Cześć dziewczyny i chłopaki, mam pewien problem, wiec pisze, bo wiem ze można na Was liczyć ;-)
Kupiłam jakiś czas temu kozaki ze skory jasny brąz z ciemnymi noskami i do nich pastę w paście/kremie, rzekomo bezbarwną. Jak sie później okazało pasta nie jest bezbarwna a biała i zostawiła też białe ślady na butach. Zaś z przyciemnianych nosków zszedł mi miejscami ten ciemniejszy kolor.
Buty są bardzo wygodne, ciepłe, szczelne i chciałabym je jakoś przywrócić do ładnego wyglądu. Czy ktoś mógłby mi cos poradzić co z nimi zrobić?
Może ktoś ma jakąś stronę albo sam podzieli sie workiem dobrych rad na temat kolorowych butów ze skóry? Do tej pory nosiłam tylko czarne, a z nimi nie było większego problemu... Teraz chciałabym pobiegac również w kolorowych ale nie umiem o nie zadbać...
Ja na inny kolor niż czarny używam bezbarwnych past.
Ale jest taki preparat( nie pamiętam nazwy ani firmy parę dni temu wyrzuciłam pusty słoiczek) i to jest to pozbywania się zanieczyszczeń z butów. Myślę, że nie zaszkodzi spróbować a być może pomoże Kupiłam go w sklepie obuwniczym.
W tym roku też kupiłam buty ze skóry. Pan, który sprzedawał poradził mi żeby zamiast past do butów używać wazeliny kosmetycznej. Natłuści skórę przez co będzie elastyczna i szczelna. Niestety wazelina nie maskuje zadrapań które powstają na skórze. Nie wiem też jak pozbyć się odbarwień.
Radzę wybrać się do szewca. Miałam beżowe pantofle i też ciężko było z pastą, ale na szczęście poszły mi fleki i szewc nie tylko przybił mi nowe, ale też pomalował niedoskonałości. Buty wyglądały jak nowe i wystarczyło użyć takiej pasty z aplikatorem. Kiedy znowu zrobią się brzydkie pójdę do szewca.
Polecam pastę bezbarwną i Lidla,taką z gąbeczką(zresztą ta czarne też jest rewelacyjna).Nie mam zaufania do past z gąbka,bo mam wrażenie,że one są mało tłuste i używane na dużym mrozie,powodują,że skóra pęka.Natomiast po tej z Lidla nic się nie dzieje,a w dodatku buty wyglądają jak nowe.
Cześć dziewczyny i chłopaki, mam pewien problem, wiec pisze, bo wiem ze można na Was liczyć ;-)
Kupiłam jakiś czas temu kozaki ze skory jasny brąz z ciemnymi noskami i do nich pastę w paście/kremie, rzekomo bezbarwną. Jak sie później okazało pasta nie jest bezbarwna a biała i zostawiła też białe ślady na butach. Zaś z przyciemnianych nosków zszedł mi miejscami ten ciemniejszy kolor.
Buty są bardzo wygodne, ciepłe, szczelne i chciałabym je jakoś przywrócić do ładnego wyglądu. Czy ktoś mógłby mi cos poradzić co z nimi zrobić?
Może ktoś ma jakąś stronę albo sam podzieli sie workiem dobrych rad na temat kolorowych butów ze skóry? Do tej pory nosiłam tylko czarne, a z nimi nie było większego problemu... Teraz chciałabym pobiegac również w kolorowych ale nie umiem o nie zadbać...
Będę bardzo wdzięczna za każdą poradę :-)
Ja na inny kolor niż czarny używam bezbarwnych past.
Ale jest taki preparat( nie pamiętam nazwy ani firmy parę dni temu wyrzuciłam pusty słoiczek) i to jest to pozbywania się zanieczyszczeń z butów. Myślę, że nie zaszkodzi spróbować a być może pomoże
Kupiłam go w sklepie obuwniczym.
Ta, którą kupiłam też rzekomo miała być bezbarwna...
A kupowałaś ten preparat w jakimś firmowym sklepie czy poprostu dobrym obuwniczym?
W zwykłym obuwniczym.
Znalazłam na szybko coś takiego. http://www.koniflek.pl/srodek-do-usuwania-plam-i-zaciekow-z-soli-id-7.html Wprawdzie to jest to usuwania soli ale może pomoże. W każdym razie myślę, że powinnaś szukać coś w tym kierunku.
Tego co ja miałam nie mogę znaleźć.
Dziękuje :-)
W tym roku też kupiłam buty ze skóry. Pan, który sprzedawał poradził mi żeby zamiast past do butów używać wazeliny kosmetycznej. Natłuści skórę przez co będzie elastyczna i szczelna. Niestety wazelina nie maskuje zadrapań które powstają na skórze. Nie wiem też jak pozbyć się odbarwień.
Radzę wybrać się do szewca. Miałam beżowe pantofle i też ciężko było z pastą, ale na szczęście poszły mi fleki i szewc nie tylko przybił mi nowe, ale też pomalował niedoskonałości. Buty wyglądały jak nowe i wystarczyło użyć takiej pasty z aplikatorem. Kiedy znowu zrobią się brzydkie pójdę do szewca.
Polecam pastę bezbarwną i Lidla,taką z gąbeczką(zresztą ta czarne też jest rewelacyjna).Nie mam zaufania do past z gąbka,bo mam wrażenie,że one są mało tłuste i używane na dużym mrozie,powodują,że skóra pęka.Natomiast po tej z Lidla nic się nie dzieje,a w dodatku buty wyglądają jak nowe.