Do założenia nowego wątku zainspirowała mnie Bahati zdjęciami pięknych warkoczy. Drogie mamy jakie są wasze sposoby na czesanie splątanych włosów, mycie głów dzieciom,które się boją tego zabiegu? Czy Wam też marzyła się córcia z pięknymi warkoczami? Jak postępujecie gdy" młode" przychodzi i mówi że chce sobie kawałek wygolić....ciekawa jestem waszych reakcji i sposobów
Mam proste podejście- będzie chciała mieć niebieskie włosy/łysą głowę/dready proszę bardzo !!! Sama miałam już na głowie chyba wszystkie możliwości (nie, no łysa nie byłam, włosy miały 5mm) w najbliższym czasie wybieram się do fryzjera zrobić sobie fioletowe i niebieskie końcówki, ostatnio miałam włosy wściekle rude. To tylko włosy. Za to z tatuażami i piercingiem wolę by poczekały, aż obiorą jakąś konkretna drogę życiową, jeżeli mają być szalonymi artystkami , ok, ale jeżeli Młodej2 marzy się nadal kariera komandosa niech się wstrzyma. :)
Na czesanie córki w warkocze nie miałam zbyt wiele czasu. No i Młoda od dzieciństwa raczej wolała krótkie włosy. Jeśli chodzi o kolczyki to jako nastolatka córka nosiła 3 kolczyki. Teraz jest może 5 ale to wszystko w uszach. Na szczęście już przestała mówić o tatuażu.
Moja starsza córka ma bardzo gęste i mocne włosy, więc najczęściej czesze się w warkocz i jego różne odmiany. Teraz włosy są bardziej posłuszne, ale kiedy była młodsza poranne czesanie to był koszmar. W końcu wpadłam na pomysł, żeby na noc czesać ją w luźny warkocz i wtedy było lepiej. Młodsza natomiast ma delikatne i teraz nosi takie do ramion, tak, że można je spokojnie przytrzymać opaską, bądź związać w kucyk. Co do splątanych, to używam taki środek w spreju kupiony w avon- ie.
Ja zawsze marzyłam, ze będę moim córciom plotła warkoczyki, niestety na razie kiepsko mi to wychodzi. U młodszej nie jest najgorzej, włoski delikatne i nie bolą przy czesaniu, za to starsza - no tu czesanie to wyzwanie, włosy grube i plączące się. Wypróbuję wiązanie na noc w luźny warkoczyk, bo rano okropnie są splątane.
Co do farbowania, to szlak mnie trafia jak dwunasto- trzynastolatki farbują włosy, najczęściej najtańszą farbą, do tego ostry makijaż , fe. Moje będą musiały poczekać przynajmniej do szkoły średniej, nie dam im niszczyć włosów.
nie do końca...kiedyś,jak się kończyło podstawówkę to się miało 15 lat i wtedy do szkoły średniej....Dzisiaj podstawówkę się kończy mając lat 13 i dzieciak idzie do gimnazjum,apo gimnazjum dopiero do średniej...
Podstawowa-gimnazjum-liceum. Czy aby na pewno gimnazjum to nie "już" średnia? Prawdę mówiąc nie wiem, jakie się wpisuje wykształcenie po ukończeniu gimnazjum.
Starszaki wcierają jedwab w końcówki po umyciu włosów, nic się nie plącze. Gdy jednak coś się splącze bardzo to rozczesujemy przed myciem używając lekko naoliwionego oliwą z oliwek grzebienia. Tuśce włosy zaplatam czasem na noc, bo się puszą, Miśka ma włosy jak z reklamy, lśniące, gładkie, jedwabiste, aż jej zazdroszczę czasami... a Mała ma póki co włosy lekko kręcone tylko do łopatek, więc wygląda najlepiej z lekko podpiętymi górnymi partiami włosów, myć włosów nie znosi,ale... myć się trzeba i nikogo to nie wzrusza. że protestuje wrzeszcząc jak opętana.
Moja córka ma związane w kucyk. Dziś poprosiła bym zrobiła jej do szkoły 2 kucyki. Zrobiłam jej. Koleżanki się na nią złościły, że na gimnastykę nie można mieć dwa kucyki. Zdziwiło mnie to. Nauczyciel widział i nic nie powiedział. Gimnastykę ma 4 razy w tygodniu.
Płukanie woda z sodą oczyszczoną jest dobrą metodą na przetłuszczające się włosy, jeżeli nie chcesz kupić szamponu do włosów tego typu. U nas w łazience tyle szamponów ile osób :)
Ja poproszę o "przepis " na super łatwy warkocz i to najlepiej "krok po kroku" ,bo takich cudeniek to ja nie potrafię. Jeszcze proszę mi tu wyekspediować kogoś, kto będzie mnie tłukł po łapach w czasie tego czesania, bo przy moich zdolnościach fryzjerskich to będzie to chyba konieczne. Modelki ślicze, oczywiście na pewno po mamusi.
Jak to nie piekne??? Zajefajne. Dziewczyny maja zdolna mame. Moja corka (16lat) tez lubi warkocze , sama sobie robi. Jak przyjdzie ze szkoly u udostepni mi zdjecia to tez wstawie. Syn warkoczykow niestety nie chce...(
Ja mogę wypowiedzieć się w kwestii moich młodzieńców, którzy też zażyczyli sobie strzyżenia różnych fantazyjnych wzorów w czasie kiedy byli jeszcze nastolatkami. Zakupiłam więc maszynkę i próbowałam swoich sił na ich głowach. A jeden z nich nawet zapuścił sobie włosy do ramion, ale jakiś czas temu zapragnął zmienić fryzurę na typowo męską i ściął je. A teraz, to wybierają jakieś nowe stylizacje, ale już pod okiem fryzjera stylisty. :)
ja też długo obcinałam swoich chłopaków sama:-) a jak Zuza była mała i nie chciała myc głowy to wpadłam na pomysł i nad wanną powiesiłam suszarkę na pranie( taką montowaną do sufitu) i wieszałam pranie, jej zadaniem było powiedzieć czyje to ubranie,jaki ma kolor.....zanim się zorientowała zadarta w górę głowa była umyta:-)
Niestety córka ma liche włosy (po mnie), cienkie, mało ich i wolno rosną :( włosy ma do ramion, łatwo się rozczesują, ale ciężko z nimi zrobić jakąś fryzurkę, jak jest kucyk do musi być mnóstwo spinek, inaczej włosy uciekają. Czasem zrobię jej warkoczyka, ale jest straaaasznie cienki. Aż zazdroszczę dziewczynkom pięknych, grubych i mocnych włosów, sama nigdy takich nie miałam
A ja mam grube,mocne włosy i niektórzy nawet pytają czy aby na pewno są prawdziwe.I uwierzcie mi, z takimi włosami też jest kłopot-jak umyję to schną 2 godziny a niech jeszcze dam jakąś odżywkę-to i dłużej,są niesforne,trzeba się z nimi pomęczyć ale innym się podobają.Syn odziedziczył włosy po mnie ale córa już nie.Moje dzieci nie malują włosów farbami chociaż są już dorosłe,nie robiły też dredów-po prostu miały normalne fryzury i ja wcale nie marzyłam,żeby córci pleść warkoczyki natomiast bardzo lubiałam żeby miała śliczne białe-koronkowe lub nie- kołnierzyki ale z kolei ona nie cierpiała kołnierzyków:)
Oj marzyla mi sie corcia z pieknymi warkoczykami i pieknymi kokardami takimi jakie sama nosilam. Moja corka -dzis 16 lat nigdy niestety warkoczy nie lubila. Zwiazywalam jej wlosy w kucyk w miare ciasno i wygladalo to dosc porzadnie. czasem czesalam ja w Tzw Agatke -dla niewtajemniczonych wlosy rozpuszczone, wierzchnia warstwa zebrana w cienki kucyk. Od kilku lat nie ma szans na jakikolwiek wplyw na jej fryzure. Nosi wlosy prawie zawsze rozpuszczone, a ze pielegnowanie ich to jet swir to nawet dobrze to wyglada. Czasem w domu robi sobie przerozne warkocze, przslicznie z tym wyglada ale to jest dla niej fryzura domiwa allbo na jogging. Jest naturalna jasna blondynka ale ok 2 lata temu wlosy troszke sciemnialy (powiedzmy ze skandynawskiego blondu na jasny blad). Od tej pory sa systematycznie rozjasniane o ton, zeby dawny kolor zachowac. Ja sama jej te wolosy farbuje (farbe musi kupic za wlasne) bo ufarbowac dlugie wlosy samemu trudno. Zdarzaly sie wpadki z odcieniami bo np Iceblond (lodowy blond) okazal sie byc golebia szaroscia . gdyby chciala sobie kawalek wygolic...? powiedzialabym zeby odczekala 2-3 miesiace. Jesliby jej ten pomysl nie minal , pozwolilabym.
Już tyle lat czeszę małolaty, że 15 warkoczy do pasa mogę już chyba przez sen zrobić... I tak powstanie strona z pomysłami dla innych jak szybko dziecięciu na głowie wyczasać coś innego niż kitkę. :)
Bahati, proszę zlituj się kobieto, ledwie jedne opanowałam, a ty już kusisz następnymi. Jak moja panna to zobaczy nie da mi żyć, a ja mam do tego dwie lewe ręce. Chyba jakieś hasło założę, żeby nie miała dostępu do tego co tu pokazujesz.
A mam nowy fajny pomysł na kitkę, bo moja Młoda1 ostatnio tylko kitki... Za to M3 dobierane 5-6 warkoczy każe sobie codziennie czesać, a to na jej małej główce jest wyzwanie. M2 już otrząsnęła się z zawodu miłosnego i znowu mogę zaplatać jej długie włosiska w co tylko mam ochotę. :)
Czy to zdjęcie na słynnych schodkach? Też tak siedziałyśmy sto lat temu z siostrą i ja jej plotłam :) choć włos zawsze był duuuużo krótszy :) i moje i siostry najdłuższe osiągnięcie to do łopatek (tam gdzie w dorosłym życiu idzie stanik) :)
Tak, na słynnych schodkach :) Tuśka ma krótsze włosy, Miśka ma juz do pasa, dała się namówić 2,5 roku temu na ścięcie do ucha i do tej pory żałuje. :) Ryśka też proi o warkocze ale jej włoski jeszcze krótkie i takie... dzieciuchowe jeszcze. :)
Fryzurki super,choć nie są mi obce , gdyż sama takie robię, sobie i dzieciom.
Bardziej zaciekawiły mnie te kokardki, ozdoby do włosów - pyt.czy sama robisz? odp.pewnie będzie na tak, więc podpowiedz,jak je robisz? materiał przyszywasz do czego-spinki,gumki??..
Pewnie, że sama. Zero szycia, wycinam dwa prostokąty, większy i mniejszy (no skłamałam, mały przeszywam na środku bo to środek kokardy) większy składam- zakładam do środka i łączę mniejszym na środku, za to łączenie przekładam spinkę. Poszukam na dysku zdjęć, jak to wygladało po kolei. :)
Super....... dziewczynki, a co do fryzur, to wreszcie coś, co i ja swoim robię.< Aż się dowartościowałam hihihi> Pozdrawiam słonecznie, bo pochmurno i pada, a na dodatek zimno.
Do założenia nowego wątku zainspirowała mnie Bahati zdjęciami pięknych warkoczy. Drogie mamy jakie są wasze sposoby na czesanie splątanych włosów, mycie głów dzieciom,które się boją tego zabiegu? Czy Wam też marzyła się córcia z pięknymi warkoczami? Jak postępujecie gdy" młode" przychodzi i mówi że chce sobie kawałek wygolić....ciekawa jestem waszych reakcji i sposobów
Mam proste podejście- będzie chciała mieć niebieskie włosy/łysą głowę/dready proszę bardzo !!! Sama miałam już na głowie chyba wszystkie możliwości (nie, no łysa nie byłam, włosy miały 5mm) w najbliższym czasie wybieram się do fryzjera zrobić sobie fioletowe i niebieskie końcówki, ostatnio miałam włosy wściekle rude. To tylko włosy. Za to z tatuażami i piercingiem wolę by poczekały, aż obiorą jakąś konkretna drogę życiową, jeżeli mają być szalonymi artystkami , ok, ale jeżeli Młodej2 marzy się nadal kariera komandosa niech się wstrzyma. :)
Na czesanie córki w warkocze nie miałam zbyt wiele czasu. No i Młoda od dzieciństwa raczej wolała krótkie włosy. Jeśli chodzi o kolczyki to jako nastolatka córka nosiła 3 kolczyki. Teraz jest może 5 ale to wszystko w uszach. Na szczęście już przestała mówić o tatuażu.
Moja starsza córka ma bardzo gęste i mocne włosy, więc najczęściej czesze się w warkocz i jego różne odmiany. Teraz włosy są bardziej posłuszne, ale kiedy była młodsza poranne czesanie to był koszmar. W końcu wpadłam na pomysł, żeby na noc czesać ją w luźny warkocz i wtedy było lepiej. Młodsza natomiast ma delikatne i teraz nosi takie do ramion, tak, że można je spokojnie przytrzymać opaską, bądź związać w kucyk. Co do splątanych, to używam taki środek w spreju kupiony w avon- ie.
Ja zawsze marzyłam, ze będę moim córciom plotła warkoczyki, niestety na razie kiepsko mi to wychodzi. U młodszej nie jest najgorzej, włoski delikatne i nie bolą przy czesaniu, za to starsza - no tu czesanie to wyzwanie, włosy grube i plączące się. Wypróbuję wiązanie na noc w luźny warkoczyk, bo rano okropnie są splątane.
Co do farbowania, to szlak mnie trafia jak dwunasto- trzynastolatki farbują włosy, najczęściej najtańszą farbą, do tego ostry makijaż , fe. Moje będą musiały poczekać przynajmniej do szkoły średniej, nie dam im niszczyć włosów.
Nie zapomnij, że teraz szkoła średnia to właśnie 13-latkowie.
nie do końca...kiedyś,jak się kończyło podstawówkę to się miało 15 lat i wtedy do szkoły średniej....Dzisiaj podstawówkę się kończy mając lat 13 i dzieciak idzie do gimnazjum,apo gimnazjum dopiero do średniej...
Podstawowa-gimnazjum-liceum. Czy aby na pewno gimnazjum to nie "już" średnia? Prawdę mówiąc nie wiem, jakie się wpisuje wykształcenie po ukończeniu gimnazjum.
Po skończeniu gimnazjum ma się szkołę podstawową jako skończoną
13- tka to gimnazjum, do średniej idą w wieku lat 16.
Starszaki wcierają jedwab w końcówki po umyciu włosów, nic się nie plącze. Gdy jednak coś się splącze bardzo to rozczesujemy przed myciem używając lekko naoliwionego oliwą z oliwek grzebienia. Tuśce włosy zaplatam czasem na noc, bo się puszą, Miśka ma włosy jak z reklamy, lśniące, gładkie, jedwabiste, aż jej zazdroszczę czasami... a Mała ma póki co włosy lekko kręcone tylko do łopatek, więc wygląda najlepiej z lekko podpiętymi górnymi partiami włosów, myć włosów nie znosi,ale... myć się trzeba i nikogo to nie wzrusza. że protestuje wrzeszcząc jak opętana.
Na zmierzwione włosy kupujemy Zuzi spray z Avonu, bardzo ładnie się włoski rozczesują ;)
Zamówiłam spray wypróbujemy. Kiedyś kupowałam jakiś taki u naszego fryzjera ale kosztował 50 zł
Nam bardzo spasował :)
koleżanka mówiła mi, że tym spayem nawet psu sierść spryskuje i bardzo dobrze się rozczesuje
Wypróbuję ;)
Moja córka ma związane w kucyk. Dziś poprosiła bym zrobiła jej do szkoły 2 kucyki. Zrobiłam jej. Koleżanki się na nią złościły, że na gimnastykę nie można mieć dwa kucyki. Zdziwiło mnie to. Nauczyciel widział i nic nie powiedział. Gimnastykę ma 4 razy w tygodniu.
do rozczesywania wlosów dobra jest szczotka Tangle Teezer
Moja córka ma 10 lat. Strasznie jej się włosy tłuszczą. Znacie sposoby jak temu zaradzić?
Twoja córka jest w takim wieku, że mają prawo. Tyle tylko ,że to nie włosy, a skóra głowy jest problemem, spróbuj zmienić szampon
Szampon pokrzywowy z Yves Roche
Płukanie woda z sodą oczyszczoną jest dobrą metodą na przetłuszczające się włosy, jeżeli nie chcesz kupić szamponu do włosów tego typu. U nas w łazience tyle szamponów ile osób :)
Dokładnie to jak z ta soda? Jakie proporcje? Po płukaniu sodą pewnie jeszcze spłukać na końcu samą wodą?
Kupuję jej szampon do włosów przetłuszczających się i przeciw łupieżowy. Różnych producentów.
1 łyżeczka sody na szklankę ciepłej wody, nanieś na skórę głowy, rozprowadź, spłucz po chwili czystą wodą.
Będę musiała spróbować. Dzięki.
gdzie moge zobaczyc te piekne warkocze?
Piękne to nie, ale takie : robię codziennie do szkoły :)
A nie myśleliście o adopcji , jeszcze jednej grzecznej dziewczynki .
Dwóch!!! W życiu nie miałam takiej fryzury!
Takiej grzecznej- zawsze :)
Jak pisałam wcześniej- piękne!
Ja poproszę o "przepis " na super łatwy warkocz i to najlepiej "krok po kroku" ,bo takich cudeniek to ja nie potrafię. Jeszcze proszę mi tu wyekspediować kogoś, kto będzie mnie tłukł po łapach w czasie tego czesania, bo przy moich zdolnościach fryzjerskich to będzie to chyba konieczne. Modelki ślicze, oczywiście na pewno po mamusi.
A proszę :
Dopisano 14-03-11 22:13:05:
A tu dzisiaj zrobione ozdoby do włosów :Kochana, jasteś Wielka! Tylko jeszcze podrzuć kogoś, coby po tych łapach tłukł. Serdeczne dzięki.
Super fryzurki:)
Jak to nie piekne??? Zajefajne. Dziewczyny maja zdolna mame. Moja corka (16lat) tez lubi warkocze , sama sobie robi. Jak przyjdzie ze szkoly u udostepni mi zdjecia to tez wstawie. Syn warkoczykow niestety nie chce...(
A słomy nie wplatasz?
Dobre, dobre...
Nie, to ma się w genach :D siano w kieszenie pakuję ;P
Ja mogę wypowiedzieć się w kwestii moich młodzieńców, którzy też zażyczyli sobie strzyżenia różnych fantazyjnych wzorów w czasie kiedy byli jeszcze nastolatkami. Zakupiłam więc maszynkę i próbowałam swoich sił na ich głowach. A jeden z nich nawet zapuścił sobie włosy do ramion, ale jakiś czas temu zapragnął zmienić fryzurę na typowo męską i ściął je. A teraz, to wybierają jakieś nowe stylizacje, ale już pod okiem fryzjera stylisty. :)
ja też długo obcinałam swoich chłopaków sama:-) a jak Zuza była mała i nie chciała myc głowy to wpadłam na pomysł i nad wanną powiesiłam suszarkę na pranie( taką montowaną do sufitu) i wieszałam pranie, jej zadaniem było powiedzieć czyje to ubranie,jaki ma kolor.....zanim się zorientowała zadarta w górę głowa była umyta:-)
Rozumiem Cię, zawsze trzeba było coś wymyślać żeby zrobić przy nich wszystko to, co potrzeba, a wcale nie było to takie łatwe. :)
Niestety córka ma liche włosy (po mnie), cienkie, mało ich i wolno rosną :( włosy ma do ramion, łatwo się rozczesują, ale ciężko z nimi zrobić jakąś fryzurkę, jak jest kucyk do musi być mnóstwo spinek, inaczej włosy uciekają. Czasem zrobię jej warkoczyka, ale jest straaaasznie cienki. Aż zazdroszczę dziewczynkom pięknych, grubych i mocnych włosów, sama nigdy takich nie miałam
A ja mam grube,mocne włosy i niektórzy nawet pytają czy aby na pewno są prawdziwe.I uwierzcie mi, z takimi włosami też jest kłopot-jak umyję to schną 2 godziny a niech jeszcze dam jakąś odżywkę-to i dłużej,są niesforne,trzeba się z nimi pomęczyć ale innym się podobają.Syn odziedziczył włosy po mnie ale córa już nie.Moje dzieci nie malują włosów farbami chociaż są już dorosłe,nie robiły też dredów-po prostu miały normalne fryzury i ja wcale nie marzyłam,żeby córci pleść warkoczyki natomiast bardzo lubiałam żeby miała śliczne białe-koronkowe lub nie- kołnierzyki ale z kolei ona nie cierpiała kołnierzyków:)
Ja marzyłam o dzieciach, którym kitka w zupełności wystarczy... a tu lipa! :)
:)
Monia grube włosy też źle,szybciej szare komórki się przegrzewają...hehehe
No ale jakie piękne są
Oj marzyla mi sie corcia z pieknymi warkoczykami i pieknymi kokardami takimi jakie sama nosilam. Moja corka -dzis 16 lat nigdy niestety warkoczy nie lubila. Zwiazywalam jej wlosy w kucyk w miare ciasno i wygladalo to dosc porzadnie. czasem czesalam ja w Tzw Agatke -dla niewtajemniczonych wlosy rozpuszczone, wierzchnia warstwa zebrana w cienki kucyk. Od kilku lat nie ma szans na jakikolwiek wplyw na jej fryzure. Nosi wlosy prawie zawsze rozpuszczone, a ze pielegnowanie ich to jet swir to nawet dobrze to wyglada. Czasem w domu robi sobie przerozne warkocze, przslicznie z tym wyglada ale to jest dla niej fryzura domiwa allbo na jogging. Jest naturalna jasna blondynka ale ok 2 lata temu wlosy troszke sciemnialy (powiedzmy ze skandynawskiego blondu na jasny blad). Od tej pory sa systematycznie rozjasniane o ton, zeby dawny kolor zachowac. Ja sama jej te wolosy farbuje (farbe musi kupic za wlasne) bo ufarbowac dlugie wlosy samemu trudno. Zdarzaly sie wpadki z odcieniami bo np Iceblond (lodowy blond) okazal sie byc golebia szaroscia . gdyby chciala sobie kawalek wygolic...? powiedzialabym zeby odczekala 2-3 miesiace. Jesliby jej ten pomysl nie minal , pozwolilabym.
fajnie mieć taką mamę:-)
no raczej:)
Ostatnie fryzury Młodych, które udało się sfotografować. :)
Prześliczne :)
Dziękuję :) Panny grają w Keflingi a ja czeszę :)
Czymś się muszą zająć :)) Zuzę czeszemy podczas oglądania bajek :D
Wiekszość fryzur powstaje jednak o 7.55, zaraz przed wyjściem na autobus do szkoły :)
Bahati, masz cudowne łapki! :)
Już tyle lat czeszę małolaty, że 15 warkoczy do pasa mogę już chyba przez sen zrobić...
I tak powstanie strona z pomysłami dla innych jak szybko dziecięciu na głowie wyczasać coś innego niż kitkę. :)
Cudne , masz talent:) . Moja nastolatka sama sobie wymysla fryzurki , koczek to juz u niej standard teraz kombinuje z klosem
Świetne.
Bahati, proszę zlituj się kobieto, ledwie jedne opanowałam, a ty już kusisz następnymi. Jak moja panna to zobaczy nie da mi żyć, a ja mam do tego dwie lewe ręce. Chyba jakieś hasło założę, żeby nie miała dostępu do tego co tu pokazujesz.
A mam nowy fajny pomysł na kitkę, bo moja Młoda1 ostatnio tylko kitki... Za to M3 dobierane 5-6 warkoczy każe sobie codziennie czesać, a to na jej małej główce jest wyzwanie. M2 już otrząsnęła się z zawodu miłosnego i znowu mogę zaplatać jej długie włosiska w co tylko mam ochotę. :)
Dopisano 14-05-17 12:53:16:
Czy to zdjęcie na słynnych schodkach? Też tak siedziałyśmy sto lat temu z siostrą i ja jej plotłam :) choć włos zawsze był duuuużo krótszy :) i moje i siostry najdłuższe osiągnięcie to do łopatek (tam gdzie w dorosłym życiu idzie stanik) :)
Tak, na słynnych schodkach :) Tuśka ma krótsze włosy, Miśka ma juz do pasa, dała się namówić 2,5 roku temu na ścięcie do ucha i do tej pory żałuje. :) Ryśka też proi o warkocze ale jej włoski jeszcze krótkie i takie... dzieciuchowe jeszcze. :)
Super efekt :)
Dziękuję :)
Fryzurki super,choć nie są mi obce , gdyż sama takie robię, sobie i dzieciom.
Bardziej zaciekawiły mnie te kokardki, ozdoby do włosów - pyt.czy sama robisz? odp.pewnie będzie na tak, więc podpowiedz,jak je robisz? materiał przyszywasz do czego-spinki,gumki??..
Pewnie, że sama. Zero szycia, wycinam dwa prostokąty, większy i mniejszy (no skłamałam, mały przeszywam na środku bo to środek kokardy) większy składam- zakładam do środka i łączę mniejszym na środku, za to łączenie przekładam spinkę. Poszukam na dysku zdjęć, jak to wygladało po kolei. :)
Dzięki wiec czekam na szerszy instruktaż ..
Znalazłam taki sposób, jakim i ja robię kokardki :) proszę bardzo: http://www.pinterest.com/pin/515310382336060242/
Dzięki serdeczne
"Frozen" wersja szkolna czyli nie aż tyle objętości ile byc powinno. T. nawet w szkolnym fartuchu. :D
Elegancko :)
Bardzo cudnie :) Naprawdę. I buzia cudna na dodatek :)
Która dokładnie? :)
A którą kochasz bardziej?
Super....... dziewczynki, a co do fryzur, to wreszcie coś, co i ja swoim robię.< Aż się dowartościowałam hihihi> Pozdrawiam słonecznie, bo pochmurno i pada, a na dodatek zimno.
Błysnę... uwaga... : Phi, u mnie 28 stopni, słonecznie.... :D
Rekord! Od 10h nie padało!!!
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję. :)