Na szał nie liczę bo wg mnie szał może być tylko wtedy gdy się trafi 6 w lotto. Słyszałam jednak,że pobudza jelita do pracy ,uodparnia organizm itd.Chciałabym wiedzieć czy faktycznie coś ktoś odczuwa pijąc ten kefirek.Mam nadzieję,że jakieś pozytywne skutki przynosi.
Kocham jogurty naturalne, maślanki, kefiry. Jestem wymagająca pod tym względem. Myślałam, że napój z tego "grzybka" wejdzie do mojej czołówki, ale się rozczarowałam. Po miesiącu zebrało mi się na wymioty. Zaparcia zniknęły, bo zmieniłam dietę.. Subiektywnie patrząc, lepsze rezultaty daje kefir z Milko niż ten "grzybek" (innymi słowy po prostu ziarna kefirowe). Pozdrawiam!
Lata temu stosowałam grzybek nawet dość długo, później jakoś mi przepadł. Teraz stosuję pewnie dobre półtora roku. Uważam, że jest wart popularyzacji. Wg mnie jest to po prostu kefir wytworzony w sposób bardzo naturalny. Stosuję go nawet w dość sporej dawce, tj. ok. 0,3 litra/dzień. Taki "dopilnowany" tzn. nie przekwaszony, ani za wcześnie wypity ma moim zdaniem przyjemny, łagodnie kwaskowy smak i jak inne ukwaszone produkty mleczne jest łatwostrawny. Podobnie do moich przedmówców nie zauważyłam jakichś rewelacyjnych działań, ale ich nie oczekiwałam. Wg mnie największą jego wartością jest to, że nie zawiera żadnych obcych dodatków (poza tymi oczywiście co są w mleku) no i jego koszt to cena mleka. Ja polecam. Są okresy kiedy na kilka dni odstawiam picie, bo np. wyjeżdżam. Jeśli się ten grzybek zaleje zimną wodą i wstawi do lodówki to spokojnie wytrzymuje kilka dni. Słyszałam nawet, że można te ziarna zamrozić - ale tej opcji sama nie próbowałam.
Produkty mleczne, wbrew pozorom sa dosć ciężkostrawne. Wynika to z tego, że u dorosłych osób często zanika pepsyna(enzym trawiący kazeinę- główny składnik mleka, twarogów) .Potem takie niestrawione resztki zalegają i to długo w jelitach , gnijąc po prostu.Wywołuja sensacje jelitowe(delikatni niech teraz nie czytają)))- czyli po prostu"sraczke",sooooory za slowo, alergie- bo te toksyny jakby cofaja się do krwi z jelit w procesie zaburzonej osmozy. Produkty mleczne zakwaszone są bardziej lekkostrawne i nie wywołuja takich sensacji, a jeszcze dostarczają pozytecznych bakterii jelitowych. Ku pocieszeniu wielbicieli mleka dodam, że zanikającą pepsynę można uzupełnić. Jest w aptekach.
Piję grzybek os 3 miesięcy,dla mnie jest pyszny i bardzo dobrze wpływa na mój brzuszek. Nie mam wzdęć i zaparć,bardzo szybko trawię pokarmy i szybciej zasypiam,bo piję go na noc. W tej chwili musiałam część zamrozić,tak się rozrósł.Widoczny u mnie postęp-to piękna skóra twarzy,włosy i paznokcie.
Witam . Chciałabym się dowiedzieć czy ktoś ma grzybka tybetańskiego ,stosuje i co o nim sądzi.
mam, pije juz dluuuugo , rodzice tez maja .. tez pija .. szalu nie ma
Na szał nie liczę bo wg mnie szał może być tylko wtedy gdy się trafi 6 w lotto. Słyszałam jednak,że pobudza jelita do pracy ,uodparnia organizm itd.Chciałabym wiedzieć czy faktycznie coś ktoś odczuwa pijąc ten kefirek.Mam nadzieję,że jakieś pozytywne skutki przynosi.
Bliska mi osoba miała problem z zaparciami. Twierdzi, że od kiedy pije kefir z grzybka problem zniknął.
jeśli chodzi o zaparcia, 6 śliwek szuszonych zalać wrzątkiem, wystudzone wypić i po kłopocie ;)
Mój mąz pił przez 2 lata, bez szalenstwa.
Dziękuję za odzew. Szkoda, że tak mało osób wie coś na ten temat.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
Kiedyś moja sp. mama zadobyła go skądś. Pilismy wszyscy. Nawet smaczny. Ale wielkich rewelacji zdrowotnych nie było.
Kocham jogurty naturalne, maślanki, kefiry. Jestem wymagająca pod tym względem. Myślałam, że napój z tego "grzybka" wejdzie do mojej czołówki, ale się rozczarowałam. Po miesiącu zebrało mi się na wymioty. Zaparcia zniknęły, bo zmieniłam dietę.. Subiektywnie patrząc, lepsze rezultaty daje kefir z Milko niż ten "grzybek" (innymi słowy po prostu ziarna kefirowe). Pozdrawiam!
Lata temu stosowałam grzybek nawet dość długo, później jakoś mi przepadł. Teraz stosuję pewnie dobre półtora roku. Uważam, że jest wart popularyzacji. Wg mnie jest to po prostu kefir wytworzony w sposób bardzo naturalny. Stosuję go nawet w dość sporej dawce, tj. ok. 0,3 litra/dzień. Taki "dopilnowany" tzn. nie przekwaszony, ani za wcześnie wypity ma moim zdaniem przyjemny, łagodnie kwaskowy smak i jak inne ukwaszone produkty mleczne jest łatwostrawny. Podobnie do moich przedmówców nie zauważyłam jakichś rewelacyjnych działań, ale ich nie oczekiwałam. Wg mnie największą jego wartością jest to, że nie zawiera żadnych obcych dodatków (poza tymi oczywiście co są w mleku) no i jego koszt to cena mleka. Ja polecam. Są okresy kiedy na kilka dni odstawiam picie, bo np. wyjeżdżam. Jeśli się ten grzybek zaleje zimną wodą i wstawi do lodówki to spokojnie wytrzymuje kilka dni. Słyszałam nawet, że można te ziarna zamrozić - ale tej opcji sama nie próbowałam.
Produkty mleczne, wbrew pozorom sa dosć ciężkostrawne. Wynika to z tego, że u dorosłych osób często zanika pepsyna(enzym trawiący kazeinę- główny składnik mleka, twarogów) .Potem takie niestrawione resztki zalegają i to długo w jelitach , gnijąc po prostu.Wywołuja sensacje jelitowe(delikatni niech teraz nie czytają)))- czyli po prostu"sraczke",sooooory za slowo, alergie- bo te toksyny jakby cofaja się do krwi z jelit w procesie zaburzonej osmozy. Produkty mleczne zakwaszone są bardziej lekkostrawne i nie wywołuja takich sensacji, a jeszcze dostarczają pozytecznych bakterii jelitowych. Ku pocieszeniu wielbicieli mleka dodam, że zanikającą pepsynę można uzupełnić. Jest w aptekach.
Piję grzybek os 3 miesięcy,dla mnie jest pyszny i bardzo dobrze wpływa na mój brzuszek. Nie mam wzdęć i zaparć,bardzo szybko trawię pokarmy i szybciej zasypiam,bo piję go na noc. W tej chwili musiałam część zamrozić,tak się rozrósł.Widoczny u mnie postęp-to piękna skóra twarzy,włosy i paznokcie.
To naprawdę działa ? Nie wiem czy zdecydowałabym się wypróbować.
e tam do Tybetu jeździć po grzyby .... mało to fajnych grzybków w naszych polskich Tatrach rośnie
u mnie pod domem nawet fajne grzybki rosną:D