Lubię ciasta kruche z owocami przykryte bezą ale właśnie ta beza mi nie wychodzi. U innych jest puszysta, pyszna a moja jest klapnięta jak podeszwa. Co robię nie tak może ktoś podpowie?
Mówisz i masz ... No to może ja zacznę .. Chciałabyś bezę chrup - chrup . No to zaczynamy od początku . Po pierwsze i istotne .. świeże jajka ( białko musi być bardzo zwarte ) . Białka koniecznie muszą być zimne i z odrobiną soli . Tak zaczynamy ubijać mikserem , początkowo na mniejszych obrotach a po chwili już ''turbo'' lecimy . W momencie kiedy białka zwiększyły swoją objętość na max. dosypujemy cukier partiami( miałki). Kiedy masa jest pięknie lśniąca bez wyczuwalnego cukru , mamy już beze . Na koniec usztywniamy budyniem , mąką ziemniaczaną ( na 6 dużych białek dosypuję łyżkę ) no i mamy finał ... !
Istotne jest także suszenie bezy ( mam na myśli taka na cieście ) . Kiedy ciasto jest upieczone , wyłączam piekarnik , z wszelkimi funkcjami ( zawsze termoobiegu używam i grzałki obie grzałki ) i tak przez 3 min. siedzi w piekarniku placek - bezowiaczek . Po tym czasie uchylam małą szczelinkę i tak ciasto spokojnie stygnie . Nie ma innej opcji ....beza nie klapnie.. W razie wątpliwości pytaj . A teraz czekam na sugestie moich Koleżanek .. Dołączam próbki moich bezowych ciast . No to Moja Droga powodzenia .
Aaaa Biała Pavlowa to już inna bajka .. cudowna , piękna .. ))
Ja mam ten sam problem.Powiedz mi moja droga kiedy tą ubitą bezę kładziemy na ciasto(podpieczone?jeśli tak to jak długo ciasto podpiekamy)i jak długo i w jakiej temperaturze pieczemy aby była taka właśnie piękna jak Twoja?Zamierzam upiec z rabarbarem i bezą i właśnie tej bezy klapniętej się obawiam.Będę wdzięczna za podpowiedzi w tej kwestii
Już odpowiadam : w kwestii beza na owoc wszystko razem , nie ma potrzeby podpiekać .Ważne jest jeszcze stosunek cukru do białek . 5 białek - 1 szkl.250ml z małą górką + skrobia Temperatura 170 - 175 C w wyższej za szybko się spieka i należy papierem przykryć (a po co sobie życie komplikować ) . Na zdjęciu uchwyciłam moment kiedy nakładam pianę na owoc, może być to dla Ciebie jakaś podpowiedz. Melduj co i jak z placu boju .. kuchennego .Pozdrawiam
A moja beza pół na pół. Część ciasta bliżej drzwiczek piekarnika była chrupiąca a czym głębiej to się przypiekła i klapła. Może mój piekarnik jest już do bani
Witam, podepne sie pod Twoj watek, bo chcialam spytac, czy ktoras z Was tak miala? Moja beza wychodzi zawsze super i obojetnia czy wrzucam wszystkie skladniki naraz (bialka, cukier, maka ziemniaczana) czy tez ubijam partiami. Kiedys pieklam sernik z beza w malej tortownicy z polowy porcji, sernik byl wysoki i beza tez, pieklam cala godzine i okazalo sie, ze sernik byl niedopieczony. Dlatego mam pytanie, czy to moze ta beza "przeszkodzila" dopiec sie serowi?. Mialyscie moze podobne doswiadczenie?, pozdrawiam slonecznie.
Lubię ciasta kruche z owocami przykryte bezą ale właśnie ta beza mi nie wychodzi. U innych jest puszysta, pyszna a moja jest klapnięta jak podeszwa. Co robię nie tak może ktoś podpowie?
Mówisz i masz ... No to może ja zacznę .. Chciałabyś bezę chrup - chrup . No to zaczynamy od początku . Po pierwsze i istotne .. świeże jajka ( białko musi być bardzo zwarte ) . Białka koniecznie muszą być zimne i z odrobiną soli . Tak zaczynamy ubijać mikserem , początkowo na mniejszych obrotach a po chwili już ''turbo'' lecimy . W momencie kiedy białka zwiększyły swoją objętość na max. dosypujemy cukier partiami( miałki). Kiedy masa jest pięknie lśniąca bez wyczuwalnego cukru , mamy już beze . Na koniec usztywniamy budyniem , mąką ziemniaczaną ( na 6 dużych białek dosypuję łyżkę ) no i mamy finał ... !
Istotne jest także suszenie bezy ( mam na myśli taka na cieście ) . Kiedy ciasto jest upieczone , wyłączam piekarnik , z wszelkimi funkcjami ( zawsze termoobiegu używam i grzałki obie grzałki ) i tak przez 3 min. siedzi w piekarniku placek - bezowiaczek . Po tym czasie uchylam małą szczelinkę i tak ciasto spokojnie stygnie . Nie ma innej opcji ....beza nie klapnie.. W razie wątpliwości pytaj . A teraz czekam na sugestie moich Koleżanek .. Dołączam próbki moich bezowych ciast . No to Moja Droga powodzenia .
Aaaa Biała Pavlowa to już inna bajka .. cudowna , piękna .. ))
no i ślinotok już gotowy. Dzięki za porady jutro premiera
Ja mam ten sam problem.Powiedz mi moja droga kiedy tą ubitą bezę kładziemy na ciasto(podpieczone?jeśli tak to jak długo ciasto podpiekamy)i jak długo i w jakiej temperaturze pieczemy aby była taka właśnie piękna jak Twoja?Zamierzam upiec z rabarbarem i bezą i właśnie tej bezy klapniętej się obawiam.Będę wdzięczna za podpowiedzi w tej kwestii
Już odpowiadam : w kwestii beza na owoc wszystko razem , nie ma potrzeby podpiekać .Ważne jest jeszcze stosunek cukru do białek . 5 białek - 1 szkl.250ml z małą górką + skrobia Temperatura 170 - 175 C w wyższej za szybko się spieka i należy papierem przykryć (a po co sobie życie komplikować ) . Na zdjęciu uchwyciłam moment kiedy nakładam pianę na owoc, może być to dla Ciebie jakaś podpowiedz. Melduj co i jak z placu boju .. kuchennego .Pozdrawiam
Moja beza po nałożeniu na owoce wyglądała dokładnie tak samo,teraz siedzi w piekarniku zobaczymy co z tego wyjdzie
No to Moja Droga .. trzymam kciuki .. moja wyjechała już cała chrupiąca z wierzchu i puszysta w środku .
A moja beza pół na pół. Część ciasta bliżej drzwiczek piekarnika była chrupiąca a czym głębiej to się przypiekła i klapła. Może mój piekarnik jest już do bani
Meguś, te 170 stopni + termoobieg? To jest jakieś 190 stopni bez termoobiegu. Cz 150 + termoobieg?
Ja piekę ciasto z bezą w 160stC, ciasto bezowe w 140-150stC. Bez termo, przestałam używać i ciasta jakby lepsze. :)
Podaję zawsze temp. jaką osiągam w piekarniku , dobrze myślisz 150 C + termo .
Dla osób, którym z bezą całkiem nie po drodze polecam szczyptę cream of tartar. Resztę pięknie opisała Megi. :)
Witam, podepne sie pod Twoj watek, bo chcialam spytac, czy ktoras z Was tak miala? Moja beza wychodzi zawsze super i obojetnia czy wrzucam wszystkie skladniki naraz (bialka, cukier, maka ziemniaczana) czy tez ubijam partiami. Kiedys pieklam sernik z beza w malej tortownicy z polowy porcji, sernik byl wysoki i beza tez, pieklam cala godzine i okazalo sie, ze sernik byl niedopieczony. Dlatego mam pytanie, czy to moze ta beza "przeszkodzila" dopiec sie serowi?. Mialyscie moze podobne doswiadczenie?, pozdrawiam slonecznie.