Rozmowy wolne i frywolne
Dzisiaj ja stawiam !!!
To ja poproszę truskawkowego:). Prezenty z tej okazyji też przyjmujesz?
Od ubiegłego czwartku mam taki maraton, że ledwie pamiętam czyją żoną jestem, z kim się odzywam, kogo mam "zabić", komu dać śniadanie, z kim spać. Właśnie wszystko ustaliłam po siedmiu dniach, wszystko wyprostowane, niektórzy odtrąbili zwycięstwo( niech im świeci, jestem sakramencko cierpliwa, poczekam
). Zawsze wychodzi na moje...chociaż chciałabym nie!!! W górę serca...Zdróweczko!
Aaaa? Dobra. W rączki...jak mówi moja Teściowa, nieco młodsza od Ciebie, bo z 29 roku, ale uwielbiam Jej riposty, fajnie się z Babcią pije, mogę Ją ściągnąć na imprezkę?
Tylko może być problem bo Babcia uznaje tylko polskie destylaty...reszta to gorsze niż bimber!
To tak jak moja Babcia, wieczorem pila herbatke z pradem( dozyla 96 lat) i krzyczala ale bez tej lyzki (czytaj.whisky)
A B babcia nie pochodziła czasami z Poznania, z dzielnicy Jeżyce?
Oj to faktycznie nie daleko. Teraz już rozumiem skąd ta mentalność...Z JEŻYC !!!
No właśnie jak ktoś urodził się na Jeżycach na ulicy Jeżyckiej i to jeszcze w niedzielę to już tylko flaszkę chlapnąć na cześć śmierci knajpy Szwejk.
No właśnie jak ktoś urodził się na Jeżycach na ulicy Jeżyckiej i to
jeszcze w niedzielę to już tylko flaszkę chlapnąć na cześć śmierci
knajpy Szwejk.
Powiem Ci szczerze; knajpę a właściwie pijalnię piwa, czyli mordownię "Szwejk" (na ul. Krótkiej tuż przy ul. Kościelnej) tak jak i bar "Piast" na ul. Kraszewskiego zawsze omijałem z daleka. Tam można było oberwać kuflem, za którego przy zakupie piwa trzeba było zapłacić kaucję. W młodości często zahaczałem o "Marago" na ul. Zwierzynieckiej i kawiarnię "Ewa" na ul Dąbrowskiego.
PS. Wychowałem się na ul.Słowackiego przy placu Asnyka.
Przy takiej okazji ( Ty stawiasz
) chore gardło nie ma znaczenia......a co... napiję się szampana! Jakbyś szampanicho kupił te 11 lat temu....Uuu byłby smaczek....
Ciekawe tylko czy Pierwsza Szabla tu się pojawi? Czy nie odczyta tego wątku jako konkurencję
No, no gratulacje, piękny staż :):):)
Niech będzie kieliszek szampana, nie przepadam, ale w takich okolicznościach ;). A dalej to właśnie popijamy nasze domowe piwo, muszę przyznać, że z każdym dniem coraz lepsze.
Ma, naprawdę polecam zrobienie piwa w domu, fajna zabawa i smak dużo lepszy niż wszytkie koncernowe wynalazki.
Jak wiesz piwo uwielbiam ale zrobiłem tylko raz, bardzo dawno temu. Do dziś w piwnicy pomimo kilku malowań wyłazi plama na suficie
No muszę Ci powiedzieć w sekrecie, że nam jedna butelka też wybuchła ;)
Super! Gratulacje dla... WZ, że tyle czasu tu spędziłeś!!! Ale widzę pewną lukę między "ja stawiam" a "pijcie, co macie"... jako ta pazerna musze dopytać, bo to ważne, kto płaci... :)
Wiedziałam, że dojdzie do rozliczeń w naturze :D:D:D
ps. to chyba stręczycielstwo jest... ;)
Dziś ja płacę, jak zabraknie kasy to sprzedam bobra.
Jak to Bobra, jak to....???? Nie zezwalam.... jeszczem się nie nacieszyłam czochraniem
Oj chyba nie trzeba będzie bobra sprzedawać. Dla tej frekwencji to mi oszczędności wystarczy. Sami abstynenci dzisiaj
Oj tam, bobra bedę bronic własna piersią... tylko jeszcze nie wiem, którą... :) bóbr zostaje, sprzedamy lody!!!
Subiektywnie patrząc na tę alternatywę to do ewentualnej sprzedaży wybieram jednak bobra.
Bobra nie oddam. Towarzystwo mi podpierdzieliłeś, Mój Miły ale pod MOIM stołem siedzi Bóbr i nie oddam!!! :D
Tylko pożyczyłem (jednorazowo) z niebywale ważnejj okazji...a co sam miałem pić? ![]()
ha! Czyli jednak chodziło o Twojego? Bo bahus się "tajemnicą handlową" zasłaniał i nie chciał powiedzieć!
Oj tam, bobra bedę bronic własna piersią... tylko jeszcze nie wiem,
którą... :) bóbr zostaje, sprzedamy lody!!!
Tak, mniej więcej do pasa :) im większe za młodu, tym dłuższe na starośc, nie wiedziałaś? :D
Ten Kto stawia! Myślę, że zapraszający nie okaże się "centusiem"
.
... bo ja z tej pazerności źle przeczytałam, wyszło mi że każdy pije co ma, a ja nie mam kiedy uzupełnic zapasów, więc pożeruję na Bahusie . :)
Potwierdzam i zapraszam...Chłop tym razem nie będzie musiał o ścianę Cię głuszyć. Moje trunki u kobiet bardzo wzmagają spolegliwość
Zanim chłop z cotygodniowej wyprawy wróci chyba otzreźwieję... :)
Cos w tym jest.......czuja sie takie zlegle i stroskane - co u bobra?
Wiesz, nie sprecyzował co stawia...Ale ja Polka, Ty Polka, więc wiemy co powinien stawiać (jejku, tylko nie piwo, nie dam rady...)Zdróweczko!
.
To już musi sam stawiać, Bez pomocy nie da rady? może niebieski cukierki trzeba by zaaplikować to mu stanie samo.
Do spółki to jaskółki...jak najdalej od pomocników w niebieskich ubrankach. Zresztą z ekonomicznego punktu widzenia bobry tańsze, a nawet gratisowe jeśli upoluję sam...
My się o tego bobra pokłócimy... jak nie sprzedaje, to zastawia a jak i to nie, to poluje... no uparł się, jak nic!!!
Nie tylko jaskółki. Jeśli się zgramy wszystkie po kilku głębszych kolorowych drinkach i połączymy się szeregowo jedna po drugiej to podejrzewam ze pion samoistny utrzymamy dłuuuugi czas, no może z małymi przerwami na zatankowanie energii. W chwilach słabości podsuniesz boberka byśmy z rytmu nie wypadły, byles tylko Ty nie padł bo jak zaczniemy sztuczne oddychanie robić to mogą płuca nie wytrzymać takiego rozszerzenia.
Jeśli dobrze pamiętam, to na ostatniej imprezie bahus pierwszy orgazm miał. Znaczy... pierwszy z nas wszystkich... a nie "pierwszy w życiu"... Chyba!
Łyknij dwa pół łyki za siebie i za maluszka, którego też na imprezę zapraszam.
Dzięki. Mały ma ewidentnie dyskotekowe usposobienie. Biedna ja
Bahusku, jak nie piję, to z Tobą się napiję :)
Dużo następnych jedenastek na WŻ Ci życzę :))))))))))))))))))))
Polecam nalewkę pigwową 5 letnia, udała mi się wprost doskonale.
Ja rowniez przylaczam sie do zyczen i wypije kieliszek szampana a na dotatek stawiam 5-cio letni likierek czekoladowy
Dlugo juz tu jestes, jedenastka na karku, ho,ho ;) Gratulacje i dalszego wytrwania beznerwowego zycze
Szampana wypije a jakze! Twoje zdrowie!
Szanowny bahusie przyjmij najlepsze życzenia,lampeczkę jak najbardziej wychylam bo impreza bez procentów jest jak sejm bez palikota......
Gratuluję :) Chętnie z Wami posiedzę ale niestety wypić nie mogę:(
oj e-pijaństwo super sprawa głowa nie boli:)
Bahusie 111% oj lat życzę z WŻ
Przpatruję się od dawna jak popijacie i żal mi się zrobiło, i jak mnienie pogonicie napiję się z Wami.Nawet się mogę podzielić....pyszną domową naleweczką ze śliwek, wystarczy dla wszystkich bo wyszlo 37 litrów z ubiegłorocznych śliweczek:-)
Oj coś czuję, że zacznę się ubiegać o Twoją przychylność...no, no 27 litrów...gra warta świeczki
No próbuj:-) Ale to nie wszystko myślę ze jeszcze jakieś 100-120 litrów innych truneczków będzie,także wszyscy możemy się pogościć :-)
Aaaaa! Tak, tak! Kojarzę, ktoś przejął "pałeczkę"
ha ha ha Też tak słyszałam.....
Tak się teraz na to mówi??? "Piwniczkę odmalować"? Ładnie, ładnie...
I ja chętnie się przyłącze jeśli mogę, strasznie ciężki dzień dziś.Dobrze że już się kończy.
no to skrzynka piwa dla Ciebie ... ja dopiero 2 lata ... ale fajnie się tu bawię
No, ladnie! Tyle lat! Mnostwo ludzi musiales tutaj poznac i niegrozne byly Ci bany, choc przypominam sobie malutki konflikt za mojej kadencji...............ja dopiero 5 lat z kawalkiem.Jezeli nie pogardzisz winkiem z mojej piwniczki.............bo lezy i lezy juz dwadziescia lat - to zapraszam.
Dwadzieścia lat może tylko działać na korzyść..
Na forum WŻ doświadczyłem wszystkiego co może spotkać użytkownika, a wcześniej moderatora. Różnie bywało ale to tak jak w starym dobrym małżeństwie, bywają wzloty i upadki. Z czasem człowiek się przyzwyczaja i staje się odporny na wszelkie niesprzyjające okoliczności. Dla mnie WŻ jest odskocznią od szarej codzienności i myślę, że pozostanę tu do końca dni moich albo WŻ-tu...![]()
Ja myślę, że to dobrze, a zresztą to tylko taka hipokryzja...alkohol to alkohol...nie ma męskiego czy kobiecego W grę wchodzi tylko ilość. Facet może wypić więcej ,,,zresztą i to nie jest pewnikiem
Nie ma to jak irish whisky............Tullamore Dew. Zapraszam.
O ja się czuję bardzo kobieca, choć Bahusowi na mój widok bez makijażu mowę odjęło... ;)
To On juz Cie odwiedzil? Po bobra pewnie przyjechal.Nie oddawaj!!!
Nie oddam!!! Aż tak nie został ukarany, zdjęcie okazało sie dość drastyczne, chyba przyczepie do drzwi... już nikt nie zapuka, kto obcy! ;)
Kiedyś widziałam taką tabliczkę na bramę: zdjęcie faceta o "uroczej" facjacie, mocno wczorajszego, w siatkowym podkoszulku, spod którego wyłazi bebech i napis "Ja tu pilnuję".
Otóż to...i to mi się nawet podoba. Właśnie też wlałem sobie czarnego Jasia Wędrowniczka z milionem kulek lodu...
Wiem ,wiem... ja z tym pazernym pyskiem zaraz przylezę, gdzie dobrze pija i szklankę mam duzą...
Wiem ,wiem... ja z tym pazernym pyskiem zaraz przylezę, gdzie dobrze pija i
szklankę mam duzą...
A to z miską proszę do bahusa :) on stawia.
Wiedziałam, że mnie oddelegujesz..... ale racja mnie się chyba imprezy pomyliły.....
też by mi się myliły, gdybym z miski piła... ;)
a tak..... miski mam dwie i obie czynne
Mam na Ciebie zły wpływ czy ty też tak od urodzenia? :D
nie, nie ja nie...... to musisz być Ty......nie inaczej....... sama siebie nie poznaję.....? ale może trzeba było z tym piciem odpuścić....Tak, tak... Iwcia"Cicha woda"G. Twój nowy nick! A siedziało to-to takie spokojne i przyprawy mieszało...
Tak, tak... Iwcia"Cicha woda"G. Twój nowy nick! A siedziało to-to
takie spokojne i przyprawy mieszało...
A ty po kim pałeczkę chcesz??? :D
Po prawej ręce.... ! No dobra .....może nie koniecznie.....
Prawą ręką (czyhającą na Bobra) pałeczkę przejęłam JA. :P
Uff to mi ulżyło, bo jakoś skojarzyłam, że coś wcześniej o Bahusowym Stawianiu, się rozpisywano.......i nie byłam pewna, czy tej ręki jeszcze chcę......hi hi
czy "G" z Twojego nicka oznacza rozmiar tych misek???
Zabić by można takim czymś bez większego wysiłku :)
A co dopiero jak użyję obu na raz......
Zabić by można takim czymś bez większego wysiłku :) A co dopiero jak
użyję obu na raz...... ach te moje michy........ właśnie uświadomiłam
sobie, że przy piątku popołudniu one nadal nie są trunkami zalane.......
Ale mi wiadomosc zjadło (pewnie bóbr za mna przylazł!!!) Basiu wiem nie od dzis, że masz CUDOWNY gust w każdej dziedzinie. Z lodem poproszę, póki jest. :)
Ogłaszam, że lód się skończył. Teraz niedopitki i niedobitki piją bez lodu.
Co to znaczy niedopitki, niedobitki...? To ja...? A taką miałam ochotę...! Szkoda, że Sponsor padł, ale rozumiem, 11 lat na WŻ ! No właśnie wyrok czy rozkosz...
?
Życzę Ci Bahusku jeszcze dużooooo takich 11-tek na Wielkim Żarciu!!!!
Szampan przepyszny :)
Bawcie się dobrze, ja zmykam, bo jak jeszcze coś wypiję to sobie pewnie jutro palec do czegoś przeszczepię, a zdecydowanie wolałabym zakończyć tydzień bez rozlewu krwi własnej. Drzwi do piwnicy tradycyjnie zostawiam otwarte. Bahati pilnuj bobra, bo jak do piwnicy wpadnie to się spije i pożytek z niego będzie żaden ;)
Bahusie kochany czy nie braklo ci kasy?
Ja tez chętnie skorzystam z kielicha-na zdrowie i do dna..
Jak mowi mij kolega;jak mowie ze stawiam to tylko mowie .Jak mowie ze pije to pije
Kasa jeszcze jest...wziąłem pożyczkę pod zastaw bobra Bahati...
Gratuluję stażu. Lampką szampana wzniosę toast " Za kolejne jedenastolecia" :)
A ja proponuję zamiast lampki użyć szklanki...Też wypijesz jedną a jaki korzystniejszy bilans
Skoro proponujesz by się nie rozdrabniać, to w zasadzie i z wiaderka mogę. W TAKIM dniu :):)
No wiaderko to nie dla damy...już po 1/10 padłabyś jak kawka...
Wszak wiaderko wiaderku nierówne.
Nie miałabym serca kazać tak zacnemu Jubilatowi szukać wiadra, myślałam raczej o tym od szampana :):)
Mam nadzieje , że wszystko wróci do mnie całe , bo to sentymentalne szkło ..
.A i może na inne imprezki się przyda ... Prawda ?
Megi, jak mi Bahus gości odda to szkło zagarnę... nic się nie bój.
Ej, to może faktycznie pozostanę przy musztardówkach...po co się stresować
Ja takie szkiełka graweruję, więc może być jeszcze bardziej sentymentalnie...Wygraweruję datę gratis...tylko jutro, dobra?
Tak. Sursum corda! Nasz opiekun zawsze mawiał, jak pijecie z toastami i zakręcacie butelkę to nie jesteście pijakami. I tego się trzymam. Zawsze wznoszę toasty, gorzej z zakręcaniem butelki
.
Wydaje mi się, że najbardziej naprany jest wątek, drzewko szaleje, gałązki podpinają się tam gdzie nie trzeba...a taką ochotę mam...odreagować, tak po polsku...zdróweczko!
Widzę, że impreza dobiega końca a więc czas iść i zacząć myśleć o głowie po przebudzeniu. Dla chętnych barek pozostawiam otwarty (szkło chowam). Pamiętać tylko by ostatnia zgasiła światło...Dobranoc.
![]()
Widzę, że impreza dobiega końca a więc czas iść i zacząć myśleć o
głowie po przebudzeniu. Dla chętnych barek pozostawiam otwarty (szkło
chowam). Pamiętać tylko by ostatnia zgasiła światło...Dobranoc.
O, kurde! Zaglądam sobie tu z rana (no dobra, przed południem...) i widzę niezłe zakończenie imprezy! Tylko dlaczego Bahati tyłkiem w szampanie siedzi? Bobra chce spić?
Bo to drogi szampan.... :D
Taaak a pić już nie mogłaś to przez skórę.....hi hi zadek znaczy....! Nic się nie może zmarnować....Mam pewność, że nikt go juz nie ruszy :D szampana zwłaszcza...
aż tak kultowa moja zadnia część nie jest, żeby szampana, w której się moczyła z namaszczeniem chłeptać :D
Gorsze rzeczy się pijało. Ja tam się nie brzydzę. Bąków tylko nie puszczaj i będzie OK.
Podobno przez śluzówki alkohol bardzo szybko się wchłania....
Nie mogłam wczoraj wdepnąć na imprę ale sama się z rańca pogościłam i uzupełniłam barek bo wszystko wypite
reszta chłodzi się w lodówce ![]()
Światła nie zgasiły dziewczyny...a może nie wiedziały jak? ![]()
Osobiście nie mogłam pogasić, bo mi Bahus Bobra tak sprytnie spił, że musiałam bydlę wyciągnąć za ogon, tak mu się tu spodobało!!! Ale wychodząc widziałam jeszcze Sławkę i Basię... :)
Kusiło wieczorem co by komputer włączyć. Żałuję, że nie włączyłem.
Bahus, wszystkiego naj. Zdrówko :)
O zdrowie bahusa to się dzisiaj wybitnie można martwić, więc życzenie jak najbardziej na miejscu
Wczoraj tyle tu e-procentów się przelało, że dosłownie głowa boli!
Witam wszystkich. Rano wstałem trochę niedysponowany (
) i solennie sobie obiecałem, że to ostatnia taka impreza i że już więcej alkoholu (nawet piwa) do ust nie wezmę. Ogłosiłem to całemu światu i co najdziwniejsze sam w to uwierzyłem !!! Na szczęście po kilku godzinach ogarnęły mnie wątpliwości. Pomyślałem sobie, że takie postanowienie to samogwałt zadany wolności osobistej. Natychmiast po przeanalizowaniu mojego porannego zamysłu doszedłem do wniosku, że jednak nie mogę sam sobie tej wolności ograniczać. To nieludzkie i niemoralne, a być może nawet zagrożone jakimś paragrafem. W tej chwili wiem, że moja decyzja o nieograniczaniu sobie wolności, jest ze wszech miar słuszna i politycznie poprawna. A więc dziewczyny (i tych paru chłopaków) wznoszę toast za wolność osobistą !!!

Juupi.......!!! Jestem z Ciebie dumna....! Wybrnąłeś z porannej deprechy obronną ręką ( Pewnie Prawą ) i jaki przy tym mądry się okazałeś w podsumowaniu.....![]()
Zdrowie, bo michy czas napełnić......![]()
Słusznie prawisz!
Dodam, iż Twa decyzja ze wszech miar i towarzysko poprawną jest ![]()
A swoją drogą pewnie jesteś ciekaw, co iwcia z michami w rozmiarze G, tudzież z ich wypełnieniem (wypełniaczami?), jest w stanie zrobić ![]()
Słusznie prawisz! Dodam, iż Twa decyzja ze wszech miar i towarzysko
poprawną jest A swoją drogą pewnie jesteś ciekaw, co iwcia z
michami w rozmiarze G, tudzież z ich wypełnieniem (wypełniaczami?), jest w
stanie zrobić
![]()
Dopisano 14-03-21 21:44:23:
Czekaj, czekaj! Co jest gotowe do użytku? Michy czy wypełniacze???Polej polej, bo Bahus o suchej twarzy to nawet samogwałtu dokonać jest skłonny...
no można i po miseczce, chociaż ja właśnie wishy z colą z dużej szklanki
cosik skromnie...
Bo mnie tutaj zabrakło...odrodzonego, nowego Bahusa, który pokonał koszmar i widmo abstynencji. Udało mi się to mimo, że bez pomocy Bahati , która zamiast być i pić tu z nami, czochra swojego skacowanego bobra.
To po co ją na koniec imprezy do szampana tyłkiem wsadziłeś?
Dobra, dobra... wyzwoliłam ducha WZ, teraz jest pijacko-pazerny i cóż dużo mówić... nieskromny! :D
do rana daleko ... jutro I urodziny córeczki .... to się przy gotowaniu coś wypije, w niedzielę główna impreza ... to pewnie też się będzie działo, czyli do poniedziałku jest co pić
To Ci współczuję tego "od poniedziałku". Mogę poratować. Wczorajsze imprezowiczki nie opróżniły nawet połowy mojego barku, mimo, że pozostawiłem otwarty. Bierz co chcesz
.
coś dla Wszystkich ... poczytajcie mądrości ludowe http://demotywatory.pl/4310189/Piwo
Nie wiem ja ty, ale zauważyłam, że przede wszystkim pijące piwo kobiety mają niesamowite biusty!!!
I tak trzymaj....lubie to! Mimo wszystko preferuje Bahati usmiechnieta......a nie nachmurzona.
To nie nachmurzenie to.... naturalne piękno!!! :D no wiem, wiem... można się pomylić...
Uwielbiam piwo.........hmmm i nie tylko piwo. Ja uwielbiam każdy alkohol
i wcześnie zaczęłam, może to wpłynęło na moje miski.....
.....hi hi
NO to teraz ja się do Was dołączę z piwem, które uwielbiam.... potwierdzam... duży biust, oj duży...
Niestety, wolę duże biusty od piwa, a szkoda, bo z dawnego 75F zostało 70C... a to dużo nie jest... Od jutra- chciał, nie chciał... piję piwo!!! :)
Życzę,nie 11, ale 111 lat na WŻ, dla dobra nas wszystkich oczywiście!
Życzę,nie 11, ale 111 lat na WŻ, dla dobra nas wszystkich oczywiście!
Życzę,nie 11, ale 111 lat na WŻ, dla dobra nas wszystkich oczywiście!
Stawiam i pilnuję aby każdy coś w kieliszeczku miał....a tu okazuje się że Dziewczyny mają pusto w kieliszkach i zaglądają "se" w miseczki. Mój Cudowny mawia: nie liczy się ilość przyrodzenia, liczy się jakość...Małe może być cudowne... wielkie już niekoniecznie...
Bahus,życzę Ci jeszcze wielu jedenastek na WŻ.
Póżno,bo póżno,ale jeśli jeszcze coś zostało,to dzisiaj łyknę po ciężkim tygodniu,oczywiście za Twoje zdrowie.![]()
Bardzo lubię bąbelki. Wypiję więc (wirtualnie) za kolejne 11-ki, pełne smaku i radości (dla podniebienia i nie tylko). Szczerze gratuluję
.
Dziękuję, bardzo chętnie się poczęstuję. Pyszniaste, mniam :) Stawiam piwko, a nawet dwa albo jeszcze coś mocniejszego. No to jak to się mówi, chluśniem, bo uśniem. :)
UWAGA !!!
Dzisiaj stawia Bahati... Ten wątek (chwilowo) nieczynny.


Trzy dni temu minęło mi 11 lat na WŻ. Specjalnie czekałem do czwartku aby z tej okazji zaprosić Was wszystkich na szampana. To oczywiście na początek, a potem każdy pije co lubi. DZIŚ JA STAWIAM.