ułatwienia dodam, że często pojawia się na d****...
właśnie literka d jest na końcu wyrazu
Przy słowie "dupa" to d jest na początku. A wrzód się tam najczęściej właśnie buduje. Mówi się nawet:"potrzebny jak wrzód" na dupie"
Ale w tym słowie nie ma h :-)
dobra dobra... nie zgadnę, powiedzcie :)
Aco się wygrywa?
wschód
no tak...a ja myślałem, że "wrzód"
Bo tobie Bahusie tylko te dupy od wrzoda w głowie
brawo wygrana
Ale co? Co wygrałam?
Oczywiście,wschód.
Nie????
Mąż pracujący za granicą napisał do swej żony:
Kochanie nie mogę wysłać ci wypłaty w tym miesiącu, więc przesyłam ci 100 całusów. Jesteś moim skarbem.>Twój mąż, Maniek.
Żona odpisała:
Mój najukochańszy, dziękuję za 100 całusów, poniżej jest lista kosztów:
1. Mleczarz zgodził się dostarczać mleko przez miesiąc za 2 całusy.
2. Elektryk zgodził się dopiero po 7 całusach...
3. Właściciel wynajmowanego przez nas mieszkania przychodzi codziennie po 2 lub 3 całusy w zamian za koszt wynajmu.
4. Właściciel sklepu nie zgodził się wyłącznie na całusy więc dałam mu jeszcze inne rzeczy...
5. Inne wydatki - 40 całusów.
Nie martw się o mnie, mam jeszcze 35 całusów i mam nadzieję, że to mi wystarczy do końca miesiąca. A jak zabraknie to mam przecież jeszcze zupełnie niezłą d..ę w zanadrzu. Daj proszę znać jak mam planować następny miesiąc!!! Twoja najdroższa Jola.
Dopisano 13-12-11 19:00:03:
Nic nie przeklejam, piszę wyłącznie we wskazanym okienku, na piechotę, wyraz po wyrazie i co? TEKST ROZJECHANY!!! Może mi to ktoś poprawić?To chyba dlatego, że chciałaś wypunktować linijka pod linijką. Nie przejmuj się. Ten typ tak ma.
Dokładnie tak zrobiłam. Dzięki za pocieszenie. A jak Ty sobie radzisz z "rozsypką" tekstu?
Przestałam się przejmować i piszę ciurkiem. A przy kopiowaniu u mnie się nie rozjeżdża.
w edytorze zamiast klikać ENTER
wciskaj kombinację klawiszy "SHIFT+ENTER"
PS.
niestety, edytor na tym forum kuleje (DO ADMINA) :)
Boże, straszne!
Pijany facet wraca do domu. Żona zaczyna awanturę i wymownie pokazuje palcem na zegarek. Na co facet:
- Wielkie halo! Zegarek, ku*wa! Jak mój ojciec wracał do domu, to matka na kalendarz pokazywała!
Przychodzi blondynka do banku i mówi, ze wylatuje na wakacje za granice i prosi o kredyt w wysokości 3000 PLN na 2 tygodnie. Urzędnik prosi ja o przedstawienie jakiegoś zabezpieczenia pod pożyczkę. Blondi wyjmuje kluczyki od Jaguara stojącego przed bankiem. Po sprawdzeniu wszystkiego, bank zgadza się na przyjecie samochodu pod zastaw. Pracownik banku odbiera kluczyki i odprowadza samochód do podziemnego garażu w banku. Po 2 tygodniach blondynka oddaje dług w wysokości 3000 PLN i odsetki 22,50 PLN.
Urzędnik bankowy mówi: "Cieszymy się z udanego interesu i mamy nadzieje, ze wakacje sie udały. Jednakże w czasie Pani nieobecności sprawdziliśmy, ze jest Pani multimilionerka. Zastanawia nas, po co zawracała Pani sobie głowę pożyczka na 3000 PLN ?"
Blondi odpowiada: "A gdzie do diabla w Warszawie znalazłabym parking strzeżony dla Jaguara na 2 tygodnie za 22,50 złotych?"
No właśnie gdzie .....
Jeszcze Świątecznie :)
-Mamo ,Mamo ! Chinka się pali !!!!!!!
-Synku , choinka się nie pali -tylko świeci !
-Mamo , Mamo firanki się świecą !!!
Badania nad alkoholem wykazały, że wódka z lodem atakuje nerki, rum z lodem atakuje wątrobę, gin z lodem atakuje mózg, a whisky z lodem atakuje serce. Wygląda na to, że ten pierdolony lód szkodzi na wszystko...
Otóż to,pijmy na zdrowie,ale bez lodu..Tak poza tym,"Boróweczko"życzę Ci jak najszybszego powrotu do zdrowia.
Do apteki przychodzi kobieta " poproszę truciznę. Proszę Pani to jest apteka tu się sprzedaje leki !!! Tak z czystej ciekawości zapytam, kogo Pani chce otruć? Męża. To tym bardziej nie mogę pani sprzedać takiego specyfiku". Kobieta wyjmuje z torebki zdjęcie podaje aptekarzowi. Na zdjęciu mąż rzeczonej z żoną aptekarza w niedwuznacznej sytuacji. " Dlaczego od razu nie powiedziała Pani, że ma receptę? "
Rozmawiają dwie blondynki. "Zrobiłaś już prawko? Owszem. Jeździsz? Tak. I jak Ci to wychodzi? Myślę, że całkiem nieźle. Ostatnio jechałam, mam zielone światło więc jadę, zmieniło się na żółte, zdążę, czerwone, przejechałam, zatrzymałam się dopiero na niebieskim pulsującym"
Na początku Pan Bóg przyszedł do Arabów i pyta:
- Czy chcecie moje przykazanie?
- A jakie?
- Nie kradnij.
- Panie! My żyjemy z rabowania karawan. Jeżeli przestaniemy kraść, to
jak na tej pustyni będziemy mogli wyżyć? To jest niemożliwe! Nie chcemy
takiego przykazania.
Przyszedł Pan do Amorytów i pyta:
- Chcecie moje przykazanie?
- A jakie?
- Nie zabijaj.
- Panie, jesteśmy najbardziej walecznym narodem, żyjemy z wojny i
podbojów. Jak moglibyśmy egzystować bez zabijania? Nie, nie chcemy
Twojego przykazania.
Przyszedł Pan do Amalekitów i pyta:
- Chcecie moje przykazanie?
- A jakie?
- Nie cudzołóż.
- Panie, podstawą naszego kultu są kapłanki oddające się miłości w
świątyni. Jeśli tego zaniechamy, co stanie się z naszą religijnością,
naszą wiarą? Nie chcemy Twojego przykazania.
Pan Bóg był już w kłopocie, ale zobaczył mały naród izraelski znajdujący
się w niewoli egipskiej. Poszedł więc do Izraelitów i pyta:
- Chcecie moje przykazanie?
- A ile by to kosztowało?
- Nic! Za darmo!
- Tak całkiem za darmo???
- Całkiem bez płacenia!!!
- To byśmy wzięli dziesięć...
i jak było lepiej niż w tamtym roku :D
SMS od rodziców : My idziemy do Leroya Merlina ,a potem do kina .Obiad w lodówce.Sprzątnij pokój , uporządkuj szafę , zrób zdjęcie i przyślij - wtedy powiem ci gdzie jest komputer ok? Kocham cię - Mama .
Niezłe niezłe, może kiedyś wypróbujemy:)
Niezłe? Rewelacyjne!!! Tylko zmienię na: "powiem ci, jakie hasło do kompa".
... i to już od 1 minutki!
Znacie? Synku skocz do sklepu i kup chleb. A cudowne słowo? - Resztę zostaw sobie !
Do obrońców zwierząt: to jest FOTOMONTAŻ!
- Halo? Ogród Zoologiczny? Dostałam państwa telefon z policji. Do mojego mieszkania dostała się żmija...
- Gdzie? Do mieszkania? Przez wentylację? A gdzie pani mieszka? A jak wygląda ta żmija? Nie dotykała pani? A gdzie jeszcze pani dzwoniła? (i jeszcze 100 pytań)
- Mieszkanie w wieżowcu, 15 piętro, nie przez wentylację, ale nie wiem którędy. Wygląda jak wąż po prostu, nie znam się dokładnie. Kazano mi do was dzwonić.
- Proszę ją opisać.
- Czarna, średnich rozmiarów. Taka zwyczajna...
- To niejadowity wąż. Proszę spróbować go złapać.
- Czym? Tak po prostu rękami?
- Rękami... Albo...
- Co albo!?
- Należy pani do Towarzystwa Ochrony Zwierząt?
- Nie.
- To pierdolnie go pani łopatą...
Puszcza Białowieska. Przysiółek Kacze Dołki. Spotyka kum kuma:
- Słyszałem, Leon, żeś był w Białymstoku.
- Ano.
- Cóżeś swej starej kupił?
- Majtki. Koronkowe.
- Oooo. Zadowolniona?
- Ona tak, ja nie bardzawo.
- Czemu?
- Założyła, a ja je porwałem!
- Why, Leo, why?!
- Wszystko przez nie było widać: i spódnicę, i kożuch, i barchany!
Nie mogłam się oprzeć,żeby nie skopiować.Nadal nie dowierzam,że to autentyczne.
Słownik polsko@polskiPodzielam Twoje zdanie.
Pkt 12 mnie rozwalił , co nie znaczy że reszta nie
A co powiesz o 9.?
Też dobry
Drogie Panie.Ponieważ zbliża się Wielkanoc,z całą (nie...)powagą przypominam o punkcie drugim.
Ciekawe tylko,czy jakieś gniazda przygotowano.
Spore te gniazda trzeba hahhaaaaaaaaaaaa
Jolu, proszę, nie rób tak! Siedzę w pracy przed monitorem i szczerzę się jak przygłup!
I o to chodzi.Jestem sadystką
AAA! Dobre!
Połóż mnie
do łóżeczka
razem z wikarym
la-lala-lala...
Całe ogłoszenia fajne, ale najbardziej ubawił mnie pkt 13.
-- Kochanie, jubiler już był zamknięty. Kupiłem ci jogurt.
"Walentynkowy": od 20-tu lat kocham tą samą kobietę, jak Żona się dowie, to mnie zabije...
P.S. Dla tej pierwszej jubiler czynny 24 h/dobę, a dla Żony! jogurcik? Panowie/Mężowie!, to może chociaż szampan (tylko prawdziwy, a nie tzw.) ?
Dopisano 14-02-13 15:00:48:
Budzi się cygan po operacji i w krzyk:
Aaaa nie czuję nogi, nie czuję nogi!!!
Proszę pana - odpowiada pielęgniarka. Proszę się uspokoić.
Musieliśmy ją panu umyć do operacji.
A fe! Niepoprawne politycznie!
Lepiej było ugotować marchewkę w całości...
Czasami ludzie dostają zaćmienia umysłu
Lepiej było ugotować marchewkę w całości...
Ten obrazek to dość wierna ilustracja moich talentów kulinarnych.Ha ha ha...
http://www.facebook.com/l/RAQEyanWQAQHT-O3tlY3vGtfT8Dfy5u0UrEZGxUbpjAgjtg/pokazywarka.pl/wt7igj/ proszę o aktywowanie:)
U mnie jest aktywny,ale wyświetla się ostrzeżenie.
oj u mnie też aktywny i bez żadnych ostrzeżeń:)
A u mnie pusta, biała strona
No tak, a ja i mój kot mamy średnio po trzy nogi. :/
To jesteśmy przebogaci z moim M :) Ja na jeden etat on na dwa ...więc tak sobie myślę ,że po 10 latach za........już jesteśmy : MILIONERAMI ! ;D
Oczywiście w/g gus ....
Gdzieś tę panią już widziałam....???
Swego nie znacie a cudze chwalicie ;D
Ale bez tego mam szanse...?
Przyjaciółka zwierza się przyjaciółce: - Wiesz, ja nie mam takich wygórowanych wymagań w stosunku do mężczyzn. Wystarczy, żeby był dobry, wrażliwy, czuły... Jak myślisz, są jeszcze tacy milionerzy?
Dzisaj kolega spytał mnie czy wiem dlaczego kobiety mają ciągle coś do zrobienia w domu,bo głupie są, śpią w nocy i się im naskłada
Poproszę takie.
To by podchodziło pod wątek o rzeczach przykrych
No niezle Wam to idzie,niezle ;) Zaraz wracam tylko naleje sobie sliwowicy ;) ......
A babcia jest super! ;)
...Corka pyta mame:
- co sie dzieje z miodem z miodowego miesiaca?
- Wsiaka w meza i tak powstaje stary piernik,,,
He he he...no super ten "bananas" ;) Jak juz przy tym temacie to przypomnial mie sie kawal na temat makaronu:
Makaron spotkal kluski na swej drodze i krzyczy....
- Kluski z drogiiii bo was zgwalce!
- Eeee... my sie ciebie nie boimy
- Mowie z drogiiiii
- Nie boimy sie bo nas 2-wie
- Ale ja jestem 4-ro "jajeczny" ;)
Pani mówi: Jasiu wymień zdanie z ptakiem.
Jasiu: Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak.
Pani: Teraz z dwoma ptakami.
Jasiu: Tata przyszedł nawalony jak szpak i wywinął orła.
Pani: A jak wymienisz z pięcioma dostaniesz szóstkę.
Jasiu: Tata przyszedł do domu nawalony jak szpak, wywinął orła po czym wyleciały mu dwa gile, puścił pawia i poszedł dalej nawalać na sępa.
Pani mówi do Jasia:
- Jasiu wytrzyj tablicę
- dobrze ale gdzie jest szmata?
- gdzieś w szafie
Podczas gdy Jasio szuka szmaty pani pyta dzieci:
- co napiszecie na tabliczce gdybym umarła?
A Jasio:
- tu leży szmata.
Idą 3 pijane kobiety po niezłej popijawie o zmroku na cmentarz za potrzebą.
Widząc to grabarz postanowił wystraszyć kobiety.
Wyskoczył nagle zza nagrobku.
Kobiety wystraszone zaczęły uciekać ile sił w nogach.
Następnego dnia spotykają się mężowie i jeden mówi:
- Wiecie co? Chyba żona mnie zdradza?
- Dlaczego pyta kolega?
- Bo wróciła do domu bez majtek.
- To nic! Moja wróciła bez majtek cala w kwiatach!
E tam, mówi trzeci.
- Moja to wróciła bez majtek, cała w kwiatach i ze wstążką "Nigdy Cię nie zapomnimy, chłopaki z Radomia"
- mój sąsiad John Smith, trzyma narkotyki w szopie na drewno.
Wieczorem ten sam facet dzwoni do Smitha:
- Było u ciebie FBI???
- Było.
- Porąbali Ci drewno??
- Tak
- Dobra, jutro ty na mnie donosisz. Ktoś mi musi przekopać ogródek
Pewien sprzedawca w sklepie bardzo nie lubił chińczyków.
Pewnego dnia do sklepu wchodzi chińczyk i mówi:
- Dzień dobry
- Dzień dobry - odpowiedział wkurzony sprzedawca
- Ja chcieć kupić pedigri pal dla mój pies.
- Nie sprzedam Ci tego pedigri jak nie przyjdziesz z psem.
- Ale Ja nie chodzić z pies w sklep
- To Ci nie sprzedam!
Zły Chińczyk poszedł po psa i kupił to pedigri.
Na drugi dzień przychodzi i mówi:
- Ja chcieć kupić whiskas dla mój kot
- Nie sprzedam Ci jak nie przyjdziesz z kotem.
- Ale ja nie chodzić z kot na zakupy
- To Ci nie sprzedam.
Jeszcze bardziej zły Chińczyk poszedł po kota i kupił ten whiskas.
Na trzeci dzień przychodzi z papierową torebką i mówi:
- Pan włożyć tu ręka
- A po co?
- No pan włożyć
Sprzedawca włożył a Chińczyk do niego:
- Pomacać
- No
- Ciepłe?
- Ciepłe
- Miękkie?
- Miękkie
- Ja chcieć kupić papier toaletowy!
O cholera. Ze śmiechu odkrztusiłam!
Oj spadłam i się nie mogę podnieść prze szczere
Przed ślubem:
Ona - Ciał Janek.
On - No nareszcie, już tak długo czekam.
Ona - Może chcesz żebym poszła?
On - Nie! Co Ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna!
Ona - Kochasz mnie?
On - Oczywiście, o każdej porze dnia i nocy.
Ona - Czy mnie kiedyś zdradziłeś?
On - Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz?
Ona - Chcesz mnie pocałować?
On - Tak, za każdym razem i przy każdej okazji.
Ona - Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?
On - Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem.
Ona - Czy mogę Ci zaufać?
On - Tak.
Ona - Kochanie.
Siedem lat po ślubie:
Czytajcie od dołu...
Do doktora przychodzi facet i mówi grubym głosem
Panie doktorze mam strasznie gruby głos a chciałbym mówić inaczej
lekarz na to -Jest metoda ale musimy panu obciąć jajka
Dobrze a jak nie będę potem zadowolony?
-To przyszyjemy panu spowrotem
---Po kilku dniach zabiegu facet znów przychodzi do doktora i mówi
Mam taki cieniutki głosik wolę poprzedni
Dobrze przyszyjemy mówi lekarz i woła siostrę
Siostro prosze te jajka pacjenta co stały na stoliku w słoiku przyszywamy
Siostra woła grubym głosem Ja myślałam że to morele i zjadłam.
Ojciec miał bardzo niegrzecznego syna, którego z każdej szkoły wyrzucano za złe zachowanie. Sam już nie wiedział co ma począć. W końcu postanowił oddać go do szkoły katolickiej, prowadzonej przez księży. Po tygodniu uczęszczania do szkoły, nie było żadnej skargi. Po drugim tygodniu, ojciec zaczął się lekko denerwować, bo brak uwag w sprawie syna wydal mu się dziwnie podejrzany. Pojechał więc do szkoły na rozmowę z księdzem dyrektorem. jakież było jego zdziwienie, gdy dowiedział się, że syn jest bardzo grzeczny i dobrze się uczy. Poszedł zobaczyć syna i pyta go:
- synu, ty coś kombinujesz? Co ty taki nagle grzeczny jesteś?
Syn pokazując na ściany mówi do ojca;
- popatrz na to zdjęcie, popatrz tam, popatrz tam i tam... wszystkich ukrzyzowali. Tu się nie pier...lą
Furorę w sieci zrobiło we wtorek zdjęcie kanclerz Angeli Merkel, która w Jerozolimie spotkała się z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. Fotoreporter uchwycił, jak Netanjahu przyprawił kanclerz "wąsik" kojarzący się jednoznacznie z zarostem Adolfa Hitlera.
Szczoteczka do zebow mowi(zali sie)
- czasami czuje,ze mam najgorszy "zawod" (prace) na swiecie!
Na to - odpowiada papier toaletowy:
- yaaaaa....prawda!?
Szczoteczka do zebow mowi(zali sie) - czasami czuje,ze mam najgorszy
Kurki ogladaja film z horrorem! :)"zawod" (prace) na swiecie! Na to - odpowiada papier
toaletowy: - yaaaaa....prawda!?
Jedno i drugie kapitalne
Jedno i drugie kapitalne
* "Jacek Soplica po swojej śmierci był jakiś nieswój, ale przecież wiedział, że całe życie poświęcił ojczyźnie"
* "Jacek Soplica szukał zapomnienia pod zakonnym habitem."
* "Przez kilkadziesiąt lat Polska nie pokazywała się na mapie, bo była rozebrana."
* "Car, idąc do celu, opierał się na mordzie."
* "Jagna na szczęście nie była długo chora, wkrótce zmarła."
Jedno i drugie kapitalne * "Jacek Soplica po swojej śmierci był
jakiś nieswój, ale przecież wiedział, że całe życie poświęcił
ojczyźnie" * "Jacek Soplica szukał zapomnienia pod zakonnym
habitem." * "Przez kilkadziesiąt lat Polska nie pokazywała się na
mapie, bo była rozebrana." * "Car, idąc do celu, opierał się na
mordzie." * "Jagna na szczęście nie była długo chora, wkrótce
zmarła."
Ludzie pierwotni gdy chcieli rozpalić ogień musieli pocierać krzemieniem o krzemień a pod spód podkładali stare gazety
Matejko namalował “Bitwę pod Grunwaldem” chociaż ani razu jej nie widział w telewizji.
Wieś była samowystarczalna: kobiety dostarczały mleka, mięsa i skór.
Radio jest cudownym wynalazkiem, który mogą słuchać ślepi i oglądać głusi.
Boryna śpiewał w chórze, ale tylko partie solowe.
W komedii bohaterowie dążą do celu powodując śmierć, często zakończoną szczęśliwie.
Alkoholików dzielimy na pijących i niepijących.
Błony komórkowe spełniają bardzo ważną funkcję w życiu komórki: wiedzą kogo wpuścić, a kogo wypuścić, czyli funkcje celnika.
U Żeromskiego ludzie dzielili zapałkę na czworo i też im się zapalała.
Zostawiam to na los pastwy.
Jedno i drugie kapitalne * "Jacek Soplica po swojej śmierci
- Co to jest? Zaczyna sie na "D" , konczy na "A" i zuzywa duzo papieru?byłjakiś nieswój, ale przecież wiedział, że całe życie
poświęciłojczyźnie" * "Jacek Soplica szukał zapomnienia pod
zakonnymhabitem." * "Przez kilkadziesiąt lat Polska nie pokazywała
się namapie, bo była rozebrana." * "Car, idąc do celu, opierał się
namordzie." * "Jagna na szczęście nie była długo chora,
wkrótcezmarła." Ludzie pierwotni gdy chcieli rozpalić ogień musieli
pocierać krzemieniem o krzemień a pod spód podkładali stare
gazety Matejko namalował “Bitwę pod Grunwaldem” chociaż ani
razu jej nie widział w telewizji. Wieś była samowystarczalna: kobiety
dostarczały mleka, mięsa i skór. Radio jest cudownym wynalazkiem,
który mogą słuchać ślepi i oglądać głusi. Boryna śpiewał w
chórze, ale tylko partie solowe. W komedii bohaterowie dążą do celu
powodując śmierć, często zakończoną szczęśliwie. Alkoholików
dzielimy na pijących i niepijących. Błony komórkowe spełniają
bardzo ważną funkcję w życiu komórki: wiedzą kogo wpuścić, a
kogo wypuścić, czyli funkcje celnika. U Żeromskiego ludzie dzielili
zapałkę na czworo i też im się zapalała. Zostawiam to na los
pastwy.
Jednak chyba Cie zaskocze wg.mnie to nie d..a tylko drukarnia.Dobre do krzyżówek wg małego Jasia.
Jednak chyba Cie zaskocze wg.mnie to nie d..a tylko drukarnia.Dobre do
Brawo ;) he he he no nie dalas sie zaskoczyc :) W takim razie poszukam cos "trudniejszego" :)krzyżówek wg małego Jasia.
Demokracja...
Wpadł kiedyś klient do hotelu :
-Chciałbym wynająć pokój na jedną noc .
-Proszę bardzo ,są wolne pokoje ,jedynka ? odpowiada recepcjonistka...
-Dziękuje .
Rano ok 6.00 klient wpada do recepcji ,już spakowany z walizami i jakoś tak spięty ....
-Już Pan wyjeżdża ?
-Tak wyjeżdżam ! ale wie Pani hmmm zasłałem łóżko rano ...
-Ależ Proszę Pana to należy do obsługi hotelu ,do pokojówek ...Bardzo Panu dziękujemy
-Ależ płoszę ,bardzo płoszę :)
- czy mógłby mi ktoś udzielić konkretnych informacji o połowie szczupaka?
-połowa szczupaka to 1/2 całego szczupaka
- czy mógłby mi ktoś udzielić konkretnych informacji o połowie
szczupaka? -połowa szczupaka to 1/2 całego szczupaka
znalezione na fejsie..
http://www.momos.pl/obrazek,3606,co_sie_stanie.html
Padłam ..........z żabki....!
Z dedykacją dla Bahusa:
ANKIETA
Co należy nosić aby partner uznał Cię za atrakcyjną ?
20-latka: Bikini
30-latka: Mini
40-latka: Versace
50-latka: Skrzynkę piwa
Żabka ech ta żabka :P Ale motyw : Jeżeli- to na dzień mężczyzny ? Czyli na dziś ?
mostek żabki... umarłam ze śmiechu!
Dowcip
Dowcip o selerze: - Mama pierze, ja se leże ("seleze") ;)
Mama z malym synkiem czekaja na lotnisku.
W pewnym momencie malec mowi:mamo ja chce siku,matka odpowiada poczekaj czekamy az samolot przyleci.Za kilka minut znow maly mowi ze chce siku-matka poczekaj.Za chwile malec znow mamo leci ,matka pyta gdzie leci? On na to z prawej nogawki leci.
Para zakochanych spaceruje po parku:
- Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękna Julię.
- To znaczy ?
- Hmm, a może przytul jak Abelard swą Heloizę ...
- Czyli jak?
- Jak, jak?? Srak!!! Czytałeś, kurwa, coś w życiu?
- Tak. "Naszą szkapę". Ugryźć cię w dupę?
Padłam!
Za Putinu, za Rodinu...
- Patryk, a obudził cię kiedyś ktoś "lodzikiem"?
- Nie. Śpię z zamkniętymi ustami.
Dobranoc.
Może Cię przelecieć bo ...ma lepszy widok z tyłu ? ;P
Jestem studentka stu mnie przeleciało i jestem dentka
Policjant zatrzymuje blondynkę prowadzącą samochód, proszę dokumenty do kontroli prawo jazdy
-A co to jest pyta zdziwiona blondynka
-Dokumenty pojazdu- mówi policjant
-A co to jest pyta blondynka
-OC proszę -pyta policjant
-A co to jest pyta blondynka
Wkurzony chwyta za rozporek
Ab to wie Pani co jest? na to blondynka
Znowu ten alkomat.
Ciekawe, co na to bahus?
Mam podobne podejrzenia
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/3396859,nabial-i-podbial-oraz-igly-do-zeba-czyli-o-co-pytamy-farmaceute,1,id,t,sa.html