Mam kilka jogurtów, i wiem że ich nie zjemy bo do końca terminu został jeden dzień, Coś co można zrobić szybko. Myślałam o biszkopcie przełożonym masą na bazie jogurtu, śmietany i powiedzmy żelatyny. Jestem padnięta po czterodniowym maratonie pracy i moje inspiracje kuchenne są uśpione, a czas biegnie i jogurt kończy swój żywot. Proszę o sprawdzone sposoby i proporcje łączenia żelatyny bądż galaretki z jogurtem gęstości takiej jak np. aktivia.
Na upieczony biszkopt, albo podłużne biszkopty daj masę z jogurtów i galaretki ( 400 g jogurtu + galaretka rozpuszczona w około 1/2 szklanki wrzątku-> wymieszaj jednym mieszadelkiem od miksera), na biszkopt, masę jogutowo galaretkowa możesz ułożyć owoce i zalać tez galaretka :)
Witam, data jogurtu jest krotka, dlatego radze nie wykorzystywac go na zimno ale np. na sernik jogurtowy, lub placki jogurtowe, jest kilka przepisow na tej stronie, pozdrawiam.
Ja robię placki serkowo-jabłkowe z tego przepisu. Myślę, że spokojnie można zamienić serki na jogurty. Placki szybciej "zejdą", niż sernik. Przynajmniej w moim domu :)
Zawsze takie jogurty miksuję z resztkami dżemu, konfitury domowej , bananem lub z owocem mrożonym w zależności co mam pod ręką. Łyżeczka cukru pudru do smaku i mają jogurt owocowy maminej roboty. Oni zadowoleni, ja tym bardziej, ze nic się nie zmarnuje.
Bardzo dziękuję za cenne rady. Upiekłam biszkopt, Przekroiłam na połowę i w środek dałam masę z jogurtu, Było go ok 600 g.. Ubiłam 250 g. śmietany, rozpuściłam 2 galaretki w szklance wody i dodałam jeszcze 2 łyżki żelatyny.Połączyłam ubita śmietanę z jogurtem i stopniowo dodawałam masę do galaretki jednocześnie mieszając. Tak powstała masę włożyłam na chwilę do lodówki a jak zaczęła się ścinać, wylałam na jedna połowę biszkoptu, przykryłam drugą i na wierzch posmarowałam resztą masy. Ułożyłam borówki i zalałam galaretką. Pycha. Połowy już niema więc nie wiem czy do jutra coś zostanie. Córka zaproponowała , bym następnym razem włożyła do środka truskawki. Żałuję że na to nie wpadłam.
Mam kilka jogurtów, i wiem że ich nie zjemy bo do końca terminu został jeden dzień, Coś co można zrobić szybko. Myślałam o biszkopcie przełożonym masą na bazie jogurtu, śmietany i powiedzmy żelatyny. Jestem padnięta po czterodniowym maratonie pracy i moje inspiracje kuchenne są uśpione, a czas biegnie i jogurt kończy swój żywot. Proszę o sprawdzone sposoby i proporcje łączenia żelatyny bądż galaretki z jogurtem gęstości takiej jak np. aktivia.
Na upieczony biszkopt, albo podłużne biszkopty daj masę z jogurtów i galaretki ( 400 g jogurtu + galaretka rozpuszczona w około 1/2 szklanki wrzątku-> wymieszaj jednym mieszadelkiem od miksera), na biszkopt, masę jogutowo galaretkowa możesz ułożyć owoce i zalać tez galaretka :)
Witam, data jogurtu jest krotka, dlatego radze nie wykorzystywac go na zimno ale np. na sernik jogurtowy, lub placki jogurtowe, jest kilka przepisow na tej stronie, pozdrawiam.
Polecam placki jogurtowe, lub takie kluski z jogurtu wrzucane na wodę.
Ja robię placki serkowo-jabłkowe z tego przepisu. Myślę, że spokojnie można zamienić serki na jogurty. Placki szybciej "zejdą", niż sernik. Przynajmniej w moim domu :)
Zawsze takie jogurty miksuję z resztkami dżemu, konfitury domowej , bananem lub z owocem mrożonym w zależności co mam pod ręką. Łyżeczka cukru pudru do smaku i mają jogurt owocowy maminej roboty. Oni zadowoleni, ja tym bardziej, ze nic się nie zmarnuje.
Bardzo dziękuję za cenne rady. Upiekłam biszkopt, Przekroiłam na połowę i w środek dałam masę z jogurtu, Było go ok 600 g.. Ubiłam 250 g. śmietany, rozpuściłam 2 galaretki w szklance wody i dodałam jeszcze 2 łyżki żelatyny.Połączyłam ubita śmietanę z jogurtem i stopniowo dodawałam masę do galaretki jednocześnie mieszając. Tak powstała masę włożyłam na chwilę do lodówki a jak zaczęła się ścinać, wylałam na jedna połowę biszkoptu, przykryłam drugą i na wierzch posmarowałam resztą masy. Ułożyłam borówki i zalałam galaretką. Pycha. Połowy już niema więc nie wiem czy do jutra coś zostanie. Córka zaproponowała , bym następnym razem włożyła do środka truskawki. Żałuję że na to nie wpadłam.
Pozdrawiam Renata.