Zima jakaś nie zimowa, dlatego myśli szybciej niż zwykle wybiegają ku wiośnie. W tym roku chcemy z Małżem pozyskać trochę soku z brzozy i będzie to nasz pierwszy raz... Przewertowałam sieć w tym temacie, a w szczególności w temacie przechowywania na lato tegoż napoju. Zamierzam trochę zamrozić, trochę zapasteryzować i.... ukisić, jak będę wiedziała jak. Wiem, że na Kresach praktykowano kiszenie oskoły. Może komuś coś wiadomo na ten temat? Czy w ogóle ktoś z Was pozyskuje oskołę? Wiem, można kupić (8-14zł/l), ale to nie to samo! Pozdrawiam , Z
Z dzieciństwa pamiętam, że ludzie żyjący w poblizu lasu, brzozowego lasu- w lutym, na kilkunastoletnich brzozach robili jakby strzałki w drzewie. Na końcu takiej strzałki wkładali głęboko rurkę i podwieszali pod nią butelke. Po kilku dniach była pełna syropu brzozowego. Rozrzedzali go wodą i pili. Podobno jest bardzo zdrowy. Pozyskuje sie go w momencie, jak tylko zaczynają krążyć soki w drzewach, czyli gdzieś pod koniec lutego. Nie sądze, żeby można bylo go przechowywać.Może zmrożony. Jego wartość polega na świeżości. Na świezych enzymach, witaminach.Ci sami ludzie pozyskiwali równiez tzw "czagę", czyli czarną hubę brzozowa, która ma silne dzialanie przeciwrakowe. Z czagi Rosjanie wymyslili wyciąg alkoholowy tzw "Befungin". To silny srodek przeciwrakowy. Jest dostepny np u ojców Bonifratrów(oni go tęż produkują) w W-wie i Łodzi. Ja go używalam, ale krótko.Potem mialam operacje i wyzdrowialam, ale raczej dzieki operacji.
Sok można ściągać do kwietnia. Ja jestem teraz zaopatrywana przez znajomych z Białorusi. Sam sok jest zbyt słodki, ale wymieszany z sokiem z jabłek jest naprawdę przepyszny i bardzo zdrowy. Oni kupują go w sklepie spożywczym.
Gdy byłam dzieckiem,piłam czasem sok z brzozy-zawsze świeży,często prosto z pnia'.Z tego,co słyszałam już dawno i o tym też pisze wiele osób,nie powinno się go pasteryzować.Może len artykuł Ci pomoże:
Zosiu zobacz tutaj: http://rozanski.li/?p=199 dr. Rozanski, znany zielarz podaje kilka sposobow konserwacji. Nie stosowalam soku z brzozy, tylko wywar z lisci, ale bardzo czesto korzystam z porad zielarskich tego doktora, pozdrawiam.
Tego typu naturalne soki można zamawiać w dobrych sklepach internetowych z ekologiczną żywnością i musze przyznać,że w praktyce znakomicie spełniaja swoją rolę,niezbędne podczas każdej diety.
Zima jakaś nie zimowa, dlatego myśli szybciej niż zwykle wybiegają ku wiośnie. W tym roku chcemy z Małżem pozyskać trochę soku z brzozy i będzie to nasz pierwszy raz... Przewertowałam sieć w tym temacie, a w szczególności w temacie przechowywania na lato tegoż napoju. Zamierzam trochę zamrozić, trochę zapasteryzować i.... ukisić, jak będę wiedziała jak. Wiem, że na Kresach praktykowano kiszenie oskoły. Może komuś coś wiadomo na ten temat? Czy w ogóle ktoś z Was pozyskuje oskołę? Wiem, można kupić (8-14zł/l), ale to nie to samo! Pozdrawiam , Z
Z dzieciństwa pamiętam, że ludzie żyjący w poblizu lasu, brzozowego lasu- w lutym, na kilkunastoletnich brzozach robili jakby strzałki w drzewie. Na końcu takiej strzałki wkładali głęboko rurkę i podwieszali pod nią butelke. Po kilku dniach była pełna syropu brzozowego. Rozrzedzali go wodą i pili. Podobno jest bardzo zdrowy. Pozyskuje sie go w momencie, jak tylko zaczynają krążyć soki w drzewach, czyli gdzieś pod koniec lutego. Nie sądze, żeby można bylo go przechowywać.Może zmrożony. Jego wartość polega na świeżości. Na świezych enzymach, witaminach.Ci sami ludzie pozyskiwali równiez tzw "czagę", czyli czarną hubę brzozowa, która ma silne dzialanie przeciwrakowe. Z czagi Rosjanie wymyslili wyciąg alkoholowy tzw "Befungin". To silny srodek przeciwrakowy. Jest dostepny np u ojców Bonifratrów(oni go tęż produkują) w W-wie i Łodzi. Ja go używalam, ale krótko.Potem mialam operacje i wyzdrowialam, ale raczej dzieki operacji.
Sok można ściągać do kwietnia. Ja jestem teraz zaopatrywana przez znajomych z Białorusi. Sam sok jest zbyt słodki, ale wymieszany z sokiem z jabłek jest naprawdę przepyszny i bardzo zdrowy. Oni kupują go w sklepie spożywczym.
Gdy byłam dzieckiem,piłam czasem sok z brzozy-zawsze świeży,często prosto z pnia'.Z tego,co słyszałam już dawno i o tym też pisze wiele osób,nie powinno się go pasteryzować.Może len artykuł Ci pomoże:
http://prawdaxlxpl.wordpress.com/2012/03/01/oskola-czyli-sok-z-brzozy-wlasciwosci-i-dzialanie/
Zosiu zobacz tutaj: http://rozanski.li/?p=199 dr. Rozanski, znany zielarz podaje kilka sposobow konserwacji. Nie stosowalam soku z brzozy, tylko wywar z lisci, ale bardzo czesto korzystam z porad zielarskich tego doktora, pozdrawiam.
Tego typu naturalne soki można zamawiać w dobrych sklepach internetowych z ekologiczną żywnością i musze przyznać,że w praktyce znakomicie spełniaja swoją rolę,niezbędne podczas każdej diety.