Czy można tak jakby "rozgotować" gotowy już salceson i zrobić go od nowa? Strasznie mnie to zastanawia, bo ostatnio naszło mnie na zrobienie takiego salcesonu, ale dodałam za mało przypraw i o...
Można , oczywiście, tak samo jak galaretę z zimnych nóżek:)Wrzuć do garnka, zagotuj, dodaj przyprawy i znów zrób salceson.Salceson jest smaczny , jak ma w sobie dużo czosnku i pieprzu:)
Dla pewności, dodaj ze 2 łyżeczki żelatyny i pół szklanki wody,wszystko moment zagotuj, żeby salceson dobrze się ścisnął. Możesz go zrobić w plastikowej butelce po wodzie mineralnej, najlepiej żeby była bez wcięć:)
Mozna - jadlam bialy salceson po swojemu doprawiony tak jak piszesz, - ale ja wiem zeby absolutnie nie doprowadzac do wrzenia - salceson tak jak kazdy galarcik nie potrzebuje wysokiej temperatury by sie roztopic. Byc moze M.R. masz racje - ale moim skromnym zdaniem zelatyna i pol szklanki wody nie jest konieczna - ale oczywiscie dodac mozna - na pewno nie zaszkodzi.
Salceson aby był "zwarty" należy go po wlaniu w pęcherz, żołądek wieprzowy, lub osłonki sztuczne ścisnąć (np. dwoma deseczkami) i obciążyć. Tak pozostawić do zastygnięcia. Żelatyna wtedy niepotrzebna. Dodaje się ją tylko (i to nie zawsze) wtedy gdy salceson "pakujemy" np. do słoików.
Można , oczywiście, tak samo jak galaretę z zimnych nóżek:)Wrzuć do garnka, zagotuj, dodaj przyprawy i znów zrób salceson.Salceson jest smaczny , jak ma w sobie dużo czosnku i pieprzu:)
Dziękuję bardzo za odpowiedź!
Dla pewności, dodaj ze 2 łyżeczki żelatyny i pół szklanki wody,wszystko moment zagotuj, żeby salceson dobrze się ścisnął. Możesz go zrobić w plastikowej butelce po wodzie mineralnej, najlepiej żeby była bez wcięć:)
Mozna - jadlam bialy salceson po swojemu doprawiony tak jak piszesz, - ale ja wiem zeby absolutnie nie doprowadzac do wrzenia - salceson tak jak kazdy galarcik nie potrzebuje wysokiej temperatury by sie roztopic. Byc moze M.R. masz racje - ale moim skromnym zdaniem zelatyna i pol szklanki wody nie jest konieczna - ale oczywiscie dodac mozna - na pewno nie zaszkodzi.
Ja lubię jak salceson ma trochę galarety w sobie, oczywiście nie musi dawać:)
Salceson aby był "zwarty" należy go po wlaniu w pęcherz, żołądek wieprzowy, lub osłonki sztuczne ścisnąć (np. dwoma deseczkami) i obciążyć. Tak pozostawić do zastygnięcia. Żelatyna wtedy niepotrzebna. Dodaje się ją tylko (i to nie zawsze) wtedy gdy salceson "pakujemy" np. do słoików.