Witam.Mam opakowanie trufli,ani ja ani mąż nie lubimy takich rzeczy,więc sobie tak leżą,ale wpadłam na pomysł aby zrobić z nich masę do ciasta,tak prędzej będą zjedzone.Myślałam aby te trufle razpuścić,wystudzić,ubić ze śnieżkami i dodać żelatynę,ale może ktoś ma jakąś inną ciekawa masę z takimi truflami?
Wydaje mi sie, ze zalezy to od rodzaju trufli,ja tez mam sloiczek czarnych trufli i z tego co wyczytalam w internecie to do slodkosci raczej sie nie nadaja,Mozna je dodawac do zup, ziemniakow, ryb itp.Przyznam sie,ze tez nie bardzo wiem co z nimi zrobic, ale w necie jest sporo recept - radze poszukac.
Ja wszystkie zbędne cukierki i czekolady przerabiam w taki sposób na masy do biszkoptu,że podgrzewam 0,5l śmietany 30 lub 36%, wrzucam do niej pokrojoną czekoladę czy cukierki i mieszam tak długo aż sie rozpuszczą. Potem studzę, na noc wkładam do lodówki a następnego dnia ubijam jak śmietane na sztywno dodając śmietanfix lub pod koniec ubijania 2ł yżeczki żelatyny rozpuszczone w odrobinie wody. I mase wykładam na upieczony wczesniej biszkopt, często nasączony jkimś alkocholem, żeby zaostrzyć smak ciasta.
Takie trufle, w zależności od ilości można rozpuścić w 250 ml mleka skondensowanego niesłodzonego, a po ostudzeniu zmiksować z 250ml wódki i mamy słodki likierek do niedzielnej kawki.
W obu przypadkach ważne aby słodycze nie były z dodatkiem orzeszków lub innych bakalii.
Witam.Mam opakowanie trufli,ani ja ani mąż nie lubimy takich rzeczy,więc sobie tak leżą,ale wpadłam na pomysł aby zrobić z nich masę do ciasta,tak prędzej będą zjedzone.Myślałam aby te trufle razpuścić,wystudzić,ubić ze śnieżkami i dodać żelatynę,ale może ktoś ma jakąś inną ciekawa masę z takimi truflami?
Wydaje mi sie, ze zalezy to od rodzaju trufli,ja tez mam sloiczek czarnych trufli i z tego co wyczytalam w internecie to do slodkosci raczej sie nie nadaja,Mozna je dodawac do zup, ziemniakow, ryb itp.Przyznam sie,ze tez nie bardzo wiem co z nimi zrobic, ale w necie jest sporo recept - radze poszukac.
Pytanie tylko czy Punca ma opakowanie trufli-cukierków/pralinek czy raczej grzybów? :)
Masz racje, chyba jednak o pralinki chodzi.Szkoda,bo juz myslalam ze moze ktos ma doswiadczenie z grzybami.
Mi chodzi o trufle cukierki,ale może ktoś ma przepis z truflami na słono?!
http://sniezkagotuje.blogspot.com/2011/12/rolada-truflowa-jak-buche-de-noel.html
http://sniezkagotuje.blogspot.com/2011/12/rolada-truflowa-jak-buche-de-noel.html
Zapowiada sie ciekawie;)
dziękuję
Ja wszystkie zbędne cukierki i czekolady przerabiam w taki sposób na masy do biszkoptu,że podgrzewam 0,5l śmietany 30 lub 36%, wrzucam do niej pokrojoną czekoladę czy cukierki i mieszam tak długo aż sie rozpuszczą. Potem studzę, na noc wkładam do lodówki a następnego dnia ubijam jak śmietane na sztywno dodając śmietanfix lub pod koniec ubijania 2ł yżeczki żelatyny rozpuszczone w odrobinie wody. I mase wykładam na upieczony wczesniej biszkopt, często nasączony jkimś alkocholem, żeby zaostrzyć smak ciasta.
Takie trufle, w zależności od ilości można rozpuścić w 250 ml mleka skondensowanego niesłodzonego, a po ostudzeniu zmiksować z 250ml wódki i mamy słodki likierek do niedzielnej kawki.
W obu przypadkach ważne aby słodycze nie były z dodatkiem orzeszków lub innych bakalii.