Właśnie małżonek wręczył mi taki słoiczek małżyków ze słowami: "Może zrobisz z nimi coś na sobotę? Jakąś sałatkę?" No i jestem w kropce. W sobotę mamy gości i tak mi chłop pomógł... Poradzicie coś sprawdzonego?
My te małże jemy takie jak są ,ze słoika ...może nic ciekawego nie podpowiem ...ale ja bym dała je do ładnej miseczki lub na ładny talerzyk ,przystroiła sałatą i cytryną + może jeszcze coś i potraktowała to jako przekąskę ...
My tez tak jadamy, mozna z nich zrobic pyszny sos do spaghetti lub innych makaronow np. kokardki : sos wlasny ze sloika i smietanka podgrzac dodac cebulke, czosnek, co kto lubi duzo pietruchy na koncu malze (raz zabulgotac, bo beda jak z gumy)i gotowe. Polecam propozycje mojej przedmowczyni.
Co to znaczy 'raz zabulgotać'? Po prostu niech się pokażą bąbelki i już? Czy mam rozumieć, że te małże jak się za długo bulgoczą to twardnieją i są nie do zjedzenia w ogóle?
Dokładnie ta, jak za długo gotowane to robią się gumowe.Eh, czemu to nie mój słoiczek ;) A taki sos jest pyszny, ja go lubię z dodatkiem białego wina do ryżu zamiast do makaronu :)
Małże ze słoika są twarde i zapach...no nie każdemu pasuje.Ukryj ten zapach jakimś dodatkiem, może czosnkiem? Podaj w sałatce,aromatycznej, np z dodatkiem fenkułu.
Witam! Mozliwosci jest sporo na zimno i na cieplo:
1. Na cieplo z sosem pomidorowym doprawionym swoimi ulubinymi ziolami i mozna podawac z makaronem, kasza jaglana lub gryczana, ryzem itd., a tutaj znalazlam nawet zdjecia.
2. Na zimno tez na bazie ryzu lub kaszy mozna dodac kukurydze z puszki, ogorki konserwowe, szczypiorek, seler naciowy, papryke, groszek i co tam jeszcze lubisz i calosc mozna doprawic ziolami i ulubionym sosem np. czosnkowym lub majonezem.
3.Dobrze smakuja tez malze jako dodatek do mieszanej salaty zielonej z pomidorami, ogorkiem i papryka.
Wszystkie te dania dla podkreslenia smaku, mozna dodac jakas rybe smazona lub troche tunczyka z puszki i pasuje do nich tez biale wino jako przyprawa i jako dodatek. No w ostatecznosci moze tez byc szklaneczka mocnego naparu z perzu (bo tak sie chwalilas urodzajem)
Właśnie małżonek wręczył mi taki słoiczek małżyków ze słowami: "Może zrobisz z nimi coś na sobotę? Jakąś sałatkę?" No i jestem w kropce. W sobotę mamy gości i tak mi chłop pomógł... Poradzicie coś sprawdzonego?
My te małże jemy takie jak są ,ze słoika ...może nic ciekawego nie podpowiem ...ale ja bym dała je do ładnej miseczki lub na ładny talerzyk ,przystroiła sałatą i cytryną + może jeszcze coś i potraktowała to jako przekąskę ...
My tez tak jadamy, mozna z nich zrobic pyszny sos do spaghetti lub innych makaronow np. kokardki : sos wlasny ze sloika i smietanka podgrzac dodac cebulke, czosnek, co kto lubi duzo pietruchy na koncu malze (raz zabulgotac, bo beda jak z gumy)i gotowe. Polecam propozycje mojej przedmowczyni.
Co to znaczy 'raz zabulgotać'? Po prostu niech się pokażą bąbelki i już? Czy mam rozumieć, że te małże jak się za długo bulgoczą to twardnieją i są nie do zjedzenia w ogóle?
Dokładnie ta, jak za długo gotowane to robią się gumowe.Eh, czemu to nie mój słoiczek ;) A taki sos jest pyszny, ja go lubię z dodatkiem białego wina do ryżu zamiast do makaronu :)
Małże ze słoika są twarde i zapach...no nie każdemu pasuje.Ukryj ten zapach jakimś dodatkiem, może czosnkiem? Podaj w sałatce,aromatycznej, np z dodatkiem fenkułu.
Nie wiem czy Ci to pomoze ,ja robilam z wedzonymi malzami dip.
malze
serek kremowy
koperek,zielona pietruszka,zielona cebulka
1 lyzeczka koniaku
1/4 lyzeczki tabasco
Proporcje w zaleznosci od ilosci malzy.
Malze ubniesc widelcem dodac pozostale skladniki I wymieszac doprawic do smaku sola I pieprzem.
Podawac na krakersach lub z malymi chlebkami pita.
Witam! Mozliwosci jest sporo na zimno i na cieplo:
1. Na cieplo z sosem pomidorowym doprawionym swoimi ulubinymi ziolami i mozna podawac z makaronem, kasza jaglana lub gryczana, ryzem itd., a tutaj znalazlam nawet zdjecia.
2. Na zimno tez na bazie ryzu lub kaszy mozna dodac kukurydze z puszki, ogorki konserwowe, szczypiorek, seler naciowy, papryke, groszek i co tam jeszcze lubisz i calosc mozna doprawic ziolami i ulubionym sosem np. czosnkowym lub majonezem.
3.Dobrze smakuja tez malze jako dodatek do mieszanej salaty zielonej z pomidorami, ogorkiem i papryka.
Wszystkie te dania dla podkreslenia smaku, mozna dodac jakas rybe smazona lub troche tunczyka z puszki i pasuje do nich tez biale wino jako przyprawa i jako dodatek. No w ostatecznosci moze tez byc szklaneczka mocnego naparu z perzu (bo tak sie chwalilas urodzajem)
Mam nadzieje, ze troche pomoglam, pozdrawiam.
Hahaha. Faktycznie perzu ci u mnie dostatek. :)
Dzięki wielkie wszystkim :)