Mój debiut. Nie obyło się bez wpadek. Trochę miałam problemy z czarnym, ale jak widać udało się. Ciocia chyba dałam radę - Julka jutro będzie miała mega frajdę.
hehe na dziecię jeszcze musimy poczekać, aczkolwiek każdy już wyczekuje (jesteśmy 4 lata po ślubie). Na razie zarabiamy na to dziecię za granicą i nie ma zbytnio możliwości.. ehh takie czasy :(
Chciałabym, ale mam nadzieje, że Twoja szklana kula myli się przynajmniej o rok, a potem co będzie :) Uwielbiam dzieci, ale jeszcze troszkę, więc nic trzeba zakasać rękawy i pracować, a we dwoje to zawsze we dwoje. Lepiej się razem pomęczyć w pracy niż, żebyśmy musieli żyć oddzielnie. Jak patrzę na facetów, którzy u nas pracują, a w Polsce mają żony i dzieci to wiem, że nie chciałabym tego dla siebie i dzieci. Za 2,5 roku bierzemy się za masową produkcję :D
Nie strasz! Każdy tak mówi i to nie jest tak, że nie myślimy o tym, ale póki co realizujemy na razie inne plany. I wiem, wiem, może być tak, że potem może być problem, zawsze pocieszam się tym, że mam dopiero 25 lat i jest jeszcze czas, że są starsi w rodzinie i też nie mają. No i kolejne gdybyśmy nie byli po ślubie, a żyli ze sobą od tak to mało kto by pytał "kiedy dzieci?", a że jesteśmy po ślubie to tak jakby obliguje do posiadania chociażby jednego dziecka. No niestety tak jest. Moja siostra 13 miesięcy młodsza jest ze swoim chłopakiem już z 8 lat na pewno i nikt im nie truje nic na temat dzieci, tylko na temat tego "kiedy ślub?". Być może mam błędne myślenie, ale mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży i kiedyś uda mi się mieć wymarzoną trójkę :))
Mój debiut. Nie obyło się bez wpadek. Trochę miałam problemy z czarnym, ale jak widać udało się. Ciocia chyba dałam radę - Julka jutro będzie miała mega frajdę.
super wygląda
Tiaa..a ja myślałam ,ze pokażesz nam świeżo '' upieczone '' ( urodzone ) dziecię .... A torcik pierwsza klasa .. .
hehe na dziecię jeszcze musimy poczekać, aczkolwiek każdy już wyczekuje (jesteśmy 4 lata po ślubie). Na razie zarabiamy na to dziecię za granicą i nie ma zbytnio możliwości.. ehh takie czasy :(
Moja szklana kula mówi , że za rok o tej porze ....może być was troje .
Chciałabym, ale mam nadzieje, że Twoja szklana kula myli się przynajmniej o rok, a potem co będzie :) Uwielbiam dzieci, ale jeszcze troszkę, więc nic trzeba zakasać rękawy i pracować, a we dwoje to zawsze we dwoje. Lepiej się razem pomęczyć w pracy niż, żebyśmy musieli żyć oddzielnie. Jak patrzę na facetów, którzy u nas pracują, a w Polsce mają żony i dzieci to wiem, że nie chciałabym tego dla siebie i dzieci. Za 2,5 roku bierzemy się za masową produkcję :D
Żebyście się nie przeliczyli, bo dziecko zazwyczaj przychodzi wtedy, kiedy nie jest "odpowiedni czas". :)) I okazuje się, że jest dobrze. :)
A torcik bardzo fajny.Nie strasz! Każdy tak mówi i to nie jest tak, że nie myślimy o tym, ale póki co realizujemy na razie inne plany. I wiem, wiem, może być tak, że potem może być problem, zawsze pocieszam się tym, że mam dopiero 25 lat i jest jeszcze czas, że są starsi w rodzinie i też nie mają. No i kolejne gdybyśmy nie byli po ślubie, a żyli ze sobą od tak to mało kto by pytał "kiedy dzieci?", a że jesteśmy po ślubie to tak jakby obliguje do posiadania chociażby jednego dziecka. No niestety tak jest. Moja siostra 13 miesięcy młodsza jest ze swoim chłopakiem już z 8 lat na pewno i nikt im nie truje nic na temat dzieci, tylko na temat tego "kiedy ślub?". Być może mam błędne myślenie, ale mam nadzieję, że wszystko się dobrze ułoży i kiedyś uda mi się mieć wymarzoną trójkę :))
Super:)Jak na debiut to naprawde bardzo fajnie.Widze ze mamy podobna pasje.Napisałam do Ciebie na priv.:)
Super, a z Ciebie super dziewczyna
Dzięki, dzięki
Przepięknie!!!
Mój debiut był o wiele gorszy :) Bardzo podziwiam :)