Bardzo mi ciężko to pisać, bo pokochałam Wż , ale muszę Was opuścić! Mąż postawił mi ultimatum,albo On, albo Wż. Obiecałam mu wcześniej, że dla dobra naszych jeszcze, nienarodzonych córeczek, nie będę wchodzić na forum, pisać i się denerwować, słowa nie dotrzymałam.
Wiem że niektórych ucieszy ta wiadomość, bardzo proszę, nie życzyć mi źle, bo ja zawsze miałam swoje zdanie i go broniłam, ale nikomu źle nie życzyłam. Nie będę mogła Wam więcej odpisać , więc darujcie sobie jakiekolwiek dowalanki.
Znajomi z Wż, wiedzą gdzie mnie szukać:) Życzę wszystkim, nawet tym co ciągle na mnie napadali, dużo zdrowia i powodzenia.
Zostawiam wszystkie swoje przepisy, żebyście mogli z nich korzystać.Pozdrawiam.:)
Bahati ,nie wydaje mi się żeby Mama -Rózyczki była w aż tak podeszłym wieku ,żeby to był dla niej problem.Kiedyś ludzie mieli po 7-8 dzieci ,a przeciesz dawniej były gorsze warunki bytowe i spokojnie dawali sobie rade.Równiez w moim otoczeniu są ludzie którzy mają 5 dzieci i nie majac milionów Angeliny i Brada,wychowuja je dobrze sobie radzac.
W rodzinie mojego męża żyło sobie spokojnie małżeństwo. Bozia obdarzyła ich bliźniętami. Jak już trochę odchowali sraluchy, doszli do wniosku, że stać ich i spokojnie mogliby mieć jeszcze trzecie. I tu wkracza do akcji moje ulubione "nieprzewidziane". Zamiast trzeciego dziecka urodziły im się trojaczki, a po dwóch latach, mimo zabezpieczeń - następne bliźniaki. Ludzie się podłamali.
Moi znajomi zdecydowali się po 3 latach codziennych dyskusji na drugie dziecko... też trojaczki :) A wyliczyli że stać ich na jedno... lekko nie jest ale ogarniają :)
Mam całkiem nieplanowaną 3, pierdziele takie wyobrażenia, a tu mi Młode mówią, że przydałaby im się siostra... małpy wiedzą, że nie mogę mieć więcej dzieci, więc udaja tylko takie prorodzinne...
O kurczę,pięcioro dzieci??? Życzę powodzenia. I nie sądzę, żeby MR zniknęła, zaglądanie na WŻ za mocno wchodzi w krew, nie da się. Właśnie wróciłam z synkiem ze szpitala, gdzie byliśmy ponad dwa tygodnie i pierwszą stroną, jaką otworzyłam ( dorwawszy się wreszcie do komputera) była właśnie ta strona.
Oooo! Tu mnie zaskoczyłaś...Chociaż do końca nie jestem przekonana czy na stałe opuszczasz WŻ.Ale nie dziwię się Twojej decyzji w końcu dzieciątka i Twoje zdrowie najważniejsze.Myślę,że zatęsknisz po jakimś czasie i wrócisz a po cichu będziesz zapewne zaglądała bo nie da się inaczej. A czy mąż solidaryzuje się z Tobą i też z czegoś zrezygnował? Życzę Ci wszystkiego dobrego dla Ciebie i rodziny.I do szybkiego zaklikania
Szkoda, wielka szkoda, WŻ bez Ciebie...nie potrafię sobie wyobrazić. Jestem pełna uznania dla Twoich zdolności organizacyjnych, zaradności i odwadze w mówieniu tego co czujesz. Posługując się terminologią kulinarną "wyrazista w smaku". To co miało miejsce wczoraj, w wykonaniu gnidy szafrana, którego sposób wypowiedzi był tak dziwnie znajomy np. o melisie, czy o leczeniu psych. i zamiecenie później sprawy pod dywan, poskutkowało tym, że gorsze wyparło lepsze.Taki polski pluralizm. Żałuję, że nie poznałam się z Tobą bliżej i nie wspierałam, gdy byłaś atakowana "stadem". Pozdrawiam i życzę Ci dużo zdrowia.
To i tak była najmniej krwawa "wojna" na WZ, staruchu forumowe... ile po takich zamieszkach straciliśmy fajnych osób? Albo mamaróżyczki usuwała konto, albo odchodziło (w mniej lub bardziej godny pochwały sposób) wielu użytkowników.
To i tak była najmniej krwawa "wojna" na WZ, staruchu forumowe... ile po takich zamieszkach straciliśmy fajnych osób? Albo mamaróżyczki usuwała konto, albo odchodziło (w mniej lub bardziej godny pochwały sposób) wielu użytkowników.
Tylko po co od razu odchodzić z tak fajnej stronki?
Przecież wszyscy jesteśmy tutaj po to, żeby się dobrze bawić i czegoś nauczyć siebie lub innych na temat gotowania.
A to, że czasem ktoś nam powie coś niemiłego czy nieprzyjemnego cóż takie życie ale czy warto się tym przejmować?
Chyba nigdy nie zrozumiem dlaczego dorosła, rozumna kobieta daje się tak zmanipulować Mężuś dał ultimatum, to pokornie spuściła główkę i odchodzi, żeby się "misio" nie gniewał masakra
jakby zalezalo jej na zdrowiu dzieci to juz dawno by zamilkła,a tak do konca jątrzyła,nie dawała za wygraną, to że jest w ciąży nie daje jej prawa do obrażania ludzi!!!
Taki ma charakter. Kazdy z nas jest inny nie zapominajmy o tym.
no masakra,tylko tu wydaje mi sie ,ze czeka dlugie i żmudne leczenie,cos nie tak jest z psychiką tej kobiety,no bo ktos kto ma szczesliwa rodzine meza troje dzieci,dwoje w drodze ,ma czas na zażarte śledzenie forum,węszenie,śleczenie po no nocach,cykanie zdjec i wstawianie do internetu,ilez to czasu i poswiecenia wymaga,i jeszcze jej ta zajadłość,podłość,i nieumiejetnosc przyznawania sie do bledow,oj ciezko bedzie.....no ale medycyna idzie do przodu
no masakra,tylko tu wydaje mi sie ,ze czeka dlugie i żmudne leczenie,cos nie tak jest z psychiką tej kobiety,no bo ktos kto ma szczesliwa rodzine meza troje dzieci,dwoje w drodze ,ma czas na zażarte śledzenie forum,węszenie,śleczenie po no nocach,cykanie zdjec i wstawianie do internetu,ilez to czasu i poswiecenia wymaga,i jeszcze jej ta zajadłość,podłość,i nieumiejetnosc przyznawania sie do bledow,oj ciezko bedzie.....no ale medycyna idzie do przodu
Wystarczy troche pokory lub jakis dobry psycholog, zreszta kazdemu z nas ptzydalby sie;)
Twoje wypowiedzi osiągnęły już poziom kapci. Sporadycznie biorę udział w dyskusjach ale na prawdę nie mogę przejść obojętnie.Mama Niebieskiej Różyczki na prawdę nie zasługuje na takie wypowiedzi . Jeżeli inne uczestniczki tego forum tak też uważają to proszę o poparcie .
We wczorajszej dyskusji brało udział około dwudziestu osób, aż! lub tylko. Prośba o zakopanie toporów spełzła na niczym, bo dzisiaj w niektórych komentarzach nadal pobrzmiewają wczorajsze nuty. Mama Różyczki aktywnie! pracowała na stronie, była taką swoistą "gwiazdą socjometryczną" WŻ, działała raczej w pojedynkę, atakowano ją zwykle stadnie. Jej nos detektywa był przestrogą dla wielu "kopistów", chociaż i tak wszystkich nie wyłowiła! Ja też zauważyłam analogie między niektórymi wypowiedziami pod Jej adresem, ale staramłam się je omijać, by nie dolewać przysłowiowej oliwy. Jeżeli jest mi z kimś nie po drodze (widząc styl wypowiedzi i sposób myślenia) to nie wdaję się z nim w dyskusję. Szkoda, bardzo mi szkoda, że tak się to potoczyło. To ciągłe powoływanie się na przeszłość i wypominanie pokazuje ile w nas jest zawiści. Ja zauważyłam dużą zmianę w wypowiedziach MR.
Za chwilę ktoś doszuka się, że jesteś "uśpioną agentką" MR, lub nawet samą MR, ale niech tam, zgadzam się z Tobą, że wiele wypowiedzi pod Jej adresem było niestosownych. Pozdrawiam
A ja uważam, że to nie jest manipulacja, tylko troska męża o żonę! (A) On w realu widział ile Ją to kosztuje i jak bardzo wpływa na Jej samopoczucie. W stanie błogosławionym nie jest to obojętne. Wiele osób wiedziało o stanie odmiennym M-R, a mimo to pozwalało sobie na niewybredne, dla mnie nawet, obrzydliwe ataki. To nie jest masakra, to jest odpowiedzialność i troska o drugą "połówkę", aha! i jeszcze kompromis.
taaa a ja uważam że to jest manipulacja,ale nie ze strony męża absolutnie...Trzeba było wymyślić powód odejścia,żeby nie okazać słabości-a przyznam, że powód doskonały
za długo tu jestem, (mój wcześniejszy nick .Lorelai - musiałam zmienić z powodu kłopotów z kontem,z powodu jakiegoś błędu nie mogłam się zalogować,ale jak widać mocno nie zmieniłam;)żeby nie widzieć wymyślanych przez tą Panią sytuacji,czepialstwa,oskarżeń i pogardzania innymi-nauczyła wiele osób, żeby nie wierzyć w żadne jej słowo, można stwierdzić , że od kiedy tu zaistniała-detektywistyczne jej skłonności robiły niezasłużoną przykrość wielu osobom-moim zdaniem wróci,jeśli już nie jest...
Jak nas tu wielu, tak wiele charakterów-nigdy nie będzie wszystko każdemu pasować-źle gdy ktoś ustawicznie jątrzy i dokucza,ale wieczne słodzenie sobie i kółka wzajemnej adoracji-które też już tu były przerabiane,też powodują ,,cofanie się śniadania''.
Poza tym dziecinne to trochę najpierw atakować ,a gdy przegrywa się ,lub kończą się argumenty-przechodzić o 180st-i nagle sobie słodzić w stylu-,,ja też Cię lubię,ale wyraziłam tylko swoje zdanie,mam nadzieję,że się gniewasz...itp..''
Nie znosiłam wypowiedzi MR-więc nauczyłam się omijać je szerokim łukiem, jej sprawa czy odchodzi czy nie,skoro uznała za stosowane pożegnać się,a teraz czytać posty poniżej to ok-też jej sprawa-może dowartościowuje się.
Co do odmiennego stanu-jasne,że należy się szacunek,ale odwróć to może w drugą stronę-fakt, że ktoś jest w odmiennym stanie-to nie znaczy,że ma prawo poniżać innych-bo sam jest ,,chroniony''!Kij ma dwa końce-a MR wiele wartościowych osób swoim zachowaniem zmusiła do odejścia,lub zamilknięcia.
Napisałam co myślę i mimo wszystko -nie życzę MR źle, ma takie samo prawo do swojego zdania. Nie ma tak ,że wszyscy lubią wszystkich i przez wszystkich są lubiani.
Mimo wszystko życzę powodzenia,zdrowia i spokoju dla Niej i całej Jej Rodziny
Bardzo dziękuję za przepisy oraz obecność na WŻ.Często z nich czerpię pomysły na własne gotowanie. Życzę powodzenia oraz być może powrotu , ale szanuję Pani decyzje.
Szkoda ze M.R. usunela konto - mogla po prostu isc "na urlop" - odpoczac, odreagowac, dac sobie spokoj na jakis czas z forum. Chcialabym zeby wrocila.
Bohati - czytalam Twoj krotki wpis 2 x, bo po prostu nie wierzylam ze to Ty napisalas. Bohati na milosc Boska - nie Twoja, nie moja, nie WZ, ani nikogo na tym swiecie sprawa - w jakim wieku kobieta rodzi ( dzisiaj 40 latka to nie rzadkosc) Ani Tobie, ani NIKOMU nic do tego, ile kto ma dzieci. Uwazasz, ze tylko gwiazdy Hollywood stac na wyzywienie i wychowanie piatki dzieci ?
Wybacz Bohati ale 3 nietakty w dwoch zdaniach...... mozna kogos nie znosic, moze ktos nas wkurzyc ze z mózgu dymi - ale po co wchodzic temu komuś pod sukienke i do portfela ?
Wiem, ze posypia sie na mnie gromy - ze MR. to kolezanka ...ze jestem po stronie ........ NIE ! Uwazam tylko, ze powinna byc miedzy nami taka niepisana w regulaminie "furtka" - za którą jest nasze i tylko nasze i bez pukania nie powinno się wchodzic. Ale wczoraj to juz kipialy emocje .....
Szkoda ze M.R. usunela konto - mogla po prostu isc "na urlop" - odpoczac, odreagowac, dac sobie spokoj na jakis czas z forum. Chcialabym zeby wrocila. Bohati - czytalam Twoj krotki wpis 2 x, bo po prostu nie wierzylam ze to Ty napisalas. Bohati na milosc Boska - nie Twoja, nie moja, nie WZ, ani nikogo na tym swiecie sprawa - w jakim wieku kobieta rodzi ( dzisiaj 40 latka to nie rzadkosc) Ani Tobie, ani NIKOMU nic do tego, ile kto ma dzieci. Uwazasz, ze tylko gwiazdy Hollywood stac na wyzywienie i wychowanie piatki dzieci ? Wybacz Bohati ale 3 nietakty w dwoch zdaniach...... mozna kogos nie znosic, moze ktos nas wkurzyc ze z mózgu dymi - ale po co wchodzic temu komuś pod sukienke i do portfela ? Wiem, ze posypia sie na mnie gromy - ze MR. to kolezanka ...ze jestem po stronie ........ NIE ! Uwazam tylko, ze powinna byc miedzy nami taka niepisana w regulaminie "furtka" - za którą jest nasze i tylko nasze i bez pukania nie powinno się wchodzic. Ale wczoraj to juz kipialy emocje .....
Zgadzam się z Tobą w 100% i nie chcę nikogo atakować bo ja jakoś tutaj WSZYSTKICH lubię nawet tych co mają inne zdanie niż ja. Bo co by to było gdyby wszyscy myśleli tak samo? Jaki świat byłby wtedy nudny
Het is jammer dat je niet de aanvallen op de andere kant niet zien. Alleen dan werd aangevallen Bahati.
Ależ widziałam ! M.R. czasami pomylila pedały i zamiast na hamulec dała na gaz ... Ale czy ona jedna ?
Nie chodzi mi o samą (nad - emocjonalną) wymianę zdań, ale o zbyt dalekie wejście w prywatność - "w tym wieku? piątka dzieci ? Angelina i Brad moga sobie na to pozwolić" itp... Bohati swoje nie tak napisane zdanie w następnym wpisie wyprostowala, a za to co pisze o adopcji mam do Niej wielki szacunek. Ale - (to juz ani do Bohati ani do Ciebie !) takie slowa jak "Troll".... "jestes psychiczna - lecz się" - zabronione w regulaminie - ale i bez niego tak się nie powinno pisać ... bo to nie nasz poziom.... to boli.
Wiesz, - czytam np. nocą jakiś wątek, i przy wpisie kolezanki "A" czy kolegi "B" pomyśle sobie - " co za kretynizm ! czy jej rozum odebralo ? " Ale powstrzymuje sie, nie zabieram głosu - idę spac. A rano z tego się smieję Przecież 30 lat mlodsza koleżanka "A" ma prawo myśleć inaczej - ma prawo być zupełnie innym człowiekiem, a kolega "B" ma prawo miec wszystko w d....
Dzisiaj dopiero dotarło do mnie że M.R. jest przy nadziei - czego Jej serdecznie gratuluję i bardzo załuję, ze za kilka miesięcy nie pokaże nam swoich maleńkich Księżniczek.
Zgadzam się z Tobą Mariotereso w 100%... nie chciałam brać udziału w pyskówkach, to nie wchodziłam w dyskusję, omijałam tematy mi nie odpowiadające szerokim łukiem i każdy tak może robić... to wyłącznie sprawa i decyzja MR... mnie szkoda, że odchodzi, życzę Jej wszystkiego co dobre, a nie wszystko też mi odpowiadało, więc nie dyskutowałam. Myślę, że trochę refleksji wielu osobom by się przydało.
Zgadzam się z Tobą Mariotereso w 100%... nie chciałam brać udziału w pyskówkach, to nie wchodziłam w dyskusję, omijałam tematy mi nie odpowiadające szerokim łukiem i każdy tak może robić... to wyłącznie sprawa i decyzja MR... mnie szkoda, że odchodzi, życzę Jej wszystkiego co dobre, a nie wszystko też mi odpowiadało, więc nie dyskutowałam.Myślę, że trochę refleksji wielu osobom by się przydało.
MR , mam nadzieję , że jednak wrócisz do Nas na WŻ . Póki co trzymaj się i dbaj o siebie i nie przejmuj się niektórymi wpisami , nie warto . Powodzenia .
Napisałam, że ma odpoczywac i że podziwiam, nie węsz sarkazmu, gdzie go nie ma... co z Wami, ludzie? Bahati nie Bohati
Dopisano 14-03-06 14:02:21:
Zawsze mam jeden problem w kontaktach interpersonalnych, zapominam, że każdy patrzy przez pryzmat własnej osoby. 3 nietakty? No popatrz, popatrz... Podziwiam wielodzietne rodziny, w których niczego nie brakuje, a do tego oj trzeba gruuubej kasy. Ilu dorosłych zaczyna wypowiedź od "co prawda w domu się nie przelewało, ale..." , "co prawda jako dziecko nie miałem wszystkiego, ale..." i to znaczy, że nie samą miłością, niestety, człowiek żyje. Co do wieku : po 40tce ciąża bliźniacza (która jest i tak sporym wyzwaniem dla organizmu) to wcale nie takie hop-siup, to spore obciążenie... Więc (tak nie zaczyna się tak zdania, wiem) jeżeli mówię do kogoś by odpoczywał nie mam na myśli s******aj, tylko dbaj o siebie, jeżeli mówię o wieku, to wiem, jak ciążę znosi organizm, tym bardziej ciążę mnogą, jeżeli uważam, że trzeba mieć dobre dochody, to znaczy, że wiem, ile utrzymanie i wychowanie (nie odchowanie i mieszkanie z nimi <lub tylko obok, tak naprawdę>) kosztuje. Po głębszym przemyśleniu tego, co napisałaś, uważam, że uraziłaś mnie dwukrotnie. 1 zupełnie zmieniając sens mojej wypowiedzi (sama mam gromadkę, trzeciej nie urodziłam jako młódka, mam bliźnięta i rozważam adopcję) 2. kilkakrotnie napisałaś mój nick z błędem, przez który całkowicie stracił sens. :)
Bohati........ Nie sądzisz Bahati, że brzmi taak........... pękato......???
Luz... tylko spokój nas uratuje przed...... lepiej nie myśleć czym!!! Może lepiej się nie doszukiwać, nie Tłumaczyć....luz i spokój. Po co to w wątku -Pożegnanie-?
A i sama mam 3 dzieci i rozważaliśmy adopcje ostatnio ale ... 3 razy buty, książki, zeszyty, zajęcia, basen, wakacje, ferie, itp to chyba jednak nas nie stać, bo jedyne czego mamy dużo do wyrozumiałości.
A bliźniaczki nie mogłyby mieć wspólnych ubrań, butów, zabawek? I chodzić na zmianę do szkoły. Przecież możesz udawać, że to jedna. Wtedy byś zaoszczędziła - pomyśl. Chyba że się różnią od siebie - to wtedy klapa.
Nie widziałaś ich, zobacz jakie "podobne"... nie da się za nic... :D już kombinowałam, oj tak... ale niestety, są podwójne w utrzymaniu a kóz paść nie chcą...
Ja, niestety, też jestem z tych co uważają, że miej ile chcesz po warunkiem, że dasz radę wychować i utrzymać. A jak cię nie stać, to się puknij w głowę. Nie użalam się nad matkami, które rodzą jedenaste bo takie ich prawo i przywilej, becikowe dostają bo to też ich prawo,a dziesięcioro poprzednich już kiwa się w domach dziecka - przecież takie kochane i chciane.
Mam TYLKO 31 lat a komplikacje pod koniec ciąży sprawiły, że to z rozbrajającą miną prawie umarło i ja też, dlatego tak mi przykro, że ktoś tak odebrał moje słowa...
Myślę, że teraz już wszystko jasne. Współczuję raz jeszcze. Ale los wynagrodził Ci sowicie...Masz powody by czuć się szczęśliwą. Reszta zaś... szkoda nerwów. A teraz, idziemy na jednego...?
Melduję posłusznie, że jestem. Musiałam zarazie dać obiad, bo wróciła ze szkoły "zmęęęczona". Dodatkowo ugotowałam budynie z dwóch litrów mleka. Budyń + alkohol i życie staje się kolorowe.
Szkoda ze M.R. usunela konto - mogla po prostu isc "na urlop" - odpoczac, odreagowac, dac sobie spokoj na jakis czas z forum. Chcialabym zeby wrocila. Bohati - czytalam Twoj krotki wpis 2 x, bo po prostu nie wierzylam ze to Ty napisalas. Bohati na milosc Boska - nie Twoja, nie moja, nie WZ, ani nikogo na tym swiecie sprawa - w jakim wieku kobieta rodzi ( dzisiaj 40 latka to nie rzadkosc) Ani Tobie, ani NIKOMU nic do tego, ile kto ma dzieci. Uwazasz, ze tylko gwiazdy Hollywood stac na wyzywienie i wychowanie piatki dzieci ? Wybacz Bohati ale 3 nietakty w dwoch zdaniach...... mozna kogos nie znosic, moze ktos nas wkurzyc ze z mózgu dymi - ale po co wchodzic temu komuś pod sukienke i do portfela ? Wiem, ze posypia sie na mnie gromy - ze MR. to kolezanka ...ze jestem po stronie ........ NIE ! Uwazam tylko, ze powinna byc miedzy nami taka niepisana w regulaminie "furtka" - za którą jest nasze i tylko nasze i bez pukania nie powinno się wchodzic. Ale wczoraj to juz kipialy emocje .....
Szkoda ze M.R. usunela konto - mogla po prostu isc "na urlop" - odpoczac, odreagowac, dac sobie spokoj na jakis czas z forum. Chcialabym zeby wrocila. Bohati - czytalam Twoj krotki wpis 2 x, bo po prostu nie wierzylam ze to Ty napisalas. Bohati na milosc Boska - nie Twoja, nie moja, nie WZ, ani nikogo na tym swiecie sprawa - w jakim wieku kobieta rodzi ( dzisiaj 40 latka to nie rzadkosc) Ani Tobie, ani NIKOMU nic do tego, ile kto ma dzieci. Uwazasz, ze tylko gwiazdy Hollywood stac na wyzywienie i wychowanie piatki dzieci ? Wybacz Bohati ale 3 nietakty w dwoch zdaniach...... mozna kogos nie znosic, moze ktos nas wkurzyc ze z mózgu dymi - ale po co wchodzic temu komuś pod sukienke i do portfela ? Wiem, ze posypia sie na mnie gromy - ze MR. to kolezanka ...ze jestem po stronie ........ NIE ! Uwazam tylko, ze powinna byc miedzy nami taka niepisana w regulaminie "furtka" - za którą jest nasze i tylko nasze i bez pukania nie powinno się wchodzic. Ale wczoraj to juz kipialy emocje .....
Zgadzam się z każdym słowem .
Można robić teatrzyk czyimś kosztem , ale aluzje na temat ilości dzieci , wieku i zamożności rodziców - to już najniższa półka jest ...
Bahati - miałam Cię za zdystansowaną osobę . Pozory jednak mylą ...
Właśnie widac jak bardzo................................... nie miałam nic złego na myśli, wytłumaczyłam już dwa razy o co mi chodziło, ale jak wczoraj o gg musiałam każdemu z osobna tak i tu. Chyba też odejde z WZ bo i ja obrażać się nie dam.
Tiaaa ... , co poeta miał na myśli to wymyślają potomni :) . Nie znam poety , który musiałby sam interpretować swoje utwory ( no chyba , że to " poeta " jest ) .
Ale przepraszam ;) . Że nie zgadzam się na powielanie stereotypów zaściankowych i ( niby bezstronne ) ocenianie ludzi na podstawie ilości dzieci , wieku i zamożności .
To TY oceniasz i to w bardzo bolesny sposób, widać TOBIE wolno. A ja nie oceniam nikogo, to nie zgodne choćby z moim zawodem. TY i tak mnie nie zrozumiesz, bo po pierwsze nie chcesz. Wczoraj jak nienormalna starałam się rozładować napięcie w wątku, by nie doszło do wybuchu bardzo złych emocji, dziś napisałam miłą w moim odczuciu wiadomość w wątku MR, mając nadzieję, że jeszcze jest i się odezwie i NIE POZWOLĘ się obrażać, choćbym miała przepłacić to banem. Dużo zniosłam już tu obelg, zaściankowości, głupoty takiej, że mi chłop chciał kabel od internetu przegryźć, bo zagrażało zdrowiu umysłowemu samo czytanie... ale staram się być miła i dostosować do większości.
Wiesz co, nic, nic, do prawdy nic. To bez sensu. Do głowy mi przyszło że mam jakieś prawa, na przykład do zrozumienia, wytłumaczenia, uczuć. Przepraszam.
Bahati zjedz snikersa , odpocznij. Wczorajszy wieczór zbiera swoje żniwo. Z całym szacunkiem dla Ciebie, ale błąd zrobiłaś. Niestety ja też odebrałam Twoją odpowiedź jako uszczypliwą. Wystarczyło wstawić emoticonA i byłoby po sprawie. Ja Ci wierzę, ale nie nakręcaj się..
To nie moja wina, że tak to odebrałyście i będę bronić swojego dobrego imienia, mam do tego pełne prawo. Przyznałabym się do błędu gdybym go, do cholery, popełniła!!! Ale tak mnie kusi, żeby zaraz popełnić...
Bahati, każdy czyta co chce. Wiem, że umiesz się przyznać do błędu, więc daj sobie spokój, bo Cię w końcu poniesie. Idź obok , odmów dziesiątkę różańca i będzie ok.
a ja przeczytałam ostatnią książkę jaką miałam w domu, wykonałam wszystkie prace zakontraktowane -pranie, sprzątanie, gotowanie. zrobiłam plan na zajęcia dla dzieci, pogadałam z chłopem, Rychu śpi, Starszaki w szkole... kota nawet nie mam, bo chata cała drewniana... no...
Tiaaa?? A wyobraź sobie, że pies coś źle robi. I krzyknij na niego z naciskiem "HYRNY!". polecam spróbować. Wtedy się dopiero fajnie odkrztusza! Wiem, bo właśnie zakończyłam zapalenie oskrzeli.
Ja wiem tylko ,ze imię dla kota wybiera się tak, by dobrze się krzyczało, miałam : Zuźka, Hesławę, Filipa, Tito, Zenka, Febe. Wszystko krzyczało sie znakomicie. HYRNY??? ale to nie przy mokrym kaszlu?!
Właśnie przy mokrym! Mam wykrztuśnego psa. Z moich kotów najgorzej ma chyba George, zwany przez naszą/ich lekarkę Drożdż a przez córkę mą: Giorgio Antonio Federico i "nazwisko" (niech będzie Fonda).
Nie wiem na pewno, ja zawsze na początku parskam herbatą. Najczęściej przy kolacji, z nosem w kubku. Mam w/w herbatę w oczach, włosach i zatokach. To wina mojej rodziny.
To nie moja wina, że tak to odebrałyście i będę bronić swojego dobrego imienia, mam do tego pełne prawo. Przyznałabym się do błędu gdybym go, do cholery, popełniła!!! Ale tak mnie kusi, żeby zaraz popełnić...
Dokładnie to samo mogłaby powiedzieć Mama Różyczki :) .
Nie, nie i jeszcze raz nie. Nie można kogoś obrazić i kazać mu wyluzować bo to już szczyt szczytów. To znaczy mi tak naprawdę obojętne, co internetowi ludzie o mnie myślą, ci z okolicy też... ale, ALE skoro inni mogą z powodu zdjęcia, kropki, przecinak zrobić awanturę a mnie oskarżono o coś, czego nie napisałam to dlaczego ja mam na to pozwolić? Nie, dla zasady nie pozwolę, kiedyś umrę a moje dzieci znajdą to forum (hahahaha) i pomyślą, że matka była zołzą, bo ktoś tak zrozumiał jej intencje? Nie i jeszcze raz nie.
O nie! Oskarżono mnie nie o to, co napisałam, tylko o to co zrozumiano! A to jak pokazuje życie dwie całkiem inne sprawy. Przecież odpowiadam tylko za to co mówię/piszę a nie za to , jak to SUBIEKTYWNIE odbierzecie, nieprawdaż?
Nie spodobała mi się Twoja wypowiedź , czego dałam wyraz ..., oraz wyjaśniłam dlaczego . Chciałam się też dowiedzieć czym Cię obraziłam . To wszystko .
Co jest nie tak ? Niezgodnie ze scenariuszem czy jak ?
Przecież ci napisałam że niczym. Źle mnie zrozumiałaś, próbowałam ci to wytłumaczyć, zrozumiałaś jeszcze gorzej, nie prowadzę tu zajęć, żeby scenariusze pisać. Moja wypowiedź jest poprawna i nie ma w niej krzty złośliwości, będę to tłumaczyć do upadłego, chyba, że gdy się komuś dobrze życzy i wyraża podziw to nieodpowiednie. Nie życzę nikomu źle. Sama prawie straciłam dziecko!!! Umierało i ledwie udało sie je uratować!!! Myślisz, że życzyłabym źle jakiejkolwiek kobiecie w ciaży?! Tak, to mnie obraziło, że tak myślisz, choc chyba nie raz pisałam o tym, co przeszłam, uszkodzono mi serce, wybito przednie zęby ale moje dziecko żyje!
Przecież ci napisałam że niczym. Źle mnie zrozumiałaś, próbowałam ci to wytłumaczyć, zrozumiałaś jeszcze gorzej, nie prowadzę tu zajęć, żeby scenariusze pisać. Moja wypowiedź jest poprawna i nie ma w niej krzty złośliwości, będę to tłumaczyć do upadłego, chyba, że gdy się komuś dobrze życzy i wyraża podziw to nieodpowiednie. Nie życzę nikomu źle. Sama prawie straciłam dziecko!!! Umierało i ledwie udało sie je uratować!!! Myślisz, że życzyłabym źle jakiejkolwiek kobiecie w ciaży?! Tak, to mnie obraziło, że tak myślisz, choc chyba nie raz pisałam o tym, co przeszłam, uszkodzono mi serce, wybito przednie zęby ale moje dziecko żyje!
OK Bahati ...
Nie czytam w Twoich myślach , i jak piszesz , że nie pozwolisz się obrażać - to szukam powodu obrażenia ...
Nie znam też Twojej historii ( chyba nie muszę ? ) ... Czytam tylko co tu napisałaś ... Przeczytałam też wątek kabaretowy i coś tam mi się kołacze z przeszłości , ale pi razy drzwi raczej ...
Pozostaję przy swoim zdaniu . Nie można się zniżać poniżej ...
Ale przyjmuję Twoje argumenty teraz .
I podtrzymuję konieczność wykorzystania pewnej litery alfabetu , żeby wszystko było jasne z Mamą Różyczki . Bo żadne traumatyczne przeżycia nie upoważniają do tego typu tekstów , jak ten sporny ...
Oj , znowu jesteś miła i kulturalna inaczej ... Ja nic nie węszę , ani w Twoim życiu osobistym , ani ciężkim porodzie ( za co już przeprosiłam ) , po prostu czytam co jest napisane ...
Ale spoko - teraz pijemy w wątku koronacyjnym ( umarł król , niech żyje król ) . Samozwańczo - koronacyjnym .
Szkoda-moich-nerwów-na -tę-rozmowę. Gdyby wszyscy byli tak kulturalni i wyrozumiali jak ja świat byłby pięknym miejscem. I to wcale nie jest wrodzony brak skromności. Nabyty. 7 lat tu siedziałam jak mysz pod miotłą, ale wczoraj rano zaczęły się zmiany... oj w wielu dziedzinach mojego życia i tu też nie mam ochoty zachowywać się tak, by tylko-nikomu-nie-wadzić.
Znasz to powiedzenie (niepersonalnie, żeby nie było): nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem.
Znasz to powiedzenie (niepersonalnie, żeby nie było): nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem.
Dlaczego pani obraża innych? pani anatema nie jest idiotą, to bardzo dobry partner do dyskusji.
Znasz to powiedzenie (niepersonalnie, żeby nie było): nie dyskutuj zidiotą, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a następnie pokonadoświadczeniem. Dlaczego pani obraża innych? pani anatema nie jest idiotą, to bardzo dobry partner do dyskusji.
Dziękuję :) .
Niestety " damy " już tak mają . Gdy brakuje argumentów - próbują obrażać ( nie personalnie ) . Tak to już jest w pewnych kręgach , że gdy ktoś ma inne zdanie - natychmiast jest okrzyknięty idiotą .
Ja też znam to powiedzenie , więc nie mam zamiaru dyskutować .
powinnaś się wstydzić, uważasz że kobieta w wieku 40 lat jest za stara na dzieci? To jesteś w błędzie, ja swoje pierwsze dziecko, urodziłam w w wieku 41 lat i czekałam na niego z utęsknieniem, po roku urodziłam następne i jeżeli byłaby jeszcze taka możliwość, zdecydowałabym się na jeszcze jedno.
Dla Mamy Różyczki to wielkie szczęście, że będzie miała bliźnięta i serdecznie jej gratuluję.Ciebie też czytałam i zauważyłam że jesteś strasznie samolubna, czyżby liczyły się dla ciebie tylko pieniądze? jak można gardzić innymi, mimo wszystko pozdrawiam.
Wstydzę się za WAS. Ja napisałam : to nie lada wyzwanie, podziwiam, odpoczywaj, czego ja mam się K&&&a wstydzić?!Dopisano 14-03-06 15:58:10:Dla mnie się liczą pieniądze? Powaga... dla mnie? Bahus!!! Dawaj ten lód!!! Pijemy!!!
Mama Różyczki zwracała uwagę nowym użytkownikom WŻ aby się przywitali, nim zabiorą głos, więc spróbuj i Ty najpierw przywitać się z nami. Emocje od dwóch dni szczytują, ale zasady ponad nimi. Pozdrawiam. To jest do Olinki 44, można to drzewko jakoś uspokoić?
Ledwie się zalogowałaś już próbujesz stawiać ludzi do pionu ? Gratuluję tupetu. Najpierw proszę przeczytaj ze zrozumieniem posty przedmówczyń a dopiero potem odsądzaj od czci i wiary.
Ledwie się zalogowałaś już próbujesz stawiać ludzi do pionu ? Gratuluję tupetu. Najpierw proszę przeczytaj ze zrozumieniem posty przedmówczyń a dopiero potem odsądzaj od czci i wiary.
To czy kobieta 40 letnia jest za stara na rodzenie dzieci nie mnie oceniać, ale wg. lekarzy kobiety do 25 roku życia moją mniejsze ryzyko powikłań i chorób genetycznych u dzieci, po 30 to znaczenie wzrasta.
To czy kobieta 40 letnia jest za stara na rodzenie dzieci nie mnie oceniać, ale wg. lekarzy kobiety do 25 roku życia moją mniejsze ryzyko powikłań i chorób genetycznych u dzieci, po 30 to znaczenie wzrasta.
Ponoć najgroźniej między 36/37 rokiem życia matki.
To nie moja wina, że tak to odebrałyście i będę bronić swojego dobrego imienia, mam do tego pełne prawo. Przyznałabym się do błędu gdybym go, do cholery, popełniła!!! Ale tak mnie kusi, żeby zaraz popełnić...
Zostało Ci trochę tego whiskacza od wczoraj? Jeśli tak to nalej mi i sobie szklaneczkę ja dorzucę lód. Po trzeciej będzie znowu wesoło...
mam jeszcze kilka butelek, pijemy ale dopiero po 16.30 bo muszę trzeźwa dzieciory te większe odebrać :D
To i ja sobie poleję winko, ale z nowego kartonu 5l, bo wczorajszy wycyckałam do dna.... Tak się rozhuśtałam nerwowo jak się Tłumaczyłaś- niepotrzebnie, że nic mi nie pozostaje jak przywitać męża w stanie.....hmmm gotowości powiedzmy Ale wytłumaczę mu, że to Wasza wina.....hi hi
Wielka szkoda że odeszłaś . Tyle przepisów ....zostawiłyście ich ponad 800 Ty i Niebieska Różyczka . Myślę jednak że odpoczniesz i wrócisz ....bo dziwnie będzie bez Ciebie . Pozdrawiam
chcialam ci podziękować Mamo Różyczki, dzięki Twoim przepisom, nauczyłam się gotować. Od dawna podglądam tą stronę kulinarną, szkoda że odeszłaś, milo się ciebie czytało.
Postanowiłam zalogować się i napisać kilka slow, pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję za przepisy.
,,Zawiść jest religią przeciętniaków -mówi bohater książki C.R. Zafona. Umacnia ich,łagodzi gryzące niepokoje,a wreszcie przeżera duszę i pozwala usprawiedliwiać nikczemność i zazdrość do tego stopnia,iż zaczynają je uważać za cnoty,przekonani, że bramy raju staną otworem tylko przed takimi jak oni-kreatury,po których zostają jedynie żałosne próby pomniejszania zasług innych albo zniszczenia tych,którzy samym swoim istnieniem i byciem tym,kim są,obnażają ubóstwo ich ducha, umysłu i charakteru".
Pozwoliłam zacytować hiszpańskiego pisarza, tak - ogólnie, bez podtekstów do nikogo.
Za 15 dni wiosna, może to ,,przesilenie wiosenne", bez zimy? Pozdrawiam ciepło wszystkich WŻ
Powiem szczerze, że będzie mi brakować twoich apetycznych obiadów, mam nadzieję, że jak przemyślisz wszystko, to wrócisz. Cieszę się, że przepisy zostawiłaś, często korzystam. Zdrowia ci życzę, dbaj o siebie.
Mimo wszystko mam nadzieję, ze będziesz zaglądać Mamo Różyczki . Bez Ciebie może być nieco nudno. Życzę wszystkiego najlepszego i dużo siły. Piątka dzieci to wyzwanie, ja z jednym czasem dostaję szewskiej pasji
Szkoda Mamo Różyczki, że odchodzisz. Nie znam dokładnie całej Twojej historii i nie zawsze zgadzałam się z Twoimi wypowiedziami, ale szanuję ludzi, którzy mają swoje zdanie i bronią go.Życzę szczęśliwego rozwiązania i pozdrawiam.
Gdy wchodzę od czasu do czasu na forum WŻ, to jesteś głównie aktywną osobą. Nawet jeśli nie pracujesz zawodowo (?) to podejrzewam, że cierpią na tym - czas dla rodziny i zwykłe codzienne domowe czynności. Nie dziwię się ultimatum męża. Takie używanie jakiegokolwiek portalu to uzależnienie, zwłaszcza, że masz problem ze zdystansowaniem się i żyjesz tymi wirtulanymi emocjami. Dla dobra Was i nas wszystkich - czasem lepiej po prostu wyłączyć komputer i zamilknąć koncentrując się na innych, może wartościowszych stronach życia.
Nie witałam Szacownego Grona Forumowiczów jak należy (gapa jestem), ale wypada pożegnać Panią z należnym szacunkiem. Szczerze i bez "wazeliny" żałuję, nie zgadzam się, to nie jest w porządku...
Ale rozumiem, harmonia w rodzinie jest najważniejsza. Właśnie tego życzę Pani rodzinie - dużo spokoju i wzajemnego zrozumienia, miłości i szczęścia, których przybywa wraz z kolejnymi dzieciątkami. Wiem coś o tym, sama miałam sporą rodzinkę. Było super, nawet bez milionów Brangeliny. Mój szwagrowski (jedynak) mawiał, że w kochającej się rodzinie nawet chleb ze smalcem smakuje lepiej niż frykasy w domach bez miłości.
Pozdrawiam i namawiam do negocjacji z Mężem warunków powrotu (np. po szczęśliwym rozwiązaniu). Trzymam kciuki za całą Pani Rodzinę.
Szkoda...;( Mama-Różyczki to fajna babka. Zwyczajna, swojska, NORMALNA kobitka, a do tego mistrzyni w kuchni. Chyba żadne zakładane wątki nie były nigdy tak ciekawe jak właśnie Jej.
Dosłownie niedobrze mi jak czytam te wszystkie krzyczące "damy" o obrażaniu, oczernianiu itd...znakomitą część wątku robią dokładnie to samo...Damy..a słoma z butów...ą ę przez bibułkę...mniemanie o sobie na zasadzie "wyżej s..a niż się ma"..nowoczesne a jakże ! a poglądy jak ze średniowiecza.
Ta stronka była fajna...ale kiedyś..Choć nadal pozostaje stroną z najciekawszymi przepisami.
No rzeczywiście! Powiększyłam fotę i przywdziałam szkła.
Niniejszym mamy nowe powiedzenie: komuś siano z torebki wyłazi To może nie trzeba jej na podłodze stawiać? Ja tam moją stawiam. Nie ma co z niej wyłazić
Szkoda...;( Mama-Różyczki to fajna babka. Zwyczajna, swojska, NORMALNA kobitka, a do tego mistrzyni w kuchni. Chyba żadne zakładane wątki nie były nigdy tak ciekawe jak właśnie Jej. Dosłownie niedobrze mi jak czytam te wszystkie krzyczące "damy" o obrażaniu, oczernianiu itd...znakomitą część wątku robią dokładnie to samo...Damy..a słoma z butów...ą ę przez bibułkę...mniemanie o sobie na zasadzie "wyżej s..a niż się ma"..nowoczesne a jakże ! a poglądy jak ze średniowiecza. Ta stronka była fajna...ale kiedyś..Choć nadal pozostaje stroną z najciekawszymi przepisami. Mamo-Różyczki trzymaj się .
to wielka odwaga......... tak napisać, niestety, ale muszę przyznać pani rację.
I szczerze mówiąc, nie rozumiem całego zamieszania. MR dokonała prostego wyboru: nawrzucała komuś bezpodstawnie, a potem zwiała bez słowa przepraszam, za to z przytupem i przy dźwięku fanfar. W sumie cienkie to było, przy całym szacunku dla MR jako autorytetu kulinarnego.
Wobec niektórych najlepszym rozwiązaniem jest ucieczka... Głupie to i niemądre, ale tak robią tylko słabi ludzie, mocni pójdą dalej z podniesioną głową
Hm.... dawno tu mnie nie bylo no i masz!!! Mamo Rozyczki naprawde odchodzisz????Nawet nie wiedzialam , ze spodziewasz sie dziecka a wlasciwie dzieci... Serdecznie gratuluje. Podoba mi sie, ze jestes zawsze taka sama, troche zadziorna, troche goraca glowa ale taka normalna, ludzka. I ze to co masz w sercu to i na jezyku. Bardzo cenie sobie te ceche. Coz moze sie jeszcze zastanow...?Myslalam o tym, zeby przypomniec sobie ile przyjemnosci robilo mi czynne uczestniczenie w zyciu WZ...to bylo kiedys. nie chce niokogo obrazac ale to juz nie jest to samo WZ co dawniej. A bez ciebie bedzie jeszcze mniej takie jak dawniej....Pozdrawiam cieplutko
Mama Różyczki prosiła mnie o przekazanie informacji co niniejszym czynię.
"Chciałam coś wyjaśnić, żadnych przepisów nie usuwałam, wszystkie zostały, ale teraz patrząc, rzeczywiście część z nich gdzieś się podziała Nie uciekłam też jak tchórz, jeżeli by tak było, to bym nie zakładała wątka, tylko uciekła. Jestem 6 miesięcy w ciąży i dla spokoju własnego i dzieci, mąż stanął mi nad głową i musiałam usunąć konto.Mam zamiar powrócić na Wż po porodzie z nowymi przepisami i zdjęciami, które do tego czasu będę zbierać. Nie uważam żebym była za stara na dzieci i naprawdę stać nas na ich wychowanie Do nikogo po wsparcie nie pójdziemy, mamy z czego żyć i mamy duży dom. Dziękuję wszystkim życzliwym mi osobom i dziękuję tym, którzy napisali mi kilka słów prawdy( oczywiście wg nich) Agaciu, jeżeli to nie Ty byłaś Szafranem 35,to bardzo Cię przepraszam, ale miałam prawo tak sądzić, bo styl pisania był bardzo podobny do Twojego..Pozdrawiam."
ale ja nie w tym kontekście o pośle i dietach....."Odprawa Posłów Greckich"..tak mi się skojarzyło...i że Ty...na stare lata(heh) poselstwem się parasz.....
Jak nie mam czym się parać to param się tym czym mam... Immunitet to ważna rzecz...warto więc dla niego się parać..Gdy przedmiotowe paranie przynosi profity to staje się ono świadomym działaniem, co w konsekwencji, w przyszłości może zaowocować poniechaniem jakichkolwiek dalszych parań i odcinaniem kuponów z parania początkowego. Parafrazując powyższe dochodzimy do stwierdzenia, że warto się parać. Cnu.
Masz Dziewczyno charakter. Szacun dla Ciebie. Pozdrowienia dla Męża. Do zobaczenia wkrótce. Mamo Różyczki błagam, podrzuć Bahusowi przepis na ciasto z makiem, prosiłam o niego przed BN, Irenka 62 też pamięta o Twojej obietnicy. Dzięki Bahusie.
Pisałam do postu Bahusa, a przykleiło się do Skopolendry, co się dzieje?
Mama Różyczki prosiła mnie o przekazanie informacji co niniejszym czynię. "Chciałam coś wyjaśnić, żadnych przepisów nie usuwałam, wszystkie zostały, ale teraz patrząc, rzeczywiście część z nich gdzieś się podziała Nie uciekłam też jak tchórz, jeżeli by tak było, to bym nie zakładała wątka, tylko uciekła. Jestem 6 miesięcy w ciąży i dla spokoju własnego i dzieci, mąż stanął mi nad głową i musiałam usunąć konto.Mam zamiar powrócić na Wż po porodzie z nowymi przepisami i zdjęciami, które do tego czasu będę zbierać. Nie uważam żebym była za stara na dzieci i naprawdę stać nas na ich wychowanie Do nikogo po wsparcie nie pójdziemy, mamy z czego żyć i mamy duży dom. Dziękuję wszystkim życzliwym mi osobom i dziękuję tym, którzy napisali mi kilka słów prawdy( oczywiście wg nich) Agaciu, jeżeli to nie Ty byłaś Szafranem 35,to bardzo Cię przepraszam, ale miałam prawo tak sądzić, bo styl pisania był bardzo podobny do Twojego..Pozdrawiam."
życzę szczęśliwego porodu i szybkiego powrotu na portal:)
No i wyszło jak zwykle. Najpierw wielki zamęt , a potem powrót.
Co w tym złego? Wiele osób, w tym i ja chce powrotu MR. Czasami taki "kocioł" jest potrzebny aby spuścić emocje. Głowa do góry! Wielkie Żarcie jest tak skonstruowaną stroną, że spokojnie można ominąć kogoś, z kim nam nie po drodze.
Kłótnia z idiotą jest jak gra w szachy z gołębiem - Nieważne jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownice i będzie dumny z wygranej.
Nie ma jak to kultura wypowiedzi, nie świadczy to o kimś! ale o wypowiadającym się, prawda?
Kłótnia z idiotą jest jak gra w szachy z gołębiem - Nieważne jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownice i będzie dumny z wygranej.
czy pani jest zawiedziona, że Mama - Różyczki wróci, ja bardzo się cieszę, znów będzie można oglądać fajne zdjęcia obiadowe i czytać ciekawe wątki.To jest do Pani Beaty 500.
Olina...na forum portalu Wielkie Żarcie panuje zwyczaj i zasada, że wszyscy jesteśmy ze sobą na "ty". Niezależnie od płci, wieku czy zajmowanej pozycji. Bahus
i co z tego, że skończyła? Muszę moje wyjątkowo utalentowane dzieci zaprowadzić na zajęcia dla zmanierowanych panienek ale bardzo mnie to zaciekawiło...
Jest dorosłą kobietą, dlaczego ją wciągacie w swoje gierki? Podejrzanie dobrze się znacie...
wcale się nie znamy, ale wiem o niej i o was z internetu, umiem czytać. Nie widzę w tym nic dziwnego, że jej córka jest dorosła. Niech się mają na baczności, wszystkie osoby rejestrujące się na tej stronie,oskarżać będziecie o to wszystkich,że to Mama Różyczki?śmieszy mnie to.
Ode mnie nauczysz sie co najwyżej chlać, staniesz się pazerna i będziesz bełkotać niezrozumiale dla niektórych osób. A i siano po torebce upychać. Unikaj mnie jak diabeł święconej wody od teraz na zawsze!!!
Żartujesz ,prawda ??Tylko zobaczyłam temat : żart ! Wez kopnij Męża w 2 litery albo w dwa hmmmm :) I zostań. PRZYSIĘGAM przyjadę ,pomogę jak najbliższa teściowa przez 3 tygodnie .Gotować umiem .Mam 3 dzieci w wieku 14 -22 podejście mam :)Noworodki swojej siostry ululałam jako pierwsza na świecie , więc porody mi nie straszne
Bardzo mi ciężko to pisać, bo pokochałam Wż , ale muszę Was opuścić! Mąż postawił mi ultimatum,albo On, albo Wż. Obiecałam mu wcześniej, że dla dobra naszych jeszcze, nienarodzonych córeczek, nie będę wchodzić na forum, pisać i się denerwować, słowa nie dotrzymałam.
Wiem że niektórych ucieszy ta wiadomość, bardzo proszę, nie życzyć mi źle, bo ja zawsze miałam swoje zdanie i go broniłam, ale nikomu źle nie życzyłam. Nie będę mogła Wam więcej odpisać , więc darujcie sobie jakiekolwiek dowalanki.
Znajomi z Wż, wiedzą gdzie mnie szukać:) Życzę wszystkim, nawet tym co ciągle na mnie napadali, dużo zdrowia i powodzenia.
Zostawiam wszystkie swoje przepisy, żebyście mogli z nich korzystać.Pozdrawiam.:)
POWODZENIA! moze kiedys tu wrocisz....
witaj, szkoda, że odchodzisz, WŻ jest ciekawe z twoimi komentarzami, miło było cię czytać przez lata, pozdrawiam i życzę duuuuuużo radości
Zegnam, zycze powodzenia, tesknic nie bede bo mnie bardzo denerwowalas tymi swoimi wymyslonymi racjami.
MR szkoda, ze Cie juz nie ma Ko bedzie teraz takie ladne zdjecia wstawial w watku obiadowym
Pomimo wszystko ja Cie lubilam, wsprowadzalas troszke zamentu i wiecej humoru tym ze bronilas swego zdania do upadlego
Zycze duzo zdrowia dla Ciebie i wszystkich Twoich dzieci i podziwiam Cie za to
Jednego tylko nie rozuniem po co takie oficjalnr pozegnanie?
Odpoczywaj! 5 dzieci w twoim wieku, to ogromne wyzwanie. Chyba, że masz miliony Angeliny i Brada to trochę łatwiej...
Bahati ,nie wydaje mi się żeby Mama -Rózyczki była w aż tak podeszłym wieku ,żeby to był dla niej problem.Kiedyś ludzie mieli po 7-8 dzieci ,a przeciesz dawniej były gorsze warunki bytowe i spokojnie dawali sobie rade.Równiez w moim otoczeniu są ludzie którzy mają 5 dzieci i nie majac milionów Angeliny i Brada,wychowuja je dobrze sobie radzac.
Każdy ma na ten temat swoje zdanie. Dla mnie to późno. Podziwiam, nie odważyłabym się i tyle!
W rodzinie mojego męża żyło sobie spokojnie małżeństwo. Bozia obdarzyła ich bliźniętami. Jak już trochę odchowali sraluchy, doszli do wniosku, że stać ich i spokojnie mogliby mieć jeszcze trzecie. I tu wkracza do akcji moje ulubione "nieprzewidziane". Zamiast trzeciego dziecka urodziły im się trojaczki, a po dwóch latach, mimo zabezpieczeń - następne bliźniaki. Ludzie się podłamali.
Moi znajomi zdecydowali się po 3 latach codziennych dyskusji na drugie dziecko... też trojaczki :) A wyliczyli że stać ich na jedno... lekko nie jest ale ogarniają :)
To sobie wyobraź siódemkę, w tym nieplanowaną czwórkę.
Mam całkiem nieplanowaną 3, pierdziele takie wyobrażenia, a tu mi Młode mówią, że przydałaby im się siostra... małpy wiedzą, że nie mogę mieć więcej dzieci, więc udaja tylko takie prorodzinne...
Moja zawsze mendziła o siostrę... starszą! Co z tymi dzieciakami? Brat jej nie starczał? Poza tym miała psa starszego od niej, też się chyba liczy.
Dżaninko, a jak się zabezpieczali? Powiedz jeśli wiesz, może moich bym ostrzegła.
Ja np wzorowo łykałam pigułki i mam piękne 9 letnie bliźniaczki!
Powiem szczerze, że nie mam bladego.
,,, powodzenia
Nie wierzę w Twoje pożegnanie, kolejny wkręt z Twojej strony
O kurczę,pięcioro dzieci??? Życzę powodzenia. I nie sądzę, żeby MR zniknęła, zaglądanie na WŻ za mocno wchodzi w krew, nie da się. Właśnie wróciłam z synkiem ze szpitala, gdzie byliśmy ponad dwa tygodnie i pierwszą stroną, jaką otworzyłam ( dorwawszy się wreszcie do komputera) była właśnie ta strona.
Zgłupłaś, dziewczyno? Kto będzie rozkręcał forum?
Szkoda,fajnie się czytało wpisy MR nawet jeśli się z nimi nie zgadzałam no i fajne zdjęcia obiadków .
Oooo! Tu mnie zaskoczyłaś...Chociaż do końca nie jestem przekonana czy na stałe opuszczasz WŻ.Ale nie dziwię się Twojej decyzji w końcu dzieciątka i Twoje zdrowie najważniejsze.Myślę,że zatęsknisz po jakimś czasie i wrócisz a po cichu będziesz zapewne zaglądała bo nie da się inaczej. A czy mąż solidaryzuje się z Tobą i też z czegoś zrezygnował? Życzę Ci wszystkiego dobrego dla Ciebie i rodziny.I do szybkiego zaklikania
Szkoda, wielka szkoda, WŻ bez Ciebie...nie potrafię sobie wyobrazić. Jestem pełna uznania dla Twoich zdolności organizacyjnych, zaradności i odwadze w mówieniu tego co czujesz. Posługując się terminologią kulinarną "wyrazista w smaku". To co miało miejsce wczoraj, w wykonaniu gnidy szafrana, którego sposób wypowiedzi był tak dziwnie znajomy np. o melisie, czy o leczeniu psych. i zamiecenie później sprawy pod dywan, poskutkowało tym, że gorsze wyparło lepsze.Taki polski pluralizm. Żałuję, że nie poznałam się z Tobą bliżej i nie wspierałam, gdy byłaś atakowana "stadem". Pozdrawiam i życzę Ci dużo zdrowia.
Ale kurcze nie wierzę ,że MR tak łatwo odpuści.
To i tak była najmniej krwawa "wojna" na WZ, staruchu forumowe... ile po takich zamieszkach straciliśmy fajnych osób? Albo mamaróżyczki usuwała konto, albo odchodziło (w mniej lub bardziej godny pochwały sposób) wielu użytkowników.
Nie wiedziałam,ze MR już usuwała konto.
To i tak była najmniej krwawa "wojna" na WZ, staruchu forumowe... ile po
takich zamieszkach straciliśmy fajnych osób? Albo mamaróżyczki
usuwała konto, albo odchodziło (w mniej lub bardziej godny pochwały
sposób) wielu użytkowników.
Tylko po co od razu odchodzić z tak fajnej stronki?
Przecież wszyscy jesteśmy tutaj po to, żeby się dobrze bawić i czegoś nauczyć siebie lub innych na temat gotowania.
A to, że czasem ktoś nam powie coś niemiłego czy nieprzyjemnego cóż takie życie ale czy warto się tym przejmować?
Nie wierzę. Już kilka razy straszyłaś, odchodziłaś i znowu byłaś. Pożyjemy, zobaczymy, czy jesteś słowna.
Chyba nigdy nie zrozumiem dlaczego dorosła, rozumna kobieta daje się tak zmanipulować Mężuś dał ultimatum, to pokornie spuściła główkę i odchodzi, żeby się "misio" nie gniewał masakra
A może dlatego, że jest w ciąży? I może warto wybrać między zdrowiem dzieci a nerwami na WŻ. Tego też nie rozumiesz?
jakby zalezalo jej na zdrowiu dzieci to juz dawno by zamilkła,a tak do konca jątrzyła,nie dawała za wygraną,
to że jest w ciąży nie daje jej prawa do obrażania ludzi!!!
jakby zalezalo jej na zdrowiu dzieci to juz dawno by zamilkła,a tak do konca
Taki ma charakter. Kazdy z nas jest inny nie zapominajmy o tym.jątrzyła,nie dawała za wygraną, to że jest w ciąży nie daje jej prawa
do obrażania ludzi!!!
no masakra,tylko tu wydaje mi sie ,ze czeka dlugie i żmudne leczenie,cos nie tak jest z psychiką tej kobiety,no bo ktos kto ma szczesliwa rodzine meza troje dzieci,dwoje w drodze ,ma czas na zażarte śledzenie forum,węszenie,śleczenie po no nocach,cykanie zdjec i wstawianie do internetu,ilez to czasu i poswiecenia wymaga,i jeszcze jej ta zajadłość,podłość,i nieumiejetnosc przyznawania sie do bledow,oj ciezko bedzie.....no ale medycyna idzie do przodu
no masakra,tylko tu wydaje mi sie ,ze czeka dlugie i żmudne leczenie,cos nie
Wystarczy troche pokory lub jakis dobry psycholog, zreszta kazdemu z nas ptzydalby sie;)tak jest z psychiką tej kobiety,no bo ktos kto ma szczesliwa rodzine meza
troje dzieci,dwoje w drodze ,ma czas na zażarte śledzenie
forum,węszenie,śleczenie po no nocach,cykanie zdjec i wstawianie do
internetu,ilez to czasu i poswiecenia wymaga,i jeszcze jej ta
zajadłość,podłość,i nieumiejetnosc przyznawania sie do bledow,oj ciezko
bedzie.....no ale medycyna idzie do przodu
Twoje wypowiedzi osiągnęły już poziom kapci. Sporadycznie biorę udział w dyskusjach ale na prawdę nie mogę przejść obojętnie.Mama Niebieskiej Różyczki na prawdę nie zasługuje na takie wypowiedzi . Jeżeli inne uczestniczki tego forum tak też uważają to proszę o poparcie .
no to jeszcze Ci odpisze,bo zaraz wyjeżdzam,widze,ze duzo uzytkowniczek Cie nie poparlo,Mamuska ma za swoje porownujac mnie do szafrana35,
ktos tu pisal,ze bedzie bez niej nudno,chyba tylko w watku obiadowym,
sama na wlasne zyczenie doprawdzila do takiej sytuacji,a do mojego poziomu wypowiedzi jeszcze Ci daleko:)
To ja ci powiem, że jak się mieszka w szklarni, to się nie rzuca kamieniami.
Zwłaszcza po wczorajszym - jakże rozwojowym! - wątku i wypowiedziach MR, które tam padły, nie mogę Cię poprzeć.
We wczorajszej dyskusji brało udział około dwudziestu osób, aż! lub tylko. Prośba o zakopanie toporów spełzła na niczym, bo dzisiaj w niektórych komentarzach nadal pobrzmiewają wczorajsze nuty. Mama Różyczki aktywnie! pracowała na stronie, była taką swoistą "gwiazdą socjometryczną" WŻ, działała raczej w pojedynkę, atakowano ją zwykle stadnie. Jej nos detektywa był przestrogą dla wielu "kopistów", chociaż i tak wszystkich nie wyłowiła! Ja też zauważyłam analogie między niektórymi wypowiedziami pod Jej adresem, ale staramłam się je omijać, by nie dolewać przysłowiowej oliwy. Jeżeli jest mi z kimś nie po drodze (widząc styl wypowiedzi i sposób myślenia) to nie wdaję się z nim w dyskusję. Szkoda, bardzo mi szkoda, że tak się to potoczyło. To ciągłe powoływanie się na przeszłość i wypominanie pokazuje ile w nas jest zawiści. Ja zauważyłam dużą zmianę w wypowiedziach MR.
Za chwilę ktoś doszuka się, że jesteś "uśpioną agentką" MR, lub nawet samą MR, ale niech tam, zgadzam się z Tobą, że wiele wypowiedzi pod Jej adresem było niestosownych. Pozdrawiam
Możesz zostać jej "lewą ręką" Prawa jak to mądrze ktoś napisał należy do mnie i nie zamierzam się z nikim dzielić
Amen!
Amen!
Co Ty taka rozmodlona Dżaninko?Wczorajszy dzień tak na mnie wpłynął.
Wczorajszy dzień tak na mnie wpłynął.
Chodź na wódkę, Bahati organizuje imprezę. Bierz ten czosnek, spirytus, pawlową, budyń i co tam jeszcze masz. Już jest dużo Dziewczyn!Ja niestety też nie mogę.
A ja uważam, że to nie jest manipulacja, tylko troska męża o żonę! (A) On w realu widział ile Ją to kosztuje i jak bardzo wpływa na Jej samopoczucie. W stanie błogosławionym nie jest to obojętne. Wiele osób wiedziało o stanie odmiennym M-R, a mimo to pozwalało sobie na niewybredne, dla mnie nawet, obrzydliwe ataki. To nie jest masakra, to jest odpowiedzialność i troska o drugą "połówkę", aha! i jeszcze kompromis.
Uważam podobnie i liczę na to, że za jakiś czas wróci na WŻ. Na razie ją rozumiem i życzę wszystkiego dobrego. Pozdrawiam Mamo-Różyczki :-)
taa
taaa a ja uważam że to jest manipulacja,ale nie ze strony męża absolutnie...Trzeba było wymyślić powód odejścia,żeby nie okazać słabości-a przyznam, że powód doskonały
za długo tu jestem, (mój wcześniejszy nick .Lorelai - musiałam zmienić z powodu kłopotów z kontem,z powodu jakiegoś błędu nie mogłam się zalogować,ale jak widać mocno nie zmieniłam;)żeby nie widzieć wymyślanych przez tą Panią sytuacji,czepialstwa,oskarżeń i pogardzania innymi-nauczyła wiele osób, żeby nie wierzyć w żadne jej słowo, można stwierdzić , że od kiedy tu zaistniała-detektywistyczne jej skłonności robiły niezasłużoną przykrość wielu osobom-moim zdaniem wróci,jeśli już nie jest...
Jak nas tu wielu, tak wiele charakterów-nigdy nie będzie wszystko każdemu pasować-źle gdy ktoś ustawicznie jątrzy i dokucza,ale wieczne słodzenie sobie i kółka wzajemnej adoracji-które też już tu były przerabiane,też powodują ,,cofanie się śniadania''.
Poza tym dziecinne to trochę najpierw atakować ,a gdy przegrywa się ,lub kończą się argumenty-przechodzić o 180st-i nagle sobie słodzić w stylu-,,ja też Cię lubię,ale wyraziłam tylko swoje zdanie,mam nadzieję,że się gniewasz...itp..''
Nie znosiłam wypowiedzi MR-więc nauczyłam się omijać je szerokim łukiem, jej sprawa czy odchodzi czy nie,skoro uznała za stosowane pożegnać się,a teraz czytać posty poniżej to ok-też jej sprawa-może dowartościowuje się.
Co do odmiennego stanu-jasne,że należy się szacunek,ale odwróć to może w drugą stronę-fakt, że ktoś jest w odmiennym stanie-to nie znaczy,że ma prawo poniżać innych-bo sam jest ,,chroniony''!Kij ma dwa końce-a MR wiele wartościowych osób swoim zachowaniem zmusiła do odejścia,lub zamilknięcia.
Napisałam co myślę i mimo wszystko -nie życzę MR źle, ma takie samo prawo do swojego zdania. Nie ma tak ,że wszyscy lubią wszystkich i przez wszystkich są lubiani.
Mimo wszystko życzę powodzenia,zdrowia i spokoju dla Niej i całej Jej Rodziny
Kciuk w górę.
Kochana, pięcioro dzieci zobowiązuje, trza słuchać mężunia, bo na chlebek daje, jak się obrazi to kicha.
Bardzo dziękuję za przepisy oraz obecność na WŻ.Często z nich czerpię pomysły na własne gotowanie. Życzę powodzenia oraz być może powrotu , ale szanuję Pani decyzje.
Mamo- Rózyczki ,mam nadzieje że jeszcze przemyslisz swoją decyzje i wrócisz.Ja żałuje ze odchodzisz.Pozdrawiam .
Szkoda ze M.R. usunela konto - mogla po prostu isc "na urlop" - odpoczac, odreagowac, dac sobie spokoj na jakis czas z forum. Chcialabym zeby wrocila.
Bohati - czytalam Twoj krotki wpis 2 x, bo po prostu nie wierzylam ze to Ty napisalas. Bohati na milosc Boska - nie Twoja, nie moja, nie WZ, ani nikogo na tym swiecie sprawa - w jakim wieku kobieta rodzi ( dzisiaj 40 latka to nie rzadkosc) Ani Tobie, ani NIKOMU nic do tego, ile kto ma dzieci. Uwazasz, ze tylko gwiazdy Hollywood stac na wyzywienie i wychowanie piatki dzieci ?
Wybacz Bohati ale 3 nietakty w dwoch zdaniach...... mozna kogos nie znosic, moze ktos nas wkurzyc ze z mózgu dymi - ale po co wchodzic temu komuś pod sukienke i do portfela ?
Wiem, ze posypia sie na mnie gromy - ze MR. to kolezanka ...ze jestem po stronie ........ NIE ! Uwazam tylko, ze powinna byc miedzy nami taka niepisana w regulaminie "furtka" - za którą jest nasze i tylko nasze i bez pukania nie powinno się wchodzic. Ale wczoraj to juz kipialy emocje .....
Szkoda ze M.R. usunela konto - mogla po prostu isc "na urlop" -
odpoczac, odreagowac, dac sobie spokoj na jakis czas z forum.
Chcialabym zeby wrocila. Bohati - czytalam Twoj
krotki wpis 2 x, bo po prostu nie wierzylam ze to Ty napisalas.
Bohati na milosc Boska - nie Twoja, nie moja, nie WZ,
ani nikogo na tym swiecie sprawa - w jakim wieku kobieta rodzi (
dzisiaj 40 latka to nie rzadkosc) Ani Tobie, ani NIKOMU
nic do tego, ile kto ma dzieci. Uwazasz, ze
tylko gwiazdy Hollywood stac na wyzywienie i wychowanie piatki dzieci ?
Wybacz Bohati ale 3 nietakty w dwoch zdaniach...... mozna kogos
nie znosic, moze ktos nas wkurzyc ze z mózgu dymi -
ale po co wchodzic temu komuś pod sukienke i do
portfela ? Wiem, ze posypia sie na mnie gromy - ze MR. to
kolezanka ...ze jestem po stronie ........ NIE ! Uwazam tylko,
ze powinna byc miedzy nami taka niepisana w regulaminie
"furtka" - za którą jest nasze i
tylko nasze i bez pukania nie powinno się wchodzic. Ale
wczoraj to juz kipialy emocje .....
Zgadzam się z Tobą w 100% i nie chcę nikogo atakować bo ja jakoś tutaj WSZYSTKICH lubię nawet tych co mają inne zdanie niż ja. Bo co by to było gdyby wszyscy myśleli tak samo? Jaki świat byłby wtedy nudny
Szkoda tylko, że nie widziałaś ataków po drugiej stronie. Tylko wtedy atakowana była Bahati.
Het is jammer dat je niet de aanvallen op de andere kant niet zien. Alleen
dan werd aangevallen Bahati.
Ależ widziałam ! M.R. czasami pomylila pedały i zamiast na hamulec dała na gaz ... Ale czy ona jedna ?
Nie chodzi mi o samą (nad - emocjonalną) wymianę zdań, ale o zbyt dalekie wejście w prywatność - "w tym wieku? piątka dzieci ? Angelina i Brad moga sobie na to pozwolić" itp... Bohati swoje nie tak napisane zdanie w następnym wpisie wyprostowala, a za to co pisze o adopcji mam do Niej wielki szacunek. Ale - (to juz ani do Bohati ani do Ciebie !) takie slowa jak "Troll".... "jestes psychiczna - lecz się" - zabronione w regulaminie - ale i bez niego tak się nie powinno pisać ... bo to nie nasz poziom.... to boli.
Wiesz, - czytam np. nocą jakiś wątek, i przy wpisie kolezanki "A" czy kolegi "B" pomyśle sobie - " co za kretynizm ! czy jej rozum odebralo ? " Ale powstrzymuje sie, nie zabieram głosu - idę spac. A rano z tego się smieję Przecież 30 lat mlodsza koleżanka "A" ma prawo myśleć inaczej - ma prawo być zupełnie innym człowiekiem, a kolega "B" ma prawo miec wszystko w d....
Dzisiaj dopiero dotarło do mnie że M.R. jest przy nadziei - czego Jej serdecznie gratuluję i bardzo załuję, ze za kilka miesięcy nie pokaże nam swoich maleńkich Księżniczek.
Bahati, jeśli już!
Zgadzam się z Tobą Mariotereso w 100%... nie chciałam brać udziału w pyskówkach, to nie wchodziłam w dyskusję, omijałam tematy mi nie odpowiadające szerokim łukiem i każdy tak może robić...
to wyłącznie sprawa i decyzja MR... mnie szkoda, że odchodzi, życzę Jej wszystkiego co dobre, a nie wszystko też mi odpowiadało, więc nie dyskutowałam.
Myślę, że trochę refleksji wielu osobom by się przydało.
Zgadzam się z Tobą Mariotereso w 100%... nie chciałam brać udziału w
Ja również mam takie samo zdanie.pyskówkach, to nie wchodziłam w dyskusję, omijałam tematy mi nie
odpowiadające szerokim łukiem i każdy tak może robić... to wyłącznie
sprawa i decyzja MR... mnie szkoda, że odchodzi, życzę Jej wszystkiego co
dobre, a nie wszystko też mi odpowiadało, więc nie dyskutowałam.Myślę,
że trochę refleksji wielu osobom by się przydało.
MR , mam nadzieję , że jednak wrócisz do Nas na WŻ . Póki co trzymaj się i dbaj o siebie i nie przejmuj się niektórymi wpisami , nie warto . Powodzenia .
Napisałam, że ma odpoczywac i że podziwiam, nie węsz sarkazmu, gdzie go nie ma... co z Wami, ludzie? Bahati nie Bohati
Dopisano 14-03-06 14:02:21:
Zawsze mam jeden problem w kontaktach interpersonalnych, zapominam, że każdy patrzy przez pryzmat własnej osoby. 3 nietakty? No popatrz, popatrz... Podziwiam wielodzietne rodziny, w których niczego nie brakuje, a do tego oj trzeba gruuubej kasy. Ilu dorosłych zaczyna wypowiedź od "co prawda w domu się nie przelewało, ale..." , "co prawda jako dziecko nie miałem wszystkiego, ale..." i to znaczy, że nie samą miłością, niestety, człowiek żyje. Co do wieku : po 40tce ciąża bliźniacza (która jest i tak sporym wyzwaniem dla organizmu) to wcale nie takie hop-siup, to spore obciążenie...Więc (tak nie zaczyna się tak zdania, wiem) jeżeli mówię do kogoś by odpoczywał nie mam na myśli s******aj, tylko dbaj o siebie, jeżeli mówię o wieku, to wiem, jak ciążę znosi organizm, tym bardziej ciążę mnogą, jeżeli uważam, że trzeba mieć dobre dochody, to znaczy, że wiem, ile utrzymanie i wychowanie (nie odchowanie i mieszkanie z nimi <lub tylko obok, tak naprawdę>) kosztuje. Po głębszym przemyśleniu tego, co napisałaś, uważam, że uraziłaś mnie dwukrotnie. 1 zupełnie zmieniając sens mojej wypowiedzi (sama mam gromadkę, trzeciej nie urodziłam jako młódka, mam bliźnięta i rozważam adopcję) 2. kilkakrotnie napisałaś mój nick z błędem, przez który całkowicie stracił sens. :)
Bahati nie Bohati
Bohati........ Nie sądzisz Bahati, że brzmi taak........... pękato......???
Luz... tylko spokój nas uratuje przed...... lepiej nie myśleć czym!!! Może lepiej się nie doszukiwać, nie Tłumaczyć....luz i spokój. Po co to w wątku -Pożegnanie-?
Zawsze są dwie strony medalu, nikt by nie atakował gdyby nie był atakowany
A i sama mam 3 dzieci i rozważaliśmy adopcje ostatnio ale ... 3 razy buty, książki, zeszyty, zajęcia, basen, wakacje, ferie, itp to chyba jednak nas nie stać, bo jedyne czego mamy dużo do wyrozumiałości.
A bliźniaczki nie mogłyby mieć wspólnych ubrań, butów, zabawek? I chodzić na zmianę do szkoły. Przecież możesz udawać, że to jedna. Wtedy byś zaoszczędziła - pomyśl. Chyba że się różnią od siebie - to wtedy klapa.
Nie widziałaś ich, zobacz jakie "podobne"... nie da się za nic... :D już kombinowałam, oj tak... ale niestety, są podwójne w utrzymaniu a kóz paść nie chcą...
To jesteś w czarnej dupie, koleżanko!
No.... a powiedz głośno, że dzieci kosztują krocie.. przecie można w jednych butach i o suchym chlebie... byle MIŁOŚĆ była!
Ja, niestety, też jestem z tych co uważają, że miej ile chcesz po warunkiem, że dasz radę wychować i utrzymać. A jak cię nie stać, to się puknij w głowę. Nie użalam się nad matkami, które rodzą jedenaste bo takie ich prawo i przywilej, becikowe dostają bo to też ich prawo,a dziesięcioro poprzednich już kiwa się w domach dziecka - przecież takie kochane i chciane.
Teraz już rozumiem dlaczego myślisz o adopcji. Dziewczynki śliczne.Gratuluję Ci, szkoda, ze nie możesz mieć więcej dzieci. Mina Rysi rozbrajająca!
Mam TYLKO 31 lat a komplikacje pod koniec ciąży sprawiły, że to z rozbrajającą miną prawie umarło i ja też, dlatego tak mi przykro, że ktoś tak odebrał moje słowa...
Myślę, że teraz już wszystko jasne. Współczuję raz jeszcze. Ale los wynagrodził Ci sowicie...Masz powody by czuć się szczęśliwą. Reszta zaś... szkoda nerwów. A teraz, idziemy na jednego...?
Idziemy :)
Idziemy :)
To ja też!!! Mogę z Wami? Ale z czym mam przybiec???
z dobrym humorem :)
z dobrym humorem :)
Zawsze!!!!Weźmiecie i mnie z sobą?
Nie mam dziś siły na come back w " wielkim stylu", wolę wypić coś mocniejszego dla rozluźnienia.
Trunki oczywiście przyniosę z sobą
Chodź!!! :)
Trzeba jeszcze ściągnąć Dżaninę z tym czosnkiem na spirytusie i pawlową. Przy tym zestawie to nawet twórcy Shreka jacyś tacy mało oryginalni...
a mnie z naleweczką malinową weźmiecie ?
też
Trzeba jeszcze ściągnąć Dżaninę z tym czosnkiem na spirytusie i
He, he, cha, cha.....Pawlową Dżaniny pies zlizał, .... zżrał?pawlową. Przy tym zestawie to nawet twórcy Shreka jacyś tacy mało
oryginalni...
Całej nie chciał, zostawił i dla nas. :D (że się tak uśmiechnę jak Bahati)
Melduję posłusznie, że jestem. Musiałam zarazie dać obiad, bo wróciła ze szkoły "zmęęęczona". Dodatkowo ugotowałam budynie z dwóch litrów mleka. Budyń + alkohol i życie staje się kolorowe.
Idziesz pić?
No, ba! Całe życie piję, to teraz się nie napiję?
to wątek niżej lub wyżej zapraszam :D tytuł chyba dość zaskakujący ale kumaci... pozdro!!!
No, ba! Całe życie piję, to teraz się nie napiję?
He, he, cha, cha... A nie wołasz??? Wykrztuś!!! A zareaguje.....Idziesz pić?
Hihihi i pomyśleć, że wczoraj mnie nazwano pijakiem...przy Was z moim piwkiem to ja wymiękam...Ale które to bliźniaczki, a która młodsza?
Ależ ładne i różne!!! Ale będziesz miała urwanie du..y, jak chłopaki zaczną pod domem wystawać.....hi hi
Chłop mówi, że wystarczy zastrzelić pierwszego kandydata a wieść się rozniesie... :D
Chłop mówi, że wystarczy zastrzelić pierwszego kandydata a wieść
to jest jakiś sposóbsię rozniesie... :D
Niom, mój w tym celu trzyma przy łóżku bejzbola. Ale widzę, że niepotrzebnie.
"Ola, dlaczego do ciebie nikt nie przychodzi?"
"Dlaczego? Dlaczego? Psa się twojego kochanego wszyscy boją!"
"Ale przecież on taki łagodny jest... i dobry."
"Tiaaaa.... wystarczy im, że startuje do bramy bydlę z taką(!) mordą."
....
I po problemie.
Miło zobaczyć Twoje pociechy, ja mam 3 chłopaków....kto wie może kiedyś zostaniemy rodziną:-)))))))))))))))))))))))))))))))))
ale mój chłop ma zabójcze zamiary wobec potencjalnych zięciów... :) ale kto go przekona do zmiany zdania jak nie ja :)
Śliczne są, zwłaszcza ta malutka :) Uśmiech sam się pojawia na twarzy :)
dziękuję :)
Szkoda ze M.R. usunela konto - mogla po prostu isc "na urlop" -
odpoczac, odreagowac, dac sobie spokoj na jakis czas z forum.
Chcialabym zeby wrocila. Bohati - czytalam Twoj
krotki wpis 2 x, bo po prostu nie wierzylam ze to Ty napisalas.
Bohati na milosc Boska - nie Twoja, nie moja, nie WZ,
ani nikogo na tym swiecie sprawa - w jakim wieku kobieta rodzi (
dzisiaj 40 latka to nie rzadkosc) Ani Tobie, ani NIKOMU
nic do tego, ile kto ma dzieci. Uwazasz, ze
tylko gwiazdy Hollywood stac na wyzywienie i wychowanie piatki dzieci ?
Wybacz Bohati ale 3 nietakty w dwoch zdaniach...... mozna kogos
nie znosic, moze ktos nas wkurzyc ze z mózgu dymi -
ale po co wchodzic temu komuś pod sukienke i do
portfela ? Wiem, ze posypia sie na mnie gromy - ze MR. to
kolezanka ...ze jestem po stronie ........ NIE ! Uwazam tylko,
ze powinna byc miedzy nami taka niepisana w regulaminie
"furtka" - za którą jest nasze i
tylko nasze i bez pukania nie powinno się wchodzic. Ale
wczoraj to juz kipialy emocje .....
Szkoda ze M.R. usunela konto - mogla po prostu isc "na urlop" -
odpoczac, odreagowac, dac sobie spokoj na jakis czas z forum.
Chcialabym zeby wrocila. Bohati - czytalam Twoj
krotki wpis 2 x, bo po prostu nie wierzylam ze to Ty napisalas.
Bohati na milosc Boska - nie Twoja, nie moja, nie WZ,
ani nikogo na tym swiecie sprawa - w jakim wieku kobieta rodzi (
dzisiaj 40 latka to nie rzadkosc) Ani Tobie, ani NIKOMU
nic do tego, ile kto ma dzieci. Uwazasz, ze
tylko gwiazdy Hollywood stac na wyzywienie i wychowanie piatki dzieci ?
Wybacz Bohati ale 3 nietakty w dwoch zdaniach...... mozna kogos
nie znosic, moze ktos nas wkurzyc ze z mózgu dymi -
ale po co wchodzic temu komuś pod sukienke i do
portfela ? Wiem, ze posypia sie na mnie gromy - ze MR. to
kolezanka ...ze jestem po stronie ........ NIE ! Uwazam tylko,
ze powinna byc miedzy nami taka niepisana w regulaminie
"furtka" - za którą jest nasze i
tylko nasze i bez pukania nie powinno się wchodzic. Ale
wczoraj to juz kipialy emocje .....
Zgadzam się z każdym słowem .
Można robić teatrzyk czyimś kosztem , ale aluzje na temat ilości dzieci , wieku i zamożności rodziców - to już najniższa półka jest ...
Bahati - miałam Cię za zdystansowaną osobę . Pozory jednak mylą ...
Właśnie widac jak bardzo................................... nie miałam nic złego na myśli, wytłumaczyłam już dwa razy o co mi chodziło, ale jak wczoraj o gg musiałam każdemu z osobna tak i tu. Chyba też odejde z WZ bo i ja obrażać się nie dam.
No niestety ... jak się powie A , to trzeba też najczęściej B ;) .
A na palnięcie czegoś bez zastanowienia też jest odpowiednia litera w alfabecie .
To czekam na przeprosiny, bo ja wszystko napisałam prostym , zrozumiałym językiem, chyba nawet bez błędów i nie miałam niczego złego na myśli.
Tiaaa ... , co poeta miał na myśli to wymyślają potomni :) . Nie znam poety , który musiałby sam interpretować swoje utwory ( no chyba , że to " poeta " jest ) .
Ale przepraszam ;) . Że nie zgadzam się na powielanie stereotypów zaściankowych i ( niby bezstronne ) ocenianie ludzi na podstawie ilości dzieci , wieku i zamożności .
To TY oceniasz i to w bardzo bolesny sposób, widać TOBIE wolno. A ja nie oceniam nikogo, to nie zgodne choćby z moim zawodem. TY i tak mnie nie zrozumiesz, bo po pierwsze nie chcesz. Wczoraj jak nienormalna starałam się rozładować napięcie w wątku, by nie doszło do wybuchu bardzo złych emocji, dziś napisałam miłą w moim odczuciu wiadomość w wątku MR, mając nadzieję, że jeszcze jest i się odezwie i NIE POZWOLĘ się obrażać, choćbym miała przepłacić to banem. Dużo zniosłam już tu obelg, zaściankowości, głupoty takiej, że mi chłop chciał kabel od internetu przegryźć, bo zagrażało zdrowiu umysłowemu samo czytanie... ale staram się być miła i dostosować do większości.
Co Cię obraziło ?
Czy nie jest zaściankowością odgryzanie się za przeszłość , zamiast wytłumaczenie sobie do końca co , kto i dlaczego ?
Był teatrzyk ... Nikt nie pytał głównych zainteresowanych czy im się podoba takie rozładowywanie problemu ... Ubaw po pachy ...
Wiesz co, nic, nic, do prawdy nic. To bez sensu. Do głowy mi przyszło że mam jakieś prawa, na przykład do zrozumienia, wytłumaczenia, uczuć. Przepraszam.
Bahati zjedz snikersa , odpocznij. Wczorajszy wieczór zbiera swoje żniwo. Z całym szacunkiem dla Ciebie, ale błąd zrobiłaś. Niestety ja też odebrałam Twoją odpowiedź jako uszczypliwą. Wystarczyło wstawić emoticonA i byłoby po sprawie. Ja Ci wierzę, ale nie nakręcaj się..
To nie moja wina, że tak to odebrałyście i będę bronić swojego dobrego imienia, mam do tego pełne prawo. Przyznałabym się do błędu gdybym go, do cholery, popełniła!!! Ale tak mnie kusi, żeby zaraz popełnić...
Bahati, każdy czyta co chce. Wiem, że umiesz się przyznać do błędu, więc daj sobie spokój, bo Cię w końcu poniesie. Idź obok , odmów dziesiątkę różańca i będzie ok.
No cóż. Pamiętam jak ja zostałam oceniona, właśnie przez brak emotikonki. Widocznie niektórzy potrzebują pisma obrazkowego, żeby zrozumieć wypowiedź.
Bahati, luzik. Bo nam tu wszystkie poodchodzicie.
Mi to się chyba po prostu nudzi... ;)
Jak mi się nudziło, to zagniotłam bardzo nienitkowy makaron do rosołu. A mój pies jak mu się nudzi, to... ... kotom dokucza.
a ja przeczytałam ostatnią książkę jaką miałam w domu, wykonałam wszystkie prace zakontraktowane -pranie, sprzątanie, gotowanie. zrobiłam plan na zajęcia dla dzieci, pogadałam z chłopem, Rychu śpi, Starszaki w szkole... kota nawet nie mam, bo chata cała drewniana... no...
No to co? Pazury miałby o co ostrzyć!
Ściągnij se audiobooka, załóż nogi za głowę, słuchawki na uszy i korzystaj.
Jak mi się nudziło, to zagniotłam bardzo nienitkowy makaron do rosołu. A
....wodę pije...:))mój pies jak mu się nudzi, to... ... kotom dokucza.
... walczę o zasady i ożywienie intelektualne ... nigdy nie jest za późno, mówili... :)
Kto? Hyrny?
hehhehehehehe, źle się chyba podpięło?!
A jak się pisze, to he, he? czy Che, che?
hehhehehehehe, źle się chyba podpięło?! A jak się pisze, to he,
To zależy jak się zaśmiałaś.he? czy Che, che?
hue, hue, hue :)
Jak gruźlik!
hue, hue, hue :)
dobre, dobre.... w sensie.. bardzo wykrztuśne...Tiaaa?? A wyobraź sobie, że pies coś źle robi. I krzyknij na niego z naciskiem "HYRNY!". polecam spróbować. Wtedy się dopiero fajnie odkrztusza! Wiem, bo właśnie zakończyłam zapalenie oskrzeli.
Ja wiem tylko ,ze imię dla kota wybiera się tak, by dobrze się krzyczało, miałam : Zuźka, Hesławę, Filipa, Tito, Zenka, Febe. Wszystko krzyczało sie znakomicie. HYRNY??? ale to nie przy mokrym kaszlu?!
Właśnie przy mokrym! Mam wykrztuśnego psa. Z moich kotów najgorzej ma chyba George, zwany przez naszą/ich lekarkę Drożdż a przez córkę mą: Giorgio Antonio Federico i "nazwisko" (niech będzie Fonda).
Tiaaa?? A wyobraź sobie, że pies coś źle robi. I krzyknij na niego z
O kurcze, pierwsze słyszę (czytam), to warknę, tzn. krzyknę. Oby mąż się nie odkrztusił!!!naciskiem "HYRNY!". Wtedy się dopiero fajnie odkrztusza!
hehhehehehehe, źle się chyba podpięło?! A jak się pisze, to he,he?
I to na skróty było: he he he he he, i to długie: cha, cha, cha. Potem głupawka..czy Che, che? To zależy jak się zaśmiałaś.
Czyli na początku jak dama, a potem to już poszłoooooo......
Czyli na początku jak dama, a potem to już poszłoooooo......
Zawsze ważny początek..... buchacha, czy: buhaha??Nie wiem na pewno, ja zawsze na początku parskam herbatą. Najczęściej przy kolacji, z nosem w kubku. Mam w/w herbatę w oczach, włosach i zatokach. To wina mojej rodziny.
Ja tu nic nie chce mówić co się robi jak się komuś nudzi:)
Odpoczywaj! 5 dzieci w twoim wieku, to ogromne wyzwanie. Chyba, że masz miliony Angeliny i Brada to trochę łatwiej...
Zwracając się do MR, powinnaś w wyrazie twoim użyć wielkiej litery. :)
Faktycznie, błąd!!! I za ten przepraszam!!! I emotka na wszelki... :)
Nie koniecznie powinna - "Twoim" piszę się z dużej litery jeśli osobę o której się pisze darzy się dużym szacunkiem lub w formach grzecznościowych
To nie moja wina, że tak to odebrałyście i będę bronić swojego dobrego
imienia, mam do tego pełne prawo. Przyznałabym się do błędu gdybym go, do
cholery, popełniła!!! Ale tak mnie kusi, żeby zaraz popełnić...
Dokładnie to samo mogłaby powiedzieć Mama Różyczki :) .
Warto trochę wyluzować i zdystansować się .
Nie, nie i jeszcze raz nie. Nie można kogoś obrazić i kazać mu wyluzować bo to już szczyt szczytów. To znaczy mi tak naprawdę obojętne, co internetowi ludzie o mnie myślą, ci z okolicy też... ale, ALE skoro inni mogą z powodu zdjęcia, kropki, przecinak zrobić awanturę a mnie oskarżono o coś, czego nie napisałam to dlaczego ja mam na to pozwolić? Nie, dla zasady nie pozwolę, kiedyś umrę a moje dzieci znajdą to forum (hahahaha) i pomyślą, że matka była zołzą, bo ktoś tak zrozumiał jej intencje? Nie i jeszcze raz nie.
A dlaczego nie ?
Oskarżono Cię tylko o to co napisałaś .
O nie! Oskarżono mnie nie o to, co napisałam, tylko o to co zrozumiano! A to jak pokazuje życie dwie całkiem inne sprawy. Przecież odpowiadam tylko za to co mówię/piszę a nie za to , jak to SUBIEKTYWNIE odbierzecie, nieprawdaż?
Typowa pseudokoleżeńska sytuacja :
" Ooo , jaka śliczna sukienka ! Świetna ! A nie było takiej dwa rozmiary mniejszej , żeby na mnie pasowała ? "
Niby podziwiamy ... , niby zazdrościmy .... a i tak chodzi o to , że jesteśmy o te dwa rozmiary szczuplejsze :)
Nie ma to jak szczerość ;).
To po co tak z ludźmi rozmawiasz? :)
To znaczy jak ?
Nie spodobała mi się Twoja wypowiedź , czego dałam wyraz ..., oraz wyjaśniłam dlaczego . Chciałam się też dowiedzieć czym Cię obraziłam . To wszystko .
Co jest nie tak ? Niezgodnie ze scenariuszem czy jak ?
Przecież ci napisałam że niczym. Źle mnie zrozumiałaś, próbowałam ci to wytłumaczyć, zrozumiałaś jeszcze gorzej, nie prowadzę tu zajęć, żeby scenariusze pisać. Moja wypowiedź jest poprawna i nie ma w niej krzty złośliwości, będę to tłumaczyć do upadłego, chyba, że gdy się komuś dobrze życzy i wyraża podziw to nieodpowiednie. Nie życzę nikomu źle. Sama prawie straciłam dziecko!!! Umierało i ledwie udało sie je uratować!!! Myślisz, że życzyłabym źle jakiejkolwiek kobiecie w ciaży?! Tak, to mnie obraziło, że tak myślisz, choc chyba nie raz pisałam o tym, co przeszłam, uszkodzono mi serce, wybito przednie zęby ale moje dziecko żyje!
Przecież ci napisałam że niczym. Źle mnie zrozumiałaś,
próbowałam ci to wytłumaczyć, zrozumiałaś jeszcze gorzej, nie
prowadzę tu zajęć, żeby scenariusze pisać. Moja wypowiedź jest poprawna
i nie ma w niej krzty złośliwości, będę to tłumaczyć do upadłego,
chyba, że gdy się komuś dobrze życzy i wyraża podziw to nieodpowiednie.
Nie życzę nikomu źle. Sama prawie straciłam dziecko!!! Umierało i ledwie
udało sie je uratować!!! Myślisz, że życzyłabym źle jakiejkolwiek
kobiecie w ciaży?! Tak, to mnie obraziło, że tak myślisz, choc chyba nie
raz pisałam o tym, co przeszłam, uszkodzono mi serce, wybito przednie zęby
ale moje dziecko żyje!
OK Bahati ...
Nie czytam w Twoich myślach , i jak piszesz , że nie pozwolisz się obrażać - to szukam powodu obrażenia ...
Nie znam też Twojej historii ( chyba nie muszę ? ) ... Czytam tylko co tu napisałaś ... Przeczytałam też wątek kabaretowy i coś tam mi się kołacze z przeszłości , ale pi razy drzwi raczej ...
Pozostaję przy swoim zdaniu . Nie można się zniżać poniżej ...
Ale przyjmuję Twoje argumenty teraz .
I podtrzymuję konieczność wykorzystania pewnej litery alfabetu , żeby wszystko było jasne z Mamą Różyczki . Bo żadne traumatyczne przeżycia nie upoważniają do tego typu tekstów , jak ten sporny ...
Tam nie powinno być nic spornego. ja mam dobre intencje, ty węszysz intrygi a ja tak nisko nie upadłam i nie upadnę.
Oj , znowu jesteś miła i kulturalna inaczej ... Ja nic nie węszę , ani w Twoim życiu osobistym , ani ciężkim porodzie ( za co już przeprosiłam ) , po prostu czytam co jest napisane ...
Ale spoko - teraz pijemy w wątku koronacyjnym ( umarł król , niech żyje król ) . Samozwańczo - koronacyjnym .
Szkoda-moich-nerwów-na -tę-rozmowę. Gdyby wszyscy byli tak kulturalni i wyrozumiali jak ja świat byłby pięknym miejscem. I to wcale nie jest wrodzony brak skromności. Nabyty.
7 lat tu siedziałam jak mysz pod miotłą, ale wczoraj rano zaczęły się zmiany... oj w wielu dziedzinach mojego życia i tu też nie mam ochoty zachowywać się tak, by tylko-nikomu-nie-wadzić.
Daj spokój Bahati...... co Ty tu jeszcze robisz?
Znasz to powiedzenie (niepersonalnie, żeby nie było): nie dyskutuj z idiotą, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem.
Znasz to powiedzenie (niepersonalnie, żeby nie było): nie dyskutuj z
Dlaczego pani obraża innych? pani anatema nie jest idiotą, to bardzo dobry partner do dyskusji.idiotą, bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a następnie pokona
doświadczeniem.
(niepersonalnie, żeby nie było)
czyli niepersonalnie (żeby nie było)
Pani nikogo nie obraża. Proszę czytać ze zrozumieniem.
Znasz to powiedzenie (niepersonalnie, żeby nie było): nie dyskutuj zidiotą,
bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a następnie
pokonadoświadczeniem. Dlaczego pani obraża innych? pani anatema nie jest
idiotą, to bardzo dobry partner do dyskusji.
Dziękuję :) .
Niestety " damy " już tak mają . Gdy brakuje argumentów - próbują obrażać ( nie personalnie ) . Tak to już jest w pewnych kręgach , że gdy ktoś ma inne zdanie - natychmiast jest okrzyknięty idiotą .
Ja też znam to powiedzenie , więc nie mam zamiaru dyskutować .
powinnaś się wstydzić, uważasz że kobieta w wieku 40 lat jest za stara na dzieci? To jesteś w błędzie, ja swoje pierwsze dziecko, urodziłam w w wieku 41 lat i czekałam na niego z utęsknieniem, po roku urodziłam następne i jeżeli byłaby jeszcze taka możliwość, zdecydowałabym się na jeszcze jedno.
Dla Mamy Różyczki to wielkie szczęście, że będzie miała bliźnięta i serdecznie jej gratuluję.Ciebie też czytałam i zauważyłam że jesteś strasznie samolubna, czyżby liczyły się dla ciebie tylko pieniądze? jak można gardzić innymi, mimo wszystko pozdrawiam.
Olina.
Wstydzę się za WAS. Ja napisałam : to nie lada wyzwanie, podziwiam, odpoczywaj, czego ja mam się K&&&a wstydzić?!
Dopisano 14-03-06 15:58:10:
Dla mnie się liczą pieniądze? Powaga... dla mnie? Bahus!!! Dawaj ten lód!!! Pijemy!!!Ja z lodem i cola przylete :D
Ja z lodem i cola przylete :D
Niektórzy to tylko o wódzie i bobrach by gadali!UWAGA!!! 5 flaszek whiskey, cola, 8 butelek wina, jakiś likier migdałowy, limoncello, kawa, herbata... zapraszam!!! Wódkę przynieście!
A ja mam nalewkę czosnkową na spirytusie. Chce ktoś? Ale po niej to już całowania nie będzie. A - i resztę pavlowej mogę dać.
Chodź. :) Jako, że ode mnie daleko, całować sie będziemy później, bo do mnie na krótko przyjechać się nie opłaca
Nie wiem jak daleko od mojej rodzinki jesteś, więc nie mów hop.
O ja przy mojej samolubności i żądzy pieniądza chętnie goszczę miłych gości! Więc 54 km od Rzymu w stronę Frosinone
Na szczęście dla ciebie daleko. Ile bierzesz za nocleg, sknero?
Całe nic... a jeszcze do żarcia i picia zmuszam !
To ja wezme Aperola i prosecco i Amaretto :D lete
Wstydzę się za WAS. Ja napisałam : to nie lada wyzwanie, podziwiam,
Sie robi....odpoczywaj, czego ja mam się K&&&a wstydzić?!Dopisano 14-03-06
15:58:10:Dla mnie się liczą pieniądze? Powaga... dla mnie? Bahus!!! Dawaj
ten lód!!! Pijemy!!!
I znowu, lody, bobry, pieniądze... :D
I znowu, lody, bobry, pieniądze... :D
Tak myślę teżZdecydowanie z rodzeniem powinno się poczekać do 40-stki. To dla organizmu najlepszy wiek na ciążę!
Mama Różyczki zwracała uwagę nowym użytkownikom WŻ aby się przywitali, nim zabiorą głos, więc spróbuj i Ty najpierw przywitać się z nami. Emocje od dwóch dni szczytują, ale zasady ponad nimi. Pozdrawiam. To jest do Olinki 44, można to drzewko jakoś uspokoić?
Ledwie się zalogowałaś już próbujesz stawiać ludzi do pionu ? Gratuluję tupetu. Najpierw proszę przeczytaj ze zrozumieniem posty przedmówczyń a dopiero potem odsądzaj od czci i wiary.
Ledwie się zalogowałaś już próbujesz stawiać ludzi do pionu ?
Może to MR?Gratuluję tupetu. Najpierw proszę przeczytaj ze zrozumieniem posty
przedmówczyń a dopiero potem odsądzaj od czci i wiary.
hehe, to samo pomyślałam. Albo jej latorośl?
Jestem więcej niż pewna,że to ona:))przecież to jej styl
Jestem więcej niż pewna,że to ona:))przecież to jej styl
Mama - Różyczki też była pewna, oskarżając kogoś, że niby styl podobny, a się pomyliła, pani też się myli!To czy kobieta 40 letnia jest za stara na rodzenie dzieci nie mnie oceniać, ale wg. lekarzy kobiety do 25 roku życia moją mniejsze ryzyko powikłań i chorób genetycznych u dzieci, po 30 to znaczenie wzrasta.
To czy kobieta 40 letnia jest za stara na rodzenie dzieci nie mnie
oceniać, ale wg. lekarzy kobiety do 25 roku życia moją mniejsze ryzyko
powikłań i chorób genetycznych u dzieci, po 30 to znaczenie wzrasta.
Ponoć najgroźniej między 36/37 rokiem życia matki.
Nie wiem dlaczego tak ,,tłusto" się napisało?
Nic nie szkodzi, przynajmniej patrzałek nie cza zakładać :)
Nic nie szkodzi, przynajmniej patrzałek nie cza zakładać :)
Cmok!To nie moja wina, że tak to odebrałyście i będę bronić swojego dobrego
imienia, mam do tego pełne prawo. Przyznałabym się do błędu gdybym go, do
cholery, popełniła!!! Ale tak mnie kusi, żeby zaraz popełnić...
Zostało Ci trochę tego whiskacza od wczoraj? Jeśli tak to nalej mi i sobie szklaneczkę ja dorzucę lód. Po trzeciej będzie znowu wesoło...
mam jeszcze kilka butelek, pijemy ale dopiero po 16.30 bo muszę trzeźwa dzieciory te większe odebrać :D
Raz je możesz zostawić w szkole. Jak zgłodnieją to same wrócą. Zapal światło i trafią.
Ale one wysiadają z autobusu zaraz koło komisariatu... a takie rozgarnięte, że pójdą tam, zamiast do domu... bo mamusi nie ma... to łosie są...
No, kuśwa, wymiękłam. Zaczynam ci poważnie współczuć!
mam jeszcze kilka butelek, pijemy ale dopiero po 16.30 bo muszę trzeźwa
Ok. Poczekam...pół godziny to niewiele...dzieciory te większe odebrać :D
mam jeszcze kilka butelek, pijemy ale dopiero po 16.30 bo muszę trzeźwa
To i ja sobie poleję winko, ale z nowego kartonu 5l, bo wczorajszy wycyckałam do dna.... Tak się rozhuśtałam nerwowo jak się Tłumaczyłaś- niepotrzebnie, że nic mi nie pozostaje jak przywitać męża w stanie.....hmmm gotowości powiedzmy Ale wytłumaczę mu, że to Wasza wina.....hi hidzieciory te większe odebrać :D
Bo wiesz, po moich przejściach z ciążą, ból skalpela wbijanego w brzuch po nocach mi śni od ponad 3 lat i TAKIE oskarżenia...
Dla mnie teatrzykiem bylo wytykanie przez Królową matkę co mąż B. robi na delegacjach i jakieś brudy
dotyczace schroniska dla zwierząt, szkoda, że tylko jedną strone się pamięta..... Daria sama pierwsza
niejednokrotnie atakowała :/ jak to w naszym spoleczeństwie jest nie lubimy lepszych od siebie i prawdy
Jezu, ludzie, przestańcie już wywlekać! Może ten temat też należy zamknąć.
Kolejne dzieciątka? Gratuluję. Ja na trrójce muszę poprzestać niestety .
A co do odejścia....hmmm....pamiętam wiele cudnych osób, które przez Ciebie musiały stąd odejść...
Jeśli uznałaś, że Twój czas tu dobiegł końca, to się nie krępuj. Powodzenia.
Dobrze powiedziane :)
Pod tą wypowiedzią podpisuje się w 100%.
Obiecanki cacanki.. ;/
Życzę dużo zdrowia,spokoju i powodzenia.
Mam nadzieję ,że kiedyś wrócisz na WŻ.
Mnie tez bedzie Cie brakowalo , twoje przepisy sa fajne i czesto z nich korzystam. Zycze wszystkiego najlepszego. Kacia
Wielka szkoda że odeszłaś . Tyle przepisów ....zostawiłyście ich ponad 800 Ty i Niebieska Różyczka . Myślę jednak że odpoczniesz i wrócisz ....bo dziwnie będzie bez Ciebie . Pozdrawiam
Szkoda...wielka szkoda... Zdrówka życzę...Tobie i Dzieciaczkom - wszystkim :) I dziękuję za wspaniałe przepisy!
chcialam ci podziękować Mamo Różyczki, dzięki Twoim przepisom, nauczyłam się gotować. Od dawna podglądam tą stronę kulinarną, szkoda że odeszłaś, milo się ciebie czytało.
Postanowiłam zalogować się i napisać kilka slow, pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję za przepisy.
Olina.
,,Zawiść jest religią przeciętniaków -mówi bohater książki C.R. Zafona. Umacnia ich,łagodzi gryzące niepokoje,a wreszcie przeżera duszę i pozwala usprawiedliwiać nikczemność i zazdrość do tego stopnia,iż zaczynają je uważać za cnoty,przekonani, że bramy raju staną otworem tylko przed takimi jak oni-kreatury,po których zostają jedynie żałosne próby pomniejszania zasług innych albo zniszczenia tych,którzy samym swoim istnieniem i byciem tym,kim są,obnażają ubóstwo ich ducha, umysłu i charakteru".
Pozwoliłam zacytować hiszpańskiego pisarza, tak - ogólnie, bez podtekstów do nikogo.
Za 15 dni wiosna, może to ,,przesilenie wiosenne", bez zimy? Pozdrawiam ciepło wszystkich WŻ
Jest takie miejsce ,gdzie ,,spotkali,, sie ponownie wszyscy ,którzy odeszli z WZ i nie tylko ,powodzenia . :)
Jest takie miejsce ,gdzie ,,spotkali,, sie ponownie wszyscy ,którzy
Kiedyś rolę takiego miejsca pełnił Sybir...odeszli z WZ i nie tylko ,powodzenia . :)
I to nie było śmieszne, wielki szacunek dla Tych co tam zgineli i dla Tych co szczęsliwie wrócili.
Hmmm... czytając, przyszedł mi na myśl wiersz "Na straganie"
Przykre, bardzo przykre i smutne.
MR, mam nadzieję , że po szczęśliwym rozwiązaniu, czego życzę, wrócisz i będziesz dalej wzbogacać tę stronkę.
Powiem szczerze, że będzie mi brakować twoich apetycznych obiadów, mam nadzieję, że jak przemyślisz wszystko, to wrócisz. Cieszę się, że przepisy zostawiłaś, często korzystam. Zdrowia ci życzę, dbaj o siebie.
Mimo wszystko mam nadzieję, ze będziesz zaglądać Mamo Różyczki . Bez Ciebie może być nieco nudno. Życzę wszystkiego najlepszego i dużo siły. Piątka dzieci to wyzwanie, ja z jednym czasem dostaję szewskiej pasji
Szkoda Mamo Różyczki, że odchodzisz. Nie znam dokładnie całej Twojej historii i nie zawsze zgadzałam się z Twoimi wypowiedziami, ale szanuję ludzi, którzy mają swoje zdanie i bronią go.Życzę szczęśliwego rozwiązania i pozdrawiam.
O ile dobrze pamiętam to w poprzedniej ciąży MR też była nieobecna na forum. Oznajmiła to publicznie. Po ciąży wróciła.
Gdy wchodzę od czasu do czasu na forum WŻ, to jesteś głównie aktywną osobą. Nawet jeśli nie pracujesz zawodowo (?) to podejrzewam, że cierpią na tym - czas dla rodziny i zwykłe codzienne domowe czynności. Nie dziwię się ultimatum męża. Takie używanie jakiegokolwiek portalu to uzależnienie, zwłaszcza, że masz problem ze zdystansowaniem się i żyjesz tymi wirtulanymi emocjami. Dla dobra Was i nas wszystkich - czasem lepiej po prostu wyłączyć komputer i zamilknąć koncentrując się na innych, może wartościowszych stronach życia.
cała prawda! Brawo!
Nie witałam Szacownego Grona Forumowiczów jak należy (gapa jestem), ale wypada pożegnać Panią z należnym szacunkiem. Szczerze i bez "wazeliny" żałuję, nie zgadzam się, to nie jest w porządku...
Ale rozumiem, harmonia w rodzinie jest najważniejsza. Właśnie tego życzę Pani rodzinie - dużo spokoju i wzajemnego zrozumienia, miłości i szczęścia, których przybywa wraz z kolejnymi dzieciątkami. Wiem coś o tym, sama miałam sporą rodzinkę. Było super, nawet bez milionów Brangeliny. Mój szwagrowski (jedynak) mawiał, że w kochającej się rodzinie nawet chleb ze smalcem smakuje lepiej niż frykasy w domach bez miłości.
Pozdrawiam i namawiam do negocjacji z Mężem warunków powrotu (np. po szczęśliwym rozwiązaniu). Trzymam kciuki za całą Pani Rodzinę.
Faktem jest, że:
1) bardzo żałuję, że nie ma przepisów MR! ( sporo usunęła z konta!)
2) obiecała dać przepis na pyszne ciasto makowe ( zabrakło czasu) - rozumiem!
3) czytam i przeglądam się wypowiedziom w każdym wątku, poście......
4) ubolewam nad kulturą wypowiedzi i ,,opinii".....itd, itp.,,,,,,,,
5) mam sporo przepisów ,,zapomnianych", ale ,,boję się" - dosłownie dać bez fotki, bo................!()
Bardzo polubiłam stronkę, ................ i jakoś tak..... niefajnie..... było wczoraj!
Szkoda...;( Mama-Różyczki to fajna babka. Zwyczajna, swojska, NORMALNA kobitka, a do tego mistrzyni w kuchni. Chyba żadne zakładane wątki nie były nigdy tak ciekawe jak właśnie Jej.
Dosłownie niedobrze mi jak czytam te wszystkie krzyczące "damy" o obrażaniu, oczernianiu itd...znakomitą część wątku robią dokładnie to samo...Damy..a słoma z butów...ą ę przez bibułkę...mniemanie o sobie na zasadzie "wyżej s..a niż się ma"..nowoczesne a jakże ! a poglądy jak ze średniowiecza.
Ta stronka była fajna...ale kiedyś..Choć nadal pozostaje stroną z najciekawszymi przepisami.
Mamo-Różyczki trzymaj się .
Spokojnie, nie musisz nikogo obrażać.
Hej, fajnie ze Cie tu widze. Martwilam sie o Ciebie
<Słoma z butów>? nie obrażaj rolników!
Coś mi się buźki nie chcą wklejać stadami.
To pewnie o moje buty chodzi ale powiedz, jak w nie słomy napchać?! :)
A to żółte to czasem nie słoma?
Siano, czyli pieniądze, bom pazerna; z torebki też wyłazi, widzisz? :)
No rzeczywiście! Powiększyłam fotę i przywdziałam szkła.
Niniejszym mamy nowe powiedzenie: komuś siano z torebki wyłazi To może nie trzeba jej na podłodze stawiać? Ja tam moją stawiam. Nie ma co z niej wyłazić
otóż to prezenty od chłopa i stoją na krześle, żeby siano nie uciekało :D
Sliczne te Twoje cizemki, lubie ten styl.
Dziękuję :) Uwielbiam je.
Wcale się nie dziwię, też bym była zadowolona z tak pięknych botków. :)
A to jest obuwie ortopedyczne? Sorry ale mało się znam...
Szkoda...;( Mama-Różyczki to fajna babka. Zwyczajna, swojska, NORMALNA
to wielka odwaga......... tak napisać, niestety, ale muszę przyznać pani rację.kobitka, a do tego mistrzyni w kuchni. Chyba żadne zakładane wątki nie
były nigdy tak ciekawe jak właśnie Jej. Dosłownie niedobrze mi jak czytam
te wszystkie krzyczące "damy" o obrażaniu, oczernianiu itd...znakomitą
część wątku robią dokładnie to samo...Damy..a słoma z butów...ą
ę przez bibułkę...mniemanie o sobie na zasadzie "wyżej s..a niż się
ma"..nowoczesne a jakże ! a poglądy jak ze średniowiecza. Ta stronka
była fajna...ale kiedyś..Choć nadal pozostaje stroną z najciekawszymi
przepisami. Mamo-Różyczki trzymaj się .
A ja mam deja vu.
I szczerze mówiąc, nie rozumiem całego zamieszania. MR dokonała prostego wyboru: nawrzucała komuś bezpodstawnie, a potem zwiała bez słowa przepraszam, za to z przytupem i przy dźwięku fanfar. W sumie cienkie to było, przy całym szacunku dla MR jako autorytetu kulinarnego.
Wobec niektórych najlepszym rozwiązaniem jest ucieczka... Głupie to i niemądre, ale tak robią tylko słabi ludzie, mocni pójdą dalej z podniesioną głową
Hm.... dawno tu mnie nie bylo no i masz!!! Mamo Rozyczki naprawde odchodzisz????Nawet nie wiedzialam , ze spodziewasz sie dziecka a wlasciwie dzieci... Serdecznie gratuluje. Podoba mi sie, ze jestes zawsze taka sama, troche zadziorna, troche goraca glowa ale taka normalna, ludzka. I ze to co masz w sercu to i na jezyku. Bardzo cenie sobie te ceche. Coz moze sie jeszcze zastanow...?Myslalam o tym, zeby przypomniec sobie ile przyjemnosci robilo mi czynne uczestniczenie w zyciu WZ...to bylo kiedys. nie chce niokogo obrazac ale to juz nie jest to samo WZ co dawniej. A bez ciebie bedzie jeszcze mniej takie jak dawniej....Pozdrawiam cieplutko
Mama Różyczki prosiła mnie o przekazanie informacji co niniejszym czynię.
"Chciałam coś wyjaśnić, żadnych przepisów nie usuwałam, wszystkie zostały, ale teraz patrząc, rzeczywiście część z nich gdzieś się podziała Nie uciekłam też jak tchórz, jeżeli by tak było, to bym nie zakładała wątka, tylko uciekła. Jestem 6 miesięcy w ciąży i dla spokoju własnego i dzieci, mąż stanął mi nad głową i musiałam usunąć konto.Mam zamiar powrócić na Wż po porodzie z nowymi przepisami i zdjęciami, które do tego czasu będę zbierać. Nie uważam żebym była za stara na dzieci i naprawdę stać nas na ich wychowanie Do nikogo po wsparcie nie pójdziemy, mamy z czego żyć i mamy duży dom. Dziękuję wszystkim życzliwym mi osobom i dziękuję tym, którzy napisali mi kilka słów prawdy( oczywiście wg nich) Agaciu, jeżeli to nie Ty byłaś Szafranem 35,to bardzo Cię przepraszam, ale miałam prawo tak sądzić, bo styl pisania był bardzo podobny do Twojego..Pozdrawiam."
się tkliwie zrobiło.....
a Ty Staszku...jak jaki poseł normalnie.....
Ale bez diet poselskich
:)
ale ja nie w tym kontekście o pośle i dietach....."Odprawa Posłów Greckich"..tak mi się skojarzyło...i że Ty...na stare lata(heh) poselstwem się parasz.....
Jak nie mam czym się parać to param się tym czym mam... Immunitet to ważna rzecz...warto więc dla niego się parać..Gdy przedmiotowe paranie przynosi profity to staje się ono świadomym działaniem, co w konsekwencji, w przyszłości może zaowocować poniechaniem jakichkolwiek dalszych parań i odcinaniem kuponów z parania początkowego. Parafrazując powyższe dochodzimy do stwierdzenia, że warto się parać. Cnu.
cóż za elokwencja....no..no...Bahusie-szacun...a że masło maślane-nie ważne-Super Gościu :)
Masz Dziewczyno charakter. Szacun dla Ciebie. Pozdrowienia dla Męża. Do zobaczenia wkrótce.
Mamo Różyczki błagam, podrzuć Bahusowi przepis na ciasto z makiem, prosiłam o niego przed BN, Irenka 62 też pamięta o Twojej obietnicy.
Dzięki Bahusie.
Masz Dziewczyno charakter. Szacun dla Ciebie. Pozdrowienia dla Męża. Do
Pisałam do postu Bahusa, a przykleiło się do Skopolendry, co się dzieje?zobaczenia wkrótce. Mamo Różyczki błagam, podrzuć
Bahusowi przepis na ciasto z makiem, prosiłam o niego przed BN, Irenka 62
też pamięta o Twojej obietnicy. Dzięki Bahusie.
No wlasnie cos mi sie do....posta przykleilo
Z tego wniosek, że bahus i skopolendra to jedna osoba!
hmmm.... to jest mysl.!!! moja powalajaca uroda i madrosc bahusa to byloby cos :) ...Cholera a co by wyszlo jakby bylo odwrotnie....?
Mama Różyczki prosiła mnie o przekazanie informacji co niniejszym
życzę szczęśliwego porodu i szybkiego powrotu na portal:)czynię. "Chciałam coś wyjaśnić, żadnych przepisów nie
usuwałam, wszystkie zostały, ale teraz patrząc, rzeczywiście część z
nich gdzieś się podziała Nie uciekłam też jak tchórz,
jeżeli by tak było, to bym nie zakładała wątka, tylko uciekła. Jestem 6
miesięcy w ciąży i dla spokoju własnego i dzieci, mąż stanął mi nad
głową i musiałam usunąć konto.Mam zamiar powrócić na Wż po
porodzie z nowymi przepisami i zdjęciami, które do tego czasu będę
zbierać. Nie uważam żebym była za stara na dzieci i naprawdę stać nas na
ich wychowanie Do nikogo po wsparcie nie pójdziemy, mamy z czego żyć
i mamy duży dom. Dziękuję wszystkim życzliwym mi osobom i dziękuję tym,
którzy napisali mi kilka słów prawdy( oczywiście wg nich)
Agaciu, jeżeli to nie Ty byłaś Szafranem 35,to bardzo Cię przepraszam, ale
miałam prawo tak sądzić, bo styl pisania był bardzo podobny do
Twojego..Pozdrawiam."
No i wyszło jak zwykle. Najpierw wielki zamęt , a potem powrót.
No i wyszło jak zwykle. Najpierw wielki zamęt , a potem powrót.
Co w tym złego? Wiele osób, w tym i ja chce powrotu MR. Czasami taki "kocioł" jest potrzebny aby spuścić emocje. Głowa do góry! Wielkie Żarcie jest tak skonstruowaną stroną, że spokojnie można ominąć kogoś, z kim nam nie po drodze.amen
Następny kóścielny . Jak tam ruskie?
jak ruskie, piją ...
jak ruskie, piją ...
Przydałoby się wysłać ekipę WŻ na Krym, jednych i drugich do stołu, zrobić majdan ( czyli bufet) i problem by się rozwiązało.:)Musimy więc ćwiczyć się w piciu, bo ONI piją zasadniczo więcej, musimy być lepsi!!!
trening czyni mistrza ... święte słowa
Nie wiem, czy zauważyliście aleśmy się z deczka rozhulali... :D
do garów ... a nie siedzieć na necie
ale ja mam kompa przy garach zaraz... a net mi lata po chałupie... :)
ładnie, ładnie a makaron sam się nie zrobi ...
A dziś żurek na samodzielnie hodowanym zakwasie, z kiełbasą (no, włoską, co zrobić...) i ziemniakami :P zero makaronów! jutro pizza!
Masz racje, no comment !
Kłótnia z idiotą jest jak gra
w szachy z gołębiem -
Nieważne jak dobrze grasz,
gołąb i tak przewróci wszystkie
figury, nasra na szachownice
i będzie dumny z wygranej.
Co miałaś na myśli podpinając się pode mnie ? :)
Co miałaś na myśli podpinając się pode mnie ? :)
Wiadomość 257 w wątku
jako odpowiedź do 241
241, czy pod Beata500 :)
Autor: Lea2
Temat: Pożegnanie !
Data: 2014-03-07 11:29:29
-
Kłótnia z idiotą jest jak gra w szachy z gołębiem
Nie ma jak to kultura wypowiedzi, nie świadczy to o kimś! ale o wypowiadającym się, prawda?- Nieważne jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci
wszystkie figury, nasra na szachownice i będzie dumny z wygranej.
.
Kłótnia z idiotą jest jak gra w szachy z gołębiem
Fajne, a jakie życiowe...- Nieważne jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci
wszystkie figury, nasra na szachownice i będzie dumny z wygranej.
czy pani jest zawiedziona, że Mama - Różyczki wróci, ja bardzo się cieszę, znów będzie można oglądać fajne zdjęcia obiadowe i czytać ciekawe wątki.To jest do Pani Beaty 500.
Owszem :) A co ma Pani coś na przeciwko ? ;P To było do mnie ? :)
Napisałam , że to było do pani Beaty 500, nie wiem dlaczego źle się podpina.
Olina...na forum portalu Wielkie Żarcie panuje zwyczaj i zasada, że wszyscy jesteśmy ze sobą na "ty". Niezależnie od płci, wieku czy zajmowanej pozycji.
Bahus
bahusie uważasz, że jeżeli ktoś przeczytał cały WZ i pewnie połowę internetów to nie zauważył????
Dziękuję nie wiedziałam:)
Aniu (?), idź pomóc mamie w kuchni.
Naśladując (wielce nieudolnie) styl MR: już się panoszy na forum, a wstawić własnych przepisów nie może?
Jestem Aleksandra, wg moich wyliczeń i opisów na forum, Ania to już chyba 18 lat skończyła.
i co z tego, że skończyła? Muszę moje wyjątkowo utalentowane dzieci zaprowadzić na zajęcia dla zmanierowanych panienek ale bardzo mnie to zaciekawiło...
Jest dorosłą kobietą, dlaczego ją wciągacie w swoje gierki?
nawet drzewko zgłupiało, lecę na te zajęcia!!! Ciao!!! :)
Jest dorosłą kobietą, dlaczego ją wciągacie w swoje gierki?
Podejrzanie dobrze się znacie...Uwaga!!! nie po to tyle alko w siebie wlaliśmy ostatnimi dniami, żeby dać się sprowokować :D
Uwaga!!! nie po to tyle alko w siebie wlaliśmy ostatnimi dniami, żeby dać
Dyć ja z Wami nie mogłam i nadal nie mogę... Ale sprowokować się nie dam.się sprowokować :D
Jest dorosłą kobietą, dlaczego ją wciągacie w swoje gierki? Podejrzanie
wcale się nie znamy, ale wiem o niej i o was z internetu, umiem czytać. Nie widzę w tym nic dziwnego, że jej córka jest dorosła. Niech się mają na baczności, wszystkie osoby rejestrujące się na tej stronie,oskarżać będziecie o to wszystkich,że to Mama Różyczki?śmieszy mnie to.dobrze się znacie...
To jest pełnoletnia zapomniałaś?
Motyla noga, drzewko szaleje.
Jestem Aleksandra, wg moich wyliczeń i opisów na forum, Ania to
już chyba 18 lat skończyła.
Jakkolwiek.
A co z przepisami?
hehe, dooobre
edit : to była odpowiedź do tego posta Słodkiego Buraczka:
Aniu (?), idź pomóc mamie w kuchni.
Naśladując (wielce nieudolnie) styl MR: już się panoszy na forum, a wstawić własnych przepisów nie może?
Aniu (?), idź pomóc mamie w kuchni. Naśladując (wielce
nieudolnie) styl MR: już się panoszy na forum, a wstawić własnych
przepisów nie może?
Chwila chwila... A nawet gdyby była to Ania to co w tym złego?
Ja też praktycznie nie mam żadnych swoich przepisów wstawionych bo w dalszym ciągu uczę się od mistrzów (czyli od Was) i tez się panoszę na forum
Ode mnie nauczysz sie co najwyżej chlać, staniesz się pazerna i będziesz bełkotać niezrozumiale dla niektórych osób. A i siano po torebce upychać. Unikaj mnie jak diabeł święconej wody od teraz na zawsze!!!
Żartujesz ,prawda ??Tylko zobaczyłam temat : żart ! Wez kopnij Męża w 2 litery albo w dwa hmmmm :) I zostań. PRZYSIĘGAM przyjadę ,pomogę jak najbliższa teściowa przez 3 tygodnie .Gotować umiem .Mam 3 dzieci w wieku 14 -22 podejście mam :)Noworodki swojej siostry ululałam jako pierwsza na świecie , więc porody mi nie straszne
nienaturalne i naturalne :)
Po rybkach : konto usunięte
Po rybkach : konto usunięte
Jolu, zaraz po wpisie było usunięte.Właśnie tak jakoś nie zręcznie znowu wyszło :( I nic ja do Was nie mam ale tak jakoś się wplątało .....
Kochani, przepraszam jeśli ktoś nie zdążył się wypowiedzieć, ale i tak szkoda Waszego czasu.
Wątek zamykam, nie jest to wątek "pożegnanie" a "podżeganie" Nie pozwolę na "nabijanie forumowiczów w butelkę" !