Witam,ostatnio znalazłam w sklepie żyto- całe ziarna, w torebce 1 kg. Na opakowaniu jest napisane, że to dodatek do chleba. Ale ja zastanawiam się, czy można go używać jak np. kaszy czy ryżu? Czyli np. ugotować i podać z warzywami czy mięsem. Czy ktoś próbował robić coś takiego? Ile takie żyto się gotuje? Jaki ma smak? Będę wdzięczna za odpowiedzi :).
Sprawdz dokladnie czy tam jest cos wiecej napisane,jak to mozna spozytkowac.Mieszkam na wsi i ziarno gotowalam tylko dla zwierzat,ale dla ludzi ?Pierwszy raz slysze o czyms takim. Po prostu zapytaj sprzedawce co z tym trzeba zrobic.Daj znac jak sie cos dowiesz bo sama jestem ciekawa.Pozdrawiam.
Całe ziarna zalewamy wrzącą wodą, zostawiamy na całą noc do namoczenia, a następnie gotujemy je przez około 45 minut i wystudzone dodajemy do ciasta chlebowego.
W przepisie ziarna żyta można zastąpić pszenicą, jęczmieniem lub orkiszem.
Na opakowaniu nie napisano nic poza tym, że jest to żyto do chleba. Jest chyba sposób zastosowania właśnie w chlebie, ale mnie to akurat nie interesuje.Jakoś ubzdurało mi się, że skoro gotuje się pszenicę dla ludzi (chociażby na kutię), to i żyto można byłoby w ten sposób spożytkować. Ale pewnie ta pszenica jest jakoś spreparowana, żeby dało się ją tak gotować...Uwielbiam wszelkiego rodzaju kasze, dlatego pomyślałam, że może z ziarna żyta da się zrobić coś podobnego... jak ryż, czy pęczak.W necie też nie znalazłam niczego, oprócz przepisów na chleb lub wino z żyta. WIęc chyba nici z moich planów.
Witam,ostatnio znalazłam w sklepie żyto- całe ziarna, w torebce 1 kg. Na opakowaniu jest napisane, że to dodatek do chleba. Ale ja zastanawiam się, czy można go używać jak np. kaszy czy ryżu? Czyli np. ugotować i podać z warzywami czy mięsem. Czy ktoś próbował robić coś takiego? Ile takie żyto się gotuje? Jaki ma smak? Będę wdzięczna za odpowiedzi :).
Sprawdz dokladnie czy tam jest cos wiecej napisane,jak to mozna spozytkowac.Mieszkam na wsi i ziarno gotowalam tylko dla zwierzat,ale dla ludzi ?Pierwszy raz slysze o czyms takim. Po prostu zapytaj sprzedawce co z tym trzeba zrobic.Daj znac jak sie cos dowiesz bo sama jestem ciekawa.Pozdrawiam.
Znalazlam jeszcze cos takiego http://piekarniapogodzinach.blogspot.com/2011/02/zadanie-21-chleb-pszenno-zytni-z-caymi.html.
http://piekarniapogodzinach.blogspot.com/2011/02/zadanie-21-chleb-pszenno-zytni-z-caymi.html.
Na opakowaniu nie napisano nic poza tym, że jest to żyto do chleba. Jest chyba sposób zastosowania właśnie w chlebie, ale mnie to akurat nie interesuje.Jakoś ubzdurało mi się, że skoro gotuje się pszenicę dla ludzi (chociażby na kutię), to i żyto można byłoby w ten sposób spożytkować. Ale pewnie ta pszenica jest jakoś spreparowana, żeby dało się ją tak gotować...Uwielbiam wszelkiego rodzaju kasze, dlatego pomyślałam, że może z ziarna żyta da się zrobić coś podobnego... jak ryż, czy pęczak.W necie też nie znalazłam niczego, oprócz przepisów na chleb lub wino z żyta. WIęc chyba nici z moich planów.