W połowie maja wybieramy się do Krakowa z dziećmi głównie na wizytę okulistyczną. Mamy na 14.00 i chyba tyle zajmie nam dojazd. Chciałabym chociaż trochę pokazać dziewczynkom to piękne miasto. Studiowałam tam zaocznie i bywałam przez dwa weekendy w miesiącu. Nocowaliśmy na Grochowej w schronisku, jestem ciekawa czy to miejsce jeszcze istnieje. Musimy przenocować bo jazda samochodem 600 km w jedną stronę i jeszcze w drugą stronę byłaby zbyt wyczerpująca. Gdzie ewentualnie możnaby tanio i wygodnie przenocować? Gdzie można dobrze zjeść. We wspomnieniach mam naleśnikarnię blisko Rynku chyba Różowy słoń się nazywała i knajpkę zakopiańską gdzieś na Rynku.
Witaj już wcześniej były takie posty wpisz sobie Kraków w wyszukiwarkę, może coś z tego sobie dopasujesz, chyba nawet ostatnio były tanie noclegi w Krakowie. Pozdrawiam
W połowie maja wybieramy się do Krakowa z dziećmi głównie na wizytę okulistyczną. Mamy na 14.00 i chyba tyle zajmie nam dojazd. Chciałabym chociaż trochę pokazać dziewczynkom to piękne miasto. Studiowałam tam zaocznie i bywałam przez dwa weekendy w miesiącu. Nocowaliśmy na Grochowej w schronisku, jestem ciekawa czy to miejsce jeszcze istnieje. Musimy przenocować bo jazda samochodem 600 km w jedną stronę i jeszcze w drugą stronę byłaby zbyt wyczerpująca. Gdzie ewentualnie możnaby tanio i wygodnie przenocować? Gdzie można dobrze zjeść. We wspomnieniach mam naleśnikarnię blisko Rynku chyba Różowy słoń się nazywała i knajpkę zakopiańską gdzieś na Rynku
W poprzednim wątku pisałam,że w związku z pracami remontowymi, rozkopany jest cały Kraków i poruszanie sie po nim jest utrudnione i długotrwałe. Jakbys podała, gdzie masz te wizytę mogłam znaleść coś w poblizu do zanocowania.żeby były w miare blisko.
Co do zjedzenia:Rózowy słoń to lokal na ul., Straszewskiego z sałatkami. Koło Rynku nalesnikarnia była na ul.Poselskiej. Raz tam skusiłam, nalesniki owszem pyszne, ale jak zobaczyłam panią ściarjącą szmata podłoge a potem bez umycia rąk zwijająca nalesniki, to bleee
Znalazłąm taki link http://forum.gazeta.pl/forum/w,1169,116606187,,Gdzie_dobrze_zjesc_w_Krakowie_.html?v=2
Kumpri to cos nowego, bo jeszcze przed świętami Bożego narodzenia w tym miejscu byłł bodaj mini sklep spożywczy, albo warzywniak. Nie wiem, bo pod Hala Targową byłam ostatnio przed świętami.
Przez kilka miesięcy jako rezerwista szkoliłem się na Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Chemicznych. Szkoła ta graniczyła po sąsiedzku z aresztem, a okna wychodziły z jednej strony na areszt. Dziś już tam wojska nie ma. Co jest w tej chwili to nie wiem bo od tego czasu tam nie byłem. Więzienie z tego co wiem jest nadal.
W połowie maja wybieramy się do Krakowa z dziećmi głównie na wizytę okulistyczną. Mamy na 14.00 i chyba tyle zajmie nam dojazd. Chciałabym chociaż trochę pokazać dziewczynkom to piękne miasto. Studiowałam tam zaocznie i bywałam przez dwa weekendy w miesiącu. Nocowaliśmy na Grochowej w schronisku, jestem ciekawa czy to miejsce jeszcze istnieje. Musimy przenocować bo jazda samochodem 600 km w jedną stronę i jeszcze w drugą stronę byłaby zbyt wyczerpująca. Gdzie ewentualnie możnaby tanio i wygodnie przenocować? Gdzie można dobrze zjeść. We wspomnieniach mam naleśnikarnię blisko Rynku chyba Różowy słoń się nazywała i knajpkę zakopiańską gdzieś na Rynku.
Witaj już wcześniej były takie posty wpisz sobie Kraków w wyszukiwarkę, może coś z tego sobie dopasujesz, chyba nawet ostatnio były tanie noclegi w Krakowie. Pozdrawiam
W połowie maja wybieramy się do Krakowa z dziećmi głównie na
wizytę okulistyczną. Mamy na 14.00 i chyba tyle zajmie nam dojazd.
Chciałabym chociaż trochę pokazać dziewczynkom to piękne miasto.
Studiowałam tam zaocznie i bywałam przez dwa weekendy w miesiącu.
Nocowaliśmy na Grochowej w schronisku, jestem ciekawa czy to miejsce jeszcze
istnieje. Musimy przenocować bo jazda samochodem 600 km w jedną stronę i
jeszcze w drugą stronę byłaby zbyt wyczerpująca. Gdzie ewentualnie
możnaby tanio i wygodnie przenocować? Gdzie można dobrze zjeść. We
wspomnieniach mam naleśnikarnię blisko Rynku chyba Różowy słoń
się nazywała i knajpkę zakopiańską gdzieś na Rynku
W poprzednim wątku pisałam,że w związku z pracami remontowymi, rozkopany jest cały Kraków i poruszanie sie po nim jest utrudnione i długotrwałe. Jakbys podała, gdzie masz te wizytę mogłam znaleść coś w poblizu do zanocowania.żeby były w miare blisko.
Co do zjedzenia:Rózowy słoń to lokal na ul., Straszewskiego z sałatkami. Koło Rynku nalesnikarnia była na ul.Poselskiej. Raz tam skusiłam, nalesniki owszem pyszne, ale jak zobaczyłam panią ściarjącą szmata podłoge a potem bez umycia rąk zwijająca nalesniki, to bleee
Znalazłąm taki link http://forum.gazeta.pl/forum/w,1169,116606187,,Gdzie_dobrze_zjesc_w_Krakowie_.html?v=2
Kumpri to cos nowego, bo jeszcze przed świętami Bożego narodzenia w tym miejscu byłł bodaj mini sklep spożywczy, albo warzywniak. Nie wiem, bo pod Hala Targową byłam ostatnio przed świętami.
Znam takie miejsce. Tam można wyspać się a nawet zjeść za darmo. Ul. Montelupich, numeru nie znam ale każdy bez problemu znajdzie.
E to ja mam lepsze na Moniuszki niedaleko Ronda Mogilskiego, też spanie za darmo i jedzenie też:)
Na Moniuszki/? U nas tylko dwa areszty: Monte i na Czarneckiego no i ZK w Ruszczy :) tylko tam za darmo jest .....
No na razie mama nie każe mi płacić za nocleg i wyżywienie ale nigdy nic nie wiadomo:)
Co wyprawiałeś, że akurat tam miałeś nocleg? Nie strasz!
Przez kilka miesięcy jako rezerwista szkoliłem się na Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Chemicznych. Szkoła ta graniczyła po sąsiedzku z aresztem, a okna wychodziły z jednej strony na areszt. Dziś już tam wojska nie ma. Co jest w tej chwili to nie wiem bo od tego czasu tam nie byłem. Więzienie z tego co wiem jest nadal.
Na tej ulicy jest doskonałny ośrodek stomatolgii, bahus jesteś świetny, ale Galicja nie jest Twoją domeną.... Prusy to troszkę inaczej...
Na tej ulicy jest doskonałny ośrodek stomatolgii, bahus jesteś świetny,
Hmmmmmmmmmm.................To jak powstał drut aluminiowy??????????????? Bahusie?ale Galicja nie jest Twoją domeną.... Prusy to troszkę inaczej...
Ty to się lepiej zamelduj na Babińskiego 29
ewentualnie Kobierzyńska...Kobierzyn...
Pragnę zwrócić uwagę na fakt, że to akurat nie ja się wybieram do Krakowa
To po co się wtrącasz? Doskonały Jesteś w wielu dziedziach, ...
Gdzie?
Chłopskiego jadła już nie ma w Rynku, bo pewnie o to Ci chodziło. Pan Kościuszko splajtował i odsprzedał firmę.
Ja pamiętam, że
pładła mi myszka, nie potrafię zapanować nad resztą...szkoda, mogłabym komentować ..
Chłopskie Jadło było na Sławkowskiej, a w Rynku ? Gdzie?
na Grodzkiej chyba
Ja pamiętam Sławkowską, Grodzka jest królewską ulicą, więc gdzie?
Myszka mi szaleje, znasz Kraków? Paan z Poznania niekoniecznie, się stara i tyle....
znasz Kraków?
mieszkam w Krakowie 30 lat więc trochę znamTak, jest na Grodzkiej, dobrze Dorotka pisze. Jeszcze na Jana.
Było, dobrych kilka lat temu. W piwnicach,na tej stronie jak był Sfinks.Było też na Agnieszki, ale dawno nie zapuszczałam się w tamte strony.
Zawsze można zjeść tanio, dobrze i do syta w IKEI. Wprawdzie to nie przy rynku, ale smacznie