Tak sobie siedzę i tak sobie myślę...co w tym placku jest takiego, że opanowało cały świat. Sam dość często robię pizzę ale zauroczyła mnie filozofia tej potrawy. Napiszcie proszę jakie pizze robicie i jakie lubicie najbardziej. I wszystko co dotyczy tej pysznej włoskiej potrawy.
Pizze robię od 15 lat, najczęściej w sobotni wieczór, dla całej rodziny, dwie lub trzy, czasami więcej jak pojawią się goście ... nie mam przekonania do polskiej pizzy, miałem tą okazję aby próbować jej w oryginale i pewnie nie będę mógł osiągnąć tego rezultat w domu, bo temperatura za mała.
Najczęściej robię "amerykańską" odmianę pizzy, czyli trochę grubsze ciasto, dużo dodatków ... co kto lubi.
Moja ulubiona to jednak zwykła margarita z kieliszkiem chłodnego orvieto ...
Faworytem w moim domu jest pizza na cienkim cieście. Oprócz sosu pomidorowego i ziół składniki to "zaledwie" boczek (podsmażone, cienkie plasterki), cebula (piórka) i ser (najczęściej mozarella). Próbowałam przemycić inne ingrediencje, ale systematycznie wracamy do powyższego zestawienia.
Moja ulubiona pizza to ta z sałatą, krewetkami i sosem majonezowym. Uwielbiam wejść do pizzerii i kupić sobie po kawałku margherity (choć moja domowa już bardzo zbliżona do tej, wykonanej przez mistrza, ale w końcu- jego przepis), pizzy z krewetkami, cukinią (startą) albo z ziemniakami i rozmarynem. Nie pasuje mi pizza na słodko, z nutellą i wiórkami kokosowymi, zupełnie nie mój klimat. Kocham pizzę!!! Nie tylko ja:a tu moje "dzieło":
u nas króluje pizza na cienkim spodzie,przepis mam ten sam wiele lat,ciasto nakłuwam widelcem smaruje sosem pomidorowym z czosnkiem ,bazyllią i oregano,no i na to dodatki,w pierwszej kolejności podsmazone pieczarki,szynka,papryka w kostke marynowana( wlasnego wyrobu),kukurydza,i odrobinke ananasa,piec minut przed koncem pieczenia obficie posypuje serem.....taka kochamy najbardziej....dodalabym zdjecie,ale taka ze mnie sierota,ze nie umiem:(
Uwielbiam owoce morza, ta wygląda rewelacyjnie, ale bym zjadła. My w domu jemy tylko jeden gatunek, pizze z pieczarkami, serem i cebulą, taka najlepiej nam smakuje.
U mnie też wszyscy uwielbiamy pizzę. I każdy z domowników potrafi zrobić taką jaka komu smakuje. Ja robię od razu 2 duże blachy. Pizza jest na grubym spodzie z serem zawiniętym w brzegach i wędliną, która akurat znajduje się w domu, ale najczęściej jest z salami lub szynką albo boczkiem, świeżą papryką, pieczarkami i kukurydzą oraz ze swojską mieszanką ziół na cieście posmarowanym sosem pomidorowym i przykrytą grubą warstwą startego sera. :)
U mnie w domu specjalistka od pizzy jest moja corka. Mloda ma cierpliwosc i robi dla kazdego inna na zyczenie. Czasem robi tylko ciasto. rozwalkowuje je a porem kazdy kladzie sobie na nia co chce. Wszystkie chlopy w domu lubia duzo dodatkow,ja i Nina lubimy cos jak pizza albo polski podplomyk :
Ciasto pizzowe cieniutkie posmarowane kwasna tlusta smietana, na to ida kawaleczki wedzonego boczku. Poswypujemy odrobina rozmarynu lub tymianku i swiezo zmielonym pieprzem.
Zawsze wstawiamy pizze do piekarnika nagrzanego do 220°
Nasz rodzina jest podzielona . Uwielbiam dobre , chrupkie , ziołowe pizzy z dodatkiem rucoli czy oliwek ( słodkie dodatków nie lubię ) za to mój Połówek ... nie przepada za pizzą . I co mam robić . W domu nie piekę , bo dla mnie biednej , jednej nie opłaca się . Za to na mieście , czy na wypadzie turystycznym gorąco dyskutujemy przed .. pizzerią . Jest jeszcze ktoś to ma awersje do pizzy ?
Jaaaaa... mogę podać rękę Twojemu M nie przepadam, w domu nie robię, czasem synowie kupią taką mrożoną i dodatkowo dodają różne składniki (wędlina pieczarki ser)coby było smaczniej. Czasem jak zamówią taką z pizzerii to skusze się na kawałek... ale generalnie może dla mnie nie istnieć pizza
Ja mam to samo ! i kuchnia wloska obecna jest w naszym życiu sporadycznie. Ale jak wyciągnę z piekarnika zapiekanki na bagietkach 30 cm. dlugich - a na bułce wszystkiego tak grubo ile samej bułki, - to na 2 miesiące "pizzy" mamy dosyc ...
Uff ! Uspokoiłaś mnie i mariateresa też , bo już myślałam ,że mam M. dziwka . On też z daleka od włoskiej kuchni a spagetti to tylko w gościach jak już mu na należ położą to zje '' sztuczne kluski '' jak nazywa .
Uff ! Uspokoiłaś mnie i mariateresa też , bo już myślałam ,że mam M. dziwka . On też z daleka od włoskiej kuchni a spagetti to tylko w gościach jak już mu na należ położą to zje '' sztuczne kluski '' jak nazywa .
meguś.... chyba trochę przesadziłaś z tymi epitetami... Czym się, biedny, zasłużył?
Nie wiem czy - z racji wieku - pamietasz Megi zapiekanki z PRL - u ? Drewniana budka przy Dworcu PKS - zima, mróz - i te gorące zapiekanki z pieczarkami ( to znaczy z cebula - a pieczarek ślad ...) a sera jakby ptaszek napłakał ? Czyż nie był to "rarytas" przy którym pizza dzisiaj wypada blado ? A może to tylko moje (przeszlo 3 dekady młodsze) podniebienie tak odbieralo......... ?
Oj tak .. Moja Droga ..z daleka czułaś cebulkę i tam leciałaś jak sikorka zimą do karmnika . Albo hod - dogi grubo faszerowane swojska cebulka ze śladowymi ilościami pieczarki a paróweczka ... hmm jak z filmu Bareji '' Miś '' - parówkowym skrytożercom stanowczo mówimy NIE '' Pozdrawiam pięknie . Upss mieliśmy o walorach pizzy dyskutować a nie wspominki z ubiegłego wieku wyciągać .. ))
Oj tam ...... nie odbiegamy od tematu zbytnio ! A to co na fotce w moim wpisie wyżej - czy to nie pochodna pizzy ? Na wierzchu to samo - i co z tego ze bagietka pod spodem siedzi ? Tez drożdżowa ....
Moje dwoje dzieci nie przepada za pizzą. Ze smakiem zjadają tylko tą stronę co jest do szpica. Szerszej części nie chcą. Ja lubię ale nie mogę keczupu. Bez keczupu mi nie smakuje więc nie jem często. Musi być na cienkim cieście.
Nie doczytałam i napisałam ,że dziś zrobię... ketchup z cukinii. . Przepis mam oczywiście i chętnie się nim podzielę. To przepis mojej sąsiadki Ireny,.
Ja dziś robię pizze jedynie.
Na pół kg mąki daję łyżkę czubatą suchych drożdży i pół łyżeczki soli. Mieszam dokładnie w misce. W miedzy czasie trochę więcej niż szklankę mleka ogrzewam w mikrofalówce, jeśli jest zbyt gorące dodaję do niego jedna czwartą szklanki oleju. Mieszam sprawdzam palcem temperaturę mleka i wlewam je do mąki. Mieszam łyżką. Gdy wszystko się połączy wyrabiam elastyczne ciasto. Gdy jest już dobre, przykrywam je ściereczką i czekam do jego wyrośnięcia. Takie ciasto jest bardziej delikatne i błyskawicznie go się robi.
Hmmmm... Najbardziej to lubimy cienkie ciasto z wegetariańskim obłożeniem, pieczone na kamieniu. Dobry ser na wierzch, bo do dziś mam traumę z dzieciństwa, gdzie z przyczyny sera pizzerię i zapiekankownię czuć było siedem ulic dalej...
O cieście się nie wypowiadam, bo każdy robi jakie lubi - ja się nauczyłam we Włoszech (ale to i tak wzór niedościgniony). W tej chwili ukochana - to sery pleśniowe, cebula w piórka i oliwki czarne! No i mozarella ale nie za wiele.
Lubimy też: mięsko, ananas, pieczarki (koniecznie surowe), paprykę i kukurydzę w różnych konfiguracjach.
I doświadczenia z tym plackiem doprowadziły mnie do kilku wniosków... np. najlepsza pizza jest z dobrych jakościowo składników. Nie z tego co tam zostało i sie wala po lodówce... no może od czasu do czasu ujdzie... ale niestety - tuńczyk w kawałkach i "tuńczyk" rozdrobniony - będziemy mieli dwie różne pizze - na korzyść oczywiście dobrej jakości tuńczyka.
Inny wniosek - ważna jest kolejność w jakiej układamy składniki. Od jakiegos czasu np. daję ser na sos, potem resztę składników... całkiem inny smak, niż gdy całość przykryta jest warstwą sera. Wyjątkiem byałby tu mozzarella, ale akurat za nią nie przepadamy...
Im krótsze pieczenie - tym lepiej. Wkładam pizze do piekarnika nagrzanego do... 250 st. Mam taki stary poczciwy, gazowy piekarnik i używam go do pizzy. Piecze tylko spód, góra pozostaje soczysta. Moja pizza piecze sie w granicach 10 - 12 minut.
Jeśli chodzi o pizze najlepsze jest rozciąganie ciasta, nie wałkowanie. Wałkowanie pozbawia ciasto pęcherzyków powietrza.
Ciasta - nie zagniatam. Zawsze robię luźne ciasto, które rozciagam i składam - co powoduje wtłaczanie powietrza do ciasta. Cisto szybciej sie wyrabia i jest super puszyste i lekkie. I rece nie bolą. Tak na marginesie - robię tak obecnie z każdym drożdżowym.
Pizzę piekę bezpośrednio na blaszce posypanej tylko mąką.
Nasza pizza to zwykle średniej grubości ciasto, dla mnie tuńczyk albo szynka, ananas,kukurydza, oliwki i oliwa, dla dzieciaków raczej szynka, kukurydza, oliwki i musowo - keczup (chociaz Najmłodszy ostatnio zasmakował w oliwie jako dodatku... jest na dobrej drodze! alleluja!) maż lubi tuńczyka i kapary... A ostatnio zrobiłam z kurczakiem marynowanym w curry i kukurydzą i ta pizza pogodziła nas wszystkich ;)
Jedyne co mnie gryzie to blade ciasto. Niestety, nigdy chyba nie doczekam sie piekarnika, który ładnie zrumieni brzegi...
Ja tez mam własnie pizze w piekarniku :) Klasycznie margherita; jedna panna dorzucila na swoja kurczaka i papryke, druga tylko kurczaka. A ostatnia, mala pizza bedzie jutro do szkoly na drugie sniadanie.
Ja tez mam własnie pizze w piekarniku :) Klasycznie margherita; jedna panna dorzucila na swoja kurczaka i papryke, druga tylko kurczaka. A ostatnia, mala pizza bedzie jutro do szkoly na drugie sniadanie.
My również kochamy pizze!!! Zawsze na cienkim cieście z domowym sosem pomidorowo czosnkowym szynką, ananasem i serem. W innej wersji salami paprykowe, oliwki, wiórki cebuli i ser. Czasem jeszcze z pieczarkami,ale rzadko. Plus oczywiscie oregano :)
Cudna i chyba ciasto nie takie cienkie, czyli taka, jaką lubię. Pamiętam, kiedy dostałam od wracającej z Włoch koleżanki przepis i od razu chciałam wypróbować. Wszystko jak w notatkach, ale nie było tam napisane, że ciasto należy ponakłuwać i wyszedł mi gruby placek z dodatkami, choć koleżanka mówiła, że u niej czegoś takiego nie było.
My również bardzo lubimy pizze . Najbardziej z szynką, cebulą i pieczarkami. Do niedawna w moim mieście była pizzeria którą prowadził prawdziwy Italiano i serwował tam pizze na zimno z tuńczykiem, majonezem i drobno pokrojoną lodową sałatą dla mnie najlepsza. Bardzo lubimy tzw. flammkuchen ale to już nie włoska kuchnia tylko alzacka tysz smaczne
Też lubimy pizzę ze wszystkim co akurat dostępne. Ale akurat przypomniałam sobie pewien program telewizyjny daaaawno temu więc za bardzo nie pamiętam ale było coś w tym stylu,że pewien Włoch trzymał ciasto na pizzę baaardzo długo - parę dni, tygodni? w chłodnym miejscu (piwnicy) i ponoć to najlepsza pizza! Na razie nie próbowałam bo nie znam dobrze przepisu!
Lubimy, choć nie robie często, właściwie nie wiem, dlaczego. Obowiązkowo cienkie ciasto, zawsze z tego przepisu http://wielkiezarcie.com/recipe204.html. Po nałożeniu dodatków piekę od razu, nie czekam aż podrośnie. Z dobrym sosem pomidorowym, żadnego koncentratu czy keczupu. Dodatki to najczęściej ser, pieczarki i szynka, ale nachodzi mnie, by poeksperymentować i na pewno wykorzystam Wasze pomysły :)
Lubimy pizzę , ale robię ją średnio raz w miesiącu . Przeważnie z szynką i pieczarkami i dużo sera . Jak nas naleci ochota na pizzę , to tak się najemy, że wystarcza nam na miesiąc , a nawet dwa.
Po powiększeniu widzę doklejone przed pieczeniem "świńskie" trójkątne uszka, wąsiki to żółty ser (po upieczeniu), ale skąd oczka i nosek? Czarna oliwka (przed pieczeniem?)?
Dostaliśmy zaproszenie na wspólne ''pizzowanie'' na niedzielne wieczór . M tylko lekko nosek zmarszczył ale ja zadowolona jestem , bo to Pan gospodarz serwuje , swoją autorską pizze metodą prób i próbek . Na wszelki wypadek biorę aparat .
Ale narobiliście ochoty na pizzę. My uwielbiamy pizzę i to na grubszym spodzie. Moja córa twierdzi że na cienkim to dla tych co się odchudzają, bo ona się nie najada.A może dlatego że ją uwielbia. Jutro pizza. Pozdrawiam!
U mnie jedzenie pizzy wyzwala w rodzinie chęć jedzenia lazanii, a że uwielbiam ją robić ( a i mam interes do Chłopa, żeby dał się namówić na pewien zakup) to jutro wieczorem, na przyjazd w/w lazania! Dla mnie na równi godna uwielbienia co pizza. :) Aaaa tak przy okazji, czy przy czwartku pijemy? Bo kiedyś bywały "obiady czwartkowe", a że ja mam ambicje z górnej półki, to "popijawy czwartkowe" mogłyby mnie w szerokim świecie sławą okryć... :D
Aaaa tak przy okazji, czy przy czwartku pijemy? Bo kiedyś bywały "obiady czwartkowe", a że ja mam ambicje z górnej półki, to "popijawy czwartkowe" mogłyby mnie w szerokim świecie sławą okryć... :D
Pizzę uwielbiamy! Robię średnio raz na tydzień-dwa, przeważnie w weekend. Moja ulubiona to "serowa" (sos pomidorowy, mozarella, lazur, ser żółty, czasami daję jeszcze camembert + czasem salami lub szynka) i "rzeźnicka" (sos pomidorowy, ser, salami, szynka, kabanos, kurczak lub bekon, cebula). Rzadziej robię z pieczarkami, cebulą, oliwkami, kaparami. Sos pomidorowy robię z pomidorów z puszki z dodatkiem oliwy z oliwek, suszonego oregano i bazylii, soli i czasem łyżeczki koncentratu pomidorowego.
Nasza najlepsza: cienki spód, sos pomidorowy, kiełbasa pieczona na smalcu (niestety rzadko bywa w sklepie) z cebulą - w piórka, duszoną na maśle i ser oraz sos czosnkowy.
Najczęściej: cienka, sos pomidorowy, z szynką lub boczkiem, pieczarkami duszonymi lub surowymi, oliwkami, serem i sos czosnkowy. A najlepszy zawsze jest mocno wypieczony brzeg, obficie polany olejem (słonecznikowym) przed rozsmarowaniem sosu pomidorowego.
Ciasta bywają różne: z jajkami lub bez, zagniatane na świeżo lub chłodzone (na surowo) 3-4 dni w lodówce. Ja lubię zapijać pizzę sokiem pomidorowym, ale delikatne winko też pasuje. U nas raz w tygodniu, najczęściej w sobotę. Pyszności, których nigdy dość.
Możecie mi podpowiedzieć jak zrobić taką bardzo cieniuśną pizzę - ciasto podobne do podpłomyka smakowo, ale minimalnie grubsze, by utrzymało nałożenie. Mam tu już swoje ulubione przepisy na ciasto, ale z żadnego nie da się takiej pizzy zrobić.
Jeśli chodzi o pizze na cienkim cieście to polecam ten przepis http://gotuj.skutecznie.tv/2010/07/pizza-jak-z-pizzerii/ nie zawsze trzymam sie ściśle przepisu, czasem pomijam otręby czy płatki owsiane, na samej mące też jest super, najwazniejsze do nie wałkować ciasta tylko rozciągać i piec na bardzo rozgrzanej blasze
Dzięki za link, zrobiłam wczoraj i naprawdę dało się super cienko rozciągnąć i uniosło nałożenie. Będę z niego korzystać, bo szybko jest gotowe do użycia i smaczne. Nadal jednak będę poszukiwać też takiego jakby podpłomyka, nie wiem może takowe nie ma drożdży....?
Iwcia, mam taki przepis na podpłomyki, ale smażone na suchej patelni i one są właśnie bez drożdży. Nie wiem, czy takie Cię interesują, ale jak będziesz chciała, to podam Ci przepis. :)
Dopisano 14-03-17 11:40:34:
Podaję Ci link do tych podpłomyków http://potrawypolgodzinne.blogspot.com/2013/08/podpomyki.html :)
Ja robię z przepisu wkn, link podałam wyżej. By ciasto było cienkie, po wyrobieniu odstawiam do wyrośnięcia, potem rozciągam rękami (nie wałkuję), nakładam dodatki i od razu do nagrzanego pieca (nie zostawiam już do wyrośnięcia). Dodatków też nie daję za dużo, bo wtedy pizza się "załamuje", nie jest sztywna, a takiej nie lubię.
U mnie standardowo: ciasto cienkie a na nim sos pomidorowy z bazylią i czosnkiem i ser. Smakowo zazwyczaj trzy rodzaje: z rukolą i mozarellą, ze szpinakiem i sosem czosnkowym oraz "tradycyjna" z salami, papryką i cebulą.
Najbardziej lubimy a raczej ja lubię pizze ze szpinakiem, czosnkiem i salami i czerwoną cebulą. Lubimy też z tuńczykiem, a moje starsze dziecię najbardziej lubi z kurczakiem.
Moi chłopcy jadają ją z keczupem lub sosem czosnkowym, a mnie najbardziej smakuje bez żadnych mazideł
A ja do ciasta do pizzy używam mleka zamiast wody, nigdy nie daję cukru. Na ciasto daję dużo sosu pomidorowego z przyprawami, na to inne dodatki ( zależy co mam w lodówce) i na to ser. . Jesli chodzi o pieczarki to lubię grubo pokrojone.
Ja najbardziej lubię pizze prosciutto wg włoskiego przepisu z kawałkami szynki lub wołowiny do wyboru,to już kwestia smaku. Tajemnica tkwi moim zdaniem w "świeżości" składników i ciasta.
Tak sobie siedzę i tak sobie myślę...co w tym placku jest takiego, że opanowało cały świat. Sam dość często robię pizzę ale zauroczyła mnie filozofia tej potrawy. Napiszcie proszę jakie pizze robicie i jakie lubicie najbardziej. I wszystko co dotyczy tej pysznej włoskiej potrawy.
http://www.youtube.com/watch?v=lGDUmGlMJzU
Pizze robię od 15 lat, najczęściej w sobotni wieczór, dla całej rodziny, dwie lub trzy, czasami więcej jak pojawią się goście ... nie mam przekonania do polskiej pizzy, miałem tą okazję aby próbować jej w oryginale i pewnie nie będę mógł osiągnąć tego rezultat w domu, bo temperatura za mała.
Najczęściej robię "amerykańską" odmianę pizzy, czyli trochę grubsze ciasto, dużo dodatków ... co kto lubi.
Moja ulubiona to jednak zwykła margarita z kieliszkiem chłodnego orvieto ...
Faworytem w moim domu jest pizza na cienkim cieście. Oprócz sosu pomidorowego i ziół składniki to "zaledwie" boczek (podsmażone, cienkie plasterki), cebula (piórka) i ser (najczęściej mozarella). Próbowałam przemycić inne ingrediencje, ale systematycznie wracamy do powyższego zestawienia.
Moja ulubiona pizza to ta z sałatą, krewetkami i sosem majonezowym. Uwielbiam wejść do pizzerii i kupić sobie po kawałku margherity (choć moja domowa już bardzo zbliżona do tej, wykonanej przez mistrza, ale w końcu- jego przepis), pizzy z krewetkami, cukinią (startą) albo z ziemniakami i rozmarynem. Nie pasuje mi pizza na słodko, z nutellą i wiórkami kokosowymi, zupełnie nie mój klimat. Kocham pizzę!!! Nie tylko ja:a tu moje "dzieło":
u nas króluje pizza na cienkim spodzie,przepis mam ten sam wiele lat,ciasto nakłuwam widelcem smaruje sosem pomidorowym z czosnkiem ,bazyllią i oregano,no i na to dodatki,w pierwszej kolejności podsmazone pieczarki,szynka,papryka w kostke marynowana( wlasnego wyrobu),kukurydza,i odrobinke ananasa,piec minut przed koncem pieczenia obficie posypuje serem.....taka kochamy najbardziej....dodalabym zdjecie,ale taka ze mnie sierota,ze nie umiem:(
Uwielbiam owoce morza, ta wygląda rewelacyjnie, ale bym zjadła. My w domu jemy tylko jeden gatunek, pizze z pieczarkami, serem i cebulą, taka najlepiej nam smakuje.
U mnie też wszyscy uwielbiamy pizzę. I każdy z domowników potrafi zrobić taką jaka komu smakuje. Ja robię od razu 2 duże blachy. Pizza jest na grubym spodzie z serem zawiniętym w brzegach i wędliną, która akurat znajduje się w domu, ale najczęściej jest z salami lub szynką albo boczkiem, świeżą papryką, pieczarkami i kukurydzą oraz ze swojską mieszanką ziół na cieście posmarowanym sosem pomidorowym i przykrytą grubą warstwą startego sera. :)
U mnie w domu specjalistka od pizzy jest moja corka. Mloda ma cierpliwosc i robi dla kazdego inna na zyczenie. Czasem robi tylko ciasto. rozwalkowuje je a porem kazdy kladzie sobie na nia co chce. Wszystkie chlopy w domu lubia duzo dodatkow,ja i Nina lubimy cos jak pizza albo polski podplomyk :
Ciasto pizzowe cieniutkie posmarowane kwasna tlusta smietana, na to ida kawaleczki wedzonego boczku. Poswypujemy odrobina rozmarynu lub tymianku i swiezo zmielonym pieprzem.
Zawsze wstawiamy pizze do piekarnika nagrzanego do 220°
Nasz rodzina jest podzielona . Uwielbiam dobre , chrupkie , ziołowe pizzy z dodatkiem rucoli czy oliwek ( słodkie dodatków nie lubię ) za to mój Połówek ... nie przepada za pizzą . I co mam robić . W domu nie piekę , bo dla mnie biednej , jednej nie opłaca się . Za to na mieście , czy na wypadzie turystycznym gorąco dyskutujemy przed .. pizzerią . Jest jeszcze ktoś to ma awersje do pizzy ?
Jaaaaa... mogę podać rękę Twojemu M nie przepadam, w domu nie robię, czasem synowie kupią taką mrożoną i dodatkowo dodają różne składniki (wędlina pieczarki ser)coby było smaczniej. Czasem jak zamówią taką z pizzerii to skusze się na kawałek... ale generalnie może dla mnie nie istnieć pizza
Ja mam to samo ! i kuchnia wloska obecna jest w naszym życiu sporadycznie. Ale jak wyciągnę z piekarnika zapiekanki na bagietkach 30 cm. dlugich - a na bułce wszystkiego tak grubo ile samej bułki, - to na 2 miesiące "pizzy" mamy dosyc ...
Uff ! Uspokoiłaś mnie i mariateresa też , bo już myślałam ,że mam M. dziwka . On też z daleka od włoskiej kuchni a spagetti to tylko w gościach jak już mu na należ położą to zje '' sztuczne kluski '' jak nazywa .
Uff ! Uspokoiłaś mnie i mariateresa też , bo już myślałam ,że mam M.
dziwka . On też z daleka od włoskiej kuchni a spagetti to tylko w gościach
jak już mu na należ położą to zje '' sztuczne kluski '' jak nazywa .
meguś.... chyba trochę przesadziłaś z tymi epitetami... Czym się, biedny, zasłużył?
Łooo ludzie, Megi, on tylko pizzy nie lubi, są gorsze przypadki!!! Zlituj się nad biednym Chłopem!!!
Nie wiem czy - z racji wieku - pamietasz Megi zapiekanki z PRL - u ? Drewniana budka przy Dworcu PKS - zima, mróz - i te gorące zapiekanki z pieczarkami ( to znaczy z cebula - a pieczarek ślad ...) a sera jakby ptaszek napłakał ? Czyż nie był to "rarytas" przy którym pizza dzisiaj wypada blado ? A może to tylko moje (przeszlo 3 dekady młodsze) podniebienie tak odbieralo......... ?
Oj tak .. Moja Droga ..z daleka czułaś cebulkę i tam leciałaś jak sikorka zimą do karmnika . Albo hod - dogi grubo faszerowane swojska cebulka ze śladowymi ilościami pieczarki a paróweczka ... hmm jak z filmu Bareji '' Miś '' - parówkowym skrytożercom stanowczo mówimy NIE '' Pozdrawiam pięknie . Upss mieliśmy o walorach pizzy dyskutować a nie wspominki z ubiegłego wieku wyciągać .. ))
jakie to były fajne czasy ...
Oj tam ...... nie odbiegamy od tematu zbytnio ! A to co na fotce w moim wpisie wyżej - czy to nie pochodna pizzy ? Na wierzchu to samo - i co z tego ze bagietka pod spodem siedzi ? Tez drożdżowa ....
Poproszę o korektor lub .. cenzora !!!! Powinno być '' mam dziwaka ''
Moje dwoje dzieci nie przepada za pizzą. Ze smakiem zjadają tylko tą stronę co jest do szpica. Szerszej części nie chcą. Ja lubię ale nie mogę keczupu. Bez keczupu mi nie smakuje więc nie jem często. Musi być na cienkim cieście.
Jeśli chodzi o ketchup to w moim domu jest robiony z cukinii. Jest najlepszy na świecie według moich domowników.
A czy jest szansa na przepis? :)
Dziś właśnie zrobię to wypracuję , bo ja to ta co zawsze robi na wyczucie/. Postaram się dzisiaj podać przepis.
Nie doczytałam i napisałam ,że dziś zrobię... ketchup z cukinii. . Przepis mam oczywiście i chętnie się nim podzielę. To przepis mojej sąsiadki Ireny,.
Ja dziś robię pizze jedynie.
Na pół kg mąki daję łyżkę czubatą suchych drożdży i pół łyżeczki soli. Mieszam dokładnie w misce. W miedzy czasie trochę więcej niż szklankę mleka ogrzewam w mikrofalówce, jeśli jest zbyt gorące dodaję do niego jedna czwartą szklanki oleju. Mieszam sprawdzam palcem temperaturę mleka i wlewam je do mąki. Mieszam łyżką. Gdy wszystko się połączy wyrabiam elastyczne ciasto. Gdy jest już dobre, przykrywam je ściereczką i czekam do jego wyrośnięcia. Takie ciasto jest bardziej delikatne i błyskawicznie go się robi.
A ja myślałam, że jednak chodzi o przepis na ten keczup.....
To chyba jednak ja napisałam szybciej niz zebrałam myśli i wyszło jak wyszło, każda z nas zrozumiała "po swojemu":) Chodziło mi o przepis na ketchup:)
Dobra narobiłam smaka to zaraz poszukam i napiszę.
Jest już zapisany w przepisach.
Dziękuję:)
Hmmmm... Najbardziej to lubimy cienkie ciasto z wegetariańskim obłożeniem, pieczone na kamieniu. Dobry ser na wierzch, bo do dziś mam traumę z dzieciństwa, gdzie z przyczyny sera pizzerię i zapiekankownię czuć było siedem ulic dalej...
O cieście się nie wypowiadam, bo każdy robi jakie lubi - ja się nauczyłam we Włoszech (ale to i tak wzór niedościgniony). W tej chwili ukochana - to sery pleśniowe, cebula w piórka i oliwki czarne! No i mozarella ale nie za wiele.
Lubimy też: mięsko, ananas, pieczarki (koniecznie surowe), paprykę i kukurydzę w różnych konfiguracjach.
Keczup jest profanacją!
Uwielbiamy pizzę.
I doświadczenia z tym plackiem doprowadziły mnie do kilku wniosków... np. najlepsza pizza jest z dobrych jakościowo składników. Nie z tego co tam zostało i sie wala po lodówce... no może od czasu do czasu ujdzie... ale niestety - tuńczyk w kawałkach i "tuńczyk" rozdrobniony - będziemy mieli dwie różne pizze - na korzyść oczywiście dobrej jakości tuńczyka.
Inny wniosek - ważna jest kolejność w jakiej układamy składniki. Od jakiegos czasu np. daję ser na sos, potem resztę składników... całkiem inny smak, niż gdy całość przykryta jest warstwą sera. Wyjątkiem byałby tu mozzarella, ale akurat za nią nie przepadamy...
Im krótsze pieczenie - tym lepiej. Wkładam pizze do piekarnika nagrzanego do... 250 st. Mam taki stary poczciwy, gazowy piekarnik i używam go do pizzy. Piecze tylko spód, góra pozostaje soczysta. Moja pizza piecze sie w granicach 10 - 12 minut.
Jeśli chodzi o pizze najlepsze jest rozciąganie ciasta, nie wałkowanie. Wałkowanie pozbawia ciasto pęcherzyków powietrza.
Ciasta - nie zagniatam. Zawsze robię luźne ciasto, które rozciagam i składam - co powoduje wtłaczanie powietrza do ciasta. Cisto szybciej sie wyrabia i jest super puszyste i lekkie. I rece nie bolą. Tak na marginesie - robię tak obecnie z każdym drożdżowym.
Pizzę piekę bezpośrednio na blaszce posypanej tylko mąką.
Nasza pizza to zwykle średniej grubości ciasto, dla mnie tuńczyk albo szynka, ananas,kukurydza, oliwki i oliwa, dla dzieciaków raczej szynka, kukurydza, oliwki i musowo - keczup (chociaz Najmłodszy ostatnio zasmakował w oliwie jako dodatku... jest na dobrej drodze! alleluja!) maż lubi tuńczyka i kapary... A ostatnio zrobiłam z kurczakiem marynowanym w curry i kukurydzą i ta pizza pogodziła nas wszystkich ;)
Jedyne co mnie gryzie to blade ciasto. Niestety, nigdy chyba nie doczekam sie piekarnika, który ładnie zrumieni brzegi...
Uduszę pana , panie bahus, narobiłeś takiej ochoty na pizzę, że musiałam zrobić. Fotki dodam jak zgram, powstał nowy pyszny przepis
Ja tez mam własnie pizze w piekarniku :) Klasycznie margherita; jedna panna dorzucila na swoja kurczaka i papryke, druga tylko kurczaka. A ostatnia, mala pizza bedzie jutro do szkoly na drugie sniadanie.
Ja tez mam własnie pizze w piekarniku :) Klasycznie margherita; jedna panna
U nas troszkę na pikantnie:)dorzucila na swoja kurczaka i papryke, druga tylko kurczaka. A ostatnia, mala
pizza bedzie jutro do szkoly na drugie sniadanie.
My również kochamy pizze!!! Zawsze na cienkim cieście z domowym sosem pomidorowo czosnkowym szynką, ananasem i serem. W innej wersji salami paprykowe, oliwki, wiórki cebuli i ser. Czasem jeszcze z pieczarkami,ale rzadko. Plus oczywiscie oregano :)
Mój obiad pokażę dzisiaj tutaj....
Cudna i chyba ciasto nie takie cienkie, czyli taka, jaką lubię. Pamiętam, kiedy dostałam od wracającej z Włoch koleżanki przepis i od razu chciałam wypróbować. Wszystko jak w notatkach, ale nie było tam napisane, że ciasto należy ponakłuwać i wyszedł mi gruby placek z dodatkami, choć koleżanka mówiła, że u niej czegoś takiego nie było.
My również bardzo lubimy pizze . Najbardziej z szynką, cebulą i pieczarkami. Do niedawna w moim mieście była pizzeria którą prowadził prawdziwy Italiano i serwował tam pizze na zimno z tuńczykiem, majonezem i drobno pokrojoną lodową sałatą dla mnie najlepsza. Bardzo lubimy tzw. flammkuchen ale to już nie włoska kuchnia tylko alzacka tysz smaczne
Na cienkim cieście.Wędlina,pieczarki,kukurydza,papryka i duuuużo sera żółtego.Polana oczywiście ketchupem.
Też lubimy pizzę ze wszystkim co akurat dostępne. Ale akurat przypomniałam sobie pewien program telewizyjny daaaawno temu więc za bardzo nie pamiętam ale było coś w tym stylu,że pewien Włoch trzymał ciasto na pizzę baaardzo długo - parę dni, tygodni? w chłodnym miejscu (piwnicy) i ponoć to najlepsza pizza! Na razie nie próbowałam bo nie znam dobrze przepisu!
Lubimy, choć nie robie często, właściwie nie wiem, dlaczego. Obowiązkowo cienkie ciasto, zawsze z tego przepisu http://wielkiezarcie.com/recipe204.html. Po nałożeniu dodatków piekę od razu, nie czekam aż podrośnie. Z dobrym sosem pomidorowym, żadnego koncentratu czy keczupu. Dodatki to najczęściej ser, pieczarki i szynka, ale nachodzi mnie, by poeksperymentować i na pewno wykorzystam Wasze pomysły :)
http://wielkiezarcie.com/recipe65779.html
Bardzo lubię przepis na ciasto dyslektyka oweninho.
Linków aktywnych po zmianie przeglądarki wklejać nie daję rady.
Lubimy pizzę , ale robię ją średnio raz w miesiącu . Przeważnie z szynką i pieczarkami i dużo sera . Jak nas naleci ochota na pizzę , to tak się najemy, że wystarcza nam na miesiąc , a nawet dwa.
Pizza dla naszych milusińskich
Wspaniały pomysł!!!
Po powiększeniu widzę doklejone przed pieczeniem "świńskie" trójkątne uszka, wąsiki to żółty ser (po upieczeniu), ale skąd oczka i nosek? Czarna oliwka (przed pieczeniem?)?
Dostaliśmy zaproszenie na wspólne ''pizzowanie'' na niedzielne wieczór . M tylko lekko nosek zmarszczył ale ja zadowolona jestem , bo to Pan gospodarz serwuje , swoją autorską pizze metodą prób i próbek . Na wszelki wypadek biorę aparat .
Ale narobiliście ochoty na pizzę. My uwielbiamy pizzę i to na grubszym spodzie. Moja córa twierdzi że na cienkim to dla tych co się odchudzają, bo ona się nie najada.A może dlatego że ją uwielbia. Jutro pizza. Pozdrawiam!
Ha! A u mnie dzisiaj i Małżowinek się zaofiarował, że zagniecie ciasto!
U mnie jedzenie pizzy wyzwala w rodzinie chęć jedzenia lazanii, a że uwielbiam ją robić ( a i mam interes do Chłopa, żeby dał się namówić na pewien zakup) to jutro wieczorem, na przyjazd w/w lazania! Dla mnie na równi godna uwielbienia co pizza. :) Aaaa tak przy okazji, czy przy czwartku pijemy? Bo kiedyś bywały "obiady czwartkowe", a że ja mam ambicje z górnej półki, to "popijawy czwartkowe" mogłyby mnie w szerokim świecie sławą okryć... :D
Ja mam ochotę na sok z kiszonej kapusty, ewentualnie na wodę po ogórkach kiszonych...
Aaaa tak przy okazji, czy przy czwartku pijemy? Bo kiedyś bywały "obiady czwartkowe", a że ja mam
ambicje z górnej półki, to "popijawy czwartkowe" mogłyby mnie
w szerokim świecie sławą okryć... :D
Pijemy, pijemy, tylko ja z doskoku. Nie dość, że pizza.... to dzisiaj, wyjątkowo, mam samca w domu!
Pizzę uwielbiamy! Robię średnio raz na tydzień-dwa, przeważnie w weekend. Moja ulubiona to "serowa" (sos pomidorowy, mozarella, lazur, ser żółty, czasami daję jeszcze camembert + czasem salami lub szynka) i "rzeźnicka" (sos pomidorowy, ser, salami, szynka, kabanos, kurczak lub bekon, cebula). Rzadziej robię z pieczarkami, cebulą, oliwkami, kaparami. Sos pomidorowy robię z pomidorów z puszki z dodatkiem oliwy z oliwek, suszonego oregano i bazylii, soli i czasem łyżeczki koncentratu pomidorowego.
Nasza najlepsza: cienki spód, sos pomidorowy, kiełbasa pieczona na smalcu (niestety rzadko bywa w sklepie) z cebulą - w piórka, duszoną na maśle i ser oraz sos czosnkowy.
Najczęściej: cienka, sos pomidorowy, z szynką lub boczkiem, pieczarkami duszonymi lub surowymi, oliwkami, serem i sos czosnkowy. A najlepszy zawsze jest mocno wypieczony brzeg, obficie polany olejem (słonecznikowym) przed rozsmarowaniem sosu pomidorowego.
Ciasta bywają różne: z jajkami lub bez, zagniatane na świeżo lub chłodzone (na surowo) 3-4 dni w lodówce. Ja lubię zapijać pizzę sokiem pomidorowym, ale delikatne winko też pasuje. U nas raz w tygodniu, najczęściej w sobotę. Pyszności, których nigdy dość.
Naczytałam się wątku, wiosna za okien a mnie ogarnęła tęsknota za Włochami.... I tak oto wczoraj w knajpce
wesołego, tłuściutkiwgo Włocha zjedliśmy z Małżem pizze... Moja 4 sery jego z szynka (nie będę kaleczyć
języka wydurniając się z nazwami po włoski).i tutaj musze wyrazić zazdrość do miejsca zamieszkania naszej
Bahati
Możecie mi podpowiedzieć jak zrobić taką bardzo cieniuśną pizzę - ciasto podobne do podpłomyka smakowo, ale minimalnie grubsze, by utrzymało nałożenie. Mam tu już swoje ulubione przepisy na ciasto, ale z żadnego nie da się takiej pizzy zrobić.
Jeśli chodzi o pizze na cienkim cieście to polecam ten przepis http://gotuj.skutecznie.tv/2010/07/pizza-jak-z-pizzerii/ nie zawsze trzymam sie ściśle przepisu, czasem pomijam otręby czy płatki owsiane, na samej mące też jest super, najwazniejsze do nie wałkować ciasta tylko rozciągać i piec na bardzo rozgrzanej blasze
Dzięki za link, zrobiłam wczoraj i naprawdę dało się super cienko rozciągnąć i uniosło nałożenie. Będę z niego korzystać, bo szybko jest gotowe do użycia i smaczne. Nadal jednak będę poszukiwać też takiego jakby podpłomyka, nie wiem może takowe nie ma drożdży....?
Iwcia, mam taki przepis na podpłomyki, ale smażone na suchej patelni i one są właśnie bez drożdży. Nie wiem, czy takie Cię interesują, ale jak będziesz chciała, to podam Ci przepis. :)
Dopisano 14-03-17 11:40:34:
Podaję Ci link do tych podpłomyków http://potrawypolgodzinne.blogspot.com/2013/08/podpomyki.html :)Dzięki Wielkie! Prześwietlę przepisik
Ja robię z przepisu wkn, link podałam wyżej. By ciasto było cienkie, po wyrobieniu odstawiam do wyrośnięcia, potem rozciągam rękami (nie wałkuję), nakładam dodatki i od razu do nagrzanego pieca (nie zostawiam już do wyrośnięcia). Dodatków też nie daję za dużo, bo wtedy pizza się "załamuje", nie jest sztywna, a takiej nie lubię.
Też używałam często przepisu Wkn, ale robię z niego pizzerinki, takie grubsze i jest super. Jednak na super cienkie mi nie bardzo odpowiada.
Jest taki przepis na WŻ: http://wielkiezarcie.com/recipe18772.html
Znalazłam też coś w necie - np. tu z proszkiem do pieczenia zamiast drożdży, wcześniej podpieka się samo ciasto: http://wizaz.pl/kulinaria/przepis,2887,ciasto-na-pizze-pulchne-chrupkie-latwe-i-bez-drozdzy
Tu też z proszkiem do pieczenia: http://www.mojegotowanie.pl/przepisy/obiady/pizza_bez_drozdzy_przepis_na_ciasto
A tu istny hardcore - ciasto nawet bez proszku do pieczenia: http://kulinarna-fuzja.blogspot.com/2013/06/moja-domowa-pizza-bez-drozdzy.html
Dziękuję za Info i linki!!!
U mnie standardowo: ciasto cienkie a na nim sos pomidorowy z bazylią i czosnkiem i ser. Smakowo zazwyczaj trzy rodzaje: z rukolą i mozarellą, ze szpinakiem i sosem czosnkowym oraz "tradycyjna" z salami, papryką i cebulą.
U nas w domu wszyscy lubimy pizze
Ciasto robię z tego przepisu http://wielkiezarcie.com/recipe43868.html staram się go nie rozwałkowywać tylko rozciągam.
Najbardziej lubimy a raczej ja lubię pizze ze szpinakiem, czosnkiem i salami i czerwoną cebulą. Lubimy też z tuńczykiem, a moje starsze dziecię najbardziej lubi z kurczakiem.
Moi chłopcy jadają ją z keczupem lub sosem czosnkowym, a mnie najbardziej smakuje bez żadnych mazideł
Ciasto robię z tego przepisu
Ja też robię z tego przepisu, , jeśli ktoś lubi chrupką pizzę to ta rewelacyjnie się nadaje do odgrzania .http://wielkiezarcie.com/recipe43868.html
A ja do ciasta do pizzy używam mleka zamiast wody, nigdy nie daję cukru. Na ciasto daję dużo sosu pomidorowego z przyprawami, na to inne dodatki ( zależy co mam w lodówce) i na to ser. . Jesli chodzi o pieczarki to lubię grubo pokrojone.
Ja najbardziej lubię pizze prosciutto wg włoskiego przepisu z kawałkami szynki lub wołowiny do wyboru,to już kwestia smaku. Tajemnica tkwi moim zdaniem w "świeżości" składników i ciasta.