Witam , mam takie pytanie jak lepiej mrozić uszka i pierogi z grzybami wigilijne surowe czy obgotowane????
Myślę, że najlepiej surowe. Bynajmniej ja tak zawsze robię, bo pierogi/uszka nie skleją się. Pozdrawiam
Ja mrożę surowe. Układam na deseczce i do zamrażaki, jak zamarzną przekładam do woreczka. Gotuję zamrożone.
Lekko podgotowuję, potem moczę w oleju i jak ostygną to siup do woreczka i do zamrażarki. Przed podaniem jeszcze takie zamrożone wrzucam na wrzącą wodę i chwilkę gotuję
Wielkie dzięki, chyba je też lekko podgotuje i wówczas zamroże
zamrożone wrzucam na wrzącąwodę i chwilkę gotuję
Napewno aż wypłyną, a ile dokładnie to nie wiem, to tak na oko
Taka odpowiedź mi wystarczy, że do wypłynięcia.
Zawsze najpierw gotuję , potem mrożę
Ja zawsze mrożę surowe. Po co sobie dokładać pracy i obgotowywać- podwójna robota...
Ja też:)
Mrożę gotowane i nigdy się nie sklejają.
Witam , mam takie pytanie jak lepiej mrozić uszka i pierogi z grzybami wigilijne surowe czy obgotowane????
Myślę, że najlepiej surowe. Bynajmniej ja tak zawsze robię, bo pierogi/uszka nie skleją się. Pozdrawiam
Ja mrożę surowe. Układam na deseczce i do zamrażaki, jak zamarzną przekładam do woreczka. Gotuję zamrożone.
Lekko podgotowuję, potem moczę w oleju i jak ostygną to siup do woreczka i do zamrażarki. Przed podaniem jeszcze takie zamrożone wrzucam na wrzącą wodę i chwilkę gotuję
Wielkie dzięki, chyba je też lekko podgotuje i wówczas zamroże
zamrożone wrzucam na wrzącą
Chwilę tzn ile?wodę i chwilkę gotuję
Napewno aż wypłyną, a ile dokładnie to nie wiem, to tak na oko
Taka odpowiedź mi wystarczy, że do wypłynięcia.
Zawsze najpierw gotuję , potem mrożę
Ja zawsze mrożę surowe. Po co sobie dokładać pracy i obgotowywać- podwójna robota...
Ja też:)
Mrożę gotowane i nigdy się nie sklejają.