Zrobiłam wczoraj ciasto marchewkowe wg przepisu z gazetki Biedronki (trochę zmodyfikowałam - dałam nniej oleju). Jak wylewałam ciasto miało konsystencję ciasta na placki ziemniaczane i mimo, że piekłam 60 min w 180 stopniach to ciasto jest takie budyniowo - marchewkowe. Bardzo dobre w smaku, lecz moim zdaniem ma mieć konsystencję puszystej babki. Co zrobiłam nie tak, czy może dodać więcej mąki? Jaką gęstość ma mieć to ciasto? A może marchew odsączyć?
Przepis:
Łączymy suche składniki: 1 szklanka mąki, 100 g orzechów włoskich, 0,5 szklanki cukru, 2 łyżeczki proszku do pieczenia z wymieszanymi mokrymi składnikami: 4 jaja, 0,5 szklanki oleju, 0,5 szklanki maślanki. Dodajemy do tego 0,5 kg startej marchwi i 1 jabłko. Pieczemy.
Mój przepis na ciasto marchewkowe jest zbliżony do Twojego. Różnice są w proporcjach, jednak nie dodaję nigdy ani maślanki ani jabłka. "Marchewkowiec" nigdy nie będzie puszystą babką, ponieważ jednak tej marchwi trochę jest w tym cieście. Proponuję pozbyć się z przepisu maślanki, odsączyć marchew przed dodaniem do ciasta i będzie pysznie.
Jeśli chodzi o ciasto marchewkowe to przepyszne wychodzi z tego przepisu: http://wielkiezarcie.com/recipe3181.html. Z tym, że ja robię zawsze z 1,5 porcji na blaszkę o standardowych rozmiarach. Ciasto jest puszyste i wilgotne, długo świeże:)
Piekłam dawno temu ciasto marchewkowe bez maślanki, z dodatkiem sody (ok. 1 łyżeczka na 30 dkg mąki) i proszku do piecz. (też łyżeczka). Wyrosło ładnie na tej sodzie z proszkiem. Jajka ubijałam aż podwoiły swoją objętość, a marchew (2 szkl. drobno startej) lekko odcisnęłam. Może tu tkwi sekret puszystości? Przepis znalazłam w internecie, dodatkiem była masa serowa, do przełożenia lub posmarowania wierzchu. O ile pamiętam wyglądało bardzo dobrze, smak normalny, bez zachwytu, więc powtórki nie było. Adresu strony z przepisem nie mam, zostały notatki w zeszycie. Pozdrawiam.
Zrobiłam wczoraj ciasto marchewkowe wg przepisu z gazetki Biedronki (trochę zmodyfikowałam - dałam nniej oleju). Jak wylewałam ciasto miało konsystencję ciasta na placki ziemniaczane i mimo, że piekłam 60 min w 180 stopniach to ciasto jest takie budyniowo - marchewkowe. Bardzo dobre w smaku, lecz moim zdaniem ma mieć konsystencję puszystej babki. Co zrobiłam nie tak, czy może dodać więcej mąki? Jaką gęstość ma mieć to ciasto? A może marchew odsączyć?
Przepis:
Łączymy suche składniki: 1 szklanka mąki, 100 g orzechów włoskich, 0,5 szklanki cukru, 2 łyżeczki proszku do pieczenia z wymieszanymi mokrymi składnikami: 4 jaja, 0,5 szklanki oleju, 0,5 szklanki maślanki. Dodajemy do tego 0,5 kg startej marchwi i 1 jabłko. Pieczemy.
Mój przepis na ciasto marchewkowe jest zbliżony do Twojego. Różnice są w proporcjach, jednak nie dodaję nigdy ani maślanki ani jabłka. "Marchewkowiec" nigdy nie będzie puszystą babką, ponieważ jednak tej marchwi trochę jest w tym cieście. Proponuję pozbyć się z przepisu maślanki, odsączyć marchew przed dodaniem do ciasta i będzie pysznie.
Pozdrawiam,
Ja bym sobie odpuściła tę maślankę.
Jeśli chodzi o ciasto marchewkowe to przepyszne wychodzi z tego przepisu: http://wielkiezarcie.com/recipe3181.html. Z tym, że ja robię zawsze z 1,5 porcji na blaszkę o standardowych rozmiarach. Ciasto jest puszyste i wilgotne, długo świeże:)
Dla mnie najlepsze jest to
http://www.mojewypieki.com/przepis/ciasto-marchewkowe,-najlepsze . Nie jest puszyste ( to chyba niemożliwe ) , ale przepyszne . Nie dodaję ananasów,a zamiast orzechów - zmielone migdały , rezygnuję też z przypraw korzennych ( oprócz cynamonu ) .
Dla mnie ulubione ciasto marchewkowe jest z tego przepisu:
http://wielkiezarcie.com/recipe23898.html
Piekłam dawno temu ciasto marchewkowe bez maślanki, z dodatkiem sody (ok. 1 łyżeczka na 30 dkg mąki) i proszku do piecz. (też łyżeczka). Wyrosło ładnie na tej sodzie z proszkiem. Jajka ubijałam aż podwoiły swoją objętość, a marchew (2 szkl. drobno startej) lekko odcisnęłam. Może tu tkwi sekret puszystości? Przepis znalazłam w internecie, dodatkiem była masa serowa, do przełożenia lub posmarowania wierzchu. O ile pamiętam wyglądało bardzo dobrze, smak normalny, bez zachwytu, więc powtórki nie było. Adresu strony z przepisem nie mam, zostały notatki w zeszycie. Pozdrawiam.
Soda i proszek - dużo tego, mam żołądkowców w domu więc te składniki odpadają.
http://wielkiezarcie.com/recipe88992.html ja polecam takie właśnie:)