Witam serdecznie, proszę o poradę w sprawie operacji zaćmy. Otóż podczas badań pracowniczych okazało się, że mąż ma poważną wadę wzroku w jednym oku. Wprawdzie ostatnio pogorszył mu się wzrok, ale nie przypuszczałam, że jest aż tak źle. Mąż ostatnio u okulisty był rok temu, dostał tylko nowe okulary, a tymczasem wada widocznie się rozwijała. Po badaniach w pracy okazało się, że nie może prowadzić samochodu służbowego (swój może- nieważny człowiek, tylko mienie zakładowe) , a ma pracę związaną z częstymi wyjazdami w teren. Po tych badaniach poszliśmy na prywatna wizytę, diagnoza- lewe oko w porządku, prawe- wysoka krótkowzroczność, zaćma , astygmatyzm, być moze jaskra. Jest zapisany na operację zaćmy na 2016 rok. Lekar sugerował operację prywatną, ze wszczepieniem korygującej wadę wzroku soczewki za 4500zł. Niestety suma dla nas jest wysoka, pracuje tylko mąz, mamy troje dzieci. Z drugiej strony, nie moze czekać ponad dwa lata, bo całkiem straci wzrok, i prace pewnie też.
Wczoraj słyszałam, że są możliwe wyjazdy na leczenie za granicę, a NFZ powinien zwracać za nie pieniądze ( pacjent płaci za operację, i występuje o zwrot do NFZ). Czy słyszeliście o takim rozwiązaniu?
Też uważam, że najlepiej zapytać w NFZ bo bez ich zgody nic nie da się zrobić. Może nawet zadzwonić do 2 oddziałów bo mogą "ściemniać". Może NFZ wskaże inne miejsce w Polsce gdzie da się to szybciej zrobić bo kolejki są różne.
Jestem po operacji zaćmy, radykalna poprawa widzenia. Mąż napewno był świadomy tego że źle widzi na prawe oko. Ja w czasie choroby zaliczyłem podczas jazdy samochodem kilka razy krawężniki. Radzę uzyskać skierowanie na zabieg od okulisty prowadzącego, zdzwonić do oddziału NFZ, zadzwonić wprost do kilku szpitali w najbliższym mieście wojewódzkim (ja miałem zabieg w Poznaniu) z pytaniem o najbliższy możliwy termin. Z tym schorzeniem nie radzę jeździć samochodem!
kolejki są różne u nas była z miesiąca na miesiąc.Sama operacja to pic ,trzeba pózniej uważać nie pochylać się ,nie dzwigać.A zeczywiście z zaćmą nie da się jeżdzić bo to zero w polu widzenia tylko mgła.Powodzenia:)
Moj maz tez mial badanie wzroku u optometrysty.Pani zasugerowala ze da skierowanie do prywatnej kliniki bo jej sie cos nie podoba w oku I trzeba zrobic dodatkowe badaniaw klinice.Oczywiscie poszlismy.Bylo kilka wizyt /ciesnienie w oku/.Maqz jest diabetykiem.Na ktorejs wizycie pan doctor stwierdzil ze zacma jest bardzo duza I trzeba usunac.klinika prywatna koszt 4.500$ /mieszkam w Kanadzie/.Jak trzeba to trzeba ale postanowilam pojsc do innego okulistyJuz na "normalne ubezpieczenie".Pan doctor zbadal oczy bardzo dokladnie zapisal krople bo byla suchosc w oczach ,cisnienie w oczach bylo OK.i powiedzial ze widzimy sie za rok.Ja pytam sie Jego a co z zacma On na to czy ja cos mowilem o zacmie.Zacmy sa dopiero pocztki I nie nadaje sie jeszcze do zdjecia.Od tego czacu minely 4 lata .Coroczna control u lekarza I nie trzeba bylo wydawac pieniedzy-/nie o pieniadze chodzi tylko o fakt naciagania.Warto zasiegnac drugiej opinii.
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Skierowanie mamy, mąż jest zapisany na operację ale kolejka jest długa. W NFZ powiedziano mi, że nie mają przepisów, aby zwracać pieniądze za leczenie za granicą, wiem jednak ,że pieniądze są do odzyskania, nawet jeżeli trzeba będzie wystąpić na drogę sądową. Myślałam, że ktoś słyszał o takiej możliwości, i podpowie jak to załatwić.
Na razie chcemy spróbować przyspieszyć termin operacji, nawet jeżeli trzeba bedzie zrobić ją prywatnie. Niestety, kazdy ma tylko jedną parę oczu, trzeba je ratować jak sie da.
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
Witam serdecznie, proszę o poradę w sprawie operacji zaćmy. Otóż podczas badań pracowniczych okazało się, że mąż ma poważną wadę wzroku w jednym oku. Wprawdzie ostatnio pogorszył mu się wzrok, ale nie przypuszczałam, że jest aż tak źle. Mąż ostatnio u okulisty był rok temu, dostał tylko nowe okulary, a tymczasem wada widocznie się rozwijała. Po badaniach w pracy okazało się, że nie może prowadzić samochodu służbowego (swój może- nieważny człowiek, tylko mienie zakładowe) , a ma pracę związaną z częstymi wyjazdami w teren. Po tych badaniach poszliśmy na prywatna wizytę, diagnoza- lewe oko w porządku, prawe- wysoka krótkowzroczność, zaćma , astygmatyzm, być moze jaskra. Jest zapisany na operację zaćmy na 2016 rok. Lekar sugerował operację prywatną, ze wszczepieniem korygującej wadę wzroku soczewki za 4500zł. Niestety suma dla nas jest wysoka, pracuje tylko mąz, mamy troje dzieci. Z drugiej strony, nie moze czekać ponad dwa lata, bo całkiem straci wzrok, i prace pewnie też.
Wczoraj słyszałam, że są możliwe wyjazdy na leczenie za granicę, a NFZ powinien zwracać za nie pieniądze ( pacjent płaci za operację, i występuje o zwrot do NFZ). Czy słyszeliście o takim rozwiązaniu?
Najlepiej będzie jak dowiesz się w oddziale NFZ w swoim mieście jak to wygląda.Będziesz miała żetelną odpowiedz.
Też uważam, że najlepiej zapytać w NFZ bo bez ich zgody nic nie da się zrobić. Może nawet zadzwonić do 2 oddziałów bo mogą "ściemniać". Może NFZ wskaże inne miejsce w Polsce gdzie da się to szybciej zrobić bo kolejki są różne.
Jestem po operacji zaćmy, radykalna poprawa widzenia. Mąż napewno był świadomy tego że źle widzi na prawe oko. Ja w czasie choroby zaliczyłem podczas jazdy samochodem kilka razy krawężniki. Radzę uzyskać skierowanie na zabieg od okulisty prowadzącego, zdzwonić do oddziału NFZ, zadzwonić wprost do kilku szpitali w najbliższym mieście wojewódzkim (ja miałem zabieg w Poznaniu) z pytaniem o najbliższy możliwy termin. Z tym schorzeniem nie radzę jeździć samochodem!
kolejki są różne u nas była z miesiąca na miesiąc.Sama operacja to pic ,trzeba pózniej uważać nie pochylać się ,nie dzwigać.A zeczywiście z zaćmą nie da się jeżdzić bo to zero w polu widzenia tylko mgła.Powodzenia:)
Moj maz tez mial badanie wzroku u optometrysty.Pani zasugerowala ze da skierowanie do prywatnej kliniki bo jej sie cos nie podoba w oku I trzeba zrobic dodatkowe badaniaw klinice.Oczywiscie poszlismy.Bylo kilka wizyt /ciesnienie w oku/.Maqz jest diabetykiem.Na ktorejs wizycie pan doctor stwierdzil ze zacma jest bardzo duza I trzeba usunac.klinika prywatna koszt 4.500$ /mieszkam w Kanadzie/.Jak trzeba to trzeba ale postanowilam pojsc do innego okulistyJuz na "normalne ubezpieczenie".Pan doctor zbadal oczy bardzo dokladnie zapisal krople bo byla suchosc w oczach ,cisnienie w oczach bylo OK.i powiedzial ze widzimy sie za rok.Ja pytam sie Jego a co z zacma On na to czy ja cos mowilem o zacmie.Zacmy sa dopiero pocztki I nie nadaje sie jeszcze do zdjecia.Od tego czacu minely 4 lata .Coroczna control u lekarza I nie trzeba bylo wydawac pieniedzy-/nie o pieniadze chodzi tylko o fakt naciagania.Warto zasiegnac drugiej opinii.
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Skierowanie mamy, mąż jest zapisany na operację ale kolejka jest długa. W NFZ powiedziano mi, że nie mają przepisów, aby zwracać pieniądze za leczenie za granicą, wiem jednak ,że pieniądze są do odzyskania, nawet jeżeli trzeba będzie wystąpić na drogę sądową. Myślałam, że ktoś słyszał o takiej możliwości, i podpowie jak to załatwić.
Na razie chcemy spróbować przyspieszyć termin operacji, nawet jeżeli trzeba bedzie zrobić ją prywatnie. Niestety, kazdy ma tylko jedną parę oczu, trzeba je ratować jak sie da.